Wysłany: Pon Lis 21, 2011 20:16 Co jecie na codzień
Witam...
Moja dieta była przez całe życie obłożona słodyczami
i fast-foodami... Chce to zmienić ale już zapomniałem
co może jeść normalny człowiek oprócz chleba, bułek,
pączków, frytek i batoników...
Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda zazwyczaj
wasze śnadanie, obiad, kolacja...
Co jecie by było zdrowo (i czasami smacznie) ;>
na pierwszy posiłek dziś były lekko ścięte jaja w formie jajecznicy z masłem i polędwiczką wieprzową. na drugi był kurczak z czerwoną fasolą, kukurydzą, cebulą, pomidorami, czosnkiem, marchwią, brokułami, kalafiorem, zieloną fasolką i burakami. na trzeci była owsianka na tłustym mleku z truskawkami, malinami, jagodami i masłem.
Pierwszy posiłek o 17, a ostatni zjadłem przed 23. czasami zaczne jeść szybciej i kończe wcześniej, zależy jak leży.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Lis 22, 2011 00:30 Re: Co jecie na codzień
Antropohol napisał/a:
Witam...
Moja dieta była przez całe życie obłożona słodyczami
i fast-foodami... Chce to zmienić ale już zapomniałem
co może jeść normalny człowiek oprócz chleba, bułek,
pączków, frytek i batoników...
Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda zazwyczaj
wasze śnadanie, obiad, kolacja...
Co jecie by było zdrowo (i czasami smacznie) ;>
Proszę o liczne jadłospisy
a ty co z choinki się urwałeś?
jeść można wszystko
trza wiedzieć tylko czemu ma to służyć
pisać też można
ale podobnie
inaczej nie ma sensu
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Wto Lis 22, 2011 09:38
Ja jem dużo jaj, mięsa drobiowego, kasz i ryżu, masła, oliwy, czekolady i warzyw, przeważnie brokuły albo surówki ze sklepu, Grześkowiak rulez
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
Widzę że tu mogłem napisać. A więc mój codzienny jadłospis jest taki (4 posiłki):
- sok z marchwi - 0,5 kg
- kasza jaglana zmielona z daktylami - 150g kaszy (waga na sucho) i 150g daktyli
- miąższ z jabłek - 0,5 kg
- mieszanina jogurtu (250g), zmielonego siemienia lnianego (75g) i miodu (70g) + 30g rzeżuchy
Wszystko mam na słodko. Z rana na czczo piję sok z marchwi żeby dostarczyć m.in. enzymy pomagające żołądkowi strawić kolejny posiłek. Następnie za jakieś 2 godziny jem ugotowaną kaszę zmiksowaną blenderem z daktylami, które obok funkcji odżywczej mają tu też funkcję słodzącą. Ten posiłek to moje śniadanie właściwe - duża porcja węglowodanów, która daje mi energii do pracy, treningu lub innego wysiłku. Po wielogodzinnej porcji ruchu zjadam ugniecione jabłka, głównie żeby się "doładować" - dostarczyć mięśniom szybkiej energii. Jabłka potrafią też lekko nasycić. Na kolację jem miksturę z chudego jogurtu, siemienia i miodu oraz rzeżuchę. To mój posiłek typowo białkowy.
Jak narazie jadę na tej diecie i nie przynosi mi ona niepożądanych skutków.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pon Sty 16, 2012 18:39, w całości zmieniany 1 raz
Dobrze jest też powiązać zdrowy tryb życia z ekologią chodzi mi tu o kupowanie produktów przyjaznych środowisku, np. przerzuć się na kupowanie owoców i warzyw na targu zamiast w supermarkecie. Najlepiej to w ogóle chodzić po ekotargach, albo kupować produkty z certyfikatami, ale na początek wystarczy taka zmiana
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Nie Paź 14, 2012 19:29
sinsemilla napisał/a:
kto wystawia te certyfikaty?
Badacze, którym zależy na pieniądzach z badań, opłacani przez producentów, którym zależy na pieniądzach ze sprzedaży. Pieniądze na badania pochodzą z pieniędzy ze sprzedaży. Pieniądze ze sprzedaży pochodzą od klientów certyfikatolubnych.
Już chyba wolę jabłka robaczywki (jadalne dla robaków) niż piękne jabłuszko z certyfikatem, że powinno być nie pryskane.
Spoko, śmiejcie się dalej, ale może najpierw poczytajcie http://ekoszyk.mos.gov.pl...y-zywnosciowe/. I spokojnie, robakiem w jabłku też nie wzgardzę, to jest akurat "naturalny" certyfikat
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Paź 30, 2012 12:00
Lilly123 napisał/a:
I spokojnie, robakiem w jabłku też nie wzgardzę, to jest akurat "naturalny" certyfikat
cukier z robakiem - ciekawy zestaw - dla mnie niejadalny
aaa i żywy błonnik gratis
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Paź 30, 2012 12:02, w całości zmieniany 1 raz
A słyszeliście o stronie natvita.pl? Ja korzystam z niej od dłuższego czasu. Moja waga się ustabilizowała, a ja czuję się o wiele lepiej. Także zachęcam do takiej trochę zdrowszej diety
bzdura, wchodziłem na tą stronę codziennie i klikałem w różne linki pół godziny dziennie i moja waga się nie ustabilizowała.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 11:55
zyon napisał/a:
Gavroche napisał/a:
gravs napisał/a:
bzdura, wchodziłem na tą stronę codziennie i klikałem w różne linki pół godziny dziennie i moja waga się nie ustabilizowała.
A to ich jest kilku? Czy tylko jeden z tym, no...zespolem ?
No ale fakt, raport wyladuje na biurku, wytna posta gravsa i wkleja same twoje smichy-chichy, i bedzie wiadomo, ze tylko spamujesz emotami. Jakbys z tych emotek zbudowal wielkiego kwadrata to co innego.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 12:15
Cytat:
Jakbys z tych emotek zbudowal wielkiego kwadrata to co innego.
No nie kazdy jest, tu trzeba inwencji, kreatywnosci, wyobrazni i mnostwa wolnego czasu do zmarnotrawienia
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Pon Lis 19, 2012 16:19
katarzyna777 napisał/a:
A słyszeliście o stronie natvita.pl? Ja korzystam z niej od dłuższego czasu. Moja waga się ustabilizowała, a ja czuję się o wiele lepiej. Także zachęcam do takiej trochę zdrowszej diety
Dziękujemy, nie skorzystamy. Nasze "diety" są bardzo zdrowe.
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
Ja jestem wegetarianką, więc moja dieta jest bogata w różne warzywa. Uwielbiam sałatki, które często doprawiam oliwą z oliwek. Używam i love aceite. Jest to hiszpańska oliwa, która ma delikatny zapach i niesamowite walory smakowe.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.