Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Wrz 20, 2016 19:30
Biblia Q & A
Autor Wiadomość
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 05, 2016 17:30   

Cytat:
Nie do wiary

Mr.G napisał/a:
Po co komuś

Fajnie chłopcy piszecie , ale nic mądrego z tego nie wynika
Myślicie cieleśnie nie duchowo dlatego w główkach się wam nie mieści , że Bóg ma swoją organizację i kieruje nią duchem
nie tym z Trójcy przenajświętszej
ale natchnieniem , myślą , wizją , snem
tak przemawiał do proroków
tak nadzorował spisywanie Biblii
tak było dawniej i tak jest dzisiaj
tak było w I wieku , naśladowcy Jezusa byli zorganizowani w zbory , a "Ciało kierownicze" czyli apostołowie i starsi w Jeruzalem podejmowali ważne decyzje np. czy nowo ochrzczeni ludzie z narodów muszę się obrzezywać jak Żydzi
tak było po wyjściu narodu izraelskiego z Egiptu , na pustyni , w Ziemi Obiecanej i później
i tak jest dzisiaj w XXI wieku
żeby to zrozumieć nie potrzeba być wybitnie inteligentnym
wystarczy mieć wiedzę , tą wiedzę
i tej wam brakuje
nikogo poza wami nie interesują wasze filozofie
czy tego chcecie czy nie 'rzeczy' się dzieją , proroctwa spełniają , a lud Boży rozrasta
bo takie jest zamierzenie Boże
i tyle
nic tego nie zmieni
można jedynie 'wsiąść do pociągu' i spróbować skorzystać z niezasłużonej życzliwości Bożej
dlatego wzywać imienia Pańskiego należy
jeśli się wie jakiego
a wy tego nie wiecie

dlatego możecie dalej masturbować się swoją 'mądrością'
lub
modlić się i szukać
modlić i szukać zrozumienia
lub poprosić i grzecznie słuchać jak 'duch mówi do zborów'
nawet uśmieszków nie wklejam , żebyście nie pomyśleli , że żartuję
nadęte dupki
zaglądać w teksty biblijne możecie sobie całe życie i nadal będziecie w ciemnej ...

wy nie szukacie zrozumienia woli bożej tylko uzasadnienia własnych poglądów

" Napisano bowiem: „Sprawię, że zginie mądrość mędrców, i odtrącę inteligencję intelektualistów”.  Gdzież jest mędrzec? Gdzież uczony w piśmie? Gdzież uczestnik dysput tego systemu rzeczy? Czyż Bóg nie obrócił mądrości świata w głupstwo?  Skoro bowiem w mądrości Bożej świat nie poznał Boga przez swą mądrość, Bóg uznał za dobre, by przez głupstwo tego, co jest głoszone, wybawić wierzących."

to o was głuptasy
wiecie dlaczego ?

D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 05, 2016 17:56   

dal myślących nie koniecznie 'inteligentnych'

znaczenie imion biblijnych

Tam, gdzie Biblia nie wypowiada się wyraźnie o pochodzeniu danego imienia, znaczenie jego rdzenia bądź innych części składowych ustalono na podstawie uznanych współczesnych słowników. W wypadku rdzeni imion hebrajskich i aramejskich posłużono się dziełem Lexicon in Veteris Testamenti Libros L. Koehlera i W. Baumgartnera (Lejda 1958) i jego niedokończoną wersją zrewidowaną. W wypadku imion greckich oparto się głównie na dziewiątym wydaniu A Greek-English Lexicon pod red. H. G. Liddella i R. Scotta (zrew. H. S. Jones, Oksford 1968) oraz na Słowniku grecko-polskim pod red. Z. Abramowiczówny (Warszawa 1958-1965)

Jehochanan („Jehowa okazał łaskę”)
Jechdejasz (prawdopodobnie: „niech się weseli Jehowa”)
Jeberechiasz („Jehowa błogosławi”)
Jonatan („Jehowa dał”)
Jehozabad (prawdopodobnie: „Jehowa obdarzył”)
Jehocadak (prawdopodobnie: „Jehowa uznaje za prawego”)
Pelatiasz („ocalił Jehowa”)
Abijasz („ojcem moim jest Jehowa”)
Adoniasz („Panem jest Jehowa”)

imię Syna Bożego, Jezus - Jeszúaʽ lub Jehoszúaʽ („Jehowa jest wybawieniem”)

no i znane wszystkim zawołanie Alleluja czyli halelu-Jáh „wysławiajcie Jah”( Jahwe, Jehowa)

czy osobie szczerze chcącej podobać się Bogu potrzeba więcej 'dowodów'

"Obłudnicy, umiecie oceniać wygląd ziemi i nieba, ale jak to jest, że tego właśnie czasu ocenić nie umiecie?  Czemu też sami dla siebie nie osądzacie, co jest prawe?"

uczcie się od mieszkańców Niniwy , wory pokutne i popiół na głowę
im się udało odwlec wyrok Najwyższego

D
Ostatnio zmieniony przez Pią Sie 05, 2016 17:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Sie 05, 2016 18:20   

dario_wyprany_mózg napisał/a:

czy tego chcecie czy nie 'rzeczy' się dzieją , proroctwa spełniają
Jakimś dziwnym trafem wasze się nie spełniło ani jedno, a było ich chyba z 6. O czym to świadczy? Zacytujesz jakiś wymowny cytat? Może o tym, jak Bóg zalecał postępować z fałszywymi prorokami?
Ostatnio zmieniony przez memento Pią Sie 05, 2016 18:32, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Sie 05, 2016 18:33   

Trochę tego było.
http://rly.pl/artykuly/22...-koncow-swiata/
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 05, 2016 18:46   

memento napisał/a:
wasze
nie ma "waszych"
są proroctwa biblijne
wszystkie się spełniły
lub spełniają
i spełnią
a że brak ci wiedzy i wnikliwości
powtarzasz po głupcach mądrości wygrzebane w śmietniku :keep:

nie odróżnisz Proroctwa od wyczekiwania

Żydzi czekali na Mesjasza i niektórzy w swej niecierpliwości Jana Chrzciciela uznali Chrystusem
później zrozumieli , że na Jezusie spełniły się liczne proroctwa mesjańskie itd itd

nadal nie rozumiesz i tak już pozostanie
raczej

Podaj jeden przykład "waszych" , które się nie spełniły

i weź się w końcu za czytanie Biblii
z modlitwą
jak serce masz szczere otrzymasz dar zrozumienia

przestaniesz głupoty powtarzać
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 05, 2016 18:55   

Mr.G napisał/a:
Trochę tego było
znasz werset biblijny mówiący o Końcu Świata ?

zacytuj jeden będzie nagroda :D

ja nie znam :medit:
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Sie 05, 2016 18:56   

A która przepowiednia końca Świata, ogłoszona przez śj się spełniła? Czyżbym któryś przegapił?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 05, 2016 19:26   

Mr.G napisał/a:
przepowiednia końca Świata
zacytuj 8)
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Pią Sie 05, 2016 20:16   

Ronin tak sądzi, a ty dlaczego nie używasz nika Grzegorz Rec?
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Sie 05, 2016 21:58   

Dario! Zadam ci dwa proste pytania.
1. Skąd wiesz, że koniec świata jest bliski?
2. Co to znaczy "bliski" - za miesiąc, rok, 10 tat, 100 lat, 1000 lat, 1000000 lat?
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Sob Sie 06, 2016 06:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 06, 2016 06:40   

Nie mam problemu z odpowiedzią na żadne biblijne pytanie
jeśli nie wiem odpowiem nie wiem
ale ...
uczę Cię pokory , która będzie Ci potrzebna skoro szukasz Prawdy
forma Twojego "pytania" była inna , wiesz jaka , niewłaściwa powiedzmy :D
a tak jak poniżej powinna wyglądać

memento napisał/a:
Dario! Zadam ci dwa proste pytania.
1. Skąd wiesz, że koniec świata jest bliski?
2. Co to znaczy "bliski" - za miesiąc, rok, 10 tat, 100 lat, 1000 lat, 1000000 lat?


prawie tak
brakuje jeszcze magicznego słowa PROSZĘ
ale ...
ponieważ widzę postęp (Dario!) niewielki wprawdzie , ale na Twoim poziomie to i tak dużo
poziomie pokory , żeby nie było , że Cię obrażam znowu ;)

odpowiem na pierwsze pytanie : nie będzie końca świata 8)
na drugie : musisz POPROSIĆ

Darek
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Sie 06, 2016 07:44   

dario_ronin napisał/a:

na drugie : musisz POPROSIĆ
Nie mam z tym problemu, zwłaszcza jeśli cię to mile połechce, jak nazwanie cię po imieniu. Teraz staje się dla mnie jasne, dlaczego się tak upierasz przy waleniu do Boga po imieniu. Tak więc proszę, Dario, odpowiedz mi na pytanie:
memento napisał/a:
2. Co to znaczy "bliski" - za miesiąc, rok, 10 tat, 100 lat, 1000 lat, 1000000 lat?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 06, 2016 08:51   

memento napisał/a:
Nie mam z tym problemu, zwłaszcza jeśli cię to mile połechce, jak nazwanie cię po imieniu. Teraz staje się dla mnie jasne, dlaczego się tak upierasz przy waleniu do Boga po imieniu. Tak więc proszę, Dario, odpowiedz mi na pytanie:

nadal nie rozumiesz
"o co chozi"

Dario to nie moje imię
co ma mnie niby łechtać
raczej chce mi się brechtać

to nie ja się upieram , ale Bóg sobie tego życzy skoro 'nakazał' zapisać swoje imię ponad 7000 razy w samym tekście hebrajskim
dlaczego ? bo taka jest Jego wola . 8)
dotarło ?

pokora jest siostrą skromności
cynik nie jest ich bratem
pracuj nad tym

"do rzeczy"
chciałbyś pewnie żebym 'własnymi słowami' więc będzie bez cytatów i wersetów, ale ...
możesz nie zrozumieć bo , ja mało 'inteligentny ' jestem

blisko w znaczeniu biblijnym ...
kiedy uczniowie pytali Mistrza "kiedy to się stanie?" mając na myśli
zakończenie systemu rzeczy nie koniec świata , choć dla wielu ich świat się
skończy
razem ... z ich życiem
niestety
tak na prawdę myśleli o zakończeniu panowania Rzymian
myśleli początkowo , że Jezus będzie ich nowym królem żydowskim
później dopiero pod wpływem ducha Bożego zrozumieli że ... 'inną razą' :D

Jezus nie podał daty , ale opisał wydarzenia po których mieli rozpoznać ten czas "końca"
minęły 33 lata !
kto miał wnikliwość uciekł w góry
kto miał wytrwałość siedział tam ... 4 lata !
i uratował życie
co działo się w Jeruzalem w roku 70 ne ... zadanie domowe
matki zjadały własne dzieci z głodu

czy dla uczniów Jezusa zapowiedź końca systemu była blisko ? dożyli i przeżyli
więc TAK

ponieważ zapowiedź "końca" ma podwójne spełnienie (!!!)
nowożytni naśladowcy Mistrza wnikliwie badają Pisma w poszukiwaniu zrozumienia KIEDY
i bacznie obserwują ZNAKI czyli wydarzenia potwierdzające stan rzeczy
pokornie korygując błędne założenia* ...

Allora

Znaki na Niebie i Ziemi wskazują , że wkrótce oznacza ... za "naszego życia"
jeśli masz lat ok. 50 i dobre zdrowie ;)
możesz dożyć spełnienia się zapowiedzi
albo zostaniesz zaskoczony "jutro" gdyż "koniec przyjdzie jak złodziej w nocy"

choć dla prawdziwych naśladowców Chrystusa nie ma to znaczenia , gdyż
stale są gotowi na "przyjście Pana" Życia i Śmierci
więc nawet jak nie dożyją ...
stan śmierci jest 'chwilą' czas dla umarłych nie płynie , nie płynie , nie płynie :-x
sorry rozmarzyłem się

więc blisko oznacza wkrótce
czy to będzie 4 dni , 4 lata , 40 lat w tym momencie nie ma znaczenia
liczy się gotowość - stan serca

raczej krócej nie dłużej na co wskazują wydarzenia światowe i spełniające się Proroctwa
nie sto tysiąc 10000 lat

poniał ?
zadowolony ?

dziękować nie musisz
pochwał nie lubię
łechce mnie co innego

pytaj śmiało

Darek

Ps. i nie bijcie piany bez potrzeby , czasu szkoda na głupoty
Kochajcie żony własne , dzieci nie bijcie , dawajcie dobre dary , cieszcie się życiem
póki trwa
tam 'dokąd idziemy' nie ma świadomości ani poznania
Ostatnio zmieniony przez Sob Sie 06, 2016 11:05, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 06, 2016 12:16   

dla obserwatorów wyjaśniam
Żydzi stali się narodem wybranym po wyjściu z Egiptu , gdyż byli potomstwem Abrahama i to z jego linii miał przyjść Mesjasz
dopiero krążąc po pustyni otrzymali nakaz obrzezywania czy to ze względów higienicznych czy symbolicznych nieistotne teraz
wcześniej obrzezania nie stosowano
więc pytanie "po co dał żeby zabrać " jest wyrazem ignorancji i/lub głupoty
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Śro Sie 10, 2016 08:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Sie 06, 2016 12:53   

dario_ronin napisał/a:
krążąc po pustyni otrzymali nakaz obrzezywania czy to ze względów higienicznych czy symbolicznych nieistotne


To szału ni ma. Myślałem, że za tym obcinaniem sobie napletka kryje się coś wiecej, że to ułatwia łączność z Bogiem, albo cóś.

Nie mam więcej pytań.
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Sie 06, 2016 16:09   

dario_ronin napisał/a:
miło będzie
jak ograniczysz się do czytania
i myślenia


Robię to cały czas. Twoje "teksty" się do tego nie nadają, więc posiłkuję się takimi.
https://pbn.nauka.gov.pl/polindex-webapp/browse/issue/journalissue-1960a80d-fdaa-4047-84b9-be10848ce8f9
http://www.teologiapolity...a-jacob-taubes/

Świat to zabawne miejsce. Człowiek, który posiadł jeno umiejętność kopiuj-wklej i nie potrafi napisać poprawnie jednego zdania, twierdzi, że jest ponadprzeciętnie inteligentny.
Byłaby więc nadzieja w inteligencji emocjonalnej, ale deficyty emocjonalne z dzieciństwa, zdusiły ją niemiłosiernie.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 07, 2016 13:46   

Jeden krótki werset , a ile ważnych myśli

"Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli Ojciec, który mnie posłał, go nie pociągnie; a ja go wskrzeszę w dniu ostatnim." Jana 6:44


Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli Ojciec go nie pociągnie

Ojciec, który mnie posłał

ja go wskrzeszę

wskrzeszę w dniu ostatnim

każdy może sam sobie interpretować
a zrozumieć
nieliczni :medit:
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Nie Sie 07, 2016 16:41   

Cytat:
Osiem błogosławieństw

1. Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
2. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
3. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
4. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
5. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
6. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
7. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
8. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Nie zgadniecie, jak daleko idące wnioski doktrynalne wysnuwają w powyższego świadkowie Jehowy.
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Śro Sie 10, 2016 07:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 07, 2016 17:43   

Najszlachetniejszy rodzaj miłości
W zdecydowanej większości wypadków słowo „miłość” występujące w Chrześcijańskich Pismach Greckich (Nowym Testamencie) jest tłumaczeniem greckiego wyrazu agápe.
W leksykonie Wnikliwe poznawanie Pism tak wyjaśniono jego znaczenie:
„[Agápe] nie jest uczuciem opartym wyłącznie na osobistym przywiązaniu, jak się nieraz uważa, lecz okazywaną ludziom miłością, będącą wyrazem świadomej woli, by kierując się zasadami moralnymi oraz poczuciem obowiązku i przyzwoitości, szczerze zabiegać o właściwie pojęte dobro drugich.
Miłość agápe góruje nad osobistymi uprzedzeniami i nigdy nie pozwala porzucić słusznych zasad ani szukać odwetu”.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 08, 2016 06:56   

żaden 'poszukiwacz prawdy' nie zrozumiał słów Jezusa ?
próbujcie

Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli Ojciec go nie pociągnie


Ojciec, który mnie posłał


ja go wskrzeszę


wskrzeszę w dniu ostatnim

?
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Sie 08, 2016 22:23   

To jest, dario_ronin, test na inteligencję.

Znajdź w poniższych wersetach ten, który nie pasuje do pozostałych.

A - „Ale oni lepszej żądają, to jest niebieskiej; przetoż i sam Bóg nie wstydzi się nazywać Bogiem ich, bo im miasto zgotował.” Hbr 11:16 Bg

B - „Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto.” Hbr 11:16 BT

C - „Teraz jednak zabiegają o lepsze miejsce, mające związek z niebem. Dlatego Bóg się ich nie wstydzi, gdy jest wzywany jako ich Bóg, bo przygotował dla nich miasto.” Hbr 11:16 NS

D - „lecz oni zdążają do lepszej, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywany ich Bogiem, gdyż przygotował dla nich miasto.” Hbr 11:16 Bw

E - „Zdążają zatem do lepszej, mianowicie do niebieskiej. Dlatego Bóg pozwala się nazywać ich Bogiem, bo przecież przygotował im miasto.” Hbr 11:16 Bp
Ostatnio zmieniony przez memento Pon Sie 08, 2016 22:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Sie 09, 2016 10:28   

Cytat:
Mnogość enterów jest najprostszym - bo automatycznym, niewymagającym wysiłku - sposobem na sugerowanie czytelnikowi, że wiersz jest mądrzejszy niż na to wygląda. Oprócz tekstu zawiera bowiem jeszcze Niewysłowione Tajemnice Między Wersami. Czyli bógwijaką metafizykę, na którą słów brak, więc ma powalać czytelnika białością swą wymowną. Dlatego klawisz enter zajmuje poczesne miejsce w podręcznym zestawie do tworzenia fastfoodowej poezji.
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Śro Sie 10, 2016 08:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Sie 09, 2016 11:21   

memento napisał/a:
To jest, dario_ronin, test na inteligencję.

Znajdź w poniższych wersetach ten, który nie pasuje do pozostałych.

A - „Ale oni lepszej żądają, to jest niebieskiej; przetoż i sam Bóg nie wstydzi się nazywać Bogiem ich, bo im miasto zgotował.” Hbr 11:16 Bg

B - „Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto.” Hbr 11:16 BT

C - „Teraz jednak zabiegają o lepsze miejsce, mające związek z niebem. Dlatego Bóg się ich nie wstydzi, gdy jest wzywany jako ich Bóg, bo przygotował dla nich miasto.” Hbr 11:16 NS

D - „lecz oni zdążają do lepszej, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywany ich Bogiem, gdyż przygotował dla nich miasto.” Hbr 11:16 Bw

E - „Zdążają zatem do lepszej, mianowicie do niebieskiej. Dlatego Bóg pozwala się nazywać ich Bogiem, bo przecież przygotował im miasto.” Hbr 11:16 Bp


Widzę, Dario, że masz trudności w oddzieleniu zboża od kąkolu, przeto ułatwię Ci zadanie. Mam nadzieję, że teraz już bez problemu odpowiesz na pytanie: który werset nie pasuje do pozostałych.

A - „Ale oni lepszej żądają, to jest niebieskiej
B - „Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej
C - „Teraz jednak zabiegają o lepsze miejsce, mające związek z niebem
D - „lecz oni zdążają do lepszej, to jest do niebieskiej
E - „Zdążają zatem do lepszej, mianowicie do niebieskiej
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Sie 10, 2016 20:16   

"W języku polskim stosowanie przecinków jest związane przede wszystkim z budową zdania. Służą one do rozdzielania wyrazów i grup wyrazów, tak aby zdanie było łatwiejsze do zrozumienia. Poza tym przecinki często dostarczają odbiorcy tekstu dodatkowych informacji, np. eliminują niejednoznaczności.
Czasami przecinek odpowiada przerwie w mówieniu, gdyby zdanie było odczytywane, ale dotyczy to tylko niektórych sytuacji, które zostaną omówione na kolejnych podstronach.
Nie zawsze są prawdziwe powszechnie panujące przekonania dotyczące przecinków − owszem, przed spójnikiem bo przecinek stawiamy zawsze, ale przed słowem że już nie w każdym przypadku. Z kolei przed wyrazem i czasami przecinek powinien się znaleźć. Chodzi m.in. o to, że czasami słowo, przed którym zasadniczo nie stawiamy przecinka (np. i), przypadkowo „pojawia się na miejscu zbrodni”, czyli znajduje się w zdaniu obok takiego wyrazu (wyrazów), który wymaga postawienia przecinka, a w rezultacie ten przecinek stawia się równocześnie przed tym przykładowym i. Takie sytuacje zostały jednak w tym serwisie opisane w prosty sposób, wraz z jasnymi przykładami, dzięki czemu przecinki przestaną być problemem."
http://www.prosteprzecinki.pl/zasady#c
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 11, 2016 06:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Czw Sie 11, 2016 14:15   

Obrazek
Ostatnio zmieniony przez Mr.G Czw Sie 11, 2016 14:18, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 11, 2016 18:02   

memento napisał/a:
powinieneś napisać prawdę
zawsze piszę prawdę :medit:

memento napisał/a:
'nakazał' swoje imię ukryć w postaci tetragramu JHWH
popis ignorancji - Alfabet hebrajski składał się z 22 znaków spółgłoskowych. Samogłoski dodawał czytelnik, kierując się kontekstem. Nad zachowaniem i przekazywaniem tradycyjnego brzmienia Pism Hebrajskich czuwali ci, którzy dla pożytku ludu specjalizowali się w odczytywaniu Prawa, Proroków i Psalmów.
Znaki samogłoskowe wprowadzono do pisanego języka hebrajskiego dopiero w drugiej połowie I tysiąclecia n.e.
Wcześniej zawsze zapisywano imię Boże w postaci Tetragramu z powyższych powodów, wymawiano zgodnie z powszechną wiedzą przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
Ale skąd niedouczony w Piśmie krzykacz ignorant może to wiedzieć?
Woli grzebać w śmieciach :keep:

memento napisał/a:
I nie pieprz mi
mocny argument :D
memento napisał/a:
świadkowi Jehowy wiedzą
a tu popis prostactwa - Świadkowie Jehowy wiedzą lepiej od ciebie jaka jest wola Boża - tak to prawda ,
wiedzą też dlaczego Jezus Syn Boży nie jest Bogiem , ale jest boski czyli jest bogiem.
Ty nie wiesz i nie będziesz wiedział - nie dla ciebie głębokie sprawy Boże prostaczku :evil:

"A mądrość głosimy wśród dojrzałych, lecz nie mądrość tego systemu rzeczy ani władców tego systemu rzeczy, którzy mają się obrócić wniwecz.  Ale głosimy mądrość Bożą w świętej tajemnicy, mądrość ukrytą, którą przed systemami rzeczy Bóg z góry wyznaczył ku naszej chwale.  Mądrości tej nie poznał żaden z władców tego systemu rzeczy, bo gdyby ją znali, nie zawiesiliby na palu chwalebnego Pana.  Ale jak jest napisane: „Oko nie widziało i ucho nie słyszało ani się w sercu człowieka nie zrodziło, co Bóg przygotował dla tych, którzy go miłują”.  Gdyż właśnie nam Bóg to objawił przez swego ducha, bo duch bada wszystko, nawet głębokie sprawy Boże."

może kiedyś jak zostaniesz człowiekiem duchowym
jeśli :D

"Ale człowiek fizyczny nie przyjmuje spraw ducha Bożego, bo są dla niego głupstwem; i nie może ich poznać, ponieważ osądza się je duchowo.  Natomiast człowiek duchowy osądza doprawdy wszystko, lecz sam nie jest osądzany przez żadnego człowieka. "

nic nie wiesz ani o starym , ani nowym Przymierzu głupolku
Łapki umyj :hah:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 11, 2016 18:31   

A tu masz prawdziwy test na inteligencję - pierwsze proroctwo

"I ja wprowadzę nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę i między twoje potomstwo a jej potomstwo. On rozgniecie ci głowę, a ty rozgnieciesz mu piętę."

