Wbrew dumnie głoszonym postulatom wegetarian, najnowsze badania dowodzą, że w rzeczywistości dieta wegetariańska może być szkodliwa dla planety.
Działacze organizacji ekologicznych i wegetariańskich od dawna podkreślają, że hodowla zwierząt na mięso jest głównym źródłem niszczących atmosferę gazów cieplarnianych, jednak naukowcy z brytyjskiego uniwersytetu w Cranfield przeprowadzili badania, z których wynika, że rezygnacja z jedzenia mięsa niekoniecznie musi być działaniem proekologicznym.
Badacze odkryli, że przestawienie się z mięsa hodowanych w Wielkiej Brytanii krów i owiec na sprowadzane z zagranicy substytuty, czyli tofu i inne produkty sojowe wiąże się ze wzrostem powierzchni terenów przeznaczanych pod uprawy rolne oraz bardziej intensywną wycinką lasów. Metody produkcji substytutów mięsa pochłaniają wiele energii, zaś ich końcowe produkty są często substancjami wysoko przetworzonymi, twierdzą autorzy raportu.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 07:29
zylion razy prawdziwszym stwierdzeniem by było gdyby ktoś napisał że przez wasze tłuszczowe jedzenie giną w lasach resztki zwierzyny , bo podbijacie cenę jest popyt , a to są już naprawdę resztki zwierzyny - powodujecie rozwój kłusownictwa
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 07:44
Cordoba_2004 napisał/a:
zylion razy prawdziwszym stwierdzeniem by było gdyby ktoś napisał że przez wasze tłuszczowe jedzenie giną w lasach resztki zwierzyny , bo podbijacie cenę jest popyt , a to są już naprawdę resztki zwierzyny - powodujecie rozwój kłusownictwa
Chyba sam nie wierzysz to, co mówisz. Tam gdzie są resztki to ich się nie zabija, bo są pod ochroną. Poluje się na dziki, sarny, jelenie, muflony, a ich ilości są stale kontrolowane, więc nie ma tu mowy o żadnym pustoszeniu.
Chyba znów wstałeś lewą nogą
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 08:11
Podobnie pisał Owsley
Cytat:
Humans are currently in plague proportions on the planet, and are rapidly destroying our ecosystem. All animals have various natural controls over their numbers, but man has bypassed the usual one of food restriction by scarcity of prey, by moving down the pyramid and eating the food of our natural prey.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 08:18
no a to sie pewnie odbywa tak że spotyka sie Józek z Frankiem i jeden mówi "mam jelenia co mi płaci 80zł z kg boczku z dzika " na to józek e no to będzie kasiory " zastawimy sidła "
i tak sie generuje chory popyt
I widzisz nie wstałem lewą nogą tylko ot po prostu luźna dyskusja .
_________________ gg 14 987 97
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 10:29
Cordoba_2004 napisał/a:
no a to sie pewnie odbywa tak że spotyka sie Józek z Frankiem i jeden mówi "mam jelenia co mi płaci 80zł z kg boczku z dzika " na to józek e no to będzie kasiory " zastawimy sidła "
Był raz taki facet,który zamiast cielęciny ,to sprzedawał psinę .Ciekawe,czy psinę można kupić na 80 PLN/kg.
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 11:08
Cordoba_2004 napisał/a:
zylion razy prawdziwszym stwierdzeniem by było gdyby ktoś napisał że przez wasze tłuszczowe jedzenie giną w lasach resztki zwierzyny , bo podbijacie cenę jest popyt , a to są już naprawdę resztki zwierzyny - powodujecie rozwój kłusownictwa
ja się z tym kilka lat temu spotkałem, nie wydaje mi się to głupotą. Zwłaszcza w kontekście "dnia bez mięsa".
Można dużo wygooglać wpisując Amazon Rainforest soy.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 12:27
ja czytuję i to forum i forum veg i tu i tu są ludzie straszliwie zboczeni ale to margines
_________________ gg 14 987 97
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 12:54
Cordoba_2004 napisał/a:
ja czytuję i to forum i forum veg i tu i tu są ludzie straszliwie zboczeni ale to margines
ostatnio mnie nie było na forum, teraz odrabiam zaległości i właśnie mam wrażenie, że najbardziej "zboczony" jesteś ty Tobie się wydaje, że wszyscy tutaj ślepo nazwijmy to popierają LC, a tymczasem ty ślepo popierasz swoją wizję i z góry przyjmujesz pozycję przeciwną do tego co odbierasz jako fanatyzm. Powiedziałbym, że masz swoją sektę
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 13:21
Przecież ja nie krytykuję LC sam wyznaje to . Krytykuję tych co robią sztuczny popyt na mięso ginących i przetrzebionych gatunków podczas gdy to całe raw meet food upadnie równie szybko jak powstało , zreszta nawet jeśli nie to i tak nie zostanie co zabijać bo większość zostało zabite
_________________ gg 14 987 97
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 18:28
WITAM
Przecież już od dawna wiadomo , że aby wytworzyć daną jednostkę wagową mięsa potrzeba kilkadziesiąt jednostek materiału roślinnego np. dla 1 kg mięsa wymagane jest 10 kg materiału roślinnego - obecnie wiadomo to na podstawie piramidy troficznej :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Piramida_ekologiczna
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 10:19
WITAM
Nie ma potrzeby zjadać trawy ( choć jeżeli ktoś jest cierpliwy może przerzuć zielsko dla pozyskania soku a "trociny " wypluć ) mozna wykorzystać prosty i tani czeski "Lis na ovoce" bardzo dobry do trawy i innych rodzajów zieleniny np.: mniszek , babka lanc. itd. ( taniej wychodzi kupno w Czechach ok.700 - 1000 koron ) i nie trzeba od razu kupować sprzętu typu green star
Metody produkcji substytutów mięsa pochłaniają wiele energii, zaś ich końcowe produkty są często substancjami wysoko przetworzonymi
A kto każe jeść odrazu substytuty, czyli tofu i inne soje? Po co to wszystko? Mięso można zastąpić tym, co już mamy i dobrze się produkuje. Orzechy, nasiona oleiste, pyłek pszczeli... Po prostu trzeba by tego więcej produkować po odejściu od mięsa.
devnull Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 14 Sie 2010 Posty: 36
Wysłany: Śro Lut 22, 2012 14:04
Jakiś czas temu zrobiłem sobie wycieczkę po Irlandii, taką bardzej wiejską.
Uderzyła mnie ilość pastwisk pełnych bydła. Wiem, że te pastwiska to nie 100% natury, bo pewnie rolnik tępi wszystko co wpływa na "jakość" mleka czy mięsa (np kwiaty ostropestu barwią mleko na czerwono, co mi nie przeszkadzałoby, no ale "Pani Domu" pewnie zmówiłaby 3 zdrowaśki widząc takie mleko).
Bądź co bądź te pastwiska ŻYJĄ - owady, jakieś małe gryzonie, ptaki itd. Jak przy tym smutno wyglądają nasze wysuszone, "martwe" pola pszenicy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.