a więc postanowiłam sie za siebie wziać! od jutra sie odchudzam mam nadzieje ze uda sie i wytrwam.Mam 20kg nadwagi i przechodze na diete optymalną ona najbardziej mi odpowiada,trzymajcie za mnie kciuki
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 21:25, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 21:02 Re: postanowiłam
juan napisał/a:
...przechodze na diete optymalną ona najbardziej mi odpowiada...
grizzli czemu z Ciebie taki dowcipnis? cięzkie miałeś zabawki?
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 23:41 Re: odp.
juan napisał/a:
grizzli czemu z Ciebie taki dowcipnis? cięzkie miałeś zabawki?
ha ha
zabawki jak zabawki
ale miszka jest wybitny entelektualista
wybił się głową od bruku
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 00:08
juan napisał/a:
a więc postanowiłam sie za siebie wziać! od jutra sie odchudzam mam nadzieje ze uda sie i wytrwam.Mam 20kg nadwagi i przechodze na diete optymalną ona najbardziej mi odpowiada,trzymajcie za mnie kciuki
a więc postanowiłam sie za siebie wziać! od jutra sie odchudzam mam nadzieje ze uda sie i wytrwam.Mam 20kg nadwagi i przechodze na diete optymalną ona najbardziej mi odpowiada,trzymajcie za mnie kciuki
Takie same postanowienie zrobilem w styczniu 2008 i nadwaga byla prawie taka sama. Ale w zadne djety łopytmalne sie nie bawilem i dlatego zajelo mi to tylko niecale 2 miesiace.
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 12:19
zyon napisał/a:
Takie same postanowienie zrobilem w styczniu 2008 i nadwaga byla prawie taka sama. Ale w zadne djety łopytmalne sie nie bawilem i dlatego zajelo mi to tylko niecale 2 miesiace.
Napisz jak to zrobiłeś lub podaj link do tekstu bo może już o tym pisałeś.
_________________ Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 12:28
zyon napisał/a:
Takie same postanowienie zrobilem w styczniu 2008 i nadwaga byla prawie taka sama. Ale w zadne djety łopytmalne sie nie bawilem i dlatego zajelo mi to tylko niecale 2 miesiace.
Tez sie nie bawilem kiedys tylko odchudzalem zdrowo na samych warzywach.
Oczywiscie przez 3 miesiace do tylu 36kg - swietny wynik, prawda?
Pozniej kilka miesiecy i na koniec roku wazylem wiecej niz przed odchudzaniem.
Mala prosba do Ciebie - nie popisuj sie i nie nasladuj miska bo nie jestes wcale smieszny. nie ma diety loptymalnej , jest Dieta Optymalna i zachowuj sie na poziomie bo podobno ja od tego odstaje a nie ty.
Szybko wsiakasz w srodowisko i lubisz szybka akceptacje - za parodie ,lizusostwo i przypodobanie sie ogolowi nie daja medali.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 12:31
Najglupsza moja dieta w zyciu to kilkanascie lat temu zupa prezydencka, twz dieta Kwasniewskiego, ale prezydenta, czesto mylona z DO Lwasniewskiego. Codzienna utrata wagi 0.5kg. Po kilkunastu dniach waga sie zatrzymala na skutek przejscia organizmu w tryb awaryjny i pozniej musialem troche cwiczyc, zeby dalej zbijac.
Ogolne samopoczucie do , ciagle zimno, brak sil i checi do czegokolweiek, ale za to spadek wagi blyskawiczny.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 12:32
zyon napisał/a:
Ale w zadne djety łopytmalne sie nie bawilem i dlatego zajelo mi to tylko niecale 2 miesiace.
Nie ma sie czym chwailic, takie szybkie zrzucanie wagi poprawia tylko samopoczucie, a dla zdrowia to nie jest dobre.
Tez sie nie bawilem kiedys tylko odchudzalem zdrowo na samych warzywach.
Oczywiscie przez 3 miesiace do tylu 36kg - swietny wynik, prawda?
Pozniej kilka miesiecy i na koniec roku wazylem wiecej niz przed odchudzaniem.
Ale ja nie waze wiecej niz przed odchudzaniem, waze tyle do ilu zbilem, no moze ciut mniej ,bo potem to juz jakies kilogramowe wahania i szlifowanie formy.
zeto555 napisał/a:
Mala prosba do Ciebie - nie popisuj sie i nie nasladuj miska bo nie jestes wcale smieszny. nie ma diety loptymalnej , jest Dieta Optymalna i zachowuj sie na poziomie bo podobno ja od tego odstaje a nie ty.