Kim jest niewiasta?
Kim potomstwo?

Dar
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Sie 11, 2016 18:55   

dario_ronin napisał/a:
Wcześniej zawsze zapisywano imię Boże w postaci Tetragramu z powyższych powodów, wymawiano zgodnie z powszechną wiedzą przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
No i w tym sedno, że owa wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie zanikła, czyli że jej nie ma. Rozumiesz? Nie ma! I powiem Ci dlaczego: Bo Bóg tak chciał. Gdyby chciał, żeby było inaczej, to by było! I tyle! Co w tym jest takiego skomplikowanego, że ni w ząb nie potrafisz tego pojąć?
 
     
pogodny 

Wiek: 34
Dołączył: 01 Cze 2015
Posty: 410
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sie 12, 2016 09:31   

Wiara to osobista kwestia każdego z nas. A sporo osób znajduje w tym idealny temat do sporów. ;)
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Sie 12, 2016 19:15   

Spróbuję ci to wyjaśnić, choć z sześciolatkiem poszłoby łatwiej. Widzisz, ja nie mam łba zakutego w jeden kierunek, jak ty. Interesują mnie szersze horyzonty, w tym mity – greckie, rzymskie, żydowskie. Tak więc w ramach poszerzania horyzontów wguglowałem „Biblia Q” i trafiłem na ciebie, ale nie od tego zaczęły się twoje problemy, niedojdo. Gdy przekonałem się, że nic na temat wątku nie ma w tym wątku, już miałem opuścić tę stronę, ale spojrzałem na ostatni post, twój niedojdo, i jako poszukiwacza prawdy wkurzył mnie do tego stopnia, że się zarejestrowałem i napisałem swój pierwszy post:
memento napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
„Idźcie (...) i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich (...), ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem” (MAT. 28:19, 20).

A twoje wykropkowanie (w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego) o czym świadczy? O poziomie obłudy?

Mnie jako poszukiwacza prawdy zainteresowało, czy książka, którą wierzący uznają za Pismo Święte, rzeczywiście przetrwała w niezmienionej postaci przez tysiąclecia, na co wskazywałyby Zwoje Znad Morza Martwego. Jako punkt odniesienia przyjąłem imię Boga i srodze się zawiodłem. Dlaczego? Otóż są wśród owych zwojów także zwoje przetłumaczone z hebrajskiego (bez samogłosek) na grecki (z samogłoskami) i nigdzie, ale to nigdzie tłumacze nie uzupełnili w tetragramie JHWH samogłosek, zdradzając czytelnikom imię Boga, mimo że ponad wszelką wątpliwość je znali.

Im dalej w las, tym więcej drzew. Badając sprawę głębiej doszedłem do wniosku, że Biblia nie jest żadnym pismem świętym dla nikogo, bo każda grupa religijna dopasowuje ją do własnych doktryn jak chce, a już świadkowie Jehowy przeszli samych siebie i uczynili z tego rzekomego świętego pisma po prostu karykaturę
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 12, 2016 20:46   

(Mateusza 28:19, 20) Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego, 20 ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy”.

Duch Święty dużymi literami jest trzecią osobą Trójcy - pogańskiej nauki przyjętej prze KK kilka wieków po śmierci Chrystusa - sprawdź
duch święty małymi literami jako czynna moc Boża - siła sprawcza zgodnie z nauką Biblii

Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów - to polecenie, nakaz dla naśladowców Jezusa - tylko jedna grupa religijna wywiązuje się z tego nakazu jak pierwsi chrześcijanie i w skali , o której mowa w wersetach

Jezus przyjął chrzest w wodzie przez pełne zanurzenie jako dorosły świadomy człowiek i tak robili jego naśladowcy , i tak robią dzisiaj prawdziwi chrześcijanie , ale nie Chrześcijaństwo.

Chrzest u ŚJ jest w 'imię Ojca i Syna, i ducha świętego' - sprawdź

"jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy" sam wyjaśnij
jestem z wami skoro odszedł ??
do zakończenia czego ??
Dar
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 18, 2016 06:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 13, 2016 09:12   

memento napisał/a:
Taki jest mój tok rozumowania
to się męcz
jeśli tobie nie zależy mnie tym bardziej

ja przez wiele lat zdobywałem informacje, sprawdzałem, składałem w logiczną całość
owszem otrzymałem pomoc, wskazówki, ale sam musiałem podjąć trud poszukiwań i
podejmowania decyzji
A to dopiero początek drogi , bo sama wiedza jest bezwartościowa jeśli nie wpływa na twoje życie.
Ty chcesz by w kilku słowach, zdaniach wyjaśnić dlaczego miliony nie rozumieją prostego przesłania, dostajesz wskazówkę i ... pomijasz najważniejsze - czysta głupota czy brudna zła wola

zainteresuj się - warto zrozumieć matematykę, fizykę z kwantową włącznie, poznaj zbadaj budowę Kosmosu, historię KK ... obserwuj i wyciągaj wnioski, wnikliwie
nie tak jak zrobiłeś z księgą Hioba - pominąłeś najważniejsze jak KIEP :keep:

Jak uznasz istnienie Boga, rozumnej inteligentnej osobowej siły stwórczej i zarządzającej !! Wszechświatem
zacznij czytać i analizować Biblię
poznawać i rozumieć Wolę Bożą i Jego zamierzenie
inaczej sensu brak , sensu brak
patrzysz i nie widzisz
czytasz i nie rozumiesz
to 'normalne' 8)

a na razie jak chcesz coś wiedzieć grzecznie zapytaj zamiast ubliżać mojej inteligencji :D
i nie marnuj mojego cennego czasu
'sprawdziłem i nic nie znalazłem' to poziom sześciolatka
Pa
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Sie 13, 2016 09:17   

abaszydze napisał/a:
Zawsze myślałem, że świadkowie to takie szare myszki wystające grzecznie pod furtką, a tu niespodzianka. Dario, który nie jest dariem bluźni, ubliża, napada chyba w imię tej biblijnej miłości.


Zawsze warto sięgać po naukowe wyjaśnienia, bo "gdy rozum śpi, budzą się demony."

Nerwica eklezjogenna
"Nerwice eklezjogenne to zaburzenia, których etiologią jest religia oraz nakazy i zakazy religijne. Elementy wiary wchodzą w konflikt z pewnymi obszarami struktury osobowości chorego, powodując wystąpienie objawów nerwicowych, przyjmujących najczęściej formy lękowe. Nerwice eklezjogenne występują najczęściej w tych religiach, w których życie religijne jest mocno zrytualizowane i w których nakazy i zakazy mocno ingeruję w życie codzienne jednostki. W chrześcijaństwie, nerwice eklezjogenne najczęściej związane są ze sferą seksualną. Do wystąpienia nerwicy eklezjogennej, "nie wystarczy" sama wiara religijna. Elementy religijne muszą jeszcze napotkać określoną strukturę osobowości, która okaże się podatna na zaistnienie konfliktu pomiędzy wiarą a życiem codziennym, nakazami religijnymi, a potrzebami życiowymi jednostki. Patologiczny wpływa tradycji religijnej objawia się najczęściej w sferach związanych ze sferą seksualną oraz wartościami życiowymi. Im bardziej fundamentalistyczne środowisko, tym większe ryzyko wystąpienia nerwicy eklezjogennej. Jej leczenie jest niezwykle trudne, bowiem wymusza konieczność dekompozycji istniejącego obrazu religijnego chorego. Dla niektórych psychoterapeutów leczenie nerwicy eklezjogennej jest moralnie dwuznaczne, ze względu na to, iż objawy zasadzają się na konflikcie wartości."
http://www.nerwica.org/formy.php
Ostatnio zmieniony przez Mr.G Sob Sie 13, 2016 09:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 13, 2016 09:22   

abaszydze napisał/a:
w imię tej biblijnej miłości.
ciesz się , że w pysk nie dostałeś :D

"I zastał w świątyni sprzedawców bydła i owiec, i gołębi, jak również wekslarzy na ich miejscach.  Uczyniwszy więc bicz z powrozów, wypędził ich wszystkich ze świątyni, a także owce i bydło, i rozsypał monety wymieniających pieniądze oraz poprzewracał ich stoły.  A do sprzedających gołębie rzekł: „Zabierzcie to stąd! Przestańcie robić z domu mego Ojca dom handlu!”  Uczniowie jego przypomnieli sobie, że jest napisane: „Gorliwość o twój dom mnie pożre”." Jezus

"Gdy ujrzał wielu faryzeuszy i saduceuszy przychodzących do chrztu, rzekł do nich: „Pomiocie żmijowy, kto wam podsunął myśl, żeby uciekać przed nadchodzącym srogim gniewem?" Jan Chrzciciel
:evil:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 13, 2016 09:40   

A tak Samson jeden z najwybitniejszych sędziów Izraela pouczał Filistynów

"A on znalazł wilgotną szczękę osła i wyciągnąwszy rękę, wziął ją, i zabił nią tysiąc mężczyzn."

:hah:
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Sie 13, 2016 09:44   

dario_ronin napisał/a:
abaszydze napisał/a:
w imię tej biblijnej miłości.
ciesz się , że w pysk nie dostałeś :D

"I zastał w świątyni sprzedawców bydła i owiec, i gołębi, jak również wekslarzy na ich miejscach.  Uczyniwszy więc bicz z powrozów, wypędził ich wszystkich ze świątyni, a także owce i bydło, i rozsypał monety wymieniających pieniądze oraz poprzewracał ich stoły.  A do sprzedających gołębie rzekł: „Zabierzcie to stąd! Przestańcie robić z domu mego Ojca dom handlu!”  Uczniowie jego przypomnieli sobie, że jest napisane: „Gorliwość o twój dom mnie pożre”." Jezus

"Gdy ujrzał wielu faryzeuszy i saduceuszy przychodzących do chrztu, rzekł do nich: „Pomiocie żmijowy, kto wam podsunął myśl, żeby uciekać przed nadchodzącym srogim gniewem?" Jan Chrzciciel
:evil:


"Pierwotnie bazylika pełniła funkcję sali posiedzeń sądu i zebrań na rynku w starożytnych Atenach. Urzędowali w niej archontowie. W Rzymie bazylika stała na rynku głównym (forum) i odgrywała rolę hali targowo-sądowej. Drogą naśladownictwa bazyliki rozpowszechniły się na całym terytorium starożytnego Rzymu. Z czasem bazyliką zaczęto też nazywać największą, reprezentacyjną salę w willach rzymskiej arystokracji.

Starożytne świeckie bazyliki budowano jako budynki jedno- lub wielonawowe na planie prostokąta, odkryte lub kryte, parterowe lub piętrowe, często z apsydą. Jedną z najlepiej zachowanych bazylik tego typu jest Bazylika Konstantyna z IV wieku w Trewirze. Ze względu na położenie wejścia dzieli się je na bazyliki:

orientalne z wejściem (lub wejściami) na dłuższych bokach i wnętrzem z nawą środkową i nawami bocznymi,
greckie z wejściem na jednym z krótszych boków oraz z apsydą położoną naprzeciwko wejścia.
Chrześcijanie, nie chcąc korzystać ze świątyń pogańskich ani budować budynków podobnych do nich, przyjęli za wzór swoich kościołów bazylikę grecką. System bazylikowy obowiązywał w całej architekturze chrześcijańskiej. Już w IV wieku wprowadzono drewnianą pochyłą więźbę dachową otwartą lub oddzieloną drewnianym stropem."
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Bazylika
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 13, 2016 09:52   

memento napisał/a:
Ja tam wolę
boś KIEP i złą wolę masz :evil:

masz cieniasie ja znalazłem w 1 rozdziale i to z 'katolickiej' gdańskiej

1" Był mąż w ziemi Uz, imieniem Ijob; a ten mąż był doskonały, i szczery, i bojący się Boga, a odstępujący od złego.
6 I stało się niektórego dnia, gdy przyszli synowie Boży, aby stanęli przed Panem, że też przyszedł i szatan między nich.
8 I rzekł Pan do szatana: Przypatrzyłżeś się słudze memu Ijobowi,że mu niemasz równego na ziemi? Mąż to doskonały i szczery, bojący się Boga, i odstępujący od złego.
9 I odpowiedział szatan Panu i rzekł: Izaż się Boga Ijob darmo boi?
10 Azażeś go ty nie ogrodził, i domu jego, i wszystkiego co ma, w około zewsząd? Błogosławiłeś sprawom rąk jego, i dobytek jego rozmnożył się na ziemi;
11 Ale ściągnij tylko rękę twoję a dotknij wszystkiego, co ma: obaczysz, jeźlić w oczy złorzeczyć nie będzie.
12 Tedy rzekł Pan do szatana: Oto wszystko co ma, jest w ręce twojej: tylko nań nie ściągaj ręki twej. I odszedł szatan od oblicza Pańskiego.
1 I stało się niektórego dnia, gdy przyszli synowie Boży, aby stanęli przed Panem, przyszedł też szatan między nich, aby stanął przed Panem.
2 Tedy rzekł Pan do szatana: Gdzieś był, skąd idziesz? I odpowiedział szatan Panu, a rzekł: Okrążałem ziemię, i przechodziłem się po niej.
3 Zatem rzekł Pan do szatana: Przypatrzyłżeś się słudze memu Ijobowi, że mu nie masz równego na ziemi? Mąż to doskonały i szczery, bojący się Boga, a odstępujący od złego, i który jeszcze trwa w uprzejmości swojej; a tyś mię pobudził przeciw niemu, abym go niszczył bez przyczyny.
4 I odpowiedział szatan Panu, i rzekł: Skórę za skórę, i wszystko, co ma człowiek, da za duszę swoję;
5 Ale ściągnij tylko rękę twoję, a dotknij kości jego, i ciała jego, ujrzysz, jeźliżeć w oczy złorzeczyć nie będzie.
6 Tedy rzekł Pan do szatana: Oto w ręce twojej jest; wszakże żywot jego zachowaj.
9 I rzekła mu żona jego: A jeszczeż trwasz w uprzejmosci twojej? Złorzecz Bogu, a umrzyj.
10 I rzekł do niej: Tak właśnie mówisz, jako szalone niewiasty mawiają. Izali tylko dobre przyjmować będziemy od Boga, a złego przyjmować nie będziemy? W tem wszystkiem nie zgrzeszył Ijob usty swemi."

nadal nie widzisz ?
poszukiwacz :faint:
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Sie 13, 2016 10:06   

dario_ronin napisał/a:
memento napisał/a:
Ja tam wolę
boś KIEP i złą wolę masz :evil:

masz cieniasie ja znalazłem w 1 rozdziale i to z 'katolickiej' gdańskiej

1" Był mąż w ziemi Uz, imieniem Ijob; a ten mąż był doskonały, i szczery, i bojący się Boga, a odstępujący od złego.
6 I stało się niektórego dnia, gdy przyszli synowie Boży, aby stanęli przed Panem, że też przyszedł i szatan między nich.
8 I rzekł Pan do szatana: Przypatrzyłżeś się słudze memu Ijobowi,że mu niemasz równego na ziemi? Mąż to doskonały i szczery, bojący się Boga, i odstępujący od złego.
9 I odpowiedział szatan Panu i rzekł: Izaż się Boga Ijob darmo boi?
10 Azażeś go ty nie ogrodził, i domu jego, i wszystkiego co ma, w około zewsząd? Błogosławiłeś sprawom rąk jego, i dobytek jego rozmnożył się na ziemi;
11 Ale ściągnij tylko rękę twoję a dotknij wszystkiego, co ma: obaczysz, jeźlić w oczy złorzeczyć nie będzie.
12 Tedy rzekł Pan do szatana: Oto wszystko co ma, jest w ręce twojej: tylko nań nie ściągaj ręki twej. I odszedł szatan od oblicza Pańskiego.
1 I stało się niektórego dnia, gdy przyszli synowie Boży, aby stanęli przed Panem, przyszedł też szatan między nich, aby stanął przed Panem.
2 Tedy rzekł Pan do szatana: Gdzieś był, skąd idziesz? I odpowiedział szatan Panu, a rzekł: Okrążałem ziemię, i przechodziłem się po niej.
3 Zatem rzekł Pan do szatana: Przypatrzyłżeś się słudze memu Ijobowi, że mu nie masz równego na ziemi? Mąż to doskonały i szczery, bojący się Boga, a odstępujący od złego, i który jeszcze trwa w uprzejmości swojej; a tyś mię pobudził przeciw niemu, abym go niszczył bez przyczyny.
4 I odpowiedział szatan Panu, i rzekł: Skórę za skórę, i wszystko, co ma człowiek, da za duszę swoję;
5 Ale ściągnij tylko rękę twoję, a dotknij kości jego, i ciała jego, ujrzysz, jeźliżeć w oczy złorzeczyć nie będzie.
6 Tedy rzekł Pan do szatana: Oto w ręce twojej jest; wszakże żywot jego zachowaj.
9 I rzekła mu żona jego: A jeszczeż trwasz w uprzejmosci twojej? Złorzecz Bogu, a umrzyj.
10 I rzekł do niej: Tak właśnie mówisz, jako szalone niewiasty mawiają. Izali tylko dobre przyjmować będziemy od Boga, a złego przyjmować nie będziemy? W tem wszystkiem nie zgrzeszył Ijob usty swemi."

nadal nie widzisz ?
poszukiwacz :faint:


Uprzedzałem cię, że widzę tylko to, co jest. Widzę, że zmanipulowałeś tekst, bo z kontekstu wynikają 2 wnioski:
1. Ijob kiepsko wyszedł na tym, że mu Bóg błogosławił, bo gdyby nie to, nie potraciłby dziewięcioro boguduchawinnych dzieci, no i w ogóle nie nacierpiałby się biedaczysko.
2. Szatan nakusił Boga na niecne uczynki. Co to za Bóg? Grzeszny jakiś, czy co?
Ostatnio zmieniony przez memento Sob Sie 13, 2016 10:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 13, 2016 10:09   

tak się szuka Prawdy
skromnie i z pokorą

W Miesięczniku Badaczy Pisma Świętego (rok VI, numer 1, opublikowany na początku roku 1914) brat Russell napisał: „Jeżeli dobrze ustaliliśmy datę i kierujemy się właściwą chronologią, to właśnie w tym roku — 1914 — upłyną Czasy Pogan. Jakie to ma znaczenie? Dokładnie nie wiemy. Spodziewamy się, że mniej więcej wtedy, gdy poganie utracą prawo do władzy, rozpocznie się panowanie Mesjasza. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, słusznymi lub nie, w cudowny sposób objawią się sądy Boże przeciwko wszelkiej nieprawości, a to będzie oznaczać upadek wielu obecnych instytucji, jeśli nie wszystkich”. Brat Russell podkreślał, że nie spodziewa się w roku 1914 „końca świata”, że ziemia będzie trwać wiecznie, ale przeminie dzisiejszy porządek rzeczy, którego władcą jest Szatan.

„Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą (...) tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony” (Mat. 13:24-26, 29, 30, 40-42, Biblia Tysiąclecia, wyd. II).

Jezus, objaśniając przypowieść, oświadczył, że „polem jest świat [kòsmos] (...). Żniwem jest zakończenie systemu rzeczy [forma słowa aiòn] (...). Dlatego jak zbiera się chwasty i pali ogniem, tak będzie podczas zakończenia systemu rzeczy”. W wielu przekładach zarówno kòsmos, jak i aiòn oddano w tych wersetach przez „świat” (Bp, BT, Bw). Ale przecież gospodarz w tej przypowieści rozkazał spalić tylko „chwasty”, a nie całe „pole”, które wyobraża „świat”. Nie chodzi więc o koniec „świata” (kòsmos), lecz pewnego „systemu rzeczy” (aiòn).
Biblista George Campbell oddał powyższe fragmenty następująco: „Polem jest świat (...) żniwem jest zakończenie tego stanu (...) tak będzie podczas zakończenia tego stanu” (The Four Gospels, Londyn 1834).

Jezus wykazał, że pszenica wyobraża prawdziwych chrześcijan namaszczonych duchem, jego rzeczywistych uczniów, natomiast chwasty symbolizują fałszywych chrześcijan. A zatem wzmianka o zakończeniu systemu rzeczy, przedstawionemu jako żniwo, nie odnosi się tu ani do systemu żydowskiego, ani do owego „stanu”, podczas którego „pszenica” i „chwasty” spokojnie rosły obok siebie, lecz do końca tego samego systemu rzeczy, o którym później wspomniał apostoł Paweł, mianowicie do „obecnego systemu rzeczy”, wyróżniającego się panowaniem Szatana (1Tm 6:17). Dotyczy to również przypowieści o niewodzie i oddzielaniu ryb, w której Jezus oznajmił: „Tak właśnie będzie podczas zakończenia systemu rzeczy: aniołowie wyjdą i oddzielą niegodziwych od prawych” (Mt 13:47-50)

Jezus przyrównał też „koniec świata” do potopu za dni Noego (Mat. 24:37-39). Ziemia nie została wtedy zniszczona, ale zagłada dosięgła bezbożnych ludzi. Patrząc na ich skandaliczne zachowanie, Bóg oświadczył: „Zamierzam zetrzeć z powierzchni ziemi ludzi, których stworzyłem” (Rodz. 6:7). Również apostoł Piotr mówił, że za dni Noego uległ zagładzie ówczesny „świat ludzi niezbożnych”. A zatem to nie glob ziemski został unicestwiony (2 Piotra 2:5).

