Wysłany: Wto Paź 06, 2015 15:14 Abstrakcja, co to takiego?
Tutaj jest bardziej właściwe miejsce na tę dyskusję
Titelitury napisał/a:
Mimo wszystko zastanawiam się czy ten liść nie mógłby być niebieski.
Mógłby być. Po niektórych substancjach neuroaktywnych tak się dzieje, pomimo, że obiektywnie liść nadal odbija promieniowanie o parametrach 550 nm z maksimum w zieleni.
JW
PS. Nie chodzi o abstrakcję malarską, jaka była modna w malowaniu ścian w latach 60-tych, ale o matematykę i fizykę. Wiem, że niedouczony minister Giertych dobił te przedmioty w szkole, ale do tej dyskusji wystarczy poziom Wikipedii. Polecam.
JW
Ślepota barw - zwana też zaburzeniem rozpoznawania barw (często ogólnie nazywana daltonizmem), u ludzi jest niezdolnością do spostrzegania różnic pomiędzy niektórymi lub wszystkimi barwami, które normalnie są dostrzegane przez inne osoby.
Wysłany: Wto Paź 06, 2015 16:09 Re: Abstrakcja, co to takiego?
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tutaj jest bardziej właściwe miejsce na tę dyskusję
Titelitury napisał/a:
Mimo wszystko zastanawiam się czy ten liść nie mógłby być niebieski.
Mógłby być. Po niektórych substancjach neuroaktywnych tak się dzieje, pomimo, że obiektywnie liść nadal odbija promieniowanie o parametrach 550 nm z maksimum w zieleni.
JW
PS. Nie chodzi o abstrakcję malarską, jaka była modna w malowaniu ścian w latach 60-tych, ale o matematykę i fizykę. Wiem, że niedouczony minister Giertych dobił te przedmioty w szkole, ale do tej dyskusji wystarczy poziom Wikipedii. Polecam.
JW
Bosze ;] Czy Wy macie poczucie humoru? Bywacie autoironiczni? Nie macie, nie bywacie a autoironia to siostra inteligencji.
W zasadzie to człowiek pozbawiony autoironii jest mocno ograniczony.
Zamiast się szarpać trzeba było podejść do tego w prosty sposób. Nie potraficie bo podobnie jak Daar próbujecie edukować innych nie mając za grosz zdolności dydaktycznych.
Komplikujecie wszystko podając trudne przykłady bo to niby mundre jest, a wystarczyło użyć zrozumiałego dla każdego przykładu z futrem białego misia, które w rzeczywistości nie jest białe a bezbarwne.
Pocicie się jak niemowy usiłujące się porozumieć przez telefon.
W zasadzie to wyjaśnia dlaczego jesteście tacy jacy jesteście. Coś was w ogóle cieszy? Cieszycie się choć od czasu do czasu że jesteście? Robicie coś spontanicznie, bez planu i napinania się? Chyba nie. Nawet sikacie według planu i ze śmiertelną powagą.
Ostatnio zmieniony przez Titelitury Wto Paź 06, 2015 16:18, w całości zmieniany 2 razy
Wysłany: Wto Paź 06, 2015 16:52 Re: Abstrakcja, co to takiego?
Titelitury napisał/a:
Bosze ;] Czy Wy macie poczucie humoru? Bywacie autoironiczni? Nie macie, nie bywacie a autoironia to siostra inteligencji.
W zasadzie to człowiek pozbawiony autoironii jest mocno ograniczony.
To wreszcie zrozumiałem, że w poście poniżej pisał Pan autoironicznie, o sobie:
Titelitury napisał/a:
...Jeśli nie masz ochoty czytać forum Biosłone to nie czytaj. Przecież cię tam chłopie nikt na siłę nie zaciągnie i nie będzie kazał czytać.
Wróć do swojego postu. Przeczytaj go jeszcze kilka razy i zastanów się nad tym jakie głupoty napisałeś.
W sumie napisał Pan około 3000 postów, wiele z nich ironicznych, tyle, że względem innych osób. Czy uda się wśród nich znaleźć chociaż 1% postów ironicznych względem Grzegorza Reca?
JW
Wysłany: Wto Paź 06, 2015 17:22 Re: Abstrakcja, co to takiego?
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Titelitury napisał/a:
Bosze ;] Czy Wy macie poczucie humoru? Bywacie autoironiczni? Nie macie, nie bywacie a autoironia to siostra inteligencji.
W zasadzie to człowiek pozbawiony autoironii jest mocno ograniczony.
To wreszcie zrozumiałem, że w poście poniżej pisał Pan autoironicznie, o sobie:
Titelitury napisał/a:
...Jeśli nie masz ochoty czytać forum Biosłone to nie czytaj. Przecież cię tam chłopie nikt na siłę nie zaciągnie i nie będzie kazał czytać.
Wróć do swojego postu. Przeczytaj go jeszcze kilka razy i zastanów się nad tym jakie głupoty napisałeś.
W sumie napisał Pan około 3000 postów, wiele z nich ironicznych, tyle, że względem innych osób. Czy uda się wśród nich znaleźć chociaż 1% postów ironicznych względem Grzegorza Reca?
JW
Przecież wiele razy ostatnio napisałem że wiem że nic nie wiem. Trudno być autoironicznym kiedy fanatycy religijni lub dietetyczni próbują za wszelką cenę udowodnić że mają rację, mimo iż wiele razy ostatnio zaznaczałem że nie interesuje mnie udowadnianie swoich racji.
Gdyby to było prosektorium albo dom pogrzebowy to jeszcze mógłbym zrozumieć.
Zauważył Pan zapewne że ostatnio była tu dyskusja na temat różnych diet i sytuacja była ta sama jak od wielu lat, czyli kto nie uznaje dogmatu o szkodliwości węglowodanów pod każdą postacią jest głupi, nie zna się i na pewno niedługo umrze.
Nie wiem czy Iwan to Iwan czy klon któregoś z użytkowników ale coś jednak wniósł w dyskusję.
Wszystko to nie zmienia faktu że idea LCD upada. Mnóstwo ludzi już zrezygnowało z tego typu żywienia i nie są zainteresowani powrotem do tego typu diety.
Rozpieprzyliście to bo zamiast się jednoczyć i współpracować walczyliście latami między sobą aż skończyło się tak jak się skończyło.
Po drugie trudno nie być ironicznym czytając o czymś takim jak DDP czy wersety z biblii o tym kiedy można kogoś zabić, skazać na banicję i inne tego typu bzdury.
Upchnąłem autoironię gdzie tylko się dało. Piszę o tym wszystkim z dystansem i nie spinam się tak jak Wy.
Ostatnio zmieniony przez Titelitury Wto Paź 06, 2015 17:29, w całości zmieniany 1 raz
Tak więc na koniec małe podsumowanie. Kto został na forum? vvv i Witold Jarmołowicz. Obaj kochacie przeliczać do trzech miejsc po przecinku, to cholernie zniechęca każdego normalnego człowieka do diety. Coś tam z siebie usiłujecie wykrzesać trochę humanizmu ale w jest go w waszych postach tyle co w układzie scalonym.
To co było siłą publikacji Kwaśniewskiego to bardzo ludzkie podejście do tematów związanych z dietą. Lutz był znany z poczucia humoru i dystansu do siebie. To ich od was odróżnia. Wy nie macie tych cech, tego się nie da wyuczyć. Jeśli nawet próbujecie to jest to sztuczne. To się rzuca w oczy natychmiast. To nie wasza wina, tak jesteście ukształtowani ale nie dziwcie się że nie każdy lubi czytać suche odczłowieczone informacje. Dla informatyka czy automatyka jest to być może interesujące ale nie dla innych.
Ponomarenkę czyta się z zaciekawieniem. To był humanista z prawdziwego zdarzenia. Podobnie jest z Kwaśniewskim.
Ostatnio zmieniony przez Titelitury Wto Paź 06, 2015 17:52, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.