Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 15, 2014 10:27 Oddech lekarki
Lekarka jako dobry obserwator stwierdza, ze wstrzymuje oddech, jak się zajmie czymś z pasją:
http://forum.dr-kwasniews...g44045#msg44045
Spróbujmy wytłumaczyć to zjawisko. W trakcie skupiania się nad czymś mózg zużywa wiecej tlenu. Pozostałym komórkom zaczyna brakować tlenu, pomimo ze we krwi jest duży zapas tlenu (w normalnych warunkach organizm wykorzystuje około 30% tlenu zawartego we krwi). Komorki głodujące tlenem wysyłają sygnał do mózgu "ratuj nas panie". "Pan" mózg wówczas wstrzymuje oddech. Przy wstrzymanym oddechu krew nasyca się dwutlenkiem węgla (zakwasza się), a tym samym zmniejsza się wiązanie tlenu z hemoglobina (efekt Bohra), co pozwala na uwalnianie tlenu z hemoglobiny.
Na wykresach będzie to wyglądało następująco:
Popatrzmy ile tlenu oddaje krew przy pH 7,5 i cisnieniu 40 mmHg
A teraz porownjmy ile tlenu oddaje krew w tych samych warunkach przy pH 7,2
"Nauke" E D Y T Y mozna wyslac na nauke zgodna z praktyka.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Śro Sty 15, 2014 10:31, w całości zmieniany 1 raz
Kangur. Zapytam poważnie. Przez jaki czas po wstrzymaniu oddechu utrzymuje się niższe ph czyli jak szybko organizm go wyrównuje do tego które jest optymalne ? Co do lekarki to nie chciałbym tego komentować. Jeśli wstrzymuje oddech wtedy kiedy myśli to żadna sztuka bo na 5 sekund w ciągu doby to se każdy może oddech wstrzymać.
Może coś źle źle interpretuję ale czy takie samo zjawisko jak to które opisałeś nie występuje u palaczy tytoniu ?
bo na 5 sekund w ciągu doby to se każdy może oddech wstrzymać.
Właśnie sprawdziłem czy nie jestem kaleką,
120sekund z czego ostatnie 15 sekund nie było łatwo.
Pewnie można więcej, ale to wymagałoby wstępnej hiperwentylacji, a to już jakoś do mnie nie przemawia. Podobno zatrzymanie wdechu z czystego tlenu to jest dopiero jazda - nie próbowałem.
Cytat:
Stig Severinsen - 22 Minutes Guinness World Record Breath Hold
vvv można trenować i dojść w krótkim czasie do 5 minut bez oddechu. Tylko po co ? Gdyby było prawdą to co pisze Kangur to ludzie cierpiący na bezdech nocny byli by najdłużej żyjącymi ludźmi. Może łatwiej było by wstrzymywać oddawanie moczu lub defekację. To wydłuża życie bo zamiast siedzieć na klopie można w tym czasie robić coś bardziej pożytecznego.
Konstruktywny trening metabolizmu ma za zadanie,
zwiększenie stabilności ustroju,
przez rozwijanie przez używanie,
mechanizmów powrotu od zaburzenia do stanu równowagi.
Skuteczność oceniamy zmniejszeniem czasu powrotu do równowagi po kolejnym podobnym zaburzeniu.
Mam pomysł na pytanie z serii "listy - pytania - odpowiedzi". Panie doktorze czy żywienie optymalne pomaga na chorobę jaką jest u mnie oddychanie ? Odpowiedź doktora - tak . Żywienie optymalne leczy przyczynowo tą straszną chorobę jaką jest oddychanie i po kilku latach schorzenie ustępuje
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Czw Sty 16, 2014 15:01
Grzegorz Rec napisał/a:
Mam pomysł na pytanie z serii "listy - pytania - odpowiedzi". Panie doktorze czy żywienie optymalne pomaga na chorobę jaką jest u mnie oddychanie ? Odpowiedź doktora - tak . Żywienie optymalne leczy przyczynowo tą straszną chorobę jaką jest oddychanie i po kilku latach schorzenie ustępuje
Dobre
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 16, 2014 17:15
Grzegorz Rec napisał/a:
Kangur. Zapytam poważnie. Przez jaki czas po wstrzymaniu oddechu utrzymuje się niższe ph czyli jak szybko organizm go wyrównuje do tego które jest optymalne ? Co do lekarki to nie chciałbym tego komentować. Jeśli wstrzymuje oddech wtedy kiedy myśli to żadna sztuka bo na 5 sekund w ciągu doby to se każdy może oddech wstrzymać.
Może coś źle źle interpretuję ale czy takie samo zjawisko jak to które opisałeś nie występuje u palaczy tytoniu ?
Zapytaj swoja nauke. Kangur ma fanaberie.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur. Krążysz wokół istotnego tematu ale jest on szerszy niż mogło by się wydawać. Nie mam dziś zbyt wiele czasu ale napiszę wkrótce o co mi chodzi.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 16, 2014 20:01
Grzegorz Rec napisał/a:
Kangur. Krążysz wokół istotnego tematu ale jest on szerszy niż mogło by się wydawać. Nie mam dziś zbyt wiele czasu ale napiszę wkrótce o co mi chodzi.
Nie przejmuj sie. Wiem o co ci chodzi. O trollowanie. Ostatnio na tym forum jest ponad 90% twoich postow. Pewnie siedzisz w pokoju bez klamek i nie masz innego wyjscia jak trollowac. Twoja nauka jakos przez tak dlugi okres nie potrafi wytlumaczyc twego problemu. Trolluj dalej gidatrollu i dodawaj chwaly temu forum.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
nie chciałbym podkręcać wyobraźni Kangura (żeby się gwint nie zerwał), ale w takim pokoju, także bez gniazdek z prądem, wizja laptopa czy telefonu ładowanego rowerem stacjonarnym z alternatorem wydaje się budzić uśmiech, a uśmiech prowadzi do zdrowia, w tym wypadku śmieję się ze swojej słabości do empatii w obszary, które z empatii są wyłączone zgodnie z paragrafem 22.
@Kangur
Chyba się starzeję bo na pewnym forum w nieprawdopodobny sposób znalazłem pewną dyskusję, która mogłaby być Świętym Graalem dla Ciebie, profilaktycznie zapomniałem gdzie, bo to jak portal do innego wymiaru do którego nie dorośliśmy i lepiej nie dorośnijmy.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Sty 16, 2014 20:29, w całości zmieniany 4 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 16, 2014 22:36
No i proszę jak nauka E-dyty szybko reaguje. Obrazki z mojego konta na imageshack usunięto i nie ma nad czym dyskutować. Te obrazki podważają mit nauki E_dyty, ze krew może być tylko zasadowa i tylko w bardzo ograniczonym zakresie.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
coś im się chrzani na serwerach, ale niezbyt poprawnie również wkleiłeś linki, ma być link bezpośredni ograniczony mniej więcej tak: [img]link.jpg[/img], a Ty masz jakieś chocki, klocki, typu:
html source
napisał/a:
<br>
A teraz porownjmy ile tlenu oddaje krew w tych samych warunkach przy pH 7,2
<br>
<br>
<a href="https://imageshack.com/i/nrrkl5j" rel="nofollow" target="_blank" class="postlink"><img src="http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/855/rkl5.jpg" resizemod="on" onload="rmw_img_loaded(this)" alt="" border="0"></a>
<br>
mogą Ci nawet za takie wklejanie https'ów zablokować konto bo to wygląda tak jakbyś się logował z całego świata naraz, a w najlepszym wypadku cały świat ładuje wszystkie Twoje obrazki naraz - też chore, przeciążasz im serwery, ma być tylko ten drugi link z przykładu!!!
Ostatnio zmieniony przez sylwiazłodzi Pią Sty 17, 2014 00:55, w całości zmieniany 1 raz
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 02:24
Po 6 podejściu do tabelek przestałam się zastanawiać, iż spostrzegę coś więcej niż to co jest przedstawione na osi rzędnych wraz z odciętymi. Niemniej po raz kolejny dotarło do mnie, że autora postu mocno poruszył prozaiczny element fizjologii jakiejś lekarki. Bo poświęcił sporo czasu na analizę wstrzymywania oddechu, jak się okazało nawet nie lekarki, tylko interlokutorki lekarki. Autor postu w podsumowaniu stwierdził iż interlokutorkę można wysłać do nauk zgodnych z praktyką. Nie wiem o jaką naukę chodzi i z jaką praktyką zgodną. Jestem też przekonana, że to nikogo nie obchodzi. Wszyscy marzą o tym ażeby problem z którym walczy forumowicz z antypodów- zniknął. Bo jak tych 7 lat temu wpadłam na DD poszukując ratunku dla męża, tak od razu zostałam zidentyfikowana jako obiekt „Ędyta” i słownie sponiewierana. I tak od tych 7 lat obserwuję alergiczne reakcje poniewierania przybyłych forumowiczek, które nie ukrywają dżendra samicy. Są one rozpoznawane jako kolejne klony Ędyty i tępione z zajadłością godną lepszej sprawy.
A szkoda wielka, bo tępiciel Ędyt to gość o sporym potencjale i szerokich horyzontach ( o ile jego receptory nie namierzą tego obiektu).
Następna moja refleksja jest niezwykle pesymistyczna. Oto do czego może doprowadzić kobieta mężczyznę. I to wcale nie jakaś wyjątkowa. Obrazek z którym występuje – ptasior. Wrona czy inne krukowate, rzecz jasna o mózgu przynależnym, czyli ptasim. Ów ptasior ma zapewne informować o ponadprzeciętnej inteligencji forumowiczki. Sugerowanie symbolami na mnie działa, i owszem, wyciągam jednak wnioski po wypowiedziach, nie ze sztandarów i haseł. Wyżej wymieniona ujawnia aktywność, której się oddaje. Są to obszary twórczości artystycznej, której owocem są dzieła malarskie florystycznej treści. Czyli jest artystką. Informuje, że pracuje w natchnieniu, wstrzymując oddech. To jest informacja porażająca, ponieważ uświadamia, że jest artystką wielką. Wszyscy zostali zmuszeni do śledzenia zjawisk fizjologicznych związanych z artyzmem wstrzymywania oddechu. I to aż z antypodów. Zastanawiam się, jaką jeszcze fizjologię mitycznego obiektu Ę będziemy zmuszeni śledzić. Bo na sedesie w przypadku komplikacji wypróżnieniowych też występuje zjawisko wstrzymywania oddechu.
A reszta wypowiedzi jest związana z zimnym prysznicem, tamże.
jezu, nawet w skrócie się nie da: amelia miało być : m.e.d.y.t czyli m.e.d.y.t.o.w.a.n.i.e , ups
Ędyta - dobre
Więc żeby było ĄĘ to "e" zamieniamy na "ę",
a kto nie napisze ĄĘ zobaczy amelię,
lista wyrazów zakazanych w wersji ĄĘ
wyboldowane te co się można najczęściej na nich znienacka przejechać.
Zwłaszcza "zdyskrędytować z premędytacją" brzmi dumnie.