W takim razie dlaczego wielu niesłusznie utożsamia wyrażenie „koniec świata” ze zniszczeniem naszej planety?
Między innymi dlatego, że taki pogląd głosi wiele współczesnych religii.

dla ciebie za trudne :keep:
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Sie 13, 2016 12:00   

Tu masz Dario coś à la rzeczywistość: film dokumentalny o bracie Russellu: https://www.youtube.com/w...=youtu.be&t=268

Rzeczywiście, różowych myszek facet nie widywał. Widywał białe.
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Sie 13, 2016 13:37   

"- Wtedy, gdy już człowieka nafaszerują tą diabelską nauką. Wbija się do głowy, że tylko świadkowie są prawdziwą religią. Wtedy, gdy się już środowisko dowie i straci się autorytet u ludzi, gdy nie ma do kogo wrócić, sytuacja wygląda inaczej. Na spotkaniach z każdym się witają, pięknie się uśmiechają i wtedy zamyka się krąg znajomych tylko do świadków.
- I stała się Pani głosicielką "od domu do domu"?
- Nie tak od razu. Najpierw trzeba opanować wszystkie chwyty, zagrywki, schematy w prowadzeniu rozmów i dopiero potem się głosi. Przez wiele lat chodziłam "od domu do domu" i głosiłam.
- Wiemy, że ludzie dość często niezbyt mile przyjmują świadków Czy nie jest to zniechęcające i nudne?
- Ależ skąd. Gdy kogoś przy głoszeniu np. wyganiano lub wyśmiewano, to wtedy wmawiali nam, iż z tego trzeba się cieszyć, bo i Chrystusa nie wszyscy chcieli słuchać. Ale to wszystko jest dopiero po „symbolu", czyli po tzw. chrzcie. Ponieważ przed symbolem zupełnie inaczej toleruje się świadka, niż po symbolu. Wcześniej jest wszystko ładnie i pięknie, później natomiast sytuacja się zmienia, bo mają już człowieka w ręku. Straszą armagedonem, czyli wojną przy końcu świata i wtedy trzeba robić, co każą, bez żadnego szemrania.
- Ale chyba można się wycofać, gdy komuś coś się nie spodoba?
- O, nie takie to proste! Człowiek jest tam sparaliżowany strachem a poza tym nie ma dokąd wrócić. Wszystkie religie ma świadek obrzydzone, że pochodzą od szatana, jedynie organizacja świadków pochodzi od Boga. A więc wracać do szatana? Przecież nikt tego nie chce. I jeszcze ten ciągły strach przed końcem świata. Każdy ze świadków ma wmówione, że po armagedonie zostaną tylko świadkowie, a wszyscy inni zostaną pozabijani. Ci. co ocaleją, będą żyli w raju na ziemi.
- Zaczęła Pani mówić o końcu świata. Wiadomą jest rzeczą, iż świadkowie wielokrotnie wyznaczali daty końca świata. Ostatnią dość znaną był rok 1975.
- Pamiętam ten rok. Wcześniej chciałam być przyjęta gdzieś do pracy, by parę groszy zarobić i doczekać się emerytury, ale świadkowie odradzali mi mówiąc, że niedługo ma być koniec świata i emerytura nie będzie mi potrzebna. Czekaliśmy, że to będzie już koniec i nikt nawet nie pomyślał, że to może być fałszywe proroctwo. Zresztą nie wolno było inaczej myśleć. A gdy rok 1975 minął jak każdy inny, powiedziano nam, że Bóg dał jeszcze szansę grzesznikom, aby się nawrócili do Świadków Jehowy i dlatego termin końca świata się przesunął na późnej. Straszenie końcem świata jest aktualne do dziś."
Świadectwa ofiar sekty Świadków Jehowy
http://www.katolikos.republika.pl/m3.htm

"Wydaje się nam, że żyjemy w świecie nowoczesnym, racjonalnym, zdominowanym przez naukę. Tymczasem w czasach współczesnych mamy do czynienia z większą ilością zjawisk irracjonalnych, fałszywych przepowiedni aniżeli miało to miejsce wieki temu. Wynika to zarówno z chęci ucieczki przed skutkami naszej cywilizacji jak i z możliwości masowego komunikowania się w skali globalnej.
W 1995 r. niejaka Nancy Lieder, założycielka strony internetowej Zeta Talk, zapowiedziała, że Ziemię czeka kataklizm, który będzie spowodowany zderzeniem naszej planety z planetą Nibiru. Kataklizm ma wydarzyć się na początku XXI wieku. Nancy Lieder przedstawia się jako osoba, która otrzymuje informacje od istot z innych światów, ponieważ ma implant w jej mózgu. Została upoważniona by ostrzec ludzkość przed nadchodzącą katastrofą.
Przekonanie o końcu świata skłoniło założycieli różnych sekt na świecie do niebezpiecznych i tragicznych w skutkach działań. 20 marca 1995 r. członkowie sekty Aum Shinri Kyo (Najwyższa Prawda) rozpuścili w tokijskim metrze gaz VX porażający system nerwowy. Zginęło wówczas 12 osób, a tysiące zostało rannych. Uczeni tej sekty eksperymentowali z broniami śmiercionośnymi – chemicznymi, laserowymi, biologicznymi i konwencjonalnymi, aby udowodnić słuszność nieruchomości kataklizmu światowego zapowiadanego przez ich proroka.

Na czele sekty Najwyższa Prawda stał 43-letni Chizuo Matsumoto alias Shoko Asahara. Według jego nauk, wyznawcy Najwyższej Prawdy zmartwychwstaną z prochu po dniu sądu. Aby jednak mógł powstać nowy porządek świata, należy zniszczyć stary przy pomocy wszelkich metod, w tym także broni masowej zagłady."
Longin Pastusiak - Sekty religijne o końcu świata
http://www.kulturaswiecka.pl/node/658
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Sie 13, 2016 22:46   

Strach i obietnica wiecznego życia tu na ziemi, ale przede wszystkim strach przed Armagedonem. Od dziecka, od najmłodszych lat: https://www.youtube.com/watch?v=DQHzVOXwSqM
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 14, 2016 13:10   

memento napisał/a:
Czy Jezus Chrystus ... swoim uczniom po domach
TAK

" Wkrótce potem ruszył w drogę od miasta do miasta i od wsi do wsi, głosząc i oznajmiając dobrą nowinę o królestwie Bożym. A było z nim dwunastu," Łukasza 8:1

"A idąc, głoście, mówiąc: ‚Przybliżyło się królestwo niebios’.
 „Do któregokolwiek miasta lub wioski wejdziecie, wyszukajcie, kto w tej miejscowości jest godzien, i tam się zatrzymajcie, dopóki nie odejdziecie.  Wchodząc do domu, pozdrówcie domowników;  i jeśli ten dom jest godzien, niech nań przyjdzie pokój, którego mu życzycie, a jeśli nie jest godzien, niech wasz pokój wróci do was.  Gdzie was ktoś nie przyjmie lub nie będzie słuchał waszych słów, wychodząc z tego domu albo z tego miasta, strząśnijcie proch z waszych stóp." Mateusza 10 rozdział

" Kiedy już Jezus zakończył wydawanie poleceń swym dwunastu uczniom, wyruszył stamtąd, by nauczać i głosić w ich miastach." Mat. 11:1

(Marka 6:7) Następnie wezwał dwunastu i począł ich wysyłać po dwóch, i zaczął im dawać władzę nad duchami nieczystymi.

(Łukasza 9:2) I posłał ich, by głosili królestwo Boże oraz uzdrawiali,

(Mateusza 28:19) Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego,"

"Potem, wyruszywszy, szli przez ten teren od wsi do wsi, oznajmiając dobrą nowinę i wszędzie dokonując uleczeń." Łukasza 9:6


(Łukasza 10:1) Następnie Pan wyznaczył siedemdziesięciu innych i posłał ich przed sobą po dwóch do każdego miasta i miejsca, do którego sam miał przyjść.

"Wtedy zaczniecie mówić: ‚Jedliśmy i piliśmy przed tobą, a ty nauczałeś na naszych szerokich ulicach’." Łukasza 13:26

"Potem obchodził całą Galileę, nauczając w ich synagogach i głosząc dobrą nowinę o królestwie, i lecząc wszelką dolegliwość i wszelką niemoc wśród ludu."

"A jak będą głosić, jeśliby nie zostali posłani? Tak jak jest napisane: „Jakże pełne wdzięku są stopy tych, którzy oznajmiają dobrą nowinę o tym, co dobre!”" Rzym. 10:15

:keep:
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 18, 2016 06:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 14, 2016 13:13   

dla bardziej wnikliwych

GŁOSZENIE
Biblijny sens słowa „głoszenie” pozwala ustalić analiza znaczenia jego hebrajskich i greckich odpowiedników. Grecki czasownik kerýsso, zazwyczaj tłumaczony na „głosić”, oznacza przede wszystkim ‛być heroldem, pełnić urząd herolda; ogłaszać, podawać do wiadomości’. Pokrewny rzeczownik kéryks określał ‛herolda, publicznego posłańca; wysłannika; obwoływacza (który ogłaszał zgromadzenia i utrzymywał porządek w czasie ich trwania)’. Inny pokrewny rzeczownik, kérygma, jest objaśniany jako ‛obwieszczenie, ogłoszenie; proklamacja (zwycięzców w zawodach); wezwanie; ogłaszanie przez herolda’ (Słownik grecko-polski, red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1960, t. II, s. 659). A zatem czasownik kerýsso nie zawiera myśli o wygłaszaniu kazań do ograniczonej grupy uczniów, lecz raczej o publicznym, powszechnym obwieszczaniu. Dobrze to ilustruje użycie tego słowa w opisie „silnego anioła, obwieszczającego [kerýssonta] donośnym głosem: ‚Kto jest godzien otworzyć zwój i zerwać jego pieczęcie?’” (Obj 5:2; por. też Mt 10:27).
Słowo euaggelízomai znaczy „oznajmiać dobrą nowinę” (Mt 11:5). Jest pokrewne z wyrazami diaggéllo: „rozgłaszać; zgłosić; oznajmiać” (Łk 9:60; Dz 21:26; Rz 9:17) oraz kataggéllo: „ogłaszać; mówić o; obwieszczać; rozgłaszać” (Dz 13:5; Rz 1:8; 1Ko 11:26; Kol 1:28). Główna różnica między czasownikami kerýsso i euaggelízomai polega na tym, że pierwszy z nich podkreśla sposób ogłaszania — publicznie, na mocy upoważnienia, a drugi kieruje uwagę na treść orędzia — na ogłaszanie ewangelii (euaggélion), czyli dobrej nowiny.
Czasownik kerýsso w pewnej mierze odpowiada hebrajskiemu basár: „przynieść wieść; obwieszczać” (1Sm 4:17; 2Sm 1:20; 1Kn 16:23). Jednakże basár w mniejszym stopniu sugeruje działanie na mocy oficjalnego upoważnienia.
W Pismach Hebrajskich. Pierwszą osobą nazwaną „głosicielem” był Noe (2Pt 2:5), choć już wcześniej proroctwa mógł ogłaszać Henoch (Judy 14, 15). Jako „głosiciel prawości” Noe najwyraźniej nawoływał przedpotopowe społeczeństwo do skruchy i ostrzegał przed nadchodzącą zagładą, na co wskazuje wzmianka Jezusa o ludziach, którzy „nie zwrócili na nic uwagi” (Mt 24:38, 39). A zatem dzieło głoszenia zlecone przez Boga Noemu nie polegało na oznajmianiu dobrej nowiny.
Po potopie wielu ludzi, m.in. Abraham, oznajmiało Boskie orędzia, występując w charakterze proroków (Ps 105:9, 13-15). Wygląda jednak na to, że przed wejściem Izraelitów do Ziemi Obiecanej nikt nie zajmował się na stałe publicznym głoszeniem. Patriarchowie nie otrzymali polecenia, by działać w roli posłańców. Ale gdy w Izraelu panowali królowie, prorocy byli oficjalnymi rzecznikami Boga i publicznie obwieszczali Jego orzeczenia, wyroki oraz nakazy (Iz 58:1; Jer 26:2). Na przykład działalność Jonasza w Niniwie dobrze odpowiada znaczeniu czasownika kérygma, którym została określona (por. Jon 3:1-4; Mt 12:41). Jednakże służba proroków zazwyczaj obejmowała znaczniej więcej niż publiczne głoszenie, zresztą niekiedy nawet posługiwali się oni innymi osobami, które występowały w ich imieniu (2Kl 5:10; 9:1-3; Jer 36:4-6). Czasami ich orędzia i wizje wcale nie były ogłaszane ustnie, lecz spisywane (Jer 29:1, 30, 31; 30:1, 2; Dn 7-12); wiele zostało przedstawionych w wąskim gronie lub za pomocą symbolicznych aktów (zob. PROROCTWO; PROROK).
Ogłaszano napomnienia, ostrzeżenia i wyroki, jak również dobre wieści — dotyczące zwycięstw, wybawienia i błogosławieństw; ponadto publicznie wysławiano Jehowę (1Kn 16:23; Iz 41:27; 52:7; w wersetach tych występuje hebr. słowo basár). Niekiedy o wygranych bitwach lub nadchodzącym wybawieniu okrzykami lub śpiewem informowały kobiety (Ps 68:11; Iz 40:9; por. 1Sm 18:6, 7).
Pisma Hebrajskie zapowiadały też działalność kaznodziejską Chrystusa Jezusa i zboru chrześcijańskiego. Jezus zacytował słowa z Izajasza 61:1, 2 na dowód tego, że głosi z upoważnienia Bożego (Łk 4:16-21). Zgodnie z Psalmem 40:9 (wcześniejsze wersety odniósł do Jezusa Paweł w Heb 10:5-10) Jezus ‛oznajmił [forma słowa basár] dobrą nowinę o prawości w wielkim zborze’. Apostoł Paweł powołał się na wypowiedź z Izajasza 52:7 (dotyczącą posłańca przynoszącego wieść o wyzwoleniu Syjonu) w kontekście publicznej służby kaznodziejskiej chrześcijan (Rz 10:11-15).
W Chrześcijańskich Pismach Greckich. Chociaż Jan Chrzciciel prowadził działalność głównie na pustkowiu, to był publicznym głosicielem, gdyż obwieszczał nadejście Mesjasza i Królestwa Bożego przychodzącym do niego Żydom i nawoływał ich do skruchy (Mt 3:1-3, 11, 12; Mk 1:1-4; Łk 3:7-9). Jednocześnie był prorokiem, nauczycielem (miał uczniów) i ewangelizatorem (Łk 1:76, 77; 3:18; 11:1; Jn 1:35). Był „przedstawicielem Boga” i Jego świadkiem (Jn 1:6, 7).
Jezus przez 40 dni pościł na Pustkowiu Judejskim, ale potem nie izolował się ani nie prowadził pustelniczego życia. Wiedział, że został posłany przez Boga w celu głoszenia, i czynił to publicznie — w miastach i wioskach, w świątyni i synagogach, na rynkach i ulicach, a także na terenach wiejskich (Mk 1:39; 6:56; Łk 8:1; 13:26; Jn 18:20). Podobnie jak Jan, nie ograniczał się do samego głoszenia. Jeszcze większą uwagę poświęcał nauczaniu. Nauczanie (didásko) to coś więcej niż głoszenie — polega nie tylko na obwieszczaniu czegoś, ale też na pouczaniu, wyjaśnianiu, przytaczaniu argumentów i dostarczaniu dowodów. Działalność uczniów Jezusa — przed jego śmiercią i później — miała obejmować zarówno głoszenie, jak i nauczanie (Mt 4:23; 11:1; 28:18-20).
Temat orędzia głoszonego przez Jezusa brzmiał: „Okazujcie skruchę, bo przybliżyło się królestwo niebios” (Mt 4:17). Niczym herold powiadamiał słuchaczy o zamierzeniach Boga Wszechmocnego i o konieczności podjęcia przez nich odpowiednich decyzji (Mk 1:14, 15). Jak przepowiedział Izajasz, Jezus nie tylko oznajmiał dobrą nowinę i niósł wyzwolenie jeńcom oraz pocieszenie potulnym, mającym złamane serce i pogrążonym w żałości, ale także ogłaszał „dzień pomsty ze strony naszego Boga” (Iz 61:2). Śmiało obwieszczał władcom oraz ludowi Boże zamierzenia, postanowienia i wyroki.
Po śmierci Jezusa. Po śmierci Jezusa, zwłaszcza od dnia Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e., jego uczniowie dalej głosili, najpierw wśród Żydów, a następnie wśród wszystkich narodów. Namaszczeni duchem świętym, zdawali sobie sprawę z tego, że są upoważnieni do tej działalności, i wielokrotnie informowali o tym słuchaczy (Dz 2:14-18; 10:40-42; 13:47; 14:3; por. Rz 10:15); Jezus też podkreślał, że został ‛posłany przez Boga’ (Łk 9:48; Jn 5:36, 37; 6:38; 8:18, 26, 42), który dał mu ‛przykazanie dotyczące wszystkiego, co miał powiedzieć i co mówić’ (Jn 12:49). Kiedy więc uczniom nakazano zaprzestać głoszenia, odrzekli: „Czy to jest prawe w oczach Bożych słuchać raczej was niż Boga, osądźcie sami. My jednak nie możemy przestać mówić o tym, cośmy widzieli i słyszeli”. „Musimy być bardziej posłuszni Bogu jako władcy niż ludziom” (Dz 4:19, 20; 5:29, 32, 42). Działalność kaznodziejska była nieodłącznym elementem oddawania czci Bogu, sposobem wysławiania Go oraz warunkiem uzyskania zbawienia (Rz 10:9, 10; 1Ko 9:16; Heb 13:15; por. Łk 12:8). Dlatego mieli w niej brać udział wszyscy uczniowie, mężczyźni i kobiety, „aż do zakończenia systemu rzeczy” (Mt 28:18-20; Łk 24:46-49; Dz 2:17; por. Dz 18:26; 21:9; Rz 16:3).
Ci pierwsi chrześcijańscy głosiciele nie mieli rozległego wykształcenia świeckiego. Członkowie Sanhedrynu uznali apostołów Piotra i Jana za „ludzi niewykształconych i prostych” (Dz 4:13). Jeśli chodzi o samego Jezusa, „Żydzi popadli (...) w zdumienie i mówili: ‚Skąd ten człowiek ma znajomość pism, skoro nie studiował w szkołach?’” (Jn 7:15). Podobnie uważali historycy świeccy. „Celsus, pierwszy pisarz występujący przeciwko chrześcijaństwu, wyśmiewał się, że gręplarze, szewcy, folusznicy, ludzie nieokrzesani i prości są gorliwymi głosicielami Ewangelii” (A. Neander, Allgemeine Geschichte der christlichen Religion und Kirche, 1842, t. 1, s. 120). Paweł wyjaśnił to następująco: „Widzicie bowiem, bracia, jak was powołał, że powołano niewielu mądrych na sposób cielesny, niewielu mocnych, niewielu szlachetnie urodzonych; lecz Bóg wybrał to, co głupie u świata, by zawstydzić mędrców” (1Ko 1:26, 27).
Ale okoliczność, że ci chrześcijańscy głosiciele nie ukończyli wyższych szkół świeckich, nie oznacza, jakoby nie posiadali odpowiednich kwalifikacji. Jezus starannie przygotował 12 apostołów, zanim wysłał ich do głoszenia (Mt 10). Nie tylko udzielił im wskazówek, ale też pokazał w praktyce, na czym polega ta działalność (Łk 8:1).
Tematem orędzia głoszonego przez chrześcijan w dalszym ciągu było „królestwo Boże” (Dz 20:25; 28:31). Jednakże w porównaniu z okresem sprzed śmierci Jezusa pojawiły się dodatkowe szczegóły. Za pośrednictwem Chrystusa została ujawniona „święta tajemnica” zamierzenia Bożego; nieodłącznym elementem prawdziwej wiary stała się jego ofiarna śmierć (1Ko 15:12-14); każdy, kto chce zyskać Bożą łaskę oraz życie, musi się dowiedzieć i uznać, że Bóg wyniósł Jezusa na stanowisko Króla i Sędziego (2Ko 4:5). Dlatego o uczniach niejednokrotnie można przeczytać, że ‛głosili Chrystusa’ (Dz 8:5; 9:20; 19:13; 1Ko 1:23). Przeanalizowanie ich działalności kaznodziejskiej ujawnia, że ‛głosząc Chrystusa’, nie próbowali przedstawiać go w oderwaniu od Królestwa i zamierzenia Bożego. Oznajmiali raczej, co Jehowa Bóg uczynił dla swego Syna i poprzez niego oraz jak na Jezusie spełniły się i spełnią Boże zamierzenia (2Ko 1:19-21). A zatem ich działalność miała na celu wychwalanie i wywyższanie Boga „przez Jezusa Chrystusa” (Rz 16:25-27).
Chrześcijanie nie głosili jedynie z poczucia obowiązku ani nie robili tego w sposób czysto formalny. Do służby tej pobudzała ich głęboka wiara, pragnienie wysławiania Boga oraz szczera nadzieja, że przyczynią się do wybawienia słuchaczy (Rz 10:9-14; 1Ko 9:27; 2Ko 4:13). Dlatego godzili się na to, że mędrcy świata uważali ich za głupców, a Żydzi prześladowali jako heretyków (1Ko 1:21-24; Gal 5:11). Z tego też względu podczas głoszenia posługiwali się logicznymi argumentami, tak by trafić słuchającym do przekonania i pomóc im uwierzyć (Dz 17:2; 28:23; 1Ko 15:11). Paweł wspomniał, że został ustanowiony „głosicielem i apostołem, i nauczycielem” (2Tm 1:11). Ci chrześcijanie nie byli opłacanymi heroldami, lecz oddanymi sługami Bożymi, którzy chętnie stawiali się do dyspozycji, poświęcając czas i siły na służbę kaznodziejską (1Ts 2:9).
Ponieważ wszyscy, którzy stawali się uczniami, również zaczynali głosić, dobra nowina rozprzestrzeniała się błyskawicznie i gdy Paweł pisał list do Kolosan (ok. 60—61 n.e., czyli jakieś 27 lat po śmierci Chrystusa), mógł powiedzieć, że dobrą nowinę „głoszono wszelkiemu stworzeniu pod niebem” (Kol 1:23). A zatem proroctwo Chrystusa dotyczące ‛głoszenia dobrej nowiny wszystkim narodom’ spełniło się w pewnej mierze przed zburzeniem Jerozolimy i świątyni w 70 r. n.e. (Mt 24:14; Mk 13:10; MAPA, t. 2, s. 744). Jednakże same słowa Jezusa, a także Księga Objawienia, spisana po wspomnianej zagładzie, wskazują na spełnienie się tego proroctwa na większą skalę w okresie między objęciem przez Chrystusa władzy w Królestwie a zagładą wszystkich wrogów tego Królestwa. Wydaje się logiczne, że w tym czasie musi zostać wykonane wielkie dzieło obwieszczania (Obj 12:7-12, 17; 14:6, 7; 19:5, 6; 22:17).
Jakich rezultatów swej działalności mogą się spodziewać chrześcijańscy kaznodzieje? Kiedy głosił Paweł, „niektórzy uwierzyli w to, co było mówione, inni zaś nie wierzyli” (Dz 28:24). Ludzie nie mogą pozostać obojętni wobec głoszenia przez chrześcijan Słowa Bożego. Jest to działalność prowadzona w sposób dynamiczny i pełen zapału, a przede wszystkim dotyczy kwestii, w której każdy człowiek musi zająć stanowisko. Jedni aktywnie sprzeciwiają się orędziu Królestwa (Dz 13:50; 18:5, 6). Drudzy przez jakiś czas słuchają, ale w końcu z różnych przyczyn rezygnują (Jn 6:65, 66). Jeszcze inni przyjmują dobrą nowinę i zaczynają zgodnie z nią postępować (Łk 8:15; Dz 17:11).
„Od domu do domu”. Jezus docierał z wieścią o Królestwie bezpośrednio do ludzi, nauczając ich publicznie oraz w ich domach (Mt 5:1; 9:10, 28, 35). Kiedy wysłał swych pierwszych uczniów do tej służby, polecił im: „Do któregokolwiek miasta lub wioski wejdziecie, wyszukajcie, kto w tej miejscowości jest godzien” (Mt 10:7, 11-14). Takie ‛wyszukiwanie’ zapewne obejmowało zachodzenie do domów, w których osoby ‛godne’ mogły przyjąć przedstawiane orędzie i zapewnić uczniom nocleg (Łk 9:1-6).
Później Jezus „wyznaczył siedemdziesięciu innych i posłał ich przed sobą po dwóch do każdego miasta i miejsca, do którego sam miał przyjść”. Mieli oni nie tylko głosić w miejscach publicznych, ale też odwiedzać ludzi w ich domach. Jezus pouczył ich: „Gdziekolwiek wejdziecie do domu, powiedzcie najpierw: ‚Pokój temu domowi’” (Łk 10:1-7).
Po święcie Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e. uczniowie Jezusa nadal zanosili ludziom dobrą nowinę wprost do ich domów. Jak donosi natchnione sprawozdanie, mimo iż rozkazywano im ‛przestać mówić’, „każdego dnia w świątyni oraz od domu do domu w dalszym ciągu bezustannie nauczali i oznajmiali dobrą nowinę o Chrystusie, Jezusie” (Dz 5:40-42). Sformułowanie „od domu do domu” jest tłumaczeniem greckiego wyrażenia katʼ oíkon (dosł. „według domu”); w tym wypadku przyimek katá wraz z rzeczownikiem nie tworzy po prostu okolicznika „w domu”, lecz występuje w funkcji dystrybutywnej, wskazując, że omawiana czynność jest wykonywana w wielu miejscach („od domu do domu” [„po domach”, BT]) (zob. przyp. w NW). Ta metoda docierania do ludzi — bezpośrednio w ich domach — przynosiła świetne rezultaty. „Liczba uczniów w Jerozolimie bardzo się pomnażała” (Dz 6:7; por. 4:16, 17; 5:28).
Apostoł Paweł powiedział starszym z Efezu: „Od pierwszego dnia, gdy przyszedłem do okręgu Azji (...) nie powstrzymywałem się od mówienia wam wszystkiego, co pożyteczne, ani od nauczania was publicznie i od domu do domu. Ale zarówno Żydom, jak i Grekom składałem dokładne świadectwo o skrusze wobec Boga i wierze w naszego Pana, Jezusa” (Dz 20:18-21; por. BT). Paweł wspomina tu, jak głosił tym ludziom w czasie, gdy jeszcze nie byli członkami zboru i musieli się dowiedzieć „o skrusze wobec Boga i wierze w naszego Pana, Jezusa”. A zatem od początku służby misjonarskiej w Azji Paweł „od domu do domu” poszukiwał ludzi usposobionych duchowo. Po znalezieniu takich osób zapewne powracał do ich domów, by dalej je nauczać, a gdy uwierzyły — by wzmacniać ich wiarę. Profesor A. T. Robertson w książce Word Pictures in the New Testament (1930, t. III, ss. 349, 350) zamieścił następujący komentarz do Dziejów 20:20: „Po domach (według domów). Warto zauważyć, że ten największy ze wszystkich kaznodziejów głosił od domu do domu i nie były to zwykłe wizyty towarzyskie”.

