Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:16 Leczenia za damochę czy za $$$?
wątek przeniesiony z tematu o małopłytkowości
Wszystko zaczelo sie od postu Pani Dr. Eway Bednarczyk-Witoszek:
"Malopłytkowość "samoistna", inne choroby z autoimm
- choroba z autoimmunoagresji - też należałoby ją ogłosić jako chorobę całkowicie wyleczalną. :-) . Opisywaną przeze mnie metodą. Płytki żyją 11 dni, sprawdzanie efektów po 22 dniach. Potem kierunek 1B/dobę.
Zboża i mleczne jadałabym w systemie co 7 dni lub rzadziej. Tylko bardzo młode organizmy potrafią te produkty "przeciagnąć" na swoją stronę (spowodować ich tolerancję) w systemie jadania tychże co 72 godziny (3 doby).
Sjoegren, wrzodziejace zapalenie j. grubego, ch. Leśniowskiego-Crohna, j/w, reumatoidalne zapalenie stawów, Hashimoto (na mojej metodzie przeciwciała normalizują sie już po 5-6 tygodniach), Graves-Basedow (tu - charakterystyczny wzrost tętna po nietolerancie-stymulatorze produkcji przeciwciał), sklerodermia, trądzik różowaty, łuszczyca, łuszczycowe zapalenie stawów, łysienie plackowate, bielactwo nabyte (wrodzone też się da wyleczyć - wymaga to tylko większej ilości informacji), SM też ma rzuty po tym samym co powoduje zaostrzenie tu wymienionych chorób.
TE CHOROBY SĄ CAŁKOWICIE WYLECZALNE - DIETĄ. Jeżeli SM trwa ...dzieścia lat - to niestety mam problem z naprawą "na wczoraj". Reszta - bez problemu.
Najogólniej, choroby z autoimmunoagresji to te, w których na stałe są podawane leki sterydowe i/lub leki niszczące przeciwciala (np. metotreksat). Czasami wymagają przetoczeń krwi. Czerwienicy i aplazji szpiku jako chorób z autoimmunoagresji nie sprawdzałam, ale powinny "chodzić" jak wyżej wymienione."
http://www.dobradieta.pl/...p=167983#167983
Nastepnie do akcji przystapil nieoceniony Bruford:
"Oczywiście będzie pełne sprawozdanie z odpowiednio długiego follow-up'u poparte rzecz jasna wynikami obiektywizującymi ?"
http://www.dobradieta.pl/...p=167995#167995
Ja zabralem glos jako trzeci w konkretnej sprawie 8-) :
Bruford napisał/a:
...sprawozdanie...
Mnie interesuja aspekty finansowe! 8-)
Czy wyleczeni placa za te niebywale wyleczenia
konkretna gotowke, czy to tylko jakies ochlapy "som"? 8-)
BTW
Dobry Lekarz musi sie cenic,
jesli robi to "za darmoche" po prostu "s.a" we wlasne gniazdo.
.
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Mar 09, 2011 19:56, w całości zmieniany 3 razy
Dobry Lekarz musi sie cenic,
jesli robi to "za darmoche" po prostu "s.a" we wlasne gniazdo.
.
Niezywkle ciekawe podejscie, niczym u adwokackiego plemienia. Czyli jezeli ktos jest altruista to sie nie ceni a jezeli cynicznym chuiem to znaczy , ze sie ceni? A jak ktos biedny to niech nie traci czasu tylko niech kupi tania ale mocna line i poszuka drzewa? Gratuluje podejscia.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Mar 08, 2011 18:27, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 18:50
Adam319 napisał/a:
...a pacjent może sobie wybrać do którego się udać. :-)...
Zazwyczaj "darmochowy" doktor jest BEZNADZIEJNY! 8-)
Taka prawda niestety. 8-)
BTW
Tacy co obiecuja natychmiastowe wyleczenie
w ciagu "jednego dnia" "za darmoche",
sa gorsi od znachorow czy "trichlibko-podobnych". :razz:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 18:54
zyon napisał/a:
...Niezywkle ciekawe podejscie,
niczym u adwokackiego plemienia...
ADWOKACKIE PLEMIE to wzorcowa "matryca" jest. 8-)
Dziwnym trafem Ci najlepsi BIORA NAJWIECEJ! 8-)
Co tu duzo gadac wszystko zalezy od wyceny "parafian". :hihi:
.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 18:56
Nawet mając milion dolarów bym się zastanowił czy machnięcie plikiem banknotów przed lekarzem nie spowoduje, że leczenie będzie dłuższe i bardziej skomplikowane, słabiej rokujące by uzasadniało astronomiczne honorarium.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Mar 08, 2011 18:57, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 18:58
zyon napisał/a:
...A jak ktos biedny to niech nie traci czasu tylko niech ...
Idzie do przecietnego "likorza"! :hihi:
Zreszta najczesciej tak "siem" wlasnie dzieje. 8-)
BTW
NAJLEPSI sa zarezerwowani dla NAJLEPSZYCH. 8-)
.
Tak jest oczywiliscie! Np Patrick Swayze, placil dziennie za samo wyrko ponad 6 tysiecy dolcow w super klinice Jak go wyleczyli - widac. Farah Fawcett to samo. Najlepsi dla najlepszych najlepiej wypychaja sobie kabzy ale czy najlepsi w leczeniu to juz niekoniecznie. Jest takie slow, ktore to okresla - skurvvsynstwo.
