Rzepak jest stosunkowo bogaty w NNKT o3. W kilku miejscach czytałem, że go odradzacie. Czy wynika to z tego, że pozyskiwany jest w sposób, który sprawia, że te o3 się utleniają, czy jak?
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Śro Lip 28, 2010 16:03
Chodzi przede wszystkim o proporcje o-3 / o-6. Powinna byc 1:1.
http://nutritiondata.self...-and-oils/621/2
Total Omega-3 fatty acids 19921mg
Total Omega-6 fatty acids 40646mg
Co zas sie tyczy ilosci, to obu nalezy spozywac mozliwie malo, WKT ~4% energii z pozywienia.
W oleju rzepakowym zas 1/3 to tluszcze wielonienasycone. Jak zostawisz w upalny dzien na parapecie szmatke nasaczona olejem lnianym, to masz bardzo wysokie ryzyko pozaru. Dlaczego? Ano dlatego, ze swietnie sie utleniaja.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Śro Lip 28, 2010 16:15
jak ważne są tłuszcze omega-3 i omega-6.
Tłuszcze Omega-3, DHA i EPA, są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu i układu nerwowego. Proporcje omega-6 do omega-3 w diecie Amerykanów wynoszą zazwyczaj 15:1, a czasem nawet 25 - 50:1. Idealna proporcja to 1:1, tak odżywiali się nasi przodkowie. Definicja jest prosta: dla każdego omega-6, jaki zjadali, zjadali jeden omega-3. Ale większość Amerykanów zjada 15 omega-6 na jeden omega-3.
W błonach ścian komórkowych, tłuszcze omega-3 poprawiają reakcję na insulinę, oraz pracę neurotransmiterów i innych przekaźników. Pomagają również naprawić szkody w uszkodzonych komórkach. Z drugiej strony tłuszcze omega-6 przyczyniają się do insulinoodporności, powodują zmienność nastrojów, sztywność błon komórkowych, mają wpływ na proces uczenia się i naprawę komórek. Żeby uniknąć wysokiego poziomu tłuszczy omega-6, należy unikać wszystkich olejów z nasion.
Ważne jest nie tylko świadome spożywanie tłuszczy omega-3, ale równie ważne jest obniżenie spożycia tłuszczy omega-6. Jeśli poziom tłuszczy omega-6 nie zostanie obniżony do dopuszczalnego poziomu, proporcja tłuszczy omega 6:3 nie będą niskie wystarczająco i nie doświadczysz wszystkich korzyści jakie niosą ze sobą tłuszcze omega-3 takich, jak ochrona przez chorobami serca, rakiem, wylewem, artretyzmem oraz innymi degeneracyjnymi chorobami.
Omega 3 znajdujący się olejach roślinnych jest miernej wartości to nic innego jak Kwas α-linolenowy. Kwas tłuszczowy ten po dostarczeniu w pożywieniu zamieniany jest na dokozaheksaenowy i ejkozatetraenowy wersję nam przydatną do tego co wymienił powyżej dario_ronin. Więc po co iść okrężną drogą? Bogate w te kwasy tłuszczowe są ryby a szczególnie mózg. Po za tym NNKT jest bardzo szkodliwe w nadmiarze tyle co jest w produktach zwierzęcych w zupełności wystarczy i nam - po prostu ważne jest urozmaicenie.
A tak się zastanawiam, czy te kwasy o3 w oleju pod wpływem obróbki jakiej jest poddawany nie jełczeją ?
_flo napisał/a:
Jak zostawisz w upalny dzien na parapecie szmatke nasaczona olejem lnianym, to masz bardzo wysokie ryzyko pozaru. Dlaczego? Ano dlatego, ze swietnie sie utleniaja.
Aż nie mogę się doczekać, żeby takie doświadczenie zrobić
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 09:22
WITAM
_flo napisał/a:
Jak zostawisz w upalny dzien na parapecie szmatke nasaczona olejem lnianym, to masz bardzo wysokie ryzyko pozaru. Dlaczego? Ano dlatego, ze swietnie sie utleniaja.
U większości w codziennym jadłospisie stosunek o3 do o6 to 1-20 - 1-50 lub jeszcze gorzej więc nie ma żadnego zagrożenia w spożywaniu dobrej jakości o. lnianego - o krótkim terminie przydatności, ( ew. konopnym stos. o3o6 3:1 ) no chyba ,że ktoś tyko zajda tylko len , konopie oraz olej z nich , nasiona chia ( szałwia argentyńska ) tez 3:1.
Paweł-poprostu napisał/a:
Omega 3 znajdujący się olejach roślinnych jest miernej wartości to nic innego jak Kwas α-linolenowy. Kwas tłuszczowy ten po dostarczeniu w pożywieniu zamieniany jest na dokozaheksaenowy i ejkozatetraenowy wersję nam przydatną do tego co wymienił powyżej dario_ronin. Więc po co iść okrężną drogą? Bogate w te kwasy tłuszczowe są ryby a szczególnie mózg. Po za tym NNKT jest bardzo szkodliwe w nadmiarze tyle co jest w produktach zwierzęcych w zupełności wystarczy i nam - po prostu ważne jest urozmaicenie.
Niestety są niewystarczające.
Komercyjne ryby maja w sobie omego 3 tyle co kot napłakał - jakość s.s. czyli Super Syf.
Ryby muszą odpowiednio zdobywać pokarm a nie być karmione karmą - np.: łosoś zjadać obficie kryla , inne gatunki glony lub inne ryby.
Żadna dziko żyjąca ryba czy zwierzę nie wytwarza sama z siebie kw. omega 3 , uzyskują go ze zjadania glonów , alg morskich zawierające te substancje lub np.: drapieżne gatunki zjadają gatunki żywiące się glonami - zachwianie łańcucha pokarmowego - zachwianie proporcji o3 .
Dodatkowo komercyjne ryby leża po kilka dni w lodzie i maja ciągły kontakt z tlenem atmosferycznym.
Ryba musi być świeża i surowa a nie pieczona , smażona i gotowana itd.
Problem z rybami ( jako produkt szybko tracący swoja jakość ) w prosty sposób rozwiązano a Japonii : połów - dystrybutor - zamówienie np.: internet - dostarczenie poprzez kuriera w specjalnym termicznym opakowaniu
Łatwo zrobić bilans o 3 - 6 korzystając choćby z bazy
http://nutritiondata.self.com/
Ogromna większość produktów jest przesycona omega 6.
Krzysztofie my tu jemy ekologicznie i na surowo, za rybami nie jestem ale taki mózg czy ozorki mają naprawdę sporo omega-3. Tak po za tym nadmiar wielonienasyconych kwasów tłuszczowych jest bardzo szkodliwy człowiek potrzebuje takie proporcje między kwasami tłuszczowymi jakie są w najbardziej do nas biologicznie podobnych organizmach czyli zwierzętach nie roślinach i drożdżach. Tam znajdziemy wszystko co potrzeba, a nie jakieś oleje lniane czy rzepakowe .
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 17:32
Paweł-poprostu napisał/a:
Tak po za tym nadmiar wielonienasyconych kwasów tłuszczowych jest bardzo szkodliwy człowiek potrzebuje takie proporcje między kwasami tłuszczowymi jakie są w najbardziej do nas biologicznie podobnych organizmach czyli zwierzętach nie roślinach i drożdżach.
Z tymi PUFA to nie do końca prawda, gdyż to zależy od szerokości geograficznej.
Innuici na wybrzeżach bazują głównie na ssakach morskich, a te mają sporo PUFA (muszą tyle mieć, bo gdyby ich tłuszcze były bardziej nasycone to takie foki czy morsy nie przetrwałyby w takich warunkach).
I to jest NATURALNE
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 30, 2010 17:33, w całości zmieniany 1 raz
Tak się cały czas zastanawiam. Czy ten olej rzepakowy, taki powiedzmy "Kujawski" nie jest zjełczały już jak go kupujemy? Czy taki zjełczały tłuszcz nie jest śmierdzący/niesmaczny itp.
Z tego co pamiętam to siemię lniane jak jest stare (utlenione?) to tak capi trochę farbą. Jak to jest, że olej rzepakowy nie śmierdzi skoro tez są w nim o3 no i przecież został podgrzany w czasie ekstrahowania oleju z ziarna?
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.