Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Zapłodnienie in vitro-za i przeciw.
Autor Wiadomość
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Lis 08, 2011 23:28   

Neska raz pisze, że państwo powinno płacić pensję matkom za wychowywanie dzieci, argumentując to tym, że jest ujemny przyrost naturalny i że to się państwu opłaci.
Teraz, gdy mowa o refundowaniu in vitro to nie, bo są inne priorytety.
Cóż za aberracja, niezła niekonsekwencja.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 00:26   

zenon napisał/a:
Cóż za aberracja, niezła niekonsekwencja.

Uważasz się za psychologa ...


To proste:

Finansowanie in vitro:
- Kto nie chce lub może zajść w ciąże jest przeciw.
- Kto chce i nie może zajść w ciąże jest za.
- Kto na procesie zarabia jest za
- Kto na procesie traci jest przeciw

Finansowanie matki-Polki:
- Matki-Polki i ci co je finansują są za
- Reszta jest przeciw
- Kto na procesie zarabia jest za
- Kto na procesie traci jest przeciw

:-x

Is it that simple ...

A przepraszam, pominąłem "niezliczoną" rzeszę
idealistów, którzy uważają przyjęcie pomocy za zobowiązanie,
a nie lubią zobowiązań.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Śro Lis 09, 2011 00:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 11:18   

zenon napisał/a:
Neska raz pisze, że państwo powinno płacić pensję matkom za wychowywanie dzieci, argumentując to tym, że jest ujemny przyrost naturalny i że to się państwu opłaci.
Teraz, gdy mowa o refundowaniu in vitro to nie, bo są inne priorytety.


To jest niekonsekwencja wynikająca , hmm , jak to ująć , z postawy typu "mnie to się podobają takie piosenki co ja je już znam". Znam problem koleżanki co zrobiła doktorat i teraz chciałaby mieć dziecko ale jej nie będą płacić za brak pracy.A nie znam problemu ludzi nie mogących mieć własnego dziecka.
Oczywiście nigdzie po drodze nie pada uwaga ,że doktorat w Polsce to nie jest zwykle żaden zysk dla reszty tylko element prywatnej kariery.
In vitro jest formą leczenia i tyle.Można jedynie dyskutować czy natym etapie zdolności fiansowych winno to być :
a.refundowane w ogóle czy za jakiś czas
b.jeśli refundowane to czy z budżetu czy z NFZ-u
W systemie ubezpieczeń cywilizowanych oczywiście zależne od wykupionego pakietu ubezpieczeniowego ew częsciowo refinansowane ze środków własnych a jak kto ma wykupiony pakiet bez in-vitro to ze środków własnych.To jest procedura lecznicza ale nie ratująca życie.Pieniążki dla pani doktorantki nie są ani procedurą leczniczą ani tym bardziej procedurą ratującą życie.
A w Polsce jak to w Polsce , dyskusja trwa na temat czy Pan Bóg by się zgadzał na in-vitro czy nie.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
Ostatnio zmieniony przez Bruford Śro Lis 09, 2011 11:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 11:28   Re: Zapłodnienie in vitro-za i przeciw.

Edyta Słonecka napisał/a:
Do założenia tego wątku zainspirował mnie między innymi ten post;
Neska napisał/a:
In vitro to nie jest ratowanie zycia. Jak bedziemy w stanie pomoc wszystkim chorym dzieciom i osobom naprawde potzrebujacym to wtedy mozna pomyslec o reszcie czyli in vitro...

No właśnie,jak to jest?Wiem z lektury tego Forum,że zdania są podzielone;jedni są za,drudzy przeciw.
Zapraszam do dyskusji; za-dlaczego tak uważam i przeciw-dlaczego tak uważam.


