Ostatnio zmieniony przez side Nie Sty 13, 2013 20:19, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 20:30
zbiggy napisał/a:
może ktoś mądrzejszy rozjaśni mi co się dzieje w zależności od długości przerw, np. zakładam sobie że jakimś obciążeniem zrobię 40 powt ćwiczenia.
zakładam że robię ile się da (1 powt przed failure), czekam określoną liczbę sek. i robię następną przerwę, aż suma powtórzeń dojdzie do 40
i teraz co się stanie w dwóch scenariuszach:
1) przerwa 60 sek.
2) przerwa 120 sek.
powiedzmy że w scenariuszu 1) liczba powt będzie wyglądała tak:
10, 8, 7, 5, 4, 2, 2, ...... 1
a w scenariuszu 2)
10, 10, 9, 8, 3
i teraz proszę o wyjaśnienie - praca jest niby ta sama, ale jaka w każdym z tych scenariuszy będzie różnica - dla metabolizmu, dla siły i dla masy?
Moim zdaniem zbyt mała różnica w przerwach.
Ja bym zrobił 90 sek. vs 5 minut czy jakoś tak...
Nie potrafię też wytłumaczyć biochemicznie.
Ale generalizując i upraszczając sprawę:
Opcja 1 Krótka przerwa:
- wytrzymałość siłowa i krążeniowa( u niewytrenowanych w tym kierunku)
- hipertrofia przy zasobach energetycznych na plus
- brak postępów siłowych, możliwy regres
Opcja 2 Dłuższa przerwa:
- większe postępy siłowe, ale raczej u dobrze wytrenowanej osoby w początkach cyklu(zbyt krótki okres by całkowicie się zregenerować przy wysokich obciążeniach, CUN)
- wytrzymałość siłowa w niewielkim stopniu
- hipertrofia
- na dłuższą metę opcja lepsza niż 1, z wyjątkiem pobudzenia ukł. krążenia(ale też trening siłowy do tego nie służy).
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 20:34
Cytat:
Trening na rzezbe - ok 60-70 sekund
To jakiś staroć, Side, od kiedy to rzeźbę robi się na treningu?
Rzeźba to w kuchni.
Ostatnio zmieniony przez Nie Sty 13, 2013 20:36, w całości zmieniany 1 raz
Ja np teraz robie zmodyfikowanego Billa Starra, od poczatku ustalilem sobie czas miedzy seriami na minute dopoki nie bede w stanie. Jutro zaczynam 9 tydzien i praktycznie ciagle jade na tych ustawieniach, pomijajac to ze do martwego i siadow sobie sam wydluzylem. Efektow mocno wycinajacych nie widac, choc ogolnie ksztaltujace sa.
Wiec do tematu to chyba roznica miedzy treningiem spokojnym a intensywnym, mi sie taki powolny zwyczajnie nudzi i za dlugo trwa
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 21:45
zyon napisał/a:
No wlasnie, poza tym raczej calkowita liczba powtorzen swiadczy o typie treningu niz intensywnosc.
Jutro zaczynam 9 tydzien i praktycznie ciagle jade na tych ustawieniach, pomijajac to ze do martwego i siadow sobie sam wydluzylem.
Czyli sam, instynktownie wyczułeś, że do większych ciężarówek pasują dłuższe postoje?
W porządku.
Cos w ten desen. Moglem sie szarpac, mysle, ze po ktorejs serii, np 3 i tak by to dalo znac. Ale ustawilem tak, zeby miec wiecej czasu, naladowac baterie, zrobic dokladniej i z czuciem a nie po to, zeby tylko zrobic
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 23:12
Gavroche napisał/a:
Cytat:
Trening na rzezbe - ok 60-70 sekund
To jakiś staroć, Side, od kiedy to rzeźbę robi się na treningu?
Rzeźba to w kuchni.
Na basenie trening ważniejszy od kuchni.
Ale nie o nim mowa.
Oprocz kuchni intensywność tez ma chyba jakies znaczenie.
Szybciej wyrzeźbisz sylwetke gdy trening jest szybszy, a przerwy krótsze.
Tak mi się wydaje.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 14, 2013 16:14
side napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Cytat:
Trening na rzezbe - ok 60-70 sekund
To jakiś staroć, Side, od kiedy to rzeźbę robi się na treningu?
Rzeźba to w kuchni.
Na basenie trening ważniejszy od kuchni.
Ale nie o nim mowa.
Oprocz kuchni intensywność tez ma chyba jakies znaczenie.
Szybciej wyrzeźbisz sylwetke gdy trening jest szybszy, a przerwy krótsze.
Tak mi się wydaje.
Oczywiście ma.
Robiąc zbyt krótkie przerwy stracisz ciężko wypracowaną masę mięśniową, daj Boże z tłuszczem, bo nie zawsze.
Trening "na rzeźbę" jest taki sam jak masowy, dorzucić trzeba tylko aeroby w niskim tempie i kalorie z węgli na minus.
W crossficie zmienia się ćwiczenie, a przerwa miedzy ćwiczeniami a między seriami to co innego.
Tu dobrze widać, że krótkie przerwy "byków" nie kreują.
_________________ "he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 14, 2013 18:36
chill napisał/a:
Bo to nie byki tylko "krówki
Myślę, że ten crossfit w porządku jest, przynajmniej jak wchodził 10 lat temu, to założenia były fajne, zbliżone do giriewoj sportu.
Mocna ogólnorozwojowka.
Ale widuję w necie plany wykorzystujące maszyny w siłowni i układ blokowy treningu, to myślę, że daleko odjechał od pierwowzoru.
Ale te treningi z maszynami to z oryginalnego crossfitu zza oceanu ?
Bo w polskich klubach to spotkałem takie treningi crossfito-podobne - masakra jednym słowem ... amatorka.
_________________ "he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 14, 2013 19:37
chill napisał/a:
Ale te treningi z maszynami to z oryginalnego crossfitu zza oceanu ?
Bo w polskich klubach to spotkałem takie treningi crossfito-podobne - masakra jednym słowem ... amatorka.
Już nie wiem, który oryginalny jest
Jak wchodził, to było jasne: pomost ciężarowy, sztanga, skrzynia do naskoków, drążek i kawałek podłogi do sprintów i bodyweight.
Układ treningowy rozproszony.
A teraz panie, wyciąg dolny i górny, suche wiosło, maszyny eliptyczne, rower spinningowy,a jak już siady czy zarzuty to w układzie stacyjnym, seria za serią...
Wiem, że to dopasowanie trochę do siłownianej rzeczywistości, ale to tak jak mówienie, że mleko w kartonie jest prosto od krowy
W Warszawie nie ma żadnej hali do crossfitu, a trenerów z level 1 jak psów.
Kasa i tyle.
Dawniej robiłem zawsze przerwy 1-minutowe między seriami. Kumpel-byk mówił że to za dużo. Teraz, wobec radykalnej zmiany mojego sposobu trenowania przerwa wynosi u mnie minimum 5 minut. To po to, żeby następna z 3 serii była wykonana sprawniej, z pełną mocą. Krótkie przerwy to są dobre chyba tylko przy krótkich seriach z dużym ciężarem (do max. 12 powtórzeń), ale przy tak długich seriach jak moje (40-80 powtórzeń), to raczej należy się dłuższa przerwa.
Robiąc zbyt krótkie przerwy stracisz ciężko wypracowaną masę mięśniową, daj Boże z tłuszczem, bo nie zawsze.
ale trening HIT to sie chyba opiera wlasnie na takich krotkich
Gavroche napisał/a:
Trening "na rzeźbę" jest taki sam jak masowy, dorzucić trzeba tylko aeroby w niskim tempie i kalorie z węgli na minus.
czy ja wiem? obciazenia tez inne i serie dluzsze. aeroby sa przereklamowane na wycince
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 10:33
zyon napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Robiąc zbyt krótkie przerwy stracisz ciężko wypracowaną masę mięśniową, daj Boże z tłuszczem, bo nie zawsze.
ale trening HIT to sie chyba opiera wlasnie na takich krotkich
Gavroche napisał/a:
Trening "na rzeźbę" jest taki sam jak masowy, dorzucić trzeba tylko aeroby w niskim tempie i kalorie z węgli na minus.
czy ja wiem? obciazenia tez inne i serie dluzsze. aeroby sa przereklamowane na wycince
HIT to jedna seria, więc jakie przerwy między seriami?
Poczytaj Mariusz za miedzą co radził Bladowi na wycinkę.
Mozna do 3 robic, zaleznie od poziomu no ale mniejsza z tym. Co mariusz radzil nie pamietam, bo nie moge znalezc ale z tego co sie orientuje to raczej w praktyce nie sprawdzane, a dopiero w fazie elksperymentalnej jest
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 10:49
zyon napisał/a:
Mozna do 3 robic, zaleznie od poziomu no ale mniejsza z tym. Co mariusz radzil nie pamietam, bo nie moge znalezc ale z tego co sie orientuje to raczej w praktyce nie sprawdzane, a dopiero w fazie elksperymentalnej jest
Mi wystarczy, że zanim Dorian Yates pojawił się na Olimpie, nie było takiej masy, ani definicji nigdy wcześniej.
A on robił długie przerwy, nawet miedzy uginaniem jednorącz, jedna ręka, piec minut druga ręka itd.
Trenował właśnie HITem, co nie przeszkadzało mu robić tradycyjnych, długich aerobów na niskim tętnie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 11:47
Hannibal napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Mi wystarczy, że zanim Dorian Yates pojawił się na Olimpie, nie było takiej masy, ani definicji nigdy wcześniej.
Obrazek
masa i definicja robi rzeczywiście wrażenie
wątpię jednak czy ktoś tu, oprócz Ciebie Gavro, chce się na takim gościu wzorować
Ani masa, ani rzeźba mnie nie interesują, nie wiem skąd pomysł...
Mastah, co sugerujesz na 9 levelu, wydluzyc przerwy?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 20:19
zyon napisał/a:
Mastah, co sugerujesz na 9 levelu, wydluzyc przerwy?
Jak czujesz?
Myślę, że tak.
Seria by była zacna musi być oddzielona takąż przerwą.
Obie powinny mieć swoją wagę.
Ale to moje, być może spaczone siłówką zdanie.
Gdy siła jest priorytetem, nie tylko wewnętrzne środowisko mięśni musi dojść do siebie, ale też układ nerwowy, a to trwa.
Generalnie nie powinien rządzić zegarek, na pewno nie kosztem jakości treningu.
Lepiej się trochę mylić i odpocząć nieco za długo niż odwrotnie.
No wlasnie jako, ze nie robie ani masy ani rzezby to sie zastanawiam. Co prawda daje rade na razie ale to nie jest tez wyznacznik
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 20:44
zyon napisał/a:
No wlasnie jako, ze nie robie ani masy ani rzezby to sie zastanawiam. Co prawda daje rade na razie ale to nie jest tez wyznacznik
Kiedy, jako szcznię z mlekiem pod wąsem, zrozumiałem ile więcej i lepiej technicznie można dźwigać z długimi przerwami, zacząłem je stosować.
Na początku mnie często ponosiło, ale wyniki przemawiały na korzyść braku pośpiechu w tej materii.
Teraz czasem też nie jest łatwo, tym bardziej, że nie gadam o dziewczynach, tylko się skupiam, wizualizując następne podejście z idealną techniką i prędkością.
Ale do przerw trza mieć nerw
Spróbuj wersji dłuższych, a zobaczysz, nieodwracalne to nie jest.
Oj ciotka ty figlaro Nie wiem czy wiesz, ale powierzchnia wyslanej przez ciebie tresci jest 3,65 razy mniejsza niz powierzchnia wklejonego obrazka, w dodatku nieskoncznie wiele razy wieksza od twojej stopki czy odwrotnie proporcjonalna do jej tresci Do raportu wyprez piers
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Sty 16, 2013 08:20, w całości zmieniany 1 raz
Kiedy, jako szcznię z mlekiem pod wąsem, zrozumiałem ile więcej i lepiej technicznie można dźwigać z długimi przerwami, zacząłem je stosować.
a ja z tego wątku wyniosłem chyba tyle, że jak nie ma wielkiej różnicy, to najlepiej będzie stosować takie przerwy żeby zminimalizować czas potrzebny na wykonanie wszystkich serii.
tzn. np. jeżeli po odpoczynku 1 min nabiorę siły żeby zrobić 2 powtórzenia, a po 1,5 minuty - 3 powtórzenia - to wychodzi na to samo, ale jeżeli po minucie zbiorę siłę na jedno, a po 1.5 min na dwa - to przemawia za dłuższą przerwą
oczywiście jakieś bicie rekordów na ławce czy przysiad należy od tego oddzielić i robić na początku, z długimi przerwami nawet i 5 minut jak trzeba
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 20, 2013 18:09
zbiggy napisał/a:
jakieś bicie rekordów na ławce czy przysiad należy od tego oddzielić i robić na początku, z długimi przerwami nawet i 5 minut jak trzeba
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.