Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 05:22 Papierosy a prądy selektywne.
J.K. pisze, ze papierosy pobudzaja uklad sympatyczny.
Czy po zaaplikowaniu pradow typu "S" nie bedzie sie chcialo palic? Czy ktos probowal stosowac te metode w odzwyczajaniu sie od palenia? Jaki narzad nalezaloby pobudzic tymi pradami? Pluca? CUN?
A moze prady "PS".?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur, daj sobie spokój z prądami ( ty palisz, czy generalnie ten problem cię interesuje?).
Nie palę od 1 kwietnia tego roku, czyli równiutkie 7 miesięcy! Mam 47 lat, paliłam od trzynastego roku życia, czyli 34 lata i od długiego czasu po trzy paczki dziennie. Nie wierzyłam, że kiedykolwiek uda mi się pozbyć tego nałogu, wiedziałam, że mnie zabija
No i zdarzył się cud! choć w cuda nie wierzę. Powiem krótko : ALLEN CARR " ŁATWY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA" WYSTARCZY PRZECZYTAĆ TĄ KSIĄŻKĘ Myślę, że uratowała mi życie
Przeczytaj, jeśli palisz, poleć innym palaczom!
Powodzenia [/b]
_________________ Pozdrawiam , Masza.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 23:26
masza napisał/a:
Kangur, daj sobie spokój z prądami ( ty palisz, czy generalnie ten problem cię interesuje?).
Nie palę od 1 kwietnia tego roku, czyli równiutkie 7 miesięcy! Mam 47 lat, paliłam od trzynastego roku życia, czyli 34 lata i od długiego czasu po trzy paczki dziennie. Nie wierzyłam, że kiedykolwiek uda mi się pozbyć tego nałogu, wiedziałam, że mnie zabija
No i zdarzył się cud! choć w cuda nie wierzę. Powiem krótko : ALLEN CARR " ŁATWY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA" WYSTARCZY PRZECZYTAĆ TĄ KSIĄŻKĘ Myślę, że uratowała mi życie
Przeczytaj, jeśli palisz, poleć innym palaczom!
Powodzenia [/b]
Witaj Masza. Dawno nic nie pisalas.
Nigdy nie palilem. Interesuje mnie tylko ten problem. Chce to rozpoznac.
Moze innym bede mogl pomoc.
Jaki jest tytul oryginalu tej ksiazki? W jezyku polskim tu a Australii prawdopodobnie nie bedzie osiagalna. Dzieki.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 07:02
Tez palilem 36 lat i nadszedl w koncu taki dzien, ze powiedzialem sobie: koniec dalszego finansowania tych zlodziei, ktorzy ustanawiaja ceny papierosow. Jak wiesz u nas to swinstwo jest okropnie drogie. Nie pale juz 7 lat ale co zastanawiajace, bardzo drazni mnie palenie w mojej obecnosci. Palaczy omijam szerokim lukiem a moja polowka nie moze tego zrozumiec, mowiac, ze jeszcze nie tak dawno sam delektowalem sie dymkiem.
20 lat temu probowalem akupnktury, jakichs plastrow, wzystko do doopy. Tak wiec potrzebna jest tylko silna wola. Wielu moich znajomych porzucilo palenie w ten sam sposob. Trzeba miec po prostu silna motywacje i to wszystko.
Pozdrawiam
U mnie bush malosolnych, za 2 tygodnie bedzie wysyp.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 13:07
grizzly napisał/a:
Syriusz napisał/a:
...koniec dalszego finansowania tych zlodziei...
Czyli mozna napisac, ze "pieniadze" uchronily Ciebie przed
choroba i smiercia(przedwczesna)
To tak jak na filmie "Lista Schindlera".
.
Nie pieniadze chronia mnie przed choroba i smiercia bo to tylko jakies papiery + metal, ktore maja wartosc tylko dla materialistow. Chroni mnie raczej dobre odzywianie, ktore cenie sobie od zawsze. Smierci nie boje sie a do wyprodukowania dobrej jakosci zywnosci potrzeba nieco wlasnego pomyslunku i pracy. Nie choruje od lat a pierwszy i ostatni antybiotyk w moim zyciu wzialem w wieku bodajze 8 lat. W PRL przepracowalem 20 lat bez jednego dnia na chorobowym. Smieje sie z niedouczonych doktorkow i ich leczenia przeroznymi tabletkami a papierosy palilem w niewielkich ilosciach bo sprawialy mi przyjemnosc. Lecz kiedy staly sie zbyt drogie to postanowilem porzucic je i nie mialem z tym problemu. Teraz wole napic sie dobrej, wlasnej nalewki i to w niewielkich ilosciach.
Pozdrawiam
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 15:35
Syriusz napisał/a:
Nie choruje od lat
a to akurat nie wiadomo, czy dobrze
bo może być tak, że kumulujesz to wszystko, z czego przy chorobie byś się oczyścił
ale może być i tak, że masz po prostu niezwykły organizm i inaczej sobie z tym wszystkim radzisz
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lis 03, 2009 15:36, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 22:55
Hannibal napisał/a:
Syriusz napisał/a:
Nie choruje od lat
a to akurat nie wiadomo, czy dobrze
bo może być tak, że kumulujesz to wszystko, z czego przy chorobie byś się oczyścił
ale może być i tak, że masz po prostu niezwykły organizm i inaczej sobie z tym wszystkim radzisz
Hani.
Mozesz rozwinac "to wszystko"?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 00:06
grizzly napisał/a:
[
Czyli mozna napisac, ze "pieniadze" uchronily Ciebie przed
choroba i smiercia(przedwczesna)
.
no nie wiem miszka czy tylko kasa
chciwość czy nałóg silniejszy?
ps
trzymam zakład z synem na 1000 ojro
czy wytrzymam przez rok nie paląc
ale to dopiero parę dni minęło
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 00:28
ali napisał/a:
grizzly napisał/a:
[
Czyli mozna napisac, ze "pieniadze" uchronily Ciebie przed
choroba i smiercia(przedwczesna)
.
no nie wiem miszka czy tylko kasa
chciwość czy nałóg silniejszy?
ps
trzymam zakład z synem na 1000 ojro
czy wytrzymam przez rok nie paląc
ale to dopiero parę dni minęło
Ali - to nie takie trudne. Jezeli wytrzymasz 3 dni to juz wygrales ale nie wolno przebywac w poblizu palaczy. Ja jeszcze po roku miewalem sny, w ktorych palilem i zarazem ogromne wyrzuty sumienia (w czasie snu) ze nie wytrwalem i musze zaczynac od nowa. Trzeba znalezc sobie zajecie aby nie myslec o papierosie i nie brac zadnego zamiennika typu landrynki, guma czy inne badziewie. Od tego bylym palaczom brzuchy rosna i wracaja do nalogu niby pozbyc sie nadwagi. Prawda jest, ze papieros zabija glod i latwiej utrzymac wage.
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 00:36
Hannibal napisał/a:
Syriusz napisał/a:
Nie choruje od lat
a to akurat nie wiadomo, czy dobrze
bo może być tak, że kumulujesz to wszystko, z czego przy chorobie byś się oczyścił
ale może być i tak, że masz po prostu niezwykły organizm i inaczej sobie z tym wszystkim radzisz
Moze mam i niezwykly organizm. Wielu, ktorym proponuje zmiane ich jadlospisu, z gory mowi, ze oni sa inni i musza jesc to co akurat jedza. Natomiast co do chorob to czyz to moja wina, ze omijaja mnie? Moje dzieci choruja czasami, moja polowka rowniez i jakos nie zarazam sie od nich. Ale oni lubia czesto smakolyki konsumowac a ja nie. Jezeli juz to orzechy.
Pozdrawiam
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 01:17
ali napisał/a:
...no nie wiem miszka czy tylko kasa
chciwość czy nałóg silniejszy?
ps
trzymam zakład z synem na 1000 ojro
czy wytrzymam przez rok nie paląc
ale to dopiero parę dni minęło...
Bede trzymal za Ciebie "kciuki" 8-)
Musisz zostawic to "badziewie" dla "planktonu" :razz:
Nie wolno sie poddawac!!! 8-)
Podstawa to przyznac sobie prawo do zapalenia
np. po tygodniu, dwoch, miesiacu itd!!!
Dla mnie osobiscie nie do zniesienia bylaby mysl,
ze nie wolno juz nigdy siegnac po papierosa! 8-)
A tak z mysla, ze "za tydzien" bedzie nagroda-proba
latwiej jest zyc. 8-)
.
. Prawda jest, ze papieros zabija glod i latwiej utrzymac wage.
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.
Ja lubie sobie od czasu do czasu zajarać cosik pachniącego ,ale odwrotnie do większości palaczów -musze pózniej czymś zakąsić lub zapić kawusią albo szkopolaminą
więc z tego powodu nie mogę palić
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 02:39
Oj, misiu - czy Ty aby nie diabel w misiowym futerku.
Juz kusisz go prawem do zapalenia tego "jednego'
Przeciez wiesz, ze jezeli zapali tego jednego to cala zabawe z porzuceniem nalogu mozna o kant doopy rozbic a Ty bedziesz rechotal w swoim piekielku.
Mimo wszystko pozdrawiam
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 08:30
Syriusz napisał/a:
Moze mam i niezwykly organizm. Wielu, ktorym proponuje zmiane ich jadlospisu, z gory mowi, ze oni sa inni i musza jesc to co akurat jedza. Natomiast co do chorob to czyz to moja wina, ze omijaja mnie? Moje dzieci choruja czasami, moja polowka rowniez i jakos nie zarazam sie od nich. Ale oni lubia czesto smakolyki konsumowac a ja nie. Jezeli juz to orzechy.
ale nie ma takiego prostego wynikania, że jak omijasz badziewne jedzenie to nie chorujesz
choroba jest naturalnym stanem fizjologicznym podczas którego oczyszczasz się z badziewia i przebudowujesz swój organizm; oczywiście pod warunkiem zdrowego przechorowania choroby
ja choruję parę razy w roku; np. teraz od tygodnia jestem przeziębiony i jestem z tego powodu zadowolony
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lis 04, 2009 08:33, w całości zmieniany 1 raz
Moze mam i niezwykly organizm. Wielu, ktorym proponuje zmiane ich jadlospisu, z gory mowi, ze oni sa inni i musza jesc to co akurat jedza. Natomiast co do chorob to czyz to moja wina, ze omijaja mnie? Moje dzieci choruja czasami, moja polowka rowniez i jakos nie zarazam sie od nich. Ale oni lubia czesto smakolyki konsumowac a ja nie. Jezeli juz to orzechy.
ale nie ma takiego prostego wynikania, że jak omijasz badziewne jedzenie to nie chorujesz
choroba jest naturalnym stanem fizjologicznym podczas którego oczyszczasz się z badziewia i przebudowujesz swój organizm; oczywiście pod warunkiem zdrowego przechorowania choroby
ja choruję parę razy w roku; np. teraz od tygodnia jestem przeziębiony i jestem z tego powodu zadowolony
Hanni to co napisales traci troche choroba...:) nie obraz sie tylko. Ja tez nie choruje ostatnio wogole. Od momentu przejscia na LC a potem na surowe LC choroby i przeziebienia sie mnie nie czepiaja, przed LC bylo odwrotnie.
Czyli idac dalej tropem twojej (czy tam kogokolwiek) teorii przed LC bylem zdrowszy bo chorowalem a teraz jestem chory i zatoksyniony bo nie choryje?
Polowicznie zgadzam sie z tym ze stan zwany potocznie choroba jest tak naprawde oczyszczaniem z toksyn czy tam innego badziewia, jest walka organizmu o przywrocenie rownowagi itp. ale nie mowmy ze dobrze jest chorowac bo to samo oczyszczanie itd. bo to nie prawda.
Oczywistym jest ze nie ma sie co cieszyc z chorby bo to oznacza ze w organizmie jest balagan spowodowany przez grzyby, bakterie, virusy lub toksyny i tak naprawde jezeli do tego dochodzi to tylko oznacza ze nasz uklad odpornosciowy jest oslabiony i cos jest nie tak.
Jezeli ktos pomimo tego ze zmienil diete na lepsza (tzn. tak mu sie wydaje) i nadal choruje lub zaczyna chorowac jeszcze wiecej to to nie jest zmiana na lepsze lecz na gorsze.
Wiec jezeli Syriusz je dobrze i w miare dba o siebie i nie choruje to oznacza ze wszystko z nim ok. Aczkowliek ty Hannibal jezeli chorujesz kilka razy w roku mozesz miec poprostu slaba odpornosc, przerost jakis tam bakterii (?) kto wie...
a moze za duzo sie wystawiac na dzialanie jakis czynnikow toksycznych dla organizmu skoro duzo chorujesz?
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 11:33
@gudrii
słabej odporności nie mam, bo może mnie przewiewać w te i wewte i jest ok
po prostu mój organizm (i nie tylko mój, bo np. Waldka też) korzysta z choroby, żeby się oczyścić i przebudować
może niektóre organizmy tego nie potrzebują, nie wiem
ale zauważ, że dzikie zwierzęta, które żywią się naturalnym dla nich pożywieniem też nie są przez całe życie zdrowi, ale od czasu do czasu na coś zachorują
masz natomiast sporo przypadków osób, które praktycznie w ogóle nie chorują na infekcję, a później się okazuje, że naprawdę ZACHOROWALI, np. na raka
tak więc ja się cieszę, że mój organizm korzysta z choroby, żeby polepszyć swój stan
gudrii napisał/a:
skoro duzo chorujesz?
a kto powiedział, że dużo? wg mnie dość rzadko
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lis 04, 2009 11:36, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 11:44
pewno niektóre organizmy są tak wyjątkowe, że po przejściu na LC nie potrzebują już w ogóle chorób do oczyszczania się
mój jest natomiast bardzo zdegenerowany, więc potrzebuje
proste jak drut
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 12:10
Hannibal - wpolczuje Ci bardzo w Twojej chorobie ale moje zdanie jest nieco inne co do chorob.
Kazda choroba moze pozostawic jakis slad w organizmie, moga powstac jakies spustoszenia wiec powinno sie ich unikac. Kazdy ma swoja wiedze ten na temat i jest sam odpowiedzialny za swoje zdrowie. Nasze organizmy sa rozne ale ich funkcjonowanie jest zalezne od paliwa jakie mu dostarczymy + aktywny tryb zycia. Podam taki przyklad: Zrobilem koledze wspanialy boczek, ze w buzi sam sie rozpuszczal. Nastepnego dnia ten o malo nie wykorkowal z wysokiego cisnienia i czegos tam jeszcze i mowi do mnie, ze to byl jego ostatni boczek jaki zjadl. Pytam go a co bylo w nim tak zlego, ze byles blisko zawalu. Odrzekl, ze boczek byl bardzo dobry ale on nie moze go jesc. Pytam, a z czym go jadles. Odpowiada, ze zjadl go z calym opakowaniem chleba, ktory bardziej nadaje sie jako podklad dla kobiet w czasie cioty anizeli do jedzenia. Powiedzialem mu, boczus jada sie z raczka a nie z chlebkiem i to w takiej ilosci, kilo boczku + kilo chleba. Ja od kilku ladnych lat zyje sobie na farmie i glownie spozywam to co wyprodukuje. A mam kury, kaczki, indyki, krowy, owce i ostatnio kozy. Plus warzywniak, drzewka i krzewy owocowe. Farma rozrasta sie z roku na rok tak, ze czesc z nadmiaru produktow daje sasiadom za darmo lub wymieniam na inne towary i uslugi, tutaj na wsi. Tak wiec nie zawsze potrzebne sa pieniadze aby dobrze zyc. Codziennie jadam jajka, wypijam szklaneczke swiezego mleka a w lodowce stoi zsiadle na ugaszenie pragnienia (dzis bylo u mnie +36 u Kangura chyba 38)
Nie gardze odrobina dobrego alkocholu a w czasie upalow codziennie szklaneczka piwa z mojego browaru. I to jest obecna recepta na moje zdrowie. Jutro tez upal wiec na obiad kartofelek z zesmazonym boczkiem + zsiadle mleko.
Pozdrawiam
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 12:34
Syriusz napisał/a:
Hannibal - wpolczuje Ci bardzo w Twojej chorobie ale moje zdanie jest nieco inne co do chorob. Kazda choroba moze pozostawic jakis slad w organizmie, moga powstac jakies spustoszenia wiec powinno sie ich unikac. Kazdy ma swoja wiedze ten na temat i jest sam odpowiedzialny za swoje zdrowie. Nasze organizmy sa rozne ale ich funkcjonowanie jest zalezne od paliwa jakie mu dostarczymy + aktywny tryb zycia.
Nie musisz mi współczuć, bo tak jak powiedziałem to nie jest dla mnie żadne cierpienie
Co do chorób - należy rozróżnić choroby infekcyjne od prawdziwych groźnych chorób
Hipokrates tak powiedział -
"Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Objawy są naturalną ochroną organizmu. Nazywamy je chorobami, lecz w rzeczywistości leczą choroby. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują. "
Tak więc zdrowo przechorowana choroba infekcyjna pozostawia w organizmie sam cymes
co do paliwa i trybu życia - moje paliwo jest wysokooktanowe oparte o "raw grass fat of the land", a tryb życia aktywny
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lis 04, 2009 12:36, w całości zmieniany 2 razy
Hannibal, nie zgadzam sie z teorią oczyszczenia przez chorobę. Organizm po prostu oczyszcza się ze schorzenia i siłą rzeczy - po ustąpieniu męczącej i osłabiającej serce gorączki i innych objawów - człek wraca do normy, czuje się znacznie lepiej itd.
Choroba niczemu nie służy, chorób się unika.
Wszelkie powstające przetoki, naturalne dreny ropne oczyszczają chory organizm, tylko, że to żaden dowód w sprawie błogosławieństwa poprzez chorobę.
Hannibal, jadasz wysokiej klasy pokarm, więc z czego się czyścić poprzez chorobę? Nie wystarczy wysiłek fizyczny, by się odsyfić?
No i po co fagocyty (makrofagi i mikrofagi) w takim razie?
Podejrzane jest twierdzenie o oczyszczającej i koniecznej roli chorób.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 13:00
Wiem jak sie odzywiasz i podziwiam Cie. Ja rowniez nie gardze tatarem a jak robie mieso na kielbase to smakuje mi takie surowe z przyprawami. Dlatego wiem, ze cos takiego jestem w stanie zjesc. Natomiast co do podrobow na surowo to nie probowalem ich. Mam jakies opory przed tym ale moze kiedys sprobuje.
Dobranoc
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 13:09
Tomku, chyba nie zrozumiałem Twoje powyższego toku rozumowania.
Odżywianie to niezmiernie ważna sprawa, ale ono samo w sobie nie powoduje, że organizm jest czysty i ma wszystkie tkanki, komórki zdrowe; przebudowa trwa latami - chociażby Lutz o tym wspominał
mieszkam tu gdzie mieszkam i stykam się z wieloma toksynami - z większością organizm sobie radzi na bieżąco, a do części potrzebuje choroby oczyszczającej
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 13:15
M i T napisał/a:
Podejrzane jest twierdzenie o oczyszczającej i koniecznej roli chorób.
nie są one konieczne jeśli organizm nie potrzebuje zarazków do oczyszczenia się
oczyszczenia mogą następować wieloma drogami i to od danego organizmu zależy, którą wybierze
osoby, które słabo się żywią, prowadzą niezdrowy tryb życia i nie odchorowują w zdrowy sposób chorób są chronicznie niezdrowe i ciągle coś im dolega
ale są i takie osoby, które są zbyt chore na chorowanie i ich organizmy nie są już w stanie się oczyszczać poprzez choroby
tak więc u jednego człowieka brak chorób może być oznaką zdrowia, a u drugiego chronicznej choroby
sytuacja jest złożona
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 13:35
i jeszcze bardzo trafny cytat -
"Natura jest tak skonstruowana, że jest czas życia i czas śmierci. Wiosna i lato to czas, w którym wszystko rośnie i się rozwija. Tak samo jest z komórkami naszego organizmu. W lecie przeżyją i słabi i mocni - czyli i słabe komórki i mocne. Potem jest jesień i zima - pora umierania słabych, którzy mają ustąpić miejsca nowemu życiu. Zima to czas, w którym zgodnie z naturą powinna nastąpić wymiana słabych komórek na nowe w wyniku infekcji. Gdyby człowiek żył zgodnie z cyklem natury, to jedna grypa odchorowana w zimie co roku pozwalałaby utrzymać organizm w należytej kondycji (oczyszczony z toksyn i chorych komórek)."
źródło - http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=243.0
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 14:38
Hannibal napisał/a:
...Odżywianie to niezmiernie ważna sprawa, ale ono samo w sobie nie powoduje, że organizm jest czysty i ma wszystkie tkanki, komórki zdrowe; przebudowa trwa latami - chociażby Lutz o tym wspominał...
Odzywianie- wiadomo 8-) zgoda,
ale przebudowa? :shock: To slowo klucz - "przebudowa"
jest mocno niefortunne! 8-)
Faktycznie odbywa sie ciagla, permanentna "ODBUDOWA".
To slowo wlasnie oddaje specyfike procesow zachodzacych
w organizmie. 8-)
Codziennie(zgodnie z fizjologia) umiera czesc naszego ciala
i ta czesc musi zostac "ODBUDOWANA" 8-)
Jesli tak sie nie stanie np. u "planktonicznych"
pozeraczy "zoltek i podgradla" to mamy do czynienia
z szybszym "opadaniem wieka trumny" 8-)
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 04, 2009 18:57
grizzly napisał/a:
Codziennie(zgodnie z fizjologia) umiera czesc naszego ciala
i ta czesc musi zostac "ODBUDOWANA"
no i razem to wszystko oznacza przebudowę - coś zostaje zniszczone, a na jego miejsce coś wybudowane
przynajmniej każdy absolwent studiów stacjonarnych powinien to pojąć
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.