Wysłany: Pon Lis 09, 2009 14:06 Zwiększone zapotrzebowanie na płyny przy low carb?
Od kiedy zacząłem stosować dietę strasznie mi się chce pić cały dzień i nawet w nocy się budzę z pragnieniem. Nie mówiąc już o ćwiczeniach na siłowni. Czy to normalne, że chce mi się tak pić? Zwłaszcza mam ochotę na gazowaną wodę. Oczywiście mineralną z butelki piję, bo ta plastikowa mi nie smakuję.
Nie wiem czy dobrze rozumuje, ale może tak być, że przestawiam się na lepszej jakości paliwo jakim jest tłuszcz. Tzn. można porównać węgle do gałązek, a tłuszcze do konkretnych klocków drzewa. Z czego będzie efektywniejsze i dłużej działające paliwo nie trzeba nikomu mówić. Ale to są tylko moje jakieś tam domysły co mogą z rzeczywistością nie mieć nic wspólnego. Jak narazie pije jak jest pragnienie.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 17:10
u mnie pragnienie sie zwiekszylo, wypijam 1.5-2l wody dziennie
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 17:31 Re: Zwiększone zapotrzebowanie na płyny przy low carb?
Pioter napisał/a:
Od kiedy zacząłem stosować dietę strasznie mi się chce pić cały dzień i nawet w nocy się budzę z pragnieniem. Nie mówiąc już o ćwiczeniach na siłowni. Czy to normalne, że chce mi się tak pić? Zwłaszcza mam ochotę na gazowaną wodę. Oczywiście mineralną z butelki piję, bo ta plastikowa mi nie smakuję.
Jaka to jest ta "plastikowa woda"?
Czy ta mineralna to tez gazowana?
Wielblady moga dlugo wytrzymac bez picia wody, gdyz produkuja potrzebna wode z tluszczu w garbach.
Z ludzi tez czasami robi sie wielbladow, ale to juz inna sprawa.
Proces powstawnia wody w organizmie ludzkim i u wielblada jest podobny. Byc moze twoj organizm domaga sie wiecej wody w celu "wyplukania" jakiegos shitu z tej gazowanej wody.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Hehe dobrze kangur zauważyłeś tem mój błąd. Koryguje go oczywiście: chodziło o to, że piję wodę w szklanych butelkach i z plastiku mi nie smakuje, zresztą o mineralnych z plastiku sporo zlego słyszałem. Smak tej szklanej mineralki jest bez porównania i jeżeli ktoś przeżuci się na szklane butelki to do plastiku już nie wróci.
Być może tak jest, że organizm potrzebuje sie jakiegoś szajsu pozbyc z organizmu i zwiększyło się zapotrzebowanie na płyny. Fakt jest taki również, że musimy uzupełniać płyny wtedy jak odczuwamy pragnienie. Jak słyszę te bzdury o konieczności picia wody litrami nawet jak się nie chce to mi się płakać chce z głupoty ludzkiej. Chodzi oczywiście o nakręcenie biznesu firmom, które produkują wodę. No bo dla kogo są te zalecenia o piciu wody litrami? Dla nas, dla afrykańców czy dla eskimosów. Bo są to ogólne zalecenia.
Woda jest rozpuszczalnikiem i pita w nadmiarze potrafi również zaszkodzić dlatego chyba powinniśmy zaufać swoim organizmom i pić wtedy kiedy mamy na to ochotę. W końcu nasi przodkowie napewno pili tylko wtedy jak mieli pragnienie...
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 20:36
Pioter napisał/a:
...dlatego chyba powinniśmy zaufać swoim organizmom i pić wtedy kiedy mamy na to ochotę. W końcu nasi przodkowie napewno pili tylko wtedy jak mieli pragnienie...
Dobrze, ze napisales "chyba" 8-)
Niestety mylisz sie bardzo
w kwesti regulowania "gospodarki wodno-elektrolitowej" organizmu,
na podstawie jedynie "pragnienia"! :shock:
Szczegolnie u ludzi starszych lub chorych, malych dzieci
moze to sie bardzo latwo zakonczyc gwaltownym
"zatrzasnieciem wieka trumny". :razz:
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 20:42
grizzly napisał/a:
Szczegolnie u ludzi starszych lub chorych, malych dzieci
moze to sie bardzo latwo zakonczyc gwaltownym
"zatrzasnieciem wieka trumny". .
a to akurat prawda
przy okazji polecam bardzo dobrą książkę na temat tego, jak ważne jest picie wody - "Your Body's Many Cries For Water" autorstwa Dr. F Batmanghelidj
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Lis 09, 2009 20:43, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 20:43
grizzly napisał/a:
Pioter napisał/a:
...dlatego chyba powinniśmy zaufać swoim organizmom i pić wtedy kiedy mamy na to ochotę. W końcu nasi przodkowie napewno pili tylko wtedy jak mieli pragnienie...
Dobrze, ze napisales "chyba"
Niestety mylisz sie bardzo
w kwesti regulowania "gospodarki wodno-elektrolitowej" organizmu,
na podstawie jedynie "pragnienia"!
Szczegolnie u ludzi starszych lub chorych, malych dzieci
moze to sie bardzo latwo zakonczyc gwaltownym
"zatrzasnieciem wieka trumny".
.
misiu jakie jest minimum plynów które powinniśmy wypijać na dobe? powiedz Violuni proszę.
Iga [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 20:46
grizzly napisał/a:
Pioter napisał/a:
...dlatego chyba powinniśmy zaufać swoim organizmom i pić wtedy kiedy mamy na to ochotę. W końcu nasi przodkowie napewno pili tylko wtedy jak mieli pragnienie...
Dobrze, ze napisales "chyba"
Niestety mylisz sie bardzo
w kwesti regulowania "gospodarki wodno-elektrolitowej" organizmu,
na podstawie jedynie "pragnienia"!
Szczegolnie u ludzi starszych lub chorych, malych dzieci
moze to sie bardzo latwo zakonczyc gwaltownym
"zatrzasnieciem wieka trumny".
.
FAKT.Małe dzieci trzeba mieć na oku,niektóre z nich nie wołają pić w ciągu dnia,przez co mogą się odwodnić,takze zdawać się na ich odczuwanie pragnienia,to pomyłka.
Tylko ludzie chorzy mogą mieć problemy z regulacją gospodarki wodno- elektrolitowej.
oraz dzieci co nie umieją mówić. Reszta to są bzdury medyczne oraz biznes. Jakby nie było woda to też spory biznes.
Ostatnio zmieniony przez Pioter Pon Lis 09, 2009 20:51, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 21:00
Pioter napisał/a:
Reszta to są bzdury medyczne oraz biznes. Jakby nie było woda to też spory biznes.
wiadomo, że jest mnóstwo bzdur
ale wody nie ma co sobie żałować - najlepiej 1 g soli (ja używam himalajskiej) na 1 litr
w taką porę jak teraz wypijam jakieś litr wody dziennie i mi to wystarcza
w lato potrafię wypić i 3 litry
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Lis 09, 2009 21:00, w całości zmieniany 1 raz
[quote="grizzly
Szczegolnie u ludzi starszych lub chorych, malych dzieci
moze to sie bardzo latwo zakonczyc gwaltownym
"zatrzasnieciem wieka trumny".
.[/quote]
Zgadzam się z tym kierując się tylko pragnieniem wypijałabym 0,5 l płynu na dobę.
Reszta to zdrowy rozsądek.
[quote="grizzly
Szczegolnie u ludzi starszych lub chorych, malych dzieci
moze to sie bardzo latwo zakonczyc gwaltownym
"zatrzasnieciem wieka trumny".
.
Zgadzam się z tym kierując się tylko pragnieniem wypijałabym 0,5 l płynu na dobę.
