alternatywnym źródłem białka jest nabiał ( tłusty twarog, feta), ktory ostanio wprowadzilam. Przeliczam 1gB/ na kg masy ciala, ale czy to jest dobre źródło??
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 16:01
tłusty nabiał jest spoko, pod warunkiem że jest niepasteryzowany
jeden może go więcej zjeść, drugi mniej - należy się po prostu wsłuchiwać we własny organizm
w społecznościach, które Westona odwiedził raw dairy był jednym z podstawowych elementów
Vonderplanitz też podkreśla, żeby jeść surowy nabiał
ale ja sie cieesze bo niecierpie mleka i nikomu nie udało sie mnie zmusic do wypicia, nawet mojej babci ktora piła je litrami a od jakis 30 lat cierpi na osteporoze..ironia losu
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 19:53
Madmłazel napisał/a:
ale ja sie cieesze bo niecierpie mleka i nikomu nie udało sie mnie zmusic do wypicia, nawet mojej babci ktora piła je litrami a od jakis 30 lat cierpi na osteporoze..ironia losu
ale zauważ, moja droga, że tu nikt nie zachęca do picia mleka
mówiąc nabiał miałem na myśli głównie tłuste sery, jogurty, śmietanę, no i oczywiście masło; wszystko oczywiście na bazie niepasteryzowanego mleka
w marketach takich rzeczy nie szukaj, bo ich tam na pewno nie ma
takie produkty trzeba zdobywać, jak to było kiedyś za komuny
czyli moge jesc tylko produkty z ekologicznych sklepow..??DN jest niemozliwa na jedzeniu bez etykietki "ekologiczny"..?? Poza tym prawdziwe ekologiczne hodowle są chyba na dzien dziseijszy juz tylko w puszczy..
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 14:20
Zwykly twarog nie ma enzymow, jest ciezej strawny i moze nie byc dobrze tolerowany.
Zasadniczo nic nie musisz.
To jakie jedzenie spozywasz to twoj wybor. Uwazamy po prostu ze rozsadnie jest jesc te produkty ktore sa mozliwie najlepszej jakosci.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 15:25
Madmłazel napisał/a:
czyli moge jesc tylko produkty z ekologicznych sklepow..??DN jest niemozliwa na jedzeniu bez etykietki "ekologiczny"..?? Poza tym prawdziwe ekologiczne hodowle są chyba na dzien dziseijszy juz tylko w puszczy..
ja kupuję prosto od producentów - np. olej kokosowy od Efavitu, masło i nabiał niepasteryzowany od takiego Państwa z Suwalszczyzny, inne rzeczy przez internet, a mięso i różne zieloności pod Halą Mirowską
w markecie to kupię wodę mineralną, czy wino; 95% produktów spożywczych w marketach nie jest jadalne - takie jest moje skromne zdanie
@Madmłazel
Prosiłbym o nadawanie wątkom tytułów zgodnych z poruszaną tematyką, ponieważ łatwiej wtedy znaleźć potrzebne informacje.
Pozdrawiam
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 18:05 Re: Nabiał
Madmłazel napisał/a:
alternatywnym źródłem białka jest nabiał ( tłusty twarog, feta), ktory ostanio wprowadzilam. Przeliczam 1gB/ na kg masy ciala, ale czy to jest dobre źródło??
Już Tobie pisałem że najlepszym białkiem w tej chwili jest białko z żółtka jaja ,a potem mięso i to najlepiej jeżeli jest troche przerośnięte tłuszczem,wiem że strasznie boisz się tego tłuszczu,jak czytam Twoje posty ,to widzę że koniecznie chcesz udowodnic sama sobie że białko np. z twarogu tłustego da Tobie to czego Twój organizm potrzebuje aby nasmarowac Twoje kolanka.Zapewniam Ciebie jeżeli będziesz chciała z tego tłustego twarogu zapewnic białko to na dobę musiałabyś go zjeśc panad pół kg a uzyskany stosunek do tłuszczu byłby dwukrotnie zaniżony.Jednak jeżeli tak mocno lubisz twaróg to możesz go wkąponowac w swoja dietę np.jako sernik w/g przepisu Kwaśniewskiego zapewniam Ciebie że jest to doskonała przystawka do kawy popołudniowej.Poprostu masz możliwości tak wielkie ,że nie musisz wogóle czuc tego tłuszczu,jeżeli do swojego menu włączysz te potrawy,co podawałem to łacznie z tymi smakołykami jakie możesz przy tej diecie wykonac to napewno nie będziesz chciała nigdy tego zmieniac a najważniejsze że nie będziesz musiała.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 10:09
Madmłazel , Twoja chora babcia na osteoporozę piła mleko, tylko ,że przyswajalność wapna z tego specyfiku ma się nijak do naszego organizmu. Z kapusty, z zielonokapustnych, tak , ale nie z mleka. Kot pije to mleko, bo mu wlewają, ale znam kota w swojej rodzinie, gdzie kot pije wodę, a mleka nie chce. To jest prawdziwy kot, on rzeczywiście chadza własnymi ścieżkami, nie rusza trutek dla swojego organizmu.
_________________ marzena kiwi
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 14:09
WITAM !!!
Wiadomo komercyjne produkty nabiałowe produkowane ( produkt bazowy ) są najczęściej z mleka ( czasami z komercyjnej śmietany , mleka w proszku , kom. masła lub w połączeniu wszystkich - tzw.: wariacje ) poddanego obróbce termicznej a dodatkowo i tak w procesie technologicznym masa serowa jest traktowana wysoką temp. przez dłuższy lub krótszy okres czasu. ( temat wszelkich zakwasów i "dodatków" pomijam ).
W bardzo przejrzysty sposób został opisany wpływ homogenizacji na zdrowie człowieka w kardiologicznym magazynie "Artherosclerosis" ( Miażdżyca )( 1989; 77: 251-6 ) :
"Homogenizowane mleko krowie przekształca zdrowy tłuszcz masła w mikroskopijne kuleczki tłuszczu zawierającego oksydazę ksantynową ( XO ) , która jest jednym z najmocniejszych enzymów trawiennych, jakie w ogóle istnieją. Kuleczki te są wystarczająco małe, żeby pozostając nienaruszone , mogły przeniknąć przez ściany żołądka i jelit bez wcześniejszego przetrawienia.Tak więc ten wyjątkowo silny "krajacz białek" , jakim jest XO zostaje rozprowadzony po całym ciele przez układ krwionośny i limfatyczny. Kiedy XO uwolni się ze swojego tłuszczowego "opakowania" ( otoczki ) , atakuje wewnętrzne ściany każdego naczynia , w którym właśnie się znajduje. Doprowadza to do powstania rany. Rana z kolei wywołuje przybycie i przyklejenie kawałeczka "plastra" w celu załatania ubytku. Tym łatającym plastrem jest cholesterol. Stwardnienie tętnic , niewydolność serca , ból w klatce piersiowej , zawał serca - oto rezultaty tego procesu."
(Muscari A; Volta U; Bonazzi C; Puddu G M; Bozzoli C; Gerratana C; Bianchi F B; Puddu P
Association of serum IgA antibodies to milk antigens with severe atherosclerosis. )
Trzeba zaznaczyć ,iż gdy wprowadzono homogenizację mleka 1932 r.( St. Zjed.) lekarze zaczęli obserwować ciągły , stopniowy wzrost arteriosklerozy ( to samo dotyczy innych państw w zależności od roku ustawowego wprowadzenia homogenizacji mleka ) .
Mało kto wie , że dzięki dr Paul Dudley Whit -owi ( kardiolog ) prezydent Eisenhower, mógł kontynuować swoja prezydenturę po zawale serca (1955) i znacznie poprawił jego kondycję zdrowotną - w prosty sposób "wyrzucił' z jego diety mleko.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 09:17
M_H napisał/a:
Czy mógłbym prosić o krótkie rozwinięcie tematu dbania o wapń albo bardzej ogólnie - bezpiecznego odstawienia produktów mlecznych?
a co masz na myśli? chodzi Ci o to, że bez produktów mlecznych nie dostarczymy organizmowi wystarczającej ilości wapnia? otóż tyle wapnia organizm nie potrzebuje
masz przykłady wielu zdrowych społeczności, które jadły tego wapnia niedużo - np. plemię Bantu (ok. 200 mg na dobę); kości i zęby mieli naprawdę mocne!
pamiętaj, że więcej wapnia antagonizuje wchłanianie magnezu
poza tym absorpcja jest kluczowa - w przypadku mlecznych jest ona dość marna
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 09:56
M_H napisał/a:
Dlatego o to pytam.
skorupki nie są zupełnie potrzebne
dawniej ludzie tego nie jedli i było wszystko ok
masz mięso, organy, żółtka, owoce i z tego wapnia wystarczy - jest ono poza tym w dobrych proporcjach z magnezem, więc jest równowaga
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
jak to jest z ta smietana? czy ktos czuje sie na silach podjac temat? dlaczego smietana" od baby" ma mniejsze walory zdrowotne w porownaniu do smietany pasteryzowanej ?
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 21:20
A propos "problemu ze smietana" - to tez jest dobre:
http://forum.dr-kwasniews...g94245#msg94245
"Więc w jaki sposób na ZO organizm magazynuje energię ,chyba że wcale jej nie magazynuje ?"
Odpowiedz do tego znaczy sie -
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 22:40
Krzysztof K napisał -
Cytat:
Potrafię przy jednym posiłku wypić 600ml śmietany lub pół kilo sera mascarpone + niewielki dodatek w węglach i po posiłku mam ogromny przypływ energii.
http://forum.dr-kwasniews...g94204#msg94204
Jeszcze trochę i będzie mógł dołączyć do plemienia Samburu
BTW - to mascarpone jest jakoś bardzo popularne u optymalnych, bo jak byłem raz na spotkaniu warszawskim z Ogrodowej to gadałem z takim starszym gościem i on też tym serem się zajadał
podobno bez nabiału nie idzie dobić do proporcji optymalnych
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lut 26, 2010 22:41, w całości zmieniany 1 raz
No bez przesady.
Rozumiem jeszcze wyśmiewanie samych poglądów, ale nie osobę.
Zwłaszcza, że mowa jest o mnie.
Nie jestem optymalnym, a jedynie staram się jeść możliwie tłusto przy moim sporym zapotrzebowaniu energetycznym. Kieruję się głównie zaleceniami Lutza.
Mascarpone jem, bo lubię. Mieszkam w Londynie i taki ser jest w niemal każdym markecie. Ser ten daje ogromne możliwości, gdyż świetnie sprawdza się jako deser z owocami leśnymi, jak też jako dodatek do mięsa.
Nie rozumiem jak rodzaj sera może być powodem do oceny osoby.
Co prawda nie rusza mnie za bardzo, że mowa jest o mnie.
Rusza mnie natomiast, że z nieznanej Wam osoby robicie sobie jaja.
Udzielam się na zagranicznym forum "low-carber" i tam takie akcje są nie do pomyślenia.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 07:10
C1REX napisał/a:
No bez przesady.
Rozumiem jeszcze wyśmiewanie samych poglądów, ale nie osobę.
Zwłaszcza, że mowa jest o mnie.
To, że zaliczyłem Ciebie prawie do plemienia Samburu nie jest żadnym wyśmiewaniem, Krzysztofie. Było to przyjazne zagranie z mojej strony
Poza tym mógłbyś mieć te same nicki, bo używanie na każdym forum innego jest dla mnie niezrozumiałe.
C1REX napisał/a:
Udzielam się na zagranicznym forum "low-carber" i tam takie akcje są nie do pomyślenia.
Tu jest Polska, system samowolka
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Chciałbym używać tego samego nicka.
Z niewiadomych mi przyczyn dwu, albo nawet trzykrotna próba rejestracji mojego nicka nie powiodła się. Dopiero Krzysztof K. został zaakceptowany.
Ostatnio zmieniony przez C1REX Sob Lut 27, 2010 10:41, w całości zmieniany 1 raz
barb Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 252
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 22:02
zara zara zara śmietana - ile to może mieć tłuszczu ? rozumiem że mogą wystąpić pewne wachania to tu czy tam ale jakieś ogólne proporcje można chyba przyjąć? chodzi mi oczywiście o śmietane prosto od ... w moim przypadku jest to koza
jeszcze nie miałem okazji skosztować jak smakuje taka kwaśna śmietana.. dobre to ?
W temacie odstawiania produktow mlecznych ciekawe wiadomosci znajdziesz w ksiazce Ewy Bednarczyk-Witoszek / rowniez posty jej na tym forum/. Tam ten temat jest szeroko omawiany . pomoze ci to podjac decyzje, bo jak lubisz nabial to nie bedzie takie latwe- odstawic z dnia na dzien. Jedzac cos z nabialu raz na kilka dni przyzwyczaisz organizm do radzenia sobie z nabialem . Ja za nabialem nie przepadam, ale np kawa ze smietanka to jest dla mnie cos! Tu gdzie mieszkam jest fajna smietana, aczkolwiek pasteryzowana ,no i bardzo dobre maslo , zadne tam mieszanki i podrobki.
jak to jest z ta smietana? czy ktos czuje sie na silach podjac temat? dlaczego smietana" od baby" ma mniejsze walory zdrowotne w porownaniu do smietany pasteryzowanej ?
"Molka"
Odpowiem Ci przypowiastka....
- Dlaczego kobieta w czasie okresu gotuje zupe w dwuch garach?
- BO TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
teraz musisz tylko przeramowac to na "admin"
A tak na marginesie, to ty sie prosisz o "siekieruwzadu" poddajac pod dyskusje twierdzenia pana "doroslego"
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.