Znam ten problem z mojego dosc bliskiego otoczenia. Wedlug Neski to teraz teraz to malzenstwo, ktore chce miec dziecko ma najpierw poczekac az sie pomoze "wszystkim chorym dzieciom i osobom naprawde potzrebujacym" i wtedy dopiero sie zglosic? Dobry zart, nie?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 13:36   

Abberacja jak najbardziej. In vitro nie jest żadnym leczeniem. Bo niby co leczy, jaką chorobę?

In vitro to technologia.
_________________

 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 14:17   

Zapłodnienie in vitro nazwałabym sposobem na ominięcie przeszkód celem osiągnięcia zamierzonego efektu. Dlatego bardziej kojarzy mi się z tzw. leczeniem objawowym, czyli nie usuwamy bezpośredniej przyczyny niepłodności natomiast usuwamy cały zespół objawów towarzyszący braku posiadania dziecka , chodzi tu głównie o cały szereg objawów natury psychicznej. Czyli w pewnym sensie jest to leczenie. Przecież w medycynie bardzo często stosuje leczenie objawowe, in vitro to jeden z przykładów. Tak to widze.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 14:22   

Edyta Słonecka napisał/a:
Argument typu "i tyle" nic absolutnie nie wnosi.


"I tyle" - co powinno być oczywiste - nie zostało użyte w formie argumentu. Stanowi wyraz żywionego przeze mnie (naiwnie jak ciągle się przekonuję) przekonania ,że ludzie chcący o czymś dyskutować ,wychodzą z poziomu przyswojenia sobie pojęć podstawowych.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
Ostatnio zmieniony przez Bruford Śro Lis 09, 2011 14:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 14:44   

Dla mnie porażką jest stawianie znaku równości między dzieckiem a tipsami czy silikonowymi cyckami, chociaż patrzac bardzo szeroko, chirurgia plastyczna jest pewną dziedzina medycyny i w pewien sposób leczy ludzi podnoszac ich samoocenę, skoro ktoś bardziej komfortowo czuje sie z podniesionymi łukami brwiowymi, czy bardziej kształtnymi cyckami to funduje sobie zabieg. Ale posiadanie własnego dziecka to jest jeszcze inna kwestia, ludzie w większości przypadków po to tworzą związki by zakładac rodziny, miec swoich potomków, człowiek istota stadna i natury się nie oszuka. Oczywiście są przypadki gdzie ludzie nie czuja potrzeby posiadania dzieci, stosują antykoncepcja a niepłodnośc pewnie byłaby mile widziana.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 14:44   

Molka napisał/a:
Zapłodnienie in vitro nazwałabym sposobem na ominięcie przeszkód celem osiągnięcia zamierzonego efektu


Jak by-pass , Molka? :D
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 14:52   

Bajpas Molkowski
_________________

 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 14:54   

Bruford napisał/a:
Molka napisał/a:
Zapłodnienie in vitro nazwałabym sposobem na ominięcie przeszkód celem osiągnięcia zamierzonego efektu


Jak by-pass , Molka? :D

Chociażby... ale źle mówie ? Przeciez tak to własnie wygląda, jajko z jakis przyczyn nie moze połączyc się z nasieniem w ciele kobiety, więc przyczynę tej niemożności omija się zapładniając po za ustrojem.Tak samo by-pass , krew z jakiś tam przyczyn nie może sobie płynąc swobodnie, więc omija się przeszkodę wstawiając pomost naczyniowy omijający zwężenie. Przecież to logiczne jak cholera. :P
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 14:58   

Molka napisał/a:
Chociażby... ale źle mówie ?


No toż po to ci wrzuciłem by-pass co by Ci pomóc. 8) Bo w sumie , na koniec, źle mowisz. Tzn nie tyle źle co nie bardzo na temat :keep: Ale sobie poradzisz.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 15:17   

Bruford napisał/a:
Molka napisał/a:
Chociażby... ale źle mówie ?


No toż po to ci wrzuciłem by-pass co by Ci pomóc. 8) Bo w sumie , na koniec, źle mowisz. Tzn nie tyle źle co nie bardzo na temat :keep: Ale sobie poradzisz.

