Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 09:54
Biochemical Individuality
Autor Wiadomość
arturtsk

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 189
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 12:35   Biochemical Individuality

http://www.scribd.com/doc...l-Individuality
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 18:30   Re: Biochemical Individuality

WITAM :hug:
arturtsk napisał/a:
http://www.scribd.com/doc/15270632/Biochemical-Individuality

Bardzo dobra pozycja Roger J. Williams-a, pierwsze wydanie już z 1956.


Różnorodne kształty ludzkiego żołądka. Laboratoryjne przykłady ( "okazy") .

Cytat:
Figure 1.
Stomach, variations in form. From laboratory specimens. The author is deeply
indebted to Dr. Barry J. Anson of Northwestern University, who has kindly allowed
him to reproduce illustrative material from his valuable Atlas of Human Anatomy(W. B. Saunders Co., Philadelphia, Pa., 1951). This illustration is on page 287.



POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
Ostatnio zmieniony przez krzysztof2 Nie Lut 06, 2011 18:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
arturtsk

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 189
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 18:45   

a żeby to tylko okazy żołąda:)

Bardzo dużo pokazał tą książka. Najbardziej chyba mnie zainteresowało to że był przypadek gdzie "osobnik" był pozbawiony witaminy C w diecie i sam wytwarzał(bakterie) odpowiednią dawkę.(?)
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 21:13   

Chyba chodziło o witaminę B2 w tym przypadku. A w ogóle to jakieś herezje są, przecież wiadomo że uruwniłowka jest, wszystkim po 0.8:2.5-3.5.
A propos witaminy C to w tym artykule jest fajnie pokazane, jaka jest tolerancja dawki doustnie przyjmowanej witaminy C w zależności od powagi sytuacji, że tak powiem.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Lut 06, 2011 21:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 21:40   

_flo napisał/a:
Chyba chodziło o witaminę B2 w tym przypadku. A w ogóle to jakieś herezje są, przecież wiadomo że uruwniłowka jest, wszystkim po 0.8:2.5-3.5.


Urawniłówka moja droga _kiszko to by było np. 100g B 200g T 150g W dla każdego. Iiiiii... for you!

Ale pacz co pisze ktoś mundry:


Years ago after reading Linus Pauling, I took megadoses of vitamin C in an effort to deal with my lifelong susceptibility to viruses. I only became temporarily intolerant to vitamin C.

However, my susceptibility to viruses disappeared when I quit eating gluten.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Lut 06, 2011 21:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 21:50   

rakash napisał/a:
moja droga _kiszko

:D nikt nigdy się tak do mnie słodko nie zwracał
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 22:04   

Co do tych ilości wit. C przy konkretnych chorobach to pamiętam to z medycyny ortomolekularnej, tj. z tego co na ten temat czytałem swego czasu
Zapalenie płuc "stoi" właśnie tu najwyżej, nawet do 250 g askorbinianu sodu podawanego dożylnie się zaleca.
Przy boreliozie, tak btw, ok. 100 g. Dr Levy coś takiego praktykował.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Lut 06, 2011 22:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 22:13   

Swoją drogą, w zeszłym roku w zimie, będąc na proporcjach Kwaśniewskich, rozwinęłam coś co można by nazwać "scurvy". W każdym razie po każdym myciu zębów leciała mi krew. Codziennie jadłam też wtedy czarne jagody, zaczęłam suplementować witaminę C, 1g, i to nic nie dało. Za mało glukozy, po prostu, za mało insuliny, za mało glutationu.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 23:09   

a z czego powstaje ten glutation?
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 09:59   

_flo napisał/a:
rakash napisał/a:
moja droga _kiszko

:D nikt nigdy się tak do mnie słodko nie zwracał


Kiszka na słodko :-D To chyba musi będzie po żydowsku :hah:



_flo napisał/a:
Swoją drogą, w zeszłym roku w zimie, będąc na proporcjach Kwaśniewskich, rozwinęłam coś co można by nazwać "scurvy". W każdym razie po każdym myciu zębów leciała mi krew. Codziennie jadłam też wtedy czarne jagody, zaczęłam suplementować witaminę C, 1g, i to nic nie dało. Za mało glukozy, po prostu, za mało insuliny, za mało glutationu.


Dałem ci szansę, ale widzę że jednak nic sobie z tego nie robisz :foch:

Tak więc ten dyskredytujący wpis pozostanie na zawsze na zawsze na forum, nawet jeżeli ty go usuniesz.

Otóż to co napisałaś jest totalnie nielogiczne. To że rozwinęłaś pewien niedobór witaminy C (czyli wstęp do Scurvy) nie jest zależne od BTW :faint: A obwinianie tym Kwaśniewskiego to pełne nieporozumienie.

Poza tym właśnie, jeżeli ma się rozwinąć jakieś Scurvy to dobre BTW najlepiej przed tym ratuje. Bez odpowiedniego BTW to się będzie rozwijało szybciej i dojdzie do poważniejszych konsekwencji. Chyba że moja wiedza biochemiczna jest za ciemna. Bo niby z czego powstaje glutation? I w ogóle wytłumacz się z tej glukozy i insuliny. Bo to że suplementacja może nic nie dawać to jest jasne. Zwracam tylko jeszcze uwagę na kwestię zasyfienia organizmu i inne przez które też mogą nastąpić niedobory. No i ta kiszka, jeżeli kiszka jest dziurawa to organizm ma dużo dodatkowej roboty.


Cytat:
Hi Jeremy,

I agree that the fairest description of the C trial results is “no effect.”

I think in general that there are so many factors affecting health that it’s not surprising that any one factor has a small effect. That’s what makes the huge mortality benefits seen from some other supplements — D, K2, for instance — so impressive.

In the case of C, our advice is more precautionary. Deficiency is tremendously harmful, but excess is virtually harmless. In trials, the benefit may be non-existent for 95%, but 5% may see big benefits and 0% harm. In trials the 95% dilute the benefits to the 5% out of statistical significance. Since the greatest benefit is likely to come in preventing infections from taking root, and everyone gets exposed to pathogens from time to time, we can’t know which of the 100% will benefit from the supplementation. So it makes sense to take a prophylactic supplement.

My strong support for C is colored by my having experienced an infection-induced scurvy. I lost 30 lbs body weight, got 3 cavities, and my aorta was visibly thumping in the chest making me fear an aortic dissection at the time it was diagnosed. Meanwhile, what are the downsides to C? You might have to exercise a bit harder to get muscle growth, but that harder exercise will be less stressful to your cells and mitochondria. That’s not obviously a downside at all.

One thing you’ll see in the Pauling/Irwin Stone writings is that they think vitamin C is not really a “vitamin” because the need for it is so variable. “Vitamins” or nutrients generally have diminishing returns and reasonably well-defined marginal benefit curves, whereas vitamin C needs are situation-dependent. It acts more like an endogenous compound whose variable usage is met by internal manufacture, not diet — which of course is what it is in most animals.


W sumie to co on pisze jest tak oczywiste bez żadnej wiedzy, a z drugiej dlatego to pasuje do rzeczywistości.

I dalej:

Cytat:
I’ve also seen those assertions about Paleo diets and C, but I disagree. While eliminating food toxins might reduce the need for C, low-carb diets increase the need, since they suppress C recycling. This is mentioned in the book, search for tissue scurvy in Type I diabetics.

The Inuit seem to have developed late-life bone problems which are consistent with C deficiency.

Each of the antioxidants has different effects, so I don’t think you can lump them all together. E and beta carotene seem to do damage. C and glutathione are essentially similar in status, C recycles glutathione and glutathione recycles C, so supplementing C is the most straightforward way to improve glutathione status. I happen to think glutathione is extremely beneficial and this is part of the reason I support C supplementation.

I do think you need a balance of the natural antioxidants, which is why copper and zinc (for zinc-copper superoxide dismutase) and selenium (for glutathione peroxidase) supplementation, and avoiding iron deficiency (for catalase), are important along with C supplementation.