Dar
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 14, 2016 16:09   

 „Do któregokolwiek miasta lub wioski wejdziecie, wyszukajcie, kto w tej miejscowości jest godzien, i tam się zatrzymajcie, dopóki nie odejdziecie.  Wchodząc do domu, pozdrówcie domowników;  i jeśli ten dom jest godzien, niech nań przyjdzie pokój, którego mu życzycie, a jeśli nie jest godzien, niech wasz pokój wróci do was.  Gdzie was ktoś nie przyjmie lub nie będzie słuchał waszych słów, wychodząc z tego domu albo z tego miasta, strząśnijcie proch z waszych stóp." Mateusza 10 rozdział

Jak można wchodząc do wioski i domów wyszukiwać godnych nie wchodząc jednocześnie?
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 18, 2016 06:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Nie Sie 14, 2016 17:21   

Teraz ja ci Dario zadam pytanie: Skoro krew jest symbolem życia, to czyż godzi się stawiać symbol ponad życie?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 15, 2016 06:46   

To co robicie głuptasy jest karalne .
ŚJ są w Polsce zarejestrowanym związkiem wyznaniowym
i potrafią przed Sądem bronić swoich praw .
Poczytajcie o wygranych procesach .

Przypominam, to temat o Biblii .
Opanować emocje , albo do przedszkola .

Darek
Ostatnio zmieniony przez Pon Sie 15, 2016 06:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 15, 2016 21:42   

do rzeczy
1. Imię Boże
2. Prawda

1. Można dyskutować czy wymawiać i jak powinno brzmieć , ale zaprzeczanie , że Biblia zawiera Imię Boże to objaw nie tylko ignorancji , ale upośledzenia umysłowego również.
Imię Boże w postaci tetragramu JHWH jest wymienione w tekstach biblijnych ok. 7000 razy od początku jej spisywania przez II wydanie Biblii Tysiąclecia po Przekład Nowego świata.
Jest bo jest i tyle :D
Powtarzam:
W pierwotnym tekście biblijnym, to znaczy w językach, w których go najpierw spisano, imię Boże występuje ponad 7000 razy.

Ponieważ każde imię w języku hebrajskim ma jakieś znaczenie wiemy również jakie jest znaczenie Imienia Bożego „[b]On powoduje, że się staje” [/b]

o Imieniu Bożym w katolickiej Biblii Tysiąclecia
J. Frankowski,
"zachowanie imienia Jahwe ma ten plus, że ukazuje [...] historyczny charakter Objawienia i przypomina o jego konkretnych izraelskich ramach. [445]
Ponadto J. Frankowski zwrócił uwagę, że nowe tłumaczenia Biblii wykazują tendencję do zachowania w tekście imienia "Jahwe" (np. BJ), choć w tych samych przekładach wykorzystywanych do celów liturgicznych na polecenie Episkopatów imię "Jahwe" zastępuje się słowem "Pan". Natomiast negatywna reakcja katolików na starotestamentalne imię własne Boga jest wywołana działalnością świadków Jehowy. [446]
W BT 2 zachowano imię Boże w takiej postaci jak w BT 1, z tą tylko różnicą, iż wprowadzono je również do tłumaczenia Księgi Psalmów, co pozytywnie wpłynęło na jednolitość terminologiczną i stylistyczną ST."
http://bibliepolskie.pl/zzartykuly.php?art_id=6


1 Przeniesienie imienia Bożego (יהוה) do Pism Greckich
(poświadczone 12 fragmentami LXX)
W zachowanych do dziś manuskryptach greckich, jak również w licznych przekładach starożytnych i współczesnych rzuca się w oczy brak imienia Bożego. W starożytnych Pismach Hebrajskich imię to występowało prawie 7000 razy w postaci czterech spółgłosek: יהוה, tworzących tak zwany tetragram i pisanych w języku polskim literami JHWH. Dokładny sposób wymawiania owego imienia nie jest dziś znany, ale najpowszechniej przyjęło się brzmienie „Jehowa”. Skrócona forma tego imienia, „Jah”, wchodzi w skład wielu imion spotykanych w Chrześcijańskich Pismach Greckich, a także wezwania „Alleluja!” („Hallelujah!”), które znaczy: „Wysławiajcie Jah!” (Objawienie 19:1, 3, 4, 6).

Chrześcijańskie Pisma Greckie zostały dodane do świętych Pism Hebrajskich i stanowią ich natchnione uzupełnienie, toteż nagłe zniknięcie imienia Bożego z tekstu w języku greckim wywołuje wrażenie braku jednolitości, zwłaszcza że mniej więcej w połowie I wieku n.e. Jakub rzekł do apostołów i starszych spośród uczniów zgromadzonych w Jeruzalem: „Symeon wyczerpująco opowiedział, jak to Bóg po raz pierwszy zwrócił uwagę na narody, aby z nich wziąć lud dla swego imienia” (Dzieje 15:14). Następnie poparł swą wypowiedź cytatem z Księgi Amosa 9:11, 12, w którym Boskie imię występuje.
Skoro chrześcijanie mają być ludem dla imienia Bożego, to dlaczego owo imię, zapisane w postaci tetragramu, nie miałoby się znajdować w Chrześcijańskich Pismach Greckich? Podawane zwykle wyjaśnienie tego zagadnienia okazało się bezpodstawne.
Przez dłuższy czas sądzono, że w zachowanych do dziś manuskryptach nie ma imienia Bożego, ponieważ nie było go w greckiej Septuagincie (LXX), to znaczy w pierwszym przekładzie Pism Hebrajskich, nad którym zaczęto pracować w III wieku p.n.e. Pogląd ten wynikał z faktu, iż w kopiach LXX wchodzących w skład cenionych manuskryptów z IV i V wieku n.e., takich jak Kodeks watykański 1209, Kodeks synajski oraz Kodeks aleksandryjski, odpowiednikami imienia Bożego są greckie słowa Κύριος (Kýrios) i θεός (Teòs). Uważano, że nieobecność tego imienia sprzyja nauczaniu monoteizmu.
Teoria ta całkowicie upadła, gdy odnaleziono pewien papirusowy zwój LXX zawierający drugą połowę Księgi Powtórzonego Prawa. W żadnym z jego fragmentów nie ma przykładu użycia słów Kýrios lub Teòs w miejsce imienia Bożego; za każdym razem występuje tetragram, napisany hebrajskim pismem kwadratowym.
W roku 1944 W. G. Waddell opublikował fragment tego papirusu na łamach Journal of Theological Studies (tom 45, ss. 158-161). W roku 1948 dwaj absolwenci Szkoły Gilead, misjonarze reprezentujący Watch Tower Bible and Tract Society, uzyskali w Kairze zdjęcia 18 jego fragmentów, a także zgodę na ich opublikowanie. Fotograficzne reprodukcje 12 spośród tych fragmentów zostały później zamieszczone w New World Translation of the Christian Greek Scriptures, (1950, ss. 13, 14). Kopie te posłużyły za podstawę do napisania następujących trzech prac naukowych: (1) A. Vaccari, “Papiro Fuad, Inv. 266. Analisi critica dei Frammenti pubblicati in: ‘New World Translation of the Christian Greek Scriptures.’ Brooklyn (N.Y.) 1950 page 13s.”, którą opublikowano na łamach Studia Patristica, tom I, część I, wyd. Kurt Aland i F. L. Cross, Berlin 1957, ss. 339-342; (2) W. Baars, „Papyrus Fouad Inv. No. 266”, zamieszczonej w Nederlands Theologisch Tijdschrift, tom XIII, Wageningen 1959, ss. 442-446, oraz (3) George Howard, „The Oldest Greek Text of Deuteronomy”, wydrukowanej w periodyku Hebrew Union College Annual, tom XLII, Cincinnati 1971, ss. 125-131.
Wypowiadając się na temat owego papirusu, Paul Kahle napisał: „Sporządzono jeszcze inne fotokopie fragmentów tego samego papirusu z odbitek zamieszczonych przez Watch Tower Bible and Tract Society we wstępie do angielskiego przekładu Nowego Testamentu (Brooklyn, Nowy Jork, 1950). Cechą charakterystyczną wspomnianego papirusu jest występowanie w nim imienia Bożego w formie tetragramu napisanego hebrajskim pismem kwadratowym. Ojciec Vaccari, który na moją prośbę zbadał opublikowane fragmenty tego papirusu, jest zdania, że został on napisany jakieś 400 lat przed Kodeksem B i zawiera chyba najdoskonalszy z istniejących do dziś tekstów Księgi Powtórzonego Prawa w wersji Septuaginty” (Studia Evangelica, wyd. Kurt Aland, F. L. Cross, Jean Danielou, Harald Riesenfeld oraz W. C. van Unnik, Berlin 1959, s. 614).
Na łamach Études de Papyrologie (tom 9, Kair 1971, ss. 81-150, 227, 228) opublikowano 117 fragmentów LXXP. Fouad Inv. 266. Natomiast Zaki Aly i Ludwig Koenen opracowali albumowe wydanie pt. Three Rolls of the Early Septuagint: Genesis and Deuteronomy (z serii: „Papyrologische Texte und Abhandlungen”, tom 27, Bonn 1980), zawierające fotografie wszystkich fragmentów wspomnianego papirusu.
Na sąsiednich stronach zamieszczamy zdjęcia 12 fragmentów tego zwoju papirusowego, żeby nasi czytelnicy mogli zobaczyć, gdzie w tej bardzo starej kopii LXX występuje tetragram. Eksperci oceniają, iż sporządzono ją w I wieku p.n.e., a więc około 200 lat po rozpoczęciu prac nad LXX. Stanowi to dowód, że imię Boże pierwotnie było w LXX wszędzie tam, gdzie go użyto w oryginale hebrajskim. Można je znaleźć również w 9 innych manuskryptach greckich. (Zobacz NW Ref. Bi., ss. 1562-1564).
Czy Jezus Chrystus oraz ci jego uczniowie, którzy spisali Chrześcijańskie Pisma Greckie, mogli korzystać z kopii greckiej Septuaginty z imieniem Bożym w formie tetragramu? Oczywiście! Tetragram zachował się w odpisach LXX przez setki lat po Chrystusie i jego apostołach. Także grecki przekład Akwili, dokonany w pierwszej połowie II wieku n.e., zawierał tetragram, zapisany alfabetem starohebrajskim.
Hieronim, który żył w IV i V wieku n.e., napisał we wstępie do ksiąg Samuela i Królów: „Po dziś dzień znajdujemy w niektórych woluminach greckich imię Boże — tetragram [יהוה] — napisane archaicznymi literami”. A zatem jeszcze w czasach Hieronima, głównego tłumacza łacińskiej Wulgaty, istniały greckie manuskrypty przekładów Pism Hebrajskich zawierające imię Boże zapisane czterema literami hebrajskimi.
Gdy Jezus i jego uczniowie czytali Pisma z oryginału hebrajskiego lub z greckiej Septuaginty, napotykali imię Boże w postaci tetragramu. Czy Jezus stosował się do ówczesnego tradycyjnego zwyczaju żydowskiego i z obawy przed zbezczeszczeniem tego imienia oraz naruszeniem trzeciego przykazania czytał w takich miejscach ʼAdonái? (Wyjścia 20:7). Kiedyś w synagodze nazaretańskiej wstał, wziął Księgę Izajasza i przeczytał z niej wersety zawierające tetragram (61:1, 2). Czy unikał wymówienia imienia Bożego? Na pewno nie, jeśli jak zawsze odrzucił niebiblijne tradycje żydowskich uczonych w piśmie. W Mateusza 7:29 czytamy: „Nauczał ich jak ktoś mający władzę, a nie jak ich uczeni w piśmie”. W obecności swych wiernych apostołów Jezus tak się modlił do Jehowy Boga: „Ujawniłem twoje imię ludziom, których mi dałeś ze świata. (...) Dałem im poznać twoje imię, i dam je poznać” (Jana 17:6, 26).
Nasuwa się teraz pytanie: Czy uczniowie Jezusa używali imienia Bożego w swych natchnionych pismach? Innymi słowy: Czy imię Boże występowało w tekście oryginalnym Chrześcijańskich Pism Greckich? Mamy podstawy, żeby odpowiedzieć twierdząco. Ewangelia według Mateusza była pierwotnie napisana nie po grecku, lecz po hebrajsku, jak to wynika z następującej wypowiedzi Hieronima:
„Mateusz, zwany także Lewim, który z poborcy podatków stał się apostołem, najpierw sporządził w Judei ewangelię o Chrystusie w języku i piśmie hebrajskim
na pożytek obrzezanych, którzy uwierzyli. Nie jest dostatecznie pewne, kto ją potem przetłumaczył na język grecki. Sam zaś tekst hebrajski jest do dnia dzisiejszego przechowywany w Cezarei, w bibliotece, którą tak pilnie kompletował męczennik Pamfilus. Nazarejczycy, którzy korzystają z tego woluminu w syryjskim mieście Berea, również mnie pozwolili go odpisać” (De viris inlustribus [O sławnych mężach], rozdział III; przekład oparty na tekście łacińskim opracowanym przez E. C. Richardsona i opublikowanym w „Texte und Untersuchungen zur Geschichte der altchristlichen Literatur”, tom 14, Lipsk 1896, ss. 8, 9).
Mateusz ponad sto razy zacytował natchnione Pisma Hebrajskie. Tam więc, gdzie występowało imię Boże, musiał wiernie umieszczać tetragram w swoim hebrajskim sprawozdaniu ewangelicznym. Zapewne odpowiadało ono ściśle XIX-wiecznemu przekładowi na język hebrajski, dokonanemu przez F. Delitzscha; w Ewangelii według Mateusza imię Jehowa pojawia się tam 18 razy. Chociaż Mateusz wolał cytować bezpośrednio z Pism Hebrajskich niż z LXX, to jednak mógł pójść śladem tłumaczy LXX i wpisywać imię Boże w odpowiednich miejscach tekstu greckiego. Pozostali pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich również przytaczali z Pism Hebrajskich lub z LXX wersety zawierające imię Boże.
Na łamach periodyku Journal of Biblical Literature (tom 96, 1977, s. 63) George Howard z uniwersytetu stanu Georgia (USA) tak się wypowiedział w sprawie występowania tetragramu w Chrześcijańskich Pismach Greckich: „Niedawne znaleziska pochodzące z Egiptu i Pustyni Judejskiej pozwalają nam zobaczyć przykłady używania imienia Bożego w czasach przedchrześcijańskich. Znaleziska te mają doniosłe znaczenie w studiach nad N[owym] T[estamentem], gdyż stanowią literacką analogię najwcześniejszych dokumentów chrześcijańskich i wyjaśniają, jak autorzy NT używali imienia Bożego. Na następnych stronach przedstawimy teorię, według której imię Boże יהוה (i być może jego skróty) pierwotnie pisano w nowotestamentowych cytatach ze S[tarego] T[estamentu] oraz we wzmiankach nawiązujących do jego treści, ale z czasem je zastąpiono, głównie namiastką κς [skrót słowa Kýrios, „Pan”]. Naszym zdaniem takie usunięcie tetragramu sprawiło, iż w umysłach chrześcijan pochodzenia pogańskiego powstał zamęt co do relacji między ‚Panem Bogiem’ a ‚Panem Chrystusem’, widoczny w tradycji MS samego tekstu NT”.
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 18, 2016 06:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sie 16, 2016 07:00   

WYJAŚNIAM
Biblia to Stary i Nowy Testament
Na kanon biblijny składa się 66 ksiąg — od Księgi Rodzaju do Objawienia.
Trzy czwarte objętości Biblii — 39 spośród 66 ksiąg — to Pisma Hebrajskie, utrwalone pierwotnie w tym właśnie języku, poza kilkoma urywkami aramejskimi.
Pozostałą, czwartą część Biblii zredagowano po grecku, toteż owych 27 ksiąg znanych jest jako Chrześcijańskie Pisma Greckie.
W starożytnych Pismach Hebrajskich imię to występowało prawie 7000 razy w postaci czterech spółgłosek: יהוה, tworzących tak zwany tetragram i pisanych w języku polskim literami JHWH.
Skrócona forma tego imienia, „Jah”, wchodzi w skład wielu imion spotykanych w Chrześcijańskich Pismach Greckich, a także wezwania „Alleluja!” („Hallelujah!”), które znaczy: „Wysławiajcie Jah!” (Objawienie 19:1, 3, 4, 6).

Przez dłuższy czas sądzono, że w zachowanych do dziś manuskryptach nie ma imienia Bożego, ponieważ nie było go w greckiej Septuagincie (LXX), to znaczy w pierwszym przekładzie Pism Hebrajskich, nad którym zaczęto pracować w III wieku p.n.e.
Gdy odnaleziono pewien papirusowy zwój LXX zawierający drugą połowę Księgi Powtórzonego Prawa. W żadnym z jego fragmentów nie ma przykładu użycia słów Kýrios lub Teòs w miejsce imienia Bożego; za każdym razem występuje tetragram,

Eksperci oceniają, iż sporządzono ją w I wieku p.n.e., a więc około 200 lat po rozpoczęciu prac nad LXX. Stanowi to dowód, że imię Boże pierwotnie było w LXX wszędzie tam, gdzie go użyto w oryginale hebrajskim. Można je znaleźć również w 9 innych manuskryptach greckich.

Tetragram zachował się w odpisach LXX przez setki lat po Chrystusie i jego apostołach. Także grecki przekład Akwili, dokonany w pierwszej połowie II wieku n.e., zawierał tetragram,

A zatem jeszcze w czasach Hieronima, głównego tłumacza łacińskiej Wulgaty, istniały greckie manuskrypty przekładów Pism Hebrajskich zawierające imię Boże zapisane czterema literami hebrajskimi.
D
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 18, 2016 06:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sie 16, 2016 07:08   

memento napisał/a:
"zachowanie imienia Jahwe ma ten plus, że ukazuje [...] historyczny charakter Objawienia i przypomina o jego konkretnych izraelskich ramach."
dobrześ napisał :D

Ja i tak wolę bardziej rozpowszechnioną formę Jehowa.
Tak jest lepiej , bo jest i już. :D
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 18, 2016 06:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 18, 2016 06:51   

Według antytrynitaryzmu (arianie, Badacze Pisma Świętego, Świadkowie Jehowy, unitarianie, bracia polscy, Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego) Trójca Święta nie istnieje, między innymi dlatego, że nie ma o niej informacji w Biblii.
W tekstach Starego Testamentu nie ma żadnego objawienia Trójcy.
Także w Nowym Testamencie nie występuje stereotypowe credo.
I choć wiele tekstów Nowego Testamentu (np. 1 Kor 12,4-6) jest dość powszechnie traktowanych jako argument trynitarny, jednak ściśle rzecz biorąc są to wersety modelu potrójnego (wyliczeniowego), a nie trynitarnego. Innym fragmentem o takiej potrójności, wymieniającym „Ojca, Syna i Ducha”, to Ef 4,4-6.
W tekstach wczesnych pisarzy kościelnych, takich jak Ojcowie apostolscy i u Ireneusza również brakuje terminu trójca.
Słowo trias nie występuje zarówno w Nowym Testamencie, jak i w Symbolu Nicejskim.
Pierwsze sformułowania dogmatu o Trójcy powstają bowiem na początku III wieku, a jego klasyczne credo zostaje opracowane dopiero w końcu IV wieku i nie znajdujemy go u przednicejskich Ojców.
Sama zaś nazwa Trójca Święta zostaje ustalona dopiero na synodzie w Aleksandrii (datowany na 362 rok), po przyjęciu współistotności Ducha Świętego.
Zdaniem niektórych badaczy doktryna nicejska, uznając Chrystusa za równego Ojcu, wyolbrzymiła jego boskość, a pomniejszyła jego znaczenie jako Zbawcy i Mesjasza.
Według niektórych krytyków dogmatu o Trójcy, doktryna trynitarna chrześcijaństwa powstawała w wyniku przedostania się do nauk Kościoła koncepcji greckich filozofów takich jak Platon, który żył kilka wieków przed Chrystusem.
Autorzy ci wskazują też, że przed Platonem triady, czyli trójce, były dobrze znane w Babilonie i Egipcie.
Wskutek zabiegów duchownych, starających się przyciągnąć niewierzących ze świata rzymskiego, niektóre takie wyobrażenia stopniowo wcielano do chrześcijaństwa.
W końcu doprowadziło to do uznania poglądu, iż Syn i Duch Święty są równi Ojcu. Krytycy zarzucają też, że doktryna trynitarna była wynikiem działań bardziej politycznych, niż teologicznych.

„Twierdzimy, że doktryna o Trójcy ukształtowała się stopniowo i stosunkowo późno; że pochodzi z całkiem innego źródła niż żydowskie i chrześcijańskie Pismo Święte; że rozwinęła się i została wszczepiona w chrystianizm rękoma platonizujących Ojców Kościoła; że w czasach Justyna i długo po nim powszechnie nauczano o odrębnej naturze i niższości Syna; że stał się wtedy widoczny dopiero pierwszy mglisty zarys Trójcy”(Jaroslav Pelikan, The Church of the First Three Centuries, strona 52).
Jaroslav Pelikan, The Christian Tradition, 1971, strona 173. E. Washburn Hopkins, profesor Uniwersytetu Yale stawia tezę: „ostateczne ustalenie ortodoksyjnej definicji trójcy było w znacznej mierze sprawą polityki kościelnej”. Origin and Evolution of Religion, 1923, strona 339; The New Encyclopædia Britannica tak komentuje odnośne fakty historyczne: „W Nowym Testamencie nie spotykamy słowa Trójca ani wyraźnego sformułowania tej doktryny (...). Doktryna ta rozwijała się stopniowo przez kilka stuleci wśród licznych sporów. (...) Odmienność tych trzech [osób] oraz ich jedność połączono w jednej, ścisłej doktrynie o jednej istocie i trzech osobach nie wcześniej niż w IV wieku”. (The New Encyclopædia Britannica, wydanie XV, 1985, tom 11, Micropædia, strona 928).

Bóstwo nominalnego chrześcijaństwa porównujesz do grupki niedoskonałych ludzi nadzorujących ziemską część organizacji Bożej ?