O popatrz Bruford, nawet nie wiedziałam że zapłodnienie in vitro traktowane jest oficjalnie przez medycyne jako leczenie objawowe, sama sobie wydedukowałam i okazuje się że miałam racje
http://pl.wikipedia.org/w...e_pozaustrojowe :viva:

a jesli chodzi o by-pass , to chodzi Ci o to ze nie jest to analogiczne z in vitro poniewaz zeby mozna bylo mówic o analogii by-pas z leczeniem niepłodnosci trzeba by jajowód potraktowac jako niedrożną "rurke" i wstawic sztuczny? o to chodzi? i wtedy mozna by porównywac te dwa przypadki?
O analogii w tych dwóch przypadkach możemy mówic tylko w kontekście ominięcia przeszkody, no a różnica jest jeszcze taka ze w przypadku by-pas przeszkoda zostaje ominięta trwale wewnątrz organizmu, czyli w zasadzie przestaje istniec a w przypadku zap. in vitro, bezpośredniej przyczyny nie usuwamy, omijając jedynie defekt pozaustrojowo.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Lis 09, 2011 15:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 15:24   

Edyta Słonecka napisał/a:
Ja to widzę tak.Niepłodność jest chorobą,to nie ulega wątpliwości.Istnieją przyczyny,które wymieniłam wcześniej,które uniemożliwiają zapłodnienie.
Metoda in vitro natomiast,to technologia,jak to ujął Rakash,która umożliwia zapłodnienie,ale pozaustrojowe.Sama w sobie metoda ta absolutnie nie leczy chorego ustroju.Nie jest metodą leczenia niepłodności.

Czowiek to nie tylko soma, to również psyche więc in vitro leczy ponieważ daje poczucie sensu życia tym, którzy bardzo pragną miec potomka.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 16:19   

Warto sobie zadać pytanie dlaczego tylu ludzi dzisiaj "nie może" mieć dzieci.

Edyta Słonecka napisał/a:
Molka napisał/a:

Czowiek to nie tylko soma, to również psyche więc in vitro leczy ponieważ daje poczucie sensu życia tym, którzy bardzo pragną miec potomka.

In vitro to metoda leczenia niepłodności(tak napisano),a nie forma leczenia psychiki(terapii).Nic o tym nie pisze przynajmniej.
Daje poczucie sensu życia,bo dzięki tej metodzie małżeństwo może mieć własne dziecko,ale ja tutaj pytam skąd się wzięło to,że in vitro,to metoda leczenia niepłodności,skoro niepłodności nie leczy.Niepłodność istnieje nadal,nie jest wyeliminowana.Skąd zatem to hasełko?


Może jednak to jest leczenie. Słyszałem o przypadkach takich w których ludzie nie mogąc zajść w ciążę decydowali się na in vitro, skutecznie... a następnie rodzili dziecko w sposób naturalny. A więc wedle tej "logiki" którą proponują zwolennicy in vitro wyleczyło niepłodność.

Tutaj jeszcze nasuwa się samoistnie jedna bardzo ważna cecha in vitro - nienaturalne.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Lis 09, 2011 16:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 16:59   

Edyta Słonecka napisał/a:
A jeśliby pójść tropem zwolenników tego słówka,to adopcja,czy zmiana partnera na płodnego,to też "leczenie" niepłodności i to za darmo,tak?Usuwa skutek niepłodności jakim jest brak dziecka.


Bardzo słusznie. To właśnie jest to znaczenie które kryje się w języku dzisiejszej medycyny za słowem leczenie. Jak widać odpowiednie dać rzeczy słowo to nie tylko jakieś tam bajania nawiedzonych. Choć nie każdy się do tego stosuje i sam wpada potem w te sidła.

