bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 18:26 Glukozamina- to daje jakies wymierne efekty?
Przepraszam, że zanudzam, bo pewnie na jednym forum było to poruszane. Ale na każdym forum w sumie wszystko sprowadzało się do powtarzania, że gdzieś tam były jakieś badania i że niby to pomaga ... A ze swojego doświadczenia, co możecie o tej glukozaminie powiedzieć ??... Ja biegam śr 30 km tygodniowo. Nie powiem, bo czasami mnie coś tam boli. Taka glukozamina coś mi da?? Czy poprostu i tak wszystko wcześniej czy pózniej sprowadzi się do regeneracyjnego odpoczynku ??
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 22:45, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 19:04
Długa przerwa w treningach, sen i regeneracja to konieczność, bo na niezaleczonych kontuzjach już nie jeden się przejechał.
Z dodatków bardziej polecam kurację dobrej jakości miśkami haribo (2 rano, 2 wieczorem przez miesiąc, dwa). Muszą być oryginalne z BONN. Jakkolwiek dziwnym się to wydaje, te produkowane gdzie indziej mają skuteczność glukozaminy, czyli żadną.
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Sob Lis 21, 2009 19:05, w całości zmieniany 2 razy
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 20:02
ok, rozumie, że jeśli zależy mi na specjalnym dostarczaniu glukozaminy to lepiej sprawić sobie miśki haribo z BONN i odpuścić sobie te biedne preparaty
z drugiej strony jak patrze na te preparaty i co tam piszą. że efekt po iluś tam tygodniach i Twoje twierdzenie, że po dwóch miesiącach coś odczuje, to dochodzę do wniosku, że wystarczy chyba normalna dieta i odpoczynek i po tych dwóch miesiącach będzie taki sam efekt...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 20:11
bejrutek napisał/a:
wystarczy chyba normalna dieta i odpoczynek i po tych dwóch miesiącach będzie taki sam efekt...
zależy, co rozumiesz przez "normalną dietę"
jeśli będziesz jadał białka o wysokiej wartości biologicznej takiej jak serca, nerki, wątrobę, mózg, śledzionę, grasicę, tarczycę, nadnercza, oczy, jądra, czy ozory, a także żółtka to powinno być spoko
oczywiście wszystko w wersji "ekstra dziewiczej"
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 20:34
z punktu widzenia tego forum, to moja dieta jest biedna... dla niektórych to raczej nadaje się resocjalizacji ...trochę przesadzam ze słodkimi, takie przyzwyczajenia ... interesuje się ta surowizną, ale nigdy nie próbowałem, oprócz surowych ryb... zdaje sobie sprawę z jakości ryb, ale nawet to surowe rybie mięso sprawiało poczucie lekkości na żołądku..
wracając do tematu... generalnie chodzi o to, że nie chce się dać zrobić w bambuko z tymi preparatami z glukozaminą, skoro organizm sam to sobie syntetyzuje... bardzo podejrzany jest dla mnie ten okres po którym ma nastąpić to cudowne wyleczenie... przecież i bez tego, trochę odpoczynku i organizm w takim okresie sam sobie z tym poradzi i pewnie nawet szybciej... może czegoś nie zauważam i dlatego pytam..
Bywają -nawet w Netto i Cauflandzie -ale o wiele droższe niż u pań ,które sprzedają sprowadzony towar z Niemiec [5,50zł za 300g]
2 sztuki paczka w trzy dni juz nie kupuje..
Waldek -
Nie wiem dlaczego, dopiero mi uswiadomiłeś -
ale ćwicze chowając w najdziwniejsze miejsca i problem z odkopaniem
i odswieżaniem pamieci.
na wierzchu -NIE...
propo zelków ,kupiłam lepsze -takie w okrągłym pudełeczku ,krajowe
,mało słodkie 400g 5,50 zł. też u pań na targu .[70g węgli w 100 g]
"Jadę" na glukozaminie od bardzo dawna już.
Być może teraz już dawałbym bez niej rady ale kiedyś moje stawy płakały i wtedy właśnie trzymała mnie w kupie.
Wymierne efekty - ? To znaczy co ?
Poprostu stawy nie bolą...
moze dac. ja niby bralem, niby bylo lepiej, ale ogolnie moglo to byc spowodowane po prostu leczeniem - bralem po kontuzji i po operacjach, a wiec moglo sie po prostu goic i bez glukozaminy.
Jednak znajomy ktory stoi na bramce w klubioe mowi ze jak bierze glukozamine to go kolana nie bola (stoi po kilka godzin dziennie w miejscu). Nien wiem jednak czy bral sama czy w jakims prepracie typu Animal Flex proponowanym przez Kevo
Ostatnio zmieniony przez jatoja Czw Sie 12, 2010 20:16, w całości zmieniany 1 raz
glukozamina w niektórych przypadkach bardzo pomaga, w innych w ogóle. Kwestia konkretnego schorzenia czy przypadłości. W tym konkretnym przypadku (bieganie) lepiej od glukozaminy działa bieganie "naturalne", przy bieganiu "z pięty" żadne suplementy nie uratują stawów, co najwyżej oddalą widmo kalectwa.
Co do miśków, można albo żelatynę z miśków (która ma jednak bardzo małą skuteczność), albo preparaty na jej bazie z apteki czy ze sklepów dla sportoców - już trochę lepiej, albo grzyby (skuteczność potwierdzona klinicznie). Jedno i to samo, czyli półprodukty dzięki którym organizm łatwiej tworzy chrząstkę. Jedyna różnica to kwestia przyswajalności. Nic wspólnego z glukozaminą nie mają.
A jak już jesteśmy przy temacie, na kolagen nic tak nie pomaga, jak skrzyp i witamina C. Skrzyp gotowany przez pół godziny, duuuże dawki, witamina C - dawki jeszcze większe. Nie zaszkodzą
polecam kurację dobrej jakości miśkami haribo (2 rano, 2 wieczorem przez miesiąc, dwa). Muszą być oryginalne z BONN.
Te prawdziwe z Bonn są do kupienia w... salonach EMPIKu - takie po ponad 400g pakowane. O dziwo nie znaleźliśmy ich w "normalnych" sklepach.
Marishka
ja w empiju z BONN widzialem tylko mala paczke jakis mieszanek (zelki plus jakis asfalt). wieksze paczki byly wegierskie i z austrii. te z Bonn widzialem w Lidlu.
tomthemaster Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 164
skrzypie mi w kolanie, czy zelki haribo pomagaja w tym problemie ?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kurde, ja najpierw wkladalem do odbytu a potem wyciagalem i ssalem
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.