Wysłany: Czw Lis 04, 2010 22:12 Węgle i tłuszcz oddzielnie?
wątek przeniesiony z tematu o cAMP-ie /Hannibal
Hannibal napisał/a:
razem węgli i tłuszczu lepiej nie jeść,
szybko zmieniasz poglądy
jeszcze niedawno, jak pisałem, że takie połączenie wydaje mi się nienaturalne, że nie występuje praktycznie w żadnych naturalnych pokarmach, to chyba coś odpowiedziałeś o owocach morza i generalnie byłeś za, podobnie jak chwaliłeś masło z suszonymi owocami
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lis 04, 2010 22:46, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 04, 2010 22:16
Maad napisał/a:
szybko zmieniasz poglądy
a to lepiej raz na 10 lat?
Maad napisał/a:
jeszcze niedawno, jak pisałem, że takie połączenie wydaje mi się nienaturalne, że nie występuje praktycznie w żadnych naturalnych pokarmach, to chyba coś odpowiedziałeś o owocach morza i generalnie byłeś za, podobnie jak chwaliłeś masło z suszonymi owocami
no owoce morza tak, orzechy tak samo (jak komuś służą)
no ale owoce z tłuszczem to już raczej nie, choć u niektórych się to sprawdza lepiej niż same owoce
no mi tam suszone z masłem pochodziły nieźle, no ale chyba lepiej z tego zrezygnować
Trochę ten wątek nie w temacie cAMPu jest
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lis 04, 2010 22:17, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 04, 2010 22:25
Maad napisał/a:
jednak ziemniaczki trzeba wpie...lać na sucho
smacznego
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 11:57
Maad napisał/a:
Hannibal napisał/a:
razem węgli i tłuszczu lepiej nie jeść,
szybko zmieniasz poglądy
Lepiej pozno niz gadac glupoty cale zycie. Jeszcze kilka lat i Hannibal bedzie zreformowany.
Taka szybka zmiana pogladow swiadczy tylko i niewiedzy lub zmianie zdania pod wplywem przeczytanych w necie publikacji - malo stabilne te poglady masz wiec odpusc na razie udzielanie rad forumowiczom i zdecyduj sie na cos.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 12:04
Hannibal napisał/a:
smacznego
Hannibal - co jakis czas ktos Cie lapie na tym, ze mowisz zupelnie cos innego niz nie tak dawno temu - czy zastanowiles sie nad tym dobrze?
Owszem, poglady mozna zmieniac, ale jak sie chce udzielac porad ludziom potrzebujacym, to trzeba sie na cos zdecydowac. Jesli nie masz pewnosci to odpusc bo robisz ludziom wode z mozgu.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 12:27
sobie przeczytaj jeszcze raz, co napisałem
nie potępiam w czambuł węgli i tłuszczu razem - np. owoce morza, czy orzechy
masło z węglami raczej nie (no widać to na tym diagramie z heartscanblog)
mi węgle w postaci świeżych owoców od początku najbardziej pasowały oddzielnie
czasem łączyłem ze śmietaną (np. truskawki, jagody, borówki), ale to były sporadyczne "wyskoki", nie teges w sumie
ale są tacy (np. kilka osób z forum rawpaleo), dla których same owoce są nie dobre, źle się po nich czują, natomiast jak zmieszają z fatem (ale raczej nie masłem tylko normalnym surowym tłuszczem ze zwierzaka) to jest już ok
temat ów, mam nadzieję, będzie rozwojowy i może to zagadnienie uda się lepiej, dogłębniej przeanalizować
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lis 05, 2010 12:30, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 12:44
Od święta sporadycznie zjem miód z żołtkiem ale generalnie jestem za rozdzielnością. Próbowałem też bananów, daktyli lub jagód z fatem. Nie kontynuuję tego.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 15:02
a co np z kasza gryczana z maselkiem, lub pyrami z maslem?
na poczatku mi tak radziliscie, kiedys, dawno, dawno temu, czy to sie tez zmienilo?
mi sucha kasza nie smakuje, suchy ziemniak tez jest dziwny.
ps tak sobie mysle, czy to naprawde jest warte takiego zachodu? czy ten wysilek jest proporcjonalny? (do efektu zdrowia na pewno), umrzec zdrowo? swietna perspektywa
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 17:21
W kwestii owoców, to jestem przykłądem o którym mówił Hanni. Fatalnie się czuje po samych owocach. W jednej chwili dostaje kopa, po czym robię się nagle senny. Ogólnie jakiś dyskomfort w kwestii "mózgowej" się pojawia, którego nie umiem nazwać.
JaśniePani - moim zdaniem nie doprowadzi nas to do życia wiecznego, za to zrobi niezły zamęt w psychice
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 21:38
JaśniePani napisał/a:
a co np z kasza gryczana z maselkiem, lub pyrami z maslem?
widziałaś te wykresy na heartscanblogu?
jak przy masełku i węglach szybują go góry?
JaśniePani napisał/a:
na poczatku mi tak radziliscie, kiedys, dawno, dawno temu, czy to sie tez zmienilo?
No musisz sama zadecydować, sprawdzić jak to u Ciebie się sprawdza.
JaśniePani napisał/a:
mi sucha kasza nie smakuje, suchy ziemniak tez jest dziwny.
Potwierdzam.
Ale ja ich już od dawna nie jadam.
JaśniePani napisał/a:
ps tak sobie mysle, czy to naprawde jest warte takiego zachodu? czy ten wysilek jest proporcjonalny? (do efektu zdrowia na pewno), umrzec zdrowo? swietna perspektywa
Ale jaki wysiłek?
Jaśnie, to już musisz sama rozsądzić, czy warto czy nie.
Każdy bierze odpowiedzialność za siebie.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 21:41
Damian napisał/a:
W kwestii owoców, to jestem przykłądem o którym mówił Hanni. Fatalnie się czuje po samych owocach. W jednej chwili dostaje kopa, po czym robię się nagle senny. Ogólnie jakiś dyskomfort w kwestii "mózgowej" się pojawia, którego nie umiem nazwać
Ale po wszystkich owocach, bez względu na ilości (czy małe czy duże)?
A jak z tłuszczem je zmieszasz to już lepiej?
Ja tam żadnego kopa po nich nie dostaję i nie robię się potem nagle senny.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lis 05, 2010 21:41, w całości zmieniany 1 raz
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 21:51
Hannibal napisał/a:
Ale po wszystkich owocach, bez względu na ilości (czy małe czy duże)?
A jak z tłuszczem je zmieszasz to już lepiej?
Testowałem tylko banany, jabłka i pomarańcze, więc nie po wszystkich
Co do ilości, to jedno jabłko i trzy jabłka powodowały podobny efekt.
Z samym tłuszczem nie próbowałem, ale jedząc bezpośrednio po zjedzonym jabłku np. mięso, było lepiej
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 21:52
Damian napisał/a:
Fatalnie się czuje po samych owocach. W jednej chwili dostaje kopa, po czym robię się nagle senny.
Możesz mieć hipoglikemię
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 22:35
Hannibal napisał/a:
JaśniePani napisał/a:
a co np z kasza gryczana z maselkiem, lub pyrami z maslem?
widziałaś te wykresy na heartscanblogu?
jak przy masełku i węglach szybują go góry?
JaśniePani napisał/a:
na poczatku mi tak radziliscie, kiedys, dawno, dawno temu, czy to sie tez zmienilo?
U Hannibala wszystko sie zmienia szybko. To zalezy od tego czy pamieta co mowil, kiedy i komu. Jak zapomni to gada co wymysli w danej chwili.