"Ale chcę, byście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, a głową kobiety jest mężczyzna, a głową Chrystusa jest Bóg. "
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Sie 18, 2016 06:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 18, 2016 07:04   

 "Trójca"
A. Bóg, Ojciec, to jedna Osoba, największa we wszechświecie
Bóg nie jest w trzech osobach Pwt 6:4; Mal 2:10; Mk 10:18; Rz 3:29, 30
Syn stworzony; przedtem Bóg był sam Obj 3:14; Kol 1:15; Iz 44:6
Bóg zawsze był władcą wszechświata Flp 2:5, 6; Dn 4:35
Boga należy wywyższać ponad wszystkich Flp 2:10, 11
B. Syn niższy od Ojca przed przyjściem na ziemię i po odejściu
Syn posłuszny w niebie, posłany przez Ojca Jn 8:42; 12:49
Posłuszny na ziemi; Ojciec większy Jn 14:28; 5:19; Heb 5:8
W niebie wywyższony, lecz podporządkowany Flp 2:9; 1Ko 15:28; Mt 20:23
Jehowa Głową i Bogiem Chrystusa 1Ko 11:3; Jn 20:17; Obj 1:6
C. Jedność Boga i Chrystusa
Zawsze całkowicie zgodni Jn 8:28, 29; 14:10
Jedność jak męża i żony Jn 10:30; Mt 19:4-6
Taka sama jedność musi cechować wszystkich wierzących Jn 17:20-22; 1Ko 1:10
Jednomyślne wielbienie Jehowy poprzez Chrystusa trwać będzie zawsze Jn 4:23, 24
D. Duch święty to czynna siła Boża
Siła, a nie osoba Mt 3:16; Jn 20:22; Dz 2:4, 17, 33
Nie jest osobą przebywającą w niebie z Bogiem i Chrystusem Dz 7:55, 56; Obj 7:10
Bóg się nim posługuje, by spełniać swe zamierzenia Ps 104:30; 1Ko 12:4-11
Słudzy Boży są obdarzani i kierowani duchem 1Ko 2:12, 13; Gal 5:16

dla leniuszków zaczytuję wersety później :)
Dar
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Sie 18, 2016 11:01   

Skoro jemu wolno, to innym też chyba wolno cytować cytaty,
co u świadków Jehowy jest zakazane:

- noszenie lub posiadanie symboli - nie tylko religijnych = fałszywe bóstwa,
- jakikolwiek związek lub branie udziału w uroczystościach religijnych innych wyznań i czynnościach z tym związanych np. pogrzebach = bałwochwalstwo,
- obchodzenie urodzin = bałwochwalstwo,
- toasty w czasie wesel i innych uroczystości = fałszywe bóstwa,
- udział w wyborach = mieszanie się w sprawy świata,
- praca w sektorze zbrojeń = popieranie wojen,
- obchodzenie jakichkolwiek świąt = bałwochwalstwo,
- transfuzja krwi i oddawanie krwi = świętość krwi,
- spożywanie pokarmów zawierających krew np. kaszanka = sprzeczność z Biblią,
- czytanie książek i publikacji innych wyznań religijnych = zaśmiecanie umysłu,
- przeszczep organów (w międzyczasie zmieniane) = grzech, niezgodne z Biblią,
- działalność w stowarzyszeniach młodzieżowych = strata czasu,
- jakikolwiek udział w polityce; ubieganie się o stanowiska polityczne nawet na szczeblu gminy = pozostawanie nieskażonym przez świat,
- oglądanie filmów = grzeszny wpływ; stracony czas, który można poświęcić na głoszenie,
- pełnienie funkcji gospodarza klasy = pozostawanie skażonym przez świat,
- przynależność do harcerstwa = pozostawanie neutralnym,
- noszenie odzieży żałobnej = zwyczaj pogański,
- branie udziału w działalności związkowej = pozostawanie neutralnym,
- wielbienie lub naśladowanie gwiazdorów filmowych lub muzycznych = bałwochwalstwo,
- interesowanie się znanymi osobistościami i ich filozofią = cześć oddawana ludziom,
- organizowanie spotkań młodzieżowych = pokusa seksualna,
- czerpanie przyjemności z pokazywania się publicznie - modelka = szukanie własnej chwały,
- datki na Czerwony Krzyż lub podobne organizacje charytatywne = popieranie organizacji religijnych,
- uczestniczenie w świętach zakładowych = światowe towarzystwo,
- modlenie się - wyłącznie w towarzystwie ochrzczonych, nienagannych Świadków Jehowy (tylko Świadkowie są prawdziwymi chrześcijanami),
- okazywanie zbyt wielkiej namiętności podczas stosunków płciowych z partnerem małżeńskim = niemoralność,
- taniec z kimś innym niż partner małżeński = pokusa seksualna,
- udział w zajęciach pozaszkolnych = wolny czas wykorzystywać na głoszenie,
- czytanie starej literatury Towarzystwa [Strażnica] = strata czasu,
- udział w sądzie jako przysięgły = neutralność,
- udział w służbie wojskowej i formacjach cywilnych = ćwiczenie się do wojny,
- ćwiczenie technik samoobrony = pochodzenie militarne,
- opuszczanie wspólnych zebrań i działalności głoszenia = nieposłuszeństwo względem Boga,
- używanie sformułowań takich jak: O Boże! O Panie! itp. = zwracanie się do fałszywych bóstw,
- wizyta u psychiatry lub psychologa = może wprowadzić w błąd,
- studia wyższe; niektóre kierunki kategorycznie zabronione = światowe towarzystwo + strata czasu,
- udział w reformach socjalnych i grupach samopomocy = strata czasu,
- wątpliwości skierowane przeciw Organizacji = wymierzone przeciw Bogu,
- gra w szachy, warcaby, karty itp. = charakter militarny,
- wypracowywanie nadgodzin = czas potrzebny na głoszenie,
- przyjaźnienie się z osobami spoza Organizacji = światowe towarzystwo,
- noszenie przez kobiety spodni podczas zebrań = nieodpowiednie ubranie, upodobnianie się do mężczyzn.
Ostatnio zmieniony przez memento Czw Sie 18, 2016 11:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Sie 18, 2016 16:35   

Memento
Wydana w 1930 roku książka „Light” (Światło), na stronie 194 tak opisuje tę sytuację: "Cały lud Pański oczekiwał roku 1914 z radosną nadzieją. Gdy czas ten nadszedł i przeminął, było wiele rozczarowania, upokorzenia i płaczu, a lud Pański znalazł się w wielkim pohańbieniu. Byli wyszydzani, szczególnie przez kler i kręgi z nim związane, z pogardą wytykani palcami dlatego, że powiedzieli tak wiele o roku 1914 i o tym, co się w nim wydarzy, a ich 'proroctwa' się nie spełniły."
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 18, 2016 19:33   

Wszystko co istnieje na świecie jest nazwane, przez kogo? przez ludzi. Ludzie mają imiona, nawet zwierzęta bliskie ludziom mają imiona np krowa Malina :D .
Tak samo jeśli chodzi o Boga, jeśli miał imię to przecież nikt inny tego nie wymyślił tylko ludzie. Nad czy tu debatować. Mi osobiście Bóg nie kojarzy sie z imienia. Zresztą po co, bez sensu.

Nadanie Bogu imienia kojarzy mi sie z jego uczłowieczeniem, być może przez to staje sie ludziom bliższy, bardziej namacalny, gdzieś sobie żyje Bóg, o takim i takim imieniu, ubrany w złote szaty i grozi paluszkiem lub czule się uśmiecha.

To nie tak, Bóg jest w nas dlatego nie potrzebuje imienia. Bóg to moc, siła z której możemy czerpać bądź nie według własnej woli.
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Czw Sie 18, 2016 20:18   

Molka napisał/a:
Nadanie Bogu imienia kojarzy mi sie z jego uczłowieczeniem, być może przez to staje sie ludziom bliższy, bardziej namacalny, gdzieś sobie żyje Bóg, o takim i takim imieniu, ubrany w złote szaty i grozi paluszkiem lub czule się uśmiecha.

Ponieważ wszystkie religie wywodzą się z animizmu.

Molka napisał/a:
Bóg jest w nas dlatego nie potrzebuje imienia.

Niby proste a tak trudno to niektórym zrozumieć.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 18, 2016 22:08   

Molka napisał/a:
To nie tak
Viola, co za przenikliwość

 Kto wrotami zamknął morze,
które zaczęło wychodzić, jak gdyby wyrywało się z łona; człowiek
 Kto podzielił kanał dla powodzi
i drogę dla grzmiącej chmury burzowej, człowiek
albo kto urodził krople rosy?
kto rodzi szron nieba? człowiek
Kto włożył mądrość w warstwy obłoków
albo kto udzielił zrozumienia zjawisku niebieskiemu? człowiek
 Kto w mądrości potrafi dokładnie policzyć obłoki
i kto może przechylić wodne dzbany nieba, człowiek
 Kto przygotowuje pokarm dla kruka,
Kto puścił wolno zebrę
i kto rozwiązał więzy dzikiego osła, 8) człowiek

„Czy ma się spierać z Wszechmocnym ten, kto krytykuje? tak, człowiek

blond to Twój naturalny kolor?
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Sie 18, 2016 23:15   

Pytanie retoryczne: Czyje proroctwa w 100% się nie sprawdziły?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 19, 2016 06:41   

Embriolog mówi o swojej wierze

DOKTOR Yan-Der Hsuuw kieruje badaniami embrionalnymi na politechnice w Pingtung na Tajwanie. W przeszłości wierzył w ewolucję, ale prowadzone przez niego badania naukowe skłoniły go do zmiany poglądów. W wywiadzie dla Przebudźcie się! wyjaśnił, jak do tego doszło.

Dlaczego zacząłeś czytać Biblię?

Z dwóch powodów. Po pierwsze, uważałem, że spośród wielu bogów, którym ludzie oddają cześć, jeden musi być największy. Tylko który? Po drugie, wiedziałem, że Biblia jest otaczana wielkim szacunkiem. Postanowiłem więc zapisać się na kurs biblijny.

Gdy w 1992 roku rozpocząłem naukę na Katolickim Uniwersytecie Lowańskim, wybrałem się do kościoła, żeby poprosić księdza o pomoc w zrozumieniu Biblii, ale on odmówił.

https://www.jw.org/pl/pub...suuw-embriolog/
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Sie 19, 2016 21:39   

Cytat:
Viola, co za przenikliwość

Kto wrotami zamknął morze,
które zaczęło wychodzić, jak gdyby wyrywało się z łona;
Kto podzielił kanał dla powodzi
i drogę dla grzmiącej chmury burzowej,
albo kto urodził krople rosy?
kto rodzi szron nieba?
albo kto udzielił zrozumienia zjawisku niebieskiemu?
i kto może przechylić wodne dzbany nieba
Kto przygotowuje pokarm dla kruka


ROZWÓJ OCEANÓW - STANISŁAW MUSIELAK RYSZARD KOTLIŃSKI - Wiedza i Życie
http://archiwum.wiz.pl/1998/98082200.asp

Zjawiska atmosferyczne: deszcz, śnieg, mgła, grad, rosa, szron, chmury, burza
http://fizyka.net.pl/ciek...wostki_wn2.html

http://www.poselska.nazwa...aukowe-hipotezy

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Kruk_zwyczajny
Kruki są także wszechstronne w znajdowaniu źródeł pożywienia. Jedzą padlinę, owady i odpady spożywcze, a także ziarna zbóż, jagody, owoce.

Cytat:
blond to Twój naturalny kolor?

http://naukawpolsce.pap.p...-blondynki.html
Ostatnio zmieniony przez Mr.G Pią Sie 19, 2016 21:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Sie 20, 2016 15:04   

"Kąkol wśród pszenicy" to bardzo dobry film edukacyjny, pokazujący, jak ludzkim wytworem jest to, co wierzący uważają za Słowo Boże. Od samego początku Biblia była niemiłosiernie fałszowana dla potrzeb doktrynalnych, a więc ludzkich, tak że z jej boskości jeśli nawet coś pozostało, to nikt nie wie, co. Korzystają z tego tylko utytułowani bibliści, zajmujący intratne posady przy rozstrzyganiu kwestii spornych typu: ile diabłów mieści się na końcu szpilki? Jedni twierdzą, że 7, inni, że 70, inni, że 700, jeszcze inni, że 7000, a świadkowie Jehowy pododawali to, poodejmowali, i wyszedł im koniec świata. Tego w filmie nie ma, ale oni to głoszą jako tę swoją "prawdę".

Część 1: https://www.youtube.com/watch?v=sHIrHjdv0OA
Część 2: https://www.youtube.com/watch?v=6UOaF5SdnQs
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 21, 2016 12:19   

abaszydze napisał/a:
okazywanie zbyt wielkiej namiętności podczas stosunków płciowych z partnerem małżeńskim
śmieszni chłopcy z kompleksami lubią przenosić swoje lęki na innych
potraktuję was poważnie ;) głuptasy

BIBLIA bez pruderii mówi o życiu płciowym.
W Księdze Przysłów 5:18, 19 czytamy: „Niech twe źródło wody będzie błogosławione i raduj się żoną twej młodości, miłą łanią i uroczą kozicą. Niechaj zawsze upajają cię jej piersi. Obyś stale się rozkoszował jej miłością”.
Określenie „źródło wody” odnosi się do źródła zadowolenia seksualnego. Jest ono błogosławione, ponieważ romantyczna miłość oraz rozkosz płynąca ze współżycia z partnerem małżeńskim to dary od Boga.

" Mąż niech oddaje żonie, co się jej należy, a żona niech czyni podobnie mężowi.  Żona nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jej mąż; podobnie też mąż nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jego żona.  Nie pozbawiajcie się tego wzajemnie, "

głupcy
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Nie Sie 21, 2016 14:30   

Dzieciństwo to okres, gdy ciągle czegoś się bałem. Niekończące się wyrzuty sumienia. Czy robię wystarczająco dużo by podobać się Bogu? Czy Bóg wybaczy mi uczestnictwo w urodzinach kolegi? Czy Bóg nie ukarze mnie za masturbację? Kurwa mać, ile ja czasu spędziłem na martwieniu się!! Na wyrzutach sumienia o coś, co jak się teraz okazuje, jest normalne i bez znaczenia. Wtedy zrobiono mi wodę z mózgu. Kto dał tym wszystkim nadętym ignorantom z Brooklynu prawo do wywoływania wyrzutów sumienia w głowach tysięcy dzieci?
...
Dlaczego o tym piszę?
Bo mnie to wkurwia. To po pierwsze. Po drugie, może ktoś to przeczyta i wyciągnie wnioski dla siebie. A dlaczego mnie to wkurwia? Bo dopiero będąc dorosłym człowiekiem zrozumiałem, że zrobiono mi krzywdę. Że ograniczono możliwości wyboru tego, kim chcę być. Że zdławiono moje młodzieńcze ambicje – ukierunkowując je na czynności bezużyteczne i kompletnie nieprzydatne. Skazując mnie na towarzystwo pozbawione horyzontów, głupie i bez wyobraźni.
...
Ale jeszcze trochę...
Fantazyjno-bajkowy światek wykreowany przez Świadków Jehowy, nie różni się wiele od bajki kreowanej przez mistrzów współczesnej reklamy. Przez korporacje, producentów proszków do prania i pasty do zębów. Przez tą kreację świata idealnego ciągle musimy żyć w dwóch rzeczywistościach. Nauczyli nas ciągle aspirować do czegoś lepszego, gdzie jest piękny uśmiech, młode jędrne ciała, zadowolona rodzinka przy śniadaniu i błyszczący samochód na podjeździe.

Ale codziennie istniejemy w innym światku. Świecie nudy, brzydoty, powierzchowności i ciągłego niezaspokojenia. Jak można egzystować w ciągłej niemożności połączenia aspiracji z rzeczywistością? Cokolwiek zrobisz, jest pustką. Marność nad marnościami.

http://sj23.blox.pl/2015/...-urodzenia.html
Ostatnio zmieniony przez memento Nie Sie 21, 2016 14:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Sie 22, 2016 11:11   

http://strona0biblii.republika.pl/wola.html napisał/a:

WOLNA WOLA

Zgodnie z nauczaniem i doktryną kościoła katolickiego człowiek dysponuje tzw. wolną wolą. Wolna wola oznacza możliwość podejmowania przez każdą osobę niezawisłych, suwerennych i swobodnych decyzji. Krótko mówiąc, przystępując do wszelkich działań, mamy wybór. Według tego twierdzenia, stając przed jakąkolwiek decyzją moralną, w następstwie której nasze czyny przyjmują określony kształt, możemy wybrać czy postąpimy dobrze i uczciwie, czy źle i grzesznie.
Wedle nauki kościoła wybór należy do nas i od nas zależy to czy popełniamy uczynki szczytne i chwalebne, czy grzeszne i niegodne. Zatem z punktu widzenia wyznania katolickiego konsekwencją powyższej autonomii człowieka jest również to, że indywidualne zbawienie ludzi wydaje się być w ich własnych rękach. Jeśli w wyniku podejmowanych decyzji nasze czyny są zgodne z nakazami bożymi, ostatecznie zapewniamy sobie zbawienie. Z kolei "aktywność" wbrew przykazaniom bożym skazuje na potępienie. Czy jednak według Pisma Świętego działania człowieka rzeczywiście zależą od niego samego, czy w istocie posiada on wolną wolę?

Skoro więc sposób postępowania ludzi jest z góry ustalony, skoro Bóg wie, kiedy uczynimy źle, a kiedy dobrze, skoro nasze wybory są zdecydowane wcześniej, gdzie tu wolna wola? Funkcjonują różne przekonania na ten temat. Koncepcja predestynacji zdaje się wykluczać wolną wolę. Natomiast zwolennicy indeterminizmu przyznają sobie wolną wolę, uznając ją za immanentną cechę natury człowieka. Opierając się jednak na Piśmie Świętym - chociażby na przedstawionych fragmentach, wiele wskazuje na to, że wolna wola nie istnieje. Wydaje się, że jest ona jedynie złudzeniem, a my pełnimy tylko rolę pionków w planie Boga. Próżny więc trud człowieka w staraniach o właściwe postępowanie i nabożne działanie. Bezcelowy trud w wysiłkach o prawe i bezgrzeszne życie. Jeśli nasze czyny - co wynika z Biblii - są znane i zdeterminowane wcześniej, jeśli wiadomo, kiedy postąpimy źle, a kiedy dobrze, jeżeli z góry znany jest nasz bilans życiowy, to tym samym nie ma tu miejsca na wolną wolę. I nie ma przestrzeni na swobodne decyzje moralne przy wyborze dobrych lub złych dróg życiowych. Zgodnie z Pismem Świętym przesądzone i od nas niezależne wydaje się być również nasze zbawienie lub potępienie.

___________________________________________________________________________________

Susan Brownell Anthony napisał/a:

"Nie ufam ludziom, którzy wiedzą, czego chce bóg, bo dziwnym trafem zawsze pokrywa się to z tym, czego oni sami chcą."


Edward Abbey napisał/a:

"Bóg to dżwięk jaki wydają ludzie, kiedy są już zbyt zmęczeni, żeby myśleć"
Ostatnio zmieniony przez Mr.G Pon Sie 22, 2016 11:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sie 24, 2016 07:37   

Na temat: gdzie w Biblii jest opisany bunt aniołów i strącenie buntowników do piekieł?
JW
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 24, 2016 17:48   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
bunt aniołów i strącenie buntowników do piekieł?

do piekieł chyba nigdzie 8)
jest kilka wersetów , ale Biblię warto czytać 'troszkę inaczej' jedne wersety mówią wprost inne pośrednio jeszcze inne symbolicznie
dlatego pierwsza 'wzmianka' o buncie IMO jest w tym :

(1 Mojż. 3:1-4)  "A wąż* był najostrożniejszy ze wszystkich dzikich zwierząt polnych, które uczynił Jehowa Bóg. Odezwał się więc do niewiasty: „Czy Bóg rzeczywiście powiedział, iż nie z każdego drzewa ogrodu wolno wam jeść?”  Na to niewiasta rzekła do węża: „Z owocu drzew ogrodu jeść możemy.  Ale jeśli chodzi o jedzenie z owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: ‚Nie wolno wam z niego jeść ani nie wolno wam się go dotknąć, żebyście nie umarli’”.  Wtedy wąż rzekł do niewiasty: „Z całą pewnością nie umrzecie. "

wcześniej Bóg powiedział:
"Ale co do drzewa poznania dobra i zła — z niego nie wolno ci jeść, bo w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz”. ( 1 Mojż.2:17)

*
(2 Koryntian 11:3) Lękam się jednak, że jak wąż swą przebiegłością obałamucił Ewę, tak wasze umysły mogą w jakiś sposób zostać skażone oraz odwiedzione od szczerości i nieskalanej czystości, które się należą Chrystusowi.
(Objawienie 12:9) Zrzucony więc został wielki smok, pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię; zrzucony został na ziemię, a z nim zostali zrzuceni jego aniołowie.
(Objawienie 20:2) I schwytał smoka, pradawnego węża, którym jest Diabeł i Szatan, i związał go na tysiąc lat.
Objawienie mówi o przyszłości !!!


(1 Mojż. 6:1-4)" A gdy zaczęło przybywać ludzi na powierzchni ziemi i rodziły się im córki,  synowie prawdziwego Boga zaczęli zwracać uwagę na córki ludzkie, jako że były piękne; i pojmowali za żony wszystkie, które sobie wybrali.
 W owych dniach byli na ziemi nefilimowie, a także potem, gdy synowie prawdziwego Boga dalej współżyli z córkami ludzkimi i one rodziły im synów; byli to mocarze, którzy istnieli od dawna, ludzie sławni."

coś jakby człowiek współżył ze zwierzątkiem ...
Nefilimowie zginęli w Potopie, ale nikczemni aniołowie nie zginęli — wrócili do dziedziny duchowej. Zostali jednak ukarani. Nie mogli znowu wejść w skład rodziny prawych aniołów Bożych. W dodatku Jehowa nie zezwolił im już przybierać ciał ludzkich. W końcu czeka ich zagłada w dniu wielkiego sądu.

(Judy 6) "Aniołów zaś, którzy nie zachowali swego pierwotnego stanowiska, lecz opuścili swe właściwe miejsce mieszkania, zatrzymał wiekuistymi więzami w gęstej ciemności na sąd wielkiego dnia."

(2 Piotra 2:4) "Doprawdy, jeśli Bóg nie powstrzymał się od ukarania aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz przez wtrącenie ich do Tartaru wydał ich czeluściom gęstej ciemności, aby byli zachowani na sąd;"


(Łukasza 8:31) "I upraszały go, by im nie rozkazywał odejść do otchłani."

(1 Piotra 3:19) "W tym też stanie poszedł i głosił duchom będącym w więzieniu,"(tartar?)

(Daniela 10:13) "Ale książę królestwa perskiego przeciwstawiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, a oto przybył mi z pomocą Michał, jeden z najprzedniejszych książąt; ja zaś pozostałem tam przy królach Persji." 8)

(Efezjan 6:12) "ponieważ zmagamy się nie z krwią i ciałem, ale z rządami, z władzami, ze światowymi władcami tej ciemności, z zastępem niegodziwych duchów w miejscach niebiańskich." mimo buntu przebywały w niebie

(Obj. 12:7-9) "I wybuchła wojna w niebie: Michał i jego aniołowie toczyli bitwę ze smokiem i toczył bitwę smok i jego aniołowie,  ale nie przemógł ani się już nie znalazło dla nich miejsce w niebie.  Zrzucony więc został wielki smok, pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię; zrzucony został na ziemię, a z nim zostali zrzuceni jego aniołowie. "

(Obj. 12:12) "Dlatego weselcie się niebiosa i wy, którzy w nich przebywacie! Biada ziemi i morzu, ponieważ zstąpił do was Diabeł, pałając wielkim gniewem, bo wie, że mało ma czasu”.

i tak dalej

(Obj. 20:7-10) "A gdy tylko się skończy tysiąc lat, Szatan zostanie wypuszczony ze swego więzienia  i wyjdzie, by wprowadzić w błąd narody na czterech narożnikach ziemi, Goga i Magoga, aby je zgromadzić na wojnę. Liczba ich jak piasek morza.  I wystąpili na szerokość ziemi, i okrążyli obóz świętych i miasto umiłowane. Ale z nieba zstąpił ogień i ich pożarł.  A Diabeł, który ich wprowadzał w błąd, został wrzucony do jeziora ognia i siarki, gdzie już się znajdowali zarówno bestia, jak i fałszywy prorok; i będą męczeni dzień i noc na wieki wieków." stąd 'nauka' o Piekle ... chyba :D

jak widać sprawa nie jest oczywista

Dar
Ostatnio zmieniony przez Śro Sie 24, 2016 17:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 24, 2016 18:04   

to też ciekawe

Prorok Zachariasz, którego działalność przypadała na koniec VI wieku p.n.e., ujrzał w wizji arcykapłana Jozuego oraz „Szatana stojącego po jego prawicy, aby mu się przeciwstawiać. Potem anioł Jehowy rzekł do Szatana: ‛Jehowa niech cię zgromi, Szatanie, tak, niech cię zgromi Jehowa’”
(Zachariasza 3:1, 2) "I pokazał mi arcykapłana Jozuego, stojącego przed aniołem Jehowy, oraz Szatana, który stał po jego prawicy, by mu się przeciwstawiać. 2 Wtedy [anioł] Jehowy rzekł do Szatana: „Niech cię zgromi Jehowa, Szatanie, zaiste, niech cię zgromi Jehowa, który wybiera Jerozolimę! Czyż ten nie jest polanem wyrwanym z ognia?”"

