Wysłany: Śro Mar 03, 2010 13:36 Koktajl dla chudzielców i nie tylko
Chcialbym przedstawic nieco zmodyfikowany koktajl błonnikowy Słoneckiego.
Otóż wg. orginalnego przepisu Pana Słoneckiego wygląda to tak: http://www.bioslone.pl/odzywianie/koktajl.
Zmienimy to pod kątem chudzielców lub tych którzy poprostu nie mają czasu, aby spożyć lub przygotować normalny posiłek.
Łyżkę Ziaren słonecznika(w łupinkach)+łyżkę ziaren dyni(w łupinkach) mielimy w młynku do kawy na proszek (można spróbować z siemieniem lnianym i dodatkowo łyżkę siemienia dodać, ale siemie lniane nie każdemu służy i raczej do takiego koktajlu zmodyfikowanego nie polecam).
Zmielone ziarna wsypujemy do blendera dodając połówkę banana oraz od 3 do 5 żółtek wg. uznania oraz zapotrzebowania (można dodać inny owoc jaki tam lubicie wtedy dodajemy łyżeczkę miodu do smaku- przy bananie nie ma ko0nieczności dodawać miodu, gdyż koktajl bez tego jest w smaku słodki zwłaszcza, gdy banan będzie bardzo dojrzały. Wszystko zalewamy tłustą śmietaną(jeżeli nie ma swojskiej to najlepiej 30% w woreczku lub kubeczku byle by nie UHT) ilość śmietany wg. uznania, ale najlepiej by przykryło skłądniki oraz aby wyszło od 200-300ml koktajlu.
Koktajl zawiera witaminy, minerały, białka, oraz kwasy tłuszczowe tak nasyconie jak i nienasycone oraz szereg innych składników odżywczych. W zależności od ilości spożywanych węglowodanów oraz efektów możemy kombinowaćć z ilością węgli(owoce) oraz białka(żółtka) wg. uznania. Czyli koktajl nie jest tak naprawde tylko dla chudzielców jest to dobry sposób by po wysiłku fizycznym zamiast śmieciarskich odżywek uzupełnić składniki odżywcze. koktajl pijemy od 1-3 razy dziennie wg. uznania.
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Śro Mar 03, 2010 18:33
WITAJ
Możesz dorzucić też dobrze dojrzałe awokado albo zastąpić kilka żółtek tym owockiem :
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Mar 03, 2010 20:34
Ja "na mase" polecam nastepujacy patent:
The Coryto of "zenon"
- 100g kaszy gryszanej
- 100-130g sera dojrzewajacego, ja uzywam "bursztyn"
- 100g masla
kasze ugotowac, ja gotuje na parze, tzn 100g kaszy + 200ml wrzatku wstawiam na pare i po 15 minutach jest gotowe.
Do tego wrzucam ser i maslo by sie roztopilo.
Popijam winem.
Malo to ma wspolnego z koktajlem, surowoscia.. ale dobrze sie na tym tyje
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 03, 2010 20:39
zenon napisał/a:
Ja "na mase" polecam nastepujacy patent:
The Coryto of "zenon"
- 100g kaszy gryszanej
- 100-130g sera dojrzewajacego, ja uzywam "bursztyn"
- 100g masla
kasze ugotowac, ja gotuje na parze, tzn 100g kaszy + 200ml wrzatku wstawiam na pare i po 15 minutach jest gotowe.
Do tego wrzucam ser i maslo by sie roztopilo.
Popijam winem.
Malo to ma wspolnego z koktajlem, surowoscia.. ale dobrze sie na tym tyje
zeniu tzn masa miesniowa czy tluszczu przybywa na tym?
Możesz dorzucić też dobrze dojrzałe awokado albo zastąpić kilka żółtek tym owockiem :
Oczywiście myślałem również o awokado, ale jak kto woli i komu co smakuje można kombinować na różne sposoby. Jednak awokado dodał bym zamiast innego owocu razem z żółtkami, owoc to tylko dodatek węglowodanowy, a głównie chodzi nam o białko i tłuszcz chociaż awokado ma tego tłuszczu sporo niemniej jednak tłuszcz zwierzęcy powinien być, a tłuszcze dodatkowo zawierają pestki dyni isłonecznika.
Zresztą co tu będe pisał można kombinować do woli...
Fezie Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 54
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 21:30
Ile można wypić śmietany dziennie? Są w ogóle jakieś przeciwskazania do picia śmietany?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 21:39
Fezie napisał/a:
Ile można wypić śmietany dziennie? Są w ogóle jakieś przeciwskazania do picia śmietany?
to zależy jaka jest Twoja tolerancja na nią i w ogóle na mleczne
jeśli kazeina, laktoza, opioidy Cię nie ruszają no to w sumie możesz ją pić
zdecydowana większość ludzi korzysta na wyraźnym ograniczeniu lub eliminacji produktów zbożowych i mlecznych
ja z mlecznych jadam tylko surowe masło, ale nie codziennie
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Mar 05, 2010 21:41, w całości zmieniany 1 raz
Zenon rewelka przepis dobrze jest tez dodac boczek i cebule do kaszy.