@Gea
Możeś nowa więc podaję jako oczywistą oczywistość, że:
jak pisze lek. med. Ewa na swojej stronie www:
Cytat:
www.dr-kwasniewski.pl - dyskusje na forum , gdzie podpisuję się jako >lekarka<
www.dobradieta.pl - dyskusje na forum , gdzie podpisuję się jako >Ewa Bednarczyk-Witoszek<
lek. med. Ewa jest osobą znaną osobiście wielu forumowiczom, znana jest także z książek i swojej zorientowanej przeciw nietolerancjom pokarmowym diety DDP. Bo można z Twojego postu odnieść wrażenie, że nie do końca znasz historie obu forów. Jednym z osiągnięć admina z forumobok było, czym się szczyci "wyplenienie stadka lekarki".
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Sty 20, 2014 03:59, w całości zmieniany 1 raz
vvv po lekturze tego co "lekarka" poradziła na forum kwaśniewskiego, kobiecie karmiącej dwójkę małych dzieci, mało nie trafił mnie szlak. Nie wiedząc że jest lekarzem medycyny nawzałem ją wtedy debilką. Dzisiaj kiedy wiem że jest lekarzem mogę powiedzieć że jest mega debilką.
Wymyśla bzdury z którymi trzeba bawić się latami. Przy okazji eliminując niektóre produkty udaje się komuś dojść do wniosku że coś mu szkodzi i nie powinien tego jeść. Oczywiście uznaje to za zasługę porad "pani doktor".
Co ona takiego mówi co nie powiedziało wiele osób na tym forum i innych forach dotyczących diet ? Przecież wiedza na temat eliminacji poszczególnych produktów jest instynktowna. Tak jak w żo znów tabelki i schematy u witoszek i u kwaśniewskiego. Potem mówicie że ktoś się podlizuje administratorowi popierając 4s. Jest masa lekarzy którzy chcieli by za pomocą schematów zbawić ludzkość od chorób. Nie da się.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Sty 20, 2014 07:09, w całości zmieniany 2 razy
(...) Przecież wiedza na temat eliminacji poszczególnych produktów jest instynktowna. (...)
Można się nawet instynktownie wypowiadać na każdy temat zupełnie się nie robiąc rozeznania o co chodzi , a testy na nietolerancje pokarmowe IgG to pewnie czakry szmakry, uważaj bo są w ofercie gabinetu Pana Witolda <link>.
Grzegorz Rec napisał/a:
mało nie trafił mnie szlak.
Szlak metaboliczny trafia w odpowiadające mu produkty żywnościowe, a nie od czytania.
Grzegorz Rec napisał/a:
masa lekarzy którzy chcieli by za pomocą schematów zbawić ludzkość
Przy DDP schemat jest taki, że obserwujesz co Ci służy, a co nie, gdyby ta obserwacja była taka oczywista to wszyscy ludzie byliby instynktownie zdrowi, więc są wskazówki na co MOŻNA zwracać uwagę by coś samemu zauważyć.
Twój schemat negowania jest bardzo schematyczny, dzięki temu mało wiarygodny więc mało szkodliwy.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Sty 20, 2014 07:26, w całości zmieniany 5 razy
testy na nietolerancję pokarmową to zupełnie coś innego niż dobieranie latami kombinacji produktów żywnościowych. Jeść się nie chce kiedy się o tym myśli. Nie widzę zbieżności z tym co mówi wi witoszek z tym co mówi witold jarmołowicz.
brak cytatu, konfabulacja, projekcja, celowe przekłamanie.
Test tym się różni od DDP, że po teście wiesz co Ci ostatnio szkodziło, ale nadal nie masz prawidłowych nawyków żywieniowych, ani idei jak je wypracować, nie wiesz jak komponować proste jadłospisy i obserwować realne ich efekty.
To mniej więcej taka zależność, jak między testem na komputerze na prawo jazdy, a realną jazdą samochodem.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Sty 20, 2014 07:46, w całości zmieniany 3 razy
Jeśli ktoś lubi bawić się w takie żywieniowe sudoku to nic mi do tego. Temat który zaczął Kangur dotyczył zupełnie czegoś innego. Kangur po prostu szuka sposobu na długowieczność. Czuje że bliżej mu niż dalej do momentu spotkania ze stwórcą i stąd próby znalezienia "wody życia".
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 10:02
vvv napisał/a:
nie masz prawidłowych nawyków żywieniowych, ani idei jak je wypracować, nie wiesz jak komponować proste jadłospisy i obserwować realne ich efekty.
Ideą DDP jest rotowanie różnych produktów spożywczych tak, aby nie dopuścić do przeciążenia szlaków metabolicznych a w początkowej fazie je "oczyścić".
Z wygody i przyzwyczajenia a również przykładu z domów rodzinnych jadamy codziennie te same produkty-bazy/zapychacze. Zazwyczaj są to węglowodany w chlebie, makaronach i ziemniakach. Ale również niektóre białka jak mleko i jajka (na dietach niskowęglowodanowych).
Współcześnie, nawet produkty sezonowe dostępne są cały rok i można sobie dodatkowo zamulić organizm każdym innym produktem.
DDP to dieta eliminacyjna ale tylko na 72 godziny. Przy wyjątkowej szkodliwości danego produktu zalecane jest jego odstawienie na dłużej ale później ostrożny powrót, który dr Witoszek nazywa prowokacją.
Dietę tę najlepiej docenią osoby starsze, do których się zaliczam, w których organizmach nagromadziło się przez lata wiele szkodliwych substancji.
Młode, zdrowe "byczki" nie mają pojęcia, co to jest fenomen zmierzchu, bo do tego etapu jeszcze nie doszli.
Dziwię się forowiczowi o nicku grzegorz rec, że nie czytając książki dr Ewy Witoszek na jej temat dyskutuje.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Pon Sty 20, 2014 10:03, w całości zmieniany 1 raz
Anno. Nie czytałem książek witoszek i nie zamierzam ich czytać. Czytałem za to wiele "porad" jakich udzielała na forum kwaśniewskiego. To zniechęcą do jej książek bardzo skutecznie.
Co do wieku to siwe włosy do czegoś zobowiązują. Wypada ludziom starszym godnie się zestarzeć dając przykład tym "młodym byczkom".
Co do oczyszczania organizmu to założę się że ludzie z oaz długowieczności napewno nie znali i nie znają dr witoszek a mimo to żyją bardzo długo oczyszczając swój organizm od czasu do czasu. Nie wiem co to jest fenomen zmierzchu ale chętnie poczytam jeśli o tym napiszesz Anno.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 12:22
gea napisał/a:
Po 6 podejściu do tabelek przestałam się zastanawiać, iż spostrzegę coś więcej niż to co jest przedstawione na osi rzędnych wraz z odciętymi.
I nie rób wiecej podejść, bo to nie jest obraz do kopiowania. Tu trzeba myśleć a nie smarować pędzlem po płótnie. Nawet wstrzymanie oddechu i nadymanie się jak przy kupie ci nie pomoże.
gea napisał/a:
Niemniej po raz kolejny dotarło do mnie, że autora postu mocno poruszył prozaiczny element fizjologii jakiejś lekarki.
To są obraźliwe wymysły jakiegoś bardzo znanego użytownika o nicku gea. Dlaczego chowasz się za klonami? Pokaz się jak wyglądasz, ujawnij swoje imię i nazwisko. Tak zrobiła lekarka i to jest uczciwa gra, a ty jesteś tchórzem, śmierdzącym tchórzem.
gea napisał/a:
Bo poświęcił sporo czasu na analizę wstrzymywania oddechu, jak się okazało nawet nie lekarki, tylko interlokutorki lekarki. Autor postu w podsumowaniu stwierdził iż interlokutorkę można wysłać do nauk zgodnych z praktyką.
Za takie przekręty informacyjne (posłużę się słownictwem Molki) powinnaś dostać w gębę, psycholu.
gea napisał/a:
Wszyscy marzą o tym ażeby problem z którym walczy forumowicz z antypodów- zniknął.
Kto to są ci wszyscy. Twoje klony? I o jaki problem ci chodzi?
gea napisał/a:
Bo jak tych 7 lat temu wpadłam na DD poszukując ratunku dla męża, tak od razu zostałam zidentyfikowana jako obiekt „Ędyta” i słownie sponiewierana. I tak od tych 7 lat obserwuję alergiczne reakcje poniewierania przybyłych forumowiczek, które nie ukrywają dżendra samicy. Są one rozpoznawane jako kolejne klony Ędyty i tępione z zajadłością godną lepszej sprawy.
A szkoda wielka, bo tępiciel Ędyt to gość o sporym potencjale i szerokich horyzontach ( o ile jego receptory nie namierzą tego obiektu).
Następna moja refleksja jest niezwykle pesymistyczna. Oto do czego może doprowadzić kobieta mężczyznę. I to wcale nie jakaś wyjątkowa. Obrazek z którym występuje – ptasior. Wrona czy inne krukowate, rzecz jasna o mózgu przynależnym, czyli ptasim. Ów ptasior ma zapewne informować o ponadprzeciętnej inteligencji forumowiczki. Sugerowanie symbolami na mnie działa, i owszem, wyciągam jednak wnioski po wypowiedziach, nie ze sztandarów i haseł. Wyżej wymieniona ujawnia aktywność, której się oddaje. Są to obszary twórczości artystycznej, której owocem są dzieła malarskie florystycznej treści. Czyli jest artystką. Informuje, że pracuje w natchnieniu, wstrzymując oddech. To jest informacja porażająca, ponieważ uświadamia, że jest artystką wielką. Wszyscy zostali zmuszeni do śledzenia zjawisk fizjologicznych związanych z artyzmem wstrzymywania oddechu. I to aż z antypodów. Zastanawiam się, jaką jeszcze fizjologię mitycznego obiektu Ę będziemy zmuszeni śledzić. Bo na sedesie w przypadku komplikacji wypróżnieniowych też występuje zjawisko wstrzymywania oddechu.
A reszta wypowiedzi jest związana z zimnym prysznicem, tamże.
I w tym powyższym tekście sama się przyznajesz, ze jesteś E_dyta. A jak sama się nie pochwalisz, to cie nikt nie pochwali. Poniosłaś porażkę w temacie oddychania i teraz próbujesz się zrehabilitować. Zajmij się kopiowaniem obrazów, wielka artystka-kopistka, a nie analizą zjawisk fiziologicznych.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur nie rób dymu. Idź pod święty kamień aborygenów, weź młotek i dłuto, wyryj na nim złotą proporcję i odpręż się. Nic tak dobrze nie robi jak kontakt z naturą w optymalnych proporcjach ;]
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 20:32
Panie Witoldzie.
Czy mogłby Pan pozamiatać w tym baraku?
Niech chociaż wątek naukowy pozostanie czystym wątkiem naukowym, a nie śmietniskiem dla psychola. Czy panu jako inżynierowi odpowiada taki burdel w wątku czysto naukowym? Pańskie forum, pańska decyzja. Chyba Pan sobie zdaje sprawę, ze taki stan rzeczy nie zachęcą nikogo do poważnej dyskusji i robi Pan ze siebie niepoważnego człowieka, zadając się z osobnikiem psychicznie chorym z żółtymi papierami i wykorzystywać go do własnych niecnych celów. To pasuje jak ulał do wierzącego i praktykującego "katolika".
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
To wszystko wydaje mi się dziwne dlatego nie zamierzam się udzielać na tym forum. Jeśli ludzie w każdym wieku na tym forum mają paranoje to coś jest nie tak. Napewno mają to ci którzy stosują DO i DDP. Miernikiem skuteczności diety jest dobre samopoczucie i radość życia. Tutaj jest tego tyle co w prosektorium. Potrafili byście zdołować jeszcze bardziej nawet przedsiębiorcę pogrzebowego.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Sty 21, 2014 07:24, w całości zmieniany 1 raz
Kangur napisał kiedyś że długowieczni są zakwaszeni i olewają wszystkich kwaśnym moczem. Otóż jest zupełnie odwrotnie bo hunzowie czy inne długowieczne ludy jedzą dużo warzyw a podstawą ich diety są produkty mleczne których wyznawcy witoszkowej tak się boją.
Skutki tego wszystkiego widać jak na dłoni. Zero radości życia, zero dystansu do czegokolwiek, nikła odporność fizyczna i psychiczna. Przez cały czas praktycznie żyjecie układaniem diety itp. To ma być dobre życie ?
Każdy kto tu wejdzie i obsiądzie go kilka osób z twierdzeniem że jest e.d.y.t.ą uzna że jest tu największe skupisko zrytych beretów.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Sty 21, 2014 07:37, w całości zmieniany 1 raz
To wszystko wydaje mi się dziwne dlatego nie zamierzam się udzielać na tym forum. Jeśli ludzie w każdym wieku na tym forum mają paranoje to coś jest nie tak. Napewno mają to ci którzy stosują DO i DDP. Miernikiem skuteczności diety jest dobre samopoczucie i radość życia. Tutaj jest tego tyle co w prosektorium. Potrafili byście zdołować jeszcze bardziej nawet przedsiębiorcę pogrzebowego.
I to pisze wszystko facet z największą średnią postów dziennie 9, 81?? Siedzial na forum rano, wieczór i południe..........
W Sejmie nieraz też tak siedzą i po co, czy chodzi o dobrą dietę czy o radość życia.
Chodzi o radośc życia bo życie i jedzenie musi mieć przed wszystkim smak. Bo nie liczy się długość ale jakośc, bo i tak najbardziej smiertnelną chorobą jest zycie- 100% zgonów
vvv za tobą też nikt nie będzie płakał. Umrzesz bezpotomnie dobierając dobre produkty
A ty dagmara się nie wysilaj bo do e.d.y.t.y ci daleko , całe lata świetlne was dzielą
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Sty 21, 2014 11:04, w całości zmieniany 1 raz
A ty dagmara się nie wysilaj bo do e.d.y.t.y ci daleko , całe lata świetlne was dzielą
Masz rację daleko i mam nadzieję że będzie jeszcze dalej..... Nie ma to jak drapieżna tygrysica. szk0oda tylko że tak póxno na forum trafiłeś i nie masz szansy jej poznać ... do piekła jest całkiem blisko zwłaszcza z taką kobietą??? Ja mam tylko jedno wcielenie ... ale Tobie lata świetlne do takiej kobiety Jeśli byla kobietą? Ja nie muszę udawać kogoś innego i ukrywać się pod wieloma nikami jestem tylko sobą nawet TUTAJ jestem JA Dagmara nie udawana choć pofarbowana.
Ludzie ograniczeni a przy tym fanatycy stanowią plagę ludzkości. Biada państwu, w którym tacy ludzie mają władzę. Są nietolerancyjni i pozbawieni wszelkich skrupułów. Uważają, że cały świat kłamie, a tylko oni mówią prawdę.
Ja jestem raczej cynikiem. Uwielbiam Diogenesa czy Antystenesa z Aten, który na Platońską definicję człowieka, która brzmiała "istota żywa, dwunożna, nieopierzona" odpowiedział pokazując oskubanego koguta mówiąc "oto człowiek Platona".
Ten sam Antystenes nauczany przez kapłana o wiecznym szczęściu po śmierci zapytał go "czemu, skoro w to wierzysz, sam co rychlej nie umierasz ? " . Takich ludzi dziś już nie ma , a szkoda , wielka szkoda.
A żeby było jasne. Nigdy nie interesowała mnie władza, pieniądze, polityka. Coś ci się dagmara adresy pomyliły
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Sty 21, 2014 11:40, w całości zmieniany 2 razy
abaszydze. Uwierz mi że to ci się wydaje mało mnie interesuje.
Bawcie się drogie dzieci w diety beze mnie bo może i czas bym znalazł ale mi się po prostu i po ludzku nie chce. Chyba może mi się nie chcieć ? ;]
Życzę wszystkim tyle samo posiłków co wypróżnień.
Może trudno wielu w to uwierzyć ale są w życiu ciekawsze rzeczy niż diety. To za co najbardziej lubię życie to to że jest nieprzewidywalne ;]
Ja jestem raczej cynikiem. Uwielbiam Diogenesa czy Antystenesa z Aten, który na Platońską definicję człowieka, która brzmiała "istota żywa, dwunożna, nieopierzona" odpowiedział pokazując oskubanego koguta mówiąc "oto człowiek Platona".
Ten sam Antystenes nauczany przez kapłana o wiecznym szczęściu po śmierci zapytał go "czemu, skoro w to wierzysz, sam co rychlej nie umierasz ? " . Takich ludzi dziś już nie ma , a szkoda , wielka szkoda.
A żeby było jasne. Nigdy nie interesowała mnie władza, pieniądze, polityka. Coś ci się dagmara adresy pomyliły
Po pirwsze Gdzie w moim poście jest o władzy, pieniądzach oraz polityce?? ja tam nic takiego nie widzę. A co Ciebie interesuje jako cynika?? Podpuszczanie, kłamstwa i sex taśmy???
Co do cynika to Twim sensem życia jest Twoja córka, nawet nie rodzina tylko córka, tak napisałeś w jednym poście więc chyba nie bardzo wiesz co znaczy cynik proszę oto definicję, pokazałeś że korzystanie z google czasem jest trudne - SZYNKOWAR
Cynikiem nazywamy takiego człowieka, co zna cenę wszystkich rzeczy, a nie zna wartości żadnej z nich.
Oscar Wilde
Słownik języka Polskiego Wydawnictwo PWN
cynizm
1. lekceważące odnoszenie się do ogólnie uznawanych autorytetów i zasad etycznych
2. zespół poglądów greckiej szkoły filozoficznej Antystenesa
cyniczny cynicznie cynik cynicki
cynizm
1. lekceważące odnoszenie się do ogólnie uznawanych autorytetów i zasad etycznych
2. zespół poglądów greckiej szkoły filozoficznej Antystenesa
cynizm
1. lekceważące odnoszenie się do ogólnie uznawanych autorytetów i zasad etycznych
2. zespół poglądów greckiej szkoły filozoficznej Antystenesa
Cynizm postawa etyczna, charakteryzująca się nieuznawaniem i podważaniem wartości i norm obowiązujących w danym środowisku.
Cynizm wiąże się z negatywnym poglądem na naturę ludzką. Zgodnie z tym uznaje, że jednostki dążą do realizacji swoich egoistycznych interesów, i wątpi w autentyczność altruistycznych motywów działań. Według cyników nie istnieją "wyższe wartości", "wzniosłe cele" czy ideały (np. dobro powszechne, rodzina, Bóg). Są one jedynie słowami, za pomocą których jednostki oszukują same siebie, lub które służą jednym do manipulacji drugimi. Tym samym podając je w wątpliwość obnaża się ludzkie zakłamanie. Cynizm może więc być uznany za postawę, nastawioną na realizację wyższej, bardziej autentycznej moralności.
Gdzie tu spójność??
_________________ Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Wto Sty 21, 2014 14:58, w całości zmieniany 1 raz
Hmm, dany nick jest trollem wtedy gdy jest nieproszonym gościem, jeśli nie jest, jest animatorem-manipulatorem, stosującym techniki trollowania, ale jednak nie trollem, taki jest akceptowany profil tego forum.
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Sty 21, 2014 15:53, w całości zmieniany 2 razy
vvv nie podniecaj się. To że nie zgadzam się z niektórymi na tym forum nie znaczy że podważam dorobek administratora. Wręcz przeciwnie. Uważam że koniec końców tacy ludzie jak Witold Jarmołowicz, Mariusz Waszak i im podobni będą wyciągać z kłopotów tych którzy sugerowali się wskazówkami kwaśniewskiego i podobnymi. Na chwilę obecną nikt nic lepszego niż 4s nie wymyślił i jeszcze długo nie wymyśli. Nie ma zresztą takiej potrzeby bo uwzględnia indywidualne podejście. Nie twierdzę że 4s jest doskonałą formułą ale z tego co tu widzę jest ciągle udoskonalana. Widać że jej autor wziął sobie do serca słowa Ponomarenki że praca nad dietą niskowęglowodanową nie jest skończona. To tyle z mojej strony na ten temat.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Sty 21, 2014 17:22, w całości zmieniany 1 raz
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 17:44
Grzegorz Rec napisał/a:
Uważam że koniec końców tacy ludzie jak Witold Jarmołowicz, Mariusz Waszak i im podobni będą wyciągać z kłopotów tych którzy sugerowali się wskazówkami kwaśniewskiego i podobnymi. Na chwilę obecną nikt nic lepszego niż 4s nie wymyślił i jeszcze długo nie wymyśli. Nie ma zresztą takiej potrzeby bo uwzględnia indywidualne podejście. Nie twierdzę że 4s jest doskonałą formułą ale z tego co tu widzę jest ciągle udoskonalana. Widać że jej autor wziął sobie do serca słowa Ponomarenki że praca nad dietą niskowęglowodanową nie jest skończona. To tyle z mojej strony na ten temat.
Dokładnie, a Optymalni nie potrafią nawet zwrócić uwagi że ich ludzie odżywiający się dieta optymalną padają na raka jak muchy, a mieli przecież na to nie chorować. I jeszcze ludziom bzdury zalecają aby w raku się zakwaszać, bo tak raka zagłodzą, a rak jest mądrzejszy od nich i im robi wspak.
Cooler to że zakwaszony człowiek czuje się źle i fizycznie i psychicznie to oczywiste. Wiadomo to nie od dziś. Bywało w dawnych czasach że długa żegluga była udręką dla marynarzy bo ich dieta była kwasotwórcza z konieczności. Można było jeść tylko to co konserwowane. Trochę mało o tym mówi Witold Jarmołowicz. Nie wiem piszę to słusznie bo nie przeczytałem wielu tematów na forum i być może pisał o tym sporo. Jeśli tak to cofam poprzednie zdanie.
Określenie "kwaśny nastrój" nie wzięło się z niczego.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Sty 21, 2014 19:53, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 23:30
Grzegorz Rec napisał/a:
Cooler to że zakwaszony człowiek czuje się źle i fizycznie i psychicznie to oczywiste. Wiadomo to nie od dziś. Bywało w dawnych czasach że długa żegluga była udręką dla marynarzy bo ich dieta była kwasotwórcza z konieczności. Można było jeść tylko to co konserwowane. Trochę mało o tym mówi Witold Jarmołowicz. Nie wiem piszę to słusznie bo nie przeczytałem wielu tematów na forum i być może pisał o tym sporo. Jeśli tak to cofam poprzednie zdanie.
Określenie "kwaśny nastrój" nie wzięło się z niczego.
A co zabral na poklad swego statku kapitan Cook aby marynarze sie zakwaszali/odkwaszali?
Czy kiszona kapusta jest zakwaszajaca czy odkwaszajaca, trollu?
Czym jest witamina C i jaka jej jest alternywana nazwa? Poducz sie najpierw, a potem zabieraj glos w dyskusji, albo zajmij sie kopiowaniem obrazow i popijaniem terpentyny.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
In his letter, Cook attributed his success to a combination of methods, including:
1. Close attention to cleanliness on board the ship;
2. Maintaining a plentiful supply of fresh water;
3. Procuring fresh food whenever possible;
4. Carrying and using a variety of substances which had known or suspected antiscorbutic properties.
These substances included such things as:
1. Sauerkraut (pickled cabbages),
2. Salted cabbage,
3. Portable broth (a soup, prepared from cattle offal and flavoured with salt and vegetables, then evaporated to hard cakes),
4. Salep or saloop (a powder made from dried orchid roots), mustard, marmalade of carrots (carrot juice evaporated to the consistency of treacle),
5. Rob of lemon and orange (their juice evaporated to a syrup), and,
6. Most relevant here, malt (partly germinated then dried barley), and inspissated juice of wort and beer.
Zaszokowany jestem profesjonalizmem i to zodiakalny Skorpion.
I miałem okazje dowiedzieć się dokładnie co to jest słód.
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Sty 22, 2014 02:51, w całości zmieniany 3 razy
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Śro Sty 22, 2014 13:31
VVV, jesteś nieprawdopodobnie dociekliwy i profesjonalny. Jesteś skarbem na tym forum. Czy jest coś, czego nie potrafisz znaleźć, obliczyć, porównać i UNAOCZNIĆ ?
Kapelusze z głów, proszę państwa. ( w moim przypadku zryty moherowy beret)
Jednakowoż, jeśli chodzi o mnie, upraszam o:
Nieprzypisywanie dziwnych konotacji związanych z nickiem gea. (Za pośrednictwem wyszukiwania, dedukcji i deliberacji)
Mój nick wybrałam z powodów:
1. krótki
2. treściwy ( W mitologii greckiej Ziemia-Matka. Wyłoniła się z Chaosu, tak więc była jednym z najstarszych bóstw, uosabiała płodność i macierzyństwo. )
3. adekwatny- mój zawód jest związany z uprawą ziemi
4. nie urodziłam się kobietą wbrew swojej woli czy też przez pomyłkę. Tego nie wstydzę, nie ubolewam i nie walczę o prawa kobiet.( Kto nie walczy, nie przegrywa. kto nie przegrywa jest zwycięzcą. Tao)
5. jestem wierna ideałom, którymi kieruje się cywilizacja łacińska. Z korzeniami w starożytności. ( Polecam zresztą każdemu, kto się brzydzi barbarzyństwem)
I , oczywiście jest coś vvv, czego nie potrafisz znaleźć, obliczyć, porównać i UNAOCZNIĆ. Sobie. Ponadto, widzę, że ja także tego nie potrafię, choć powyższe zdolności są niekonieczne i, być może nawet, stanowią przeszkodę w percepcji.
Nie potrafię, nikomu nie potrafię. Nawet gdybym napisała dzieło objętościowo równe dziełom wieszcza. Choćbym pisała jambem, trochejem, trzynastozgłoskowcem czy heksametrem daktylicznym. I nawet w pantorymie. Wierszem białym tym bardziej nie.
Ku mojemu zaskoczeniu zostałam zidentyfikowana jako wielbłąd o nicku ĘDYTA. Ona, nic nie robiąc, za wyjątkiem zajmowania jaźni mieszkańca antypodów, zabrała mi moją tożsamość. Została ona dodana do florystycznych bohomazów.
Jakiekolwiek próby tłumaczenia i wyjaśniania, że nie jestem tym wielbłądem są skazane na niepowodzenie. Jedynie pan A mógłby poświadczyć,że nim- nią nie jestem. Ale z powodu pasożytniczych skłonności, ekshibicjonizmu umysłowego oraz podważania niepodważalnych tez, tak się nie stanie.
Pozostaje mi pogodzić się, stękając w pewnym miejscu. Gdzie się zwykle pozbywamy zbędnych produktów przemiany materii w sensie dosłownym. Ja dodatkowo pozbywam się tam symbolicznie cudzych produktów przemiału umysłowego. Znaczy się : Ęęę ... Ęęęę.....Ęęęę.
I ulga.
Tak a propos, to ten sam (...), który kiedyś tutaj robił za klowna?
JW
Cytat:
Historia uczy, że nigdy nikogo niczego nie nauczyła
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Śro Sty 22, 2014 21:24
Grzegorz Rec napisał/a:
vvv wygląda na to że Gea zaczęła grę wstępną a ciebie to nie rusza
Grzesiu, polubiłam Cię. Masz talent, niewątpliwie. Jak byłeś w wieku szkolnego ucisku, musiałeś nieźle rozrabiać. Zawsze zaczepiałeś słabszych - nieładnie, mówię Ci. ( Ciekawe, ile uwag miałeś w dzienniczku ucznia.I co tam panie nauczycielki wypisywały.)
Stąd upodobanie do działań zaczepnych.
Tylko nie rozumiem, dlaczego uważasz się za DDA. Raczej tylko DD. Zresztą wszyscy w mniejszym lub większym stopniu są DD z przeszłością rodzinną A lub inną o podobnych konsekwencjach.
Z VVV się rozumiemy na innym poziomie, nieosiągalnym dla Ciebie. ( jednak koincydencja mi się podoba. Jestem spod znaku Pisces)
Grzesiu, masz inny poziom wrażliwości, czy raczej jej braku. I to dobrze, bo inaczej bylibyśmy psychicznymi klonami. Byłoby to bardzo nieciekawe, mdłe i nudne. A tak - jest wesoło.
Pod tym samym hasłem każdy odczytuje coś innego.
Niektórzy np. widząc na sztachetach napis d u p a - pogłaskają, odbierając dosłownie. Rezultatem jest drzazga w paluszku, zamiast przyjemności.
Gea. Uwag nie zliczę. Do grzecznych napewno nie należałem. Zaczepiałem raczej tych silniejszych albo przynajmniej tych którzy się takimi wydawali Tyle że wśród facetów jest tak że w jednej chwili dają sobie po mordzie a za godzinę siedzą przy jednym stoliku pijąc napój sprzyjający zacieśnianiu przyjaznych relacji. Tak przynajmniej było kiedyś. Dziś młodzi mają w głowach inaczej niż mieli ludzie z mojego pokolenia. Nie wnikam w to. Ja miałem swój czas a teraz oni mają swój.
Jeszcze kwestia dda. Nie uważam się za dda, ddd, ddt, ofiarę systemu, męczennika itp itd. Idiotyczne jest nazwanie siebie lub kogoś dorosłym dzieckiem bo ten zwrot zawiera dwa sprzeczne ze sobą słowa. Wszystko jest do przeżycia. Banda psychologów wmawia ludziom że mają się nad sobą uzalać i że to że mieli trudne dzieciństwo usprawiedliwia to że nie potrafią wziąć odpowiedzialności za życie swoje i innych.
_________________ Incurably Himself
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 00:04
Grzegorz Rec napisał/a:
Wszystko jest do przeżycia
Najzupełniej się z Tobą zgadzam. Ale to zdanie świadczy, że pod pojęciem DDA( jakoś to psychologi nazwały) się klasyfikujesz. Pisząc, że nie było łatwo, dość często. A ja to odbieram ( mam specjalne radary), że tak było w stopniu poważnym. Ponieważ taki twardziel jak Ty, nie rzuca słów na wiatr. Bo niewątpliwie jesteś cholernym twardzielem. Nikogo nie mogłabym tak obrażać jak Ciebie. za co przepraszam, SZACUN. Nie myśl sobie, że dałbyś radę i był takim twardzielem bez szkoły jaką dał Ci ojciec.
Muszę Ci uzmysłowić, że należysz do coraz bardziej nielicznych szczęśliwców, którzy ojca mieli. To, że ojciec był taki jaki był, jest konsekwencją uwarunkowań rodzinnych. (Dziadzio wytyczył szlak ?) Z zamiłowaniem śledzę różne przypadki rodzinne i znajome.
Tak więc patrząc na 4 przykazanie Dekalogu nie można nie zauważyć jego zasadności.
W związku z refleksjami na temat ról męskich i dopełniających przenoszę się do HP. Zastanawiam się. Czy funkcjonujące w czasach dosłowności pojęć płci określenie pewnej abstrakcyjnej sytuacji jest jeszcze odbierane tak, czy też inaczej.
Bo się mówiło : " Nie da rady, oba samce".
Bo teraz da radę. Samiec z samcem. Samica z samicą. Jest urozmaicenie - dla każdego coś miłego. Tylko klikać - lubię to.
Gea. Nie mam żadnych radarów. Jeśli tak będziesz pisać to zainteresujesz mną wojskowe służby wywiadowcze. Nie obraziłem się tu na nikogo i nie zamierzam się obrażać. Co najwyżej nie chce mi się tu czasem z kimś dyskutować. Znam wiele mechanizmów które kierują ludzkim zachowaniem i nikogo nie winię, nie oceniam ani nie osądzam za to co mówi czy pisze, chociaż czasem można odnieść wrażenie że tak robię.
Co do metroseksualnych, kochających inaczej itp to nie interesuje mnie ten temat. Jeśli osoba o niezgodnych z naturą preferencjach seksualnych żyje sobie nie ingerując w życie moje i moich bliskich to mnie to wali. Jeśli by tego próbowała to urwe łeb i wyśle palikotowi.
Nikt kto skrzywdził by moich bliskich nie dożył by procesu.
Przed wczoraj oglądałem reportaż o tym że gdzieś w polsce jakiś zbok morduje kilkunastoletnie dziewczynki żeby onanizować się nad ich zwłokami. Nie potrafisz sobie wyobrazić co zrobił bym z takim facetem gdyby wpadł w moje ręce. Zdychał by tygodniami błagając o to żeby zakończyć jego cierpienia. Wali mnie to czy ktoś uzna taką wypowiedź za agresywną.
_________________ Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Sty 23, 2014 08:23, w całości zmieniany 3 razy
Gea. Nie doczytałem. To ty masz radary. Być może masz coś z nietoperza. Od dawna cię o to podejrzewałem. Co do szkoły jaką dostałem to wątpię czy różniła się ona od tego co mieli inni którzy wychowali się w tamtych czasach. Szkołę dostali wtedy wszyscy i mniejsi i więksi więc wychodziło by na to że te brednie niektórych pożal się boże psychologów dotyczą wszystkich.
Nie interesuje mnie temat typu dda bo nie uznaję że takie zjawisko wogóle istnieje.
Jeszcze kwestia tych bardziej odpornych psychicznie.
Jeśli wszyscy będą jak ciepłe kluchy to kto w sytuacjach kryzysowych będzie zdolny do działania ? Rozumiem wszystko. Można być artystą, myślicielem, wrażliwcem. Ale muszą być też ludzie tacy jak ja którzy z byle powodu nie przybierają pozycji embrionalnej i nie mają odruchu ssania palca.
_________________ Incurably Himself
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 12:32
Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli wszyscy będą jak ciepłe kluchy to kto w sytuacjach kryzysowych będzie zdolny do działania ? Rozumiem wszystko.
Nie masz pojęcia, jak mnie ta deklaracja gotowości do działania w syt. kryzysowych podniosła na duchu. Jesteś prawdziwym samcem alfa. Takich już nie ma.
Jednak nie rozumiesz wszystkiego.
Ja poświęciłam sporo czasu aby znaleźć remedium na kłopoty zdrowotne. Znalazłam w końcu rozwiązanie. Wydawało mi się, że to jest zrozumiałe dla każdego.
Niestety.
Ja też miałam "nielekko" ale jestem wdzięczna za to co dostałam. Nie odpuszczę zatem. Szukam tylko metody. Teraz nie walczę.
I chociaż to powiedział przedstawiciel cywilizacji chińskiej, to przedstawia wartość. Bo mi się wszystko przydaje do realizacji wyznaczonego celu.
( Kto nie walczy, nie przegrywa. kto nie przegrywa - jest zwycięzcą. Tao)
Nadmieniam, że w tej starożytnej cywilizacji też szanuje się ojca. Ciekawe, czy ją też się uda rozpirzyć.
_________________ gea
Ostatnio zmieniony przez gea Czw Sty 23, 2014 12:33, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem co oznacza określenie "samiec alfa". Mnie to brzmi jak "palant alfa". Za chinami i ogólnie za wschodem nie przepadam. Wolę magiczny kontynent jakim jest afryka.
NGM napewno nie jest rozwiązaniem na twoje problemy zdrowotne. To bzdury jakich od dawna nie słyszałem. To równie skuteczne jak pomysł kangura żeby zakwasić się do poziomu kiszonego ogórka.
_________________ Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Sty 23, 2014 13:51, w całości zmieniany 1 raz
Ma o 64% więcej postów, nie traci czasu na czytanie bzdur, więc pewnie ma rację, zawsze podziwiam, jak powstrzymuje się od pisania o zaletach siłowych ćwiczeń fizycznych. "Nieznajomość" i nieciekawość by sprawdzić w googlach co znaczy "samiec alfa" wyraźnie wskazuje na emulację osobowości, ludzie fizyczni tak się nie zachowują, chyba, że coś strugają.
A o co chodzi, a no o to:
Cytat:
Ja Was wszystkich generalnie w ogóle nie rozumiem,
tego co się dzieje na obu forach również,
ale nie życzę sobie być bezpodstawnie obrażana i wyśmiewana.
Pozdrawiam serdecznie i żegnam.
i komu to jest na rękę.
Każdy zdrowy człowiek to jest utrata kontroli i pieniędzy, człowiek ma się leczyć zgodnie z założeniami systemu i za bardzo lub za dobrze się nad systemem nie zastanawiać.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Sty 23, 2014 14:24, w całości zmieniany 10 razy
pomysł Kangura żeby zakwasić się do poziomu kiszonego ogórka.
I co Kangur ma każdą insynuacje z osobna dementować tworząc w ten sposób przekomarzanie, które odrzuca natychmiast od czytania forum wszystkich myślących. No ale skoro Moderatorka i Admin uważają, że tak jest fajnie, mieć takiego animatora odstręczającego myślących. Normalnie za drugie czy trzecie celowe przekłamanie treści bez podania cytatu, zwłaszcza gdy jest to wycieczka osobista jest ban.
vvv czy ty wszystko sprawdzasz w google ? Mam wrażenie że tak.
Wali mnie to co znaczy samiec alfa.
Chowasz się za milionami definicji z netu zamiast sam zacząć myśleć. Nie dziwne że jesteś podatny na manipulację i dajesz się wkrecąć w dożywotnie dobieranie dobrych produktów.
vvv jeszcze jedna kwestia. Nie powstrzymuję się od propagowania siłowych ćwiczeń fizycznych bo nigdy bym ich nie propagował. Pisząc kilka razy o aktywności fizycznej miałem na myśli taką formę aktywności ruchowej jaka komuś odpowiada i jaka jest dostosowana do jego wieku i możliwości. Panowie z siłowni nie są moimi idolami.
Masz beret zryty przez stereotypy, bardzo wąskie myślenie i google.
Nigdy nie należy doprowadzać umysłu do takiego stanu w którym celem ćwiczeń jest kształtowanie mięśni. To zawsze prowadzi do błędnego postrzegania swojego ciała, podobnie jak w przypadku anoreksji. Mięśnie utrzymane w dobrym stanie są narzędziami za pomocą których można cieszyć się aktywnością ruchową w różnej formie. Aktywność fizyczna jest jednym z elementów zacieśniających relacje społeczne. Przynajmniej powinna być. W polsce jest to niestety kulejąca sfera życia i przez to relacje społeczne są kiepskie. W przypadku starszych ludzi jest jeszcze kwestia ogólnej niechęci do spotykania się w większych grupach w zrzeszanie się w różne koła itp. Starsi nie mają motywacji, wsparcia ze strony innych starszych ludzi. Skutki są takie jakie są.
Aktywność fizyczna i poczucie że są potrzebni mogły by wydłużyć życie starszych ludzi o wiele lat. Może w moich postach wymienianych ze starszymi ludźmi nie pisałem o tym wprost ale bez trudu można było się domyślić o co mi chodzi.
_________________ Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Sty 23, 2014 18:43, w całości zmieniany 2 razy
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 18:55
Grzegorz Rec napisał/a:
Nie wiem co oznacza określenie "samiec alfa". Mnie to brzmi jak "palant alfa".
1 I tu jest odpowiedź, dlaczego reagujesz agresywnie. Podejrzewasz dyskrędytowanie. Na wszelki wypadek odpowiadasz reakcją ataku.
Jeśli uraziło Cię to określenie- trudno. Użyłam w pozytywnym znaczeniu.
Za chinami i ogólnie za wschodem nie przepadam. Wolę magiczny kontynent jakim jest afryka.
2. Cytat z Tao nie oznacza sympatii do Chin. Chociaż Chiny są bardz o ciekawym krajem.
Twierdzisz, że (NGM) : "To bzdury jakich od dawna nie słyszałem."
3.Masz prawo do tego. To Twoja subiektywna opinia.
NGM napewno nie jest rozwiązaniem na twoje problemy zdrowotne.
4.Do arbitralnego twierdzenia co jest rozwiązaniem jakichkolwiek moich problemów nie masz prawa. Tak jak ja nie mam prawa w stosunku do Ciebie. Taka wypowiedź bardzo zalatuje mi "zamordyzmem", komuną, barbarzyństwem itp. To jest pokłosie Twego wychowania - to jest moje zdanie. Możesz się z tym nie zgadzać, ale TO JEST MOJE ZDANIE.
5.To równie skuteczne jak pomysł kangura żeby zakwasić się do poziomu kiszonego ogórka.To co Kangurowi pomaga jest jego sprawą. Jeśli mu pomaga cokolwiek i nikt przez to nie cierpi - ma prawo.
Jeśli sobie żartowałeś, to nie załapałam. Wolałabym nie zmieniać zdania o Tobie.
Radziłabym Ci, abyś się nieco przyłożył i spróbował niektóre kwestie zrozumieć. Z pozycji osoby, która ma doświadczenia zdobyte na własnych błędach to zalecam, póki dzieci są małe i MOŻE się wydawać, że są pod opieką rodziców i całkowicie bezpieczne.
Obyś się nie znalazł w sytuacji bezradnego ojca dziewczyny, która wybrała życie z "partnerem". Pozostawiam Twojej wyobraźni kreację osobowości tego " partnera". Inspiracją może być któryś z programów typu " Dlaczego ja".
A tak w ogóle, to ja nie mam problemów zdrowotnych. Ja przeryłam DD w poszukiwaniu remedium na problemy ze zdrowiem męża i syna.
Ja się nigdy nie trzęsłam nad sobą. Z tego co zauważyłam, osoby samotne ogromnie się skupiają nad "symptomami " chorób.
Ból fizyczny jest do wytrzymania. A teraz to wiem, że jest on biologicznym elementem naszej egzystencji.
I definitywnie już nie odniosę się do ewentualnych komentarzy. Nie mam czasu. Pozdro.
_________________ gea
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 22:08
gea napisał/a:
5.To równie skuteczne jak pomysł kangura żeby zakwasić się do poziomu kiszonego ogórka.To co Kangurowi pomaga jest jego sprawą. Jeśli mu pomaga cokolwiek i nikt przez to nie cierpi - ma prawo.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kwasy organiczne są w organizmie neutralizowane tlenem z oddychania więc ich efekt zakwaszający jest bardzo krótkotrwały, dodatkowo naturalnie występujące kwasy zawierają sporo soli metali kwasów organicznych, więc po z metabolizowaniu kwasu pozostaje kation, który alkalizuje organizm.
odkwaszają kationy:
sodowy-Na+, potasowy-K+, wapniowy-Ca+ i magnezowy-Mg+.
Stąd przykładowo sól cytrynian potasu ma odczyn obojętny, a po zmetabolizowaniu cytrynianu pozostały potas silnie odkwasza. Sól chlorek potasu (sodu) ma odczyn obojętny i nie alkalizuje, chyba, że organizm raczy zwymiotować kwas solny.
Czyż nie?
EDIT:
Cider Vinegar zawiera w 100g, 73mg potasu,
niby niewiele,
ale zawsze i to jest właśnie to co pozostaje alkalizując organizm,
po chwilowym zakwaszeniu spożytym octem.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Sty 23, 2014 22:44, w całości zmieniany 1 raz
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 22:39
84 lata to słabo w porównaniu do Christiana Mortensena, który dożył ponad 115 lat, był nałogowym palaczem, ale sam twierdził że umiarkowane palenie nie jest szkodliwe. Czyli wniosek palmy cygara dociągniemy do 115 lat. I żeby było śmieszniej gościu był na diecie wegetariańskiej, czyli tak samo zdrowej jak optymalna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Christian_Mortensen
To może idiotyczne, ale u palaczy występuje wzmożone wydzielanie śluzu i oczyszczanie płuc co czyni ich odporniejszymi na przenikanie chemikaliów czy nawet pyłu radioaktywnego z powietrza sic! Punkt dla oczyszczania organizmu, brak punktu dla unikania nieuniknionych substancji szkodliwych. Dawno temu byłem w Zabrzu, gdzie żyje bardzo dużo stulatków i pomimo, że byłem wychowany przy piecach opalanych węglem tamtejsze koksownicze powietrze wydawało mi się nie do przeżycia, a jednak, nawet się zastanawiałem, może któreś produkty destylacji węgla działają tak konserwująco, może fulereny albo nanorurki, kto wie.
Są na tej Ziemi korelacje i związki przyczynowo-skutkowe o których się fizjologom nie śniło.
(...) Jeden ze stulatków w wieku 40 lat trafił do szpitala z podejrzeniem zawału. Potem jednak przez 50 lat nie odwiedzał lekarza. - Nawet jeżeli chorują, umieją sobie radzić z dolegliwościami. Kilku seniorów nigdy w życiu nie miało pobieranej krwi i chcą, żeby tak zostało do końca. Z tego powodu odmówili udziału w naszych badaniach - mówi doc. Ewa Sikora z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN. Wiekowi panowie całe życie popalali papierosy, panie sięgały po nie rzadko. Wszyscy lubili alkohol. Żaden z nich nie był jednak nigdy uzależniony od jakiegokolwiek nałogu. Ich dietę cechował pewien niedobór białka i kalorii. (...)
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Sty 23, 2014 23:09, w całości zmieniany 2 razy
Większość długowiecznych paliła. Ta najstarsza na świecie francuzka też. 2 fajki dziennie ale zjadała kilo czekolady tygodniowo. Ziarna kakaowca to jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy. Cooler podrzucił ciekawy wątek. Muszę wiecej poczytać o tych wszystkich długowiecznych
Likopen w znacznych ilościach występuje przede wszystkim w pomidorach i czerwonych owocach.
(...)
Ma udowodnione znaczenie w profilaktyce chorób układu krwionośnego i zapobieganiu nowotworom. Chroni także komórki przed przedwczesnym procesem starzenia i obumierania. Chociaż wiadomo, że likopen może niszczyć już powstałe komórki nowotworowe, nie wiadomo wciąż, w jaki sposób to robi. likopen niszczy komórki nowotworowe, nie jest jasny.
(...)
Przyswajalność: Likopen łatwo rozpuszcza się w tłuszczach, dlatego przez człowieka najlepiej przyswaja się lekko podgrzany, np. z oliwą. Stąd w kulturach, gdzie stałym elementem diety są sosy pomidorowe, długość życia i występowanie wielu schorzeń występuje stosunkowo rzadziej.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Sty 23, 2014 23:23, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 23:33
vvv napisał/a:
Wołanie na puszczy:
Kwasy organiczne są w organizmie neutralizowane tlenem z oddychania więc ich efekt zakwaszający jest bardzo krótkotrwały, dodatkowo naturalnie występujące kwasy zawierają sporo soli metali kwasów organicznych, więc po z metabolizowaniu kwasu pozostaje kation, który alkalizuje organizm.
odkwaszają kationy:
sodowy-Na+, potasowy-K+, wapniowy-Ca+ i magnezowy-Mg+.
Stąd przykładowo sól cytrynian potasu ma odczyn obojętny, a po zmetabolizowaniu cytrynianu pozostały potas silnie odkwasza. Sól chlorek potasu (sodu) ma odczyn obojętny i nie alkalizuje, chyba, że organizm raczy zwymiotować kwas solny.
Czyż nie?
EDIT:
Cider Vinegar zawiera w 100g, 73mg potasu,
niby niewiele,
ale zawsze i to jest właśnie to co pozostaje alkalizując organizm,
po chwilowym zakwaszeniu spożytym octem.
Myk jest w tym, ze kwasy organiczne nie sa metabolizowane i bezposrednio z zaladka przdostaja sie do ukladu krwionosnego. To zostalo udowodnione doswiadczalnie. Witamina C tez jest kwasem organicznym. Jakie jest jej dzialanie zakwaszajace czy odkwaszajace? Pan Antoni byl zakwaszony jak ogorek po piciu soku cytrynowego.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 23:47
vvv napisał/a:
"](...) Jeden ze stulatków w wieku 40 lat trafił do szpitala z podejrzeniem zawału. Potem jednak przez 50 lat nie odwiedzał lekarza. - Nawet jeżeli chorują, umieją sobie radzić z dolegliwościami. Kilku seniorów nigdy w życiu nie miało pobieranej krwi i chcą, żeby tak zostało do końca. Z tego powodu odmówili udziału w naszych badaniach - mówi doc. Ewa Sikora z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN. Wiekowi panowie całe życie popalali papierosy, panie sięgały po nie rzadko. Wszyscy lubili alkohol.Żaden z nich nie był jednak nigdy uzależniony od jakiegokolwiek nałogu. Ich dietę cechował pewien niedobór białka i kalorii. (...)
Przeciez juz podawalem link, ze paliwem dla mozgu jest rowniez kwas octowy. Alkohol jest metabolizowany w watrobie do kwasu octowego i w takiej postaci dostaje sie do krwiobiegu. Wiec jak to jest, ocet odkwasza czy zakwasza? Zdecyduj sie Adamie.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Witamina C:
Half life 16 days (3.4 hours in people who have excess levels of vitamin C)
szklanka soku z cytryny to 100mg witaminy C i 300mg potasu
Więc to zakwaszenie jest chwilowe, jest to raczej ćwiczenie metaboliczne, a netto zostaje 300mg potasu, który się zawsze przyda, a jest to metal słabo oszczędzany przez ustrój, a jego niedobory są śmiertelne.
Przesadzać z witaminą C (powyżej 2000mg/dobę) trzeba bardzo roztropnie, gdyż szczawiany się mogą krystalizować w nerkach, a to nie jest dobry pomysł.
Reasumując szklanka soku z cytryny chwilowo zakwasza, potem odkwasza bardziej niż zakwasiła, w granicach stabilności to dobre ćwiczenie metaboliczne.
To jest dosyć przewrotne pytanie, gdyż codziennie następnego dnia rano PH jest takie samo, inaczej PH odlatuje razem z duszą. Można rozważać tylko długość zaburzenia PH po spożyciu i wysokość przegięcia przy powrocie do równowagi, można to całkować, ale tak czy tak to już na podstawie dobowego wykresu zmian PH po spożyciu.
Hmm... Kilka wspólnych elementów cechuje długowiecznych. Napewno umiarkowanie w jedzeniu i trochę alkoholu. Co do palenia to można być sceptykiem. Jedno cygaro czy dwa papierosy dziennie nie mają wielkiego wpływu na zdrowie ale paczka fajek dziennie napewno skróci życie. Chociaż z tym bywa różnie. Mieszkałem kiedyś koło starszej pani która dożyła 99 lat paląc dziennie 20 papierosów bez filtra.
_________________ Incurably Himself
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 08:05
Grzegorz Rec napisał/a:
Hmm... Kilka wspólnych elementów cechuje długowiecznych. Napewno umiarkowanie w jedzeniu i trochę alkoholu. Co do palenia to można być sceptykiem. Jedno cygaro czy dwa papierosy dziennie nie mają wielkiego wpływu na zdrowie ale paczka fajek dziennie napewno skróci życie. Chociaż z tym bywa różnie. Mieszkałem kiedyś koło starszej pani która dożyła 99 lat paląc dziennie 20 papierosów bez filtra.
U ciebie to jest wszystko mozliwe. Kiedys pisalas, ze twoja babcia miala 98 lat, a jej blizniaczka w tym samym czasie miala 96 lat.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur skończ z tymi teoriami spiskowymi bo to się robi nudne. Żaden z moich dziadków i żadna z moich babć nie dożyła sześćdziesiątego roku życia. Nie pamiętam ani swoich babć ani dziadków. Miałem 3 lata kiedy zmarło ostatnie z nich. Nie jestem więc z długowiecznej rodziny i liczę się z tym że mogę kopnąć w kalendarz już za 20 lat. Różnica jest tylko taka że wszyscy oni mieli już poważne problemy zdrowotne w wieku w którym ja jestem teraz, więc jest nadzieja że pociągnę kilka lat dłużej niż oni
_________________ Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Sty 24, 2014 08:42, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 09:28
Grzegorz Rec napisał/a:
liczę się z tym że mogę kopnąć w kalendarz już za 20 lat.
Jak bedziesz sie "uzasadniac", to jest szansa za nastapi to szybciej.
Lenin kopnal w kalendarz w wieku 54 lat. Jak go wypatroszyli do balsomowania, to sie okazalo, ze mial calkowicie zwapniony mozg. Czyli w czasie swojego zywota dobrze sie "uzasadnial" wapniem.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Pią Sty 24, 2014 09:38, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 09:37
vvv napisał/a:
Reasumując szklanka soku z cytryny chwilowo zakwasza, potem odkwasza bardziej niż zakwasiła, w granicach stabilności to dobre ćwiczenie metaboliczne.
IMHO.
Robisz postepy. Jeszcze troche i bedziesz na wlasciwym tropie.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur. Zwapnienia to skutek stanów zapalnych. Są też inne przyczyny zwapnień ale jest ich setki i trudno tu wszystkie wymieniać. 100 mg wapnia zawsze krąży we krwi. Ta ilość jest potrzebna do różnych procesów metabolicznych. Jeśli nie dostarczysz ich z pożywienia zostanie pobrany z kości. Dobrze jest dostarczać codziennie 1 gram wapnia.
Co do Lenina to nie znam przyczyny jego śmierci. W młodszym wieku byłem socjalistą więc może na starość nie będę łajdakiem, jeśli oczywiście powiedzenie "kto za młodu nie był socjalistą, na starość będzie łajdakiem" jest prawdziwe.
Co do Lenina to nie znam przyczyny jego śmierci. W młodszym wieku byłem socjalistą więc może na starość nie będę łajdakiem, jeśli oczywiście powiedzenie "kto za młodu nie był socjalistą, na starość będzie łajdakiem" jest prawdziwe.
Włodzimierz Lenin oficjalnie zmarł na skutek kilu wylewów, choroba miała podloże genetyczne, jego jjciec zmarł w wieku 55 lat również z powodu wylewu. Ale mówi się że przyczyną były powikłania w czasie leczenia kiły.
Kto jak kto ale Kangur znający Historię powinien wiedzieć że Stalin pozbywał się ludzi którzy stali na jego drodze do władzy absolutnej. Nikt tam w tym czasie nie umierał z przyczyn naturalnych. Również Stalin zginął od broni którą sam stosował wobec innych. Szkoda że tak późno.
"Mówi się" to jedyne co można powiedzieć o przyczynie śmierci Lenina. Jeśli była to choroba weneryczna to zapewne nie było to dziełem przypadku i ktoś z otoczenia Stalina obdarował nią Lenina.
Kto jak kto ale Kangur znający Historię powinien wiedzieć że Stalin pozbywał się ludzi którzy stali na jego drodze do władzy absolutnej. Nikt tam w tym czasie nie umierał z przyczyn naturalnych. Również Stalin zginął od broni którą sam stosował wobec innych. Szkoda że tak późno.
"Mówi się" to jedyne co można powiedzieć o przyczynie śmierci Lenina. Jeśli była to choroba weneryczna to zapewne nie było to dziełem przypadku i ktoś z otoczenia Stalina obdarował nią Lenina.
Śmierć Lenina jest owiana tajemnicą. Oczywiście jedną jest jedna z tez że został otruty przez Stalina. Ale te co podałam że są jedne z bardziej prawdopodobnych przyczyn śmieci. Lenin nie był babiarzem oprócz zony miał jedną kochankę Inessa Armand. O Stalinie pisał- "skupił w swych rękach nadmierną władzę" i że "jest zbyt brutalny". Z tego co ja słyszałam na wykładach a było dość dawno temu Lenin w ostatniej fazie choroby wenerycznej w skutek uszkodzenia mózgu nawrócił się na drogę religii i dobroci. Oczywiście jako skutek choroby nie wyrzutów sumienia.
Jeśli wszyscy będą jak ciepłe kluchy to kto w sytuacjach kryzysowych będzie zdolny do działania ?
Uprawnione do działania służby specjalne. I o to rządzącym cwaniakom chodzi, żeby bezkarnie rządzić ubezwłasnowolnionymi masami.
JW
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 13:16
Stalin i Lenin mieli takie same urojenia jak Kangur. Stalin i Lenin widzieli w każdym swoim współpracowniku potencjalnego wroga i zagrożenie, stąd te czystki i eliminacja elit wojskowych nawet marszałków. Natomiast Kangura urojenia każdy na forum zauważy, więc wszystko jasne dlaczego Kangur po przeczytaniu info o zwapnieniu mózgu Lenina, temat tak bardzo drąży, gdyż podobne zachowania już u siebie widzi. I to wcale nie żart, przejrzałem wcześniejsze posty Kangura i dawniej usilnie szukał info czym mózg się odżywia, czyli facet już dostrzegł że musi baczną uwagę zwrócić na swój mózg, bo coś szwankuje.
jeśli oczywiście powiedzenie "kto za młodu nie był socjalistą, na starość będzie łajdakiem" jest prawdziwe.
Zważywszy, że Pol Pot pobierał nauki w socjalizującej Francji, a potem nawet stał się komunistą, niekoniecznie to powiedzenie musi być prawdziwe w każdym przypadku.
JW
Panie Witoldzie. Pol Pot, Stalin czy Hitler to pomyłka natury. Nie wiem skąd biorą się tacy ludzie. Wiele razy się nad tym zastanawiałem i zawsze dochodziłem do wniosku że nikt przy zdrowych zmysłach nie byłby w stanie robić takich rzeczy jakie robili ci ludzie. Z drugiej strony Zimbardo pokazał nie raz że takie rzeczy mogły by się jeszcze wydarzyć. Społeczeństwo usa i rosji jest łatwo sterowalne choć nie wiem dlaczego aż tak różne mentalnie społeczeństwa mają tę samą cechę.
Rozmawiałem kiedyś ze znajomym psychologiem na ten temat. Zgadzam się z jego wnioskami że polska przekora sprawiła by że eksperymenty Zimbardo przeprowadzone w polsce dały by zupełnie inne wyniki. To dość pocieszające.
Uchodzimy za naród kłótliwy i zawistny. To bzdury. Ten kto wymyślił określenie "polskie piekiełko" nie brał pod uwagę tego jak wygląda sytuacja w innych krajach. Zawiść i kłótnie polaków to pikuś w porównaniu z tym co dzieje się w usa, francji, wielkiej brytanii. Nie doceniamy siebie i swojego kraju.
_________________ Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Sty 24, 2014 14:51, w całości zmieniany 2 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 18:51
COOLER napisał/a:
Stalin i Lenin mieli takie same urojenia jak Kangur. Stalin i Lenin widzieli w każdym swoim współpracowniku potencjalnego wroga i zagrożenie, stąd te czystki i eliminacja elit wojskowych nawet marszałków. Natomiast Kangura urojenia każdy na forum zauważy, więc wszystko jasne dlaczego Kangur po przeczytaniu info o zwapnieniu mózgu Lenina, temat tak bardzo drąży, gdyż podobne zachowania już u siebie widzi. I to wcale nie żart, przejrzałem wcześniejsze posty Kangura i dawniej usilnie szukał info czym mózg się odżywia, czyli facet już dostrzegł że musi baczną uwagę zwrócić na swój mózg, bo coś szwankuje.
Kangur baczną uwagę zwrócił na twój mózg i stwierdził, ze on naprawdę szwankuje. To rownież stwierdzili nie tylko lekarze ale i twój przydupnik Grizzly.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Społeczeństwo usa i rosji jest łatwo sterowalne choć nie wiem dlaczego aż tak różne mentalnie społeczeństwa mają tę samą cechę.
Rozumiem, że zdanie: tę samą cechę, oznacza: podatność na totalitaryzm.
Też się nad tym zastanawiałem. Sądzę, że zupełnie odwrotna mentalność Rosjan i Amerykanów generuje tę samą cechę podatności. Rosjanie od setek lat, od czasów podległości Mongołom musieli przyswoić sobie azjatycką pokorę wobec despotycznej władzy. Stąd powstało powiedzenie: Ticho jediesz, dalszie budiesz.
To jest dokładna odwrotność amerykańskiego show.
Amerykanie z kolei są ożywieni wolą skutecznego działania, są wirtuozami organizacji. To wymaga błyskawicznych reakcji i szybkiego naśladowania tych, którzy coś osiągnęli. Dlatego są również podatni na różne totalitarne pomysły, jeżeli ktoś odniósł w tym sukces. Stąd wzięły się systemy zarządzania jakością, które obecnie doszły do absurdów, ale niestety zaczęły żyć własnym życiem i banda darmozjadów bierze pieniądze za wymyślanie coraz głupszych procedur. Czego najlepszym przykładem procedury naszej służby zdrowia, dzięki którym coraz więcej mamy drastycznych przykładów śmierci zgodnie z procedurami.
JW
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 20:10
Kangur napisał/a:
Kangur baczną uwagę zwrócił na twój mózg i stwierdził, ze on naprawdę szwankuje. To rownież stwierdzili nie tylko lekarze ale i twój przydupnik Grizzly.
Kangur raczej nie może dobrze zwracać uwagi na czyjś mózg, gdyż ma problemy ze swoim, skoro szuka nieustannie czym się mózg odżywia więc dostrzega że coś u niego nie tak. Poza tym dał się zrobić w bambuko przez Doktora Kwaśniewskiego że dieta optymalna leczy grzybicę, a ja sam zauważa grzybica coraz bardziej go trawi, i nie wykluczone że do mózgu już dotarła.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 20:28
czytam dalej ten wątek i mi szczęka opada coraz bardziej ale napiszę tylko tyle: jak się tu dr.Witoszek pojawi to poproszę by napisała sama co miała na myśli pisząc o oddychaniu bo inne wywody niż od niej samej to jak wróżenie z fusów
Semi jaka tam przesada. Rogi, kły i pazury to podstawa
_________________ Incurably Himself
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 22:18
vvv napisał/a:
sylwiazłodzi napisał/a:
wróżenie z fusów
żeby umieć mówić, trzeba umieć milczeć,
żeby umieć jeść trzeba umieć nie jeść,
żeby umieć pić, trzeba umieć nie pić,
żeby umieć oddychać, trzeba umieć nie oddychać
żeby umieć pracować, trzeba umieć odpoczywać,
żeby umieć pływać, trzeba umieć nurkować.
żeby umieć się odkwaszać, trzeba umieć się zakwaszać.
IMHO
Lepiej być głodnym, niż zjeść byle co
Lepiej być solo niż, być z byle kim
Lepiej milczeć, niż mowic byle co
Lepiej nie pisać, niż pisać byle co
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur. Szukałem bardzo długo informacji czy zakwaszanie może być korzystne dla organizmu. Częściowo miałeś rację. Ale zaznaczam że tylko częściowo. Zakwaszanie na jakiś czas ma sens jeśli po tym następuje alkalizacja. To tak jak zimny prysznic po gorącym tylko rozłożony na długi czas. Samo zakwaszanie na długi czas zawsze jest niekorzystne.
Chcesz i masz,
ktoś zrobił instalację na ten temat,
się zainspirował,
a google się popisały,
przełknąć przed kliknięciem,
po co parsknąć na monitor,
naprawdę przełknąć,
3
2
1
3500x2333 pikseli
wiec to nie jest obrazek na telefon.
http://img827.imageshack.us/img827/5024/nfpi.jpg
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Sty 24, 2014 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 23:24
Grzegorz Rec napisał/a:
Kangur. Szukałem bardzo długo informacji czy zakwaszanie może być korzystne dla organizmu. Częściowo miałeś rację. Ale zaznaczam że tylko częściowo. Zakwaszanie na jakiś czas ma sens jeśli po tym następuje alkalizacja. To tak jak zimny prysznic po gorącym tylko rozłożony na długi czas. Samo zakwaszanie na długi czas zawsze jest niekorzystne.
Coraz lepiej, bo juz sie nie wykorkowuje przy zakwaszeniu. Jeszcze poszukaj, to moze cos znajdziesz o zwapnieniu.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Jak postępować z ludźmi, którzy mają zwapnienie żył w mózgu? - Często słyszy się narzekania ludzi, którzy mają do czynienia z starymi ludźmi, z rodzicami cierpiącymi na tę dolegliwość. To nie jest takie trudne, jeżeli będzie się im zawsze przyznawać rację. Wtedy są przez chwilę szczęśliwi, zaraz zapominają o wszystkim i obywa się bez gniewu. - Jednak, gdy im się sprzeciwiać i przekonywać, to nie wychodzi im to z głowy, ciągle wracają do tej sprawy, stają się kłótliwi, a nawet agresywni. Jest znacznie lepiej, gdy się takim ludziom zawsze przyznaje rację i ustępuje im.
Czasy są porypane, może zwapnienie już też nie zależy od wieku tak jak dawniej.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Sty 24, 2014 23:30, w całości zmieniany 1 raz
hmm... vvv. Nigdy nie napisałem tutaj że mam rację. Mądrość posiedli tylko optymalni a ja nie przestrzegam złotej proporcji ani nie dobieram dobrych produktów.
Nigdy nie twierdzę że mam rację. Mogę tylko zakładać że ją mam. Są ludzie którzy chcą kontrolować wszystko w swoim życiu. Ja do nich nie należę. Wiem że życie jest nieprzewidywalne i wiele razy o tym pisałem że to jest dla mnie najciekawsze ;]
hmm... vvv. Nigdy nie napisałem tutaj że mam rację. Mądrość posiedli tylko optymalni a ja nie przestrzegam złotej proporcji ani nie dobieram dobrych produktów.
Nigdy nie twierdzę że mam rację. Mogę tylko zakładać że ją mam. Są ludzie którzy chcą kontrolować wszystko w swoim życiu. Ja do nich nie należę. Wiem że życie jest nieprzewidywalne i wiele razy o tym pisałem że to jest dla mnie najciekawsze ;]
vvv a co powiedziała by o tobie wyszukiwarka google ? Co wyjdzie jeśli wpiszesz: dziecko wychowane przez mamę, mające skłonności do hipochondrii, narcyzmu i przekonane że wiedza encyklopedyczna daje odpowiedzi na wszystkie pytania i jest rozwiązaniem wszystkich problemów ?
Na świecie jest wielu zagubionych i poranionych ludzi. Nie dowiesz się z encyklopedii czego potrzebują.
_________________ Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Sty 25, 2014 10:19, w całości zmieniany 1 raz
(...)
co powiedziała by o tobie wyszukiwarka google ? Co wyjdzie jeśli wpiszesz: dziecko wychowane przez mamę, mające skłonności do hipochondrii, narcyzmu
(...)
hmm... vvv. Nigdy nie napisałem tutaj że mam rację. Mądrość posiedli tylko optymalni a ja nie przestrzegam złotej proporcji ani nie dobieram dobrych produktów.
Nigdy nie twierdzę że mam rację. Mogę tylko zakładać że ją mam. Są ludzie którzy chcą kontrolować wszystko w swoim życiu. Ja do nich nie należę. Wiem że życie jest nieprzewidywalne i wiele razy o tym pisałem że to jest dla mnie najciekawsze ;]
O jak fajnie, uprzejmości na rozgrzewkę.
Orzec by można, że 405 znaków używając T9 w 3,5 minuty to trochę przesada, trochę dyscypliny bo wypadasz z roli i nagle zacząłeś na telefonie pisać tak szybko jak na klawiaturze komputera, dawniej robiłeś regularne 15minutowe przerwy co podpadało, ale uprawdopodobniało "telefon". Miłego mroźnego weekendu, wiem wiem Ty nie masz wahań nastroju bo jesz dużo białka i Ciebie to wali czy jest mroźno lub czy jest weekend, 10 postów walnąć trzeba, miłego dyżuru, wiem wiem Ty nie masz wahań nastroju bo jesz dużo białka i Ciebie to wali czy masz dyżur czy nie i czy Ci jest miło czy nie, czego życzyć, może amnezji, zawsze można zacząć od nowa, po to człowiek śpi i budzi się rano, nic z tego nie kumasz co. Czy "socjolog" w roli socjopaty jest socjologiem czy socjopatą.
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Sty 25, 2014 11:07, w całości zmieniany 5 razy
Z tym oddechem to na Iszym roku studiów zalecili to ćwiczenie grupie. Miałam wtedy chyba 6-8/min (do 10 była chyba średnia). Jedna koleżanka miała 17/min. Tętno 100/min. Miała nadczynność tarczycy i ... ojca internistę. Te parametry - wiem - utrzymywały się jej przez całe studia. Jak siada mi pacjent w gabinecie to od razu się rzuca w oczy jak ma 20 oddechów na minutę. Jest taki w ... nieciekawym stanie.
vvv podrzuć link do tego wątku w którym "lekarka" dawała porady młodej kobiecie karmiącej piersią dwójkę dzieci.
Ta genialna lekarka zauważyła że chory człowiek ma przyspieszony oddech. Nobel z medycyny jak nic
Nigdy nie napisałem tutaj że mam rację. Mądrość posiedli tylko optymalni a ja nie przestrzegam złotej proporcji ani nie dobieram dobrych produktów.
Nigdy nie twierdzę że mam rację. Mogę tylko zakładać że ją mam. Są ludzie którzy chcą kontrolować wszystko w swoim życiu. Ja do nich nie należę. Wiem że życie jest nieprzewidywalne i wiele razy o tym pisałem że to jest dla mnie najciekawsze ;]
O jak fajnie, uprzejmości na rozgrzewkę.
Orzec by można, że 405 znaków używając T9 w 3,5 minuty to trochę przesada, trochę dyscypliny bo wypadasz z roli i nagle zacząłeś na telefonie pisać tak szybko jak na klawiaturze komputera, dawniej robiłeś regularne 15minutowe przerwy co podpadało, ale uprawdopodobniało "telefon". Miłego mroźnego weekendu, wiem wiem Ty nie masz wahań nastroju bo jesz dużo białka i Ciebie to wali czy jest mroźno lub czy jest weekend, 10 postów walnąć trzeba, miłego dyżuru, wiem wiem Ty nie masz wahań nastroju bo jesz dużo białka i Ciebie to wali czy masz dyżur czy nie i czy Ci jest miło czy nie, czego życzyć, może amnezji, zawsze można zacząć od nowa, po to człowiek śpi i budzi się rano, nic z tego nie kumasz co. Czy "socjolog" w roli socjopaty jest socjologiem czy socjopatą. [/quote]
15 minut to również czas przez jaki można zmienić swój wpis
vvv a co powiedziała by o tobie wyszukiwarka google ? Co wyjdzie jeśli wpiszesz: dziecko wychowane przez mamę, mające skłonności do hipochondrii, narcyzmu i przekonane że wiedza encyklopedyczna daje odpowiedzi na wszystkie pytania i jest rozwiązaniem wszystkich problemów ?
Na świecie jest wielu zagubionych i poranionych ludzi. Nie dowiesz się z encyklopedii czego potrzebują.
Grzegorz wpisz w google dziecko jedynak i zobacz co przeczytasz - dziecko nieszczęśliwe, samotne, egocentryczne, narcystyczne,nie zdolne do empatii sprawdź. Więc jaka jest różnica między dzieckiem wychowanym przez matką a jedynakiem??
Tosz to piękna brazylijska telenowela się zrobiła od nienawiści do przyjaźni. Mamy już Samca Alfa tylko gdzie samica Alfa??
Czy Grzegorz to samiec alfa???
Samiec Alfa Bucha testosteronem. Jest zdecydowany i pewny siebie, w każdej grupie natychmiast zdobywa pozycję lidera. To wcielenie męskości - nawet, jeśli mierzy metr pięćdziesiąt i łysieje, kobietom na jego widok miękną nogi, nie wie więc, co to kłopot ze znalezieniem partnerki. W związku opiekuńczy i zarazem władczy, to on podejmuje decyzje - został stworzony by rządzić i przewodzić. Jeśli nie akceptujesz jego wyborów i nie umiesz się podporządkować jego zasadom, bez żalu zamieni cię na inną. Nie będzie miał z tym problemu - cały tabun kobiet czeka, by zająć twoje miejsce.
_________________ Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Sob Sty 25, 2014 17:16, w całości zmieniany 2 razy
Kangur czy ty widzisz co zrobili z twoim tematem ? ;] Larum grają, a ty się nie zrywasz, na koń nie wsiadasz, za szablę nie chwytasz.
_________________ Incurably Himself
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Sty 25, 2014 20:37
Grzegorz Rec napisał/a:
Kangur czy ty widzisz co zrobili z twoim tematem ? ;] Larum grają, a ty się nie zrywasz, na koń nie wsiadasz, za szablę nie chwytasz.
Jaki pan taki kram.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur. Dieta ludów zbieracko-łowieckich nie zawierała produktów mlecznych czy jakichkolwiek innych produktów z dużą zawartością wapnia. Mimo to byli zdrowi i żyli dość długo. Ale czy byli podkwaszeni tego nie wiem.
Możesz napisać coś o tym jak wyglądała sprawa diety aborygenów przed ich przejściem na żarcie oferowane przez przemysł spożywczy ? Ile lat wtedy żyli ? Jeśli masz też coś na ten temat o Maori to też bym chętnie poczytał.
A tak a propos. Maori woman są świetne. Piękne i widać że cywilizacja nie zdusiła w nich do końca tej dzikości ;]
Semi. Według medycyny akademickiej wiele rzeczy może dziać się samo. Jest przecież nadciśnienie samoistne ;]
To tak samo jak drżenie samoistne. Samoistne ponieważ przyczyna jest nie znana, a nie dlatego że coś się dzieje samo z siebie. Zbyt dosłownie bierzesz nazwy, a nazwa to tylko nazwa.
Nie znam się na drżeniu samoistnym. Jeśli nie można z tym walczyć trzeba to jakoś wykorzystać. Ruch oscylacyjny może być przydatny. Można częściej robić tarte placki ziemniaczane.
Wszystko zależy od sposobu podejścia. Można mówić że miseczka w biustonoszu push-up jest w połowie pusta albo że jest w połowie pełna.
To tak samo jak drżenie samoistne. Samoistne ponieważ przyczyna jest nie znana, a nie dlatego że coś się dzieje samo z siebie. Zbyt dosłownie bierzesz nazwy, a nazwa to tylko nazwa.
Drżenie powieki np. wydaje się samoistne, jednak wynika ponoć z niedoborów mikroelementów.
u mnie jest niskie ciśnienie samoistne
sunecznej (jeszcze parę godzin, bo zachód 16:12) niedzieli
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Janusz Zagórski rozmawia z lek. med. Janem Pokrywką, który mówi o pracach profesora Konstantina Buteyko i dobroczynnym wpływie dwutlenku węgla na organizm człowieka.
Metoda tworzenia komórek zdolnych do przemiany niemal we wszystkie tkanki ciała bez niszczenia embrionów, przyniosła jej odkrywcom nagrodę Nobla. Teraz inny japoński zespół proponuje jeszcze prostszy sposób tworzenia jeszcze doskonalszych komórek. Jego doniesienia, opublikowane w najnowszym "Nature" wywołały sensację.
Badacze RIKEN Center for Developmental Biology w Kobe zauważyli, że przemiana dorosłej komórki do stanu pluripotencjalnego może nastąpić po poddaniu tej komórki działaniu silnego stresu. Wystarczy na przykład zanurzyć ją w kwasowym otoczeniu.
(..)
Zespół z Kobe wykorzystał w badaniach komórki myszy noszących gen, który sprawia, że w obecności białka Ost-4, znajdywanego w komórkach pluripotencjalnych, komórki świecą na zielono. Badano limfocyty, wyizolowane z krwi pobranej ze śledziony tych myszy, które przez 30 minut przetrzymywano w "niemal śmiertelnych" warunkach pH 5,7.
Dwa dni później, niektóre z tych komórek zaczęły świecić na zielono, co oznaczało, że produkują charakterystyczne dla komórek pluripotencjalnych białko Oct-4. Taki stan komórki iPS otrzymywane według procedury z Kyoto osiągały ten stan po nie mniej, niż 4 tygodniach.
Badacze z Kobe nazwali swe komórki STAP (stimulus-triggered acquisition of pluripotency), co oznacza komórki, które osiągnęły stan pluripotencji pod wpływem zewnętrznego bodźca. By potwierdzić, że komórki te są w stanie przemienić się we wszystkie tkanki ciała, wszczepiono je w młode embriony myszy i obserwowano ich rozwój. Okazało się, że na zielono świeciła nie tylko cała mysz, ale i jej potomstwo, co potwierdziło, że komórki STAP przemieniają się nawet w komórki rozrodcze.
Kto nie świeci na zielono gasi światło.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 01, 2014 09:36
@ E D Y T A
Kangur Ci wskazał zielone światło do wyleczenia twojego ChAD-u, a ty na niego ujadasz jak wściekły pies.
Zakwaś swój mózg do pH 5.7, zaczniesz świecić na zielono i przestaniesz niepotrzebnie szczekać.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Badacze RIKEN Center for Developmental Biology w Kobe zauważyli, że przemiana dorosłej komórki do stanu pluripotencjalnego może nastąpić po poddaniu tej komórki działaniu silnego stresu.
To mamy przyczynę raka: stres komórki. Niekoniecznie zakwaszenie, ale również niedobór tlenu lub uszkodzenie mechaniczne.
JW
Nie tak zaraz tylko wtedy gdy te komórki znajdą się poza bioelektroniczną kontrolą integralności organizmu, potem jeszcze są dwie linie obrony, nie będę 37 raz wklejał linku do filmu.
wiki
napisał/a:
Komórki satelitarne – komórki macierzyste mięśni szkieletowych. Powstają z mioblastów, które nie zlały się do roboczych komórek mięśniowych, lecz ściśle do nich przylegają. U dorosłego człowieka ich jądra stanowią ok. 5% jąder komórek mięśniowych. Uaktywniają się przy uszkodzeniu lub trenowaniu mięśnia, prowadząc do regeneracji lub przerostu komórek mięśniowych. W warunkach doświadczalnych udaje się je różnicować do innych komórek niż mięśniowe.
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Lut 01, 2014 10:34, w całości zmieniany 1 raz
Nie tak zaraz tylko wtedy gdy te komórki znajdą się poza bioelektroniczną kontrolą integralności organizmu, potem jeszcze są dwie linie obrony, nie będę 37 raz wklejał linku do filmu.
Zgadza się.
Wszakże póki co w dorosłym organizmie z komórek macierzystych można wyhodować co najwyżej potworniaka. A doktory już łudzą naiwniaków komórkami macierzystymi. Teraz dojdą komórki pluripotencjalne. Tymczasem na temat różnicowania nadal nie wiadomo nic mądrego.
JW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.