Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:43 Program treningowy na spalanie tłuszczu
Witajcie!!
Ostatnio przyznaję się, że rzadziej zaglądam (brak czasu), ale obiecuję to nadrobić.
Oczywiście przygnał mnie do Was brak wiedzy (znowu) i chęć upewnienia się, że ulożony dla mnie program treningowy jest ok i że przy moim sposobie żywienia da pożądane efekty. Mam nadzieję, że zechcecie mi doradzić. A mianowicie:
Cel - zbicie ok 4 kilogramów tkanki tłuszczowej, wzmocnienie mięśni nóg, wysmuklenie kończyn dolnych
Plan: 2 x w tyg streaching 50 minut + 3 x w tyg siłownia (ok. 1 godz. 15 min) w tym: 20 min. steper, 25 min. rower, 3 x serie po 15 powtórzeń z obciążeniem ok 15 kg na mięśnie brzucha, mięśnie zewnętrzne i wewnętrzne nóg, mieśnie grzbietu. To zostało mi polecone na początek.
Waszym zdaniem trzyma się kupy? A może wysiłku tlenowego powinno być proporcjonalnie więcej? Zastanawiam się również nad zakupem "dopalaczy" pomagających spalić tłuszcz. To dobry pomysł?
No właśnie po prostu rozciąganie.... słyszałam, z dobrze robi na wysmuklenie mieśni i ich rozciągnięcie. Zajęcia mamy takie, że niektóre pozycje są wzięte prawie żywcem z jogi. Dobrze się po nich czuję. Krew żywiej krąży i czuję przyjemne pobolewanie mieśnia na drugi dzień - znak, że ciało żyje....
Z tym parkiem to nie dla mnie - jestem zwierzę stadne i do ćwiczeń się zmuszę, ale pod warunkiem, że wszyscy dookoła sie pocą. Samej trudno mi jest się zmobilizować. Chyba co by się namówić na to bieganie z plecakim po paku w grupie, ale o to trudniej.
A co sądzisz o tzw. "spalaczach tłuszczu"?
Iga [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 16:48
Yo_ga Kup rolki jeśli nie masz,a zobaczysz-poczujesz,że żyjesz
Na mięsnie brzucha,na mięśnie ud -jak znalazł i kupa z tego przyjemności
Pozdrawiam
Rossignol Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 303
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 17:41
ehhh ten plan wg mnie taki sredni...
Nie lepiej jezdzic na rowerze samemu na swierzym powietrzu ??
Poco isc na silownie tylko poto zeby pojedzic sobie na rowerze i to w dodatku w miejscu...
Na silce to bym robil cos takiego
Przysiad ze sztanga z tylu 3 serie
Na poczatku mozesz zrobic ze 2 serie normalnych przysiadow potem wziac na plecy jakas pusta sztange i zrobic te 3 serie. Mysle ze 15/20 powtorzen bedzie ok. Jesli robisz juz przysiady to rozstaw nog ma byc minimalnie szerszy od Twoich barkow i palce stop maja byc skierowane na zewnatrz. Zchodzisz do pozycji w ktorej Twoja szanowna pupa bedzie w pozycji rownoleglej do podlogi no i potem dzwigasz sie do gory.
Przysiad tylni jest latwiejszy od przedniego ale przedni daje bardziej popalic.
http://www.kulturystyka.p...ki/image029.gif
Kladziesz sztange na barkach krzyzujesz na niej rece i jazda. Roztaw nog tak samo jak w przysiadzie ze sztanga z tylu.
do tego dal bym
ŚCIĄGANIE KOLAN W SIADZIE: 2serie po 15pow
http://www.kulturystyka.p...ki/image053.gif
no i rozchylanie kolan w siadzie tez 2 serie po 15 pow
jak masz takie maszyny na silce to nie ma problemu.