Szybko wsiakasz w srodowisko i lubisz szybka akceptacje - za parodie ,lizusostwo i przypodobanie sie ogolowi nie daja medali.
A coz to za bzdety, napisalem to ironicznie, bo mialem taka ochote ze wzgledu na matryczne powtarzanie tego "łoptymalnego pacierza"
zeto555 napisał/a:
Nie ma sie czym chwailic, takie szybkie zrzucanie wagi poprawia tylko samopoczucie, a dla zdrowia to nie jest dobre.
Zrobilem wyniki przed i po, bylo duzo lepiej po niz przed.
Zbilem z 96 do 78.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Wrz 22, 2010 13:54, w całości zmieniany 1 raz
Takie same postanowienie zrobilem w styczniu 2008 i nadwaga byla prawie taka sama. Ale w zadne djety łopytmalne sie nie bawilem i dlatego zajelo mi to tylko niecale 2 miesiace.
Napisz jak to zrobiłeś lub podaj link do tekstu bo może już o tym pisałeś.
Cudow nie ma, dieta plus wysilek fizyczny , wyciecie wegli do minimum w postaci warzyw surowych (czyli surowki z reguly albo salatki)+ full blonnika ale go nie liczysz do bilansu, duzo bialka, nawet do 2,5 na kg wagi w dni treningowe, olej lniany i ostry na biezni i silowni plus minimum 3 litry wody dziennie.
Nie tyle zalezalo mi na samym odchudzeniu co od razu na zrobieniu sobie "wygladu", jakbym mial sama diete robic i czekac na wyniki to bym pewnie olal ale bieganie i silownia motywuja do tego duzo lepiej a jak sie widzi wyniki wlasnie w lustrze a nie tylko na wadze. No i na poczatek obciecie kalorii o jakies 400-500 diennie ale jak sie pije tyle wody to latwo jest no i 5-6 posilkow dziennie co 2-3 godziny.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Wrz 22, 2010 13:54, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 16:03
zyon napisał/a:
Cudow nie ma, dieta plus wysilek fizyczny
.
są synuś cuda oj są
denko zaliczyłeś
wystarczy sama dieta
bez wypłukiwania i katowania
są synuś cuda oj są
denko zaliczyłeś
wystarczy sama dieta
bez wypłukiwania i katowania
Oj dziadzius, masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ale w tym wieku mnie to nie dziwi.
Jak kogos bawi siedzienie w fotelu jak stary i czekanie na wytopienie tluszczu to mozna i tak, ale ja napisalem ze zrobilem to w niecale 2 miesiace a czy sport to katowanie to kwestia sporna. Niektorym to przydaloby sie "katowanie" intelektualne.
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 19:43
Mariusz_ napisał/a:
Mięśnie nie urosną bez obciążenia Ali
mówimy o odchudzaniu,
a nie o pakowaniu
ps
oj mają niektórzy problem z czytaniem
Ostatnio zmieniony przez ali Śro Wrz 22, 2010 19:45, w całości zmieniany 1 raz
Ale ja nie pisalem o pakowaniu, chyba ze pakowanie to dla ciebie kazde cwiczenia na silowni niewazne czy na mase czy na redukcjie Raczej trudno jest robic mase przy redukowaniu wagi wiec cwiczenia to tylko dodatek ale akurat bardziej motywujacy niz siedzenia i gapienie sie w telewizor na przyklad. No ale niektorym wytarczy dieta i tyle a mozna sobie przestawic caly styl zycia, wiele aspektow naraz.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 20:57
chcąc nie chcąc ruszajac się pobudzasz włókna mięsniowe .Mięśnie uszkadzają się a następnie regenerują zwiekszając swoją masę Nie staniesz się od razy kulturysta, ale .........
P.S wzbudzenie metabolizmu po przez dietę to nie lada wysiłek zwłaszcza ten spoczynkowy. Zaprzęgając do tego ćwiczenia idzie całkiem z górki.
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Wrz 22, 2010 20:58, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 21:16
Mariusz_ napisał/a:
P.S wzbudzenie metabolizmu po przez dietę to nie lada wysiłek zwłaszcza ten spoczynkowy. Zaprzęgając do tego ćwiczenia idzie całkiem z górki.
chcąc nie chcąc ruszajac się pobudzasz włókna mięsniowe .Mięśnie uszkadzają się a następnie regenerują zwiekszając swoją masę Nie staniesz się od razy kulturysta, ale .........
No wiem, mi wlasnie chodzilo to zeby zrzucic w ale przy okazji zamienic ile sie da od razu na penlowartosciowe umiesnione mieso Ale jak dobierasz typ treningu taki, zeby miesnie sie nie rozrastaly zbytnio, skupiajac sie raczej na topieniu fatu i polerce to sie da
Mariusz_ napisał/a:
P.S wzbudzenie metabolizmu po przez dietę to nie lada wysiłek zwłaszcza ten spoczynkowy. Zaprzęgając do tego ćwiczenia idzie całkiem z górki.
Wszystko naraz zawsze jest lepsze moim zdaniem. Zrzucajac wage i przerzucajac sie na jakis tam low carb moze to i ok ale nudne jak dla mnie a tak po prostu mam juz nawyk trzy razy w tygodniu prawie bezmozgiej rozrywki ktora daje satysfakcje
witam,ja mam B-70,t-108,w-50 na DO jestem juz 2tygodnie i schudłam juz 3kg ale od około tygodnia waga nawet nie drgnęła może zmiejszyc tłuszcze? ale z drugiej strony jesli je jeszcze zmniejsze to juz nie bedzie DO a może sie myle?pomoze ktos? dziekuje:)
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 14:01
Ile ważysz (70kg?), ile mierzysz cm ?
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 14:15
Cytat:
witam,ja mam B-70,t-108,w-50 na DO jestem juz 2tygodnie i schudłam juz 3kg ale od około tygodnia waga nawet nie drgnęła może zmiejszyc tłuszcze? ale z drugiej strony jesli je jeszcze zmniejsze to juz nie bedzie DO a może sie myle?pomoze ktos? dziekuje:)
Sprobuj odstawic produkty mlecze wlacznie z maslem na jakis czas i zobacz co sie bedzie dzialo.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 14:44
Moim zdaniem ludzie powinni liczyć proporcje od wagi należnej jaką chcą osiągnąć (zfrowa waga a nie anorektyczna ) a nie jaką mają obecnie . Wtedy tłuszcz jako paliwo będzie szybciej spalany.
witam,ja mam B-70,t-108,w-50 na DO jestem juz 2tygodnie i schudłam juz 3kg ale od około tygodnia waga nawet nie drgnęła może zmiejszyc tłuszcze? ale z drugiej strony jesli je jeszcze zmniejsze to juz nie bedzie DO a może sie myle?pomoze ktos? dziekuje:)
Sprobuj odstawic produkty mlecze wlacznie z maslem na jakis czas i zobacz co sie bedzie dzialo.
mam 172cm i waże aż 97kg.
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 16:13
juan napisał/a:
mam 172cm i waże aż 97kg.
Masz mój wzrost, ale masz też 25 kg więcej niż ja. Ale najważniejsze że chcesz coś z tym zrobić, spróbuj to co Zeto napisał.
Jak byłem rok temu w Arkadi Polania (byłem tam, czysto profilaktycznie, bardziej chodziło mi o wykłady, żeby sie czegoś nowego dowiedzieć), pamiętam że był tam bardzo otyła osoba, i lekarz zalecił jej dietę ketogeniczną, kontrolowała to paskami do ketozy, z tego co wiem w ketozie szybciej tracimy wagę.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 16:15
brajan30 napisał/a:
Masz mój wzrost, ale masz też 25 kg więcej niż ja. Ale najważniejsze że chcesz coś z tym zrobić, spróbuj to co Zeto napisał.
Ja kiedys tak mialem i wiele osob, ktore znam osobiscie.
Moglem zmniejszac porcje jedzenia, a waga jak zakleta stala - przyczyna byly produkty mleczne. Stosujac to co wyzej rotacyjnie, mozna sie pozbyc tych problemow.
Masz mój wzrost, ale masz też 25 kg więcej niż ja. Ale najważniejsze że chcesz coś z tym zrobić, spróbuj to co Zeto napisał.
Ja kiedys tak mialem i wiele osob, ktore znam osobiscie.