Należy sobie uświadomić jeszcze jeden fakt, mianowicie że medycyna ma w nosie tak naprawdę czy ty jesteś zdrowy czy chory, medycyna zajmuje się tworzeniem pacjentów którym następnie można zaoferować produkt. I takim produktem jest in vitro. Nie ważne jest to czy ktoś może czy nie może mieć dzieci, ważne że jest przekonany że potrzebuje takiego wynalazku. I obawiam się że niewiele tutaj pomoże tłumaczenie.

Edyta Słonecka napisał/a:
Bruford napisał/a:

A w Polsce jak to w Polsce , dyskusja trwa na temat czy Pan Bóg by się zgadzał na in-vitro czy nie.

Nie przeczę,nie przeczę,ale zwróć teraz uwagę co się sądzi o ludziach,którzy nie zgadzają się,aby metoda in vitro była refundowana.Tacy są niedobrzy prawda?Nie miłują bliźniego jak siebie samego ;D Czyli nie kijem go,tylko pałą. :D


Obawiam się że to zbyt skomplikowana figura.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Lis 09, 2011 17:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 17:01   

Edyta Słonecka napisał/a:

Jedną ze znanej mi przyczyny niepłodności jest długotrwałe przyjmowanie środków antykoncepcyjnych,które to w niejednym młodym organizmie spowodowały zaburzenia hormonalne,przez które kobiety mogą,lub nie mogły zajść w ciążę.Niektórym udaje się po jakimś czasie zajść w ciążę.


Ano właśnie. A skąd te dziewczyny i kobiety biorą tą "antykoncepcję" i jaką mają świadomość?

Bruford napisał/a:

A w Polsce jak to w Polsce , dyskusja trwa na temat czy Pan Bóg by się zgadzał na in-vitro czy nie.


Dzięki Ci Boże za Polskę.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Lis 09, 2011 17:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 18:01   

No i to jest odpowiedź na pytanie.

Ktoś się może zacznie pukać w głowę ale tak właśnie jest. Na postawione pytanie odpowiedź brzmi "kasa".

Ostatecznie co tych handlarzy i ich dostawców obchodzi czyjeś zdrowie i życie. Bo niby co, że chodzą ubrani na biało i elokwentnie się wysławiają?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Lis 09, 2011 18:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 20:46   

Porownalem czasy wysylania postow przez Edyte i Rakasha.
Doszedlem do wniosku, ze oni juz maja komputery kwantowe.
Zadne z nich nie musi czytac, co napisala druga strona. Tresc juz znaja.

Od dawna podejrzewalem, ze Rakash to dobrze zakamuflowana wersja Edyty.
Tak, tak Edytko. To twoj stary numer. Rozmawiac sama ze soba. To jest najinteligentniejsza rozmowa!

Inni juz tez zauwazyli, ze to bardzo zgrany duet.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 22:08   

Edyta Słonecka napisał/a:
Jeszcze dodam.Osobiście nie mam nic przeciwko korzystania z tej metody zapładniania.Jest mnóstwo wynalazków,z których ludzie korzystają z korzyścią dla siebie bądź nie.
Jednakże moje zdanie jest takie,że to jest prywatna sprawa każdego małżeństwa,które boryka się z problemem niepłodności.Nie jestem za refundacją zapłodnienia in vitro przez państwo.Owszem sporo jest małżeństw,które nie mogą mieć swojego dziecka,ale wydaje mi się,że jeszcze alarmu nie ma.Gatunek ludzki nie jest zagrożony wymarciem,więc robienie z niepłodności choroby społecznej jest lekką przesadą.Jest mnóstwo dzieci porzuconych przez rodziców,mnóstwo dzieci odebranych rodzicom.Mnóstwo dzieci,którymi dorośli nie są wstanie należycie zaopiekować się.To społeczny problem jest jak najbardziej.Jeśli małżeństwo cierpi z powodu niemożności posiadania dziecka,to powinno samo,ewentualnie z pomocą rodziny,przyjaciół rozwiązać ten problem.Angażowanie w to większość społeczeństwa uważam za lekką przesadę.


Zależy z jakiego poziomu na to patrzeć. Można przyjąć że jest to prywatna sprawa, w każdym razie na pewno jest to znaczący aspekt tego wszystkiego. Pytanie tylko czy leczenie powinno polegać na stosowaniu tej techniki czy może na uświadomieniu ludziom w czym problem a tam gdzie rzeczywiście występuje niemożność posiadania dzieci (wątpliwe jak dla mnie w przypadku in vitro) wybieranie innych możliwości takich jak adopcja.
Osobiście to nic mi do tego ale że nie żyję w swoim własnych świecie to jednak nie jest mi to obojętne.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Lis 09, 2011 22:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 22:34   

Zgoda. Jednak przypadki podmiany dzieci pokazują że kiedy ludzie nie wiedzą o tym że ich dziecko nie jest ich, wtedy rodzice (jak i dzieci) nie chcą nic zmieniać.

Sprawa oczywiście nie jest prosta, ale w życiu właśnie jest tak że ponosimy konsekwencje czynów naszych rodziców. Jeżeli matka źle się prowadzi, zażywa jakieś szkodliwe środki w czasie ciąży to potencjalnie zdrowa kobieta może urodzić dziecko okaleczone. Czy ktoś kto jest okaleczony życzy sobie tego?


A tak z innej trochę strony dla myślących:

Cytat:
Gość Niedzielny dotarł do wyroku w procesie, jaki Wanda Nowicka wytoczyła Joannie Najfeld za słowa, że W. Nowicka „znajduje się na liście płac przemysłu aborcyjno-antykoncepcyjnego” i zdecydował się na ujawnienie jego fragmentów.

Ujawnienia wyroku, utajnionego na wniosek W. Nowickiej, zażądali dziś posłowie.

Oto fragmenty wyroku:

(…) „Kierowana przez Wandę Nowicką organizacja (Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, przyp. red.) otrzymywała dotacje od wielu podmiotów, w tym także firmy G… (pełna nazwa firmy znajduje się w wyroku przyp. red.) i G… (pełna nazwa firmy znajduje się w wyroku, przyp. red.) stanowiących część międzynarodowego koncernu farmaceutycznego G… (pełna nazwa firmy znajduje się w wyroku, przyp. red.) produkującego środki antykoncepcyjne oraz międzynarodowej organizacji pozarządowej I… (pełna nazwa firmy znajduje się w wyroku, przyp. red.) mającej na celu m.in. poprawę dostępności zdrowia reprodukcyjnego, w tym bezpiecznej aborcji oraz zajmującej się produkcją i dystrybucją aspiratorów i kaniuli – przyrządów przeznaczonych do wykonywania zabiegów przerywania ciąży. Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (dalej przywoływana jako „Federacja”) otrzymuje dotacje finansowe na podstawie stosownych umów zawieranych z darczyńcami. Z zapisów księgowych wynika, iż Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny otrzymała w okresie od 2004 do 2009 r. od firmy G… (pełna nazwa firmy znajduje się w wyroku przyp. red.) kwotę 97 600 złotych a od organizacji I.. (pełna nazwa firmy znajduje się w wyroku, przyp. red.) w 2005 r. kwotę 37 003,00 złotych, zaś w 2007 r. w wysokości 138 253,25 złotych”.

_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Lis 09, 2011 22:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 11:56   

zenon napisał/a:
Neska raz pisze, że państwo powinno płacić pensję matkom za wychowywanie dzieci, argumentując to tym, że jest ujemny przyrost naturalny i że to się państwu opłaci.
Teraz, gdy mowa o refundowaniu in vitro to nie, bo są inne priorytety.
Cóż za aberracja, niezła niekonsekwencja.