Dziwnym trafem ci nalepsi ciagna jak najdluzej zeby wydrenowac kieszen, z lekarzami podobnie. Jest taki stary kawal doskonale to oddajacy. Tak w skrocie:
Mlody prawnik do ojca:
Tato wygralem w pierwszej instancji te sprawe, z ktora ty sie meczyles ostatnie 15 lat!
Synu, cos ty kurvva zrobil! Ja za te sprawe oplacilem ci studia, kupilem nowy samochod, wille na jeziorem i wczasy na majorce!
Ogolnie mowiac przysiega Hipokratesa to widac dla niektorych taka sciera do wycerania sobie nia geby. A Hipokrates to widac gnojek byl ktory sie nie zbytniocenil, bo kasa nie miala dla niego zadnego znaczenia.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 19:17
zyon napisał/a:
...Tak jest oczywiliscie! ...
Jak ktos sobie przez kilkadziesiat lat "za darmoche"
hoduje dorodnego raka, to czesto jest za pozno. :razz: .
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 19:55
Miś, no kto dzis nie ma samochodu, to tak jak byś zapytał czy ma komórke... nawet za te 5 tyś można kupic autko bo jest to cholernie praktyczna sprawa.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 20:27
Molka napisał/a:
...autko bo jest to cholernie praktyczna sprawa...
Zyon "siem" nie kwapi z odpowiedzia bo wyczuwa o co zapytam. 8-)
.
Jak ktos sobie przez kilkadziesiat lat "za darmoche"
hoduje dorodnego raka, to czesto jest za pozno. .
.
Za jaką darmochę? To jest zwykła manipulacja; w mediach: żryjcie!, żryjcie! (np. mleka smakowe), szprycujcie się lekami!..... A jak spożywa się świństwo to i świństwo w organizmie rośnie.
Lekarz nie powie pacjentowi, zwłaszcza za solidną opłatą!, co jest przyczyną choroby (zapewne dieta), ponieważ lekarz ma z tego zysk, że go z choroby "leczy".
Najważniejsze, żeby NIE chorować
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
...autko bo jest to cholernie praktyczna sprawa...
Zyon "siem" nie kwapi z odpowiedzia bo wyczuwa o co zapytam.
.
No mam samochod, mozesz pytac dalej.
Oczywiscie, jezeli masz zamiar porownywac dobra materialne z niematerialniymi (uslugami) to od razu sobie daruj Tego ci nie ubywa jak rzeczy materialnej, a ten ustep o Hipokratesie jakos pominales wiec zapytam - to on sie cenil czy nie?
Co do tej darmochy, ktora sie tutaj nieustannie przewija - mam wrazenie, ze dla niektorych pieniadz nie jest celem do czegos ale sensem samym w sobie i zeby skaly sraly to ni chuia , nie pomoge, bo za darmoche jak to sie mowi dzisaj to trudno nawet w ryj zebrac.
Mi sie np zdarza w ramach wykonywanej profesji zrobic cos komus za darmo i nie robie tego jako uslugi gorszego sortu, sa rzeczy, ktorych sie nie da przeliczyc na pieniadze jak i sa systuacje kiedy pieniadze nie sa najwazniejsza sprawa w moim zyciu a ich brak w czyims moze byc.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Mar 08, 2011 21:58, w całości zmieniany 2 razy
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 09:55
zyon napisał/a:
...Ogolnie mowiac przysiega Hipokratesa to widac dla niektorych taka sciera do wycerania sobie nia geby...
Zyon, gdzie w PH jest napisane o NFZ
i o "darmochowym leczeniu". 8-)
.
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 10:15
zyon napisał/a:
[ ten ustep o Hipokratesie jakos pominales wiec zapytam - to on sie cenil czy nie?
.
Cenił się.W pkt 1 przysięgi wyraźnie pisze o dochodach.Nawiasem mówiąc przysięga Hipokratesa nie jest już od dawna składana.Zastąpił ją tekst ślubowania genewskiego z uwagi na ewidentne anachronizmy.Gdyby przysięgę Hipokratesa traktować dosłownie (no bo jak inaczej można traktować przysięgę ) - lekarze nie mogliby parać się chirurgią w żadnym zakresie , stosować antykoncepcji lub aborcji ze wskazań medycznych.Pomijam takie kwiatki jak deklarację ,że się nie będzie bzykać domowników chorego , w tym jego niewolników.
_________________ Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 10:17
zyon napisał/a:
...No mam samochod, mozesz pytac dalej....
Oczywiscie, jezeli masz zamiar porownywac dobra materialne z niematerialniymi (uslugami) to od razu sobie daruj :) Tego ci nie ubywa jak rzeczy materialnej...
Pytanie o "samochod" jest zwiazane z "paliwem",
ceny "som" wysokie za cos co lezy pod ziemia i jest tak naprawde wlasnoscia kazdego
w kosmosie! 8-)
Dlaczego placisz za to paliwo, dlaczego nie rozdaja "za darmoche"? :hihi:
Dlaczego "parafianie" placa bez wiekszych oporow? 8-)
Z porada lekarska to zupelnie inna sprawa.
Problemy statystycznego parafianina nie lezaly od tysiecy lat "pod ziemia"! :viva:
Potrzeba medycznej pomocy to efekt wypracowany pieczolowicie
przez "parafie i parafianina", fenomen zupelnie nowy.
Mozna napisac, ze doszlo do:
„creatio ex nihilo” :viva:
Porada LEKARZA to w tym wypadku UNIKALNA KOSZTOWNOSC
za ktora nalezy "siem" wynagrodzenie?
Oczywiscie, jezeli masz zamiar porownywac dobra materialne z niematerialniymi (uslugami) to od razu sobie daruj Tego ci nie ubywa jak rzeczy materialnej...
Pytanie o "samochod" jest zwiazane z "paliwem",
ceny "som" wysokie za cos co lezy pod ziemia i jest tak naprawde wlasnoscia kazdego
w kosmosie!
Dlaczego placisz za to paliwo, dlaczego nie rozdaja "za darmoche"?
Dlaczego "parafianie" placa bez wiekszych oporow?
Z porada lekarska to zupelnie inna sprawa.
Problemy statystycznego parafianina nie lezaly od tysiecy lat "pod ziemia"!
Potrzeba medycznej pomocy to efekt wypracowany pieczolowicie
przez "parafie i parafianina", fenomen zupelnie nowy.
Mozna napisac, ze doszlo do:
„creatio ex nihilo”
Porada LEKARZA to w tym wypadku UNIKALNA KOSZTOWNOSC
za ktora nalezy "siem" wynagrodzenie?
Czy "nadonszarz" Zyon?
.
Ano ja na to kolego misiu , ze przewidzialem twoje pytanie i uprzedzilem, zebys nie robil tutaj zadnego pewexu i nie mieszal roznych systemow walutowych jakimi sa dobra materialne i niematerialne czyli uslugi.
Oczywiscie, naginasz tutaj prawa logiki i ekonomii aby dowiesc slusznosci swej zdecydowanie watpliwej moralnie postawy. Uslug nikt ci nie ukradnie, tak samo jak nie da sie ukrasc np muzyki muzykowi sluchajac z mp3. To, ze ktos swiadczy uslugi za darmo z wlasnej nieprzymuszonej woli nie oznacza, ze sie nie ceni a raczej oznacza, ze pieniadze nie sa dla niego jedyna i najwazniejsza wartoscia, ktora sie kieruje w zyciu. Widac sa tacy i byc tylko dlatego moze ten swiat nie jest do konca taki skurvvialy.
Te teksty ze sraniem w gniazdo to wyrazenie twoich obaw o to, ze tobie ubedzie, takie pso-ogrodnictwo, sam nie pomoge ale tez nie chce zeby ktos to za darmo robil.
No i co z tym Hipokratesem Misku, bo jakos ciagle ci sie to pytanie chowa, cenil sie on czy sie nie cenil?
Dodajmy, ze jego wywiady z pacjentami na temat choroby to byly czasami szczegolowe niemal jak sledztwa a nie sprowadzenie dzisiejszego pacjenta do relacji klient-doktor jak to widze dzisiaj sie sprawdza, przynajmniej w twoim wypadu
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 09, 2011 11:05, w całości zmieniany 4 razy
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 11:13
zyon napisał/a:
...uprzedzilem, zebys nie robil tutaj zadnego pewexu
i nie mieszal roznych systemow walutowych jakimi sa dobra materialne i niematerialne czyli uslugi...
Zyon zastanawiam "siem" z czego to wynika u Ciebie,
ze tak zawziecie usilujesz dzielic DOBRA na "materialne i niematerialne"
skoro wspolnym mianownikiem tego wszystkiego jest znany "ekwiwalent",
czyli $...............! :viva:
Czy ta choroba to "egalitaryzm" czy jakas OBLUDA,
"zaprzanstwo pospolite"........ itp....... itd.? 8-)
BTW
Tak na marginesie to kto powinien decydowac o
mozliwosci udzielenia swiadczenie "za darmoche"
w wypadku Lekarza Medycyny?
"parafia", "parafianin", czy moze DOKTOR? :viva:
.
Zyon zastanawiam "siem" z czego to wynika u Ciebie,
ze tak zawziecie usilujesz dzielic DOBRA na "materialne i niematerialne"
skoro wspolnym mianownikiem tego wszystkiego jest znany "ekwiwalent",
czyli $...............!
Juz drogi Misiu, spiesze z odpowiedzia, otoz wynika to z tego, ze to nie ja dziele ale, ze to ekonomia albo ekonomisci juz bardzo wiele lat temu tak to podzielili. Jezeli nie znasz tego podzialu to raczej oznacza, ze nie miales zadnej stycznosci z ekonomia jako nauka
grizzly napisał/a:
BTW
Tak na marginesie to kto powinien decydowac o
mozliwosci udzielenia swiadczenie "za darmoche"
w wypadku Lekarza Medycyny?
"parafia", "parafianin", czy moze DOKTOR?
.
W kazdym wypadku kazdy decyduje sam o sobie, wiec oczywiscie, ze lekarz. Kazdy jest panem samego siebie, jezeli zechce otworzyc sklep i sprzedawac w nim wszystko za darmo albo swiadczyc uslugi za darmo to nikt mi nie zabroni I nawet wtedy nikt nie ma prawa powiedziec, ze sprzedaje "gorsze" ani, ze wykonuje gorsze uslugi.
No ale jezeli juz tak po dzentelmensku sie przepytujemy, to przypomne, ze nieladnie jest odpowiadac pytaniem na pytanie Zatem ja odpowiadam a doczekac sie nie moge na moje, wiec ponowie po raz juz kolejny zadam to pytanie i wytluszcze, bo widze ze dochtór Misio cierpi dzisiaj na pomrocznosc jasna albo moze jaskrowata i nie widzi.