Wybacz Hanuś, ale juz nie jeden raz Cie przylapali na tym, ze nie pamietales co mowiles i gadales zupelnie cos innego - taka jest niestety prawda z ta Twoja wiedza.
traz oczywiscie bedziesz sie wykrecal i mowil, ze dla Ciebie to jest ok , a dla innych moze tak nie byc.
Mowisz co Ci slina na jezyk w danej chwili przyniesie i tak wyglada ta wiedza.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 23:59
Hannibal napisał/a:
Maad napisał/a:
szybko zmieniasz poglądy
a to lepiej raz na 10 lat?
Hannibal, mam do Ciebie takie niesmiale pytanie ; czy Ty sie zgadzasz z tym co glosil Lutz?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 08:31
Damian napisał/a:
Cytat:
Możesz mieć hipoglikemię
Chyba to odruch naturalny przy cukrach prostych
nie
jeśli masz hipoglikemię to po prostu musisz uważać na owoce
a nie na odwrót
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 10:07
Zeto555 ja mam do Ciebie następujące pytanie.Jak dr Kwaśniewski i ludzie stosujący Jego dietę zapatrują się na problem rozdzielania pokarmów.Kiedyś obiło mi się o uszy lub oczy, że dr JK też zalecał rozdzielanie białek i węglowodanów.Przybliż problem rozdziału zarówno białka i węgli jak i węgli i tłuszczy.
Natomiast Pan W.Jarmołowicz nie jest zdecydowanym zwolennikiem rozdziału białek i węgli o czym pisze m.in. tutaj:http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=15158&highlight=rozdzielanie+pokarm%F3w
Ostatnio zmieniony przez jerzyk Sob Lis 06, 2010 11:16, w całości zmieniany 4 razy
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 11:39
Ja nie rozdzielam poniewaz jadam raz dziennie, ale sa ludzie, ktorzy jedza wegle osobno.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 12:44
Cytat:
Wow ! Właśnie, jak to jest jadać raz dziennie ? Znaczy się, konkretnie, to czy wszystko możesz na raz zjeść i czy nie odczuwasz głodu w pozostałych porach dnia ?
Jadam bardzo proste posilki - mieso,zoltka, warzywa i to wszystko na raz, tak ok 21 godziny.
Glodu zupelnie nie odczuwam przez caly dzien. Tak pod wieczor ok 18-19 czuje potrzebe zjedzenia czegos , ale to nie glod tylko taka chęć.
Nie jadam zupelnie produktow zbozowych , a mleczne czasami.
Bywalo, ze nie jadlem 2 doby i to odczucie bylo podobne.
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 13:02
zeto555 napisał/a:
Ja nie rozdzielam poniewaz jadam raz dziennie, ale sa ludzie, ktorzy jedza wegle osobno.
A ile potrafisz w siebie upchnąć w tym posiłku.Chodzi o B:T:W?
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 13:22
B-50-60, T 150-200, W 50-60, tak w przyblizeniu z dokladnoscia do kilku gramow
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 13:26
zeto555 napisał/a:
B-50-60, T 150-200, W 50-60, tak w przyblizeniu z dokladnoscia do kilku gramow
A jakie węgle wchodzą w te 60 gr?Bo z samych warzyw dość trudno uzbierać 60 gr.
No chyba że wciągniesz ze 300 gr ziemniaków lub ileś tam miodu jak np.Hannibal.
Ale akurat ciebie o jedzenie miodu nie podejrzewam.
Ostatnio zmieniony przez jerzyk Sob Lis 06, 2010 13:44, w całości zmieniany 2 razy
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 13:49
jerzyk napisał/a:
A jakie węgle wchodzą w te 60 gr
Zimniaki, cabula, mieszanki warzywne, buraczki - w sumie wagowo to dosc duzo warzyw. Jak mi sie tyle nie chce to czasami male ldy lub kostki czekolady.
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 14:10
Napisz jeszcze jakich tłuszczy używasz,domyślam się że masła i smalcu jako podstawowych a jeszcze innych też np;oliwy?
_________________ Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 14:21
ja jem raz dziennie, ok 13-14. potem ewentualnie owoc wieczorem, ale niekoniecznie. to mi wystarcza, jestem najedzona i mam full energii bez zmulenia (np jak jadalam 5 razy dziennie w malych porcjach lub nawet 3 razy dziennie).rano uwielbiam wypic kawe z ciupinka cukru i poskakac na skakance. po czyms takim dlugo nie czuje glodu, zauwazylam ze takka kawa z cukrem dlugo mnie trzyma, natomiast po kawie z mleczkiem od razu chce mi sie spac.
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 14:51
Przy poznaniu siebie , kawa robi dobrą "robotę". Preferuję kawę z ciśnieniowej machiny .
Woda przegotowana . Dobę. Dobrej jakości kawa. Mielona żarnowym młynkiem .
Zgadza się , to trzyma . Tak przez pół roku , moja dzienna waga pożywienia ,to 0,7 - 1,OO
kilogram . To jest maximum . Raz dziennie , normalne . Bez masy stałej , jadłospis trzy
dobowy . Bez problemu . I na wydolność organizmu nie narzekam .
W sierpniu , tego roku na akwenie otwartym . Godzina pływania .
Można pojechać płynami , znając swój organizm . I dyrygując nim .
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 21:09
Moim zdaniem trzeba jeść wtedy kiedy jest się głodnym i nie stosować cukru w celu oszukania organizmu. Ja jadam surówki z mięsem, jak jestem głodna wieczorem to tatar jest super. Nie mam problemu z nadwagą i ze zdrowiem
_________________ marzena kiwi
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Kombinacje dobre :
...
2. SKROBIA –TŁUSZCZ
Chleb z masłem, kasza, ryż, ziemniaki z masłem czy olejem, spaghetti z sosem maślanym, to dobre zestawienia.
...
Warto zwrócić uwagę na żywność hybrydową.
Cytat:
Hybrydowe owoce i słodkie, bogate w skrobię warzywa nie tylko wykazują brak równowagi mineralnej, ale również spożywanie ich w zbyt dużych ilościach powoduje, że ciężkie minerały przedostają się z kości do krwi aby zabezpieczyć cukier hybrydowy. Ten cukier nie jest do końca rozpoznawalny przez wątrobę czy trzustkę. Substancje mineralne i cukier spływają do moczu. Słodkie owoce i warzywa hybrydowe mogą powodować nadmierną stymulację i skutkiem tego-utratę minerałów.”
Niektóre z owoców hybrydowych to: bezpestkowe jabłka, banany, kilkanaście odmian daktyli takich jak medjool, kiwi, bezpestkowe ananasy, bezpestkowe owoce cytrusowe, winogrona, persymona (śliwodaktyl), arbuzy. Powszechne warzywa hybrydowe zawierają: buraki, marchew, kukurydzę i ziemianki. Powszechne orzechy i zboża hybrydowe zawierają: nerkowca, owies, ryż, pszenicę. Brązowy, biały i „dziki” ryż są hybrydami. Przeznaczona na handel tzw. „miękka” pszenica też jest hybrydem. Kiełki Alfalfa i najłatwiej dostępne na rynku rośliny strączkowe również są hybrydami.
Żywność hybrydowa atakowana jest przez różnego rodzaju grzyby i są o wiele bardziej podatna na szybkie gnicie. Żywność taka służy rozwojowi stanów grzybiczych, np. bielnika podczas gdy nie-hybrydowe czy dzikie owoce nie służą powstawaniu takich stanów. Jedzenie hybrydowe jest wszędzie, więc jeśli jesz w ogóle, spożywasz też hybrydy. Aby spożywanie takiej żywności nie szkodziło twojemu organizmowi, David Wolfe poleca zjadanie małych ilości warzyw i owoców. Łącz banany z tłuszczem (awokado, orzechami, oliwkami),a zmniejszy to szkodliwość działania hybrydów na organizm. Jeśli będziesz jadł więcej zielonych warzyw i awokado, orzechów czy oliwek ze słodkimi owocami lub warzywami hybrydowymi, zmniejszy to ich szkodliwe działanie na cukier znajdujący się we krwi oraz zwiększy użyteczność elementów znajdujących się w pożywieniu. Hybrydowe zboże i warzywa strączkowe powinny być moczone w wodzie aż do momentu wykiełkowania i absolutnie nigdy nie powinny być gotowane. Jeśli są surowe, organizm może z nich czerpać substancje odżywcze.