Ja robie czasami taki ze miksuje:
smietane, mleko kozie, zoltka, maslo, miod, ziarna dyni, olej rybi i cynamon i kakao.
Bardzo dobry i odzywczy szejk, polecam.
Co do smietany.
To jak jestem bardzo glodny, tzn. nie jadlem dobrze przez pare dni to jak wypije "polowke" smietany to mam taki power ze moglbym biegac przez 24h non-stop
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ile można wypić śmietany dziennie? Są w ogóle jakieś przeciwskazania do picia śmietany?
A czemu zależy Ci akurat na smietanie?? Równie dobrze możesz wypijac pół litra mleka dziennie i jeśli nie dostaniesz rozwolnienia to wszystko będzie w porzadku.
W Łodzi jeden ze sklepów ze zdrową żywnością oferuje sprzedaż niepasteryzowanego mleka podobno prosto od krowy. Termin ważności to 6 dni. Litr kosztuje 3,90 pln
Nie rób nic tylko postaw mleko az
zrobi się kwaśne i zbierz z wierzchu smietane.
mozna tez odciagnąć wirówką ,ale po co kupować
urzadzenie dla jednego niepewnego literka..
ja się z ekologicznego zarła wyleczyłam kupiłam mleko od chłopa na targu.
Okazało się ,że woda zabilelona miałaby więcej mlaka niż ten szajs ,który kupiłam.
Przeczytałem gdzieś, że musi być przynajmniej 3 litry mleka... Poświęcę się
Mam jeszcze kilka pytań
Miejsce w którym postawie mleko musi być zacienione?
Szklana, plastikowa butelka? Zakręcona odkręcona?
Lodówka, temperatura pokojowa?
Jak często zbierać śmietanę z wierzchu?
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 10:40
Marshall32 napisał/a:
W Łodzi jeden ze sklepów ze zdrową żywnością oferuje sprzedaż niepasteryzowanego mleka podobno prosto od krowy. Termin ważności to 6 dni
O ile wiem, nie wolno sprzedawać mleka bez pasteryzacji.
W praktyce stosuje sie trzy podstawowe typy pasteryzacji: niskotemperaturową, wysokotemperaturową i wysokotemperaturową wielokrotną.
Poza tym mleko może być homogenizowane. Wtedy śmietana nie odstoi się.
Mleko, nawet bardzo czysto pozyskiwane (automatyczna dojarka z bezpośrednim doprowadzeniem do kadzi) i natychmiast schłodzone (występuje wtedy zjawisko bakteriofagii i po dobie ilość bakterii jest mniejsza niż w chwili udoju) oraz przetrzymywane w rygorystycznym ciągu chłodniczym, bez pasteryzacji bądź chemicznej konserwacji nie ma szans na 6 dniowy okres przydatności.
Współczesnie stosuje się mikrofiltrację i następnie pasteryzację niskotemperaturową, co może dać w efekcie deklarowane 6 dni.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 10:42
EAnna napisał/a:
O ile wiem, nie wolno sprzedawać mleka bez pasteryzacji.
Jest na to jakiś przepis prawny?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 10:59
Marshall32 napisał/a:
Przeczytałem gdzieś, że musi być przynajmniej 3 litry mleka... Poświęcę się
Mam jeszcze kilka pytań
Miejsce w którym postawie mleko musi być zacienione?
Szklana, plastikowa butelka? Zakręcona odkręcona?
Lodówka, temperatura pokojowa?
Jak często zbierać śmietanę z wierzchu?
Temperatura pokojowa, w sloiku szklanym z duzym otworem wlewowym do zbierania smietany. Przy wyzszej temperaturze niepasteryzowane mleko powinno sie zsiasc na kwasne. Bedziesz widziec ile smietany sie zbierze na wierzchu. Dobre dobrze skwasniale mleko mozna kroic nozem.
Zaciemnienie nie jest wymagane.
W dawnych czasach na wsi byly specjalne kanki ze szkielkiem na calej wysokosci kanki i kranikiem na dole do spuszczania odtluszczonego mleka. Chlop sie cieszyl, jak widzial na gorze kanki duzo smietany. Najpierw odtluszczone mleko spuszczano przez kranik, a potem do innego naczynia smietane. Latem taka kanke trzymalo sie w studni we wodzie, aby mleko nie skwasnialo. Ze smietany robilo sie maslo w maselnicy, a odtluszczonym mlekiem karmiono swinie. Teraz takim mlekiem karmi sie ludzi.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Przy wyzszej temperaturze niepasteryzowane mleko powinno sie zsiasc na kwasne.
Sprawdzę więc czy to mleko ze "zdrowej żywności" zsiądzie się na kwaśne.
W weekend wybieram się na moją działkę, która jest na wsi. Kupię tam prawdziwe mleko od chłopa i zrobię z niego śmietanę
I jeszcze kilka pytań które mi przyszły do głowy:
Po jakim czasie mogę spodziewać się zsiadniętego mleka?
Kiedy zacząć zbierać śmietanę?
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 17:50
Hannibal napisał/a:
Jest na to jakiś przepis prawny?
Uściślając: można sprzedawać w sprzedaży tzw. bezpośredniej mleko surowe ale bezpośrednio przez producenta, do 1000l tygodniowo. Reg. prawna: Dz.U. z 2006r nr 17, poz.127.
Każda pozostała sprzedaż mleka to tzw. mleko spożywcze, które musi być termizowane. Definicja i szczegółowe przepisy m.inn. Ustawa z dnia 25 sierpnia 2006 o bezpieczeństwie żywności i żywienia, jak również stosowne przepisy o kontroli weterynaryjnej żywności.
Chciałbym napisać, że moja teoria dotycząca koktajlu nieco zewoluowała. Obecnie taki koktajl u mnie składa się z całych jajek, śmietany, masła, oleju kokosowego(extra vergin), odrobiny soli morskiej lub kamiennej z kołdawy wody oraz imbiru. Składniki oczywiście dodajemy w takich ilościach aby koktajl nie był zbyt gęsty oraz, aby piło się go ze smakiem, a nie na siłę. Wszystkie ziarna poszły u mnie już do lamusa i co najlepsze wzdęć nie ma
Dla nie mających problemów z candidą dodałbym zamiast imbiru odrobine truskawek swoiskich lub za niedługo jagód do smaku...
Ostatnio zmieniony przez Pioter Czw Cze 10, 2010 18:20, w całości zmieniany 1 raz
a dla mających takie problemy śmietana jest dobra?
Też nie chociaż na innych forach tak jak u Słoneckiego śmietanę poleca się nawe przy candida!
Ja osobiście nie dodaje śmietany, ale po całkowitym wyleczeniu wróci ona do łask podobnie jak kilka innych składników diety. Śmietanę niech stosują osoby, które nie mają problemów żołądkowych po niej. Stosowałem smietanę swojego czasu jednak dodałem ją do przepisu gdyż większośc z was ja toleruje i zapewne je jej sporo. Śmietana jest bardzo dobrym składnikiem odżywczym i smakowym zwłaszcza w połączeniu z owocami jak jagody czy truskawki smakuje wyśmienicie. Mamy połaczenie niskich węglowodanów wtedy oraz tłuszczu co jeszcze bardziej przyczynia się do niskiego wyżutu insuliny)chyba dlatego to tak dobrze smakuje ALe do koktajlu dodawać jednak owoców do smaku raczej spowoduje to lepsze trawienie
Może inaczej Maad bo chyba nie do końca rozumiesz istote tej choroby oraz cały proces powstawania grzyba Candida. Każdy z nas we florze jelita grubego posiada drożdżaki(czyli zarodniki grzyba) Candida jest to poprostu część naszej mikloflory które żywią się tym samym i żyją w symbiozie z naszymi bakteriami jelitowymi które nie dopuszczają do zbytniej ekspansji drożdżaków. Jednak przy niesprzyjających warunkach np. antybiotykoterapia siły się wyruwnują , a nawet zmieniają na korzyść drożdżaków, które w szybki sposób rozsiewają się tworząc podłożę dla grzybów(zwłaszcza dzięki diecie bogatej w cukry, które drożdżaki uwielbiają) Candida, które to są bezwarunkowymi pasożytami bowiem żywią się tkanką organizmu która jest ich środowiskiem, pożywieniem, a także miejsce gdzie wydalają odchody Czyli są bardzo niebezpiecznymi organizmami.
I teraz tak cały ten proces należy odwrócić i doprowadzić do symbiozy bakterii jelitowych, a jak to zrobić to już inna sprawa na inny temat. Co forum, co książka, co lekarz to inne metody. Z jednym mogę się z tobą zgodzić maddzie nie jest to prosta sprawa większośc ludzi uważa tak jak ty, że należy z tym żyć i nie drażnić zbytnio. Jak już pisałem w innych tematach ja znalazłem sposób przez odpowiednią dietę wiem, że to jest to bo po 10 latach testowania przeróżnych diet i suplementacji wkońcu odzyskuje zdrowie, a wszystkie objawy stopniowo mijają dodając mi energi życiowej pzdr.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 02:07
Pioter napisał/a:
...... Candida jest to poprostu część naszej mikloflory które żywią się tym samym i żyją w symbiozie z naszymi bakteriami jelitowymi które nie dopuszczają do zbytniej ekspansji drożdżaków.
To jest tylko teoria. Post mortem nie wykazuje kandydy u wszystkich, a wiec to jest falszywa teoria.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Jak już pisałem w innych tematach ja znalazłem sposób przez odpowiednią dietę wiem, że to jest to bo po 10 latach testowania przeróżnych diet i suplementacji wkońcu odzyskuje zdrowie, a wszystkie objawy stopniowo mijają dodając mi energi życiowej
Rok temu podpisałbym się pod Twoim postem obydwiema rękami, ale trochę czasu upłynęło, także na Zero-Carbie, i teraz wiem, że walka z candidą wcale nie jest taka prosta.
Jeszcze raz zwrócę Twoją uwagę na problem odżywiania się candidy glukozą pochodzącą z krwioobiegu, a nie z układu pokarmowego. Tego się nie da zmienić żadną dietą
Dlatego ważne jest wczesne zdiagnozowanie problemu i podjecie środków zaradczych. Candida karmiona 10 lat, czy jak w moim przypadku ponad 20, tak łatwo się nie daje
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Madzie tak podejrzewałem, że candida również ciebie męczy. Masz racje straszne to jest dziadostwo. Może poełniałeś jakiś błąd o którym nawet nie wiedziałeś> Zero carb to też nie jest najlepszy pomysł otóż musisz jeśc kiszonki oraz warzywa. Podawałem ten post już wcześniej , ale może przegapiłeś to?
To jest ten sposób http://translate.google.p...DAZ2%26rls%3Dpl
mięso tłuszcz i węgle z kiszonek oraz warzyw niskoglikemicznych obrobionych termicznie + odpowiednie suplementy. Zero carb to też nie jest ratunek. Nie wiem czy to jest odpowiedni sposób po wszystkich przejściach dietetycznych oraz suplementacyjnych, ale coś trzeba robić, a jeżeli przy tym czuje się lepiej i lepiej i stolec wygląda należycie i samopoczucie lepsze to coś w tym jest. Napewno jesteś doświadczony w walce o odzyskanie należytej odporności organizmu, ale czasami można błądzić lata, a tak naprawde stać w miejscu. Nigdy nie pogodzę się z tym, że jest tak jak piszesz, że candida będzie zawsze i nie da się jej pozbyć. Drąże temat od wielu lat oraz testuje to wszystko na sobie i wiem na chwile obecną jak się tego pozbyć. Nie wie tego żaden lekarz w Polsce i mało co który na świecie. Jestem tego zdania, że ludzie mający candida w 95% przypadków już do końca życia będą ją mieli chyba, że nastąpi jakiś przełom w tym kierunku w co wątpie. Ja się nie poddaje i wiem, że to jest to, a jeżeli nie to i tak ten sposób żywienia jest najbardziej odpowiedni dla mojego zdrowia, gdyż czuje się znakomicie po 10 latach!!! nie żadne Janusy, Słoneccy czy inni geniusze co uważają , że mają patent na wzmocnienie odporności.
No, ale Maadzie jest to pierwsze lato od 10 lat gdzie żyje pełnią życia nie jestem przemęczony, mokruśkiego swędzącego odbytu, luźnych stolców i szeregu innych objawów o których zapewne wiesz. Na tej stronce jest przepis jak dojść do zdrowia i ja z tego korzystam. A czy inni postąpią tak samo to już inna sprawa. Serdecznie pozdrawiam...
Ostatnio zmieniony przez Pioter Sob Cze 12, 2010 23:47, w całości zmieniany 1 raz
Stosując antybiotyki. Większość osób w ten sposób osłabia system odpornościowy wybijając dobre bakterie. Podobnie się ma temat do sterydów oraz środków antykoncepcyjnych. Więc jeżeli nie chcesz mieć nigdy tego typu problemów to odpuść sobie wyżej wymienione czynniki. Chyba, że kwestia jest zagrożeniem życia.
Ponad 70% populacji ma ten problem większośc nawet o tym nie wie lecząc rózne choroby z tego wynikające. A pozbyć się tego według Maada jest to niemożliwe. Według mnie tak, ale trzeba się cholernie dobrze znac na sprawie, a to i tak nie wystarczy ja wgłębiam to od 10 lat i dopiero teraz wychodzę na prostą. Stosując odpowiednią dietę z podanej przeze mnie stronki oraz stosując odpwoiednie suplementy podkreślam odpowiednie! bo większośc to badziewie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.