Wysłany: Wto Paź 30, 2012 21:59 Mydło i Szampon Naturalny
Szukam naturalnego mydła i szamponu do włosów. Produkty powinny mieć jak najmniej składników i nie zawierać ukrytej chemii.Wymagania nie są wygórowane mydło i szampon powinny tylko usuwać brud, pachnieć nie musi zbyt ładnie. Ale jak będzie to się nie pogniewam. Czy ktoś z was ma zaufany sklep z takimi artykułami? W internecie jest tego od groma i nie sposób zweryfikować autentyczności. I jakie produkty według was są najlepsze i dlaczego?
Ostatnio zmieniony przez rubens17 Wto Paź 30, 2012 21:59, w całości zmieniany 1 raz
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Wto Paź 30, 2012 22:48
Testowane na człowieku, uczulonym praktycznie na wszystko, z poważnymi zmianami skórnymi, wszystko się pięknie zagoiło, każda próba użycia innego, droższego środka myjącego kończyła się zaostrzeniem i co najmniej wysypką. Przelewasz do pojemnika z pompką po mydle w płynie i masz mydło w płynie. Przyjemny zapach. Ja kupuję w Carrefour. To co piszę dotyczy dokładnie tej odmiany takiej jak na zdjęciu.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Wto Paź 30, 2012 23:48
Żeby nie było, że nie mam świadomości chemicznej,
oto skład zwykłego kremu Nivea:
Aqua, Paraffinum Liquidum, Cera Microcristallina, Glycerin, Lanolin Alcohol, Isohexadecane, Paraffin, Magnesium Sulfate, Decyl Oleate, Octyldodecanol, Aluminium Stearates, Panthenol, Citric Acid, Magnesium Stearate, Parfum
i za to aluminium kompletnie odpada.
Polecam za to dobry na wszystko:
Skład: kamfora, rozmaryn, lawenda, rumianek
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Wto Paź 30, 2012 23:51, w całości zmieniany 4 razy
Szczerze mówiąc to często korzystam z kosmetyków naturalnych,w tym także szampony i muszę przyznać że są skuteczne,a do tego ładnie pachną. Uważam że wato.
Próbowałam się przerzucić na szampony naturalne ale przeszkadzało mi to, że się nie pieniły i słabo domywały włosy, po myciu miałam wrażenie jakby wciąż były brudne. Wy tak nie macie?
Szukam naturalnego mydła i szamponu do włosów. Produkty powinny mieć jak najmniej składników i nie zawierać ukrytej chemii.Wymagania nie są wygórowane mydło i szampon powinny tylko usuwać brud, pachnieć nie musi zbyt ładnie. Ale jak będzie to się nie pogniewam. Czy ktoś z was ma zaufany sklep z takimi artykułami? W internecie jest tego od groma i nie sposób zweryfikować autentyczności. I jakie produkty według was są najlepsze i dlaczego?
Mydło z Aleppo faktycznie mogę pochwalić ponieważ pięknie pachnie,a do tego skutecznie nawilża naszą skórę i absolutnie nie powoduje żadnych podrażnień. Jest warte swojej ceny.
Jeśli chodzi o naturalny szampon to dobry jest http://biokosmetyki24.pl/...pon&results=74. Używam już od kilku miesięcy i widzę znaczącą różnicę pomiędzy używaniem szamponu naturalnego, a z drogerii.
Używam bardzo dobry szampon i odżywkę mało znanej polskiej firmy Beatwell, produkty są ekologiczne i bezpieczne, bo tylko takich używam w ciąży. Mam też do Was pytanie o farbowanie włosów w czasie ciąży. Mój problem jest następujący: http://forumdlamam.pl/far...ciazy-t368.html
Dla mnie osobiście kluczowe znaczenie ma to aby dane kosmetyki po prostu nie podrażniały wiec stosuję te naturalne wraz z szamponem i odżywką w postaci olejku arganowego.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 06, 2015 21:17
Hani miałeś takie mydło z Aleppo? Syryjskie. Składa sie z 3 składników, oleju laurowego, oliwy z oliwek i 0,01% sody z wody morskiej. Tak przygotowane wywozi sie na pustynie i osłania przed słoncem, za to musi byc osuszane i owiewane przez pustynny wiatr. Tak dojrzewa przez 9 miesiecy do 2 lat. Kostka 30 zł. Zakupiłam sobie.
Kupiłam tez glinke Beloun.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 14, 2015 19:19
Nie, nie miałem chyba. A o tej glince to nie słyszałem.