A kopista Ezdrasz, który w V wieku p.n.e. opracował przegląd dziejów Izraela i Judy, napisał, że „powstał szatan przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela” (1 Kronik 21:1, Biblia Tysiąclecia).

D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 24, 2016 18:19   

też w temacie

(Jn 12:31)"Teraz odbywa się sąd nad tym światem; teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz."
(Jana 14:30) "Już nie będę wiele z wami mówił, bo nadchodzi władca świata. A on nic we mnie nie ma,"
(Jana 16:11)" potem zaś co do sądu, ponieważ władca tego świata został osądzony."
(Dzieje 26:18) "żeby im otworzyć oczy, zawrócić ich od ciemności ku światłu i od władzy Szatana ku Bogu, tak by uzyskali przebaczenie grzechów oraz dziedzictwo wśród uświęconych dzięki wierze we mnie’."
(2 Koryntian 4:4) "wśród których bóg tego systemu rzeczy zaślepił umysły niewierzących, aby nie mogło przeniknąć oświecenie chwalebną dobrą nowiną o Chrystusie, który jest obrazem Boga."
(Efezjan 2:2) "w których swego czasu chodziliście według systemu rzeczy tego świata, według władcy mocy powietrza — ducha działającego teraz w synach nieposłuszeństwa."
(1 Jana 5:19) "Wiemy, że pochodzimy od Boga, lecz cały świat podlega mocy niegodziwca."
(Łukasza 10:18) "Na to rzekł do nich: „Zobaczyłem Szatana, jak już spadł z nieba niczym błyskawica."
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 24, 2016 18:22   

TARTAR
Przypominający uwięzienie stan poniżenia, do którego Bóg za dni Noego „wtrącił” nieposłusznych aniołów.
W natchnionym Piśmie Świętym słowo to występuje tylko raz, w 2 Piotra 2:4.
Apostoł napisał: „Bóg nie powstrzymał się od ukarania aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz przez wtrącenie ich do Tartaru wydał ich czeluściom gęstej ciemności, aby byli zachowani na sąd”. Wyrażenie „wtrącenie ich do Tartaru” jest tłumaczeniem imiesłowowej formy greckiego czasownika tartaròo, zawierającego w sobie słowo „Tartar”.
Podobny fragment występuje w Judy 6:
„Aniołów zaś, którzy nie zachowali swego pierwotnego stanowiska, lecz opuścili swe właściwe miejsce mieszkania, zatrzymał wiekuistymi więzami w gęstej ciemności na sąd wielkiego dnia”. Piotr wyjaśnił, kiedy ci aniołowie „opuścili swe właściwe miejsce mieszkania”, wspomniał bowiem o „duchach będących w więzieniu, które niegdyś okazały nieposłuszeństwo, gdy cierpliwość Boża wyczekiwała za dni Noego — w czasie budowy arki” (1Pt 3:19, 20). Bezpośrednio nawiązał tu do sprawozdania z Rodzaju 6:1-4, gdzie opisano „synów prawdziwego Boga”, którzy przed potopem porzucili swe niebiańskie miejsca pobytu, by współżyć z kobietami, i mieli z nimi potomstwo zwane nefilimami.
Jak wynika z powyższych wersetów, Tartar oznacza stan, a nie konkretne miejsce, bo w myśl wypowiedzi Piotra nieposłuszne duchy znajdują się w „czeluściach gęstej ciemności”, Paweł zaś pisze, że przebywają one w „miejscach niebiańskich” i są „władcami tej ciemności”, tworząc „zastęp niegodziwych duchów” (2Pt 2:4; Ef 6:10-12).
Ta gęsta ciemność nie wynika z literalnego braku światła, ale jest rezultatem odcięcia od oświecenia pochodzącego od Boga, gdyż ten, kto się wyrzekł Jego rodziny i został z niej usunięty, nie ma już żadnych jasnych widoków na wieczną przyszłość.
A zatem Tartar nie oznacza tego samego, co hebrajskie określenie Szeol i greckie Hades, odnoszące się do ziemskiego powszechnego grobu ludzkości. Wskazał na to apostoł Piotr, który oznajmił, iż Jezus głosił tym „duchom będącym w więzieniu”, ale nie podczas tych trzech dni, gdy był pochowany w Hadesie (Szeolu), lecz po zmartwychwstaniu z Hadesu (1Pt 3:18-20).
Poniżonego stanu, jakim jest Tartar, nie należy też mylić z „otchłanią”, do której zostaną wrzuceni Szatan i demony na czas tysiącletnich rządów Chrystusa (Obj 20:1-3). Nieposłusznych aniołów wtrącono do Tartaru zapewne już za „dni Noego” (1Pt 3:20), ale jakieś 2000 lat później prosili oni Jezusa, „by im nie rozkazywał odejść do otchłani” (Łk 8:26-31).

Słowo „Tartar” występuje również w przedchrześcijańskiej mitologii pogańskiej. W Iliadzie Homera mityczny Tartar oznacza podziemne więzienie, znajdujące się ‛tak głęboko pod Hadesem, jak nad ziemią nieba’. Zostali tam uwięzieni mniej ważni bogowie oraz Kronos i inni tytani. Jak wykazano, biblijny Tartar nie oznacza miejsca, lecz stan, a zatem nie można go utożsamiać z Tartarem z mitologii greckiej. Warto jednak zauważyć, że mityczny Tartar nie był miejscem przeznaczonym dla ludzi, lecz dla istot nadludzkich. Pod tym względem zachodzi więc podobieństwo, gdyż biblijny Tartar wyraźnie nie odnosi się do stanu odosobnienia dusz ludzkich (por. Mt 11:23), lecz wyłącznie nadludzkich duchów, które zbuntowały się przeciw Bogu.
Stan całkowitego poniżenia symbolizowany przez Tartar jest zwiastunem wrzucenia Szatana i demonów do otchłani, co nastąpi przed rozpoczęciem Tysiącletniego Panowania Chrystusa. A po upływie tego okresu zostaną oni raz na zawsze unicestwieni, gdyż poniosą „drugą śmierć” (Obj 20:1-3, 7-10, 14; Mt 25:41).

D
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 08:05   

dario_ronin napisał/a:
(Obj. 12:7-9) "I wybuchła wojna w niebie: Michał i jego aniołowie toczyli bitwę ze smokiem i toczył bitwę smok i jego aniołowie,  ale nie przemógł ani się już nie znalazło dla nich miejsce w niebie.  Zrzucony więc został wielki smok, pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię; zrzucony został na ziemię, a z nim zostali zrzuceni jego aniołowie. "

(Obj. 12:12) "Dlatego weselcie się niebiosa i wy, którzy w nich przebywacie! Biada ziemi i morzu, ponieważ zstąpił do was Diabeł, pałając wielkim gniewem, bo wie, że mało ma czasu”.
Dar
Wynika z tego, że Szatan istniał w Niebie i tam podjął walkę , a właściwie, to nie wiadomo, kto zaczął, bo po prostu wybuchła wojna.
Tak, ale to są cytaty z Apokalipsy. W Starym Testamencie nie ma klarownego opisu buntu aniołów.
JW
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 10:02   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
(Obj. 12:7-9) "I wybuchła wojna w niebie: Michał i jego aniołowie toczyli bitwę ze smokiem i toczył bitwę smok i jego aniołowie,  ale nie przemógł ani się już nie znalazło dla nich miejsce w niebie.  Zrzucony więc został wielki smok, pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię; zrzucony został na ziemię, a z nim zostali zrzuceni jego aniołowie. "

(Obj. 12:12) "Dlatego weselcie się niebiosa i wy, którzy w nich przebywacie! Biada ziemi i morzu, ponieważ zstąpił do was Diabeł, pałając wielkim gniewem, bo wie, że mało ma czasu”.
Dar
Wynika z tego, że Szatan istniał w Niebie i tam podjął walkę , a właściwie, to nie wiadomo, kto zaczął, bo po prostu wybuchła wojna.
Tak, ale to są cytaty z Apokalipsy. W Starym Testamencie nie ma klarownego opisu buntu aniołów.
JW

Opisy "bitwy na niebie" zawarte są w mitologii indyjskiej, bliskowschodniej, oraz południowo-amerykańskiej.
Opisy przypominają sprawozdanie z wojny, z użyciem broni jądrowej, co ma jako taki sens, bo opis ciemności, która potem zapadła, przypomina jako żywo opis krótkiej zimy nuklearnej. Niektóre z hipotez sugerują, że grzmiący i błyskający młot Thora ;] jest opisem broni o dużej sile rażenia.
Mogłaby to być teoria wyciągnięta totalnie z tyłka, gdyby nie fakt, że są miejsca w tych regionach Świata, gdzie promieniowanie waha się pomiędzy 30 a 260 mSv/rok, są to dane UNSCEAR i dziwnym trafem pokrywa się to z regionami z których wywodzą się te mity.

Kiedyś przy okazji analizowania tychże hipotez, znalazłem kilka ciekawostek o wpływie promieniowania jonizującego na zdrowie.
Cytat:
Poziom promieniowania tła jest na różnych terenach mocno zróżnicowany, co skutkuje różnymi dawkami otrzymywanymi od pochodzącego z natury promieniowania: w Polsce średnia dawka roczna to około 2,4 mSv, ale np. w Finlandii jest ponad dwa razy wyższa. Są takie miejsca na świecie, gdzie dawki roczne są wiele razy większe: Kerala (Indie) – 35 mSv, Ramsar (Iran) – 260 mSv! Różnice wynikają przede wszystkim ze zmiennego stężenia radonu i produktów jego rozpadu w glebie.
Wedle hipotezy LNT takie promieniowanie powinno szkodzić ludziom, a tymczasem są to regiony, gdzie często śmiertelność jest mniejsza niż na terenach sąsiednich.

http://ncbj.edu.pl/niesmiertelna-hydra-lnt

Cytat:
Badania lekarskie likwidatorów nie wykazały wzrostu zachorowań na raka, ani zależności umieralności od wielkości otrzymanych dawek. Ogólna umieralność wśród likwidatorów była statystycznie znacząco niższa niż umieralność w grupie kontrolnej spośród społeczeństwa. Jak wynika z raportu Forum Czarnobylskiego, wśród ratowników rosyjskich stwierdzono około 30% mniejszą umieralność na raka (różnych rodzajów) niż średnio w Rosji, a wśród ludności tzw. terenów silnie skażonych epidemiolodzy nie zauważyli żadnego wzrostu zachorowań na nowotwory.

http://www.strefaczarnoby...iwko-mitom.html

Cytat:
Różne organizacje podają jednak, że wiele osób zmarło wskutek nowotworów po Czarnobylu.

Na silnie skażonych terenach Rosji nie stwierdzono wzrostu zachorowań na choroby nowotworowe w kolejnych latach po wybuchu w Czarnobylu, lecz odwrotnie ich spadek o 5-17% w porównaniu z całą ludnością Rosji. Wśród rosyjskich ratowników sprzątających rejon elektrowni w Czarnobylu umieralność na nowotwory lite w latach 1889-1999 była niższa o 15 do 30% niż w całej populacji Rosji. W ciągu 20 lat po Czarnobylu ze szczególną uwagą obserwowano grupę 106 osób, które przeżyły ostrą chorobę popromienną. Do roku 2004 zmarło w tej grupie 19 osób w wieku 41 do 87 lat. Jednak większość tych ludzi zmarła z takich przyczyn jak gruźlica płuc, marskość wątroby, wylew, nagła śmierć sercowa, a 5 osób z powodu nowotworów. Wciągu 18 lat zmarło 19 starszych osób spośród owych 106 silnie napromienionych, czyli umierało ich 1% rocznie. W Polsce w wieku 55-59 lat umiera 1,7% rocznie.

Sugeruje pan, że promieniowanie zadziałało w tym przypadku ochronnie?

Poważne badania wspierające tę tezę przeprowadzono w Chinach. Znajdują się tam dwa sąsiadujące ze sobą rejony rolne, których mieszkańcy uprawiają te same rośliny i to samo jedzą. Te rejony różnią się jedynie poziomem naturalnego promieniowania. Okazuje się, ze tam gdzie promieniowanie jest mniejsze ludzie żyją krócej i częściej chorują na nowotwory niż tam gdzie jest radiacja jest wyższa. Podobne wyniki dały badania przeprowadzone w kilku innych krajach.

A jednak organizacje międzynarodowe ustaliły dopuszczalną dawkę promieniowania dla populacji na poziomie 1 mSv rocznie.

Co moim zdaniem jest raczej nieetyczne. Uzasadniłem to szczegółowo m.in. w pracy opublikowanej w amerykańskim piśmie "Physics Today" w 1999 roku. Bo przecież człowiek otrzymuje znacznie większe dawki promieniowania naturalnego, które idą w dziesiątki, a nawet setki mSv i nic się nie dzieje. W znanym irańskim uzdrowisku Ramsar średnie promieniowanie sięga 260 mSv rocznie, a w jednym z domów zmierzono aż 1500 mSv. W Ramsar żył człowiek, który w chwili pomiarów miał 102 lata. W niektórych rejonach Francji i Brazylii promieniowanie sięga ponad 700 mSv. W żadnym z tych miejsc nie stwierdzono zwiększonej zachorowalności na nowotwory. Dopiero promieniowanie rzędu wielu tysięcy mSv, które występuje podczas wojny atomowej, zabija ludzi na masową skalę.

A ryzyko uszkodzeń genetycznych?

Nawet wśród potomstwa mieszkańców Hiroszimy i Nagasaki, napromienionych wielkimi dawkami w czasie ataków jądrowych, nie stwierdzono wzrostu zaburzeń genetycznych. Wiadomo, że 1 mSv powoduje w każdej ludzkiej komórce dwa uszkodzenia DNA rocznie. Tymczasem zwykły metabolizm tlenu powoduje w tej samej komórce 70 milionów uszkodzeń rocznie. Aby nie dopuścić do wystąpienia tych dwóch uszkodzeń wydajemy miliardy dolarów rocznie na ochronę znikomym promieniowaniem z elektrowni jądrowych, skąpiąc jednocześnie pieniędzy na szczepionki, które naprawdę mogłyby uratować wiele ludzkich istnień w Afryce.

http://kobieta.onet.pl/zd...ecz-glowy/2y9zw
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 26, 2016 17:19   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Wynika z tego, że Szatan istniał w Niebie i tam podjął walkę , a właściwie, to nie wiadomo, kto zaczął, bo po prostu wybuchła wojna.
Tak, ale to są cytaty z Apokalipsy. W Starym Testamencie nie ma klarownego opisu buntu aniołów.

Tak.
Istniał w Niebie i istnieje w niebie.
Choć nie został stworzony Szatanem, a stał się ... buntując,
kłamiąc i zarzucając kłamstwo Bogu.
Szatan po hebrajsku znaczy przeciwnik, Diabeł kłamca.
Biblijne Niebo ma dwa znaczenia.
Z księgi Hioba dowiadujemy się, że Szatan miał jeszcze dostęp do Tronu Bożego ,
konkretnego miejsca gdzie przebywa Stwórca.
Więc nie jest wszędzie, 'w nas', tylko w Niebie, choć zapewne wie co dzieję się w każdym zakątku Wszechświata.
Jest też niebo jako przestrzeń poza Ziemią.
Jak wynika z chronologii biblijnej został wyrzucony z Nieba w roku 1914 i przebywa w niebie skupiając się na Ziemi.
Wiemy kto zaczął.
Ten, który czekał po prawicy czyli ... Jezus zasiadający na Tronie jako Król nowego niebiańskiego Rządu ...

Dlatego podałem wersety, z których należy wyciągnąć wnioski.
Jeżeli ktoś podważa prawdomówność i dobre intencje Stwórcy to bunt.
Jeżeli podważa zasadność przekazania "ciału" świadomości i wolnej woli
oraz zdolność do okazywania bezinteresownej miłości i wdzięczności to rebelia jak nic.
W domyśle : Prawa i Zasady są niepotrzebne, a 'Ja' byłbym lepszym władcą.
Dlatego potrzebny był czas by dowieść niedorzeczności zarzutów, oraz powołać nowy Rząd.
Dziś jeszcze władcą Świata jest Szatan dlatego ... jest jak jest.

Niewierzącym można wybaczyć ignorancję, kiedy próbują dopasować Biblię do mitów.
Człowiek duchowy wie z jakiej/czyjej przyczyny powstały mity i badania 'naukowe'.

Dar
 
     
Mr.G 

Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 122
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 20:30   

dario_ronin napisał/a:
Niewierzącym można wybaczyć ignorancję, kiedy próbują dopasować Biblię do mitów. Człowiek duchowy wie z jakiej/czyjej przyczyny powstały mity i badania 'naukowe'.

Cytat:
"We read the world wrong and say that it deceives us”. Rabindranth Tagore
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pon Sie 29, 2016 16:24   

Wielu się zastanawia jak powinno się wymawiać tetragram JHWH.
Ciekawe wyjaśnienie w poniższym linku:
https://www.youtube.com/watch?v=V8t2E59chsw
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sie 30, 2016 09:57   

g69 napisał/a:
Ciekawe wyjaśnienie
no i pięknie :)
Jehowa , Jahwe , JHWH , Jehowah czy Jahweh ...
ważne by znać i używać imienia Bożego
"JHWH" powiedział, że Jego imię ma być ‛oznajmiane po całej ziemi’ (Wj 9:16; por. 1Kn 16:23, 24; Ps 113:3; Mal 1:11, 14), by poznali je nawet Jego wrogowie (Iz 64:2).

W Kodeksie leningradzkim (B 19A), pochodzącym z XI w. n.e., znaki samogłoskowe w tetragramie każą odczytywać go Jehwáh, Jehwíh i Jehowáh. W tekście masoreckim opracowanym przez C. D. Ginsburga tworzą formę Jehowáh (Rdz 3:14, przyp. w NW). Hebraiści zazwyczaj preferują wymowę „Jahwe”.
Zaznaczają, że skrócona forma tego imienia brzmi Jah, np. w Psalmie 89:8 i zwrocie halelu-Jáh („wysławiajcie Jah”) (Ps 104:35; 150:1, 6), i że od formy „Jahwe” da się utworzyć cząstki Jehò, Jo, Jah i Jáhu, występujące w hebrajskiej pisowni imion Jehoszafat, Joszafat, Szefatiasz i innych. Również wymowa greckich transliteracji imienia Bożego dokonanych przez pisarzy wczesnochrześcijańskich, np. Iabé czy Iaoué, przypomina formę „Jahwe”.
Niemniej nie wszyscy uczeni są zgodni w tej kwestii — niektórzy uważają za poprawne jeszcze inne formy, takie jak „Jahuwa”, „Jahua” lub „Jehua”.
Ponieważ nie można z całą pewnością ustalić, jak brzmi oryginalna wymowa, wydaje się, iż nie ma powodu rezygnować ze znanej od dawna w języku polskim formy „Jehowa” na rzecz którejś z wyżej wspomnianych.
Gdyby zdecydować się na taką zmianę, wówczas należałoby konsekwentnie zmienić pisownię i wymowę mnóstwa innych imion znajdujących się w Piśmie Świętym: Jeremiasz na Jirmejáh, Izajasz na Jeszaʽjáhu, a Jezus na Jehoszúaʽ (po hebr.) albo na Iesoús (po gr.).
Celem słów jest przekazywanie myśli; w języku polskim imię Jehowa skutecznie przekazuje myśl, że chodzi o prawdziwego Boga.

Kiedy Jezus uczył swych naśladowców się modlić, powiedział: „A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi” (Mateusza 6:9, 10).

W modlitwie do swego Ojca rzekł: „Ojcze, uwielbij imię swoje! Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem, i jeszcze uwielbię”.

Nieco później modlił się: „Objawiłem imię twoje ludziom, których mi dałeś ze świata; twoimi byli i mnie ich dałeś, i strzegli słowa twojego. I objawiłem im imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich” (Jana 12:28; 17:6, 26).

Dlaczego imię Boże wymaga uświęcenia?
i
Jak możemy to czynić?

Dar
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Sie 30, 2016 17:18   

"Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który – jak słyszeliście – nadchodzi i już teraz przebywa na świecie."

Świadkowie Jehowy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele.
Ostatnio zmieniony przez memento Wto Sie 30, 2016 17:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Sie 30, 2016 22:53   

https://www.youtube.com/watch?v=9lIwyG3MJmc
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Śro Sie 31, 2016 13:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Śro Sie 31, 2016 05:16   

1 Piotra 2:21 napisano:
Właśnie do tego biegu zostaliście powołani, gdyż i Chrystus cierpiał za was, pozostawiając wam wzór, abyście podążali dokładnie jego śladami
Czytam obecnie Nowy Testament,zwracając uwagę jakie relacje łączy Jezusa z Bogiem.
Jak do tej pory nie znalazłem fragmentu Pisma gdzie Jezus w osobistych relacjach z Bogiem użyłby JHWH.Pojawia się raczej określenie "Ojcze"
Czy jet,to dla nas wzór?
Wielu mówi w luźnych rozmowach JHWH zrobił,to zrobił tamto.Ale czy taki pozostawiono nam wzór?
Pomyślałem o takiej sytuacji:Jestem na wizycie u jakiegoś władcy,prezydenta .
Jak,by to odebrano,gdybym się zwracał na TY po imieniu? Andrzej zrobił,to Andrzej zrobił tamto.
Skoro imię Boże w tamtych czasach nie było już tak znane ze względu na tradycję,to czemu Jezus,apostołowie nie przywrócili poprawnej wymowy i znacząco w swoich wypowiedziach podkreśli,to imię?
Ostatnio zmieniony przez g69 Śro Sie 31, 2016 05:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Sie 31, 2016 10:52   

Wszystkie te wyzwiska, którymi mnie za chwile uraczysz, mają swoja nazwę:

"Argumentum ad personam (łac. „argument skierowany do osoby”) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że poglądy oponenta są fałszywe. Dodatkowo obrażanie oponenta ma na celu wyprowadzenie go z równowagi, tak by utrudnić mu adekwatne reagowanie na przedstawiane argumenty.

Artur Schopenhauer w swoim dziele Die eristische Dialektik (Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów) wymienia Argumentum ad personam jako ostatni sposób nieuczciwej argumentacji, stosowany, gdy wszystkie inne sposoby zawodzą i nie ma szans na wygranie sporu argumentacją merytoryczną.

Przykłady
Doprawdy pojąć nie mogę, jak państwo możecie dawać wiarę temu idiocie?
Jak może pan wypowiadać się na temat stanu wojennego? Przecież miał pan wtedy 5 lat!
Przewodniczący Komisji Europejskiej nie jest Polakiem, nie może zatem wiedzieć, co jest dobre dla Polski."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Śro Sie 31, 2016 17:12   

dario_ronin napisał/a:
[czytasz co tłumacze chcieli, żebyś przeczytał 8)

W takim razie chętnie zobaczę wersety w których Pan Jezus w modlitwach zwraca się do swego Ojca z imienia.
Czy brak tego imienia w osobistych relacjach Pana Jezusa,jak także apostołów z Bogiem jest fałszerstwem tłumaczy?
Ostatnio zmieniony przez g69 Śro Sie 31, 2016 17:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 31, 2016 17:26   

g69 napisał/a:
W takim razie chętnie zobaczę wersety w których Pan Jezus w modlitwach zwraca się do swego Ojca z imienia.
a ty do swego mówisz po imieniu? 8/

g69 napisał/a:
fałszerstwem tłumaczy?
ludzie w 'dobrej wierze' robią różne rzeczy
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Śro Sie 31, 2016 18:03   

Czy więc możemy nazywać Boga Ojcem?
Jeżeli Pan Jezus do swego Ojca nie zwracał się po imieniu,to dlaczego ja mam tak robić?
Obowiązuje nas wypowiedź 1 Pitra 2:21 http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#252609
Spisujący Nowy Testament dobrze o tym pamiętali i dużo mówią o Panu Jezusie,jego Ojcu,ale imiennie nie wiele mówią o Bogu.
Ta prawda nawet nie jest pominięta w PNŚ(Biblia wydana przez ŚJ)
Ostatnio zmieniony przez g69 Śro Sie 31, 2016 18:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 31, 2016 18:17   

g69 napisał/a:
Obowiązuje nas
2 Tym. 3:16
"Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości, 17 aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła." :medit:
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Śro Sie 31, 2016 18:30   

Nie zmienia,to faktu,że Pan Jezus i apostołowie powściągliwi są wypowiadaniu imienia Bożego.
Czy więc nie rozumieli przesłania Pism Hebrajskich?
Czy Pan Jezus i pierwsi chrześcijanie nie stanowią wzoru dla dzisiejszych chrześcijan?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 31, 2016 19:28   

g69 napisał/a:
Nie zmienia,to faktu,że Pan Jezus i apostołowie powściągliwi są wypowiadaniu imienia Bożego.
Czy więc nie rozumieli przesłania Pism Hebrajskich?
Czy Pan Jezus i pierwsi chrześcijanie nie stanowią wzoru dla dzisiejszych chrześcijan?

Chcąc to zrozumieć, trzeba pamiętać o tym, że dostępne obecnie rękopisy Chrześcijańskich Pism Greckich nie są oryginałami. Księgi, które spisali Mateusz, Łukasz i inni pisarze biblijni, były często używane i szybko się zużyły. Toteż sporządzano odpisy, a kiedy i te się niszczyły, znowu je przepisywano. Tego zresztą należało się spodziewać, gdyż kopie sporządzano zwykle po to, żeby z nich korzystać, a nie żeby je przechowywać.
Istnieją dziś tysiące odpisów Chrześcijańskich Pism Greckich, ale większość z nich powstała w IV wieku naszej ery albo jeszcze później. Nasuwa się zatem pytanie: Czy przed IV wiekiem n.e. nie stało się coś, co doprowadziło do usunięcia z tekstu Chrześcijańskich Pism Greckich imienia Bożego? Fakty dowodzą, że istotnie coś takiego miało miejsce.
Imię tam było
Możemy być pewni, że apostoł Mateusz umieścił imię Boże w swojej Ewangelii. Dlaczego? Ponieważ spisał ją pierwotnie w języku hebrajskim. W IV wieku Hieronim, który dokonał przekładu zwanego Łacińską Wulgatą, napisał: „Mateusz, zwany też Lewim, który z poborcy podatków został apostołem, pierwszy ze wszystkich ewangelistów ułożył w Judei po hebrajsku Ewangelię o Chrystusie (...) Brak dostatecznej pewności, kto ją później przetłumaczył na język grecki. Co więcej, sam tekst hebrajski zachował się po dzień dzisiejszy w bibliotece w Cezarei”.
Skoro Mateusz pisał po hebrajsku, trudno sobie wyobrazić, żeby nie użył imienia Bożego, zwłaszcza gdy przytaczał fragmenty „Starego Testamentu”, w których ono występowało. Inni pisarze dalszej części Biblii pisali natomiast dla szerokich rzesz czytelników na całym świecie w ówczesnym języku międzynarodowym — po grecku; toteż nie cytowali z oryginalnych Pism Hebrajskich, tylko z greckiej Septuaginty. Również Ewangelię napisaną przez Mateusza przetłumaczono w końcu na język grecki. Czy w tych pismach greckich było imię Boże?
Przetrwały do naszych czasów bardzo stare fragmenty Septuaginty, pamiętające jeszcze czasy Jezusa. Jest rzeczą godną uwagi, że występuje w nich imię własne Boga. W The New International Dictionary of New Testament Theology (Nowy międzynarodowy słownik teologiczny Nowego Testamentu, t. 2, s. 512) czytamy: „Znalezione ostatnio teksty każą wątpić, czy pisarze, którzy skompletowali LXX [Septuagintę], tłumaczyli tetragram YHWH na kyrios. W najstarszych z dostępnych dziś Ms LXX (fragmentów) w gr[eckim] tekście są tetragramy pisane literami hebr[ajskimi]. Zwyczaju tego przestrzegali późniejsi żydowscy tłumacze S[tarego] T[estamentu] w pierwszych wiekach A.D.” Toteż bez względu na to, czy Jezus i jego uczniowie czytali Pismo po hebrajsku, czy po grecku, spotykali w nim imię Boże.
Dlatego profesor George Howard z Uniwersytetu Stanowego Georgia w USA wypowiedział się następująco: „Tam, gdzie w Septuagincie — którą się posługiwał i którą przytaczał kościół nowotestamentowy — było imię Boże pisane po hebrajsku, pisarze Nowego Testamentu bez wątpienia umieszczali w cytatach tetragram” (Biblical Archeology Review [Przegląd archeologii biblijnej], marzec 1978, s. 14). Jakim prawem mieliby tego nie robić?
Imię Boże jeszcze przez jakiś czas pozostało w greckich przekładach „Starego Testamentu”. W pierwszej połowie II wieku n.e. żydowski prozelita Aquila dokonał nowego przekładu Pism Hebrajskich na grekę, zapisując w nim imię Boże starożytnym alfabetem hebrajskim w formie tetragramu. W III wieku Orygenes napisał: „A w najdokładniejszych manuskryptach IMIĘ pisane jest literami hebrajskimi, choć nie dzisiejszymi, tylko najdawniejszymi”.
Jeszcze w IV stuleciu Hieronim pisał w prologu do Ksiąg Samuela i Ksiąg Królów: „Dotąd spotykamy w niektórych księgach greckich imię Boże, tetragram [יהוה], pisane starożytnymi zgłoskami”.
Usunięcie Imienia
Do tego czasu jednak zarysowało się już wyraźnie przepowiedziane przez Jezusa odstępstwo i chociaż imię Boże występowało w rękopisach, posługiwano się nim coraz rzadziej (Mateusza 13:24-30; Dzieje Apostolskie 20:29, 30). W końcu wielu czytelników nie wiedziało nawet, co to jest, i jak pisał Hieronim, za jego czasów „niektórzy niedouczeni, gdy napotykali [tetragram] w książkach greckich, zazwyczaj z powodu podobieństwa liter czytali je ΠΙΠΙ”.
W późniejszych kopiach Septuaginty opuszczono imię Boże, zastępując je takimi słowami, jak „Bóg” (Theosʹ) i Pan (Kyrios). Wiemy o tym, ponieważ znaleziono wczesne fragmenty Septuaginty, w których jest imię Boże, oraz późniejsze odpisy tych samych fragmentów, skąd imię Boże zostało usunięte.
To samo spotkało „Nowy Testament”, czyli Chrześcijańskie Pisma Greckie. Profesor George Howard pisze dalej: „Po usunięciu z Septuaginty Boskiego imienia w formie hebrajskiej i zastąpieniu go greckimi namiastkami usunięto je również z przytoczonych w Nowym Testamencie cytatów z Septuaginty. (...) Wkrótce dla Kościoła złożonego z pogan imię Boże przestało istnieć, jeśli nie liczyć tego, że pozostały po nim pewne ślady w skróconych namiastkach albo że czasem przypominali sobie o nim uczeni”.
Tak więc Żydzi nie chcieli wymawiać imienia Bożego, natomiast odstępczemu kościołowi pseudochrześcijańskiemu udało się całkowicie usunąć je z greckich kopii obu części Biblii jak również z przekładów na inne języki.
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Śro Sie 31, 2016 20:11   

Zbulwersowały mnie pewne rysunki umieszczone w publikacjach ŚJ.
To co znalazłem w internecie może być szokujące dla niektórych ŚJ. Jeżeli więc jesteś ŚJ,to dla spokoju ducha lepiej może się nie przypatruj tym ilustracjom.
Zastanawiam się,czy jest to świadomy przekaz podprogowy okultyzmu?
http://piotrandryszczak.p.../IMAGE0177a.JPG
http://piotrandryszczak.pl/do_art/cokryja/gr12.JPG
http://piotrandryszczak.p.../IMAGE0183a.JPG
http://piotrandryszczak.pl/do_art/cokryja/gr29.JPG
http://piotrandryszczak.p.../IMAGE0473a.JPG
http://piotrandryszczak.p...IMAGE0473ab.JPG
http://piotrandryszczak.pl/do_art/cokryja/gr21.JPG
Takich przekazów jest więcej.Pewne prawdy mogą się okazać niewygodne i bolesne.
Jak więc pogodzić symbole okultyzmu z prawdziwym Bogiem?
Ostatnio zmieniony przez g69 Śro Sie 31, 2016 20:19, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Czw Wrz 01, 2016 19:58   

dario_ronin napisał/a:
i wszystkie z jednego 'zaufanego źródła' bądź poważny

Źródło w tym momencie jest najmniej istotne.Sprawdzić należy,czy takie rysunki rzeczywiście są w publikacjach ŚJ .
Więc sprawdź i wklej rysunki z następujących publikacji:
Wspaniały finał Objawienia str52 i 91
Strażnica 1.08 2005 str26
Wtedy rzeczywiście będzie się można przekonać,czy jest to prawda.
http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#252632
Bądź chociaż przez moment jak Berejczyk.
Dzieje Apostolskie 17:11 , każdego dnia starannie badając Pisma, czy tak się rzeczy mają
Bądź poważny,a nie ślepo posłuszny.
Ostatnio zmieniony przez g69 Czw Wrz 01, 2016 20:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 01, 2016 21:08   

g69 napisał/a:
Sprawdzić należy,czy takie rysunki rzeczywiście są
:faint:
myślałem
że jesteś ... mądrzejszy

widziałem też symbole okultystyczne w reklamach proszku do prania
jest tego mnóstwo
sprawdź :keep:

zaczynałeś dobrze
a kończysz jak grzesio i memnento mori
obłędem 8/
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Czw Wrz 01, 2016 21:48   

dario_ronin napisał/a:
widziałem też symbole okultystyczne w reklamach proszku do prania
jest tego mnóstwo sprawdź /

Nie rozmawiamy teraz o proszkach tylko o konkretnych publikacjach wydanych przez ŚJ.
http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#252642

Nie pokazałeś też wersetu,choćby w Biblii wydanej przez ŚJ,że Pan Jezus i apostołowie w osobistych relacjach z Bogiem znacząco używali imienia Bożego.
Po raz kolejny robisz sobie ze mnie jaja. Szanuj innych jak chcesz być szanowany.
dario_ronin napisał/a:
dyskutujmy

spokojnie , merytorycznie , może coś dobrego z tego wyniknie Darek
Ostatnio zmieniony przez g69 Czw Wrz 01, 2016 22:02, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 02, 2016 16:57   

g69 napisał/a:
Z bulwersowały mnie pewne rysunki .
Zastanawiam się,czy jest to świadomy przekaz podprogowy okultyzmu?

tego się nawet komentować nie chce, ale ... mam dobry humor

to byłoby zabawne gdybyś miał 15 lat i patrząc na wydmy mówił , że widzisz kobiece piersi :hah:
ale nie masz 15 lat :keep: , więc widzę tylko dwie możliwości
1. jesteś chory psychicznie
2. na siłę chcesz czegoś dowieść , czyli zła wola

nie sprawiasz wrażenia chorego , choć jeśli widzisz w rysunku dłoni, coś więcej niż dłoń lub w głowie konia coś więcej niż koński łeb ... zaczynam się niepokoić , o Ciebie

pozostaje zła wola czyli paskudne intencje jednak
może jednak głupota jest zaraźliwa?

jak widzisz nie jest łatwo szanować kogoś kto sam siebie nie szanuje
i zamiast merytorycznie dyskutować o Biblii wkleja głupoty pochodzące od głupców

Darek

Ps. słyszałeś o Ramanujanie 8)
"Równanie nie ma dla mnie żadnego znaczenia, jeżeli nie wyraża jakiejś myśli Boga."
Srinivasa Aiyangar Ramanujan
Ostatnio zmieniony przez Pią Wrz 02, 2016 17:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Wrz 02, 2016 19:35   

Oj, chyba zwiększą ci się składki: https://www.youtube.com/watch?v=ZvfEqI-JFfY
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 02, 2016 20:47   

normalni ludzie chcieliby się w końcu dowiedzieć
kto jest niewiastą z pierwszego proroctwa biblijnego np.
:D
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Nie Wrz 04, 2016 08:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 03, 2016 08:42   

g69 napisał/a:
Członek Ciała Kierowniczego przed Królewską Komisją


Przeciwnicy Jezusa Chrystusa, chcąc go skompromitować, rzucili na niego m.in. takie oszczerstwo: „Oto człowiek żarłoczny i oddający się piciu wina”.
Jezus obronił się, mówiąc po prostu: „Mądrość potwierdza swą prawość swoimi dziełami”
(Mt 11:19; Łk 7:34, 35)

W ostatnim dniu swego ziemskiego życia Jezus został postawiony przed Poncjuszem Piłatem. Ten jednak, usłyszawszy, że ma przed sobą Galilejczyka, odesłał go do Heroda Antypasa, który był władcą okręgu (tetrarchą) Galilei, a przebywał właśnie w Jerozolimie (wcześniej Piłat miał kłopoty z Galilejczykami) (Łk 13:1; 23:1-7). Kiedy Herod zobaczył Jezusa, bardzo się ucieszył — nie dlatego, że się interesował jego losem czy też chciał naprawdę zbadać zasadność zarzutów stawianych mu przez kapłanów i uczonych w piśmie, lecz dlatego, że spodziewał się ujrzeć jakiś znak. Jezus nie spełnił jednak jego oczekiwań; gdy Herod wypytywał go „wieloma słowami”, zachował milczenie. Wiedział, że sprowadzono go tam tylko po to, by się zabawić jego kosztem. Rozczarowany tetrarcha poniżył go i wystawił na pośmiewisko, odziewając w jasną szatę, po czym odesłał go do Piłata, który jako przedstawiciel Rzymu sprawował najwyższą władzę.

"naczelni kapłani i faryzeusze zebrali się przed Piłatem,  mówiąc: „Panie, przypomnieliśmy sobie, że ten oszust, gdy jeszcze żył, powiedział: ‚Po trzech dniach zostanę wskrzeszony’."

Obiektywność powiadasz ?
a wnikliwość ?
obu Ci brakuje 'grzesiu' :hah:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 03, 2016 09:52   

g69 napisał/a:
powściągliwi są wypowiadaniu imienia Bożego.

Dzieje Ap. 4 rozdział
"23 A gdy ich zwolniono, poszli do swoich i opowiedzieli, co im rzekli naczelni kapłani i starsi. 24 Oni zaś, usłyszawszy to, jednomyślnie wznieśli głosy do Boga i rzekli:
„Wszechwładny Panie, ty uczyniłeś niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, 25 i ty przez ducha świętego powiedziałeś ustami naszego praojca Dawida, twego sługi: ‚Dlaczego narody wszczęły tumult, a ludy rozmyślały nad rzeczami daremnymi? 26 Królowie ziemi się ustawili i władcy jak jeden mąż zgromadzili się przeciw Jehowie i przeciw jego pomazańcowi’. 27 Tak też zarówno Herod, jak i Poncjusz Piłat wraz z ludźmi z narodów i z ludami Izraela istotnie zebrali się w tym mieście przeciw twemu świętemu słudze Jezusowi, którego namaściłeś, 28 żeby uczynić to, co twoja ręka i twe postanowienie wyznaczyły z góry, by nastąpiło. 29 A teraz, Jehowo, zwróć uwagę na ich groźby i daj twym niewolnikom oznajmiać twoje słowo z całą śmiałością, 30 gdy ty wyciągniesz rękę, aby uzdrawiać, i gdy nastąpią znaki oraz prorocze cuda przez imię twego świętego sługi, Jezusa”.

oraz przypisy:
(Psalm 55) "16 Ja zaś zawołam do Boga i Jehowa mnie wybawi"
(Obj. 6) ". 10 I zawołały donośnym głosem, mówiąc: „Dokądże, Wszechwładny Panie, święty i prawdziwy, będziesz się wstrzymywał z osądzeniem i pomszczeniem naszej krwi na tych, którzy mieszkają na ziemi?” "
(Nehemiasza 9:6) „Ty jeden jesteś Jehowa; ty uczyniłeś niebiosa — niebo niebios — a także cały ich zastęp, ziemię i wszystko, co jest na niej, morza i wszystko, co w nich jest; i ty zachowujesz to wszystko przy życiu; tobie się kłania zastęp niebios.
(2 Sam. 23) " 2 Mówił przeze mnie duch Jehowy
i Jego słowo było na moim języku."
(Psalm 2) " 2 Królowie ziemi się ustawili
i wysocy urzędnicy jak jeden mąż zgromadzili się
przeciw Jehowie i przeciw jego pomazańcowi"
(Dzieje 3:13) Bóg Abrahama i Izaaka, i Jakuba, Bóg naszych praojców, otoczył chwałą swego Sługę, Jezusa, którego wyście wydali i zaparli się przed obliczem Piłata, gdy ten postanowił go zwolnić.
(Hebrajczyków 7:26) Albowiem właśnie taki arcykapłan był dla nas odpowiedni: lojalny, niewinny, nieskalany, oddzielony od grzeszników i wywyższony ponad niebiosa.
(Izajasza 53:10) Lecz Jehowie spodobało się go zmiażdżyć; przyprawił go o chorobę. Jeżeli dasz jego duszę jako dar ofiarny za przewinienie, to ujrzy on swe potomstwo, przedłuży swe dni i w jego ręce powiedzie się to, w czym Jehowa ma upodobanie.
(Łukasza 24:44) I rzekł do nich: „To są moje słowa, które wam powiedziałem, gdy jeszcze byłem z wami, że musi się spełnić wszystko, co o mnie napisano w Prawie Mojżeszowym i u Proroków, i w Psalmach”.
(Dzieje 2:23) tego męża, wydanego według postanowionego zamiaru oraz Bożej znajomości rzeczy przyszłych, przytwierdziliście do pala i zgładziliście ręką czynicieli bezprawia.
(1 Piotra 1:20) Wprawdzie był on przewidziany przed założeniem świata, ale został ujawniony przy końcu czasów ze względu na was —
(Izaj. 37) " 17 Nakłoń swego ucha, Jehowo, i usłysz. Otwórz oczy, Jehowo, i zobacz, usłysz też wszystkie słowa, które przysłał Sancherib, by urągać Bogu żywemu. "
(Izajasza 58:1) „Wołaj na całe gardło; nie powstrzymuj się. Podnieś swój głos niczym róg i powiedz memu ludowi o jego buncie, a domowi Jakuba o jego grzechach.
(Dzieje 19:8) Wszedłszy do synagogi, przez trzy miesiące mówił śmiało, wygłaszając przemówienia i przekonując co do królestwa Bożego.
Dar
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Nie Wrz 04, 2016 08:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 03, 2016 10:58   

g69 napisał/a:
Dlatego żołnierz
nigdy nie byłem żołnierzem, ale wiem, że potrafią więcej złego 'w imię miłości do ojczyzny' czy jakoś tak ;)

ja niestety 'staroświecko' zasadniczy i prawdomówny jestem, ale nic tobie do mnie :D

ale dobre serce mam, więc masz doucz się :keep:

Powołanie Macieja na miejsce Judasza
"Wysunęli więc dwóch: Józefa zwanego Barsabbasem, który miał przydomek Justus, i Macieja. 24 A modląc się, rzekli: „Ty, Jehowo, znający serca wszystkich, wskaż, którego z tych dwóch mężczyzn wybrałeś, 25 żeby w tym usługiwaniu i apostolstwie zajął miejsce, z którego zszedł Judasz, aby pójść na swoje miejsce”. 26 Rzucili zatem losy, a los padł na Macieja; i doliczono go do jedenastu apostołów." Dzieje Ap. zapewne

po wypuszczeniu Apostołów z więzienia
" 29 A teraz, Jehowo, zwróć uwagę na ich groźby i daj twym niewolnikom oznajmiać twoje słowo z całą śmiałością, 30 gdy ty wyciągniesz rękę, aby uzdrawiać, i gdy nastąpią znaki oraz prorocze cuda przez imię twego świętego sługi, Jezusa”. również

ukamienowanie Szczepana
" Słysząc to wszystko, poczuli się zranieni w serce i zaczęli zgrzytać na niego zębami. 55 On zaś, będąc pełen ducha świętego, wpatrzył się w niebo i ujrzał chwałę Bożą oraz Jezusa stojącego po prawicy Boga, 56 i rzekł: „Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Boga”. 57 Wtedy krzyknęli na cały głos i zatkali sobie uszy rękami, i jednomyślnie rzucili się na niego. 58 A wypchnąwszy go poza miasto, zaczęli go kamienować. Świadkowie zaś złożyli swoje szaty wierzchnie u stóp młodego mężczyzny zwanego Saulem. 59 I kamienowali Szczepana, a on błagał i mówił: „Panie Jezusie, przyjmij ducha mego”. 60 Potem, upadłszy na kolana, zawołał silnym głosem: „Jehowo, nie policz im tego grzechu”. Kiedy to powiedział, zapadł w sen śmierci." również

Ap. Paweł do Rzymian
"16 Jednakże nie wszyscy okazali posłuszeństwo dobrej nowinie. Albowiem Izajasz mówi: „Jehowo, kto uwierzył temu, co od nas usłyszał?” 17 Toteż wiara idzie w ślad za tym, co się słyszy. To zaś, co się słyszy, jest przez słowo o Chrystusie. 18 Niemniej pytam: Czyż nie usłyszeli? Przecież w gruncie rzeczy „do całej ziemi wyszedł ich głos, a ich wypowiedzi — po krańce zamieszkanej ziemi” 'coś jakby dzisiaj'

oraz Jan w Objawieniu otrzymanym od Jezusa
"Zasiadającemu na tronie, Temu, który żyje na wieki wieków, 10 dwudziestu czterech starszych upada przed Zasiadającym na tronie i oddaje cześć Żyjącemu na wieki wieków, i rzuca przed tron swoje korony, mówiąc: 11 „Godzien jesteś, Jehowo, Boże nasz, przyjąć chwałę i szacunek, i moc, ponieważ tyś stworzył wszystko i z twojej woli wszystko zaistniało i zostało stworzone”."

dzieci, dzieci :keep:

D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 04, 2016 11:54   

g69 napisał/a:
możemy nazywać Boga Ojcem?
możesz

ludzie mówią Ojcze do duchownych
Ojcze Święty do papieża
władcą Świata jest Szatan , a jest Ojcem kłamstwa
Ew. Jana
"Wy spełniacie uczynki waszego ojca”.
Rzekli do niego: „Myśmy się nie narodzili z rozpusty; mamy jednego Ojca — Boga”.
42 Jezus rzekł do nich: „Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie, bo ja od Boga wyszedłem i tu jestem. Wcale też nie przyszedłem z własnej inicjatywy, lecz On mnie posłał. 43 Dlaczego nie wiecie, co mówię? Dlatego, że nie możecie słuchać mego słowa. 44 Wy jesteście z waszego ojca, Diabła, i chcecie spełniać pragnienia waszego ojca. Ten był zabójcą, gdy rozpoczął, i nie stał mocno w prawdzie, ponieważ prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, mówi zgodnie z własnym usposobieniem, gdyż jest kłamcą i ojcem kłamstwa."

Żydzi dobrze znający Pisma wyczekiwali Mesjasza i wiedzieli kto Go przysłał, znali Imię Boże bez wątpliwości.
Jezus w osobistych modlitwach do Ojca ... to oczywiste , wybacz
Apostołowie i inni namaszczeni Duchem - usynowieni - mogli zgodnie z modlitwą wzorcową
zwracać się do Boga Ojcze nasz
publicznie używali Imienia Bożego dla ludzi z narodów (dowody w cytatach) nie znających Jedynego Prawdziwego Boga , który nadał sobie wzniosłe imię dla odróżnienia od mnogości bóstw okolicznych narodów pogańskich

Dziś bogów, bożków, 'świętych' całe mnóstwo ...

7 I stało się rzeczą bliską sercu Dawida, mojego ojca, zbudować dom dla imienia Jehowy, Boga Izraela. 8 Lecz Jehowa powiedział do Dawida, mego ojca: ‚Ponieważ stało się rzeczą bliską twemu sercu zbudować dom dla mego imienia, uczyniłeś dobrze, gdyż stało się to bliskie twemu sercu. 9 Tylko że nie ty zbudujesz ten dom, lecz twój syn, który pochodzi z twych lędźwi — on zbuduje dom dla mego imienia’. 10 I Jehowa spełnił swoje słowo, które niegdyś wyrzekł, abym powstał w miejsce Dawida, mego ojca, i zasiadł na tronie Izraela, tak jak powiedział Jehowa, i abym zbudował dom dla imienia Jehowy, Boga Izraela" 2 Kronik

Gdy przestali mówić, Jakub odpowiedział, mówiąc: „Mężowie, bracia, posłuchajcie mnie. 14 Symeon wyczerpująco opowiedział, jak to Bóg po raz pierwszy zwrócił uwagę na narody, aby z nich wziąć lud dla swego imienia. 15 A z tym zgadzają się słowa Proroków, tak jak jest napisane: 16 ‚Potem wrócę i odbuduję upadły szałas Dawidowy; i odbuduję jego ruiny, i na nowo go postawię, 17 aby pozostali ludzie pilnie szukali Jehowy wespół z ludźmi ze wszystkich narodów — nazwanymi od mego imienia, mówi Jehowa, który czyni te rzeczy, 18 znane od dawna’ " Dzieje Ap.

 „‚W owym dniu podniosę upadły szałas Dawidowy i z pewnością ponaprawiam ich wyłomy. I podniosę jego ruiny, i na pewno wybuduję go jak za dawnych dni, 12 aby wzięli w posiadanie to, co pozostało z Edomu, oraz wszystkie narody, nad którymi wzywano mego imienia’ — brzmi wypowiedź Jehowy, który to czyni." Proroctwo Amosa

Dziś większość prawdziwych naśladowców Chrystusa to "drugie owce'
-
Ew. Jana 10
"16 „A mam drugie owce, które nie są z tej owczarni; te również muszę przyprowadzić i będą słuchać mego głosu, i będzie jedna trzoda, jeden pasterz."
i Ci nie są dziećmi Bożymi w Twoim rozumieniu , gdyż

"Jezus rzekł do nich: „Dzieci tego systemu rzeczy żenią się i wychodzą za mąż, 35 jednakże poczytani za godnych dostąpienia owego systemu rzeczy oraz zmartwychwstania spośród umarłych ani się nie żenią, ani nie wychodzą za mąż. 36 Właściwie też nie mogą już umrzeć, są bowiem jak aniołowie i są dziećmi Bożymi, będąc dziećmi zmartwychwstania
Łukasza 20:
to 'pierwsze owce'

"Przyszedł do własnego domu, ale jego własny lud go nie przyjął. 12 Jednakże tym wszystkim, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, ponieważ wierzyli w jego imię; 13 i narodzili się nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli człowieka, lecz z Boga." Jana 1:

"Wszyscy bowiem, których prowadzi duch Boży, są synami Bożymi. 15 Gdyż nie otrzymaliście ducha niewoli, na nowo wzbudzającego bojaźń, lecz otrzymaliście ducha usynowienia, przez którego to ducha wołamy: „Abba, Ojcze!” 16 Tenże duch świadczy wespół z naszym duchem, że jesteśmy dziećmi Bożymi. 17 Jeżeli więc jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami wprawdzie Bożymi, lecz współdziedzicami z Chrystusem, jeśli tylko razem z nim cierpimy, aby też razem zostać otoczeni chwałą" Rzymian

"Patrzcie, jaką miłością Ojciec nas obdarzył, abyśmy byli nazwani dziećmi Bożymi — i nimi jesteśmy. Świat dlatego nas nie zna, że jego nie poznał. 2 Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze nie zostało ujawnione, czym będziemy. Wiemy, że gdy on się ujawni, będziemy do niego podobni, ponieważ ujrzymy go właśnie takim, jakim jest" 1 Jana

czy możesz mówić do Boga Ojcze ??

Jeśli masz nadzieję niebiańską , zostałeś obdarzony Duchem Świętym, mówisz językami jak apostołowie lub masz dar uzdrawiania ;)

dlaczego nie

w przeciwnym razie , możesz 'jedynie' liczyć na życie wieczne na Ziemi pod panowaniem Króla Jezusa Chrystusa i jego 'świty' 144000 pomazańców , dzieci Bożych

nasz Boże Jehowo jest 'chyba jednak na pewno' właściwsze
ale rób jak uważasz :)

Nie takie trudne jeśli rozumie się Całość ;)

Dar
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Wrz 05, 2016 17:56   

Widzę, że był tu Armagedon i Jehowa potracił wszystkie moje posty, a wiernego przygłupa ocalił.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 05, 2016 20:11   

memento napisał/a:
był tu
pan Witold ma 'niebiańską' cierpliwość
ja już dawno bym cię spuścił
znaczy zbanował :D
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Wrz 06, 2016 08:16   

memento napisał/a:
Widzę, że był tu Armagedon i Jehowa potracił wszystkie moje posty, a wiernego przygłupa ocalił.
Proszę sobie nie pochlebiać. Wyrzucam posty każdego użytkownika, w których łamany jest regulamin, nie tylko Pana.
Cytat:
4.1 wypowiadaj się w sposób kulturalny, nie używaj wulgaryzmów, nie obrażaj innych użytkowników, nie wyśmiewaj ich poglądów, spróbuj posługiwać się rozumem i nie odwołuj się do agresji słownej, wyrażaj swoje emocje w sposób taktowny i adekwatny do sytuacji
JW
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Wrz 06, 2016 09:29   

Mam nadzieję, że omówienie publikacji nie narusza postanowień regulaminu forum. A że dla niektórych może wydać się to śmieszne... No cóż... Sami oceńcie: https://www.youtube.com/watch?v=4u9fZz6um70
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 06, 2016 16:02   

memento napisał/a:
omówienie publikacji
Załóż temat 'SJ znienawidzona sekta' i wklejaj co chcesz
omówienia , pomówienia , oskarżenia ... co zechcesz , wolny kraj
podobno
:keep:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 10, 2016 12:17   

" Nie miłujcie świata ani tego, co na świecie.
Jeżeli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości do Ojca;  
ponieważ wszystko na świecie —
pragnienie ciała i pragnienie oczu, i popisywanie się swymi środkami do życia —
nie pochodzi od Ojca, lecz pochodzi od świata.  
Ponadto świat przemija i tak jest z jego pragnieniem, ale
kto wykonuje wolę Boga, ten pozostaje na wieki."

" Jeżeli mnie miłujecie, będziecie przestrzegać moich przykazań;  
a ja poproszę Ojca i da wam innego wspomożyciela, aby był z wami na wieki —
 ducha prawdy, którego świat nie może otrzymać, ponieważ ani go nie widzi, ani go nie zna.
Wy go znacie, ponieważ z wami pozostaje i jest w was.
 Nie zostawię was osieroconych. Przyjdę do was.
 Jeszcze trochę, a świat mnie więcej nie zobaczy, ale wy mnie zobaczycie,
ponieważ ja żyję i wy żyć będziecie.
W owym dniu będziecie wiedzieć, że ja jestem w jedności z moim Ojcem,
a wy w jedności ze mną, ja zaś w jedności z wami.
 Kto ma moje przykazania i przestrzega ich, ten mnie miłuje.
A tego, kto mnie miłuje, umiłuje mój Ojciec i ja go umiłuję, i wyraźnie mu się pokażę."


D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 12, 2016 17:52   

Jak czytać Biblię ze zrozumieniem

Przysłów 8:30
"wtedy ja byłam obok niego mistrzowskim wykonawcą i byłam kimś, kogo dzień w dzień szczególnie miłował, ja zaś wciąż się przed nim weseliłam,  weseląc się żyzną krainą jego ziemi, a rzeczy, które miłowałam, były u synów ludzkich. "

mowa o ?
Jezusie , Synu Bożym w przedludzkim bycie.

(Jana 1:1) Na początku był Słowo, a Słowo był u Boga i Słowo był bogiem.
(Jana 1:14) A Słowo stał się ciałem i przebywał wśród nas, i widzieliśmy chwałę jego, chwałę, jaka się od ojca należy jednorodzonemu synowi; i był pełen życzliwości niezasłużonej i prawdy.

(Kol.1:15)  On jest obrazem niewidzialnego Boga, pierworodnym wszelkiego stworzenia

(Mich.5:2) „A ty, Betlejem Efrata, zbyt małe, by się znaleźć między tysiącami Judy, z ciebie mi wyjdzie ten, który ma zostać władcą w Izraelu; pochodzenie jego od czasów zamierzchłych, od dni czasu niezmierzonego.

(Jana 1:3) Wszystko zaczęło istnieć przez niego, a bez niego nic nie zaczęło istnieć. Tym, co zaczęło istnieć
(Jana 8:58) Jezus im rzekł: „Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Zanim Abraham zaczął istnieć, ja już byłem”.
(Jana 17:5) Teraz więc ty, Ojcze, otocz mnie przy sobie tą chwałą, którą miałem przy tobie, zanim był świat.
(Kolosan 1:16) bo za jego pośrednictwem zostało stworzone wszystko inne w niebiosach i na ziemi, co widzialne i co niewidzialne — czy to trony, czy zwierzchnictwa, czy rządy, czy władze. Wszystko inne zostało stworzone poprzez niego i dla niego.

(Psalm 33:6) Słowem Jehowy zostały uczynione niebiosa, a duchem jego ust cały ich zastęp.
(Jeremiasza 10:12) To on utworzył ziemię swą mocą, on utwierdził żyzną krainę swoją mądrością i on swym zrozumieniem rozpostarł niebiosa.
(Kolosan 1:17) On też jest przed wszystkim innym i za jego pośrednictwem wszystko inne zostało powołane do istnienia,

(Rodzaju 1:26) I przemówił Bóg: „Uczyńmy człowieka na nasz obraz, na nasze podobieństwo, i niech im będą podporządkowane ryby morskie i latające stworzenia niebios oraz zwierzęta domowe i cała ziemia, jak również wszelkie inne poruszające się zwierzę, które się porusza po ziemi”.
(Izajasza 42:1) Oto mój sługa, którego mocno trzymam! Mój wybrany, którego moja dusza obdarzyła uznaniem! Włożyłem w niego mego ducha. On przyniesie narodom sprawiedliwość.
(Mateusza 3:17) Oto też rozległ się głos z niebios, mówiący: „To jest mój Syn, umiłowany, którego darzę uznaniem”.

Uosobiona mądrość.
Biblijne informacje na temat Słowa dokładnie odpowiadają opisowi z Przysłów 8:22-31. Mądrości nadano tutaj cechy osoby; przedstawiono ją tak, jakby potrafiła mówić i działać (Prz 8:1).
W pierwszych wiekach naszej ery wielu pisarzy podających się za chrześcijan uważało, że jest to symboliczna charakterystyka przedludzkiego bytu Syna Bożego. Zważywszy na rozpatrywane powyżej wersety, nie ulega wątpliwości, że Jehowa rzeczywiście „utworzył” Syna „jako początek swej drogi, najwcześniejsze ze swych dawnych dzieł”, i że podczas stwarzania ziemi był on „obok niego [Jehowy] mistrzowskim wykonawcą” — jak podano w tym fragmencie Księgi Przysłów.
To prawda, iż w języku hebrajskim (podobnie jak w polskim i wielu innych) rzeczowniki mają rodzaj gramatyczny i wyraz „mądrość” zawsze jest rodzaju żeńskiego. Odnosi się to także do wersetów mówiących o uosobionej mądrości, co jednak w żadnym wypadku nie zaprzecza temu, iż wyobraża ona pierworodnego Syna Bożego. W zdaniu „Bóg jest miłością” (1Jn 4:8) greckie słowo „miłość” też jest rodzaju żeńskiego, choć na pewno nie można tego powiedzieć o Bogu. Salomon, główny pisarz Księgi Przysłów (Prz 1:1), zastosował do siebie tytuł kohélet („zgromadzający”; Kzn 1:1), który po hebrajsku również ma rodzaj żeński.
Mądrość uwidacznia się dopiero wtedy, gdy zostaje w jakiś sposób wyrażona. Bóg dał wyraz swej mądrości w dziele stwórczym (Prz 3:19, 20), ale uczynił to poprzez swego Syna.
Przez niego objawił też swoje mądre zamierzenie wobec ludzkości, w którym Syn odgrywa kluczową rolę. Właśnie dlatego apostoł mógł oświadczyć, że Chrystus Jezus reprezentuje „moc Bożą i mądrość Bożą” i że „stał się dla nas mądrością od Boga, a także prawością i uświęceniem, i uwolnieniem na podstawie okupu”.

D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 17, 2016 14:52   

śmiało , pytajcie :)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 08:32   

Co znaczą słowa modlitwy: "Chleba naszego powszedniego daj nam Panie"
JW
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 09:32   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Co znaczą słowa modlitwy:

W tamtych czasach chleb był tak istotnym składnikiem pożywienia, że w językach hebrajskim i greckim zwrot „jeść chleb” znaczył ogólnie „jeść posiłek”.
Żydzi w I wieku wypiekali chleb z pszenicy i jęczmienia, jak również z owsa, orkiszu czy prosa.

W wersecie tym „chleb” oznacza pokarm w sensie ogólnym, a Jezus chciał nas nauczyć, że w sprawie zabiegania o codzienne pożywienie możemy polegać na Bogu.

„Macie więc modlić się w ten sposób:
„‚Nasz Ojcze w niebiosach, niech będzie uświęcone twoje imię. 10 Niech przyjdzie twoje królestwo. Niech się dzieje twoja wola, jak w niebie, tak i na ziemi. 11 Daj nam dzisiaj naszego chleba na ten dzień; Ew. Mateusza

„Kiedy się modlicie, mówcie: ‚Ojcze, niech będzie uświęcone twoje imię. Niech przyjdzie twoje królestwo. 3 Daj nam naszego chleba na ten dzień według potrzeby dnia. Ew. Łukasza

(Psalm 37:25) Byłem młodzieńcem i już się zestarzałem, lecz nie widziałem prawego, który byłby całkowicie opuszczony, ani jego potomstwa, by szukało chleba.
(Przysłów 30:8) Oddal ode mnie nieprawdę i słowo kłamliwe. Nie daj mi ani ubóstwa, ani bogactwa. Pozwól mi jeść pokarm, który mi wyznaczono,
(Mateusza 6:34) Nigdy się zatem nie zamartwiajcie o następny dzień, gdyż następny dzień będzie miał własne zmartwienia. Każdy dzień ma dosyć własnego zła.
(1 Tymoteusza 6:8) Mając więc wyżywienie i odzież oraz schronienie, będziemy z tego zadowoleni.

Mówiąc o „chlebie na ten dzień”, Jezus zapewne miał na myśli nasze bieżące potrzeby.
Dlatego wskazał, jak Jehowa „przyodziewa” kwiaty polne, po czym rzekł: „Czy tym bardziej nie przyodzieje was, małowierni? Nigdy więc nie zamartwiajcie się i nie mówcie: (...) ‚Co na siebie włożymy?’”. Na zakończenie powtórzył tę ważną radę: „Nigdy się zatem nie zamartwiajcie o następny dzień” (Mat. 6:30-34). Słowa te uświadamiają nam, że nie powinniśmy być materialistami, lecz raczej cieszyć się z możliwości zaspokajania podstawowych codziennych potrzeb. Mogą one obejmować odpowiednie warunki mieszkaniowe, pracę pozwalającą utrzymać rodzinę oraz mądrość w dbaniu o zdrowie. Gdybyśmy jednak modlili się tylko o zaspokojenie takich fizycznych potrzeb, wskazywałoby to na brak równowagi. Mamy przecież jeszcze potrzeby duchowe, które są znacznie ważniejsze.
Wzmianka dotycząca „naszego chleba na ten dzień” powinna nam też przypominać, że potrzebujemy pokarmu duchowego. Jezus oświadczył: „Nie samym chlebem ma żyć człowiek, lecz każdą wypowiedzią, która przechodzi przez usta Jehowy” (Mat. 4:4).

Jehowa nie obiecuje swym sługom bogactwa materialnego w teraźniejszym świecie, zapewnia ich jednak, że będą mieć to, czego naprawdę potrzebują.

Dar
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 12:21   

'troszkę' więcej o chlebie z czasów biblijnych

Produkt spożywczy wypiekany z mąki, często z dodatkiem zakwasu. Chleb (hebr. léchem, gr. ártos) stanowił podstawowe pożywienie wielu starożytnych ludów; sztuka jego wypieku była dobrze znana m.in. Izraelitom, Egipcjanom, Grekom i Rzymianom. Nawet w obecnych czasach w niektórych rejonach Bliskiego Wschodu chleb wciąż jest najważniejszym artykułem żywnościowym. W Biblii słowo „chleb” niekiedy odnosi się ogólnie do pokarmu, np. w Rodzaju 3:19 i w Modlitwie Pańskiej, zawierającej prośbę: „Daj nam dzisiaj naszego chleba na ten dzień” (Mt 6:11; por. Kzn 10:19, przyp. w NW).
Hebrajczycy do wyrobu chleba używali na ogół mąki pszennej lub jęczmiennej. Pszenica była droższa, więc ludzie często musieli się zadowolić chlebem jęczmiennym. Wspomniano o nim w Sędziów 7:13, 2 Królów 4:42 i Jana 6:9, 13. Mąka z moździerza była dość grubo utarta. Jednak używano także „wybornej mąki” (Rdz 18:6; Kpł 2:1; 1Kl 4:22). Mannę, którą Jehowa Bóg dostarczał Izraelitom podczas wędrówki po pustkowiu, mielono w żarnach lub ucierano w moździerzu (Lb 11:8).
Zazwyczaj codziennie mielono zboże i pieczono świeży chleb; często były to przaśniki (hebr. maccáh). Mąkę po prostu mieszano z wodą i wyrabiano ciasto bez dodawania zakwasu. Przy pieczeniu chleba na zakwasie na ogół używano kawałka ciasta zostawionego z poprzedniego wypieku. Rozrabiano go z wodą, mieszano z mąką, a następnie wyrabiano i odstawiano do wyrośnięcia (Gal 5:9).
Pewne wypieki Izraelici składali Jehowie jako dary ofiarne (Kpł 2:4-13). Ofiary ogniowe nie mogły zawierać zakwasu — w przeciwieństwie do tych, których nie spalano na ołtarzu (Kpł 7:13; 23:17). Ponadto chleba pieczonego na zakwasie nie wolno było jeść podczas Paschy i związanego z nią Święta Przaśników (Wj 12:8, 15, 18).
Duże znaczenie chleba w codziennym życiu potwierdzają częste wzmianki o nim w Biblii. Na przykład zanim Melchizedek pobłogosławił Abrahama, „wyniósł chleb i wino” (Rdz 14:18). Gdy Abraham odsyłał Hagar i Ismaela, „wziął chleb oraz bukłak wody i dał to Hagar” (Rdz 21:14). Uwięzionemu Jeremiaszowi przyznano jako dzienną rację „okrągły bochenek chleba” (Jer 37:21). Jezus Chrystus dwukrotnie w cudowny sposób rozmnożył chleb, by nakarmić wielkie tłumy (Mt 14:14-21; 15:32-37). Swych naśladowców nauczył się modlić o „chleb na ten dzień według potrzeby dnia” (Łk 11:3). A psalmista słusznie oświadczył, iż to Jehowa Bóg daje „chleb, który krzepi serce śmiertelnika” (Ps 104:15).
Znaczenie przenośne. Słowa „chleb” wielokrotnie użyto w Biblii w znaczeniu przenośnym. Na przykład Jozue i Kaleb tak wyrazili się do Izraelitów o mieszkańcach Kanaanu: „Są dla nas chlebem” (Lb 14:9). Najwyraźniej chcieli przez to powiedzieć, że Izraelici łatwo pokonają nieprzyjaciół i dzięki temu staną się silniejsi. W Psalmie 80:5 o ich Pasterzu, Jehowie, napisano: „Tyś kazał im jeść chleb łez”, co zapewne wskazywało na wielki smutek spowodowany popadnięciem w niełaskę u Boga. O Jehowie wspomniano również, że daje swemu ludowi „chleb udręki oraz wodę uciemiężenia” (Iz 30:20). Wzmianka ta najprawdopodobniej odnosi się do ciężkich warunków podczas oblężenia, które miały się stać dla ludzi czymś tak normalnym jak chleb i woda.
Niegodziwcy, którzy „nie zasną, dopóki nie popełnią zła”, według Księgi Przysłów ‛żywią się chlebem niegodziwości’ (Prz 4:14-17). Ludzie tacy niejako karmią się nikczemnymi czynami. O kimś, kto podstępem zdobywa środki do życia, w Przysłów 20:17 powiedziano: „Miły jest człowiekowi chleb zdobyty fałszem, lecz potem jego usta napełnią się żwirem”. A dobra i pracowita żona „nie je chleba lenistwa” (Prz 31:27).
Symboliczne wzmianki o chlebie mają w Biblii także wydźwięk pozytywny. W Izajasza 55:2 wykazano, że duchowe dary od Jehowy są znacznie cenniejsze niż dobra materialne: „Czemu płacicie pieniędzmi za to, co nie jest chlebem, i czemu mozolicie się nad tym, co nie syci? Słuchajcie mnie uważnie i jedzcie to, co dobre, a wasza dusza niech się wielce rozkoszuje tłustością”.
Gdy Jezus ustanawiał Pamiątkę swej śmierci (14 Nisan 33 n.e.), „wziął chleb i pobłogosławiwszy, połamał go, a dając uczniom, rzekł: ‚Bierzcie, jedzcie. To oznacza moje ciało’” (Mt 26:26). Ten chleb wyobrażał ciało, które Jezus miał ofiarować za swoich uczniów (Łk 22:19; 1Ko 11:23, 24).
Jakiś rok wcześniej Jezus Chrystus wyjaśnił, co różni mannę spożywaną przez Izraelitów na pustkowiu od „chleba, który zstępuje z nieba”. Otwarcie oznajmił: „Ja jestem chlebem życia”. Wskazał, że to on jest „chlebem żywym, który zstąpił z nieba”, i dodał: „Jeśli ktoś je z tego chleba, będzie żył na wieki; chlebem zaś, który ja dam, jest moje ciało za życie świata” (Jn 6:48-51). Ten chleb należy ‛jeść’ symbolicznie — okazując wiarę w ofiarę złożoną z doskonałego ludzkiego ciała Jezusa (Jn 6:40). Po wstąpieniu do nieba Jezus przedstawił wartość ofiary okupu swemu Ojcu, Jehowie Bogu. Na jej podstawie może obdarzyć życiem wszystkich posłusznych ludzi. A zatem za pośrednictwem Jezusa Chrystusa — który zgodnie z proroctwem Bożym urodził się w Betlejem, co znaczy „dom chleba” (Mi 5:2; Łk 2:11) — życiodajny „chleb” udostępniany jest każdemu, kto przejawia wiarę (Jn 6:31-35).
 
     
memento

Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 63
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 14:19   

...
Ostrzegam.

JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Wrz 19, 2016 20:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 19:30   

Do czasu, kiedy opadną emocje, zamykam ten temat.
I wszystkie pokrewne.
JW
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved