Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:00
Niedobory przy low carbie
Autor Wiadomość
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 13:23   Niedobory przy low carbie

Jak to jest z niedoborami przy low carbie?

Przez około 1,5 miesiąca jechałem na niskim poziomie węgli i zaczęły mi drgać mięśnie + budziłem się w nocy ciągle o tej samej godzinie. Teraz z powrotem wróciłem do pieczywa i po 2 tygodniach 'normalnego' dla mnie jedzenia wszystkie objawy niedoborów ustąpiły.

Dodam, że myślalem, że mam niedobór magnezu i dośc sporo go suplementowałem, ale nie dawało to kompletnie NIC.

Więc związek z dietą?
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 14:34   

Gdzieś czytałem, że takie problemy wynikają bezpośrednio z niskiej ilości węglowodanów w diecie, a nie minerałów czy witamin.

Miałem podobne objawy gdy spożywałem poniżej 100g węgli. Przy 200g mijają.
 
     
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 15:17   

Wg tej tabelki na stronce(węgle przyswajalne) czy wg całych węgli?

I pytanie za 100 puktów. Ile przyswajalnych wegli ma 10g wafla ryżowego?

Albo w ogóle jakby ktoś miał dokładniejszą tabelkę niż ta na stronie to byłbym wdzięczny.

I dziękuję za odpowiedź!
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 16:40   

Kash napisał/a:
myślalem, że mam niedobór magnezu

To raczej niedobór potasu.
Po dwóch tabletkach asparginu + szklanka wody wszystko mija.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 16:47   

weglowodany sa szkodliwe/be :evil: ;) . Ile zjadales Ww ,B,T?
 
     
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 18:01   

Nie liczyłem, gdybym to liczył to bym chyba stracił całą przyjemność z jedzenia. Po prostu jadłem bardzo mała węgli.

@EAnna

No chyba nie bo zjadłem cały blister i nie pomogło ;)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 18:18   

Dla mnie mało węgli to <30g. Przy takich ilościach nie "trybię" jak trzeba. W takim razie powodzenia w poszukiwaniach przyczyn swoich dolegliwości. Masz chyba problem z odbieraniem sygnałów płynących z Twojego organizmu :)
Na całe szczęscie wiesz ile zjadałeś magnezu :] 8)
 
     
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 18:38   

Jak masz ochotę policzyć to przez około miesiąc:
- codziennie ok. 4 wafle ryżowe 10 g każdy
- codziennie do szkoły jedna bułka grahamka
- może 2 razy w tygodniu do obiadu kasza/makaron

Reszta T/B.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 18:43   

Ja zdrowy jestem. Myślałem,że potzrebujesz pomocy. W takim razie nie przeszkadzam. Serwus
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:38   

RawOmnivore napisał/a:
Miałem podobne objawy gdy spożywałem poniżej 100g węgli. Przy 200g mijają.

Bo zapewne należysz do grupy osób kiepsko funkcjonujących w ketozie - http://www.bodyrecomposit...o-you-need.html
100-120 g węgli to dla Ciebie minimum. A więc przy aktywnym trybie życia praktycznie potrzebujesz jakoś 150-200 g.
Dla osób, które dobrze funkcjonują w ketozie tym minimum jest 50 g.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 20:01   

Hannibal napisał/a:
RawOmnivore napisał/a:
Miałem podobne objawy gdy spożywałem poniżej 100g węgli. Przy 200g mijają.

Bo zapewne należysz do grupy osób kiepsko funkcjonujących w ketozie - http://www.bodyrecomposit...o-you-need.html
100-120 g węgli to dla Ciebie minimum. A więc przy aktywnym trybie życia praktycznie potrzebujesz jakoś 150-200 g.
Dla osób, które dobrze funkcjonują w ketozie tym minimum jest 50 g.


Link fajny dzięki.

Może masz rację co do ketozy. Np. przy 70g węgli potrafię mieć ++++ ketonów w moczu.
Jednak z drugiej strony przy niższych węglach odczuwam spadek formy intelektualnej a wzrost formy fizycznej.

