Wysłany: Śro Sty 11, 2012 16:59 Start na diecie Lutza?
Czesc jestem tu nowa,ale poczytuje Was od jakiegos czasu.Mam problem z otyłoscia az wstyd przyznac:( z tego tez powodu zainteresowalam sie dietami niskoweglowodanowymi i z paru diet zdecydowalam sie na diete Lutza i tu mam do was pytanie-czy jest tutaj ktos na takiej diecie? i czy dokonalam dobrego wyboru diety do zrzucenia kilkanastu kilo mojego cielska.Bede wdzieczna za okazana pomoc.
W sumie to nie istnieje cos takiego jak "dieta Lutza" ale w swojej ksiazce pisze on jedynie o zalozeniach. Z tego co kojarze to nie ma tam rozdzialu z przepisami, ktore charakteryzuja diety. Ale ogolnie to jak najbardziej. Ogranicz wegle jak Lutz mowi (zakladam, ze czytalas ksiazke - jak nie to zacznij od tego), najlepiej wyrzuc ze swojej diety wszystko oparte na zbozach i cukrze, nie boj sie tluzsczu i bedzie ok.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Sty 12, 2012 11:04
Przeczytanie ksiazki to podstawa.
Lutz proponuje ograniczyc wegle do 72g , a ilosc bialka i tluszczu organizm sam sobie wyreguluje.
Na odchudzanie niby dobra chociaz znam lepsza.
Przeczytanie ksiazki to podstawa.
Lutz proponuje ograniczyc wegle do 72g , a ilosc bialka i tluszczu organizm sam sobie wyreguluje.
Podobno pod koniec Lutz zrewidowal swoje zdanie, ze mozna do 100 wegle obciac
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
zyon,zeto555 dziekuje za odpowiedzi,jesli chodzi o ksiązke to oczywiscie ją przeczytałam (sciągnełam ja z "chomikuj".Dzisiaj jestem na niskoweglowodanowej 2 dzień super sie czuje,nie jestem ospała i mam wiecej energii,przeraza mnie jedynie to ze Lutz w ksiązce pisze ze mozna na niej nawet przytyc Czytalam ze jesli zjem za duzo bialka to organizm przemieni je w weglowodany,skąd mam zatem wiedziec ile tego bialka dziennie mam spozywac?bo jesli chodzi o ww to dziennie zjadam 3 marchewki potarte z majonezem sa pyszniutkie.i to wszystkie moje ww w przeciagu tych 2 dni.W sumie ww z majonezu tez jest troche z twarogów tez.W przeciagu tych 2 dni przybrało mi 0,5kg wiec moze za duzo białka?Nie dam rady bez pomocy mimo tego ze duzo tu na forum czytam,wiec prosze was o wyrozumialosc .Zeto55 a jaka znasz lepszą diete?
przeraza mnie jedynie to ze Lutz w ksiązce pisze ze mozna na niej nawet przytyc
Eee, bez przesady, tam jest napisane, ze mozna przytyc jezeli sie ma niedowage ale nie nadwage
poemat napisał/a:
Czytalam ze jesli zjem za duzo bialka to organizm przemieni je w weglowodany,skąd mam zatem wiedziec ile tego bialka dziennie mam spozywac?
Jak zjesz malo wegli to nie bedziesz miala tego problemu.
poemat napisał/a:
bo jesli chodzi o ww to dziennie zjadam 3 marchewki potarte z majonezem sa pyszniutkie.i to wszystkie moje ww w przeciagu tych 2 dni.W sumie ww z majonezu tez jest troche z twarogów tez.W przeciagu tych 2 dni przybrało mi 0,5kg wiec moze za duzo białka?Nie dam rady bez pomocy mimo tego ze duzo tu na forum czytam,wiec prosze was o wyrozumialosc .Zeto55 a jaka znasz lepszą diete?
W majonezie jest cukier i tluszcze trans, wiec ostroznie z tym. Bezcukrowe trudno znalezc, lepiej zrobic samamu z oliwy.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
zyon ja wlasnie wczoraj robilam majonez ale byl niejadliwy,dalam szklanke oliwy z oliwek,jedno zółtko,łyzeczke musztardy i troche soli i uwierz mi paskudztwo wyszło,myslalam ze da sie go zjesc chociaz na jajku ale nic z tego.Co do tluszczy to rozumiem ze mam uwazac na tłuszcze trans?musze o tym poczytac by wiedziec gdzie ten tluszcz sie znajduje.Kurcze a ja wszystko sobie smaze na oleju rzepakowym,dobrze to czy raczej zmienic na inny tłuszcz?Nie wiedziec czemu ale jak dzisiaj na sniadanie usmazylam sobie jajka na smalcu to zabolal mnie zołądek,czyli jakby ten rodzaj tluszczu chyba nie dla mnie.
Co do tluszczy to rozumiem ze mam uwazac na tłuszcze trans?musze o tym poczytac by wiedziec gdzie ten tluszcz sie znajduje.
Mysle, ze kazdy powinien uwazac, to tluszcze uwodornione, ktore wszedzie masz w sklepach, te wszystkie kujawskie, bartki etc. Swinstwo nie nadajace sie do spozycia.
poemat napisał/a:
Kurcze a ja wszystko sobie smaze na oleju rzepakowym,dobrze to czy raczej zmienic na inny tłuszcz?
Najlepiej na nascyconych to sie nie utlenia, smalec, kokosowy, maslo ghee, od biedy oliwa. Reszta kosz.
poemat napisał/a:
Nie wiedziec czemu ale jak dzisiaj na sniadanie usmazylam sobie jajka na smalcu to zabolal mnie zołądek,czyli jakby ten rodzaj tluszczu chyba nie dla mnie.
Moze to cos innego? Trudno powiedziec.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Dziekuje za szybka odpowiedz,poczytalam takze o tluszczach trans i nawet nie zdawalam sobie sprawy ze duzo go jednak bylo w mojej diecie Ale juz wiem o co chodzi wiec bede siwe miala na bacznosci.Powtórze sobie jutro takie samo sniadanie i zobacze jak zareaguje, tymczasem bardzo bardzo dziekuje za wskazówki.
Dziekuje za szybka odpowiedz,poczytalam takze o tluszczach trans i nawet nie zdawalam sobie sprawy ze duzo go jednak bylo w mojej diecie Ale juz wiem o co chodzi wiec bede siwe miala na bacznosci.Powtórze sobie jutro takie samo sniadanie i zobacze jak zareaguje, tymczasem bardzo bardzo dziekuje za wskazówki.
Czasami na poczatku moze byc nie ok, jakies bole glowy, zoladka, np moze sie zaczyna przebudowa szlakow metalolicznych i takie tam...ale potem sie normuje. Ogolnie to polecam ksiazke Jedz Tlusto i Zyj Zdrowo dr Francesco Peruginiego Billiego ale inni poleca tez inna ksiazke. W kazdym razie ta ciekawie tlumaczy problemy tluszczu i jest napisana przystepnym i ciekawym jezykiem, bez zbytniego zaglebiania sie w biochemiczne zawilosci niestrawne i niezbyt interesujace dla niektorych.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
ali [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 12, 2012 17:53
poemat napisał/a:
Dziekuje za szybka odpowiedz,poczytalam takze o tluszczach trans i nawet nie zdawalam sobie sprawy ze duzo go jednak bylo w mojej diecie Ale juz wiem o co chodzi wiec bede siwe miala na bacznosci.Powtórze sobie jutro takie samo sniadanie i zobacze jak zareaguje, tymczasem bardzo bardzo dziekuje za wskazówki.
ha ha
potrzeby żywieniowe dla kobiet znacznie się różnią o potrzeb mężczyzn,
wszystko zależne jest od wieku i aktywności fizycznej,
białka nie powinno być więcej niż 1 g na kilogram wagi należnej, węglowodanów podobnie,
tłuszczu do syta,
należy ograniczyć produkty zbożowe, ziemniaki, słodycze, słodkie owoce, soczki i napoje,
podstawa to żółtka jaj, tłuste mięsa, sery, twarogi, ryby i podroby, masło, smalec, śmietana, oraz warzywa
wszystko jak najmniej przetworzone bez konserwantów, pochodzące z naturalnych upraw i hodowli
radziłbym poczytać ŻYWIENIE OPTYMALNE Jana Kwaśniewskiego aby zrozumieć o co w tym zywieniu niskowęglowodanowych chodzi
Większość od tego zaczynała, a teraz się wypięli , bo to nie trędy,
Niema to jak hamerykńcy coś napiszą, to nawet w bzdety wszyscy wierzą.