No przecież logiczne że zawsze się dodawało surówki, a na zimę kiszonki, po to właśnie aby tej wit. c nie brakowało. Do tego przetwory, a szczególniej z róży która jest megazasobna w wit. C. I nikt nie znał biochemii :-o

To są takie odkrycia niewiernego Tomasza. Poza tym typowe myślenie zachodnie, poprawne wnioski, porządeczek ale konstruktywne wnioski? Trzeba suplementować! Niezła bzdura. Najlepsze suplementy to zdrowa żywność i zrównoważone odżywianie. Te wszystkie badania, teorie, interpretacje okupione jakże wielkim kosztem są w efekcie zawsze przyczynkiem do wykorzystania wiedzy na niekorzyść drugich.
Dlatego właśnie Polacy są narodem wybranym bo są (byli) tam gdzie pyszałkowaci Niemce budowali fabryki tam Polacy budowali kościoły. A heretycy zawsze mieszają w diabelskim kotle. Oczywiście kociołek kosmate diabły im podstawiają, ale dzicy teutonowie to co szlachetne nazywają pogaństwem (pogański kraj pogańskie obyczaje), a swoje działania pieczętują fałszywie "got mit uns". Iście diabelska przewrotność.

Ciekaw jestem panno _kiszko jak wygląda twój stosunek do ruchu, ćwiczeń. Poza tym u nas to się zawsze żarło kapuchę, ogóry czy kwaszone buraki i nie było problemów. Gorsze od LC dla wit.C jest ten cały syf którego dzisiaj pełno na półkach sklepowych.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 07, 2011 11:18, w całości zmieniany 17 razy  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 11:08   

rakash napisał/a:
Otóż to co napisałaś jest totalnie nielogiczne. To że rozwinęłaś pewien niedobór witaminy C (czyli wstęp do Scurvy) nie jest zależne od BTW .

Tak właśnie, Rakaszku, zapotrzebowanie na witaminę C zależy od "BTW" mówiąc w uproszczeniu. W cukrzycy typ I na przykład jest dużo wyższe zapotrzebowanie na witaminę C, nie jest recyclingowana. Doczytaj sobie.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Lut 07, 2011 11:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 11:14   

_flo napisał/a:
rakash napisał/a:
Otóż to co napisałaś jest totalnie nielogiczne. To że rozwinęłaś pewien niedobór witaminy C (czyli wstęp do Scurvy) nie jest zależne od BTW .

Tak właśnie, Rakaszku, zapotrzebowanie na witaminę C zależy od "BTW" mówiąc w uproszczeniu. W cukrzycy typ I na przykład jest dużo wyższe zapotrzebowanie na witaminę C, nie jest recyclingowana. Doczytaj sobie.


Ok, BTW ma tu jakieś znaczenie. Tylko że niezależnie od BTW można spożywać C lub wcale nie spożywać.

Czytałem co tam napisali. Zresztą fajnie bo ostatnio właśnie to mnie zastanawiało jak to jest z tymi witaminami. Widzę że jest recyklingowana i że przy LC wzrasta zapotrzebowanie na C, tak? Nie wiem jak to wytłumaczyć bowiem przy LC ilość glutationu właśnie powinna być dostateczna, natomiast w stronę koryta i szitu z tym glutationoem będą problemy.

Za dużo białka źle, za dużo węgli źle (szczególnie oczyszczonych), a Ty piszesz o glukozie (?) ale co ma do tego tłuszcz?

I co ma do tego cukrzyca, szczególnie do LC albo do kwaśniewskiego BTW?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 07, 2011 11:23, w całości zmieniany 8 razy  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 11:40   

rakash napisał/a:
Widzę że jest recyklingowana i że przy LC wzrasta zapotrzebowanie na C, tak? Nie wiem jak to wytłumaczyć bowiem przy LC ilość glutationu właśnie powinna być dostateczna

Utleniona forma witaminy C musi wrócić do komórki, gdzie jest redukowana (przy pomocy glutationu). Wraca tylko za sprawą transporterów glukozy, takich białek GLUT1 przede wszystkim. Do redukowania witaminy C potrzebny jest glutation, glutation jest recyclingowany przy pomocy NADPH (szlak pentozowofosforanowy, spalanie glukozy), kofaktorem jest selen, na dietach ketogenicznych problemem jest też niedobór selenu, zdarzały się przypadki śmierci z niedoboru selenu. To tyle w skrócie.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Lut 07, 2011 11:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 11:41   

_flo napisał/a:
rakash napisał/a:
Widzę że jest recyklingowana i że przy LC wzrasta zapotrzebowanie na C, tak? Nie wiem jak to wytłumaczyć bowiem przy LC ilość glutationu właśnie powinna być dostateczna

Utleniona forma witaminy C musi wrócić do komórki, gdzie jest redukowana (przy pomocy glutationu). Wraca tylko za sprawą transporterów glukozy, takich białek GLUT1 przede wszystkim. Do redukowania witaminy C potrzebny jest glutation, glutation jest recyclingowany przy pomocy NADPH (szlak pentozowofosforanowy, spalanie glukozy), kofaktorem jest selen, na dietach ketogenicznych problemem jest też niedobór selenu, zdarzały się przypadki śmierci. To tyle w skrócie.


Fajnie, dzięki za objaśnienie.
No dobrze dobrze, tylko dlaczego miałoby brakować glukozy i dlaczego kwaśniewskiego nazywasz dietą ketogeniczną?
Przecież Kwasniewski powtarzał że białek najlepiej jeść optymalnie, żeby nie robić z nich niepotrzebnie węgli, dlatego należy zjadać odpowiednią ilość węgli. Ja tu nie widzę sprzeczności.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 07, 2011 11:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 11:43   

Daj spokój Rakaszek. Widzę że zakończyliśmy rozmowę merytoryczną, teraz będziem kręcić się w kółko. Mam zaczą wyciągać wypowiedzi Tomasza Kwaśniewskiego o proporcji 1 : 2.5-3.5 : 0.5 ?? Ja wysiadam.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Lut 07, 2011 11:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 11:47   

No ja nie znam tych wypowiedzi. Te które znam świadczą raczej o tym że Kwaśniewski właśnie zalecał rozsądek a nie sztywne BTW i to jeszcze bez witamin. To samo Tomasz, to co wyczytałem na forum zamiedzowym dobrze świadczyło o jego podejściu.

A co do tego sztywnego BTW to ja bym się nie zgodził do końca, takie BTW wcale nie jest złe. Pozostaje tylko jeszcze kompozycja pokarmu.

W porządku nie irytuj się bo nie będziesz już taka słodka. Nie musisz specjalnie dla mnie robić roboty głupiego. Wiadomo komu by się chciało.

Jednak twierdzenie że BTW kwaśniewskiego zaszkodziło jest bardzo naciągane. Faktycznie Kwaśniewski twierdził że zboża są niejadalne, aczkolwiek optymalni jedzą kasze, ziemniaki i inne węgle. W końcu te węgle tak czy inaczej są zalecane proporcja nie wygląd BT i dalej nic tylko obejmuje wszystkie trzy składniki BTW. A więc i węgle czyli glukozę.


Chętnie sobie poczytam o tych transporterach bo nie jest to dla mnie takie jasne, ale wolałbym swój czas poświęcać na coś bardziej konstruktywnego.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 07, 2011 12:25, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 12:00   

No jakby nie było, na dłuższą metę, jak w proporcji mam czegoś za dużo, to czegoś innego muszę mieć mniej. Takie to jest proste, i z tego właśnie biorą się wszystkie problemy. Chyba napiszę o tym książkę :D
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 12:16   

No ale czego masz mieć za dużo, tłuszczu?

Może najlepiej jadać mleko, śmietanę i miód? Tak mnie czasami te różne przemyślenia dręczą, ci wegetarianie itd.

To może ustalmy jaka jest ta prawidłowa proporcja, czy może idziesz na niemca i nie chcesz się dzielić ?


A propos pruskiej herezji sponsorowanej przez kosmate diabły to trafił mi się pyszny cytacik:

Cytat:
Helikobakter towarzyszy człowiekowi prawdopodobnie od "wyjścia z Raju" ale do nie dawna nikt o nim nie wiedział. Były więc choroby, które wywoływał i nauczono się je leczyć z dobrym skutkiem. Nie mając wiedzy kto to taki ten Helikon Bakter.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 07, 2011 13:54, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 14:39   

rakash napisał/a:
No ale czego .. za dużo, tłuszczu?

Zdecydowanie muszę napisać ksiunżkę, albo 2 ksiunżki, jedną dłuższą, i drugą - wersję skróconą, dla ELITY.

rakash napisał/a:
To może ustalmy jaka jest ta prawidłowa proporcja,

Dla kogo? Dla Ciebie, dla mnie, czy dla diabła tasmańskiego? W dwóch z trzech przypadków - nie mam zielonego pojęcia. Jesteśmy w wątku bajokemikal indiwidziualiti przypominam.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Lut 07, 2011 14:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 15:06   

_flo napisał/a:
rakash napisał/a:
No ale czego .. za dużo, tłuszczu?

Zdecydowanie muszę napisać ksiunżkę, albo 2 ksiunżki, jedną dłuższą, i drugą - wersję skróconą, dla ELITY.

rakash napisał/a:
To może ustalmy jaka jest ta prawidłowa proporcja,

Dla kogo? Dla Ciebie, dla mnie, czy dla diabła tasmańskiego? W dwóch z trzech przypadków - nie mam zielonego pojęcia. Jesteśmy w wątku bajokemikal indiwidziualiti przypominam.


Dobra pisz tą książkę, będziesz sławna i bogata...

Proporcje są przecież logicznie proste. Trochę białka na odbudowę, sporo tłuszczu na energię no i węgli na transporty i pewnie na jakieś tam niedotlenienia.

Ale nie wiem bo nie czytałem jeszcze książki. Zawsze też można spoglądać od strony efektu, może o to chodzi. Jak kto dąży do elity to musi odpowiednio się odżywiać a nie tam jakieś wolne byty na tłuszczu. Wiadomo nikt wieśniakiem być nie chce. Ciekawe że wielu chciałoby być żydem, chociaż to określenie w języku też jest podobnie obraźliwe. Elitariusze nie muszą zresztą przed nikim się tłumaczyć z tego co robią.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 07, 2011 15:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 16:21   

Selen 45.2 mcg=żóltko 100g nie wiem w jakiej formie. Jak dla mnie wystrczajaćo
due wątroba Selen 53 mcg są jakieś pytanie 100mcg styknie ?
Wal o tych proporcjach może coś przoczyłem :P
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Lut 07, 2011 16:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 14:00   

za trzy... bez dwutaktu.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 10, 2011 14:04, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 18:31   

ogólnie przyjmuje się, że (na początku) 1:3,5:0,5 dlaczego- napisane jest....
następnie ze względu dlaczego 1:3,5:1- napisane jest... zależne od czego- napisane jest...
ale
ludzie są głupi i trzeba im podać 0,8 bo myśleć samodzielnie nie potrafią (a to i tak uśrednione)
a na końcu
nie da się przewidzieć wszystkich reakcji organizmu (zapotrzebowania)
Brałaś udział w dyskusjach, ale wolisz geny (zawiłe po-----ułki) w stylu Davids (chyba nie przekręciłem nazwiska) To na tyle w temacie.--
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Lut 11, 2011 18:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 11, 2011 18:40   

Mariusz_

piszesz jak Tomasz Kwaśniewski

taki wpływowy jesteś ?

Darek
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 19:27   

Raczej nie, ciężko mi dotrzeć do moich bliskich z wiedzą, kt kłóci się z ich porządkiem świata-czasem czynię to zbyt nachalnie ;-( (mój błąd)-za bardzo mi na nich zależy :keep: ot taki głupi charakter. Zauważyłem, że jak poddajesz marchewkę na kiju na dodatek w sposób obrazowy, znacznie lepiej dociera to do ludzi. A przede wszystkim zaczynają samodzielnie myśleć-(dzięki ... ) Przekopując dyskusje na forach, oryginalnych informacjach z książek, a nie wyciągać z kontekstu zdania.

Ostatnio tłumaczyłem pewnej osobie na jakiej zasadzie działa jod i po co sa tzw "towarzysze" do niego.
Masz autostradę nagle z nieznanych przyczyn nie można dokończyć budowy (nie ma przejazdu-w tym przypadku dla I2) stosujesz wit B2, B3, selen, magnez, sól, wit C ect. Wszystko to po to, aby usunąć przeszkody na drodze i można było otworzyć autostradę. A wtedy można cieszyć się z ATP, hulających hormonów i ogólnie pojętego dobrobyty ;) .
Ona na to nie trzeba było tak od razu :) . Oczywiście głód wiedzy rośnie (wykładniczo)wraz z postępem chorób (choć nie u wszystkich ) :D
Dlaczego suplementy, a no dla tego, że dieta tej osoby szwankuje itd+dieta "bogata" w Ww zużywa więcej wszystkiego.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 11, 2011 20:38   

Mariusz_ się nie przejmuj

kto chce skorzysta :-)

Dar
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 23:32   

Każdy by chciał kawę na ławę. A w normalnym świecie to jest tak że czasem ja przygotuję a czasem ty. Inaczej zawsze jest nie tak jak powinno. Nawet jak się zersać to nie będzie dobrze.
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved