[Kangur]

Jak Grek Stamatis Moraitis wyleczył się z raka płuc.
http://wyborcza.pl/piatek...komunistow.html
A tu po angielsku:
http://www.nytimes.com/20...o-die.html?_r=0
Nie moglem ustalić geologii tej wyspy. (W towarzystwie geologicznym trzeba być członkiem, żeby można było korzystać z ich danych. Nie jestem i nie mam zamiaru być ich członkiem) Na podstawie krajobrazów z poniższego linku wywnioskowałem, ze wyspa jest pochodzenia wulkanicznego i nie ma na niej pokładów wapiennych.
http://www.ayda.ru/story25608-21160
W związku z tym mieszkańcy tej wyspy pija deszczówkę z rozpuszczonymi w niej minerałami ze szczątkową ilością wapnia. Na bazie tej wody przygotowują wszystkie posiłki i herbaty ziołowe. Brakujący wapń uzupełniają z produktów mlecznych podobnie jak długowieczni w Jakucji.
Naukowcy przebadali wodę z tej wyspy pod względem zawartości pierwiastków radioaktywnych
http://www.deswater.com/D...13_2010_336.pdf
ale nie mogłem się doszukać danych mineralizacji tej wody. Widocznie jak wszyscy medycy uważali, ze mineralizacja wody nie wpływa na zdrowie człowieka.
A teraz przeanalizujmy przypadek ozdrowienia Stamatisa Moratisa.
Stamitas w USA mieszkał na Florydzie w Boyton Beach. To właśnie na Florydzie cale domy z mieszkańcami zapadają się pod ziemie z powodu wypłukania złóż wapnia pod tymi domami. Bez wątpienia woda tam jest bardzo twarda nasycona jonami wapnia. Nadmiar wapnia w organizmie ludzkim powoduje zasadowy odczyn krwi tak bardzo niesłuszne promowany przez medyków. Optymalna przyswajalność wapnia w organizmie jest pokazana w poniższym linku:
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=23188
Jak wykazują inne badania nadmiar wapnia zwiększa ryzyko zachorowania na raka.
Po powrocie na wyspę mieszkańcy wyspy przychodzili do Stamatisa aby się pożegnać z nim przed jego śmiercią. Wszystkie pożegnania były mocno zakrapiane winem w czym uczestniczył sam skazany przez lekarzy na śmierć . On już nie miał nic do stracenia. Ale skazany nie umierał i odwiedziny stawały się coraz rzadsze. Organizm chorego domagał się wina, wiec chory zaczął produkować własne wino, ale do tego potrzebne były winogrona. Trzeba było powiększyć plantację winogron, a to wymagało pracy fizycznej.
Na wyspie organizm Stamitasa zaczął redukować nadmiar wapnia z organizmu poprzez:
- picie wody z mała zawartością wapnia
- picie wina. W wywiadach twierdzi, że wino uratowało mu życie.
W winie z winogron uprawianych na glebie bez-wapiennej nie ma wapnia. Wino zawiera wiele kwasów organicznych oraz alkohol etylowy. Kwasy organiczne, dzięki niskiemu napięciu powierzchniowemu, bezpośrednio z żołądka są wchłaniane do krwi zakwaszając krew. Alkohol etylowy jest metabolizowany w wątrobie do kwasu octowego i tez zakwasza krew.
- spożywanie nie przetworzonych produktów, wyhodowanych na ziemi bez-wapiennej, nie zawierających wapnia.
W sumie ograniczył podaż wapnia do organizmu i zwiększył spożycie kwasów organicznych zakwaszając tym samym krew.
- pracę fizyczną w winnicy i przy rozbudowie domu.
Podczas pracy fizycznej mięśnie zakwaszają się kwasem mlekowym, a ten z kolei podkwasza krew.
A teraz dla mitologów odkwaszania przedstawię wykresy i spróbuje je objaśnić:



Dla blondynek rozpisałem dokładnie rozkład jonów wodoru (protonów) i jonów grupy hydroksylowej w przedziale pH od 6 do 8.



Wraca mąż z pracy do domu i zastaje roznegliżowana żonę z kochankiem siedzących przy stole i popijających winko.
Żona do kochanka:
- Chodź do łóżka
a do męża podając mu krzesło;
- A ty, siadaj patrz i się ucz.

Drogi mitologu odkwaszaczu!
Już siedzisz i patrzysz w monitor, a teraz naucz się czytać te powyższe obrazki.
Na poziomie morza parcjalne ciśnienie tlenu wynosi 160 mm Hg, a w naszym organizmie:
Wikipedia napisała:

Cytat:

Tlen (związany z hemoglobiną w czerwonych krwinkach) jest najważniejszą substancją przenoszoną przez krew. W tętnicach nasycenie hemoglobiny tlenem wynosi 97%, a ciśnienie parcjalne tlenu jest równe 95 mm Hg. W żyłach natomiast hemoglobina jest wysycona tlenem średnio w 70%, zaś ciśnienie parcjalne tlenu jest równe ok. 40 mm Hg.

Tu się zajmiemy nie nasycaniem hemoglobiny tlenem, jak widać na wykresie przy ciśnieniu 95 mm Hg hemoglobina jest nasycona tlenem 97%, ale mechanizmem uwalniania tlenu.
Popatrzmy teraz na wykres z lewej strony obrazka i przeanalizujmy jak można odzyskać niewykorzystany tlen.
Przy krwi o pH = 7,4 (zalecana wartość przez medyków) tylko 35% tlenu jest uwalniane z hemoglobiny, a pozostałe 65% jest związane z hemoglobina.
W takiej krwi na sto protonów wodoru H⁺ przypada 630 grup OH⁻.
Przy krwi o pH = 7,2 (wg medyków to już śmierć) 65% tlenu jest oddawane komórkom, a 35% pozostaje związane z hemoglobina.
W takiej krwi na sto protonów wodoru H⁺ przypada 251 grup OH⁻, a przy pH = 7 na sto protonów H⁺ przypada 100 grup OH⁻ czyli to jest równowaga kwasowo-zasadowa.
Medycy natomiast ustalili swoją definicję równowagi kwasowo-zasadowej przy pH krwi w przedziale 7,35 - 7,45, co nie ma nic wspólnego z równowagą, gdyż te cyfry określają odczyn zasadowy krwi.
Po co komórkom potrzebny jest tlen?
Wdychając powietrze wciągamy do płuc tlen, który nasyca krew i jest rozprowadzany do wszystkich części ciała. Tam on spala tłuszcze, białka i węglowodany uwalniając energię.
Zapotrzebowanie na tlen jest uzależnione od obciążenia organizmu. Przy niedostatecznej ilości tlenu komórki zaczynają chorować i przestają się dzielić (b. ważne przy rozwoju płodu) lub przechodzą na oddychanie anaerobowe, tworząc komórki rakowe.

http://www.faceci.com.pl/...archiwum43.html
Dr Otto Warbutg w roku 1966 na konferencji laureatów Nagrody Nobla w Niemczech oświadczył:

Cytat:

,,Eksperymentalnie ustaliliśmy, że około 35 procentowe ograniczenie w oddychaniu tlenem wystarcza do wywołania takiej transformacji w czasie wzrostu komórki''

Można sztucznie zwiększyć podaż tlenu do komórek w komorach hiperbarycznych.
http://www.hiperbaria.pl/...id=40&Itemid=76

Tylko po co budować drogie komory hiperbaryczne jak można uwalniać tlen z hemoglobiny w sposób naturalny.

Eksperymentalnie podczas miareczkowania hemoglobiny ustalono, ze przy pH krwi o wartości 6,7 jest najmniejsze powinowactwo krwi z hemoglobiną i wówczas następuje maksymalne wykorzystanie zawartego we krwi tlenu.
http://www.jbc.org/content/117/2/533.full.pdf strona 548

Stamatis Moraitis nie miał na wyspie mitologów odkwaszania. Robił to, co mu organizm podpowiadał, a skutkiem ubocznym wykorzystywania dobrodziejstw przyrody było pozbycie się "nieuleczalnego" raka płuc i długie życie.
Z pozdrowieniami:

[vvv]

W tym paradygmacie
podróży, do Kangura kawał drogi jest.

Nawet z HKG,
a póki co jeszcze jestem w PL.


http://s16.postimg.org/i4pi4ayph/image.png

[zdrow]

Słyszałam, że bardzo dobre rezultaty daje też zażywanie oleju z konopii, znalazłam taki ekologiczny http:// $$/produkt...-250ml-ekogram/