Reszta to zdrowy rozsądek.[/quote]
A skąd wiesz czy te 0,5 litra to nie jest wystarczająca ilość dla ciebie.? Wodę mamy owocach, zupach i innych potrawach nie mówiąc o kawie sokach itd. W sumie i tak tego niejednokrotnie wychodzi więcej niż 0,5l.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 21:16
Pioter napisał/a:
O ile masz ochotę i nie lejesz w siebie tej wody na siłę bo tak mówią to na zdrowie Hannibalu
no nie leję w siebie na siłę, to jasne
ale z drugiej strony praktyka Batmanghelidja jest naprawdę spora i ludzie wychodzili z wielu chorób dzięki odpowiedniej podaży czystej wody, więc warto się przyjrzeć temu bliżej
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Jak już pisałem wcześniej nie neguję tutaj pozytywnej roli wody u osób chorych, gdzie rzeczywiście mogą systemy wrodzone zakłamywać. Jenak nadmiar wody organizm musi usunąć, aby nie doszło do przeciążenia organów wydalniczych. Posiadamy zmysł pragnienia podobnie jak zmysł smaku czy apetytu, który jasno nam określa czego ile.
Czy, gdy nie jesteśmy głodni to dobrze jest jeść na siłę? zwłaszcza podczas chorób przeziębieniowych czy grypy? Nie jesteśmy głodni i nie powinniśmy wtedy jeść na siłę, gdyż organizm bardzo dobrze wie co robi nie tracąc enzymów i siły na trawienie tylko na walkę z chorobą.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 21:43
Pioter napisał/a:
Lub nadwodnieni
no raczej ludzie są odwodnieni, ale to też sporo wynika z fatalnego sposobu odżywiania
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 22:19
Nadmiar wody powoduje czeste siusianie i wyplukiwanie potasu z organizmu.
Przerabialem to osobiscie na pustyni, gdzie "likarze" zalecali picie duzej ilosci wody.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Pon Lis 09, 2009 22:44, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 22:41
Molka napisał/a:
misiu jakie jest minimum plynów które powinniśmy wypijać na dobe? powiedz Violuni proszę.
Za darmo Misiu tylko spija miod z pieknych kobiet. Za inne informacje trzeba placic. Rzymianie jak wprowadzili podatek od kanalizacji, to mowili, ze pieniadz nie smierdzi. Misiowi pieniadz od trupa tez nie smierdzi.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 00:02
Kangur napisał/a:
...Za darmo Misiu tylko spija miod z pieknych kobiet. Za inne informacje trzeba placic. Rzymianie jak wprowadzili podatek od kanalizacji, to mowili, ze pieniadz nie smierdzi. Misiowi pieniadz od trupa tez nie smierdzi...
Kangur wiem, ze Ty masz niesluszne pretensje o to,
ze wypomnialem tobie "egalitarna agitacje"
przeciwko slusznosci odplatnych badan diagnostycznych
i koniecznych postepowan terapeutycznych. :keep:
Dalej niestety "jak porazony" brniesz w tym kierunku! :razz:
Czy ja mam do Ciebie pretensje, ze nie podarujesz mi "za darmoche"
swojej nieruchomosci czy buldozera? No zastanow sie? :keep:
Czy masz pretensje do fryzjera jak za pieniadze "golil"
Twoja glowe i "kieszen"? 8-)
.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 07:01
grizzly napisał/a:
Kangur wiem, ze Ty masz niesluszne pretensje o to,
ze wypomnialem tobie "egalitarna agitacje"
przeciwko slusznosci odplatnych badan diagnostycznych
i koniecznych postepowan terapeutycznych.
Dalej niestety "jak porazony" brniesz w tym kierunku!
Czy ja mam do Ciebie pretensje, ze nie podarujesz mi "za darmoche"
swojej nieruchomosci czy buldozera? No zastanow sie?
Czy masz pretensje do fryzjera jak za pieniadze "golil"
Twoja glowe i "kieszen"?
.
To ty golisz kieszen za przeprowadzanie badan diagnostycznych wlosa.
Wiesz, ze te badania to wielka bzdura. Bzdura nie zalecana przez znawcow tematu, co zostalo potwierdzone badaniami.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 11, 2009 22:11
Jak wiadomo na DO jest najmniejsze zapotrzebowanie na wodę, i mimo to na stronie optymalnych w Niemczech http://www.optymalni.de/htm/zjazd.htm ostrzegają:
Cytat:
Pułapki diety optymalnej
1. Niedobór wody w organizmie:
1. Im więcej wydalonego moczu tym:
* Lżejsza praca nerek
* Mniejsze prawdopodobieństwo powstania kamicy nerkowej
2. Optymalna ilość moczu powinna wynosić co najmniej 1,5L
i nie więcej jak 3L.
3. Niedobór wody prowadzi do:
* Wzrostu poziomu kwasu moczowego
* Przewlekłych zaparć
* Hamowania przemian metabolicznych
* Niezdolność dostatecznego wydalania szkodliwych produktów przemiany materii
Dr n. med. Michalak, pasjonat biochemii (pisał artykuły o DO), ładnie objaśnia skutki niedoboru wody i zagadnienie pragnienia:
Cytat:
Nerki
Bardzo istotną przyczyną rozwijania się zaburzeń RKZ (edit: równowagi kwasowo-zasadowej), o której nie wspomniałem w poprzednim artykule jest picie zbyt małej ilości wody. Gdy pijemy mało wody, nerki są zmuszane do intensywnej pracy związanej z koniecznością upchnięcia w tej niedużej ilości wody całego ładunku kwasowego, który się nagromadził w organizmie. Jeśli pH moczu wynosi 5.0 (a tyle bardzo często widzimy w naszych analizach moczu) to znaczy, że stężenie jonów wodorowych jest 250x większe niż we krwi. Żeby wpompować te jony do moczu wbrew temu gradientowi potrzeba oczywiście dostarczyć nerkom określonej energii. Mało kto wie, że nerki to narząd, przez który przepływa aż ok. 20% krwi wypompowywanej z serca, oznacza to, że wykonują one nawet większą pracę w przeliczeniu na gram tkanki, niż serce czy wątroba. Generalnie można powiedzieć, że im bardziej nerki muszą zagęścić mocz, tym większą pracę muszą wykonać. Dokładanie im pracy jest naprawdę niezbyt sympatyczne z naszej strony.
Jest intuicyjnie logiczne, że w miarę procesu starzenia się organizmu maleje zdolność do wytwarzania energii i przemiany materii. Skoro nerki są narządem o przemianie materii jednej z największych w organizmie, to jako jedne z pierwszych będą też reagować na niedostatek w wytwarzaniu tej energii. Skutkować to będzie zmniejszaniem się zdolności do oczyszczania krwi a więc i odkwaszania. Warto zwrócić uwagę na fakt, że już w latach 60-tych prof. Sedlak w jednej ze swych publikacji zwracał uwagę na powolne zakwaszanie się organizmu w miarę procesu starzenia się.
Pragnienie
Osobną obserwacją jest ta, że w miarę procesu starzenia się maleje wrażliwość ośrodka pragnienia w mózgu na niedostatek wody w organizmie. Oznacza to, że im jesteśmy starsi, tym bardziej musimy pić z rozsądku, pomimo braku odczuwania pragnienia. Zauważmy, że gdy osoba starsza traci siły i przestaje się sama poruszać, to przestaje sama pić i jest to często początek końca – wszystkie ograny stopniowo powoli się zakwaszają, przestają wydolnie pracować i stopniowo zbliża się śmierć.
Jeszcze inną ciekawostką jest to, że osoby, które pod wpływem przeczytania książki bądź zaleceń lekarskich zaczynają dużo pić, zaczynają dopiero wtedy odczuwać wzmożone pragnienie. Każe ono im pić i pić i nie mogą tego pragnienia zaspokoić. Wygląda to tak, jakby osłabienie pragnienia było reakcją przystosowawczą do zmniejszonej dostępności wody w otoczeniu. Jeśli spojrzymy ewolucyjnie to wydaje się to logiczne, że rozwinął się mechanizm adaptacyjny do długotrwałych okresów niedostatku wody. Organizm zaczyna w miarę dobrze funkcjonować na mniejszej ilości wody, odkładając co nieco kwasów w tkankach, jednak, gdy dostępność wody po kilku miesiącach wzrasta, organizm zaczyna z powrotem pić i wypłukuje sobie kwasy, które się w tym czasie nagromadziły.
To, co u ludzi stoi na przeszkodzie, że ten mechanizm się nie włącza prawidłowo, to jak myślę: (1) przyzwyczajenie – przyzwyczajamy się do picia określonych napojów (kawa, herbata) przy określonych okazjach. Picie co 2 godziny szklanki wody tak dla zasady wymaga bądź co bądź zmiany przyzwyczajeń; (2) mimo wszystko pewna niedostępność czystej, świeżej, niegazowanej wody do picia. Woda mineralna, szczególnie ta z wyższą zawartością minerałów zasadowych, mimo wszystko cenowo nie dla wszystkich jest dostępna. Przegotowywanie wody w czajniku jest rozwiązaniem, ale woda ta jest mniej smaczna i też wymaga pomyślenia o tym, żeby tę wodę wstawić a potem przelać do dzbanka. A jeśli miałyby być w domu np. 3 osoby i każda miałaby wypić tylko 1.5 litra, to dziennie schodziłoby 4.5 litra. W takich warunkach trzeba by wstawiać wodę w czajniku 2-3 razy dziennie. Do picia prosto z kranu trudno namawiać, choć przyznam się, że często tak robię i robiłem i jakoś nigdy się nie strułem. Tylko raz miałem niewielkie perturbacje, gdy na wyprawie rowerowej wlałem sobie do bidonu wodę na kampingu mieszczącym się nad Dunajem w okolicach Budapesztu. Śmiem zaryzykować tezę, że jeśli się pije na czczo, to ryzyko zakażenia się czymś jest bardzo małe, gdyż ewentualne bakterie są neutralizowane przez sok żołądkowy. W każdym bądź razie tak jest w przypadku cholery – jeśli się pije nieduże ilości zakażonej cholerą wody na czczo, to zakażenie nie następuje.
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 08:13 Ja też mam problem z piciem... wody
a właściwie z jego brakiem. Piję stosunkowo mało. Najwięcej w czasie treningów małymi łykami uzupełniam to co wypocę. Zalecane przez różnych specjalistów ilości np ok 2l na dzień są dla mnie zbyt wysokie. Nie będę przecież pił na siłę. Człowiek to nie zlew i nie trzeba go płukać. Po to mamy uczucie pragnienia żeby pić wtedy kiedy się chce. Co najwyżej przed wysiłkiem fizycznym można zrobić parę łyczków ale też nie za dużo bo trudno ćwiczyć z pełnym żołądkiem. Co do zapotrzebowania to zawsze miałem tak samo. Bez względu czy bylem na hi czy low carb. Nie ma co dorabiać jakiejś teorii na siłę. Czytałem kiedyś list jakichś płetwonurków z USA do Kwaśniewskiego. Pisali że tlenu w butlach im wystarcza na znacznie dłużej od kiedy są na DO. Może to i prawda ale wydało mi się to jakieś naciągane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 08:28 Re: Ja też mam problem z piciem... wody
peppek napisał/a:
Co do zapotrzebowania to zawsze miałem tak samo. Bez względu czy bylem na hi czy low carb. Nie ma co dorabiać jakiejś teorii na siłę.
ale nikt tu nie dorabia teorii na siłę
u mnie było to wyraźne - na high-carb piłem mnóstwo płynów, na low-carb trochę mniej, a największy skok w dół nastąpił po przejściu na surowe
latem, jak mam większe pragnienie to jem też więcej owoców, które mnie nawadniają
skutecznie nawadnia mnie surowe mięso i organy
obce mi jest picie po posiłku - piję dopiero po paru godzinach, a często jak zaczynam biesiadne jedzenie to już nic do końca dnia nie piję; dopiero następnego dnia od rana
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 08:47
Natomiast jak ktoś się kiepsko żywi to "wiadro" wody może być dla niego zbawienne i z takimi przypadkami miał pewno do czynienia Batmanghelidj
Jak mawiał Paul Chek - "Best solution for pollution is dilution"
no i jak serwujemy swojemu organizmowi syfiaste produkty to potrzeba dużo wody, żeby to wszystkie rozcieńczyć i wypłukać z organizmu
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lis 13, 2009 08:55, w całości zmieniany 1 raz
W każdym razie picie na siłę nie jest chyba najrozsądniejsze.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 10:17 Re: .
peppek napisał/a:
W każdym razie picie na siłę nie jest chyba najrozsądniejsze.
Przeciez pisalem, ze czeste siusianie powoduje wyplukiwanie potasu.
Znalazlem sie z ta przypadloscia na "intesive care". Dobrze, ze nie trafilem na "misia". Lykalem tabletki potasu, pilem plyn z potasem i lezalem na kroplowce z potasem. Jak juz mnie wypisywali, to zalecali jesc duzo bananow. Zanim zaczalem jesc banany sprawdzilem ile maja potasu i stwierdzilem, ze twarozek pod tym (i nie tylko) wzgledem jest lepszy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 10:31 Re: .
Kangur napisał/a:
Przeciez pisalem, ze czeste siusianie powoduje wyplukiwanie potasu.
wypłukiwany jest potas, gdy pijesz sporo kawy, czy jakieś syfiaste napoje
no i gdy bierzesz pewne leki
woda potasu nie wypłukuje
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 11:16 Re: .
Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Przeciez pisalem, ze czeste siusianie powoduje wyplukiwanie potasu.
wypłukiwany jest potas, gdy pijesz sporo kawy, czy jakieś syfiaste napoje
no i gdy bierzesz pewne leki
woda potasu nie wypłukuje
Mocz nie woda. Nie chce mi sie szukac linku do tej prawdy. Kawa wyplukuje magnez
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 11:24 Re: .
Kangur napisał/a:
Mocz nie woda. Nie chce mi sie szukac linku do tej prawdy. Kawa wyplukuje magnez
Ale do jakiej prawdy, Kangurze? Do tej, że woda wypłukuje potas? A jeśli tak to o jakich ilościach mówisz? Konkrety proszę
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Nelka Pomogła: 3 razy Dołączyła: 05 Mar 2006 Posty: 253 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 11:41 Re: .
Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Mocz nie woda. Nie chce mi sie szukac linku do tej prawdy. Kawa wyplukuje magnez
Ale do jakiej prawdy, Kangurze? Do tej, że woda wypłukuje potas? A jeśli tak to o jakich ilościach mówisz? Konkrety proszę
Oj Hannibal! Przecież Kangur pisał o piciu wody w czasie dużej suszy i następstwach tego.
Coś w tym musi być. Ja latem nie mogę się zasycić żadną woda o niskiej zawartości elektrolitów. Jak nie ma Muszynianki czy Zubera (Pół na pół z wodą) to ratuję się piwem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 12:49 Re: .
Nelka napisał/a:
Oj Hannibal! Przecież Kangur pisał o piciu wody w czasie dużej suszy i następstwach tego.
Gdzie napisał, że chodzi mu dużą suszę?
A jeśli już przy tym jesteśmy to mam rozumieć, że w czasie suszy nie należy pić wody lub pić jej mało? Proszę mi to wytłumaczyć
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 14:45 Re: .
Hannibal napisał/a:
Nelka napisał/a:
Oj Hannibal! Przecież Kangur pisał o piciu wody w czasie dużej suszy i następstwach tego.
Gdzie napisał, że chodzi mu dużą suszę?
A jeśli już przy tym jesteśmy to mam rozumieć, że w czasie suszy nie należy pić wody lub pić jej mało? Proszę mi to wytłumaczyć
Hani. Spac mi nie dajesz.
Czytasz po lebkach. O piciu nadmiaru wody na pustyni pisalem w tym samym watku powyzej. Dla utrzymania rownowagi kwasowo-zasadowej w moczu jest potrzebny potas. Czeste siusianie powoduje jego niedobor w organizmie. Pytanie mojej lekarki bylo: "ale gdzie ucieka potas". Jak znalazlem te prawde, to jej wytlumaczylem gdzie uciekal potas.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 15:56
"Wielu nie zastanawia się nad tym, że woda i pozostałe płyny to nie jedno i to samo.
W syntetycznych napojach, jak już mówiłem, zawartych jest wiele substancji chemicznych,
które z punktu widzenia fizjologii wywołują w organizmie niepożądane reakcje.
Weźmy na przykład zawartą w kawie, kakao, herbacie i coca coli kofeinę.
Dlaczego po spożyciu mocnej herbaty lub kawy występuje bezsenność?
Rzecz w tym, że kofeina powstrzymuje produkcję sprzyjającej snowi melatoniny,
która odbywa się w szyszynce.
Kofeina jest swego rodzaju narkotykiem, ponieważ oddziałuje bezpośrednio na mózg, którego działanie zaczyna się od niej uzależniać. Oprócz tego, oddziałując na nerki, kofeina
sprzyja obfitemu wydzielaniu moczu, czyli działa jak diuretyk. I okazuje się,
że chociaż wypiliście wystarczająco dużo płynu, w organizmie nie ma go.
Co więcej - wydalacie go więcej niż wypiliście.
A jeśli nie towarzyszy temu aktywność fizyczna, to przybieracie na wadze i choroba gotowa - otyłość.
Kawa, jako napój pobudzający, sztucznie stymuluje ciało i mózg, co przy towarzyszącym zmęczeniu jeszcze bardziej odwadnia organizm. Doprowadza to do szybkiego zużywania
się energii, a w konsekwencji do zakłócenia pamięci i koncentracji.
Musicie wiedzieć, że kofeina sprzyja pobudzeniu układu sercowo-naczyniowego,
oddziałując na cały organizm. Dlatego u ludzi, którzy nadużywają napojów zawierających kofeinę, kłopoty z sercem pojawiają się 2-3 razy częściej niż u pozostałych.
W swojej praktyce wychodzę z założenia, że przy wadze 50-60 kg należy pić nie mniej niż 1,5 I wody, a w chorobach stawów nawet do 2 I. Z kolei przy wadze powyżej 70 kg - co
najmniej 2 I.
Skąd wzięła się ilość 2 I? Średnio przy wadze 70 kg u człowieka w stanie spoczynku wraz z moczem wydalany jest około 1 I płynu, a z kałem - 100 ml. Przez parowanie i dyfuzję z
powierzchni skóry i w wydychanym powietrzu tracimy jeszcze 900 ml.
W sumie zbiera się 2 I wody, które należy uzupełnić.
Oprócz tego produktami końcowymi trawienia pokarmu są dwutlenek węgla, glukoza i woda.
Przy odżywianiu łączącym w jednym posiłku białka i węglowodany wydziela się około
300 ml wody. Podczas wysiłku fizycznego zużycie płynów zwiększa się. W celu uzupełnienia strat w płynach należy spożywać osoloną wodę. Zaleca się picie wody począwszy od godziny 5 do 7 czasu miejscowego,
w okresie wzmożonej pracy pęcherzyka żółciowego. I, co ważne, wypicie 2 szklanek wody o poranku, na pusty żołądek, likwiduje zatwardzenia.
- Pamiętajcie, że taka woda to produkt żywnościowy, do którego należy odnosić się z szacunkiem. 10-15 minut po jej wypiciu, czyli po czasie, który jest potrzebny, by woda zamieniła
się w strukturalną i energetyczną, zaczyna ona działać jak elektrolit, antyoksydant,
który rozpuszcza wszystkie twory kwasu moczowego i inne toksyny nagromadzone w zanieczyszczonym organizmie.
Jeśli dobrze nawodnić organizm, to właściwy poziom zawartości wody można ocenić obserwując mocz, który powinien być bezbarwny, bez smaku (nie słonawy), jak zwykła woda, bez zapachu. Przy niewielkim odwodnieniu organizmu uryna jest żółta i gorzka, a najbardziej niebezpiecznym jest stan, kiedy jest ona pomarańczowa lub mętna, słona albo gorzka. Z praktyki wynika, że leczenie takich chorych jest daremne, dopóki nie unormuje się równowaga wodna i kwasowo-zasadowa w organizmie.
- Kiedy odczuwacie pragnienie, zdaje się Warn, że jest to głód. Pijcie wodę ze szczyptą soli, a głód całkiem zniknie na 30-40 minut. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób z nadwagą.
Metoda ta, w połączeniu z aktywnością fizyczną, szybko zmniejszy wagę ciała bez jakichkolwiek suplementów diety czy odchudzania.
nie wolno czekać, aż pojawi się uczucie pragnienia, tylko zawczasu wprowadzać
do organizmu zapas wody, którym to zapasem on sam zadysponuje.
Przy deficycie wody organizm rozpaczliwie poszukuje wewnętrznych
rezerw w celu zapewnienia najważniejszemu narządowi, czyli mózgowi,
niezbędnego płynu. Woda jest wówczas pozyskiwana ze ścianek naczyń,
co prowadzi do zgęstnienia krwi, zmniejszenia średnicy naczyń i podwyższonej
ich łamliwości. Gdybyż na tym się to kończyło... Podczas zgęstnienia
krwi jej składniki tracą swą aktywność i - tracąc swoje połączenia
międzycząsteczkowe - sklejają się, tworząc asocjaty - swego rodzaju kiści,
grona...''
Prof. Nieumywakin
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 16:33 Re: .
Kangur napisał/a:
Czytasz po lebkach. O piciu nadmiaru wody na pustyni pisalem w tym samym watku powyzej.
czasem coś chyba może umknąć, nie?
Kangur napisał/a:
Dla utrzymania rownowagi kwasowo-zasadowej w moczu jest potrzebny potas. Czeste siusianie powoduje jego niedobor w organizmie. Pytanie mojej lekarki bylo: "ale gdzie ucieka potas". Jak znalazlem te prawde, to jej wytlumaczylem gdzie uciekal potas
dobra, to rozumiem
ale jak to przekłada się na picie? wg Ciebie należy na pustyni pić mało?
poza tym, jak już wcześniej pisałem i co Cejrowski też powtarzał - picie samej wody, bez żadnego "wkładu" jest bezsensu
dlatego zawsze powinno się pić wodę z czymś, np. solą
rozumiem, że Ty piłeś czystą?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 17:12 Re: .
Hannibal napisał/a:
ale jak to przekłada się na picie? wg Ciebie należy na pustyni pić mało?
poza tym, jak już wcześniej pisałem i co Cejrowski też powtarzał - picie samej wody, bez żadnego "wkładu" jest bezsensu
dlatego zawsze powinno się pić wodę z czymś, np. solą
rozumiem, że Ty piłeś czystą?
To byla woda pitna rozprowadzona rurociagiem po kopalni. Do czystosci bylo jej bardzo daleko, chciaz badania laboratyjne stwierdzaly przydatnosc tej wody do picia. Pilem i siusialem, jak sie wysiusialem to znowu pilem.
Tak z pol wiaderka w czasie dnia pracy w biurze projektowyn, gdzie klimatyzacja byla niesprawna. A szefowie i lekarz zalecali pic duzo wody. Niektorzy byli odwodnieni i pod ziemie takich nie wpuszczano. Musieli uzupelnic brak wody w organizmie. W nocy nie moglem zasnac, wiec lekarz przypisal tabletki nasenne. Nastepnego poranka byla "łapanka" na narkomanow. Caly nasz wydzial wzieto do badania. Badania moczu wykazaly, ze jestem po narkotykach.
Zostalem zawieszony w czynnosciach sluzbowych do czasu wyjasnienia sprawy.
P.S.
Lubie dyskutowac z takimi dociekliwymi osobami. Mozna sie wiele nauczyc.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 17:21
no i masz odpowiedź
w takiej postaci woda przechodzi przez organizm i mało co z niej skorzystasz
mój wujek był kiedyś w Libanie i opowiadał, że tam na pustyni pija się gorącą mocną herbatę
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 00:12
moj synek jak byl maly (bo teraz mu sie zmienilo) prawie wcale nie odczuwal pragnienia, musialam co chwile proponowac mu picie lub podawac lyzeczka, z butli nie bylo mowy. Lapalam sie roznych sposobow - owoce miksowalam z woda, woda w zupkach sila rzeczy, warzywka, ale poza tym to dramat, wcale nie wolal podczas gdy jego rowiesnicy doili butle za butla.
Ja raz mialam nieciekawa przygode - podczas wspinaczki w skalkach dostalam udaru cieplnego to byl koszmar, czulam sie jak smok wawelski, doslownie zialam ogniem, bylo mi niedobrze, zero apetytu przez tydzien, mialam zalecone kapiele w wodzie z lodem i duzo picia i odpoczywania w chlodzie i rzeczywiscie, pragnienei nie dawalo mi spac, budzilam sie o swicie i do 9 rano mialam juz wypite ok 3litrow, caly dzien tylko pilam i siusialam. W tydzien ubylo mnie 8kg.
Ja sie przyznam, ze przepadam za czarna kawa, mocna, hm, tyeraz sniadanka mi sie przesunely prawie na poludnie, nie wiem co zjesc z samego rana, zeby jednak nie pic kawy na czczo?
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 22:29
a bo mam problem z ta kawa w ogole - ogromnie ja lubie, przepadam wrecz, kocham musi byc czarna mocna i goraca, jak to sie mowi give me coffee and no one gets hurt w kazdym razie nie wiem gdzie mam ja najlepiej upchnac z rana, zeby bylo jak najzdrowiej. nie wchodzi w gre rezygnacja z niej never
ja pije arabice, jest dosc droga ok 20 zł za 250 g ale bardzo mi smakuje i nie mam po niej sensacji jelitowo-drgawkowych....
to ja też się przyznam
1-2 arabiki dziennie u mnie wychodzi
uwielbiam kawe i nie mam zamiaru z niej rezygnować, zawsze max po 1 dniu wracałam do tego bardzo przyjemnego nałogu, jednyne co zmieniłam w tej kwestii to zmiana z Primy na Lavazze
kiedyś przy Primie były szanse ale teraz przy Lavazzie nie ma szans na zerwanie z tym nałogiem
Molka co tak drogo płacisz? ja kupuje 100% arabice LAVAZZA QUALITA ORO na allegro, mielonka po 13-ileś albo jak ostatnio ziarnista 1kg po 50-ileś (nabyłam młynek, kawa smakuje jeszcze lepiej)
ja pije arabice, jest dosc droga ok 20 zł za 250 g ale bardzo mi smakuje i nie mam po niej sensacji jelitowo-drgawkowych....
to ja też się przyznam
1-2 arabiki dziennie u mnie wychodzi
uwielbiam kawe i nie mam zamiaru z niej rezygnować, zawsze max po 1 dniu wracałam do tego bardzo przyjemnego nałogu, jednyne co zmieniłam w tej kwestii to zmiana z Primy na Lavazze
kiedyś przy Primie były szanse ale teraz przy Lavazzie nie ma szans na zerwanie z tym nałogiem
Molka co tak drogo płacisz? ja kupuje 100% arabice LAVAZZA QUALITA ORO na allegro, mielonka po 13-ileś albo jak ostatnio ziarnista 1kg po 50-ileś (nabyłam młynek, kawa smakuje jeszcze lepiej)
monika s.
no tak u mnie kosztuje, w jednym miejscu u mnie w mieście była troche tańsza a i teraz tez podrożyli....nachodzi mnie na tą ziarnistą o której piszesz, tylko młynek musiałabym skombinować....już czuje zapach mielonej świeżej kawy....
flo
nie sądzę by kawka skracała życie.....więc nie przejmuj się tylko musisz trafić na taką która Tobie będzie odpowiadać, bo prawda jest taka, iż ja np. różnie reaguje na różne kawy, tak jak na facetów , nie mówiąc o kobietach....
monika s. Pomogła: 1 raz Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 230
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 09:44
ja mam polski młynek udarowy Niewiadów - bardzo dobry wybór, tani, szybko i dobrze mieli,
a tę kawe co ją kupuje po 50-ileś widziałam u mnie w sklepie po 80-ileś więc...
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:36
Monika zapachniało swiezo zmielona kawa a ja w swoim mlynku miele siemie lniane, moze czas na zmiany. Koacham tez mlynki reczne, mam jeden po prababci, z szufladka, do ktorej wypada akuratna porcyjka zmielonej kawki.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:40
a u mojej mamy jest taki młynek do mielenia pieprzu, na taką korbkę u góry i małą szufladkę u dołu....świetne są takie starocie...
monika s. Pomogła: 1 raz Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 230
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:48
ja już jakiś czas temu wyrzuciłam tego typu rzeczy, jeszce teraz zdarza mi się robić "wystawki", na ogół są chętni
za dużo przedmiotów = za dużo roboty tj ścierania kurzy itp
muszę mieć dużo wolnej przestrzeni
Nie było mnie klika dni na forum , a tu widzę temat się rozwinął.
Napisze tak:
Dużo mówi się o instynktach naszych przodków o tym ile czego jedli?
Otóż jeżeli człowiek jest zdrowy to nie powinien kombinować i zdać się na swoje pragnienia czy to wody czy jedzenia? Czy nasi przodkowie pili wodę, gdy im się jej poprostu nie chciało? Czy jedli, gdy nie mieli ochoty na jedzenie? Czy jedzenie, gdy nie mamy ochoty jest zdrowe? Wkońcu przecież nawet przy chorobie czy to grypie czy podobnej organizm nie ma ochoty na jedzenie i dobrze wie co robi kierując enzymy do walki z chorobą , a nie by męczyć się trawieniem. Opini jest sporo na ten temat, ale z wodą należy również uważać bo wszystko w nadmiarze może szkodzić więc najlepiej zdać się na swój organizm i słuchać go, a powinno być ok...
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 12:48
Pioter napisał/a:
...więc najlepiej zdać się na swój organizm i słuchać go...
Bardzo slusznie! :hihi: A ja bym jeszcze dodal, ze pod zadnym pozorem,
ALE TO POD ABSOLUTNIE ZADNYM nie robic badan diagnostycznych! :viva:
Bo to przecie jest takie zgodne "z natura",
nie wspominajac o "naszych przodkach"
co to "z galezi na galaz" skakali! :hihi:
.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 15:28
Molka napisał/a:
flo
nie sądzę by kawka skracała życie.....więc nie przejmuj się tylko musisz trafić na taką która Tobie będzie odpowiadać, bo prawda jest taka, iż ja np. różnie reaguje na różne kawy, tak jak na facetów , nie mówiąc o kobietach....
ja pije kawe w kawiarni, bo dla mnie musi byc z ekspresu cisnieniowego, wiec glownie cafe nero, starbucksa nie dzierze, pret a manger=macdonalds
nie wiem nie wiem, serducho szybciej pracuje, cisnienie krwi wzrasta, zwezaja sie tetnice, niedopsz
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Lis 15, 2009 15:29, w całości zmieniany 1 raz
Nelka Pomogła: 3 razy Dołączyła: 05 Mar 2006 Posty: 253 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 17:54
Niestety do kawy obowiązkowo śmietanka 30%. I żeby tylko śmietanka.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 20:44
grizzly napisał/a:
Bardzo slusznie! A ja bym jeszcze dodal, ze pod zadnym pozorem,
ALE TO POD ABSOLUTNIE ZADNYM nie robic badan diagnostycznych!
Bo to przecie jest takie zgodne "z natura",
nie wspominajac o "naszych przodkach"
co to "z galezi na galaz" skakali!
.
Jak mialem problemy ze sercem, to pani lekarz zrobila najpierw EKG i nic jej ten wykres nie wykazal. Poprosilem ja aby zbadala moj puls recznie. Wiedzialem, ze mam zaniki pulsu. Jak takie zaniki wystepowaly w sekwencji dwoch pulsow, to juz czulem zatrzaskujace sie wieko trumny.
Pani lekarz zrobila jeszcze raz EKG i skierowala mnie do prywatnego szpitala na 24 godzinne monitorowanie pracy serca. I dala skierowanie na badanie krwi. Sygnaly do serca dochodzily, ale serce nie chcialo sie skurczac.
W szpitalu po oplaceniu naleznosci za ten monitoring pojawil sie Grizzly-like ogierek i przedstawil sie jako kardiolog.
Majac na sobie ten ekwipunek mialem notowac jak sie czuje. Prziciskalem przycisk jak nie mialem pulsu i pisalem brak pulsu.
Wieczorem pani lekarz zadzwonila, ze mam przerwac zazywanie tabletek, ktore mi przypisala i rano zglosic sie do niej. Jak sie u niej pokazalem, to mi powiedziala, ze mam natychmiast udac na pogotowie do szpitala, bo z powodu niedoboru potasu serce moze zatrzymac.
Na pogotowiu odlaczyli ten ekwipunek monitoringu i zaczeli uzupelniac mnie potasem (dozylnie i doustnie). Poziom potasu byl 2,2 mmol/L (norma 3,5 - 5).
Ekwipunek 24 godzinnego monitorowania oddalem. Czas monitorowania byl tylko okolo 16 godzin. W raporcie nie stwierdzno wad serca.
Jak robilem probe wisilkowa serca, (tez placilem w prywatnym szpitalu) to nie moglem jej dokonczyc. Zniesli mnie z tasmy. W raporce tez nie stwierdzono wad serca. Jedyna uwaga byla, ze akcja serca jest opozniona w stosunku do sygnalu.
Tymi przykladami chce pokazac jak wazna jest diagnostyka zalecana przez Misia.
Misiu w swojej przychodni powinienes wywiesic wywieszke:
Bananie wlosa w tym laboratorium moze wykazac kilkunastokrona odchylke od stanu rzeczywistego.
W moim przypadku badanie krwi byloby wystarczajaca diagnoza, ale trzeba dac zarobic kolesiom po fachu na drogich zabiegach. I ty niedzwiedziu robisz to samo.
Na podstawie niewiarygodnego raportu "wlosianego" sprzedajesz suplementy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 00:23
gudrii napisał/a:
jakie to suplementy?
Kangurek ma UROJENIA PRZESLADOWCZE! 8-)
Podobna sprawa jak z "charchaniem do szklanki"
w celu zlowienia "kan-DYDOW" :viva:
.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 00:44
grizzly napisał/a:
gudrii napisał/a:
jakie to suplementy?
Kangurek ma UROJENIA PRZESLADOWCZE!
oj Grizzly masz sklerozę, chyba źle stosujesz dietę i jakieś szlaki metaboliczne Ci się rozregulowały. Jak nic musisz udać się do najlepszego specjalisty. A póki co przypomnę jak to było:
grizzly napisał/a:
Własciwie to jednak lepiej zrobic nawet takie badanie,
jak nie robic nic. No i firma "nutria-lajt"
nas nie zawiedzie jezeli chodzi o jakosc supli.
Ładnie to tak robić reklamę za darmochę? Coś tu nie gra z filozofią "elitarną". No chyba, że zapłaciłeś odpowiednie sumy dla właściciela tego forum
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 01:19
Magdalinha napisał/a:
...Ładnie to tak robić reklamę za darmochę?
Coś tu nie gra z filozofią "elitarną".
No chyba, że zapłaciłeś odpowiednie sumy dla właściciela tego forum 8-)...
Chwileczke teraz chyba rowniez Ty masz "UROJENIA PRZESLADOWCZE" :hihi:
Czy z tego wynika, ze ja sprzedaje "badanie wlosa"
czy produkty "nutria-lajt"? :hihi:
Jesli juz to byl to uklon "lojalnego sympatyka"
w kierunku:
Akademii Zdrowia Dan-Wit
Adres gabinetu:
ul. Andersa 2F, 42-200 Częstochowa
poniedziałek - piątek
od godz. 17 do 19
Prosimy o umawianie wizyt telefonicznie:
603 679 374 do godz. 16
(34) 362-34-99 po godz. 16
lub drogą elektroniczną: jw@danwit.pl, jd@danwit.pl
stoi jak byk napisane w akapicie Diagnostyka Zdrowotna:
* Badanie składu mineralnego włosa
BTW
Czy masz zamiar dalej podwazac autorytet Pana Witolda? :razz:
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 01:25
Nie wykręcaj kota ogonem, reklamujesz suplementy "Nutria lajt" (jw.) i to nie jest ukłon w stronę kogokolwiek innego. Niedawno pokazałeś jakim jesteś "lojalnym sympatykiem" władzy tego forum.
Tak lubisz piętnować hipokryzję a sam dajesz tu niezły jej pokaz: krytykujesz ludzi za to, że chcą czegokolwiek za darmochę a sam reklamujesz za darmochę.
Ostatnio zmieniony przez Magdalinha Pon Lis 16, 2009 01:35, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 01:51
Magdalinha napisał/a:
Nie wykręcaj kota ogonem, reklamujesz suplementy "Nutria lajt" (jw.) i to nie jest ukłon w stronę kogokolwiek innego. Niedawno pokazałeś jakim jesteś "lojalnym sympatykiem" władzy tego forum.
Tak lubisz piętnować hipokryzję a sam dajesz tu niezły jej pokaz: krytykujesz ludzi za to, że chcą czegokolwiek za darmochę a sam reklamujesz za darmochę.
Widze, ze jestes "agresywna" jak ktos "przylapany"
na jakims "nikczemnym czynie" :razz:
Czy to ladnie tak "pomawiac" kogos bezpodstawnie? :shock:
Co to za brednie wypisujesz? :shock:
Wyciagasz jakiegos posta wyrwanego z kontekstu?
Wez lepiej "sie ogarnij" i przestan w prymitywny sposob
kogos wkrecac w swoje urojenia! :razz:
Chyba doskonale wiesz, ze nieistnieje firma czy marka
"nutria-lajt"! :shock:
BTW
Zreszta co bedziemy "klikali" wiadomo, ze chodzi Tobie
"Dziewczyno" (jesli faktycznie jestes kobieta z taka agresja :shock: )
o "tania prowokacje"! :razz:
.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 01:59
grizzly napisał/a:
Czy to ladnie tak "pomawiac" kogos bezpodstawnie?
Co to za brednie wypisujesz?
Wyciagasz jakiegos posta wyrwanego z kontekstu?
Wez lepiej "sie ogarnij" i przestan w prymitywny sposob
kogos wkrecac w swoje urojenia!
A ladnie pomawiac bezpodstawnie Kangura o smierc Jurka? Czyje to byly brednie? Jaki hypokryta sie ukrywa za tymi bredniami?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 02:05
grizzly napisał/a:
Widze, ze jestes "agresywna" jak ktos "przylapany"
na jakims "nikczemnym czynie"
Czy to ladnie tak "pomawiac" kogos bezpodstawnie?
Co to za brednie wypisujesz?
Wyciagasz jakiegos posta wyrwanego z kontekstu?
Wez lepiej "sie ogarnij" i przestan w prymitywny sposob
kogos wkrecac w swoje urojenia!
Chyba doskonale wiesz, ze nieistnieje firma czy marka
"nutria-lajt"!
BTW
Zreszta co bedziemy "klikali" wiadomo, ze chodzi Tobie
"Dziewczyno" (jesli faktycznie jestes kobieta z taka agresja )
o "tania prowokacje"!
he he brakuje Ci argumentów to teraz zgrywasz niewiniątko - nikogo tym nie przekonasz. a kto ostatnio popełnił nikczemny post do Kangura?
ja nie pomawiam bezpodstawnie, przecież to wszystko jest w tym poście:
grizzly napisał/a:
Własciwie to jednak lepiej zrobic nawet takie badanie,
jak nie robic nic. No i firma "nutria-lajt"
nas nie zawiedzie jezeli chodzi o jakosc supli.
nie udawaj, że Ci nie chodziło o firmę Nutri Lite, której nazwę delikatnie zmodyfikowałeś aby reklama nie była nachalna
To nie jest tania prowokacja - Ty zacząłeś wkręcać, że Kangur ma urojenia. Wielu użytkowników, w tym ja, jest zmęczonych Twoim prymitywnym naganianiem na "elitarne" usługi lekarskie. Zapoznaj się z bardziej profesjonalnymi technikami reklamy tychże usług bo jak na razie rezultaty są mizerne.
Ostatnio zmieniony przez Magdalinha Pon Lis 16, 2009 02:05, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 02:25
Magdalinha napisał/a:
...nie udawaj, że Ci nie chodziło o firmę Nutri Lite, której nazwę delikatnie zmodyfikowałeś aby reklama nie była nachalna...
Po pierwsze to zalecem nauke ORTOGRAFII bowiem zrobilas/zrobiles "byka" 8-)
Po drugie w niewyszukany sposob usilujesz mnie wkrecic
w "chamskie pyskowki" :shock:
Po trzecie "nutria-lajt" to nie to samo co w Twych "zalosnych wypocinach" 8-)
Po czwarte usilujesz szczuc innych forumowiczow
na "forumowicza" ktorego atakujesz "PERSONALNIE"
imajac sie "sb-eckich" metod! :razz:
Tak wiec lepiej zamilcz, bo zieje od Ciebie nienawiscia
przy okazji uprawiania "osobistych napasci"! :razz:
.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 02:43
He he to ma być merytoryczna odpowiedź na moje rzeczowe argumenty?
Oj kto tu jest agresywny? Już nawet zwątpiłeś w moją płeć - niezłe urojenia masz
Aa rzeczywiście Nutrilite napisałam rozłącznie - mój błąd.
Nie próbuj ograniczać mojego prawa do krytyki, z którego sam skwapliwie korzystasz.
Zbierasz dokładnie to co zasiałeś na tym forum.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 10:40
Magdalinha napisał/a:
Nie wykręcaj kota ogonem, reklamujesz suplementy "Nutria lajt" (jw.) i to nie jest ukłon w stronę kogokolwiek innego.
Szczerze to reklama misia umkneła by uwadzę kogoś kto nie znał tej firmy.Nie ważne jak się mówi ale ważne, że się mówi - tak działa reklama. Spójrz na takiego Palikota, ja mając politykę w poważaniu doskonale wiem kto to jest, bo umie się sprzedać. Więc nawet jak miś chciał zrobić reklamę to Ty mu w tym bardzo pomogłaś (sam z ciekawości sprawdziłem co to jest)
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 12:46
przecież każdy forumowicz bardziej lub mniej świadomie "reklamuje" to czy tamto...
np. wczoraj polecałam kawe arabice....czy takie zachowanie należy piętnować? no bez przesady.....
jesli misiek napisał iz minerały firmy takiej a takiej sa nie złe to należy rozważyć czy aby nie ma racji... ja kiedyś pisałam o fytomineral firmy Energy i co? poleciłam ponieważ po przetestowaniu na sobie stwierdziłam iz sa godne polecenia, poza tym bardzo szeroka gama makro i mikro tez mnie przekonała..... nawet jesli ktos coś proponuje nie upoważnia mnie do zakupu.... nie mówiąc o strojeniu mocno "nasiąkniętych jadem" fochów że to czy tamto.....to jakieś głupie jest...
Iga [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 13:18
Molka napisał/a:
np. wczoraj polecałam kawe arabice....czy takie zachowanie należy piętnować? no bez przesady.....
Gwoli wyjaśnienia-Arabica to nazwa własna gatunku kawy,tak jak Robusta,a nie marka.
Pisząc o niej,jako o reklamie,to tak jakby się reklamowało jajka ,albo masło-czyli co to za reklama?
Ostatnio zmieniony przez Iga Pon Lis 16, 2009 13:28, w całości zmieniany 1 raz
ashkar [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 13:34
Dla niektórych świat to jedna wielka reklama - błyskotki, światełka, koraliki, a oni czują się jak akwizytorzy
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Lis 16, 2009 13:37, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 14:02
Iga napisał/a:
Molka napisał/a:
np. wczoraj polecałam kawe arabice....czy takie zachowanie należy piętnować? no bez przesady.....
Gwoli wyjaśnienia-Arabica to nazwa własna gatunku kawy,tak jak Robusta,a nie marka.
Pisząc o niej,jako o reklamie,to tak jakby się reklamowało jajka ,albo masło-czyli co to za reklama?
zastanawiałam sie czy tego nie zmienic piszac w ten sposób ale doszłam do wniosku ze nie bede sie trudzic poniewaz podałam link http://magicznyogrod.eu/k...ioveri-p-2.html reklamujacy "Magiczny ogród" wiec zachwalając kawę pośrednio zareklamowałam dystrybutora....
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 14:17
iliq napisał/a:
...Szczerze to reklama misia umkneła by uwadzę kogoś kto nie znał tej firmy.Nie ważne jak się mówi ale ważne, że się mówi - tak działa reklama. Spójrz na takiego Palikota, ja mając politykę w poważaniu doskonale wiem kto to jest, bo umie się sprzedać. Więc nawet jak miś chciał zrobić reklamę to Ty mu w tym bardzo pomogłaś :viva: (sam z ciekawości sprawdziłem co to jest)...
Drogi Przyjacielu Iliq, odebralem Twoj
post jako "lagodna" uwage, ze Pani Magda nie ma racji, podnoszac
absurdalne zarzuty. 8-)
Jednoczesnie jest rowniez "element krytyki" w moim kierunku
jako ze zostalem przyrownany do Pana Palikota,
ktoremu teksty pisze "stary znajomy" Jacek Przesluga. 8-)
Co do Pana Jacka to faktycznie jest MISTRZEM!!! 8-),
ale stoi po niewlasciwej stronie! :razz:
Natomiast drugi Pan to "marionetka" w teatrze kukielkowym
i podejrzewam, ze niejeden z nas zagralby jego role lepiej! 8-)
BTW
Odpowiedz moze byc na "priv" lub w "Hyde Park"
i przy okazji serdecznie pozdrawiam! :hug:
.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 18:45
Cytat:
Drogi Przyjacielu Iliq, odebralem Twoj
post jako "lagodna" uwage, ze Pani Magda nie ma racji, podnoszac
absurdalne zarzuty.
Reklama jest jak najbardziej wskazana jeśli produkt jest naprawdę dobry, przecież to korzyść dla osób które ją czytają.
Cytat:
Jednoczesnie jest rowniez "element krytyki" w moim kierunku
jako ze zostalem przyrownany do Pana Palikota,
Możliwe że zastosowałem skrót myślowy. Pan Palikot dotyczył bardziej przykładu dobrej reklamy. Nie mam w zwyczaju kogokolwiek "wyzywać" od Palikotów, aczkolwiek według mnie było by to bardziej na plus. Mam szacunek dla tego człowieka za to że miał łeb aby dość dobrze się dorobić i dość dobrze społeczeństwem potrafi manipulować. Wiadomo, że ma on swoich przeciwników jak i zwolenników - zdecydowanie jest to lepsza opcja niż pozostawanie obojętnym, o takich nikt nie pamięta
Cytat:
ktoremu teksty pisze "stary znajomy" Jacek Przesluga.
Co do Pana Jacka to faktycznie jest MISTRZEM!!! ,
ale stoi po niewlasciwej stronie!
Muszę przyznać że pierwsze słyszę o takiej "symbiozie", pewnie przez to, że od ponad roku nie oglądam TV i nie mam jako strony startowej onetu - cuż przynajmniej doba się "wydzłużyła"
W naszym ustroju i tak jeden głos nic nie zmieni. Zwłaszcza iż taki Miecio z pod monopolowego albo Kowalski mają głos tak samo ważny jak inni . Ciekawe jak działały by firmy/szkoły gdyby panowała tam demokracja Aczkolwiek dzięki takiej sytuacji mogę zaoszczędzić godziny tygodniowo i dni! rocznie nie inwestując czasu w info ze świata polityki.
Dzięki Tobie misiu dorwałem kolejnego "njusa" z dziedzin polityki
Również pozdrawiam
BTW jak się nazywa komenda która dająca cytaty z nickiem osoby którą cytuje
Ostatnio zmieniony przez iliq Pon Lis 16, 2009 18:47, w całości zmieniany 1 raz
Mam szacunek dla tego człowieka za to że miał łeb aby dość dobrze się dorobić i dość dobrze społeczeństwem potrafi manipulować.
Przeczytaj to co napisałeś. Żywisz do kogoś szacunek za manipulowanie?
Tomek
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 22:55
M i T napisał/a:
Żywisz do kogoś szacunek za manipulowanie?
Za takową umiejętność jak najbardziej. Jeśli człowiek nie umie manipulować to nie umie się przed tym obronić. Umiejętność nie musi oznaczać manipulacji. Uważam że są manipulacje negatywne i pozytywne, trudno by mi było wytłumaczyć Ci Tomku czym jest dla mnie ta pozytywna i ta negatywna gdyż granica jest bardzo cienka.
Ostatnio zmieniony przez iliq Pon Lis 16, 2009 22:56, w całości zmieniany 1 raz
Z tym Palikotem to wcale nie jest taka jednoznaczna, czarno-biała sprawa.
Rzekłbym nawet, że to zdumiewający fenomen socjologiczny zasługujący na głębokie studium.
Dosyć powszechnie jest nielubiany i uznawany za cwanego polityka bez taktu i przyzwoitości.
A tymczasem...
Żyjemy w kraju, w którym katolicy cieszą się i płacą za to, gdy Urban opluwa katolickie ideały i szarga dobre imię kapłanów.
Powszechne jest przekonanie, że szczyty władzy są skorumpowane i dbają wyłącznie o własny interes, kosztem reszty społeczeństwa. Poklask i uznanie zyskują politycy agresywni, którzy atakują pozostałych, pomimo, że przeciętny Polak w słowach deklaruje przywiązanie do demokracji i przyzwoitego zachowania. Agresywny i bez ogłady Lepper dotarł na wierzchołek Sejmu RP.
A tu takie potępienie Palikota, pomimo, że głośno wyraża to, co myśli przeciętny Kowalski i robi wesołe happeningi.
Dlaczego?
Odpowiedź może być tylko jedna. Bo on nie tylko władzę, ale nas wszystkich w tym swoim krzywym zwierciadle pokazuje, całą tę naszą kulawą demokrację kolesiowską w której my wszyscy ochoczo uczestniczymy. Całe to polskie piekiełko cwaniaczków. Trochę tak, jak Gombrowicz w Transatlantyku i innych książkach. A to już szarpie trzewia, boć my przecie złotopióre szlachetne chłopaki niesprawiedliwie przez historię potraktowane.
JW
ashkar [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 00:50
Panie Witoldzie i co z tego?
Otóż tak my szlachetne chłopaki niesprawiedliwie potraktowane, naszą krwawicę brali i biorą. Niech pan sobie to w końcu uświadomi bo takie są fakty. To że nie jesteśmy czarno-biali i tacy cukierkowi to dobrze, i żadna nacja nie jest.
Nie będę się ustosunkowywał do wszystkiego co pan napisał ale podam może tylko przykład dlaczego się nie zgadzam. Pan wskazuje na agresywnośc Leppera, tymczasem jego stali krytycy np. Niesiołowski jest jeszcze bardziej agresywny. Poza tym agresywni są/byli tacy politycy jak Wałęsa czy Mazowiecki, a także wielu innych. Pan natomiast wybrał Leppera jako chłopca do bicia, to samo robią inni politycy. I to jest dla mnie powiem szczerze dopiero fenomen. Lepper jaki jest każdy widzi i dlatego właśnie ludzie jednak na niego głosują, nie jest on gorszy od większości więc nie ma co na nim wieszać psów, a w sumie to jest nawet lepszy od innych bo właśnie taki swojski, prawdziwy, nieudawany. Aczkolwiek to tylko kmieć i takie powinien miejsce zajmować, to został on wpuszczony na salony tylko dzięki tym wspaniałym Palikotom. To przykre że pan tego nie dostrzega, liczę że pan kiedyś i do tego dorośnie.
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Lis 23, 2009 00:50, w całości zmieniany 1 raz
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1459
Wysłany: Czw Lut 18, 2010 19:47
Hannibal napisał/a:
no nie leję w siebie na siłę, to jasne
ale z drugiej strony praktyka Batmanghelidja jest naprawdę spora i ludzie wychodzili z wielu chorób dzięki odpowiedniej podaży czystej wody, więc warto się przyjrzeć temu bliżej
Tak tylko to nie oznacza, że trzeba pić dużą ilość wody. Poprzez picie dużych ilości soków warzywnych i owocowych też leczono z wielu chorób, ale czy to oznacza, że należy pić duże ilości soków?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 18, 2010 19:51
Piotrx napisał/a:
Tak tylko to nie oznacza, że trzeba pić dużą ilość wody. Poprzez picie dużych ilości soków warzywnych i owocowych też leczono z wielu chorób, ale czy to oznacza, że należy pić duże ilości soków?
Ale ja nigdzie nie napisałem, ze każdy musi wypijać np. 5 litrów wody dziennie.
Zależy to od tego jak się żywimy, bo np. na zero-carbie trzeba dużo pić, tak jak Innuici, czy wilki, co potrafili wypijać naprawdę ogromne ilości.
Ja wolę być na low-carbie i nie musieć tyle wypijać. Obecnie jest to u mnie ok. 1 litra dziennie, a gdy danego dnia coś więcej ćwiczę to jakieś 1,5-2 litrów. Latem też jest to więcej niż zimą.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lut 18, 2010 19:52, w całości zmieniany 1 raz
Fakt jest faktem jeżeli jesteś zdrowy to pić należy tyle na ile mamy ochotę np. podczas ćwiczeń organizm odrazu upomina się o większość ilość wody pragnieniem, podbnie jest latem czy podczas gorączki. Do tego wodę mamy w większośći produktów czy warzyw to więc jeżeli chodzi o samo picie to nie stosuje się do obłędnych zaleceń, które głównie wywodzą się od producentów pseudonaturalnych wód w plastikowych butelkach. Podobnie jest z witaminami czy minerałami, gdzie producenci oraz ich podwładni(lekarze, naukowcy) nażucający nam po przez reklamy oraz programy duże ilośći tych niezbędnych składników i to najlepiej w postaci kapsułki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.