Zadna niekonsekwencja, uwazam, ze najpierw trzeba zadbac o dzieci, ktore juz sa, a dopiero potem, jesli starczy kasy (a nie starcza) mozna dumac nad przyszlymi. Wiesz z jakich m.in. powodow dzieci siedza w domach dziecka - coraz wiekszy procent tych dzieci ma rodzicow, zyja, ale musza zapieprzac w Anglii na utrzymanie, bo nie stac ich na to dziecko w Pl, nie widzisz tu dzialki do pomocy. Ile osob w Pl, wyksztalconych, a jakze, chcialoby miec dziecko, ale ich nie stac, bo kredyt na 30lat, bo ledwo wiaza koniec z koncem. Moze by tak zniesc VAT na art dzieciece, co? zrobic go zerowym? moze matka moglaby spokojnie poswiecic sie dziecku przez pierwsze 3 lata zamiast sama do pracy po 5-ciu mcach a dziecko na wychowanie do obcej kobiety?

Jesli komus zalezy na in-vitro znajdzie sposob, zeby zdobyc kase, nie taka znow wielka w zestawieniu z kosztami stalymi utrzymania potem dziecka do skonczenia studiow. 10000 to nie az taki znowu majatek jesli komus bardzo zalezy.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 13:39   

Neska napisał/a:
zenon napisał/a:
Neska raz pisze, że państwo powinno płacić pensję matkom za wychowywanie dzieci, argumentując to tym, że jest ujemny przyrost naturalny i że to się państwu opłaci.
Teraz, gdy mowa o refundowaniu in vitro to nie, bo są inne priorytety.
Cóż za aberracja, niezła niekonsekwencja.


Zadna niekonsekwencja, uwazam, ze najpierw trzeba zadbac o dzieci, ktore juz sa, a dopiero potem, jesli starczy kasy (a nie starcza) mozna dumac nad przyszlymi.


Czyli tak zapytam wprost - co mam powiedziec bliskiej kuzynce, ktora sie o to stara? "Poczekajcie az zostanie zadbane o dzieci, ktore juz sa a wtedy podumamy nad waszymi"?
"Na razie zas zajmijcie sie czyms innym, moze kariera albo adoptujcie sobie na razie jakies" ?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 14:11   

Zyon nie pomozesz wszystkim, nie zbawisz swiata, zawsze trzeba wybierac komu najpierw trzeba pomoc i ja wyrazilam swoje zdanie komu najpierw byloby sensowniej pomoc a w dalszej kolejnosc refundowac reszte. Bezplodnosc jest defektem natury, gdybym nie mogla miec dzieci sama bym rozwazyla takie sztuczne wspomaganie, ale na wlasny koszt, czy to tak trudno zebrac taka kwote, zamienic samochod na gorszy, przyoszczedzic na czyms innym? Tak samo jak jestem przeciwnikiem ratowania na sile ultrawczesniakow wazacych ok 500g, ktore bez pomocy skomplikowanych maszyn nie poradza sobie, tylko nikt nie patrzy, ze to jest przyszlosciowa produkcja kalek.
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Czw Lis 10, 2011 14:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 14:51   

Neska napisał/a:
Zyon nie pomozesz wszystkim, nie zbawisz swiata, zawsze trzeba wybierac komu najpierw trzeba pomoc i ja wyrazilam swoje zdanie komu najpierw byloby sensowniej pomoc a w dalszej kolejnosc refundowac reszte.

OK, ale czy taka argumentacja trafi do kogos, kto jest akurat w tej sytuacji? Poczekajcie, swiata i tak nie zbawimy wiec mozecie poczekac?
Wime, ze zawsze sie latwiej toeretyzuje siedzac przed kompem i pijac kawe ale postaw sie w takiej sytuaci.

Neska napisał/a:
Bezplodnosc jest defektem natury, gdybym nie mogla miec dzieci sama bym rozwazyla takie sztuczne wspomaganie, ale na wlasny koszt, czy to tak trudno zebrac taka kwote, zamienic samochod na gorszy, przyoszczedzic na czyms innym?


Ok, i teraz oni powiedza "to cale zycie placimy oboje skladki na zdrowie, nie korzystami z nich wcale, bo do lekarzy nie chodzimy a teraz za takie cos musiimy placic" To gdzie sa nasze pienizadze, za co my placimy?