Ale jak wszedłem na pierwszą stronkę z tą glinką to takie bardzo urocze dziewczę mi się ukazało - http://www.sekretpiekna.s...images/logo.png
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Z mydeł to Aleppo (tylko trzeba uważać ile "procent" ma. Im większa zawartość oleju laurowego tym mydło ma lepsze właściwości, ale też bardziej wysusza), czarne mydło, glinki. Do zmywania makijażu najlepsze są oleje, dają radę bez problemu nawet z wodoodpornym. Oprócz tego można twarz myć miodem (choć miód z makijażem już nie da rady), z ziół dobra będzie mydlnica lekarska. Ogólnie do ciała lepiej używać tylko gąbki i myć się samą wodą, ale wiadomo, że w praktyce to różnie może z tym być
Do włosów można używać mydlnicy albo szamponu z mąki (tak, mąką da się umyć włosy, sama ten sposób stosuję )
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 18, 2015 18:50
http://anuszka13.blogspot...nka-beloun.html Syryjska glinka czerwona Beloun
Glinka beloun to odmiana czerwonej glinki, która pochodzi z terenów Bliskiego Wschodu. Jako pierwsi jej dobroczynny wpływ na skórę i włosy dostrzegli Nomadowie, czyli lud prowadzący koczowniczy tryb życia, którzy stosowali glinkę beloun w codziennej pielęgnacji. Pasterze za pomocą glinki oczyszczali całe swoje ciało z potu, zanieczyszczeń, bakterii i nierzadko pasożytów. Stosowali ją również do mycia włosów i pielęgnacji wrażliwej skóry głowy, która była mocno podrażniona ze względu na rażące słońce, suche powietrze, kurz i pot.
Obecnie wydobywana głównie na terenach Syrii glinka beloun jest bogata w sole mineralne i mikroelementy. Zawiera: krzem, żelazo, mangan, potas, magnez, wapń, tytan, itd.
Zastosowana na włosy wzmacnia cebulki włosowe i przeciwdziała wypadaniu włosów (dzięki zawartości krzemu). Przeciwdziała też podrażnieniom skóry i swędzeniom oraz zwalcza łupież. Eliminuje nadmiar sebum. Nadaje włosom połysk, przywraca witalność i łatwość układania.
Zastosowana na twarz i ciało przede wszystkim oczyszcza skórę z toksyn, zanieczyszczeń, zaskórników. Dzięki zawartym mikroelementom odżywia skórę i poprawia jej kondycję. Ma zastosowanie w leczeniu trądziku różowatego i pękających naczynek.
W Syrii okłady z glinki beloun nakłada się na poparzoną skórę, gdyż ta glinka jest delikatniejsza od innych (po zastosowaniu innych glinek skóra może być zaczerwieniona). W przypadku glinki beloun zaczerwienienie nie występuje, a jest to spowodowane mniejszą ilością związków potasu i sodu, a bardzo dużą zawartością krzemu. Dlatego glinka beloun nadaje się do cery wrażliwej i skłonnej do podrażnień.
Stosowanie:
-tradycyjnie jako maseczkę na twarz- rozmieszać z wodą lub hydrolatem i nałożyć na twarz, pilnować by nie zaschło. Można dodać parę kropli oleju.
-jako dodatek do kąpieli- dodać kilka łyżeczek do wody.
-przede wszystkim w pielęgnacji skóry głowy i włosów:
można dodać odrobinę do szamponu przed myciem,
2 łyżeczki glinki na 4 łyżeczki wody (lub naparu z ziół) wymieszać do uzyskania pasty i nałożyć na skórę głowy, pozostawić na kilkanaście minut, następnie zmyć. Włosy mogą być po tym szorstkie i suche, więc dobrze jest użyć następnie odżywki.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Maj 18, 2015 18:50, w całości zmieniany 1 raz
odelia
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Maj 2010 Posty: 11 Skąd: z daleka
Wysłany: Śro Lip 15, 2015 18:22
mam fajny przepis na zrobienie ,samemu antyrespirantu,same naturalne produkty.Jezeli jest ktos zainteresowany, z przyjemnoscia podam przepis.
Tak piszą na opakowaniu. W każdym razie jest bardziej naturalne, niż mydła zapachowe czy antybakteryjne. Jeżeli oczy nie robią się czerwone, jak u albinosa, to znaczy, że dane mydło jest względnie nieszkodliwe.
JW
Polecam produkty marki Organic Series, wcześniej mi polecone przez kosmetyczkę. Są to kosmetyki naturalne i ekologiczne. W ich ofercie znajdziecie produkty do twarzy, ciała i do włosów. Polecam ich szampon, nie zawiera żadnych parabenów, PEGów, czy SLSów, a świetnie oczyszcza włosy.
może i szare mydło nie podrażni skóry za to na pewno ją wysuszy dlatego mimo wszystko nie jestem do niego przekonana, choć mój mężczyzna myje się tylko szarym mydłem i na żadne balsamy go nie namówisz ale według mnie skóra kobiet i mężczyzn jest inna, kobieca jest bardziej delikatna i potrzebuje większego nawilżenia
Nie bardzo wiem co polecić, ale wiem co odradzić. Naczytałam się dobrych opinii na temat mydła siarkowego. Kupiłam… nic tak bardzo nie podrażniło i nie wysuszyło mojej skóry jak to mydło!
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Cze 16, 2016 09:24
Mistrz jogi, przed którym drży przemysł kosmetyczny
Cytat:
Szanowny Czytelniku,
nie mówi się o nim w kanałach telewizji publicznej, która jest przesiąknięta reklamami produktów masowej konsumpcji (artykułów spożywczych, kosmetycznych, gospodarstwa domowego czy środków czystości).
A jednak...
A Nestlé, L’Oréal, Procter & Gamble, Colgate-Palmolive i Unilever chcąc nie chcąc znalazły się na świeczniku… Te marki pojawiają się w naszych mediach nieustannie dzięki ich nieograniczonemu budżetowi marketingowemu.
W Indiach gigantyczne koncerny kosmetyczne są powoli wypierane przez Patanjali – nową markę artykułów ajurwedyjskich (zainspirowanych tradycyjnym systemem medycyny hinduskiej), założoną zaledwie osiem lat temu przez jogina Babę Ramdeva.
Firma o celach charytatywnych
Baba Ramdev jest jednym z najbardziej znanych guru w Indiach. Ten tytuł odnosi się nie tylko do jogi, ale także do medytacji i ajurwedy.
Jogin żyje bardzo skromnie i nie posiada żadnych udziałów w Patanjali Ayurved Ltd – handlowym imperium, które zawdzięcza mu swój dynamiczny rozwój.
Wszystkie dochody firmy są przeznaczane na aśramę (miejsce ciszy i modlitwy) jogina Baby Ramdeva i na cele charytatywne.
Działalność mistrza popierają nie tylko gwiazdy hinduskiego kina Bollywood, ale przede wszystkim premier Indii Narendra Modi, który jest jednym z uczniów Baby Ramdeva.
Artykuły zainspirowane starożytnymi tradycjami leczniczymi
Patanjali oferuje ponad 700 produktów opartych na starych przepisach wywodzących się z tradycyjnej formy medycyny hinduskiej.
Między innymi:
pasta do zębów na bazie roślin i węgla służąca do naturalnego wybielania zębów,
szampon na bazie akacji poprawiający kondycję i wygląd włosów,
maść z ziół przeciwko astmie i zanikom pamięci,
mydło zawierające odchody i mocz świętych krów – zwierzęcia będącego symbolem hinduizmu,
środki czystości na bazie roślin ajurwedyjskich,
a także:
kosmetyki do makijażu,
olejki do masażu,
artykuły żywnościowe,
suplementy diety, takie jak na przykład znany z właściwości zapobiegających starzeniu sok z agrestu.
Nic dziwnego, że te artykuły szybko zyskały popularność.
Ajurweda, nauka o życiu
Ajurweda jest kompleksowym systemem medycyny opartej na świętych tekstach z czasów starożytnych Indii skupiający się na pacjencie, a nie na chorobie. Poza leczeniem i profilaktyką celem medycyny ajurwedyjskiej jest realizacja samego siebie.
Opiera się ona na diecie i farmakopei ajurwedyjskiej. Badania kliniczne potwierdziły skuteczność kluczowych środków stosowanych w ajurwedzie:
kurkumy na wrzody żołądka1,
gumy guggul na choroby serca2,
kozieradki na poprawę wrażliwości organizmu na insulinę (cukrzyca typu 2)3,
Gymnema sylvestre na zmniejszenie poziomu cukru we krwi4,
żywicy z drzewa Boswellia na łagodzenie dolegliwości związanych ze zwyrodnieniowym zapaleniem stawów5.
Tanie produkty dostępne nawet dla najuboższych
Najbardziej zdumiewa to, że produkty firmy Patańdźali są o wiele tańsze niż artykuły sprzedawane na rynku indyjskim przez konkurencję.
Na przykład rozmarynowy szampon przeciwłupieżowy Patanjali kosztuje 40% mniej niż szampon przeciwłupieżowy Head & Shoulders będący wyrobem firmy Procter & Gamble.
Mydło z drzewa sandałowego marki Patanjali jest dwukrotnie tańsze niż mydło Hamam – jeden z podstawowych produktów rozprowadzanych przez markę Unilever w Indiach.
Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne. Wszyscy jesteśmy przecież przyzwyczajeni, że za produkty bez parabenów, SLS-ów i innych szkodliwych substancji trzeba płacić więcej!
Sukces firmy Patanjali polega na jej niezrównanej sieci dystrybucji.
Aśrama Baby Ramdeva sfinansowała otwarcie aptek ajurwedyjskich i kliniki o charakterze charytatywnym w całych Indiach, a zwłaszcza w małych miejscowościach, do których nie docierają produkty Procter & Gamble czy L’Oréal.
Popularność Baby Ramdeva sprawia, że wszyscy uwielbiają produkty jego firmy i mobilizują się, żeby ją promować. Od słowa do słowa i każdy nabiera zaufania do artykułów Patanjali.
Niesamowity sukces
Wszystko wydarzyło się w przeciągu zaledwie kilku lat.
W zeszłym roku obrót firmy wzrósł o 70%, to jest o ponad miliard złotych.
W ciągu ostatnich pięciu lat w Indiach popyt na tradycyjne kosmetyki wzrósł o 7,5% na rok, podczas gdy popyt na artykuły ajurwedyjskie wzrósł o 13%, czyli niemalże dwukrotnie więcej. A to zaledwie początek…
Baba Ramdev jest zdania, że firma Patanjali stanie się liderem na rynku w przeciągu następnych pięciu lat.
Dlaczego giganci kosmetyczni nie mają szans?
L’Oréal usilnie próbuje wprowadzić na rynek swoje wersje produktów ajurwedyjskich.
Unilever pospiesznie kupuje lokalne biznesy produkujące kosmetyki ajurwedyjskie, a zatrudnione w koncernie osoby gorączkowo przeszukują religijne pisma hinduskie w poszukiwaniu przepisów na kremy.
Jednak to oczywiste, że te ogromne firmy nie znają się na medycynie ajurwedyjskiej i każdy doskonale wie, że ich podejście ma czysto marketingowy charakter.
Aby nadrobić słabą sieć dystrybucji, koncerny wydają fortunę na kampanie reklamowe, a żeby zachować odpowiednie marże, są zmuszone sprzedawać swoje produkty za duże pieniądze.
Ich porażka jest nieunikniona.
W każdym razie ich wizerunek ma zbyt negatywny charakter, a mieszkający w Indiach ludzie mają swój rozum i wiedzą, że te firmy nie wahają się przed używaniem produktów chemicznych, barwników i środków konserwujących, których konsumenci nie chcą.
Jednym słowem działania tych firm stanowią uosobienie przeszłości.
Zmiany dotrą i do nas
Można się dziwić i pytać, jak to się stało, że rewolucja zaczęła się w kraju o wiele uboższym niż kraje europejskie.
To dlatego, że Hindusi są mniej rozpuszczeni niż Europejczycy i chętniej biorą się za kontrofensywę.
Jednak i my mamy dość produktów pełnych szkodliwych substancji i nie chcemy ich wcierać w swoją skórę.
Istnieją malutkie firmy, które starają się wypełnić tę lukę, ale wciąż nie na skalę, która stanowiłaby zagrożenie dla gigantów przemysłu kosmetycznego.
Jestem pewien, że Baba Ramdev pewnego dnia wkroczy również do Europy. To dopiero będzie coś! Ciekawe, gdzie się podzieją absolwenci szkół marketingowych, jeśli L’Oréal i Unilever znikną z rynku?
Można sie na sobie niekiedy przekonać (a właściwie nawet na własnej skórze) że nie każdy kosmetyk naturalny jest faktycznie naturalny Dużą uwagę przywiązuję do składu. Jeżeli ma ich mniej, tym lepiej dla cery. Lubie stosować jak najprostsze mydło ,masła, olejki do ciała i włosów.
Jeżeli chodzi o dobre oraz naturalne szampony do pielęgnacji, to ja mogę polecić także te z dodatkiem miodu Vatika, znakomicie sprawdza się na zniszczone włosy, a co do mydła- tylko z masłem Manuka.
Z naturalnych szamponów polecam rosyjskie kosmetyki. Np. marki Planeta Organica, Siberica Natura, Babuszka Agafia. Mają składy oparte na ziołach, olejach naturalnych i glinkach, nie mają żadnych parabenów czy slsów.
Ja polecam szampony marki Dermedic zwłaszcza dla osób zmagających się z łupieżem. Są mega skuteczne jak dla mnie nie ma lepszych! Skutecznie, a zarazem łagodnie oczyszcza skórę głowy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.