Przez rok byłem na węglach ok. 15-30g dziennie. Po okresie adaptacji głównym negatywnym objawem była mniejsza motywacja do pracy i trochę inne możliwości intelektualne, tzn. nadal sobie dobrze radziłem, ale utraciłem tę iskrę która dawała mi poczucie że jestem naprawdę nizły w tym co robię.

Robiłęm też eksperyment z 2-mies. zero-carb. Fizycznie czułem się naprawdę dobrze. Codziennie chciało mi się biegać i ćwiczyć. Zacząłem jednak dostawać ogromne siniaki bez konkretnej przyczyny, a potem moja odporność spadła. Podsumowując eksperyment zakończył się porażką.

Robiłeś kiedyś eksperymenty z VLC (30g lub mniej)?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 20:19   

RawOmnivore napisał/a:
Robiłeś kiedyś eksperymenty z VLC (30g lub mniej)?

Parę tygodni. Ale mi nie pasowało - gorsza forma, zarówno intelektualna jak i fizyczna.
Minimum dla mnie to 50-70 g. Ale preferuję tak co najmniej 100 g - uważam, że tak jest zdrowiej, w dłuższym okresie czasu.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Maj 02, 2012 20:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 22:31   

RawOmnivore skoro nie masz silnego systemu inmmunologicznego to pasożyty mogą panoszyć się i m.in. podkręcać Twoje zapotrzebowanie na W...
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 09:00   

Magdalinha napisał/a:
RawOmnivore skoro nie masz silnego systemu inmmunologicznego to pasożyty mogą panoszyć się i m.in. podkręcać Twoje zapotrzebowanie na W...


Czyli Twoim zdaniem zapotrzebowanie na węgle zależy od stanu zdrowia?
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 14:51   

Zapotrzebowanie na W jest uzależnione od chorób pasożytniczych, jeśli ktoś je ma. Pisałam o tej możliwości bo pamiętam jak kiedyś wspominałeś o problemach na raw LC. Poza tym przy 70g W masz sporo ketonów w moczu - a to przyzwoita ilość W. To tylko jedna z możliwości, są inne np teoria Słoneckiego, którą możesz się pocieszyć, że tak naprawdę Twój organizm bardzo zdrowo odchorowuje zablokowane choroby.
Ostatnio zmieniony przez Magdalinha Czw Maj 03, 2012 14:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 05:35   

Magdalinha napisał/a:
jeśli ktoś je ma.

Pasożyty ma 99% ludzkości.
Inną sprawą jest ich ilość oraz rodzaj.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Maj 06, 2012 08:30   

Hani,
moja przyszywana ciocio-babcia,stara farmaceutka,żartuje,ze niedługo w aptece będziemy kupować brudek i robaczki,jako leki na choroby cywilizacyjne :faint:
Podobno 5-7 % wagi ciała to "obcy".
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 18:44   

Hannibal napisał/a:

Pasożyty ma 99% ludzkości.
Hannibal wyciąłeś moje słowa z kontekstu:
Cytat:
Zapotrzebowanie na W jest uzależnione od chorób pasożytniczych, jeśli ktoś je ma

Choroba pasożytnicza a posiadanie pasożytów to nie to samo.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 18:52   

Magdalinha napisał/a:
Choroba pasożytnicza a posiadanie pasożytów to nie to samo.