Neska napisał/a:
Tak samo jak jestem przeciwnikiem ratowania na sile ultrawczesniakow wazacych ok 500g, ktore bez pomocy skomplikowanych maszyn nie poradza sobie, tylko nikt nie patrzy, ze to jest przyszlosciowa produkcja kalek.


To co innego, zwykle prawo silniejszego i doboru naturalnego.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
paszczak

Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 24
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 15:19   

Neska napisał/a:
jestem przeciwnikiem ratowania na sile ultrawczesniakow wazacych ok 500g, ktore bez pomocy skomplikowanych maszyn nie poradza sobie, tylko nikt nie patrzy, ze to jest przyszlosciowa produkcja kalek.


Kalek? A mnozenie sie muszki owocowej i wilka?
Widzisz jakies analogie? :-)

Fenie i inne zenie chca na twoj koszt produkowac wybrakowana tandete. :-)
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 16:19   

zyon napisał/a:
Neska napisał/a:
Zyon nie pomozesz wszystkim, nie zbawisz swiata, zawsze trzeba wybierac komu najpierw trzeba pomoc i ja wyrazilam swoje zdanie komu najpierw byloby sensowniej pomoc a w dalszej kolejnosc refundowac reszte.

OK, ale czy taka argumentacja trafi do kogos, kto jest akurat w tej sytuacji? Poczekajcie, swiata i tak nie zbawimy wiec mozecie poczekac?
Wime, ze zawsze sie latwiej toeretyzuje siedzac przed kompem i pijac kawe ale postaw sie w takiej sytuaci.
a czy ja mam jakas moc decyzyjna? to po prostu moje zdanie, predzej pomoge komus komu noge i reke urwalo niz komus kto ma chec posiadania dzieci, ale jest do tego niezdolny w sposob naturalny.



zyon napisał/a:
Ok, i teraz oni powiedza "to cale zycie placimy oboje skladki na zdrowie, nie korzystami z nich wcale, bo do lekarzy nie chodzimy a teraz za takie cos musiimy placic" To gdzie sa nasze pienizadze, za co my placimy?
chyba sobie jaja robisz teraz? To Ty nie wiesz jk funkcjonuje u nas system opieki zdrowotnej i na co ida nasze skladki? ja nie moge wydebic zwyklego skierowania na morfologie raz w roku :razz: o czym my tu mowimy? :roll:

Neska napisał/a:
Tak samo jak jestem przeciwnikiem ratowania na sile ultrawczesniakow wazacych ok 500g, ktore bez pomocy skomplikowanych maszyn nie poradza sobie, tylko nikt nie patrzy, ze to jest przyszlosciowa produkcja kalek.


zyon napisał/a:
To co innego, zwykle prawo silniejszego i doboru naturalnego.
no to sam sobie odpowiedziales - skoro sie z tym zgadzasz to znaczy, ze tacy rodzice tez sa niepelnowartosciowi biologicznie skoro maja problem z poczeciem. Sama natura. Nie jest to problem pierwszej potrzeby. Sprawa dla Twojej kuzynki rozbija sie o kase, tak? czy to takie trudne ja zdobyc dla kogos komu zalezy i jest w stanie zrobic wszystko, zeby miec dziecko na sile?nie baczac na zdrowie, narazanie zycia i inne aspekty calego zabiegu?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 22:33   

Brufciu.
Zgadzam sie z toba w 100%, ze zaplodnienie in vitro jest zabiegiem leczniczym.
Zrobmy sciepe na zaplodnienie potomstwa MiT-ow in vitro.
Jestem przekonany w 200%, ze wowczas MiT-y in vivo beda rzygac swoja psycho-somatyczna papka dalej niz widza i sie skonczy ich leczenie i wychowywanie nie swoich dzieci.
Zostana na zawsze uleczeni.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved