1. DLACZEGO jest droższa od nie przetworzonej, na logiką przetwarzanie żywności kosztuje, a potem i tak jest tańsza od tej nie przetworzonej.
2. GDZIE kupić taniej tą nieprzetworzoną, bo na logikę gdzieś MUSI być tańsza, jeśli by nie było to oznaczało by że ktoś do tego dopłaca np. skupuje drogi ryż brązowy przetwarza na biały i sprzedaje taniej niż kupił (podobnie z cukrem i mąką)
Że mąkę z pełnego przemiału można tanio kupić w młynie to się domyślam, ale taki ryż czy cukier brązowy to nie mam pojęcia.
3. PO CO? to chyba najtrudniejsze pytanie po co przetwarzać skoro żywność nieprzetworzona jest smaczniejsza, zdrowsza, i łatwiejsza w produkcji.
1. DLACZEGO jest droższa od nie przetworzonej, na logiką przetwarzanie żywności kosztuje, a potem i tak jest tańsza od tej nie przetworzonej.
Tyle, że ta przetworzona jest już z innych substratów, znacznie gorszych. Przetwarzanie doskonale markuje ich MARNĄ JAKOŚĆ - dodaje się np. jakieś barwniki, wzmacniacze smaku, aromaty identyczne z naturalnymi, etc.
Jak masz nieprzetworzoną to ciężej jest wcisnąć KIT.
lukasz2093 napisał/a:
3. PO CO? to chyba najtrudniejsze pytanie po co przetwarzać skoro żywność nieprzetworzona jest smaczniejsza, zdrowsza, i łatwiejsza w produkcji.
Bo przetwarzanie umożliwia stworzenie "atrakcyjnego" towaru z poślednich substratów, na dodatek z "wiecznym" terminem ważności, no i chyba bardziej przyciągająca dla statystycznego Kowalskiego.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 16, 2010 20:43, w całości zmieniany 2 razy
Tyle, że ta przetworzona jest już z innych substratów, znacznie gorszych. Przetwarzanie doskonale markuje ich MARNĄ JAKOŚĆ - dodaje się np. jakieś barwniki, wzmacniacze smaku, aromaty identyczne z naturalnymi, etc.
Jak masz nieprzetworzoną to ciężej jest wcisnąć KIT.
No dobra ale jakie ulepszacze można wcisnąć w zwykły biały: ryż, mąkę i cukier
po to żeby sprzedać zanim się zepsuje, to podstawowa przyczyna, ale do tego wystarczyłaby obróbka termiczna i odpowiednie pakowanie
inne grzechy - konserwanty, barwniki, wypełniacze (woda, soja), substancje smakowe - to wynik pazerności producentów/sprzedawców i zezwolenia ze strony nieświadomych, niedouczonych konsumentów
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Głód to oni czują z powodu cukrowego bluesa, a nie z faktycznych potrzeb organizmu.
Nie zgodzę się, że biednych ludzi nie stać na dobre produkty. Zobacz np. porównanie zawartości białka w drogiej wędlinie typu kabanosy i taniej kiełbasie.
Kabanosy cena - 30zł/kg, ze 150g mięsa powstaje 100g wyrobu, zawartość białka rzędu 25%, cena 100g białka 12zł
Dobra kiełbasa - cena 20zł/kg, z 80g mięsa powstaje 100g wyrobu, zawartość białka 13%, cena 100g białka 15zł
Tania kiełbasa - cena 10zł/kg, z 33g mięsa powstaje 100g wyrobu, zawartość białka 6%, cena 100g białka 17zł
Jaki wniosek - zamiast jeść tanią kiełbasę lepiej wypić szklankę wody (odczekać 30min) i zjeść kabanosa będzie taniej i zdrowiej
Maad w tych swoich kiełbasianych wyliczeniach pomijasz, że soja - najtańszy wypełniacz który dodają do tanich kiełbach zawiera około 38% białka.
@lukasz2093
Jak zauważysz, że taka soja kosztuje w hurcie 1,30zł/kg a to jest produkt o wilgotności około 10%. 1kg żywca wieprzowego kosztuje około 4zł... Wilgotność mięsa to chyba około 80%.
Widać zatem, że z 1 kg soi da się zrobić duużo taniego i "smacznego" "mięska"
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
pomijasz, że soja - najtańszy wypełniacz który dodają do tanich kiełbach zawiera około 38% białka.
pomijam, bo z definicji odrzucam pomysł zastępowania w diecie człowieka białka zwierzęcego roślinnym
jeśli masz na myśli taki poziomie biedy, że człowieka nie stać na białko zwierzęce, to może jeść przecież okraszone ziemniaki i zupę z pokrzyw - też tanio wychodzi
Zielony Karzeł napisał/a:
1kg żywca wieprzowego kosztuje około 4zł..
bierzesz pod uwagę cenę żywca, to trochę fałszywe podejście, bo zanim żywiec zamieni się w kiełbasę, musi trafić do rzeźni, musi być pozbawiony krwi, skóry, kości, wnętrzności, kopyt, rogów, sierści (to trafia do konserw dla psów), powstaje półtusza, która musi być schłodzona i dalsza przeróbka odbywa się w warunkach chłodniczych. W końcu mięso zostaje sklasyfikowane - podzielone na poszczególne rodzaje w zależności od przeznaczenia. Te wszystkie etapy kosztują i zwiększają ilość odpadów.
Myślę że powinieneś przyjąć cenę rzędu 6-8 zł za kg surowca mięsnego do produkcji kiełbasy.
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
ok, przeludnienie jest faktem, ale nadmierna konsumpcja też, gdyby ludzie nie przymuszani cukrowym bluesem jedli mniej, tzn. tyle ile faktycznie potrzebują, to myślę, że w bogatych krajach ilość zjadanej żywności spadłaby o 1/3 a może i o połowę, starczyłoby dla wszystkich
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Rzeczywiście Maad takie są mniej więcej koszty mięsa do produkcji kiełbasy. Jak to się mówi nie ma bata - musi być droższa niż 15 zł, żeby syfu nie było (za dużo).
@fink
Będzie popyt, będzie podaż. Prawda jest taka, że ludzie w większości wybierają tańsze produkty. Może to ze względu na to, że są tak dojeni przez państwo i potem nie mają odpowiedniej ilości kasy na porządne jedzenie?
Inna sprawa, że w "bogatych krajach" gdzieś 1/3 żywności się wyrzuca przy czym nie można oficjalnie karmić świni odpadkami ze stołówek, restauracji czy internatów.
Wiem, że w moim przypadku posiadanie świni czy napewno sprawiłoby, że mniej głodu byłoby na świecie
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Będzie popyt, będzie podaż. Prawda jest taka, że ludzie w większości wybierają tańsze produkty. Może to ze względu na to, że są tak dojeni przez państwo i potem nie mają odpowiedniej ilości kasy na porządne jedzenie?
Kasę mają, tylko przedkładają wczasy w Egipcie i nową furę nad własne zdrowie. Podziw i zazdrość sąsiadów na widok opalenizny i fury są natychmiastowe, a śmieciowe jedzenie wychodzi dopiero po latach. Co gorsza prawie nikt zdaje się nie wiązać chorób, tzw. cywilizacyjnych, z tym co ma na talerzu
GDZIE kupić taniej tą nieprzetworzoną, bo na logikę gdzieś MUSI być tańsza, jeśli by nie było to oznaczało by że ktoś do tego dopłaca np. skupuje drogi ryż brązowy przetwarza na biały i sprzedaje taniej niż kupił (podobnie z cukrem i mąką)
Że mąkę z pełnego przemiału można tanio kupić w młynie to się domyślam, ale taki ryż czy cukier brązowy to nie mam pojęcia.
i
Cytat:
jakie ulepszacze można wcisnąć w zwykły biały: ryż, mąkę i cukier
Generalnie chodziło mi o przetwarzanie właśnie takich produktów jak biały ryż, mąka, cukier.
No dobra mąkę i mięsko kupuje bezpośrednio i rzeczywiście mam tanio, ale taki np. ryż brązowy, cukier nieoczyszczony czy olej tłoczony a nie rafinowany to gdzie taniutko można dostać???
Taki nieoczyszczony zamiast zawierać 100g sacharozy pewnie zawiera 99 albo 98 g sacharozy. Gigantycznej różnicy to nie robi - i tak to są puste kalorie. IMO jak już masz kupować cukier to lepiej ten biały. Przynajmniej człowiek się nie oszukuje i nie robi sobie usprawiedliwień typu "no ale to jest brązowy cukier, taki zdrowszy". No i sporo tańszy jest.
Oleju człowiek nie potrzebuje. Do przyrządzania niektórych sałatek można użyć ewentualnie oliwy z oliwek albo lnianego (ale on normalnie mocno nietrwały jest).
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
No dobra, a tak mnie ciekawi, czy wie ktoś jak zdobyć tanio ryż niepolerowany (brązowy), na logikę gdzieś MUSI być tańszy bo by się nikomu nie opłacało go polerować i sprzedawać drożej, a wkurza mnie kupowanie ryżu brązowego drożej i płacenie fabrykom za nie pracowanie, (że łaskawie ktoś tego ryżu nie przetworzył), wiem że ryż nie jest NIEZBĘDNY i mogę żreć kasze , ale lubię ryż.
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Śro Lip 21, 2010 18:43
WITAJ Lukasz2093
Dlaczego jest droższa ? Wile rzeczy na to wpływa .
Wykorzystanie energii elektrycznej , gazowej itd.potrzebnej do przetworzenia produktu bazowego ,
Marketing produktu - reklama ,
Zakup technologi potrzebnej do przetworzenia ,
Wyposażenie zakładu , zakup linii produkcyjnej itd. ,
Zakup szeregu substancji chemicznych wykorzystanych przy przetwarzaniu itd.itp.
No więc dlaczego "tańszy" w produkcji ryż brązowy jest droższy od "droższego" białego?, wychodzi że producenci do niego dopłacają i polerują droższy ryż by sprzedać taniej ?
tak samo jest z mąką, co prawda w młynie razowa może i jest tańsza, ale w sklepie jest dużo droższa, jakbym miał otwierać młyn pewnie bym produkował tylko mąkę 2000 bo taniej i drożej sprzedam, tak samo z ryżem sprzedawałbym tylko niepolerowany.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 18:40
lukasz2093 napisał/a:
dlaczego "tańszy" w produkcji ryż brązowy jest droższy od "droższego" białego?, wychodzi że producenci do niego dopłacają i polerują droższy ryż by sprzedać taniej ?
tak samo jest z mąką, co prawda w młynie razowa może i jest tańsza, ale w sklepie jest dużo droższa,
Chodzi o tzw. koszt zamrożenia kapitału i koszt obsługi handlowej.
Obrót brązowym ryżem czy maką razową w detalu jest wielokrotnie niższy w zestawieniu z ryżem białym i mąką czyszczoną.
Zarówno młyny jak i duże sieci handlowe mają tzw. najmniejszą opłacalną partię. I nawet ta najmniejsza partia sprzedaje się w sklepie np. 2 miesiące. Średni czas zamrożenia kapitału w tym przypadku to miesiąc. Obsługa handlowa dostawy 50kg brązowego ryżu jest droższa niż kilku ton towaru wysokorotacyjnego. Dlaczego? Otóż towary wysokorotacyjne obsługiwane są (w zakresie logistyki) przez program komputerowy na podstawie analizy stanów on line i zamawiane automatycznie przez internet (na tak zwaną zakładke lub nawet nie). Jeżeli te wyższe koszty rozkładają się potem na małą partię towaru mogą stanowić dość znaczący koszt jednostkowy. Dodatkowym elementem kosztowym w produktach niskorotacyjnych jest wysokość strat; każdy produkt im dłużej leży na półce tym więcej się psuje/wysypuje/jest zjadany przez rozkruszki itd.
To tylko niektóre elementy ekonomiczne wpływajace na ten paradoks cenowy. A są jeszcze inne.
2. GDZIE kupić taniej tą nieprzetworzoną, bo na logikę gdzieś MUSI być tańsza, jeśli by nie było to oznaczało by że ktoś do tego dopłaca np. skupuje drogi ryż brązowy przetwarza na biały i sprzedaje taniej niż kupił (podobnie z cukrem i mąką)
Że mąkę z pełnego przemiału można tanio kupić w młynie to się domyślam, ale taki ryż czy cukier brązowy to nie mam pojęcia.
wlasnie sa doplaty - najwieksze do zboz
Cytat:
Za taki stan rzeczy odpowiada polityka rolna USA, która od połowy lat 70. zwiększa subsydiowanie uprawy czterech zbóż: kukurydzy, soi, ryżu i pszenicy.
No dobra ale jakie ulepszacze można wcisnąć w zwykły biały: ryż, mąkę i cukier
krzysztof2 napisał/a:
(...)W skład KOMERCYJNEJ MĄKI wchodzą różne "ciekawostki";
Jednym z nich jest chlorowodorek cysteiny (ang. L'cysteine hydrochloride), E920, - wytwarzany z SIERŚCI ZWIERZĄT ( najczęściej świńskiej szczeciny ) i KURZYCH PIÓR lub syntetyzowany ze smoły węglowej; zastosowanie: substancja poprawiająca jakość białej mąki ( ogólnie mąka nie wchłania tyle wilgoci ). (...)
czesto to stwierdzenie powtarzane jest przez wiele osob na tym forum. ja sie ogolnie nie zgadzam - dlatego pytam wszytskich ktorzy uwazaja ze jest przeludnienie - dlaczego tak uwazacie ??
fink napisał/a:
Zielony Karzeł napisał/a:
@fink
Będzie popyt, będzie podaż.
To nie takie proste
To wlasnie takie proste. zrozumie jeden - bedzie nastepny ktory jeszcze nie rozumie, a bedzie popyt to bedzie podaz.
Ostatnio zmieniony przez jatoja Śro Sie 11, 2010 20:18, w całości zmieniany 1 raz
najtaniej kupisz w Chinach , tylko z ilością minimalną może być problem
hmm - wydaje mi sie ze w Pakistanie. pracowalem jakis czas w hurtowni, gdzie towar z calego swiata kontenerami przychodzil. z Chin brali rzeczy typu noodle, jakies typowe chinskie sosy i przyprawy, ale ryz to wlasnie glownie z Pakistanu brali.
kontenerami oczywiscie.
zreszta popatrzcie na opakowania skad. mi sie wydaje ze Tajlandia, Pakistan, Indie glownie jesli chodzi o ryz. ale nie mam zadnego zeby sparwdzic.
znajomy bral raz kontener z Chin (nie ryzu), i powiem ze dochodzi sporo oplat do ceny podstawowej. glownie za transport i logistyke. ale i tak wychodzi o wiele taniej.
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
przypomnialo mi sie ze chinski tez byl. ale mniej go szlo, wiec tez mniej bylo na stanie i mniej zamawiane. dlatego nie przychodzil bezposrednio z chin w kontenerach ten ryz, tylko od posrednika najprawdopodobniej.
ps - byl gorszej jakosci ten chinski chyba.
Ostatnio zmieniony przez jatoja Pią Sie 13, 2010 22:35, w całości zmieniany 1 raz
Wracając do poprzednich odpowiedzi ludzie kupują białą mąkę, ryż- bo jest tańsza, a jest tańsza bo większość ludzi taki kupuje- kolejny paradoks
Naprawdę bardziej opłaca się wyprodukować mąkę białą, a potem oszukiwać ludzi dodając do chleba np. karmelu by był ciemny, niż odrazu uczciwie wyprodukować chleb z razówki. Poza tym piekarnie kupują mąkę bezpośrednio z młyna, więc odchodzą dodatkowe koszta np. transportu (wszystkie typy mąki kupują i przywożą razem)
Jeszcze jedno pytanko, czy w krajach ubogich, 3 świata, w których panuje głód ludzi także marnują surowiec, by produkować oczyszczony ryż, mąkę itp. czy tam może ta nieprzetworzona żywność jest tańsza, bo ludzi produkują i jedzą najtańszą jak mogą żywność.
Jeszcze jedno pytanko, czy w krajach ubogich, 3 świata, w których panuje głód ludzi także marnują surowiec, by produkować oczyszczony ryż, mąkę itp. czy tam może ta nieprzetworzona żywność jest tańsza, bo ludzi produkują i jedzą najtańszą jak mogą żywność.
korporacje hoduja tam na ekport, przetworzone oczywiscie idzie, bo takie ma schodzic na "zachodzie".
na calym swiecie coraz mniej jest roznorodnosci.
a głod byl jednym z mitow, by wejsc na te tereny. jak nie terroryzm to glod, albo wojny domowe. trzeba "pomoc". no i po takliej pomocy to dopiero jest glod.
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
@lukasz2093
Często żywność "białego człowieka" jest tańsza niż żywność miejscowa. Przykładowo dotowana przez państwo kukurydza GMO z USA jest w Meksyku tańsza niż ta produkowana lokalnie. Farmerzy amerykańscy są w stanie osiągnąć zysk, mimo, że sprzedają kukurydzę poniżej kosztów produkcji.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Czy naprawdę ludzie przekładają to żeby się ryż gotował 10 min szybciej, ponad walory smakowo-zdrowotne? (bo innych zalet ryżu polerowanego nad niepolerowanym nie znalazłem)
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 22:10 jak produkowane sa parówki
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 11:37
Podobnie ma się sprawa z piwem, dlatego małe browary np taki z Czarnkowa przeżywa drugi renesans.
Piwo musi być na chmielu a nie tylko na słodzie jęczmiennym
Ale przeciez chmiel nigdy nie byl istota piwa, mnisi go dodali kiedys w sumie przypadkowo i do dzisiaj jest dodatkiem.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 12:22
Nie zgłębiałem historii piwa, ale chmiel jest istotą smaku!!(przynajmniej dla mnie) Piwo z chmielem Nie wyjedzie z "warzelni" w ciągu 1-2 dni...
Ta nutka goryczki
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Wrz 01, 2010 12:23, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 13:06
zyon napisał/a:
Ale przeciez chmiel nigdy nie byl istota piwa, mnisi go dodali kiedys w sumie przypadkowo i do dzisiaj jest dodatkiem.
Jak nie był jak był. Oczywiście Sumerowie czy Rzymianie najpewniej go nie używali, ale to nie było w sumie takie piwo, o jakim myślimy.
"Najstarsze zapiski mówiące o używaniu chmielu w procesie produkcji piwa pochodzą z 1067r i są autorstwa Abess Hildegarde z St. Ruprechtsber (św. Hildegardy): Jeśli zamierza zrobić piwo z owsa, musi przyprawić je chmielem."
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
No przeciez to co wkleiles, swiadczy o tym, ze nie byl. To ze dzisiaj sobie piwa bez chmielu nie wyobrazasz nie znaczy, ze kiedys sobie tez nie wyobrazano. Chmiel w piwie znalazl sie przypadkiem i nawet dzisiaj jest dodatkiem, przyprawa nadajaca gorzki posmak. Ciagle tez sie robi piwa bez chmielu, np angielskie "ale".
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 13:25
zyon napisał/a:
No przeciez to co wkleiles, swiadczy o tym, ze nie byl.
No kiedyś bardzo dawno nie był.
Ale nasza europejska historia browarnictwa, piwowarstwa ma ok. 1000 lat i chmiel był od początku używany.
zyon napisał/a:
Chmiel w piwie znalazl sie przypadkiem i nawet dzisiaj jest dodatkiem, przyprawa nadajaca gorzki posmak.
nie ważne, czy przypadkiem, czy też nie, ale że jest niezmiernie ważny składnikiem przy produkcji piwa
zyon napisał/a:
Ciagle tez sie robi piwa bez chmielu, np angielskie "ale".
angielskie "ale" robi się właśnie z chmielem, mój drogi
"luknij" tu - http://en.wikipedia.org/w...and#Ingredients
to co odróżnia brytyjski "ale" od lagerów to po prostu zupełnie inne drożdże, drożdże górnej fermentacji, które fermentują w wyższych temperaturach (ok. 20 stopni)
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 01, 2010 13:26, w całości zmieniany 1 raz
Jak nie ogolna to europejska i zawsze bedzie po naszemu, no mozna i tak ale jakie to ma znaczenie. Chmiel jest przyprawa i do dzisiaj sa browary ktore robia piwo bez niego. Nie chce mi sie szukac ksiazki, w ktorej to bylo ale nawet w europie piwo bylo bez chmielu dopoki nie przypadek go z piwem nie polaczyl.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 14:18
zyon napisał/a:
Jak nie ogolna to europejska i zawsze bedzie po naszemu, no mozna i tak ale jakie to ma znaczenie. Chmiel jest przyprawa i do dzisiaj sa browary ktore robia piwo bez niego. Nie chce mi sie szukac ksiazki, w ktorej to bylo ale nawet w europie piwo bylo bez chmielu dopoki nie przypadek go z piwem nie polaczyl.
Bo to oszczędza czas a co za tym idzie pieniadzę. W smaku wielki shit W to im graj wielkim kampaniom. Ser żólty też możesz sobie kupić tyg, tylko smakosz nie podzieli Twojego entuzjamu. Pij sam słód na zdrowie....
I nie wmówisz mi że białe jest białe a czarne jest czarne lol
Bo to oszczędza czas a co za tym idzie pieniadzę. W smaku wielki shit W to im graj wielkim kampaniom.
No chyba nie zrozumiales.
Cytat:
Tak, ale jest to produkt w Polsce praktycznie nieosiągalny. Na etykietach komercyjnych piw często nie ma informacji, że w danym trunku znajduje się chmiel, podczas, gdy jest on dodawany do każdego piwa. Niektóre małe niemieckie browary robią piwa bez chmielu, ale w naszym kraju są one nie do dostania.
Piwo bez chmielu to nie jest syf tylko raczej rarytas, sa tacy co lubia, a ze ty przywykles do tego z chmielem nie znaczy ze kazdy ma tak samo.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 14:53
Powiem Ci, że lubię sobie kupić tzw wynalazki piwne za granicy. I wcale niemieckie nie są smaczniejsze, czasem aż wykręca jak się to pije. No ale co jak się wydało 5-8zł za piwko szkoda wylać taki rarytas. A piwko z goryczką do dostania za 1,65 -1,90 za 0,33L. Mnie to odpowiada, cieszę się smakiem i dobrą ceną
Zresztą o gustach się nie dyskutuje podobno
Ja tez lubie i mam dokladnie te same odczucia czesto do roznego rodzaju "przysmakow" no ale chyba na tym polega roznorodnosc smakow, upodoban i przekonan. W kazdym razie ostatnio piwa 'ze sklepu" tzn z wielkich kompanii piwowarskich nie kupuje a skupiam sie na tych regionalnych, z malych browarow.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Powiem Ci, że lubię sobie kupić tzw wynalazki piwne za granicy. I wcale niemieckie nie są smaczniejsze, czasem aż wykręca jak się to pije. No ale co jak się wydało 5-8zł za piwko szkoda wylać taki rarytas.
zalezy od piwa. sa i polskie rozne. kazdy ma jakis swoj smak ustalony i jednemu cos moze smakowac a drugiemu nie. do wielu rzeczy smak moze sie przyzwyczaic a nawet uizaleznic.
w kazdym razie nie nalezy generalizowac ze niemieckie jest be bo mi jakies nie smakuje.
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
Trochę marudny może jestem, ale gdzie można kupić (w okolicach Warszawy, Piaseczna) mąkę razową (w marketach jest tylko super-ekologiczna za 5zł/kg) Oraz olej tłoczony (a nie rafinowany).
Ostatnio zmieniony przez lukasz2093 Wto Wrz 28, 2010 09:02, w całości zmieniany 1 raz
przed chwila na tvn w uwadze byla pierwsza czesc programu poswieconego GMO, jutro 2 czesc.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Śro Paź 27, 2010 20:26
zyon napisał/a:
przed chwila na tvn w uwadze byla pierwsza czesc programu poswieconego GMO, jutro 2 czesc.
Kanadole już mają dość eksportowej GMO od braci z południa. Nasi wejdą bez mydła Monsato i tak upadnie cywilizacja taka jaką znamy
moze nie, to bylo nawet dosc ostre, nie takie po lebkach
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.