Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:40
Węglowodany nie tuczą?
Autor Wiadomość
mhm

Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 80
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 19:23   Węglowodany nie tuczą?

http://www.ncbi.nlm.nih.g...t00115-0007.pdf

strona 4/7

Cytat:
Effect ofthe CHO/FAT ratio in diet. It is now apparent, at least
in the short term, that an increase in quantity of fat in the diet
is a more critical factor than a comparable increase in that of
carbohydrate in determining whether the stores of triglyceride
in adipose tissue will be increased (48). It is well known that
when dietary carbohydrate is converted to fat by de novo synthesis
the obligatory cost is 23% of original calories from carbohydrate,
whereas the cost of carbohydrate storage as glycogen
is only 7%. The cost of deposition in adipose tissue of dietary
fatty acids as triglyceride, in contrast, is only 3% (49).
Recent work at the Institute of Physiology of the University
of Lausanne has brought out several important considerations
regarding the fate of ingested fat vs. that of carbohydrate. There
is marked limitation of lipogenesis from carbohydrate in man.
Acheson, Flatt, and Jequier (50) found by indirect calorimetry
that the net synthesis of fat from a 500-g carbohydrate meal
over a 10-h period was only 9 g, and fat balance was actually
negative. They also measured the effect of antecedent diets designed
to reduce, maintain, or increase stores ofglycogen on net
lipogenesis and energy expenditure. Carbohydrate conversion
to fat over a period of 24 h following the 500-g meal was highest
when the glycogen stores were increased but still was limited to
9 g, and again the fat balance was negative. The thermic effect
ofthe meal was also greater following the high carbohydrate diet
designed to increase glycogen stores.


Badanych tuczono dzienną nadwyżką kaloryczną w postaci 500 gramów węglowodanów, mimo to powstało z nich tylko 9g tłuszczu i więcej tłuszczu utleniono niż zmagazynowano w ciągu doby (przy nadwyżce kalorycznej 2000 kcal). To by wyjaśniało, czemu kultury żywiące się niemal wyłącznie węglowodanami, ale cierpiące na brak tłuszczów i małą ilość białka (Azja Środkowo-wschodnia) pozostają bez problemu otyłości, mimo że węglowodany powodują insulinozależność i teoretycznie otyłość. Żywy przykład ma w tym przypadku większą wartość niż opieranie się na teorii, która w przypadku ludności Zachodu wiele wyjaśnia, jednak ma ewidentne luki.

Moim zdaniem dzieje się tak tylko wtedy, gdy węglowodany spożywa się wraz z tłuszczem. Przeciętna amerykańska dieta zawiera ok. 50% kalorii pochodzących z węglowodanów, 35% z tłuszczu i 15% z białek. To tłuszcz opóźnia trawienie cukrów i trzustka reaguje nadpobudliwie. Oczywiście sam do tego nie doszedłem, streszczam tylko to, co przeczytałem poszukując hipotez, zainteresowany tym tematem. Warto zauważyć, że najczęściej śmieciowe, bezwartościowe jedzenie jest mieszaniną cukru i tłuszczu roślinnego, jak słodycze i fast foody.

Nie twierdzę, że węglowodany są zdrowe, ale właśnie dlatego, że ta dieta jest z ewolucyjnego punktu widzenia niebiologiczna (o ile ktoś nie żywi się owocami jak prapraprzodkowie), to właśnie z tego powodu mniejsza jest jej jakość względem przetrwania. Przyrost tkanki tłuszczowej miał dla człowiek ery przedrolniczej pozytywne skutki od jednego polowania do drugiego.

Zapraszam do dyskusji 8)
Pozdrawiam
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 19:42   

mhm napisał/a:
Przyrost tkanki tłuszczowej miał dla człowiek ery przedrolniczej pozytywne skutki od jednego polowania do drugiego.

Zależy jaki okres. On nie był jednolity. Na początku zwierzyny było bardzo dużo w bardzo dużym wyborze a homo sapiensów niewiele. Wtedy to królował genotyp łowcy wysokiego o świetnym metabolizmie, który energii potrzebował na krótko aby upolować zwierza "tuż za rogiem". Z czasem z powodu przyrostu liczby sapiensów i pogorszenia warunków klimatycznych genom zaczął ewoluować ku oszczędności: tak więc czynniki wzrostowe zastąpił oszczędny metabolizm oraz niski wzrost z powiększającym się stosunkiem długości tułowia do długości nóg. Tak powstał genom zbieracza. Gdyby nie to prawdopodobnie człowiek by wyginął. Wtedy też człowiek zaczął spożywać w większej ilości dzikie zboża i warzywa, czego dowodem jest u tego genotypu guzek Carabelliego (spożywanie tych pokarmów wymagało żucia)
 
     
asi_

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 95
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 18:45   

"Krew zawiera około 0,1 % glukozy
i taka ilość cukru zaspokaja potrzeby energetyczne komórek naszego organizmu.
"

- i jest to intrygujące,

krew zawiera także 7% białka,
proporcje są więc takie na tonę krwi (200 ludzi)
mamy 70kg białka i 1kg cukru.

Potem następuje poprawny politycznie litania do węglowodanów. By na końcu zaszokować czytelnika wnioskiem, że powinno się ich zjadać około 45 gramów dziennie (180kcal) 10% energetycznie z 1800kcal.

Gdzieś się tli, tylko nie wiadomo w którym kościele.

http://www.poradnia.pl/we...lo-energii.html
Cytat:
Cukier we krwi
Krew zawiera około 0,1 proc. glukozy i taka ilość cukru zaspokaja potrzeby energetyczne komórek naszego organizmu. Należy zadbać o regulację i stałą kontrolę stężenia cukru we krwi, co jest niezwykle istotne dla funkcjonowania mózgu, który nie magazynuje niezbędnego „paliwa”. Odpowiedzialne za to są wyspecjalizowane hormony, a najważniejszym z nich jest insulina. Dzięki nim organizm zachowuje równowagę pomiędzy glukozą zmagazynowaną a glukozą zawartą we krwi.

Wielocukry
Nieco inaczej wygląda sprawa z wielocukrami, czyli np. skrobią, znajdującą się np. w brązowym ryżu i w ziarnach zbóż. W procesie trawiennym zostają rozłożone na cukry proste, czyli glukozę, której część w procesie spalania zamieniona zostaje na energię. Glukoza jest prawie wyłącznym źródłem energii dla mózgu i mięśni; reszta w postaci glikogenu zmagazynowana jest w wątrobie i mięśniach.

Dorosły człowiek pracujący za biurkiem potrzebuje dziennie ok. 1800 kcal. Około 10 proc. z tych kalorii powinno pochodzić z węglowodanów. To zaledwie pięć łyżeczek białego cukru.

:faint:
 
     
draq

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 40
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 22:36   

mhm napisał/a:
Moim zdaniem dzieje się tak tylko wtedy, gdy węglowodany spożywa się wraz z tłuszczem.

Tak właśnie jest. Wspominałem już o tym kiedyś na forum, po tym jak robiłem eksperyment z tuczeniem się samymi węglami.
 
     
asi_

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 95
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 22:59   

draq napisał/a:
eksperyment z tuczeniem się samymi węglami.

Może to brutalne, ale świat nie jest brutalny, jest prawdziwy.To nie tyle eksperyment co praktyka, polityka hodowców nie interesuje tylko doświadczenie i stosunek masy tucznika do ceny / masy paszy:

1 - 2% tłuszczu to jest nic,
szpinak ma 0,4% tłuszczu.

Cytat:
Coraz większą uwagę przywiązuje się do optymalizacji żywienia pod względem zaopatrzenia świń w energię w stosunku do pozostałych składników dawki (mieszanki) pokarmowej. Zaleca się zwiększenie koncentracji energii metabolicznej (EM) w 1 kg mieszanki pełnodawkowej z około 12,5-12,8 MJ, jaką zawiera ziarno zbóż, do 13,5 MJ poprzez dodatek tłuszczu przeważnie roślinnego pochodzenia. Do pasz energetycznych stosowanych w żywieniu świń zalicza się ziarna zbóż, ziemniaki parowane, nasiona roślin oleistych i tłuszcze roślinne. Pamiętać należy, aby nie stosować zbyt duży dodatek tłuszczu (najlepiej 1-2%) do paszy, gdyż może to zmieniać profil kwasów tłuszczowych tłuszczu wieprzowiny.

Oprócz żywienia mieszankami sypkimi bardzo interesujący jest system żywienia na mokro, który również można podzielić na: żywienie paszami zwilżonymi wodą (serwatką) lub paszami poddanymi fermentacji. Do fermentacji można wykorzystać wartościowe produkty odpadowe (np. serwatka, młóto, wywar). Dodatkowym atutem jest fakt, że podczas fermentacji powstają kwasy organiczne, witaminy oraz enzymy, które działają korzystnie na przyrosty zwierząt oraz wykorzystanie paszy. System żywienia na mokro pozwala na osiągnięcie przez tuczniki dziennych przyrostów na poziomie 900-950 g przy zużyciu paszy na poziomie 2,3-2,5 kg/kg przyrostu masy ciała [Nawrocki i Grela, 2011].


I jeszcze taka gęś ma 34% tłuszczu, a przecież na roślinkach jedzie.
:-)
Ostatnio zmieniony przez asi_ Czw Lis 29, 2012 23:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved