Dariusz Dobek Przegląd Sportowy: Nie chodziły ci po głowie myśli, żeby jednak rzucić w diabły wszystko, co związane ze skokami, skoro to przez nie wpadłeś w tarapaty?
Fabian Malik: Nie. Te wszystkie problemy nie były winą skoków. To była tylko i wyłącznie moja głupota. Tego się niestety nie wyrzeknę. To była nadmierna chęć bycia dobrym. Po prostu w pewnym momencie przekroczyłem pewną granicę. Nie dało się już tego odwrócić i skończyło się tak, jak skończyło. Choroba była moją winą.
...Mierzysz 180 cm. Ile ważyłeś najmniej?
49 kilogramów.
Mało, bardzo mało. Jak to było możliwe?
W pewnym momencie było to już po prostu udawanie, że się zjadło. A jeśli się zjadło, to wymuszało się wymioty. Po pewnym czasie one pojawiały się same z siebie. Po prostu mój organizm samoistnie reagował w ten sposób na jedzenie.
Kiedy zdałeś sobie sprawę, że to już przesada?
Mniej więcej po pół roku. Po zakończeniu sezonu pojechałem na kontrolę do lekarza, a on powiedział, że ze względu na moją wagę i to, w jakim jestem stanie zdrowotnym, musi mi cofnąć pozwolenie na uprawianie sportu. Ban obowiązywał przez dwa lata. Wtedy zaczęła się walka o powrót do normalności.
Ile ci zajęła?
To ciągnęło się bardzo długo. Normalną wagę udało mi się uzyskać po 13-14 latach.
Korzystałeś z pomocy specjalistów?
Byłem parę razy u psychologa, ale ostatecznie doszedłem do wniosku, że jeżeli sam sobie nie pomogę, to nawet najlepszy terapeuta nie zrobi tego za mnie. Musiałem zagryźć zęby i przede wszystkim samemu uświadomić sobie, że muszę z tego wyjść. Alkoholicy i narkomani mają tak samo. Bulimia i anoreksja to też nałóg.
Waga jest dla anorektyka jak butelka wódki dla alkoholika?
Dokładnie. To taki czynnik zapalny, który sprowadza cię na złą drogę. To jak pójście zakupoholika do galerii handlowej. Takie przykłady można mnożyć. Staram się jednak żyć normalnie i niczym się nie przejmować. Jem normalnie, więc wszystko jest jak należy.
...Ucierpiała nie tylko moja kariera, ale i zdrowie. Po jakimś czasie poszedłem zagrać z kolegami w piłkę. W pewnym momencie dużo mniejszy chłopak, który pod względem fizycznym normalnie nie miał ze mną szans, po prostu powalił mnie na ziemię jednym popchnięciem. Wtedy zaczęło do mnie docierać, że jest bardzo źle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.