Wysłany: Śro Cze 27, 2012 08:39 Lekarstwo na raka - farmacja nie jest zainteresowana
W koncu Big Pharma pokazala swoja twarz
Cytat:
Koncerny farmaceutyczne nie inwestują w badania, ponieważ metody DCA nie można opatentować – bez patentu po prostu nie mogą zarobić, tak jak to ma miejsce w przypadku patentu na AIDS. Skoro koncerny nie zajmą się dalszym rozwojem metody, inne niezależne laboratoria powinny rozpocząć dalsze badania potwierdzające odkrycie i przystąpić niezwłocznie do produkcji leków. Podstawowa pracę można wykonać we współpracy z uniwersytetami, które chętnie udzielą wsparcia takiej inicjatywie badawczej.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 27, 2012 08:40, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Każdemu, kto do tej pory nie zdawał sobie sprawy z tego, że przemysł farmaceutyczny to biznes, który z medycyną ma coraz mniej wspólnego, nadarza się niepowtarzalna szansa na oświecenie. Wszystko za sprawą prostego związku chloru z kwasem octowym, który – jak się niedawno okazało – leczy u myszy kilka rodzajów nowotworów. Żadna firma nie jest jednak zainteresowana badaniami nad działaniem leku u ludzi, z dość prozaicznego powodu: substancji nie można opatentować.
Dwuchlorooctan (kwas dichlorooctowy, DCA) to prosty związek składający się (zgodnie z nazwą) z dwóch atomów chloru i reszty kwasu octowego. Mimo wykazanego w badaniach toksycznego działania na ludzki układ nerwowy (które sprawia, że lek nie może być przyjmowany bez kontroli lekarza), liczne badania wskazywały dotąd na jego skuteczność w leczeniu dzieci, które cierpią na wrodzone zaburzenia metabolizmu, związane z nieprawidłową pracą mitochondriów. Mitochondrium to mała, wydzielona część komórki, w której produkowana jest (dzięki tzw. fosforylacji oksydacyjnej) energia, dzięki której komórka żyje. W komórkach nowotworowych mitochondria są zwykle uśpione (lub – według innych badaczy – uszkodzone), energia zaś produkowana jest przede wszystkim poprzez proces glikolizy. Część naukowców uważa, iż dzieje się tak dlatego, że wyposażone we własne DNA mitochondria są zaprogramowane, by – jeśli w komórce zaczyna się dziać coś nie tak – zainicjować jej samozniszczenie. Przetrwanie i sukces nowotworu zależałoby zatem w dużym stopniu od jego możliwości zablokowania działalności mitochondrium.
Zespół kanadyjskich naukowców z Uniwersytetu Alberty w Edmonton, którego szefem jest dr Evangelos Michelakis, zaobserwował niedawno, że podanie cierpiącym na nowotwór myszom dwuchlorooctanu (o którym już wcześniej wiedziano, że aktywuje enzym niezbędny mitochondriom do normalnej pracy) sprawia, iż ich komórki rakowe wymierają, a guzy przestają wzrastać. Bliższe oględziny pokazały, że komórki zabijane były przez własne świeżo zaktywizowane mitochondria.
Badacze, przekonani o tym, że właśnie odkryli niemal pozbawiony skutków ubocznych lek na raka, szybko wysmażyli artykuł do Cancer Cell, spodziewając się zalewu dziennikarzy i sponsorów. Jakież było ich zdziwienie, gdy okazało się, że o odkryciu – poza czasopismami specjalistycznymi – z liczących się mediów napisały w ciągu dwóch tygodni tylko Newsweek i The Economist (w Polsce krótką notkę puścił, za PAP-em, bodaj tylko onet na swych stronach naukowych), nie mówiąc już o zerowym zainteresowaniu firm prywatnych, znanych z tego, że w poszukiwanie leku na raka ładują rocznie setki milionów dolarów.
Sęk w tym jednak, że dwuchlorooctan, mimo szeregu potencjalnych zalet (z punktu widzenia chorego), posiada jedną zasadniczą (z punktu widzenia producenta) wadę: nie da się opatentować. Znany jest od dawna, a do tego łatwo go uzyskać z kwasu octowego (główny obok wody składnik octu) i chloru. Wszystko wskazuje więc na to, że jeżeli chorzy sami nie zrzucą się na badania (najbardziej zainteresowani już zaczęli akcję promocyjną w Internecie) albo nie przekonają do nich jakiegoś rządu (co może być trudniejsze, jeśli okaże się nie po myśli wpływowego lobby firm farmaceutycznych), wiele lat może jeszcze upłynąć nim lek, który być może ma szansę wygrać z rakiem, dostanie zielone światło.
UWAGA, 31 marca 2007: Ponieważ na tę stronę trafia ostatnio mnóstwo osób przekierowanych z rozmaitych miejsc w Sieci, w których handluje się dwuchlorooctanem tudzież innymi substancjami w ten sposób podpisanymi, spieszę przypomnieć, że - jak wskazują dotychczasowe badania – kwas dichlorooctowy to substancja potencjalnie toksyczna. Jego użycie w domowych warunkach może doprowadzić m.in. do degeneracji układu nerwowego, a w konsekwencji nawet przyspieszyć śmierć osoby, która bez porozumienia z lekarzem zdecydowała się na taką terapię.
Poza tym w ciągu dwóch miesięcy od chwili publikacji tego postu nie ukazały się wyniki żadnych badań, które niezbicie dowodziłyby, że DCA jest skuteczny, jeśli chodzi o leczenie nowotworów u ludzi. W tym momencie zatem przyjmowanie tej substancji to podejmowanie dużego ryzyka bez jakiejkolwiek gwarancji skuteczności.
POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY
Ostatnio zmieniony przez krzysztof2 Nie Lip 01, 2012 22:15, w całości zmieniany 1 raz
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 08:49
WITAJ
EAnna napisał/a:
Czy to jest gdzieś do kupienia?
możesz zerknąć np.w to miejsce
NaDCA: dichlorooctan sodu / sodium dichloroacetate-serwis informacyjno-handlowy
http://www.nadca.pl/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.