2 serie po minimum 30 pow
lydki lubia mniejszy ciezar ale duzo powtorzen
mozesz tez poskakac na skakance
No i teraz mozesz isc na rowerek albo bierznie (15 min mysle ze wystarczy). Zawsze najpierw robi sie trening "beztlenowy" a potem "tlenowy"
Dopiero po takim treningu radze sie porozciagac. Kto to widzial rozciagac sie na zimnych miesniach. Wystarczy pogadac z kims kto cwiczy jakies sporty walki odrazu powie ze oni rozciagaja sie pod koniec treningu albo po bardzo intensywnej rozgrzewce. Na zimnych miesniach mozna sobie zrobic krzywde.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 18:54
Yo_ga79 napisał/a:
...A co sądzisz o tzw. "spalaczach tłuszczu"?
...
Najlepsza metoda na "tluszcza" to "NanoLiposuction"
efekty sa fantastyczne!
To ostatni HIT. 8)
.
Metoda polega na "selektywnej technologi"
aktywacji "lipazy zaleznej"
To jest najbardziej efektywna i zdrowa opcja! 8)
.
Gryzzly
Mógłbyś jaśniej objaśnić -czy to znowu jakiś żart??
Też bym chciała zrzucić co nieco i dieta już na mnie nie działa,
to znaczy może działa -ale po tłustościach miało sie nie chcieć nic jeść.
specyfiki z apteki odchudzaja portfel.
[quote="Rossignol"]
Na silce to bym robil cos takiego
Przysiad ze sztanga z tylu 3 serie
Na poczatku mozesz zrobic ze 2 serie normalnych przysiadow potem wziac na plecy jakas pusta sztange i zrobic te 3 serie. Mysle ze 15/20 powtorzen bedzie ok. Jesli robisz juz przysiady to rozstaw nog ma byc minimalnie szerszy od Twoich barkow i palce stop maja byc skierowane na zewnatrz. Zchodzisz do pozycji w ktorej Twoja szanowna pupa bedzie w pozycji rownoleglej do podlogi no i potem dzwigasz sie do gory.
Przysiad tylni jest latwiejszy od przedniego ale przedni daje bardziej popalic.
http://www.kulturystyka.p...ki/image029.gif
Kladziesz sztange na barkach krzyzujesz na niej rece i jazda. Roztaw nog tak samo jak w przysiadzie ze sztanga z tylu.
do tego dal bym
ŚCIĄGANIE KOLAN W SIADZIE: 2serie po 15pow
http://www.kulturystyka.p...ki/image053.gif
no i rozchylanie kolan w siadzie tez 2 serie po 15 pow
jak masz takie maszyny na silce to nie ma problemu.
Dzięki bardzo za linki Rossignol - podobają mi się zwłaszcza ćwiczenia na łydki. Super. Na pewno wypróbuję. To w siadzie na uda jest w moim programie. Rower wolę stacjonarny, bo po prostu nie mam z kim jeździć to samo rolki, Iga... sporty fajne, ale chyba ciekawiej się je uprawia razem z kimś. Na siłce jest zawsze towarzystwo, równie zmotywowane i spocone , co ja więc jest mi łatwiej
Czy możesz mi jeszcze wyjaśnić dlaczego to takie ważne, żeby najpierw beztlenowy, a potem tlenowy wysiłek... to ważne z punktu widzenia spalania? Na razie zostałam ustawiona na tlenową rozgrzewkę, potem beztlenowy i potem znowu tlenowy. Pierwszy i ostatni tlenowy jest mniej wiecej takiej samej długości. Może warto skrocić pierwszy rozgrzewkowy tlenowy za to zrobić go na mięśniach całego ciała (nie tylko na nogi), a za to wydłuzyć tlenowy ostatni, co myślisz?
Misiek, myślałam, że podrzucisz coś, z czego realnie będę mogła skorzystać....
Ja od lekarzy, szpitali i sztucznych metod odchudzania chodzę jak najdalej. Miałam raczej na myśli jakiś środek przyśpieszający spalanie tłuszzyku podczas wysiłku tlenowego na siłowni...
Proponuję robić ćwiczenia aerobowe po siłowych, wtedy są lepsze efekty. Na siłowni ćwiczysz tylko na maszynach, odpadają raczej wolne obciążenia. Po jednym ćwiczeniu na każdą partie mięśniową po 12-15 powtórzeń. Aeroby ok 30-40 minut wystarczy. Modne jest teraz hasło Schudnijmy Razem, może to nie taki zły pomysł?
ja proponuje cwiczenia typu HIIT, nic lepiej tluszczu nie zwali niz te treningi. Ale nalezy sie najpierw do tego przygotowac zeby sobie krzywdy nie zrobic.
Na silowni bardzo intensywnie czyli np: 8 serii na cwiczenie po 15-35 powtorzen z takim ciezarem zeby wykonac wszystko poprawnie ale szybko, krotkie przerwy miedzy cwiczeniami, 1-1,5 min. max. latwo nie jest ale sa efekty widoczne po dwoch tygodniach...
Oczywiscie trenujemy cale cialko...najlepsze beda cwiczenia angazujace jak najwiecej miesni. Aeroby sa mniej skuteczne od HIIT (high intensity interval training). Tu do poczytania:
Cytat:
TRENING INTERWAŁOWY - jest stosowany do poproawy wydolnosci fizycznej , szybkkościowej oraz do poprawy przyśpieszenia i ogólnego rozwoju szybkościowego i sprawnościowego. Wysokie tętno , szybkie tempo mogą służyć również spalaniu tkanki tłuszczowej ale po koleji:
CO TO JEST TRNING INTERWAŁOWY ??
Trening interwałowy polega na przeplataniu wysokiego tetna w granicy 90-100% Maxymalnego tętna z tętnem 55-65% maxymalnego Tętna.
JAK GO WYKONYWAĆ ??
Przykładowe wykonanie wygląda następująco. 30 sek Truchtu (55-65%MAX) i 10SEK Spritnu (90-100%MAX). Oczywiśie z czasem zmniejszamy ilość truchtu np do 20sek i wydłużamy ilość sprintu do 15sek tak aby trening wciąż był dużym wysiłkiem dla organizmu
ILE POWINIEN TRWAĆ TRENING INTERWAŁOWY?? :
od 5 do MAX 25min
CO TO JEST JEDEN INTERWAŁ ??:
nazywamy okres jednego przyśpieszenia i jednego oedcinka truchtu np.
30 sek truchtu i 10 sek sprintu => JEDEN INTERWAŁ
KIEDY GO WYKONYWAĆ ??? (WAŻNE !!)
Trneing interwałowy wykonujemy w dni bez siłowni, NIE wykonujemy tego trneingu na czczo ani nie łączymy z Aerobami !.
DLACZEGO TRENING INTERWAŁOWY JEST LEPSZY OD AEROBÓW ??
Ponieważ 20min poprawnie wykonanego trneingu interwałowego spala podobną ilosć kcal co aeroby trwające 60min . Jak wiemy aeroby same w sobie przynoszą straty tk.mięsniowej a więc kilkakrotnie krótszy czas trneingu interwałowego czyni go o wiele lepszym. Jak wiemy tk.tłuszczową spalają mieśnie podczas wysiłku a najwięcej podczas regeneracji więc im większy wysiłek mięśniowy tym większa regeneracja miesnie przez co większe szanse na pozbycie się zbędnej tkanki tłuszczowej.
CO JEŚĆ PRZED INTERWAŁOWYM TRNEINGIEM ??
najlepszym rozwiązaniem będzie zjedzenie 1.5h przed trneingiem białka , reszta zalezy od diety.
PRZYKŁAD TRNEINGU INTERWAŁOWEGO
2min rozgrzewki np. przebieżka z wymachami rąk , skłony , rozciąganie mięsni dwógłowych i czterogłowych UD , rozciąganie łydek.
30 sek truchtu i 10 sek sprintu ==> Jeden Interwał
na początek proponuje zrobić 5 takich interwaływ z czasem zwiększamy np 1 interwał co 1-2 tygodnie.
WAŻNE ! : nie zaczynajcie odrazu od 10 interwałów bo się zajedziecie i trneing nie spełni oczekiwań.
i na koniec rozgrzewka 1-2min podobna jak przed rozpoczęciem
CAŁY TRNEING NIE POWINIEN PRZEKROCZYĆ 25MIN (ŁĄCZNIE Z ROZGRZEWKĄ)
UWAGI:
*Oczywiscie sam trneing w sobie nie przyniesie spalenia tłuszczu bo najważniejszą role odgrywa dieta.
*Unikajcie cukrów prostych przed trneingiem interwałowym bo może on nie przynieść oczekiwanych korzyści/efektów (*w przypadku redukcji)
*Nie polecam tego trneingu na dietach CKD , ponieważ do wykonania jego potrzeba troche uzupełnionego glikogenu z powodu duzej intensywności treningu o co ciezko na dietach LOW CARB.
*Trening należy modyfikować bo jak wiemy organizm adaptuje się do danej formy wysiłku więc musimy go urozmaicac i utrudniać np. poprzez zwiększanie intensywności oraz wydłuzanie (MAX DO 25MIN!)
*Interwały wykonywane na czczo mogą się przyczynić to sporych strat mięśniowych podobnie jak po trneingu siłowym
*Trening można wykonywać w różnych dyscyplinach np. bieganie , pływanie , jazda na rowerze a nawet w domu w postaci pajacyka ale po własnych obserwacjach uważam ze bieganie daje najlepsze efekty
*Nie wykonujemy go przed , po aerobach i w czasie bo również może to przycyznić się do utraty tk.mięśniowej
*W czasie pierwszych trneingów interwałowych , później zresztą też mozna będzie dostrzeć rozbudowe mięśni nóg (Uda,łydki) nawet w przypadku redukcji.
autor; Rothen
ten podpunkt nas nie dotyczy:
Cytat:
*Nie polecam tego trneingu na dietach CKD , ponieważ do wykonania jego potrzeba troche uzupełnionego glikogenu z powodu duzej intensywności treningu o co ciezko na dietach LOW CARB.
ale jakby co to mozna zjesc troszke wiecej wegli, problemu nie bedzie. Cel to wypalic fat..
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Nie wierze Molka, ze wierzysz, ze te cwiczenia sa w stanie spalic jakis tluszcz To jakies gora 50 kalorii. No a te kity o miejscowym spalaniu tlusczu to juz dla calkiem niedouczonych bab Lepiej pobiegac.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lip 11, 2012 20:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie, no ok, kazde cwiczenia lepsze niz ich brak ale wmawianie ludziom, ze 7 minut leciutkiego wysilku jest cokolwiek spalic i to jeszcze z tych miejsc , gdzie kazdemu sie odklada...to mity przeciez sama wiesz.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:35
Jakie 7 minut? ona pokazala kilka powtórzen, a naprawde trzeba kazde powtarzac 15 razy albo i wiecej w zaleznosci od kondycji, jestes na wejsciu nastawiony negatywnie i z tym nie da sie juz nic zrobic, jestes nakrecony ze to jest bee i nawet nie pofatygujesz sie zeby wysluchac dokladnie co mowi. Nie widzisz jak ona wyglada? wystarczy spojrzec jak ona cwiczy i widac wyraznie ze musza pracoowac wszystkie miesnie, te glebokie i te bardziej powierzchowne.
jestes na wejsciu nastawiony negatywnie i z tym nie da sie juz nic zrobic, jestes nakrecony ze to jest bee i nawet nie pofatygujesz sie zeby wysluchac dokladnie co mowi.
Molka może dla rozluźnienia atmosfery daj jakieś wakacyjne foty brzuszka a Zyon to leń, pisze o wycinkach a pewnie siedzi teraz w zadymionym barze i pije browary:)
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
jestes na wejsciu nastawiony negatywnie i z tym nie da sie juz nic zrobic, jestes nakrecony ze to jest bee i nawet nie pofatygujesz sie zeby wysluchac dokladnie co mowi.
Molka może dla rozluźnienia atmosfery daj jakieś wakacyjne foty brzuszka a Zyon to leń, pisze o wycinkach a pewnie siedzi teraz w zadymionym barze i pije browary:)
Nie no co ty, browka malego walnalem we 2torek od dawna. Zmasowalem sie , teraz musze zmienic plan, bo nie podoba mi sie wynik na wadze Tzn nie chce byc jak gavroche, wielki, bo bf ciagle w normie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Jakie 7 minut? ona pokazala kilka powtórzen, a naprawde trzeba kazde powtarzac 15 razy albo i wiecej w zaleznosci od kondycji, jestes na wejsciu nastawiony negatywnie i z tym nie da sie juz nic zrobic, jestes nakrecony ze to jest bee i nawet nie pofatygujesz sie zeby wysluchac dokladnie co mowi. Nie widzisz jak ona wyglada? wystarczy spojrzec jak ona cwiczy i widac wyraznie ze musza pracoowac wszystkie miesnie, te glebokie i te bardziej powierzchowne.
Hehe no wiem Molus, wiem przesluchalem, lepsze cwiczenia takie niz zadne ale takim laskotaniem to miesni sie raczej nie wyrobi, te aerobiki i calanecticsy to sa takie merketingowe sciemy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:08
zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
Jakie 7 minut? ona pokazala kilka powtórzen, a naprawde trzeba kazde powtarzac 15 razy albo i wiecej w zaleznosci od kondycji, jestes na wejsciu nastawiony negatywnie i z tym nie da sie juz nic zrobic, jestes nakrecony ze to jest bee i nawet nie pofatygujesz sie zeby wysluchac dokladnie co mowi. Nie widzisz jak ona wyglada? wystarczy spojrzec jak ona cwiczy i widac wyraznie ze musza pracoowac wszystkie miesnie, te glebokie i te bardziej powierzchowne.
Hehe no wiem Molus, wiem przesluchalem, lepsze cwiczenia takie niz zadne ale takim laskotaniem to miesni sie raczej nie wyrobi, te aerobiki i calanecticsy to sa takie merketingowe sciemy
wydaje Ci sie, ze nie wyrobi, kiedys chodziłam na aerobik, babka ktora go prowadziła miala tak pieknie wyrzezbiona sylwetke ze szok, widac ze nie byla to sylwetka z silowni tylko z regularnie uprawianego aerobiku, smukla, przyjemne dla oka wyrzezbione miesnie, plaski brzuszek, ladny tyleczek, zreszta codziennie prowadzila te cwiczenia, cwiczac razem z ludzmi, wiec nie sadze by jeszcze na silownie chodzila, sylewtka z silowni w przypadku kobiet jest bardziej ordynarna, przede wszystkim widac to po rekach, mocno umiesnione, zylaste.
Jakie 7 minut? ona pokazala kilka powtórzen, a naprawde trzeba kazde powtarzac 15 razy albo i wiecej w zaleznosci od kondycji, jestes na wejsciu nastawiony negatywnie i z tym nie da sie juz nic zrobic, jestes nakrecony ze to jest bee i nawet nie pofatygujesz sie zeby wysluchac dokladnie co mowi. Nie widzisz jak ona wyglada? wystarczy spojrzec jak ona cwiczy i widac wyraznie ze musza pracoowac wszystkie miesnie, te glebokie i te bardziej powierzchowne.
Hehe no wiem Molus, wiem przesluchalem, lepsze cwiczenia takie niz zadne ale takim laskotaniem to miesni sie raczej nie wyrobi, te aerobiki i calanecticsy to sa takie merketingowe sciemy
wydaje Ci sie, ze nie wyrobi, kiedys chodziłam na aerobik, babka ktora go prowadziła miala tak pieknie wyrzezbiona sylwetke ze szok, widac ze nie byla to sylwetka z silowni tylko z regularnie uprawianego aerobiku, smukla, przyjemne dla oka wyrzezbione miesnie, plaski brzuszek, ladny tyleczek, zreszta codziennie prowadzila te cwiczenia, cwiczac razem z ludzmi, wiec nie sadze by jeszcze na silownie chodzila, sylewtka z silowni w przypadku kobiet jest bardziej ordynarna, przede wszystkim widac to po rekach, mocno umiesnione, zylaste.
Moze i tak, nie bede sie spieral. Tylko sama wiesz przeciez, zeby dobrac sie do tluszczu trzeba napierw wyczerpac glikogen miesniowy, czyli ok 22 godziny biegania nonstop w srednim conajmniej tempie a tutaj take lajcikowe machanie ma spalac tluszcze i to miejscowo od razu......przeciez znasz biochemie..
Cytat:
Bezpośrednim źródłem energii niezbędnej do skurczu mięśni szkieletowych jest adenozynotrifosforan (ATP). Wewnątrzmięśniowe zapasy ATP, głównego substratu energetycznego w mięśniach, są bardzo małe i w wysiłku o maksymalnej intensywności
jego zapas uległby wyczerpaniu w ciągu około 2 s, niezbędna więc jest jego ciągła resynteza. W początkowej fazie wysiłku fizycznego dominują przemiany beztlenowe, natomiast w miarę jego przedłużania wzrasta znaczenie procesów tlenowych. Substratami energetycznymi miocytów są endogenne glikogen i triacyloglicerole wewnątrzmięśniowe, a także dostarczane z krwią glukoza, kwasy tłuszczowe oraz aminokwasy. To, które z powyższych związków stają się głównym źródłem energii (ATP) w kurczących się miocytach, zależy przede wszystkim od rodzaju i czasu trwania wysiłku fizycznego oraz od aktualnej
ich biodostępności [28,32]. Przy długotrwałym wysiłku fizycznym o niewielkiej intensywności [około 65% maksymalnego poboru tlenu (Vo2 max)] dominującym źródłem stają się kwasy tłuszczowe pochodzące przeważnie z krwi, gdyż tylko około 10% pochodzi z hydrolizy zmagazynowanych wewnątrz miocytów triacylogliceroli [17,28].
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lip 12, 2012 10:14, w całości zmieniany 2 razy
callanetics to rzeźbi ciało w bardzo krótkim czasie.
To dlaczego nikt tego nie powiedzial glupim kulturystom ? Ja np teraz sie chce wziac za wycinke, to zamiast zelaza mam sobie poskakac do muzyki ?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:16
zyon, bieganie w srednim tempie to jest cos innego, spróbuj sobie zrobic taka jedna sesje , ta ktora pokazuje ta babka i zobaczysz jak bedziesz zmachany... codzienne robienie czegos takiego napewno modeluje sylwetke, a te teoretyczne zaczynaja mnie juz wkurzac..
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:18
zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
calanecticsy to sa takie merketingowe sciemy
callanetics to rzeźbi ciało w bardzo krótkim czasie.
To dlaczego nikt tego nie powiedzial glupim kulturystom ? Ja np teraz sie chce wziac za wycinke, to zamiast zelaza mam sobie poskakac do muzyki ?
ta babka ktora jest autorka czy byla auorka callaneticsu niekogo na siłe nie bedzie ciagnac... widac wyraznie na filmiku jakie sylwetki maja kobiety i mezczyzni razem z nia cwiczacy..
zyon, bieganie w srednim tempie to jest cos innego, spróbuj sobie zrobic taka jedna sesje , ta ktora pokazuje ta babka i zobaczysz jak bedziesz zmachany...
Watpie, ale moge zrobic dla spokojnosci sumienia. Ja robie znacznie bardziej mordercze sesje na brzuch, zeby mnie wzruszylo takie cos
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lip 12, 2012 10:22, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:28
zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
zyon, bieganie w srednim tempie to jest cos innego, spróbuj sobie zrobic taka jedna sesje , ta ktora pokazuje ta babka i zobaczysz jak bedziesz zmachany...
Watpie, ale moge zrobic dla spokojnosci sumienia. Ja robie znacznie bardziej mordercze sesje na brzuch, zeby mnie wzruszylo takie cos
No fajne ale nic nie warte, poza tym wiekszosc jest na brzuch a nie jakies przysiady z machaniem rekami
@ nie dam rady tego treningu zrobic, w polowie trzeciej minuty parsknalem smiechem, to jakies zarty sa, moge sobie jakies hantle wziac do reki albo sztange, zeby bylo ciezej ?
nie, no te jaskolki na jednej nodze to pala tluszcz z brzych a mig
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lip 12, 2012 10:30, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 10:36
zyon napisał/a:
No fajne ale nic nie warte, poza tym wiekszosc jest na brzuch a nie jakies przysiady z machaniem rekami
@ nie dam rady tego treningu zrobic, w polowie trzeciej minuty parsknalem smiechem, to jakies zarty sa, moge sobie jakies hantle wziac do reki albo sztange, zeby bylo ciezej ?
nie, no te jaskolki na jednej nodze to pala tluszcz z brzych a mig
zyon ona mowila ze mozna sobie na rece i nogi obciazniki dac.. Ty jestes juz zaprawiony, ale np Ci poczatkujacy na pewno beda miec trudnosci nawet z tymi cwiczenia jakie ona proponuje..
kobiety w komentarzach pisza ze sa bardzo zadowolone
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 11:02
zyon napisał/a:
ech te kobiety dac im byle co i juz sa zadowolone
byle co , bys sie zdziwił jakie niektóre kobiety maja wymagania.. 15, 20 tys na miesiac do jej dyspozycji ma wplacac na konto mezczyzna, inaczej nawet nie kiwnie małym palcem...
takie sa baby, a nie dałabym za nią 5 gr, nie wiem jak one to robią, zaczarowują tych chłopów czy co?
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Lip 12, 2012 11:04, w całości zmieniany 1 raz
byle co w sensie tych cwiczen Silownia nie robi z kobiet od razu umiesnionych aseksualnych potworow, to mit tak samo jak te cwiczenia z tego filmiku moze fajne na spedzenie czasu ale po tych jaskolkach i machaniu rekoma smalcu z brzucha nikt nie spali
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lip 12, 2012 12:40, w całości zmieniany 1 raz
widac wyraznie na filmiku jakie sylwetki maja kobiety i mezczyzni razem z nia cwiczacy..
Molka nie czarujmy się. Aerobik jest fajowy, ale to jest dla szczupłych kobiet, dobry dla utrzymania sylwetki itp.,ktoś kto jest otłuszczony, ktoś komu zwisa tu i tam, może sobie pomarzyć o tym, że po aerobiku ten facior zniknie bez śladu.
Aerobik jest świetny, ale mówię...dla szczupłych i żywiących się tak, by ten fat się nie odkładał.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Podobno wystarczy 30 minut ćwiczeń z intensywnością pozwalającą się spocić, żeby spalić więcej niż w czasie godziny tych samych ćwiczeń. Wiecie jak to dział? Na lionfitness.pl czytałam o takim eksperymencie przeprowadzonym na dwóch grupach mężczyzn. "Naukowcy podejrzewają, że trening krótszy (30min.) był łatwiejszy do wykonania dla badanych, co stymulowało ich do podejmowania dodatkowych aktywności w ciągu dnia. Ponadto, grupa ćwicząca 60 minut najprawdopodobniej pozwalała sobie na bardziej kaloryczne posiłki, licząc na to, że godzinny wysiłek zbilansuje naddatek energii spożytej z pokarmem." Tak więc wychodzi na to, że czasem bardziej opłaca się mniej katować na siłowni tak, żeby mieć jeszcze nieco energii na normalne funkcjonowanie, a przez to i chudnięcie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.