Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Gru 09, 2016 21:11
Uśmiałem się, tak jak Zięba, z wypowiedzi pana doktora Pawła Grzesiowskiego.
Takich "specjalistów" z rozdwojoną jaźnią kształcą nasze uczelnie medyczne.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Uśmiałem się, tak jak Zięba, z wypowiedzi pana doktora Pawła Grzesiowskiego.
Takich "specjalistów" z rozdwojoną jaźnią kształcą nasze uczelnie medyczne.
Niestety, to nie jest śmieszne. Paweł Grzesiowski to główny egzekutor lobby szczepionkowego, który wykorzystując sądy sekuje Justynę Sochę, matkę walczącą o ucywilizowanie szczepień.
Cytat:
http://www.dobradieta.pl/...hp?mode=results
• dr n. med. Paweł Grzesiowski – Sekretarz Zespołu, po opuszczeniu stanowiska w Narodowym Instytucie Leków założył prywatną Fundację Instytut Profilaktyki Zakażeń o koniecznych do wyjaśnienia źródłach finansowania.
http://wiadomosci.wp.pl/k...l?ticaid=1183e4
Poznański sąd umorzył sprawę Justyny Sochy, działaczki antyszczepionkowego stowarzyszenia "Stop NOP". Pozwał ją dr Paweł Grzesiowski, sekretarz Zespołu Ekspertów do Spraw Programu Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia. Ekspert w dziedzinie szczepień poczuł się urażony treścią petycji, którą stowarzyszenie skierowało do premier Beaty Szydło.
Ilość witaminy C w pożywieniu jest tak żenująca, że nie ma mowy o uzupełnianiu jej wraz z pożywieniem licząc, iż dostarczamy jej odpowiednią ilość. Problem jest tej natury, że zapotrzebowanie na witaminę C ale i inne witaminy rośnie wraz ze wzrostem np. zatrucia organizmu, chorób zakaźnych czy innych czynników. UE rzekomo zaleca 2 gr. witaminy C na dobę. Wynika to jak sądzę z toksycznego środowiska w jakim żyjemy.
W jedzeniu pozostało jeszcze białko i tłuszcz. I to są te składniki pożywienia których możemy być pewni, że są. Gratis w pożywieniu dostajemy dodatkowo jeszcze węglowodany, które na dobrą sprawę nie są nam potrzebne, a bynajmniej nie w takiej ilości.
Osobiście uważam, że o ile witamina C ma korzystne działanie ogólnoustrojowe, o tyle wielokroć bardziej fenomenalne efekty potrafi dać kwas alfa-liponowy. Ale to już wyższa szkoła jazdy, i nie polecam jeść tego niczym landrynek.
Ostatnio zmieniony przez sapero84 Śro Lip 05, 2017 00:55, w całości zmieniany 1 raz
I tak i nie. Przyjmując witaminę C w postaci kwasu l-askorbinowego trzeba robić miksy by polepszyć jej wchłanianie. Dobrym sposobem jest dodawanie kwasu l-askorbinowego do produktów które same w sobie kwas askorbinowy mają. Dla przykładu ja dosypuje sobie troche witaminy C np. do kiszonej kapusty, koktajlu z truskawek, czy jakiejś surówki. Robiąc konfitury warto podosypywać nieco kwasu l-askorbinowego do tartych buraczków, czy marmolad. Niezbyt dobrym pomysłem jest dosypywanie kwasu l-askorbinowego do napoi. Cukier pogarsza wchłanianie.
Przyjmując większe dawki Witaminy C pamiętaj o tym, że im wyższe dawki witaminy C tym większe niedobory miedzi.
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Śro Sty 03, 2018 17:40
Cytat:
Rola transporterów GLUT1 i GLUT3 w pobieraniu glukozy i kwasu dehydroaskorbinowego przez komórki nowotworowe - Folia Medica Lodziensia - Tom 39, Wydanie 2 (2012) - PSJD - Yadda http://psjd.icm.edu.pl/ps...7f-58ef5842c228 Transport witaminy C do komórek nowotworowych W dostępnych danych literaturowych dotyczących roli transporterów GLUT w patogenezie i terapii nowotworów autorzy skupiają uwagę na aspektach związanych z transportem glukozy i jej analogów pomijając znaczenie jakie odgrywają transportery GLUT w metabolizmie witaminy C. Transport kwasu askorbinowego (AA) do komórek może zachodzić na drodze dwóch różnych mechanizmów: transportu czynnego z udziałem transporterów zależnych od jonów sodu SVCT (ang. sodium-dependent vitamin C transporter) lub dyfuzji ułatwionej za pośrednictwem transporterów glukozy GLUT. Wysokie stężenie kwasu askorbinowego hamuje ekspresję transporterów SVCT na zasadzie sprzężenia zwrotnego, natomiast transport z udziałem białek GLUT wymaga utlenienia kwasu askorbinowego do kwasu dehydroaskorbinowego (DHA), który następnie wewnątrz komórki jest redukowany do aktywnej biologicznie witaminy C.
Tak więc podawanie bardzo dużych dawek kwasu askorbowego/askorbinianu sodu jest pozbawione jakiegokolwiek sensu, ponieważ wraz ze wzrostem stężenia w surowicy krwi następuje zahamowanie transportu witaminy C do komórki. Można to trochę usprawnić obniżając glikemię. Prosty wniosek jest taki, że stężenie witaminy C w surowicy nic nie znaczy. Może być bardzo wysokie, a komórki i tak nie pobiorą jej więcej niż mogą. Tak jak wszystkie procesy w organizmie, jest to regulowane na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Lepsze efekty osiągnie się stosując LCD i 100-200 mg witaminy C co 2 godziny, niż 100-200 gramów co kilka godzin.
Cytat:
Ze względu na podobieństwo strukturalne DHA do glukozy, oba substraty, w zależności od typu komórek, mogą rywalizować o wiązanie do transportera [6, 33]. Przeprowadzone badania sugerują, że w dyfuzji ułatwionej DHA do komórki pośredniczą izoformy pierwszej klasy białek GLUT, tj. GLUT1, GLUT3 oraz GLUT4, a wydajność transportu DHA z udziałem wymienionych białek, określona na podstawie stałych kinetycznych, jest zbliżona do wydajności transportu glukozy [34, 35]. Do tej pory nie wiadomo, który z mechanizmów odgrywa istotniejszą rolę w akumulacji askorbinianu w komórkach nowotworowych. Komórki chłoniaka Nb2 transportują zarówno AA jak i DHA, podczas gdy komórki białaczki szpikowej HL-60 transportują tylko utlenioną formę witaminy C [36, 37]. Badania przeprowadzone na liniach komórkowych czerniaka i prawidłowych melanocytach człowieka wykazały, że obie linie transportują witaminę C na drodze zależnej i niezależnej od jonów sodu. Jednakże, komórki czerniaka gromadzą ponad sto razy więcej askorbinianu w wyniku transportu DHA drogą dyfuzji ułatwionej w porównaniu z komórkami prawidłowymi [38]. Przypuszcza się, że istnieją mechanizmy, które prowadzą do utlenienia AA do DHA w mikrośrodowisku komórek nowotworowych. Prawdopodobnie w procesie zewnątrzkomórkowego utleniania askorbinianiu uczestniczy γ-glutamylotransferaza – enzym pro-oksydacyjny zakotwiczony w błonie komórkowej [39]. Opublikowane przez KC i wsp. [40] wyniki badań, wykazały że oprócz transportu przez błonę plazmatyczną GLUT1 pośredniczy w transporcie DHA do mitochondriów. Stwierdzono, że niskie stężenia AA chronią mitochondria przed stresem oksydacyjnym, natomiast wysokie stężenia indukują spadek potencjału błony mitochondrialnej i uwolnienie cytochromu c z mitochondrium do cytozolu, co promuje apoptozę [40].
W jednych typach nowotworu skuteczny będzie kwas askorbowy, a w innych DHA. Ale dla niektórych jest jedna prawda objawiona "witamina C leczy raka"
Cytat:
http://biotechnologia.pl/biotechnologia/przeciwutleniacze-moga-przyspieszac-rozwoj-choroby-nowotworowej,13616
Jak wytłumaczył dla portalu biotechnologia.pl drugi badacz, profesor Per Lindahl: Białko p53 kontroluje najważniejszy mechanizm obrony przed rakiem oraz p53 może wyczuć, gdy nasze DNA zostało uszkodzone, a to może zatrzymać rozwój komórki lub nawet zmusić komórkę do samobójstwa, a tym samym zapobiec rozwojowi raka. Stwierdzono, że jeśli antyutleniacze zmniejszają poziom wolnych rodników, a co za tym idzie – uszkodzenia DNA, białko p53 ulegało inaktywacji. Innymi słowy, dodatkowa ilość przeciwutleniaczy pomogła komórce nowotworowej uniknąć wykrycia przez system obronny organizmu.
I tak jest u ludzi z opowieści typu "pije, pali i żyje już 90 lat". Jeśli ktoś dożył do emerytury bez choroby nowotworowej, to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że ten mechanizm działa u niego sprawnie i przeciwutleniacze w suplementach diety mogą mu tylko zaszkodzić.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Ostatnio zmieniony przez Sentinel Śro Sty 03, 2018 17:43, w całości zmieniany 2 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 17, 2018 20:17
Sentinel napisał/a:
Tak więc podawanie bardzo dużych dawek kwasu askorbowego/askorbinianu sodu jest pozbawione jakiegokolwiek sensu, ponieważ wraz ze wzrostem stężenia w surowicy krwi następuje zahamowanie transportu witaminy C do komórki. Można to trochę usprawnić obniżając glikemię. Prosty wniosek jest taki, że stężenie witaminy C w surowicy nic nie znaczy. Może być bardzo wysokie, a komórki i tak nie pobiorą jej więcej niż mogą. Tak jak wszystkie procesy w organizmie, jest to regulowane na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Lepsze efekty osiągnie się stosując LCD i 100-200 mg witaminy C co 2 godziny, niż 100-200 gramów co kilka godzin.
Zwiększyć przyswajalność witaminy C i nie tylko można przez używanie tychże w formie liposomalnej. Koenzym Q10 też można kupić w formie liposomalnej.
Taka witaminę C można zrobić w warunkach domowych.
Korzystając z gotowca z linku:
http://qualityliposomalc.com/process/index.html
zrobiłem sobie taka witaminę z użyciem myjki ultradźwiękowej.
Konkurencja dla pigularzy rośnie.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 10:32
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Coś więcej na temat myjki?
JW
Ganz egal.
Jakakolwiek myjka ultradźwiękowa.
Trzeba szukać pod hasłem: "Liposomalna witamina C metodą Brooksa Bradleya"
Jeśli się komuś nie chce szukać, to i tak zrobi, bo to żadna filozofia: 6 łyżek lecytyny, 2 łyżki kwasu askorbinowego, szklanka wody. Wymieszać, wlać do myjki, włączyć na 15 minut i mieszać (dekiel musi być zdjęty bo bez tego nie da rady mieszać). Najlepiej włączyć na 5 minut, chwila przerwy i tak jeszcze 2 razy. To w zupełności wystarczy. Testy laboratoryjne wykazały, że ta domowej roboty nie różni się od tej liposomalnej witaminy C wytwarzanej przez firmy farmaceutyczne.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 11:04
Sentinel napisał/a:
włączyć na 15 minut i mieszać
A po co mieszać?
Chyba, że myjka jest zepsuta
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 11:57
EAnna napisał/a:
Sentinel napisał/a:
włączyć na 15 minut i mieszać
A po co mieszać?
Chyba, że myjka jest zepsuta
Nie wiem.
Co prawda czytałem kilka prac na temat domowego wyrobu liposomalnej wit C już jakiś czas temu, ale z tego co pamiętam, to we wszystkich było zalecenie żeby mieszać.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 12:35
Sentinel napisał/a:
we wszystkich było zalecenie żeby mieszać.
Ktoś jeden zalecił a reszta przekleja
W myjce ultradźwiekowej fala akustyczna wzbudza płyn, powstają małe, intensywne wiry sprzyjające emulgowaniu mieszanin.
Można nawet w tym urządzeniu znakomicie przyśpieszyć dojrzewanie nalewek czy wódek na spirytusie.
Dlaczego myjka? bo znakomicie odczyszcza zabrudzone powierzchnie zastępując szczotki i szczoteczki.
Osobiście stosowałam myjkę w firmie do odczyszczania zmontowanych obwodów elektronicznych, zabrudzonych technologicznie kalafonią.
Były też inne zastosowania
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 13:08
EAnna napisał/a:
Sentinel napisał/a:
we wszystkich było zalecenie żeby mieszać.
Ktoś jeden zalecił a reszta przekleja
W myjce ultradźwiekowej fala akustyczna wzbudza płyn, powstają małe, intensywne wiry sprzyjające emulgowaniu mieszanin.
Można nawet w tym urządzeniu znakomicie przyśpieszyć dojrzewanie nalewek czy wódek na spirytusie.
Dlaczego myjka? bo znakomicie odczyszcza zabrudzone powierzchnie zastępując szczotki i szczoteczki.
Osobiście stosowałam myjkę w firmie do odczyszczania zmontowanych obwodów elektronicznych, zabrudzonych technologicznie kalafonią.
Były też inne zastosowania
Wiem jak działa myjka ultradźwiękowa. Używałem jej wielokrotnie. Nie zmienia to faktu, że w zaleceniach jest "mieszać". Trzy na pięć instrukcji, które czytałem, to były teksty napisane przez farmaceutów. Proponuję polemizować z autorami tekstów instruktażowych, gdzieś na forach dla farmaceutów.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 17:35
Ponad 50 lat temu projektowałem myjkę ultradźwiękową na podstawie podzespołów radzieckich do mycia łożysk w miernikach wskazówkowych. Otrzymałem przydomek "ultrazwuk".
W zupełności popieram uwagę EAnny w sprawie mieszania. Nie ma potrzeby mieszania. Robiłem taka witaminę z alkoholem bez żadnego mieszania. Farmaceuci namieszali użytkownikom myjek w głowie.
Końcowe usuwanie bąbelków trwa dość długo.
Firmy produkujące witaminę liposomalna nie używają myjki ultradźwiękowej. Stosują technologię wg patentu amerykańskiego opisaną w linku:
http://qualityliposomalc.com/process/index.html
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 19:02
Kangur napisał/a:
Ponad 50 lat temu projektowałem myjkę ultradźwiękową na podstawie podzespołów radzieckich do mycia łożysk w miernikach wskazówkowych. Otrzymałem przydomek "ultrazwuk".
W zupełności popieram uwagę EAnny w sprawie mieszania. Nie ma potrzeby mieszania. Robiłem taka witaminę z alkoholem bez żadnego mieszania. Farmaceuci namieszali użytkownikom myjek w głowie.
Końcowe usuwanie bąbelków trwa dość długo.
Firmy produkujące witaminę liposomalna nie używają myjki ultradźwiękowej. Stosują technologię wg patentu amerykańskiego opisaną w linku:
http://qualityliposomalc.com/process/index.html
Ja mam ten komfort, że nikogo nie popieram w sprawie mieszania.
Niech każdy używa rozumu i robi jak chce wedle uznania.
Przelano oba roztwory razem do naczynia myjki ultradźwiękowej i włączono urządzenie. Pozostawiając górną część myjki otwartą, przy użyciu plastikowej słomki delikatnie i powoli mieszano zawartość. Sonifikowano w 3 seriach
Cytat:
Włączyć myjkę ultradźwiękową i używając plastikowej słomki (z pozostawieniem górnej części myjki otwartej) delikatnie mieszać zawartość.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Ostatnio zmieniony przez Sentinel Nie Lut 18, 2018 19:02, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Lut 18, 2018 21:57
Kangur napisał/a:
Nie ma potrzeby mieszania.
Kangurze, farmaceuci twierdzą inaczej więc proszę nie podważać wiary wyznawców
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 19, 2018 00:21
EAnna napisał/a:
Kangur napisał/a:
Nie ma potrzeby mieszania.
Kangurze, farmaceuci twierdzą inaczej więc proszę nie podważać wiary wyznawców
Wyznawcy potrafią mieszać i zamieszać nie tylko słomką.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Fajny, fajny, ja się przymierzam do robienia liposomalnej witaminy c, ciekawe ile kosztuje taka myjka.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 19, 2018 18:17
Franciszka napisał/a:
Fajny, fajny, ja się przymierzam do robienia liposomalnej witaminy c, ciekawe ile kosztuje taka myjka.
Wklep na Allegro, na eBay albo Google myjka utradzwiękowa.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Czw Lut 22, 2018 11:52
Kangur napisał/a:
Sentinel napisał/a:
Tak więc podawanie bardzo dużych dawek kwasu askorbowego/askorbinianu sodu jest pozbawione jakiegokolwiek sensu, ponieważ wraz ze wzrostem stężenia w surowicy krwi następuje zahamowanie transportu witaminy C do komórki. Można to trochę usprawnić obniżając glikemię. Prosty wniosek jest taki, że stężenie witaminy C w surowicy nic nie znaczy. Może być bardzo wysokie, a komórki i tak nie pobiorą jej więcej niż mogą. Tak jak wszystkie procesy w organizmie, jest to regulowane na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Lepsze efekty osiągnie się stosując LCD i 100-200 mg witaminy C co 2 godziny, niż 100-200 gramów co kilka godzin.
Zwiększyć przyswajalność witaminy C i nie tylko można przez używanie tychże w formie liposomalnej. Koenzym Q10 też można kupić w formie liposomalnej.
Nie zwiększa się w ten sposób przyswajalności, a wchłanianie witaminy C. Większa wchłanialność nie = większa przyswajalność, o czym jest jasno napisane w cytowanym przez Ciebie poście.
Na diecie niskowęglowodanowej nadmierne dawki witaminy C są szkodliwe, ponieważ zaburzają zachodzącą w mitochondriach beta-oksydację kwasów tłuszczowych.
O wiele istotniejsze jest zapobieganie oksydacji LDL a tu witamina C niewiele pomoże, bo najskuteczniejsze są w te klocki witaminy rozpuszczalne w tłuszczach oraz związki endogenne: Q10, glutation.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Ostatnio zmieniony przez Sentinel Czw Lut 22, 2018 11:54, w całości zmieniany 2 razy
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Jak Mercola zarabia na ciemnym ludzie.
Z mieszanki: emulsja + kwas askorbinowy nie powstanie w układzie pokarmowym liposomalna witamina C, ale głupich nie brakowało.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Na diecie niskowęglowodanowej nadmierne dawki witaminy C są szkodliwe, ponieważ zaburzają zachodzącą w mitochondriach beta-oksydację kwasów tłuszczowych.
O wiele istotniejsze jest zapobieganie oksydacji LDL a tu witamina C niewiele pomoże, bo najskuteczniejsze są w te klocki witaminy rozpuszczalne w tłuszczach oraz związki endogenne: Q10, glutation.
W takim razie, może lepszy będzie ostropest plamisty który bardzo podnosi poziom glutationu, pod atrykułem w linku jest sporo linków do badań:
http://www.akademiawitaln...czym-to-sie-je/
Jak Mercola zarabia na ciemnym ludzie.
Z mieszanki: emulsja + kwas askorbinowy nie powstanie w układzie pokarmowym liposomalna witamina C, ale głupich nie brakowało.
Z badań które podałeś jest napisane podsumowanie:
...Liposomalna witamina C jest bardzo interesująca i miała bardzo obiecujące badania dotyczące jej potencjału jako uzupełniającego leczenia raka. Jednak nie sądzę, że powinien zastąpić obecne suplementy witaminy C. Myślę, że konwencjonalne suplementy witaminy C są lepszym sposobem na regularne zwiększanie spożycia witaminy C ze względu na dłuższy czas retencji w organizmie. Jednak przy tych dziwnych okazjach, kiedy czujesz, że chcesz mieć wysoką dawkę witaminy C (być może, gdy masz zimno) lub odczuwasz dyskomfort w żołądku z konwencjonalnych suplementów witaminy C, wtedy idealna jest liposomalna witamina C...
Wobec powyższego, tak się zastanawiam czy dla zwykłego śmiertelnika nie byłoby taniej kupić sobie puste kapsułki żalatynowe, kupić kilogram kwasu ascorbinowego (starczy na długo) samemu nasypać do tych kapsułek i po sprawie. Nie trzeba płacić za suplementy, a dodatkowo mamy kłopot z głowy jak spożywać kwas ascorbinowy który smaczny przecież nie jest.
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Czw Lut 22, 2018 19:10
samarytaninn napisał/a:
Sentinel napisał/a:
Na diecie niskowęglowodanowej nadmierne dawki witaminy C są szkodliwe, ponieważ zaburzają zachodzącą w mitochondriach beta-oksydację kwasów tłuszczowych.
O wiele istotniejsze jest zapobieganie oksydacji LDL a tu witamina C niewiele pomoże, bo najskuteczniejsze są w te klocki witaminy rozpuszczalne w tłuszczach oraz związki endogenne: Q10, glutation.
W takim razie, może lepszy będzie ostropest plamisty który bardzo podnosi poziom glutationu, pod atrykułem w linku jest sporo linków do badań:
http://www.akademiawitaln...czym-to-sie-je/
Jak Mercola zarabia na ciemnym ludzie.
Z mieszanki: emulsja + kwas askorbinowy nie powstanie w układzie pokarmowym liposomalna witamina C, ale głupich nie brakowało.
Z badań które podałeś jest napisane podsumowanie:
...Liposomalna witamina C jest bardzo interesująca i miała bardzo obiecujące badania dotyczące jej potencjału jako uzupełniającego leczenia raka. Jednak nie sądzę, że powinien zastąpić obecne suplementy witaminy C. Myślę, że konwencjonalne suplementy witaminy C są lepszym sposobem na regularne zwiększanie spożycia witaminy C ze względu na dłuższy czas retencji w organizmie. Jednak przy tych dziwnych okazjach, kiedy czujesz, że chcesz mieć wysoką dawkę witaminy C (być może, gdy masz zimno) lub odczuwasz dyskomfort w żołądku z konwencjonalnych suplementów witaminy C, wtedy idealna jest liposomalna witamina C...
Wobec powyższego, tak się zastanawiam czy dla zwykłego śmiertelnika nie byłoby taniej kupić sobie puste kapsułki żalatynowe, kupić kilogram kwasu ascorbinowego (starczy na długo) samemu nasypać do tych kapsułek i po sprawie. Nie trzeba płacić za suplementy, a dodatkowo mamy kłopot z głowy jak spożywać kwas ascorbinowy który smaczny przecież nie jest.
Jeśli nie ma substratów do syntezy glutationu, to nie podniesie.
Można pójść na rympał i polecać każdemu sylimaryne, ale wtedy jednemu można pomóc a drugiemu zaszkodzić.
Hepatoprotective effect of silymarin https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC3959115/
Cytat:
Clinical study conducted in 170 cirrhosis patients treated with 140 mg of silymarin three times daily for 41 months showed significant improvement, especially in the subgroups with alcoholic cirrhosis and initial “Child A” hepatic disease[31]. However, the results are controversial. A meta-analysis of 13 randomized clinical assays evaluated the beneficial or detrimental effects of Milk thistle and included patients with alcoholic and/or hepatitis B and C hepatic disease. The authors concluded that according to the data, Milk thistle did not significantly influence the improvement of these diseases. Conversely, it may have negatively affected the pathological condition[37].
Cytat:
CONCLUSION
There is substantial evidence suggesting that silymarin treatment improves hepatic diseases. However, some of the data are contradictory. Therefore, additional molecular studies investigating the mechanisms of action for these compounds are needed. It is known that silymarin does not possess adverse effects at high doses. Thus, it is a natural compound that is widely utilized in traditional medicine and has been investigated in formal scientific studies. Diverse hepatic damage models and ethanol injury have been utilized to study silymarin because ethanol is responsible for many cases of liver damage worldwide. The current data demonstrate that the use of silymarin treatment in alcoholic cirrhosis patients may attenuate the damage. However, silymarin treatment does not affect mortality.
Jeśli już ktoś głupio upiera się przy stosowaniu dużych dawek witaminy C i chce żeby wchłaniała się wolno, to może nabyć worek palmitynianu askorbylu, mieszać to ze śmietaną, olejem kokosowym lub innym tłuszczem i spożywać do woli.
To równie głupi pomysł jak każdy inny na spożywanie mega-dawek witaminy C, ale przynajmniej nie zryje jelit tak jak kwas askorbowy jedzony łyżkami.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Sob Lut 24, 2018 21:14
samarytaninn napisał/a:
W takim razie, może lepszy będzie ostropest plamisty
Ostropest to odwlekanie problemu w czasie.
Nie potrafię używać takich prostych analogii jakimi posługuje się Jan Kwaśniewski czy bioenergoteraleuta ze Strzelc Opolskich, ale można to ująć tak - napływ substratów stymuluje syntezę.
Jest to bliższe Kwaśniewskiemu niż Józefowi S, bo w tym przypadku Kwaśniewski jest bliższy prawdy.
Prościej się nie da.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
The recent phase I randomised controlled trial in 24 patients with severe sepsis who were administered intravenous infusions of ascorbate (0, 50 or 200 mg/kg/24 h) showed prompt reductions in Sequential Organ Failure Assessment scores in those receiving ascorbate
Od 50 do 200 mg/kg, a nie pół kilo jak pisze Jerzy Zięba. 😁
Faktycznie, pozajelitowe podanie witaminy C wraz z innymi lekami daje dobre rezultaty w przypadku sepsy.
Hydrocortisone, Vitamin C, and Thiamine for the Treatment of Severe Sepsis and Septic http://journal.chestnet.o...2564-3/abstract
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Hydrocortisone, Vitamin C, and Thiamine for the Treatment of Severe Sepsis and Septic Shock
Patents with sepsis predictably have very low serum vitamin C levels, which can only be corrected with intravenous vitamin C at a dose of more than 3 g/d. 16,18,19
On the basis of published clinical data, vitamin C pharmacokinetic modeling, as well as the package insert, we decided to administer 6 g of vitamin C per day, divided in four
equal doses. 16,18-23
This dosage is devoid of any reported complications or side effects. Doses as high as 100 to 150 g have been safely administered to patients with burns and malignancy. 17,24,25
JW
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Czw Mar 08, 2018 10:43
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Cytat:
Hydrocortisone, Vitamin C, and Thiamine for the Treatment of Severe Sepsis and Septic Shock
Patents with sepsis predictably have very low serum vitamin C levels, which can only be corrected with intravenous vitamin C at a dose of more than 3 g/d. 16,18,19
On the basis of published clinical data, vitamin C pharmacokinetic modeling, as well as the package insert, we decided to administer 6 g of vitamin C per day, divided in four
equal doses. 16,18-23
This dosage is devoid of any reported complications or side effects. Doses as high as 100 to 150 g have been safely administered to patients with burns and malignancy. 17,24,25
JW
Wszystko to prawda z jednym "ale". To jest kwas askorbowy w soli fizjologicznej. Natomiast Zięba postulował podawanie blisko pół kilograma askorbinianu sodu, a to oznacza 50 gramów sodu w żyłę. Z taką ilością nie poradziłby sobie nawet człowiek ze zdrowymi nerkami o końskim zdrowiu, a co dopiero pacjent z sepsą.
Zięba tego nie rozumie, bo przez kilkadziesiąt lat nie chciało mu się przysiąść nad książkami i zrozumieć jak działa ludzki organizm. Wolał doskonalić techniki robienia naiwniaków w bambus.
Dla niego 10 gramów czy 50 to jeden pies.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Ostatnio zmieniony przez Sentinel Czw Mar 08, 2018 10:48, w całości zmieniany 1 raz
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Pią Mar 09, 2018 16:24
Jest postęp. 😁
Jerzy Zięba zszedł do 60 gramów w swoich zaleceniach dotyczących wlewów dożylnych askorbinianu sodu w sepsie. 😁
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.