Wiem, wiem. To było tylko tak ad vocem
Natomiast co do zwiększenie zapotrzebowania na węgle to może być kilka powodów - jeden ten o którym z początku wspomniałem - kategoria osób źle funkcjonujących w ketozie, dla których absolutne minimum do 110-120 g. Choroby nie mają tutaj znaczenia.
Wracając do chorób pasożytniczych wystarczy sobie zrobić odpowiednie badania i w ciągu kilku dni sprawa stanie się jasna; bez domysłów.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 21:34   

Ja dodałbym jeszcze zbyt mała ilość T.
W ketozę to wpędza najczęściej białko, głód, przejadanie się. Z obserwacji.... :]
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 21:50   

Mariusz_ napisał/a:
Z obserwacji.... :]

Obserwować to możesz ptaki :]
A ketonemii nie zaobserwujesz nawet jakbyś się mocno wysilił.
Jak mało białka i mało węgli to idealne warunki żeby ketoza zaistniała. Przy 100 g węgli i 100 g białka jak najbardziej może występować. Przy 50 g węgli i 50 g białka to już raczej na bank krzyżyki się pojawią, więc ketonuria. ITD
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 22:10   

Hannibal napisał/a:
Przy 50 g węgli i 50 g białka to już raczej na bank krzyżyki się pojawią

A te informacje skąd i przy jakich założeniach??

Ja za to wiem,że zapotrzebowanie na białko kształtuje sie na poziomie dla:
100% NPU 0,47-0,71 Dla dorosłych
90% NPU 0,53-0,79 jw
50% NPU 0,94-1,42 jw

policzysz mi w pamięci ile to będzie dla 70kg osobnika?! :] 8)

Może nie wiesz,ale z Ww powstają białka endogenne i w takiej sytuacji dowóz białka (czytaj azotu) może być mniejszy jak 1:1-1,5 :hihi:
Twoje 1,5g/kg przy standardowym trybie życia przy 90% NPU, to monstrum jakieś jest. :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 22:13   

Hannibal napisał/a:
A ketonemii nie zaobserwujesz nawet jakbyś się mocno wysilił.

Zmiany skórne są jakieś czy brak?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 05:26   

Mariusz_ napisał/a:
A te informacje skąd i przy jakich założeniach??

Wiadomo, że to zależy od płci, wagi, wieku, trybu życia, stopnia adaptacji.
Ogólnie jednak zasada jest prosta - im mniej węgli i białka, a więcej tłuszczu się jada tym więcej ketonów organizm generuje.
Mariusz_ napisał/a:
Może nie wiesz,ale z Ww powstają białka endogenne i w takiej sytuacji dowóz białka (czytaj azotu) może być mniejszy jak 1:1-1,5 :hihi:

Może jednak wiem, tylko że przy mizernej ilości węgli wszystkie zostają raczej obligatoryjnie spalone jako źródło energii.
Mariusz_ napisał/a:
Twoje 1,5g/kg przy standardowym trybie życia przy 90% NPU, to monstrum jakieś jest. :)

Jak dla Ciebie 0,6-kilogramowy kawałek koniny to jest monstrum to rzeczywiście rozmijamy się mocno w percepcji wielkości. :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 09:30   

Ja, przy Twoim założeniu dostarczenia 50g Ww z pożywienia, na lekko dodałbym jeszcze +30g Ww z różnych przemian w ... 8) To zapewne wiesz,uczysz się/czytasz o tym. :] ;)

Prawdopodobnie winne są geny moje vs Twoje, uruchamiające się pod wpływem okreslonych substratów B,T,W. W szczególności pod wpływem konkretnej proporcji będącej majstersztykiem w dziedzinie dietetyki i nie tylko :)

cytując za mądrzejszymi:
Cytat:
„Widzę, że u optymalnych całkowicie zmienia się metabolizm na poziomie komórkowym i chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób. Ponieważ biochemia komórki jest inna przy żywieniu optymalnym, należy być elastycznym w podejściu do norm badań laboratoryjnych u osób żywiących się optymalnie. Normy te powinny być dla optymalnych nieco inne niż dla żywiących się tradycyjnie”

prof. Juliusz Przysławski

Tyle koniny naraz ocieliłbym się i to po obróbce kulinarnej. O surowym przerobie nie wspominając :hihi:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 10:43   

Prawdopodobnie jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Mało kto dobrze funkcjonuje w dłuższym okresie czasu na opcji ścisłej DO.
Ludzie poprawiają swoje zdrowie samopoczucie, wydolność fizyczną i umysłową na większej ilości B + W. Tak to już jest, więc nie ma się co spinać :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
mhm

Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 80
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 02:41   

Offtop stulecia :D + quasi-akademicki dyskurs

Przy zero-carbie nie zauważyłem u siebie zmian intelektualnych, dopiero jak powróciłem do normalnego odżywiania dostrzegłem, że wcześniej miałem coś na kształt "brain foga". Mózg potrzebuje ok. 130g glukozy dziennie i nawet ketony w pełni jej nie zastąpią. Zaczną się tworzyć nosze szlaki glukozowe, zmniejszy się wydajność myślenia jak szanowni przedmówcy wspomnieli itd. Na dłuższą metę pewnie nie jest to zdrowe, także dla mięśni. Moim zdaniem nie należy popadać w skrajności, surowe warzywa i owoce warto włączyć do diety i czerpać benefity z dwóch koncepcji dietetycznych.

Drgawki też miałem, ale nie pamiętam, czy magnez mi jakoś pomógł, chociaż zażywałem. W każdym razie nocne skurcze były normalnością.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 07:19   

mhm napisał/a:
Mózg potrzebuje ok. 130g glukozy dziennie i nawet ketony w pełni jej nie zastąpią

Larry McCleary twierdzi, ze jest wlasnie odwrotnie, ze na ketonach dopiero mozg zaczyna dzialac.
http://livinlavidalocarb....ced-by-low.html

Skoncze czytac jego ksiazke to bede wiedzial wiecej 8)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 09:12   

Zeby juz definitywnie zakonczyc te meczarnie jakie przechodzisz probujac to zrozumiec, to ci przypomne kontekst calosci i mam nadzieje, ze juz nie bedziesz zasrywal kolejnej strony tematu twoimi ejakulatami z internetu:
Oto on:

Hannibal napisał/a:
Prawdopodobnie jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Mało kto dobrze funkcjonuje w dłuższym okresie czasu na opcji ścisłej DO.
Ludzie poprawiają swoje zdrowie samopoczucie, wydolność fizyczną i umysłową na większej ilości B + W. Tak to już jest, więc nie ma się co spinać :)


Hannibal mogl "potocznie" powtorzyc powiedzienie potoczne-glupote, ktora krazy i wszyscy beznamietnie jak ppowtarzaja, ALE

Mariusz i Hanibal rozmawiali o sprawie dosc powaznej, kwestii weglowodanow w diecie, nie na gruncie jakiegos towarzyskiego przekomarzania o d... maryny, wiec tutaj w na naukowym podlozu rozmowy nie ma miejsca na "potocznosci", ktore ty tak chetnie serwujesz. PA-NI-MA-JESZ??

Sam Hannibal juz to przyznal wiec nie rob juz za jego obronce, bo ty bys chyba nie obronil rocznego dziecka przed skazaniem za gwalt i morderstwo. Bez odbioru.

Szyszkowska:(wiesz kto zacz?)
Cytat:
Od pokoleń na przykład powtarza się bezmyślnie sformułowania w rodzaju: „Wyjątek potwierdza regułę". A przecież wyjątek nie może niczego potwierdzać. Może jedynie wskazywać na istnienie jakiejś reguły od której tenże wyjątek jest odstępstwem.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Maj 09, 2012 09:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 11:01   

zyon napisał/a:
Mariusz i Hanibal rozmawiali o sprawie dosc powaznej, kwestii weglowodanow w diecie

Chodziło o białko i węglowodany.
Stwierdziłem, że mało kto dobrze funkcjonuje w dłuższym okresie czasu (czyli co najmniej kilkuletnim) i nie ma 90 lat na karku (co w ogóle mało potrzebuje), jeno jest aktywnym człowiekiem, na małej ilości białka + węgli. Oczywiście, że były zdrowe ludy jedzące niedużo białka, ale jadły one jednocześnie więcej węgli. A te, które jadły tłusto nie ograniczały się tak z białkiem z obawy przed przebiałczeniem. Wiadomo, że nie ma co z nim przesadzać, ale jak ktoś boi się "wychylić" powyżej 50 g protein, jedząc jednocześnie malutkie ilości sacharydów to potem niech się nie dziwi, że po latach może mu się to odbić bokiem.
Mam oczywiście na myśli 2-3 odchylenia standard. od średniej w rozkładzie Gaussa.
O regule już nie wspominam, bo widzę, iż ryzykowanym jest używanie owego terminu. Dlatego opisałem to w sposób, który nie będzie rodził żadnych kontrowersji; tak mi się przynajmniej wydaje ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Maj 09, 2012 11:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 11:10   

O! Salomonowe rozwiazanie :) Teraz to calkiem inaczej brzmi :)

Tak btw to przeczytalem pare tematow typu "rak na do/zo", ktore sie cyklicznie przewijaly i tak naprawde ciezko w nich znalezc jednoznaczna przyczyne tych nowotworpw. Trudno obwiniac tluszcz za to wydaje mi sie, ciekawe czy to wlasnie mala podaz bialka.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Maj 09, 2012 11:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 15:33   

Adam319 napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak btw to przeczytalem pare tematow typu "rak na do/zo", ktore sie cyklicznie przewijaly i tak naprawde ciezko w nich znalezc jednoznaczna przyczyne tych nowotworpw. Trudno obwiniac tluszcz za to wydaje mi sie, ciekawe czy to wlasnie mala podaz bialka.


O, i tu już można się pochylić nad czytaniem ze zrozumieniem.
Przyczyny tam są podane i to z kilku punktów widzenia,
a co Ci pasuje to nie wiem.

Ciezko odsiac ten szum i sie przebic przez to, nie licze przyczyn typu zle proporcjum, ale tak naprawde to jednoznacznej przyczyny nie zauwazylem. Jezeli je znasz i mozesz byc tak uprzejmy je podac to bede bardzo wdzieczny :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 18:39   

nie ma czegos takiego jak regula 30 czy 60g jest proporcja i do syta. U mnie przejawia sie w ilosci B max 80g ,T wedle celow (AMPK), Ww 40-60. Czasem B:W rowna sie 1(duza ilosc amin egzogennych),ale wtedy zjadam mniej bialka, reszte aminokwasow endogennych organizm (do)produkowuje sobie sam. Ja nie produkuje nadmiernie azotu a organizm sie odwdziecza z nawiazka :D źdaje sie mowic ta mi rob tak mi dobrze :hihi:
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 18:44   

rak na do/zo? przyczyny? może być ich tysiące, ale myślę że główną przyczyną jest zanieczyszczenie chemiczne i chów przemysłowy np:
- jaja klatkowe, mięso, podroby z supermarketu ( są mistrzowie którzy do/zo stosują w lidlu i biedronce)
- spożywanie innych zanieczyszczeń w pokarmie typu pestycydy itp., podobnie jak w części społeczeństwa nie stosującej do/zo - nie widzę powodów aby wśród osób stpsujących do nie było wogóle raka, przecież nie żyją w puszczy i jest tyle rakotwórczych chemikaliów, łącznie z zanieczyszczeniem środowiska, falami elektromagnetycznymi, przemysłowym mięchem i jajami itd.itp. Podobno, nawet napoje z plastikowych butelek są silnie rakotwórcze i osłabiają chyba płodność?? Więc nie da się ustalić jednej przyczyna raka dla wszystkich ludzi.
Chyba nie sądzicie, że jego przyczyną mogą być wiejskie jaja, albo tłuszcz zwierzęcy, kupiony z dobrej chodowli?
No, ale co się dziwić, ostatnio czytałem w jakiejś "pakerskiej" gazecie, wywiad z dietetykiem amerykańskim, który kategorycznie stwierdził, że 90% tkanki tłuszczowej u człowieka bierze się ze spożywanego tłuszczu :D
To ja bym musiał ze 200 ważyć ;D

PS.@zyon nasz obrońca zwierząt coś śmiesznego ostatnio napisał, czy zamilkł, i przeniósł się do trawożerców?? na dysputy i wywody godne jego rozumu ;)
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Maj 09, 2012 18:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:00   

Mariusz_ napisał/a:
jest proporcja i do syta.

no i to jest właśnie złe podejście
podług proporcji to se można kompa ustawić
organizm jest z deczka bardziej skomplikowany.
W Twoim przypadku 80 g białka i 60 g węgli może być chwatit. I jeśli Tobie to naprawdę służy to bardzo fajnie. Nie są to w końcu aż tak małe ilości w stylu np. 30 g węgli i 40 g białka, a "tłuuuuuuszczu" to syciora :hihi:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:07   

Hanibal, jakbyś napisał "moim zdaniem to jest złe podejście" to by można było z Tobą gadać... a tak to szkoda strzępić języka, bo i tak jesteś guru i wiesz co jest dobre z co złe.

więcej pokory bo Mariusz moim zdaniem, ma wiedzę, moim zdaniem przynajmniej taką jak Twoja i nie warto go glanować w sposób brutalny, choćbyś nawet miał inne zdanie - ale jak to dr.Kwaśniewski powiedział - to są tylko Twoje poglądy a nie wiedza...
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Maj 09, 2012 19:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:12   

No nie są wcale jakieś szczególnie moje - praktyka wielu ludzi, co kierują się po epizodzie z DO w kierunku lutzowskim czy tego typu to potwierdza. Choćby do Danwitu się zwracają, albo w najgorszej opcji wracając znów do SAD-u.
Ja Mariusza akurat tutaj nie zglanowałem - jego osoby w żaden sposób nie oceniłem. Odnosiłem się li tylko do materii pozapersonalnej.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:14   

Ja sie zgadzam z Hannibalem.
Jak mogę cos ustawić na zawsze,kiedy dzisiaj biegam w śniegu,a jutro leże w sloneczku?
Proste zwiększenie racji nic nie da na dłuższa metę.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:26   

Gavroche napisał/a:
Ja sie zgadzam z Hannibalem.
Jak mogę cos ustawić na zawsze,kiedy dzisiaj biegam w śniegu,a jutro leże w sloneczku?
Proste zwiększenie racji nic nie da na dłuższa metę.


widzisz o tym samym mówimy, a nie rozumiemy się. Tak jak powiedział Mariusz do syta wdłg. proporcji. Jak będziesz leżał w śniegu :D to musisz więcej niż jak będziesz biegał w słoneczku - proste. Przecież tu nic nie jest ustalone, a głównym nośnikiem energii u optymalnych jest tłuszcz, więc o co chodzi?

Jak zapieprzam na siłowni to sobie zjadam więcej, jak jest ciepło i nic nie robię, to sobie zjadam 2 razy mniej i jest ok - jestem zawsze syty i jest git. Czego jeszcze mam szukać?? Na siłę trochę miodziku, czy co bo nie kumam?
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:31   

No przeca napisałem , że proste zwiększenie nic nie da(do syta wg proporcji).
Organizm przechodzi wiele cykli i w jednych trza więcej biała , w innych węgli.
A tu masz proporcja! I rak.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:52   

Gavroche napisał/a:
No przeca napisałem , że proste zwiększenie nic nie da(do syta wg proporcji).
Organizm przechodzi wiele cykli i w jednych trza więcej biała , w innych węgli.
A tu masz proporcja! I rak.


Odpowiem Ci słowami Wawrzyka na konferencji z Najmanem. Najman mówił wtedy, że jest najlepszym bokserem w Polsce i że zniszczy Wawrzyka itp. Wawrzyk odpowiedział krótko "TO JAKIEŚ BZDURY SĄ" :D

ps. ...i lekkie wynurzenia bez żadnych podstaw faktycznych, czego nie cierpię
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Maj 09, 2012 19:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:54   

maniek669 napisał/a:


Jak zapieprzam na siłowni to sobie zjadam więcej, jak jest ciepło i nic nie robię, to sobie zjadam 2 razy mniej i jest ok...

Ale zjadasz 2 razy mniej, bo ci się nie chce, czy dlatego, że jest ciepło i nic nie robisz? :P
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:58   

oczywiście, że dlatego bo mi się nie chce - inaczej jestem syty
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 20:39   

Gavroche napisał/a:
Organizm przechodzi wiele cykli

Jakie cykle zdradź rąbka tajemnicy?

Ode mnie moje cykle:
AMPK
hamuje
mTOR.
A co pobudza co, nie trzeba tłumaczyć.
Tak jak glikogen mięśniowy nie może zostać włączony do puli wolnej glukozy!!
Tak kwas mlekowy zamieniany jest w glikogen
Tak kwasy tłuszczowej (metabolity pośredni) dostarczają glukozy inne czakry-szmakry. Wtedy to żywienia LC z 100g-200g Ww jest medium carb, a może już high :evil: :hihi:
Gavroche napisał/a:
A tu masz proporcja! I rak.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 09, 2012 20:41   

Cytat:
Jakie cykle zdradź rąbka tajemnicy?


Lunarny.
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Śro Maj 09, 2012 20:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 20:51   

Myślałem,że cykl na Undestorze :evil:
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 09, 2012 21:19   

He,he ;D
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 07:44   

maniek669 napisał/a:
rak na do/zo? przyczyny? może być ich tysiące, ale myślę że główną przyczyną jest zanieczyszczenie chemiczne i chów przemysłowy np:
- jaja klatkowe, mięso, podroby z supermarketu ( są mistrzowie którzy do/zo stosują w lidlu i biedronce)
- spożywanie innych zanieczyszczeń w pokarmie typu pestycydy itp., podobnie jak w części społeczeństwa nie stosującej do/zo - nie widzę powodów aby wśród osób stpsujących do nie było wogóle raka, przecież nie żyją w puszczy i jest tyle rakotwórczych chemikaliów, łącznie z zanieczyszczeniem środowiska, falami elektromagnetycznymi, przemysłowym mięchem i jajami itd.itp. Podobno, nawet napoje z plastikowych butelek są silnie rakotwórcze i osłabiają chyba płodność?? Więc nie da się ustalić jednej przyczyna raka dla wszystkich ludzi.
Chyba nie sądzicie, że jego przyczyną mogą być wiejskie jaja, albo tłuszcz zwierzęcy, kupiony z dobrej chodowli?
No, ale co się dziwić, ostatnio czytałem w jakiejś "pakerskiej" gazecie, wywiad z dietetykiem amerykańskim, który kategorycznie stwierdził, że 90% tkanki tłuszczowej u człowieka bierze się ze spożywanego tłuszczu :D
To ja bym musiał ze 200 ważyć ;D

No wlasnie, z tego co zauwazylem, wielu zywi sie w bideronkach i innych taniochamarketach, ale to sa raczej standardowe przyczyny zachorowan na kazdej diecie, ktora bedzie sie skladala z takich produktow. Niektorzy tutaj mowia, ze wiedza i ciekawi mnie czy tak naprawde sa jakies inne przyczyny od tych, ktore ty wymieniles.

maniek669 napisał/a:

PS.@zyon nasz obrońca zwierząt coś śmiesznego ostatnio napisał, czy zamilkł, i przeniósł się do trawożerców?? na dysputy i wywody godne jego rozumu ;)

Nie mam pojecia ale bardzo tesknie i codziennie sprawdzam, na forum vegow tez milczy :( Albo ma 3 zmiany w swoim magazynie albo sie na amen zaklajstrowal zblendowanymi ciasteczkami do ktorych uprzednio naplul :( Martwie sie o niego. Jego zainteresowania to przeciez:
Cytat:
Zainteresowania: dieta, zdrowie, rekreacja
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 16:39   

chcę spróbować VLC - co trzeba jeszcze suplementować oprócz magnezu i potasu?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved