Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 08:59 Człowiek nie był padlinożercą (?)
Dowód, że nasi przodkowie padlinę jadali w ostateczności mamy na naszych talerzach. Na przyjęciach większość gości ma blade pojęcie o teoriach żywieniowych i wybiera pożywienie instynktownie, nieświadomie.
Zdecydowanie większość woli ładne czerwone mięsko niż mięso brązowawe, pomimo, że kolor czerwony obecnie jest uzyskiwany sztucznie i pieczony schab jest bardziej wartościowy niż czerwona szynka. Świadczy to o instynktownym preferowaniu świeżo upolowanego mięsa, które jest bardziej czerwone, niż mięso już skruszałe.
Jest to bardzo silny instynkt, nawet, jeżeli o nim wiemy, trudno się powstrzymać przed preferowaniem czerwonego mięsa, czyli nasi przodkowie też jadali najchętniej świeżo upolowaną zwierzynę, a padlinę w ostateczności.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 09:19
nie ma na to żadnych dowodów
obecne zwyczaje żywieniowe są tak odległe od tego, co było kiedyś, że ciężko coś na tej podstawie ferować
raczej trzeba byłoby zebrać jakąś reprezentatywną próbkę osób żywiących się rawpaleo i zapytać je, czy lubią bardzo świeże, świeże, mniej świeże, itd.
przy czym trzeba byłoby zapytać się o poszczególne organy i rodzaje mięs
ja, na przykład, pewne produkty lubię świeże, parodniowe (np. wątrobę, grasicę, jądra, nerki), a inne już trochę dojrzałe (np. ozory, serca, no i przede wszystkim mięśnie)
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 09:38
Cytat:
nasi przodkowie też jadali najchętniej świeżo upolowaną zwierzynę
Też mi się tak wydaje. Tzn, że człowiek został stworzony nie na padlinożerce, a na najbardziej doskonałego myśliwego (lub ostatecznie na takiego wyewoluował). Stąd o wiele mniejsza siła mięśni, niż inne człowiekowate i co za tym idzie niespotykana precyzja oraz finezja w ruchach. Często słyszę od wegan, że człowiek jest słabiej przystosowany niż zwierzęta do walki czy polowania, nie ma wielkiej siły, kłów, pazurów itp... Nie dostrzegają, iż żadne zwierzę nie potrafi z taką dokładnością tworzyć broni i jej używać, miotać właśnie "lekka ręką". Nawet gdyby szympans potrafił wynalezć łuk, jego anatomiczne ograniczenia nie pozwoliłyby mu go używać z taką skutecznością jaką my wykazujemy od urodzenia. Żadna małpa nie jest w stanie tak szybko przemierzać odległości na sawannie w słońcu, czy przepłynąć rzeki jak człowiek. Więc nie tylko umysłem nad nimi górujemy ale i jak najbardziej ciałem.
Aczkolwiek argument z instynktem niekoniecznie mnie przekonuje, gdyż małpy mając wybór instynktownie preferują mięso obrobione termicznie. Można więc też snuć wnioski, iż przodkowie szympansów jedli pieczoną zwierzynę, a surowe "z braku laku"... bad logic imo nie tędy droga
Jest to jakiś argument. Pytanie, czy słuszny, czy na pewno nasz instynkt jest tak bardzo spaczony? Rzeczywiście starsze niemowlęta jedzą każde paskudztwo.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 10:29
ale ja nie twierdzę, że człowiek musiał być padlinożercą
zresztą trzeba na wstępie ustalić co to jest ta padlina - granica jest płynna i dla różnych osób może być ona inna
jak człowiek upolował zwierzynę to na wstępie zjadał organy; jeśli coś zostawało to tylko mięśnie i je zostawiał sobie na następne dni, tak więc jadł i świeże i mniej świeże
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 17:02
To zupelnie rozbiezne z moja praktyka.. Swieze mieso ciezko sie gryzie, gorzej sie trawi. Wole jak pokrojone w kostke polezy ze 3-4 dni. Jak lezy w jednym kawalku to nawet wskazane jest dluzsze lezakowanie..
To, ze ludzie instynktownie wybieraja ciemniejsze wedliny..
Wlasciwie co to znaczy? A moze to, ze preferowalismy kiedys tlusta baranine? Albo to, ze jadalismy podroby: watroba, serce, nerki sa ciemne.. obserwacje mozna naciagnac do dowolnej teorii..
Ostatnio jak kupowalem jajka, to pani przede mnaprosila o takie z ciemniejszymi skorupkami, bo - jak argumentowala - takie maja zazwyczaj ciemniejsze zoltka, wg pani sa to lepsze zoltka..
Tak wiec intuicja niektorych zawodzi..
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
ashkar [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 04, 2009 19:09
Widocznie są lepsze.
A w takich fajnych tanich marketach które ostatnio wymiatają inne sklepy widzę że ludzi kłębi się non stop chmara. Bo jest tam rzekomo tanio. Cóż że produkty są słabej jakości. Ludziom nie przeszkadza jakość. Czyżby nasi przodkowie nie kierowali się smakiem tylko aby wsadzić coś do otworu gębowego? Amoże odżywiali się tak aby jak najbardziej zaszkodzić sobie? W końcu chyba mają świadomość jak kiepskie pożywienie wkładają do ust.
Wiem też że techniki marketingowe (manipulacyjne) wpływania na ludzi stosowane są w wielu miejscach i na różne sposoby, chociażby silne nienaturalne oświetlenie. Czyżby nasi przodkowi to byli ćmy?
Może masz racje -ale w tych małych drogich prywatnych sklepikach nic nie jest lepsze
wyższa cena a mięcho twarde jak z renifera .
Już się tyle razy nacięłam ,że szkoda kasy na niby ekologie.
_________________ pozdrawiam
ali [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 00:11
figa napisał/a:
Może masz racje -ale w tych małych drogich prywatnych sklepikach nic nie jest lepsze
wyższa cena a mięcho twarde jak z renifera .
Już się tyle razy nacięłam ,że szkoda kasy na niby ekologie.
no nie tak jest chyba wszędzie
kupuję tylko w "sklepikach"
ceny nie są wyższe , bywają też niższe
i wiem co kupuję
ashkar [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:24
Takie czasy. "Liberalizm" bez zasad. Trzeba niestety dać się oszukać czasami aby nie dać się oszukać drugi raz. Marne to pocieszenie bo jeżeli sprzedawca reklamuje coś jako ekologiczne, a w rzeczywistości to ma tyle wspólnego z ekologią że posiada certyfikat a ludzie to kupują to co możemy zrobić.
Tylko patrzeć jak EU zakaże hodowania zwierząt w tradycyjny sposób.
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 10:15
WITAM !!!
Można przez chwilę zatrzymać się przy kwestii uzębienia człowieka oraz padlinożerców , ew. drapieżników.
U człowieka w każdej połowie szczęki lub żuchwy występują dwa siekacze , jeden kieł ( to cecha wszystkich ssaków ) , który jest NISKI , TĘPY i trochę podobny do do siekacza, oraz 5 zębów policzkowych ( 2 przedtrzonowe i 3 trzonowce ).
Nasze zęby policzkowe są tępe a ostatni z nich w każdej połowie szczęki i żuchwy nazywany jest zębem mądrości ,ponieważ na ogół wyrzyna się nie wcześniej niż po 20 roku życia.
U większości drapieżników występują wyspecjalizowane zęby policzkowe , zwane ŁAMACZAMI , z ostrym , tnącym brzegiem,służące do rozcinania mięsa.
Maja również długie ostre zakończone kły , przydatne w zabijaniu ofiar.
Można dorzucić jeszcze klasycznych padlinożerców np.: HIENY - ich czaszki są potężniej zbudowane niż np.: lwów choć są mniej więcej tej samej wielkości - a dodatkowo posiadają trzy zęby łamacze i dwa tylne są szczególnie masywne , z tępymi wierzchołkami ( tych właśnie używa do kruszenia kości ) . U lwa łamacze sąsiadują od przodu z dwoma mniejszymi zębami policzkowymi.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 10:20
krzysztof2 napisał/a:
Można przez chwilę zatrzymać się przy kwestii uzębienia człowieka oraz padlinożerców , ew. drapieżników.
to prawda, co piszesz o różnicach
tylko znów nie bierzesz pod uwagę tego, że to tak naprawdę nie ma znaczenia
kluczem jest mózg człowieka, który pozwala mu zjeść każdy fragment zwierzęcia nawet gdyby był bezzębny
nawet nie potrzebny jest do tego metal, a tym bardziej nowoczesne narzędzia
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Lew, hiena czy inne zwierzę do rozdrobnienia pożywienia używa tylko zębów, no ewentualnie przytrzyma sobie coś łapą. Człowiek do porcjowania każdego pokarmu używa najpierw dłoni.
W ksizace Na Poczatku Byl Glod tez sie pojawia teza, ze byl padlionozerca.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
arturtsk Pomógł: 2 razy Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 189
Wysłany: Śro Lis 03, 2010 18:14
Tak, i nawet było że Hadza nadal spożywają padline
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 03, 2010 19:40
Witold Jarmolowicz napisał/a:
czyli nasi przodkowie też jadali najchętniej świeżo upolowaną zwierzynę, a padlinę w ostateczności.
Pewnie dużo zależało od sytuacji: czy np: była akurat zima, ilu polowało i na jak duże zwierzę, jaka była populacja zwierzyny w danym czasie i miejscu. A co do dzisiejszych odruchów instynktu współczesnego homo sapiens byłbym mocno ostrożny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.