CZY HIPOKRATES SIE CENIL I CZY JEGO USLUGI ZA DARMO BYLY GORSZE?
Wiec panie Misiu?
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 09, 2011 11:27, w całości zmieniany 2 razy
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 11:49
zyon napisał/a:
...CZY HIPOKRATES SIE CENIL I CZY JEGO USLUGI ZA DARMO BYLY GORSZE?
Wiec panie Misiu? :->...
Zyon pytasz o konkrety, ktore dzialy sie ok 400 lat p.n.e. 8-)
My mamy problemy z ocena faktow
BARDZO DOBRZE UDOKUMENTOWANYCH z przed 20-30 lat! 8-)
Pierwszy lepszy przyklad:
Kim byl tak naprawde Lech Walesa! :hihi:
BTW
Skoro Hipokrates udzielal pomocy "za darmoche"
czy to znaczy ze Dr. Josef Mengele byl Cool? 8-)
Zyon sam "siem" zastanow do czego prowadza
Twoje "wysilki". :hihi:
.
Kazdy jest panem samego siebie, jezeli zechce otworzyc sklep i sprzedawac w nim wszystko za darmo albo swiadczyc uslugi za darmo to nikt mi nie zabroni I nawet wtedy nikt nie ma prawa powiedziec, ze sprzedaje "gorsze" ani, ze wykonuje gorsze uslugi.
Właśnie. Ale prawo wyrażenia swojego niezadowolenia z tego powodu ma każdy (np. taki grizzly)
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
...CZY HIPOKRATES SIE CENIL I CZY JEGO USLUGI ZA DARMO BYLY GORSZE?
Wiec panie Misiu? ...
Zyon pytasz o konkrety, ktore dzialy sie ok 400 lat p.n.e.
My mamy problemy z ocena faktow
BARDZO DOBRZE UDOKUMENTOWANYCH z przed 20-30 lat!
Pierwszy lepszy przyklad:
Kim byl tak naprawde Lech Walesa!
BTW
Skoro Hipokrates udzielal pomocy "za darmoche"
czy to znaczy ze Dr. Josef Mengele byl Cool?
Zyon sam "siem" zastanow do czego prowadza
Twoje "wysilki".
.
Doktorze Misiu ale ty mi tu nie uprawiaj paranoi dygresjonalnej polegajacej na mnozeniu pobocznych watkow , zastosuj sie tez do zasady Brzytwy Ockhama , nie uprawiaj tez demagogii porownujac Hipokratesa do Mengele tylko odpowiedz mi na jedno proste pytanie. Ja wiem, ze odpowiedz musi cie postawic w dosc jednoznacznym swietle , wiec za pomoca tanich erystycznych sztuczek chcesz tego. Wspolnym mianownikiem Kim Ir Sena i Kim Wilde jest imie "Kim" ale to nie znaczy, ze te urocza skadinad pioesnkarke nalezy od razu porownywac z ponurym satrapa
Odpowiedz na pytanie CZY HIPORKATES SIE CENIL I CZY ZA DARMO JEGO USLUGI BYLY GORSZE jest dosc prosta, to slowo "tak" albo "nie" i takiej wlasnie oczekuje
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 09, 2011 12:26, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 12:26
zyon napisał/a:
...Kazdy jest panem samego siebie,
jezeli zechce otworzyc sklep i sprzedawac w nim wszystko za darmo
albo swiadczyc uslugi za darmo to nikt mi nie zabroni :) I nawet wtedy nikt nie ma prawa powiedziec, ze sprzedaje "gorsze" ani, ze wykonuje gorsze uslugi...
Oczywiscie uslugi czy towary "za darmoche" to pozornie wyglada atrakcyjnie,
dla "uslugo-towaro biorcy", ale nie zapominajmy
o prawidlowosci takiej, ze jak usluga czy towar "siem" nie sprzedaje to
nastepuje "kuszenie" niska cena! 8-)
Bardzo czesto takie uslugi czy towary sa
BEZWARTOSCIOWE lub SZKODLIWE! 8-)
.
Kazdy jest panem samego siebie, jezeli zechce otworzyc sklep i sprzedawac w nim wszystko za darmo albo swiadczyc uslugi za darmo to nikt mi nie zabroni I nawet wtedy nikt nie ma prawa powiedziec, ze sprzedaje "gorsze" ani, ze wykonuje gorsze uslugi.
Właśnie. Ale prawo wyrażenia swojego niezadowolenia z tego powodu ma każdy (np. taki grizzly)
Oczywiscie ze tak Prawo wyrażenia swojego niezadowolenia z tego powodu ma kazdy np wiezien siedziacy za gwalt i pedofilie albo na przyklad leniuch, lezacy od rana do wieczora z pilotem w lapie. Jeden, ze mu ograniczaja wolnosci i prawo do stosunkow gwaltownych a drugi, ze mu pieniadze z nieba nie leca i nie stac go na browara. Ale co z tego
Kwestia bardziej zasadnicza jest to w jakim to swietle stawia tego protestujacego, w tym wypadku psa-ogrodnika, nieczulego na cokolwiek oprocz hajsu, bo "no money, no funny, honey" Etyka, moralnosc, wrazliwosc etc, to sa te kategorie , ktore tutaj rozpatrujemy
Oczywiscie uslugi czy towary "za darmoche" to pozornie wyglada atrakcyjnie,
dla "uslugo-towaro biorcy",
Nie zawsze ale czesto, jak ze wszystkim, relatywizowanie nie ma sensu. Czesto jest jedynym wyjsciem na przyklad a taki np Janusz Korczak dla dzieci poswiecil bezinteresownie swoje zycie. Dla ciebie to pewnie jakis plejadianim conajmniej
grizzly napisał/a:
ale nie zapominajmy
o prawidlowosci takiej, ze jak usluga czy towar "siem" nie sprzedaje to
nastepuje "kuszenie" niska cena!
Ale to juz temat nie na ten temat Jednym z elementow wolnego rynku jest konkurencja, wiec niska cena nie jest od razu jednoznaczna z jakoscia towaru czy uslugi. Moze byc na przyklad calkiem realna cena w odpowiedzi na sztucznie zawyzone ceny i uslugi. Np 2 minutowa wizyta u konowala, ktory jedynie wypisze recepte i skasuje 50 zl.
grizzly napisał/a:
Bardzo czesto takie uslugi czy towary sa
BEZWARTOSCIOWE lub SZKODLIWE!
.
A to juz jest tez insza inszosc, kazdy korzysta na wlasna odpowiedzialnosc, a mniemam, ze ty z kolei nie dajesz 100%gwarancji na swoje platne uslugi wiekszej niz ten co zrobi to samo za darmo.
No i juz niemal tradycyjnie :
CZY HIPORKATES SIE CENIL I CZY ZA DARMO JEGO USLUGI BYLY GORSZE?
Etyka, moralnosc, wrazliwosc etc, to sa te kategorie , ktore tutaj rozpatrujemy
Acha... Dzięki za uświadomienie
zyon napisał/a:
Kwestia bardziej zasadnicza jest to w jakim to swietle stawia tego protestujacego, w tym wypadku psa-ogrodnika, nieczulego na cokolwiek oprocz hajsu, bo "no money, no funny, honey"
Stawia w takim, w jakim stawia; każdy widzi (po swojemu)
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 12:41
zyon napisał/a:
...Odpowiedz na pytanie CZY HIPORKATES SIE CENIL I CZY ZA DARMO JEGO USLUGI BYLY GORSZE jest dosc prosta, to slowo "tak" albo "nie" i takiej wlasnie oczekuje :)...
Jesli oceniamy z punktu widzenia dzisiejszych mozliwosci
diagnostyczno-terapeutycznych to "samowycena" Hipokratesa,
niewiele wnosi do obiektywnego ustalenia bilansu korzysci i strat. 8-)
Chyba sie ze mna zgodzisz? 8-)
Czy "darmochowe" byly gorsze?
Moim zdaniem TAK! 8-)
Dlaczego?
Z podobnych wzgledow jak dzisiaj,
poniewaz podstawowe problemy i dylematy z "tamtych lat"
nie odbiegaja wiele od siebie na przestrzeni czasu. 8-)
.
niska cena nie jest od razu jednoznaczna z jakoscia towaru czy uslugi.
Niestety. To jest paradoks.
Jeśli chodzi o jedzenie, to płacimy za "przetworzenie" produktu, gdzie to własnie naturalny i nieprzetworzony produkt jest najzdrowszy (i powinien być najtańszy, a jakie są ceny takich produktów każdy wie).
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Jesli oceniamy z punktu widzenia dzisiejszych mozliwosci
diagnostyczno-terapeutycznych to "samowycena" Hipokratesa,
niewiele wnosi do obiektywnego ustalenia bilansu korzysci i strat.
Chyba sie ze mna zgodzisz?
Oceniamy tak po prostu, bez zadnych punktow, nie szukaj sobie zadnego zaplecza
grizzly napisał/a:
Czy "darmochowe" byly gorsze?
Moim zdaniem TAK!
Aha, no dziekuje za uwage, tyle chcialem wiedziec.
grizzly napisał/a:
Dlaczego?
Z podobnych wzgledow jak dzisiaj,
poniewaz podstawowe problemy i dylematy z "tamtych lat"
nie odbiegaja wiele od siebie na przestrzeni czasu.
.
A jakiez to dylematy, coz znowu nasz pazerny dochtur Misio wymyslil ?
Wzgledy byly jakie byly, Hipokrates, przypomnijmy to ten typek, ktory jest tak zwany "ojcem medycyny", i na ktorego to dzisiaj przysiegaja (oklaski i salwy smiechu) adepci nauk medycznych mogl zostac monopolista w owych czasach ale jednak nie zostal. Nie zbudowal dojacego szmal od kazdego konsorcjum a leczyl za darmo Zgroza, jak ten prymityw mogl postawic interes chorej jednostki nad wlasnym, jak mogl zrobic to za darmo, bo na przyklad ktos w zbudzil w nim wspolczucie, kiedy na dzien dobry powinien mowic "plac albo zdychaj". Mi sie to w glowie nie miesci. Jak mozna byc tak ludzkim?
Jest taki wielki zespol i jest taka wielka plyta, ktora sie doczekala ekranizacji, gdzie wlasnie kiedys juz ktos taki temat poruszyl a glowny bohater zostaje skazany za okazywanie uczuc. Polecam zarowno film jak i plyte.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 09, 2011 12:57, w całości zmieniany 2 razy
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 13:00
sinsemilla napisał/a:
grizzly napisał/a:
podstawowe problemy i dylematy z "tamtych lat"
Jakie, dokładnie ?
Mam na mysli problem "wyceny" EFEKTOW pracy Lekarza. 8-)
Zupelnie inaczej to wyglada gdy traktujemy "blyskotliwosc likorza"
w aspekcie "dziela", ktore znacznie odbiega od konstrukcji
wykonania "zlecenia"! 8-)
Musimy ze wzgledow "technicznych" zawezic
"obszar" badania zjawiska! 8-)
.
Zastanawiam się, co zrobiliby lekarze, gdyby okazało się, że nie są już potrzebni
/grizzlyego pewno oblały teraz zimne poty/
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Śro Mar 09, 2011 13:11, w całości zmieniany 1 raz
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 13:10
sinsemilla napisał/a:
Zastanawiam się, co zrobiliby lekarze, gdyby okazało się, że nie są już potrzebni
Nic A co mieliby zrobić?
_________________ Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
Odsniezanie drog, przycinanie zywoplotow, kurs wozka widlowego, doktor tez czlowiek, moze robic to co kazdy.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 13:14
zyon napisał/a:
...na ktorego to dzisiaj przysiegaja (oklaski i salwy smiechu) adepci nauk medycznych ...
Gwoli scislosci to "zasady" rozgrywajace
stosunki "Lekarz-pa-cjent" :viva: :hihi: znane nam dzisiaj z przeszlosci,
przekazali nam uczniowie "dziadzia" Hipokratesa
a wiadomo z mediow, ze aktualne jest haslo "schowaj dziadzi DO"! :viva: :hihi:
To tak jak dzisiaj "wielkosc elektryka" GLOSZA
beneficjenci "okraglego stolca"! :hah: :hihi:
Jaka jest ta "prawda" kazdy widzi "golym lokiem"! :viva:
BTW
Sylvio i Muammar to rowniez WIELCY LUDZIE! :viva: :hihi:
.
Misiek daj se siana, nie rozmywaj tematu, bo tylko glupi sie na to nabierze Mi juz te kwestie wyjasniles odpowiadajac w koncu na to pytanie Wiecej pytan nie mam
Swoja droga to uporczywe spychanie tego na boczny tor tez o czyms swiadczy
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 09, 2011 13:20, w całości zmieniany 1 raz
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 13:25
sinsemilla napisał/a:
Bruford napisał/a:
Nic A co mieliby zrobić?
A na co lekarz mógłby się przekwalifikować ?
Na to co potencjalnie każdy
_________________ Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 13:35
Najzabawniejsze w tej ich wymianie zdań jest to ,że gadki o Hipokratesie i darmochach nabierają ciekawego kontekstu jak się o tym gada :
1.w Polsce
2.na forum po części związanym z altmedem
_________________ Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 13:36
zyon napisał/a:
...Wiecej pytan nie mam :)...
Problem w tym, ze wypaczasz role "ekwiwaletu pienieznego"
i stygmatyzujesz ZLEM obiektywny i racjonalny
sposob przedstawienia HIERARCHII wartosci! 8-)
Mis uwaza, ze ZDROWIE i ZYCIE na PIERWSZYM MIEJSCU! :viva:
Zyon pragnie "zdrowia i zycia" ZA DARMOCHE
a za cala reszte ZAPLACI nawet KREDYTEM! :viva: :hihi:
Problem w tym, ze wypaczasz role "ekwiwaletu pienieznego"
i stygmatyzujesz ZLEM obiektywny i racjonalny
sposob przedstawienia HIERARCHII wartosci!
Nic nie wypaczam, nie napisalem tego w oderwaniu od rzeczywistosci, z kolei ty za bardzo patrzysz na wszystko przez ten pryzmacik usypany z pieniazkow
grizzly napisał/a:
Mis uwaza, ze ZDROWIE i ZYCIE na PIERWSZYM MIEJSCU!
....tuz zaraz za kasiura No coz, szkoda, ze nie przed, dobrze, ze w ogole
grizzly napisał/a:
Zyon pragnie "zdrowia i zycia" ZA DARMOCHE
a za cala reszte ZAPLACI nawet KREDYTEM!
Oto Nasze motto.............!
.
Nie wkladaj nie moich slow w moje usta kolego Misiu, nie uprawiaj kaczej demagogii Nigdzie tak nie napisalem, dla mnie osobiscie to nie ma znaczenia czy zaplace czy to bedzie za darmo, najwazniejsza jest dla mnie jakosc towaru/uslugi a pieniazki tego niestety wylacznie nie determinuja.
Tak samo jak zdarza mi sie robic cos dla kogos kompletnieZA DARMO, ot tak z odruchu serca, po znajomosci, z sympatii albo po prostu dlatego, ze akurat mam taki kaprys i mnie na to stac. Jako, ze nikt mi tego nie kaze robic, robie to tak samo jakby to bylo za pieniadze, czyli wkladam w to tyle samo serca i umiejetnosci i taka usluga wcale nie jest uposledzona.
Ogolnie to samopoczucia zycze i obys kiedys w niedoli (oczywiscie odpukac) nie trafil na podobnego sobie
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 09, 2011 13:49, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 14:03
zyon napisał/a:
...Nie wkladaj nie moich slow w moje usta kolego Misiu...
Zyon, a kto przed chwila "stygmatyzowal misia",
przylepiajac etykietke "pazerny"
o pejoratywnym(w zamysle Zyona :hihi: ) zabarwieniu? 8-) .
A kto "pazernosc" laczy z "kaczyzmem"? :viva: :hihi:
Czy to "siwiety" Posel "sypiacy" na pierwszym przesluchaniu
wlasna narzeczona, czy kolega Zyon? 8-)
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 14:12
zyon napisał/a:
...dla mnie osobiscie to nie ma znaczenia czy zaplace czy to bedzie za darmo,
najwazniejsza jest dla mnie jakosc towaru/uslugi a pieniazki tego niestety wylacznie nie determinuja...
Rozumiem, ze to jest "szczere" i z "glebi duszy" wyznanie? :viva: :hihi:
Przeca tak bardzo chciales wiedziec czy moze
byc roznica w "jakosci" uslugi
wykonywanej ODPLATNIE i "za darmoche"? :viva:
Takie pytania na pewno zadaja ludzie dla ktorych:
"osobiscie to nie ma znaczenia
czy zaplace czy to bedzie za darmo"
:viva: :viva: :viva:
...Nie wkladaj nie moich slow w moje usta kolego Misiu...
Zyon, a kto przed chwila "stygmatyzowal misia",
przylepiajac etykietke "pazerny"
o pejoratywnym(w zamysle Zyona ) zabarwieniu? .
No chyba nie pozostawiles zadnych watpliwosci piszac o Pani Ewie i Hipokratesie, w kontekscie "darmochy" co bylo glownym motorem napedowym tychze twoich dzialan i opinii
Definicji pazernosci pewnie jest kilka a i mozna stworzyc nowe ale z pewnoscia gdzies tam sie miesci ten aspekt, wysmiewanie tego, ze ktos ma ochote robic za darmo i jeszcze szkodzi
grizzly napisał/a:
A kto "pazernosc" laczy z "kaczyzmem"?
Mysle, ze dobrze wiesz, ze nie chodzilo o zadne laczenie tylko nazwe dla tego taniego populizmu, ktory probowales uprawiac. Pamietasz jak to lecialo?; "czas to pieniadz, pieniadz to forsa, forsa to grunt, grunt to ziemia, ziemia to matka, matka to aniol, aniol to stroz, stroz to dozorca......więc wychodzi , ze czas to dozorca, nie misiu?
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 09, 2011 14:20, w całości zmieniany 1 raz
...dla mnie osobiscie to nie ma znaczenia czy zaplace czy to bedzie za darmo,
najwazniejsza jest dla mnie jakosc towaru/uslugi a pieniazki tego niestety wylacznie nie determinuja...
Rozumiem, ze to jest "szczere" i z "glebi duszy" wyznanie?
Przeca tak bardzo chciales wiedziec czy moze
byc roznica w "jakosci" uslugi
wykonywanej ODPLATNIE i "za darmoche"?
Takie pytania na pewno zadaja ludzie dla ktorych:
"osobiscie to nie ma znaczenia
czy zaplace czy to bedzie za darmo"
amen
bez odbioru
.
Tak zeby na koniec nie bylo smiesznie, to powiem ci, ze ostatnio troche z racji tego, ze sam chcialem wiedziec co jest nie tak i zreszta to pisalem na forum, ze znalazlem anomalie, to troche sie tulalem do tego i owego. Do jednego chodzilem za "darmoche" a do drugiego bulilem konkretnie 150 za wizyte. I jeden i drugi powiedzieli mi TO SAMO. To taka ocena uslugi wg mnie.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 14:22
zyon napisał/a:
...Tak samo jak zdarza mi sie robic cos dla kogos kompletnieZA DARMO, ot tak z odruchu serca, po znajomosci, z sympatii albo po prostu dlatego, ze akurat mam taki kaprys i mnie na to stac. Jako, ze nikt mi tego nie kaze robic, robie to tak samo jakby to bylo za pieniadze, czyli wkladam w to tyle samo serca i umiejetnosci i taka usluga wcale nie jest uposledzona...
Zyon, MAM TAK SAMO! :viva: :hihi:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 14:28
zyon napisał/a:
...troche sie tulalem do tego i owego...
Niestety tak to wyglada w WIEKSZOSCI PRZYPADKOW! 8-)
Zupelny brak rozeznania jaki WEKTOR wybrac
bo KIERUNEK wybiera sie na ogol prawidlowy. :hihi:
.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 14:40
zyon napisał/a:
(...)Do jednego chodzilem za "darmoche" a do drugiego bulilem konkretnie 150 za wizyte. I jeden i drugi powiedzieli mi TO SAMO. To taka ocena uslugi wg mnie.
150zł to nadal za darmochę jest, według Misia (co zamierza futro lub furę zmienić) poważna inwestycja we własne zdrowie zaczyna się dopiero od 10 000 zł.
grizzly Wto Lut 22, 2011 21:21 napisał/a:
(...) Moim zdaniem progowa kwota na inwestycje w SWOJE ZDROWIE
to suma 10 tys pln. Jesli ktos dysponuje taka mozliwoscia to ma prawo
miec nadzieje na pomyslne rozwiazanie swoich problemow.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 14:47
Adam319 napisał/a:
...poważna inwestycja we własne zdrowie zaczyna się dopiero od 10 000 zł.
:-)...
Skoro Profesor Balcerowicz uczestniczyl
w promowaniu Długu publicznego Polski,
dlaczego nie dyskutowac ile warte jest ZDROWIE i ZYCIE
konkretnego Obywatela? 8-)
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 14:53
Adam319 napisał/a:
...według Misia ...
Ja tych szacunkow nie czerpie z "planety piernika"
tylko z oszacowania obecnych warunkow panujacych
na rynku tzw. "sluzby zdrowia". 8-)
Uraduj "siem" Adam, ze ja do tego podchodze
RACJONALNIE i z duza doza OPTYMIZMU! :viva: :hihi:
.
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 15:41
Coś w temacie warunków panujących na rynku tzw. służby zdrowia. Nieciekawie to wygląda w tekście. Nie znam z reala bo dawno nie korzystam z usług tej służby.
Dobrze, gdy pacjent tylko krzyczy. Bo może też przyłożyć kijem bejsbolowym albo oblać kwasem. Ofiarami chorego systemu ochrony zdrowia coraz częściej padają lekarze.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 19:52
xvk napisał/a:
...Coś w temacie warunków panujących na rynku tzw. służby zdrowia...
Niewatpliwie problem tzw. "sluzby zdrowia"
wiekszosc woli "zamiatac pod dywan". :hihi:
Ja dzisiaj zrozumialem, ze Kolega Zyon, bioracy udzial w dyskusji
postrzega mnie ".ujowo" :viva:
Ja jednak cenie Jego wypowiedzi za SZCZEROSC! 8-)
Tak po prostu mysli tzw. "wiekszosc". :shock:
.
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 20:15
grizzly napisał/a:
Dziwnym trafem Ci najlepsi BIORA NAJWIECEJ!
Likwidują skutki a nie przyczynę i jeszcze biorą najwięcej? to są jeszcze gorsi i bardziej bezczelni od tych co robią to za darmoche.
Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 18 Sty 2009 Posty: 243 Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 23:19
Misiek, wszystko cudnie. Naprawdę, mogę Ci kibicować ale tylko wtedy, gdy usługa obejmie holistyczne podejście do pacjenta. Co mi z wyleczonej nery, jak zaraz coś innego zacznie mnie uwierać. A to już kwestia edukacji i to pewnie - przynajmniej na razie - we własnym zakresie. Być może w przyszłości medycyna zajmie się człowiekiem - jako całością.
Poniżej, chyba nie jedyny przypadek, kiedy to w swoim poście z lubością dokonujesz lobotomii ośrodka emocji od reszty mózgu. Naprawdę tylko tę część uważasz za kluczową, wartą wyboldowania?
http://www.dobradieta.pl/...p=167077#167077
Ale pocieszę Cię Jesteś milion razy bardziej "holistyczny", niż mój lekarz rodzinny. Nie dość, że z premedytacją przepisuje 3x droższy lek (od polskiego odpowiednika), nie wiedzieć czemu taki sam jak na folderach dyskretnie położonych na biurku, to jeszcze potem - zaglądając mu chyłkiem do koszyka w markecie - widzę danonki i inne badziewie.
Co ja robiłam w markecie, zapytasz
_________________ Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
Ja dzisiaj zrozumialem, ze Kolega Zyon, bioracy udzial w dyskusji
postrzega mnie ".ujowo"
Ja jednak cenie Jego wypowiedzi za SZCZEROSC!
Tak po prostu mysli tzw. "wiekszosc".
Stereotypy skads sie musza wziac a srodowisko usilnie na nie pracuje
Mnie osobiscie zniesmaczyla twoja pierwsza wypowiedz, pod postem glownym w temacie. Nie zwrociles uwagi na sama metode, wyniki, ogolnie aspekt zdrowia jak Bruford tylko od razu na kasiure i jeszcze ubolewales, ze to szkodnictwo, bo sobie nowych alusow do furki moze nie kupisz. Potem piszesz, ze robisz jednak za darmo i to wkladasz w to serce, zaprzeczajac sam sobie, bo wczesniej pisales, ze darmocha to ZLO i uposledzona jakosciowo usluga Mam nadzieje, ze sie zrehabilitujesz jednak
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Mar 10, 2011 08:42, w całości zmieniany 1 raz
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1457
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 11:35
Lekarz powinien dostawać pieniądze tylko za utrzymanie pacjenta w zdrowiu. Jeżeli źle wykonuje swoją pracę, to nie ma pieniędzy. Za fuszerę nie powinno być kasy. Jeżeli pacjent nabawia się chorób przewlekłych, to lekarz oddaję kasę zapłaconą wcześniej.
Ostatnio zmieniony przez Piotrx Czw Mar 10, 2011 11:36, w całości zmieniany 1 raz
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 11:43
Piotrx napisał/a:
Lekarz powinien dostawać pieniądze tylko za utrzymanie pacjenta w zdrowiu. Jeżeli źle wykonuje swoją pracę, to nie ma pieniędzy. Za fuszerę nie powinno być kasy. Jeżeli pacjent nabawia się chorób przewlekłych, to lekarz oddaję kasę zapłaconą wcześniej.
No.I to jest jak najbardziej przykład kompletnego niezrozumienia jak działa biologia.I bardzo dobrze.Nie chodzić do lekarzy.Nigdy.
_________________ Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 11:59
Biologia - zamieszanie oparte na węglu, przez domieszanie chemii można wycisnąć kasę.
p.s. Już się określałem, jak dobrze medycyna służy w przypadkach ostrych, zwłaszcza urazowych więc nie będę się zastrzegał ponownie, że nie jestem ślepy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.