Napisz jeszcze jakich tłuszczy używasz,domyślam się że masła i smalcu jako podstawowych a jeszcze innych też np;oliwy?
Przewaznie smalec, maslo sporadycznie.
Ale chyba nie to swinstwo ze sklepu tylko jakis z prywatnego zrodla?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 13:13
zyon napisał/a:
Ale chyba nie to swinstwo ze sklepu tylko jakis z prywatnego zrodla?
Nigdy nie uzywam smalcu ze sklepu tylko robie sam. Maslo mam od baby ze wsi , ktore sam klaruje.
ansie
Dołączyła: 13 Mar 2010 Posty: 103 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 16:36
Tzn. przetapiasz słoninę? Kupujesz ją w przeciętnym sklepie z mięsem czy od "chłopa" ze wsi?
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 16:43
ansie napisał/a:
Tzn. przetapiasz słoninę? Kupujesz ją w przeciętnym sklepie z mięsem czy od "chłopa" ze wsi?
kurde raz dziennie niezle, ja rano usmazylem sobie 3 zotlka +2 cale jaja ale glodny bylem juz w poludnie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:23
Robię tak 50-70g boczku 30-40g słoniny 30g masełka 4 żóltka i jedno jajko. I trzyma mnie dość długo. Jak za szybko jestem głodny dorzucam śmietankę lub kwaśną śmietanę i styka.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:55
zeto555 napisał/a:
Pewnie znasz mnie osobiscie dobrze, ze wypowiadasz sie o mojej aktywnosci fizycznej wszechwiedzacy studenciku.
sam o tym pisałeś
i zyon też
zyon robi sporo siłówki - przy niej zasoby szybko znikają
poza tym różnica wieku - im się jest starszym tym mniej potrzeba
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Lis 08, 2010 20:58, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 19:10
zeto555 napisał/a:
...Pewnie znasz mnie osobiscie dobrze, ze wypowiadasz sie o mojej aktywnosci fizycznej wszechwiedzacy studenciku...
O fizycznej to faktycznie niewiele, ale o "intelektualnej"
wiemy prawie WSZYSTKO!!! :viva:
.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 20:27
grizzly napisał/a:
O fizycznej to faktycznie niewiele, ale o "intelektualnej"
wiemy prawie WSZYSTKO!!!
No twoj poziom pozwala tylko na konwersacje ze zwlokami.
Kombinacje dobre :
...
2. SKROBIA –TŁUSZCZ
Chleb z masłem, kasza, ryż, ziemniaki z masłem czy olejem, spaghetti z sosem maślanym, to dobre zestawienia.
...
Warto zwrócić uwagę na żywność hybrydową.
Cytat:
Hybrydowe owoce i słodkie, bogate w skrobię warzywa nie tylko wykazują brak równowagi mineralnej, ale również spożywanie ich w zbyt dużych ilościach powoduje, że ciężkie minerały przedostają się z kości do krwi aby zabezpieczyć cukier hybrydowy. Ten cukier nie jest do końca rozpoznawalny przez wątrobę czy trzustkę. Substancje mineralne i cukier spływają do moczu. Słodkie owoce i warzywa hybrydowe mogą powodować nadmierną stymulację i skutkiem tego-utratę minerałów.”
Niektóre z owoców hybrydowych to: bezpestkowe jabłka, banany, kilkanaście odmian daktyli takich jak medjool, kiwi, bezpestkowe ananasy, bezpestkowe owoce cytrusowe, winogrona, persymona (śliwodaktyl), arbuzy. Powszechne warzywa hybrydowe zawierają: buraki, marchew, kukurydzę i ziemianki. Powszechne orzechy i zboża hybrydowe zawierają: nerkowca, owies, ryż, pszenicę. Brązowy, biały i „dziki” ryż są hybrydami. Przeznaczona na handel tzw. „miękka” pszenica też jest hybrydem. Kiełki Alfalfa i najłatwiej dostępne na rynku rośliny strączkowe również są hybrydami.
Żywność hybrydowa atakowana jest przez różnego rodzaju grzyby i są o wiele bardziej podatna na szybkie gnicie. Żywność taka służy rozwojowi stanów grzybiczych, np. bielnika podczas gdy nie-hybrydowe czy dzikie owoce nie służą powstawaniu takich stanów. Jedzenie hybrydowe jest wszędzie, więc jeśli jesz w ogóle, spożywasz też hybrydy. Aby spożywanie takiej żywności nie szkodziło twojemu organizmowi, David Wolfe poleca zjadanie małych ilości warzyw i owoców. Łącz banany z tłuszczem (awokado, orzechami, oliwkami),a zmniejszy to szkodliwość działania hybrydów na organizm. Jeśli będziesz jadł więcej zielonych warzyw i awokado, orzechów czy oliwek ze słodkimi owocami lub warzywami hybrydowymi, zmniejszy to ich szkodliwe działanie na cukier znajdujący się we krwi oraz zwiększy użyteczność elementów znajdujących się w pożywieniu. Hybrydowe zboże i warzywa strączkowe powinny być moczone w wodzie aż do momentu wykiełkowania i absolutnie nigdy nie powinny być gotowane. Jeśli są surowe, organizm może z nich czerpać substancje odżywcze.
A ja mam pytanie, choć zdaje sobie sprawę,że może ten krótki tekst to za mało by zadac moje pytanie.
Ten fragment mnie intryguje:
Hybrydowe owoce i słodkie, bogate w skrobię warzywa nie tylko wykazują brak równowagi mineralnej, ale również spożywanie ich w zbyt dużych ilościach powoduje, że ciężkie minerały przedostają się z kości do krwi aby zabezpieczyć cukier hybrydowy. Ten cukier nie jest do końca rozpoznawalny przez wątrobę czy trzustkę. Substancje mineralne i cukier spływają do moczu. Słodkie owoce i warzywa hybrydowe mogą powodować nadmierną stymulację i skutkiem tego-utratę minerałów.”
skoro bogate w skrobię to idą metabolicznie przetwarzane jak cukry, nie dziwię się,ż powodują utratę minerałów bo to szybciej działa w autyźmie jak dzieci dostawały słodycze prze diagnozą i potem robi się im badania i wychodzą niedobory. Nadmierna stymulacja jesli chodzi o tę, o której ja myślę jak to jest u auystów to się zgadzam-cukier tak działa ale przecież Lutz opisuje ten mechanizm. Dlatego mam wątpliowość : czy przyczyna to skorbia i słodkie owoce czy przyczyna to to co opisuje Lutz czyli pumiejętność przetwarzania naszego organizmu tego cukru i skrobi bez względu na to czy sa to warzywa dzikie czy hybrydowe?
A jak by było z miodem w 100% naturalnym, jak kiedyś barcie były jakby dzikie w drzewach przez ludzi doglądane ( cos jak karmiki obecnie dla ptaków) a ludzie podbierali z nich miód, który był wytworem tylko i wyłącznie przyrody bo na terenie Polski nie znano cukru zamiast cukru był miody, przynajmniej tak pamiętam z artkyułu o przywracaniu takich pszczelich domów w drzewach gdzieś w naszej puszczy chyba , których uczyli chyba Z Rosji osoby, które tam się tym zajmowały.
Też by był rozkładany inaczej niż sztuczny i sorry za pytanie ale jak naukowcy są w stanie zbadać az taką różicę jak trawione są rosliny hybrydowe a jak nie hybrydowe? Które składniki krwi, hormony, i inne substancje mówią o jednym a które o drugim rozkładzie? To jest w ogóle do zbadania?
Robię tak 50-70g boczku 30-40g słoniny 30g masełka 4 żóltka i jedno jajko. I trzyma mnie dość długo. Jak za szybko jestem głodny dorzucam śmietankę lub kwaśną śmietanę i styka.
Az takiej fantazji nie mam wyglada to na niemal topienie w smalcu. Ile to jest 50-70 g boczku, 3-4 plastry? Czy wazysz?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Lis 10, 2010 13:33
Ustawiam krajalnice na załóżmy centymetr 10mm (raz wrzuciłem na wagę i wiem ile waży). Ciacham ile jest mi potrzebne jest git. Średni taki plasterek waży 13-15g. Zależy ile ma tłuszczu (trafiają się bardziej miesiste) tyle wrzucam na patelnie
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lis 10, 2010 18:34
zyon napisał/a:
Ile to jest 50-70 boczku, 3-4 plastry? Czy wazysz?
Kup sobie wreszcie wage i przestaniesz zadawac glupie pytania.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Lis 10, 2010 19:06
Kangur napisał/a:
zyon napisał/a:
Ile to jest 50-70 boczku, 3-4 plastry? Czy wazysz?
Kup sobie wreszcie wage i przestaniesz zadawac glupie pytania.
He, he to tak jak z porada:
"kup sobie trumne to przestaniesz "dozywac"
w niepewnosci!" :hah: :hihi:
.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lis 10, 2010 20:07
grizzly napisał/a:
Kangur napisał/a:
zyon napisał/a:
Ile to jest 50-70 boczku, 3-4 plastry? Czy wazysz?
Kup sobie wreszcie wage i przestaniesz zadawac glupie pytania.
He, he to tak jak z porada:
"kup sobie trumne to przestaniesz "dozywac"
w niepewnosci!"
.
Obys sobie nie wykrakal tej trumny.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Lis 10, 2010 21:46
Kangur napisał/a:
...Obys sobie nie wykrakal tej trumny...
No, wiekszosc ludzi tego nie pragnie,
jednak nic nie robi skutecznego i planowego,
aby do tego nie doszlo. 8-)
.
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lis 11, 2010 07:41
Cytat:
No, wiekszosc ludzi tego nie pragnie,
jednak nic nie robi skutecznego i planowego,
aby do tego nie doszlo.
Grizzly, mógłbyś mi odpowiedzieć na jedno pytanie?
I jak możesz, to nie odpisuj że to tajemnica dla elity.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego żywność hybrydowa jest tak demonizowana.
Hybrydy nie są tożsame z GMO. Kiedyś wyhodowano w Polsce pszenżyto. Jak sama nazwa wskazuje, było skrzyżowaniem pszenicy i żyta. I tyle. Przypuszczalnie było zdrowsze niż wysokowydajna pszenica.
Problemem nie są hybrydy same w sobie, ale ilość wartościowych składników w roślinie.
Ze względów ekonomicznych hodowcy selekcjonują rośliny zawierające najwięcej węglowodanów i uprawiane najmniejszym kosztem. Jednocześnie takie wyspecjalizowane rośliny gromadzą proporcjonalnie więcej skrobi i cukrów, a mniej białka, witamin, soli mineralnych i mikroelementów. Dlatego są mniej wartościowe odżywczo, niż rośliny dzikie a bardziej wartościowe ekonomicznie.
Ale dotyczy to wszystkich współcześnie uprawianych roślin, niezależnie, czy jest to hybryda, czy ziemniak wysokoskrobiowy.
Oczywiście GMO to zupełnie inna historia i nie o tym mówimy w kontekście hybryd.
JW
Odmiany mieszańcowe wydają plon od kilku do kilkunastu procent wyższy niż średnio wysoko plonujące odmiany populacyjne. Wybór wysoko i wiernie plonującej odmiany rzepaku ozimego, o skutecznej reakcji na podniesienie agrotechniki ponad przeciętny poziom, jest istotnie ważącym elementem technologii jego produkcji.Odmiany mieszańcowe powstają wskutek krzyżowania dwóch linii rodzicielskich. Ich potencjał plonotwórczy oparty jest na szerszym materiale genetycznym, co w efekcie zwiększa ich potencjał regeneracyjny oraz zdolności adaptacyjne. Z powodu szybkiego rozwoju początkowego roślin mieszańcowych rzepaku, ich lepszego ukorzeniania się, a w konsekwencji tego lepszego wykorzystania przez nie wody i składników pokarmowych już na starcie, nadają się one na opóźnione siewy dużo bardziej niż odmiany liniowe. W przypadku odmian mieszańcowych, redukcja plonu w warunkach opóźnionego i późnego siewu jest średnio do ok. 20% mniejsza niż w przypadku odmian populacyjnych, w zależności od roku, odmiany i warunków pogodowo-glebowych. Odmiany mieszańcowe mają głębszy i lepiej rozwinięty system korzeniowy, przez co intensywniej pobierają wodę z gleby i lepiej radzą sobie w warunkach suszy i okresowych niedoborów wody. Ich zdolność pompowania wody z gleby jest znacząco wyższa, niż w przypadku odmian populacyjnych.
Powtórzmy, nie mówimy o GMO, tylko o naturalnych krzyżówkach.
Najbardziej przeciwko hybrydom gardłują wegetarianie. To jak kwiatek do kożucha. Zamiast zredukować spożycie węglowodanów pięciokrotnie, dzielą włos na czworo i poszukują orkiszu, amarantusa itd.
Co do cukru hybrydowego, to też jakiś neologizm i magiczne myślenie.
Zwykła glukoza występuje w postaci kilkunastu odmian izomerycznych, prawo i lewo skrętnych. Niektóre z tych izomerów są wręcz toksyczne. W naturalnych warunkach rośliny wytwarzają jeden, doskonale przyswajalny izomer glukozy. Różnice pojawiają się w procesie polimeryzacji i kształcie łańcuchów skrobi lub celulozy.
JW
ps tak sobie mysle, czy to naprawde jest warte takiego zachodu? czy ten wysilek jest proporcjonalny? (do efektu zdrowia na pewno), umrzec zdrowo? swietna perspektywa
sory że odwołuję sie do tak tak starego posta ale myślę że to ważna kwestia otóż: jeśli tak ktoś gada to znaczy że zmiany o których mówimy (tutaj wpylanie suchych kasz itp) nie mają na niego tak wielkiego wpływu, co moim zdaniem znaczy że powinien jeść tak jak lubi i nie będzie to miało jakiegoś większego skutku zdrowotnego, wręcz przeciwnie - jak się będzie zmuszał to mu się jeszcze pogorszy.
Ja na przykład czuje wielką różnicę: jak zjem kaszę jaglaną (moja ulubiona) z dużą porcją masła na kolacje to czuję się jakbym był w bańce szklanej, jestem rozdrażniony a potem budzę się wkkur ekhm zdenerwowany o 2 w nocy. Natomiast jak zjem kaszę i masła tylko na smak to czuję taki swego rodzaju wewnętrzny spokój i z łatwością przesypiam noc.
W związku z tym stosuję drugą opcję ale wydaje mi się że szkoda było by mi nerwów nie jeść tak jak lubię dla tego że ktoś takie a nie inne badania przeprowadził. Przecież są różne typy metaboliczne, czy jak to się tam zwie, ludzi i dla jednego coś będzie lekarstwem a dla drugiego trutką
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.