ali kiedys o uszy mi sie obiło cos o diecie optymalnej,ale nie wiem czy kazdorazowe wazenie produktów nie zniecheciłoby mnie do diety.Ale pewnie z czasem i o tym zywieniu poczytam,jestem dopiero krótki czas na forum i duzo czytam i czytam...ucze sie i mam nadzieje zrozumiec jak najwiecej.Ale dziekuje za okazana pomoc
ali [Usunięty]
Wysłany: Pią Sty 13, 2012 00:27
poemat napisał/a:
kiedys o uszy mi sie obiło cos o diecie optymalnej,ale nie wiem czy kazdorazowe wazenie produktów nie zniecheciłoby mnie do diety
ha ha
powinnaś jeszcze laboratorium przy sobie nosić
do oznaczania zawartości BTW
w poszczególnych produktach,
bo z tym bywa różnie
ps.
poczytaj
http://www.optymalni.net/ Systematyka optymalnych
miarę i wagą wystarczy mieć w ręku i oku
Ostatnio zmieniony przez ali Pią Sty 13, 2012 00:33, w całości zmieniany 2 razy
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pią Sty 13, 2012 12:14
Wystarczy po jakims czasie.
Na poczatku bez wagi sienie obejdzie niestety, ale warto.
ali kiedys o uszy mi sie obiło cos o diecie optymalnej,ale nie wiem czy kazdorazowe wazenie produktów nie zniecheciłoby mnie do diety.Ale pewnie z czasem i o tym zywieniu poczytam,jestem dopiero krótki czas na forum i duzo czytam i czytam...ucze sie i mam nadzieje zrozumiec jak najwiecej.Ale dziekuje za okazana pomoc
No wlasnie dlatego sobie odpusc optymalna, chyba, ze chcesz bawic sie w aptekarza a zycie na tym raczej nie polega zeby biegac z waga. Ogranicz na poczatek wegle czyli najprosciej wszystko oparte na mace czyli pieczywo, ciastka, makarony etc oraz na cukrze, czyli cukier, slodycze etc. Reszta ci sie sama ustawi ale tluszczow sie nie boj. Nie brnij w sekciastwo optymalnych, bo potem jak cos pojdzie nie tak to cie wtedy zostawia z klasyczna maksyma "zle proporcje stosowala".
Wez Lutza, jezeli lubisz czytac to sobie wez przeczytaj te ksiazke Billiego, lub Diete Bez Zboz Mercoli.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Sty 13, 2012 13:06, w całości zmieniany 2 razy
ali i zeto555 poczytalam troche o diecie optymalnej,,wierze ze chcecie dla mnie dobrze ale zostane na tym co jestem.ograniczyłam weglowodany,wyrzucilam z jadlospisu :cukry,mączne itp.niezdrowe rzeczy,ucze sie pilnie i duzo czytam o niskoweglowodanowej diecie Lutza.zyon poszukam w internecie moze uda mi sie sciagnac te ksiazki ktore polecasz.Dzisiaj rano sie wazylam i waga jak zakleta nie chce spadac,musze ograniczyc bialko i ocenic z jakim skutkiem.Tymczasem pozdrawiam i dziekuje za pomoc
zyon jedna ksiazke juz przeczytalam sciagnelam z netu,ale te ksiazke jedz tłusto i zyj zdrowo niestety nie moge znalesc znalazlam jedynie wzmianke o niej i doczytalam o tym ze warto jest przejsc na zywienie optymalne.Czyli tez o niskoweglowodanowej i w sumie zalozenia takie same i pomyslec ze ja sie cale zycie tluszczy balam wiec jadlam chudo i wysoko weglowodanowo no i mam nadwage wnioski nasuwaja sie same.Dzieki wiec za tytuly tych ksiazek ktore zmienily moj tok myslenia o tluszczu
zyon jedna ksiazke juz przeczytalam sciagnelam z netu,ale te ksiazke jedz tłusto i zyj zdrowo niestety nie moge znalesc
No niestety nie widzialem w pdf, ja kupilem na allegro. Ale zareczam, ci ze ci otworzy oczy , bo jest napisana fajnie, wiec ja nie zaluje ze kupilem.
poemat napisał/a:
znalazlam jedynie wzmianke o niej i doczytalam o tym ze warto jest przejsc na zywienie optymalne.Czyli tez o niskoweglowodanowej i w sumie zalozenia takie same i pomyslec ze ja sie cale zycie tluszczy balam wiec jadlam chudo i wysoko weglowodanowo no i mam nadwage wnioski nasuwaja sie same.Dzieki wiec za tytuly tych ksiazek ktore zmienily moj tok myslenia o tluszczu
Moge ci polecic wiecej jak chcesz Bardzo tania na allegro jest Paleo Dieta Roba Wolfa, tez swietna. Optymalne sobie odpusc, sekciarstwo i szkodliwe, na gorze masz tematy typu "rak na DO po 14 latach zywienia", cala wierchuszka im sie na raka wykruszyla. Daja do myslenia.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Nie Sty 15, 2012 12:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 13:20
Są "optymalni" wegetarianie zjadający 500-800g warzyw (odkwasić jakoś trzeba się) , a jak wiemy z lektury
Influence of a Diet Very High in Vegetables, Fruit, and Fiber and Low in Fat on Prognosis Following Treatment for Breast Cancer
http://jama.ama-assn.org/content/298/3/289.full
-----------------------------------
A tu możesz przyjść na korepetycje
P.S Ja zastanawiam się kiedy kojtnę mam jeszcze 6 amalgamatów "w sobie" (pierwszy 15 czy 17 lat) uskuteczniam ŻO (sierpień 2010) jak umrę na raka wniosek będzie tylko jeden: ŻO nie chroni przed x,y,z, choc wigoru mi przybyło, zapomniałem o poobiednich drzemkach po pracy (ach ta insulina)
Wedle powyższych to twierdzenie jest nieprawdziwe
Wyniki badań!. (cz.I)
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=826 , (domysł) ponieważ wyniki biochemiczną mówią co inne czytaj czynniki jw
Ajć te zależności
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Sty 15, 2012 13:27, w całości zmieniany 1 raz
Wez no nie pisz takich strasznych rzeczy Popatrz na posilek yarosha w temacie "co wlasnie wcinasz"
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
zyon w takim razie napisz mi tytuly ksiazek ktore mozna sciagnac w ,co do optymalnej diety to moja kolezanka ma znajoma,która po 12 latach na ich zywieniu ma raka okrężnicy I tak jak piszesz powiedzieli jej ze napewno nie stosowala sie do ich zalecen i wyrzucili ją z jakiegos forum(tyle ze nie wiem z jakiego).Jesli tak faktycznie bylo to jest to dramat tej chorej kobiety.
Ostatnio zmieniony przez poemat Nie Sty 15, 2012 13:27, w całości zmieniany 1 raz
zyon w takim razie napisz mi tytuly ksiazek ktore mozna sciagnac
Hmm, nie mam pojecia, bo z reguly kupuje, na pewno mozna sciagnac Tombaka, Kwasniewskiego i tym podobnych Malachowow ale raczej to nie bedzie to czego szukasz. Najczesciej na chomiku ludzie maja tematycznie ale nie wiem co tam mozna jeszcze znalezc. Pewnie diete genotypowa, czyli pochodna tej diety z grupami krwi ale to tez raczej fantastyka.
poemat napisał/a:
w ,co do optymalnej diety to moja kolezanka ma znajoma,która po 12 latach na ich zywieniu ma raka okrężnicy I tak jak piszesz powiedzieli jej ze napewno nie stosowala sie do ich zalecen i wyrzucili ją z jakiegos forum(tyle ze nie wiem z jakiego).Jesli tak faktycznie bylo to jest to dramat tej chorej kobiety.
Jak znam zycie zaraz sie tu zjawi paru optymalnych i za te wypowiedz zbierzesz baty, w prezencie uswiadomia cie z jakiego to forum, i w ogole uswiadomia cie kim jestes -agentem najpredzej jakims albo klonem
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Nie Sty 15, 2012 13:32, w całości zmieniany 1 raz
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 18:11
poemat napisał/a:
co do optymalnej diety to moja kolezanka ma znajoma,która po 12 latach na ich zywieniu ma raka okrężnicy I tak jak piszesz powiedzieli jej ze napewno nie stosowala sie do ich zalecen i wyrzucili ją z jakiegos forum
Kolejny optymalny z długoletnim stażem i znowu ten cholerny rak, napisz coś więcej o tym przypadku bo to już przestało być śmieszne.
co do optymalnej diety to moja kolezanka ma znajoma,która po 12 latach na ich zywieniu ma raka okrężnicy I tak jak piszesz powiedzieli jej ze napewno nie stosowala sie do ich zalecen i wyrzucili ją z jakiegos forum
Kolejny optymalny z długoletnim stażem i znowu ten cholerny rak, napisz coś więcej o tym przypadku bo to już przestało być śmieszne.
Ale kto tu sie smiał? twierdzisz ze ludzie którzy stosuja diete optymalna nie choruja na raka?
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 18:54
poemat napisał/a:
Ale kto tu sie smiał? twierdzisz ze ludzie którzy stosuja diete optymalna nie choruja na raka?
Źle mnie zrozumiałeś, nie chodzi o to że ktoś się śmiał dosłownie w tego słowa znaczeniu, raczej chodzi o to, że coś tu musi być nie tak z tym modelem żywienia, z tego co ja wiem, to już chyba szósta osoba którą dopadł rak na tym żywieniu, (pozostaje pytanie o ilu nie wiemy) czterech niestety odeszło, piąta chyba jeszcze walczy, choć ostatnio coś nie udziela się na tym forum, no i to co napisałeś to szósty przypadek, sprawa jest o tyle poważna że są to ludzie z ponad 10-cio letnim doświadczeniem na tym modelu żywienia, a żywienie zaczynali jako zdrowi (chodzi o to że nie rozpoczeli diety optymalnej kiedy już mieli raka), jakbyś mógł to napisz coś więcej o tym przypadku.
brajan30,jestem kobietą nie ma sprawy dopytam o wiecej sczegolow,w sumie jesli ona na diecie byla tyle czasu to ten problem zaistniec musial juz na tym zywieniu.
ma ktoś wyprobowany przepis na smaczny majonez?mam apetyt na jajka z majonezem a tych kupnych nie chce spozywac.
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 20:31
brajan30 napisał/a:
sprawa jest o tyle poważna że są to ludzie z ponad 10-cio letnim doświadczeniem na tym modelu żywienia, a żywienie zaczynali jako zdrowi (chodzi o to że nie rozpoczeli diety optymalnej kiedy już mieli raka),
podaj który to przechodził na DO będąc zdrowym,
z tego co wiem, w większości przypadków wspomagali się prochami
na inne dolegliwości,
aha
był też taki co miał zawał na DO
tyle że był to skutek wcześniej nabytej miażdżycy
na co też dowody miał
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 22:09
ali napisał/a:
podaj który to przechodził na DO będąc zdrowym,
z tego co wiem, w większości przypadków wspomagali się prochami
na inne dolegliwości,
Po co siejesz dezinformacje po raz kolejny jak temat wałkowany (o czym wiesz doskonale) niejednokrotnie na forum:
1. Morgano był zdrowy co można wyczytać z jego postów za miedzą (sprawdzałem to wielokrotnie)
2. Pan Kijanowski również na nic nie chorował (było to opisane na jeszcze istniejącym przed laty forum, na stronach OSBO, był to właściwie pierwszy przypadek tak znanego optymalnego, już wtedy toczyła się dyskusja na forum OSBO, a po paru tygodniach tamto forum zamknięto, o czym wiesz doskonale.)
3. doktor Kazimierz Mądry również na nic nie chorował, bliski współpracownik Doktora Kwaśniewskiego, znam ten przypadek bo Mądry był z mojego miasta i dodatkowo pracował w sądzie jako biegły.
4. Adam Jany rzeczywiście chorował na dnę moczową i brał leki (choć doktor Kwaśniewski twierdzi że dnę na diecie można wyleczyć szybko, czyli jedno przeczy drugiemu) warto dodać że na rok przed śmiercią Jany miał robione badania i było one dobre, o czym również pisał tu na forum pan Witold.
5. Ten gosciu też był zdrowy co sam pisze, http://www.dobradieta.pl/...t=18305&start=0
6. czekamy co napisze poemat o kolejnym przypadku chorego na raka optymalnego z 12 letnim stażem.
Pozostaje pytanie o ilu nie wiemy? Poczytaj książkę Ponomarenki co pisze na wstępie, o spotkaniach z optymalnymi, że pojawiły się nowotwory, poczytaj numery Optymalnika jak jeszcze redagował go Tomek Trojanowski.
ali napisał/a:
z tego co wiem, w większości przypadków wspomagali się prochami
na inne dolegliwości
A skoro wspomagali się prochami, to jak dieta działała? działała w ogóle?
Sam widzisz problem jest i trzeba o nim dyskutować, a nie udawać że problemu nie ma, jak to czynią za miedzą.
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 22:45
brajan30 napisał/a:
ali napisał/a:
podaj który to przechodził na DO będąc zdrowym,
z tego co wiem, w większości przypadków wspomagali się prochami
na inne dolegliwości,
Po co siejesz dezinformacje po raz kolejny jak temat wałkowany (o czym wiesz doskonale) niejednokrotnie na forum:
1. Morgano był zdrowy co można wyczytać z jego postów za miedzą (sprawdzałem to wielokrotnie)
2. Pan Kijanowski również na nic nie chorował (było to opisane na jeszcze istniejącym przed laty forum, na stronach OSBO, był to właściwie pierwszy przypadek tak znanego optymalnego, już wtedy toczyła się dyskusja na forum OSBO, a po paru tygodniach tamto forum zamknięto, o czym wiesz doskonale.)
3. doktor Kazimierz Mądry również na nic nie chorował, bliski współpracownik Doktora Kwaśniewskiego, znam ten przypadek bo Mądry był z mojego miasta i dodatkowo pracował w sądzie jako biegły.
4. Adam Jany rzeczywiście chorował na dnę moczową i brał leki (choć doktor Kwaśniewski twierdzi że dnę na diecie można wyleczyć szybko, czyli jedno przeczy drugiemu) warto dodać że na rok przed śmiercią Jany miał robione badania i było one dobre, o czym również pisał tu na forum pan Witold.
5. Ten gosciu też był zdrowy co sam pisze, http://www.dobradieta.pl/...t=18305&start=0
6. czekamy co napisze poemat o kolejnym przypadku chorego na raka optymalnego z 12 letnim stażem.
Pozostaje pytanie o ilu nie wiemy? Poczytaj książkę Ponomarenki co pisze na wstępie, o spotkaniach z optymalnymi, że pojawiły się nowotwory, poczytaj numery Optymalnika jak jeszcze redagował go Tomek Trojanowski.
ali napisał/a:
z tego co wiem, w większości przypadków wspomagali się prochami
na inne dolegliwości
A skoro wspomagali się prochami, to jak dieta działała? działała w ogóle?
Sam widzisz problem jest i trzeba o nim dyskutować, a nie udawać że problemu nie ma, jak to czynią za miedzą.
co do badań i ich wyników to sobie daruj
znałem wielu takich z dobrymi wynikami
których po paru tygodniach trza było szukać na cmentarzu
lub w szpitalu po udarach i zawałach
po drugie
czym dłużej jest się na diecie, tym mniej jej się przestrzega
po ustaniu wcześniejszych dolegliwości
po trzecie
wszystkie informacje
są z gatunku " jedna baba drugiej babie" i nic konkretnego nie wnoszą
podsumujmy:
problem jest
tyle że nie zbadany
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 22:57
ali napisał/a:
podsumujmy: problem jest tyle że nie zbadany
Cały czas twierdzę że problem raka wśród optymalnych jest.
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 23:04
brajan30 napisał/a:
ali napisał/a:
podsumujmy: problem jest tyle że nie zbadany
Cały czas twierdzę że problem raka wśród optymalnych jest.
przyczyna nie leży w optymalności
tylko jej braku
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 23:11
ali napisał/a:
po czwarte
ile warta jest optymalność na "biedrunkach"
Jak najbardziej to szajs, który spożywa ponad 90% ludzi, ale z drugiej strony nie wszyscy chorują na raka żywiący się "biedronkowo". Czyli nawet przy tym dieta optymalna pomaga niewiele w walce z rakiem.
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 23:46
brajan30 napisał/a:
ali napisał/a:
po czwarte
ile warta jest optymalność na "biedrunkach"
Jak najbardziej to szajs, który spożywa ponad 90% ludzi, ale z drugiej strony nie wszyscy chorują na raka żywiący się "biedronkowo". Czyli nawet przy tym dieta optymalna pomaga niewiele w walce z rakiem.
widzisz
http://nowadebata.pl/2011...mie-xix-i-xx-w/
dlatego optybeton pozostał na pierwotnej DO - "ŻYWIENIU OPTYMALNYM" i ma się nieźle
dbając o jakość żarcia i umiarkowanie
ponadto tam jak byk stało:
że wpływu DO na raka nie badano,
niemniej powinno ono wspomagać walkę z chorobą
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 15, 2012 23:56
ali napisał/a:
widzisz
http://nowadebata.pl/2011...mie-xix-i-xx-w/
dlatego optybeton pozostał na pierwotnej DO - "ŻYWIENIU OPTYMALNYM" i ma się nieźle
dbając o jakość żarcia i umiarkowanie
No ale Morgano to też był optybeton, swego czasu nawet odszedł z tego forum i tylko udzielał się za miedzą
ali napisał/a:
ponadto tam jak byk stało:
że wpływu DO na raka nie badano,
niemniej powinno ono wspomagać walkę z chorobą
No ale problem wysokiej glukozy u optymalnych tego nie ułatwia, na co zwrócił uwagę biochemik Ponomarenko a JK nigdy tego nie skomentował.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 09:40
Zajmować się zdrowiem:
90% - udowadniać, że zdrowy jest chory i powinien łykać tabletki by stymulować wskaźniki.
08% - udowadniać, że chory był zdrowy, a umarło mu się z innych przyczyn.
02% - przypominać, że proste rzeczy prowadzą do zdrowia: http://www.youtube.com/wa...dn-3QJLkt=92s
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pon Sty 16, 2012 09:44, w całości zmieniany 1 raz
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 15:01
Mariusz_ napisał/a:
Są "optymalni" wegetarianie zjadający 500-800g warzyw
Ja tak robie od 14 lat- lepiej wegle brac z czekoladki lub piwa bo malo ważą?
Skrobia to najlepszy wegiel - odsylam do odswiezenia wiadomosci.
Starasz sie widze, ale jeszcze dluga droga.
ali [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 18:02
brajan30 napisał/a:
Morgano to też był optybeton
tak
a widziałeś jego pitraszenie?
wedle mnie zbyt wymyślne z duża ilością przypraw
?????????
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 19:03
ali napisał/a:
brajan30 napisał/a:
Morgano to też był optybeton
tak
a widziałeś jego pitraszenie?
wedle mnie zbyt wymyślne z duża ilością przypraw
?????????
Byl optybetonem teoretycznym. Sam sie odchudzal dieta kopenhaska i innym tez ta metode polecal.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 22:12
ali napisał/a:
Morgano to też był optybeton
Z tego co wiem to Morgano wyznawal zasade : BTW 1:2:1
ilosciowo : bialko 50g, tluszcz 100g i wegle 50g
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 22:16
zeto555 napisał/a:
wole moja skrobie niz Twoje czekoladki..
Składniki:
- 30 dag masła
- 4 żółtka
- 1 całe jajko
- 10 dag mąki ziemniaczanej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 5 dag cukru (kryształu lub pudru)
a co to niby jest?! tylko 100g
zeto555 napisał/a:
Oczywiscie zeby byc super optymalnym, mozna zjdac za cala dzienna norme 60g cukru z torebki
Z śmietanki, twarogu również dostarczam, ziemniak i warzywa też się znajdują,ale nie 50-80dag
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Sty 16, 2012 22:20, w całości zmieniany 2 razy
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 22:34
Dr, Kwasniewski pisal o przynajmniej 300g warzyw i 100g ziemniakow czyli 400g razem.
Kazdy robi jak uwaza - jaknapisalem wczesniej czas wszystko weryfikuje.
Jak zaczniesz miec klopoty ze zdrowiem to szukaj brakow w wyzywieniu.
Byla kiedys dyskusja o ilosci wagowej na forum optymalnych.
Po przeliczeniu mojej ilosci zjadanego jedzenia, wyszlo tak samo jak u kogos kto mi zarzucal nadmierne spozycie wagowe.
Ten ktos zjadal mniej, ale za to dokladal piwa jako wegle i wyszlo na to samo- nie wiem co lepsze, piwo czy skrobia w warzywach.
Czy wy nie potraficie ze soba normalnie rozmawiac? zaczynam zalowac ze weszłam na te forum i zadałam pytanie,bo poza wojna toczona miedzy soba nie widzicie ludzi którzy potrzebuja waszych porad!Jest w was wiele zlosci do siebie,niewiedziec czemu?Jeden nie szanuje racji drugiego!jak dzieci w piaskownicy,sorki ale musialam to napisac.Nie znam drugiego tak kłótliwego forum.
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1459
Wysłany: Wto Sty 17, 2012 20:33 Re: Wybór diety
zyon napisał/a:
Cytat:
Z wielu wiarygodnych badań wynika, że nadmiar tłuszczy zwierzęcych jest szkodliwy, a spożywanie warzyw i owoców jest bardzo korzystne
To akurat prawda. Nadmiar wszystkiego jest szkodliwy, czy to będą tłuszcze, czy warzywa lub owoce.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Czy wy nie potraficie ze soba normalnie rozmawiac? zaczynam zalowac ze weszłam na te forum i zadałam pytanie,bo poza wojna toczona miedzy soba nie widzicie ludzi którzy potrzebuja waszych porad!Jest w was wiele zlosci do siebie,niewiedziec czemu?Jeden nie szanuje racji drugiego!jak dzieci w piaskownicy,sorki ale musialam to napisac.Nie znam drugiego tak kłótliwego forum.
Nie zwracaj uwagi, uprzedzalem , przeczytaj te ksiazki, ktore ci polecilem, jakis zarys ogolnej wiedzy powinien sie wylonic, reszta to beda juz szczegoly. Wazne jest aby na poczatku wyjsc z matrixa powszechnie obowiazujacych i propagowanych zalecen dietetycznych i tym podobnych dogmatow. Potem bedzie juz latwiej. Nie zaluj na te ksiazki, potem zaoszczedzisz znacznie wiecej
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie zwracaj uwagi, uprzedzalem , przeczytaj te ksiazki, ktore ci polecilem, jakis zarys ogolnej wiedzy powinien sie wylonic, reszta to beda juz szczegoly. Wazne jest aby na poczatku wyjsc z matrixa powszechnie obowiazujacych i propagowanych zalecen dietetycznych i tym podobnych dogmatow. Potem bedzie juz latwiej. Nie zaluj na te ksiazki, potem zaoszczedzisz znacznie wiecej [/quote]
zyon miales racje to jak wsadzic kij w mrowisko Stosuje sie do zalecen które są w książkach i musze sie Tobie pochwalic ze juz 1,5kg mniej Dziekuje tobie za wskazówki i porady bo samemu przez to przejsc byłoby trudno.
Stosuje sie do zalecen które są w książkach i musze sie Tobie pochwalic ze juz 1,5kg mniej Dziekuje tobie za wskazówki i porady bo samemu przez to przejsc byłoby trudno.
No to dobry start. Ale pamietaj, ze poczatki zawsze bywaja latwe, nawet na diecie kopenhaskiej Trudniej jest potem.
Jakie inne ksiazki sobie sprawilas? Najwazniejsze zebys sie nie dala wbic w schematy ksiazkowe, jak przeczytasz np taka ogolna jak ta "Jedz Tlusto, Zyj Zdrowo",(ktora tez nota bene rekomendowal T. Kwasniewski), to nauczysz sie co po prostu omijac i na co zwracac uwage a wtedy zaden "plan lekcji" nie bedzie potrzebny
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Sty 18, 2012 11:50, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: Pią Sie 16, 2013 10:00 Re: Start na diecie Lutza?
poemat napisał/a:
Czesc jestem tu nowa,ale poczytuje Was od jakiegos czasu.Mam problem z otyłoscia az wstyd przyznac:( z tego tez powodu zainteresowalam sie dietami niskoweglowodanowymi i z paru diet zdecydowalam sie na diete Lutza i tu mam do was pytanie-czy jest tutaj ktos na takiej diecie? i czy dokonalam dobrego wyboru diety do zrzucenia kilkanastu kilo mojego cielska.Bede wdzieczna za okazana pomoc.
Napisze tak, nie każda dieta dla każdego, to że komuś pomogła nie znaczy że Tobie też pomoże. Dietę musisz dobrać indywidualnie do siebie, do trybu życia, aktywności fizycznej itp...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.