Moglem zmniejszac porcje jedzenia, a waga jak zakleta stala - przyczyna byly produkty mleczne. Stosujac to co wyzej rotacyjnie, mozna sie pozbyc tych problemow.
w takim razie od jutra zejde na 40g węglowodanów i powolutku bede z nich schodziła,może sie uda wygrac z tym moim niechcianym balastem dobrze ze tutaj jestescie i zawsze słuzycie dobrą radą
Do zera wyciac chyba troche lipa, mimo wszystko sa potrzebne do spalania tluszczu prawidlowego.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
jak mówicie tak zrobie:)mam nadzieje ze pomoze,dzisiaj zjadłam z węglowodanów tylko lub aż 1 jabłko nie duze,oczywiscie jako dodatek do posiłku (obiadu),w takim razie na kolacje jakis maly warzywny posilek sobie dodam dziekuje wam za pomoc i ciesze sie ze jestescie pozdrawiam
dzisiaj zjadłam z węglowodanów tylko lub aż 1 jabłko nie duze,oczywiscie jako dodatek do posiłku (obiadu),w takim razie na kolacje jakis maly warzywny posilek sobie dodam
tylko uważaj na poranne skurcze łydek początki LC mogą być czasem bolesne
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
dziekuje wam za okazaną pomoc,potas juz mam a co do moreli to ja mam taki problem ze jak zaczynam jesc węglowodany to bym je jadłą,jadła i jadła nie potrafie przestac ,obzeram sie nimi jak wygłodzony człowiek,juz ktos na forum opisywał ze ma ten sam problem z węglami więc lepiej nie bede próbowała ale wczoraj apetyt na slodkie przegryzlam ugotowanym jajkiem i pomogło.Jeszcze raz wam dziekuje i pozdrawiam.
Cudow nie ma, dieta plus wysilek fizyczny , wyciecie wegli do minimum w postaci warzyw surowych (czyli surowki z reguly albo salatki)+ full blonnika ale go nie liczysz do bilansu, duzo bialka, nawet do 2,5 na kg wagi w dni treningowe, olej lniany i ostry [bluzg] na biezni i silowni plus minimum 3 litry wody dziennie.
Nie tyle zalezalo mi na samym odchudzeniu co od razu na zrobieniu sobie "wygladu", jakbym mial sama diete robic i czekac na wyniki to bym pewnie olal ale bieganie i silownia motywuja do tego duzo lepiej a jak sie widzi wyniki wlasnie w lustrze a nie tylko na wadze. No i na poczatek obciecie kalorii o jakies 400-500 diennie ale jak sie pije tyle wody to latwo jest no i 5-6 posilkow dziennie co 2-3 godziny.
no ja jak juz pisalem w innym poscie podobnie zrzucilem balast.
z 99kg na 69kg
ogolnie roznych rzeczy probowalem stopniowo zmieniajac. ale zawsze 5-8 malych posilkow co 2-3h. duzo wody. 1sze 15kg - zero wysilku (bylem "uziemiony") - a wiec mozna - o to chodzilo aliemu, ze mozna bez wysilku.
pozniej stopniowo wysilek fizyczny w miare mozliwosci, same warzywa(salata, pomidor, ogorek, kielki, no i ogolnie w sezonie te co byly swieze, zima kiszona kapusta i ogorki, pieczarki) + 1owoc dziennie maksymalnie, olej lniany, siemie lniane, troszke slonecznika, dyni, sezamu (po ok lyzce dziennie), orzechy wloskie, z lyzka miodu.
jedynie bialka zwierzecego = zero - co bylo chyba bledem.
@ali - jak wlaczylem do diety intensywny wysilek - waga przestala spadac na jakis okres, jednak cialo zaczelo sie "modelowac", jak to zyon napisal - i o to mu chodzilo.
edit - co do skorvczy - jesli mnie lapia - to odstawiam alkohol i wystarczy. a wiec to niekoniecznie niedobor - moze byc czegos nadmiar/zle proporcje
edit2 - wiele osob zachwala DO, wiec postanowilem sie wglebic w temat i stwierdzilem ze skoro sa osoby ktorym taka dieta sluzy - sam sprobuje, no bo jak to pisza jest smaczna.
ale to nie dla mnie. tak mi sie apetyt rozregulowal, ze w pewneym momencie rzucilem sie na slodycze, czipsy, na ktore juz dawno nie mialem apetytu.
efekt - 14kg w gore w 3 tygodnie. nie wiem w jaki sposob ta waga mi tak lata, bo juz po tygodniu zaprzestania jedzenia "smieci" waga o 8kg spadla. moze to wynik nieregularnego wazenia (np. zawsze rano czy zawsze wieczorem).
Ostatnio zmieniony przez jatoja Czw Paź 07, 2010 22:00, w całości zmieniany 2 razy
no i zaliczyłam wpadke,najadłam sie słodyczy niestety nie było tego mało całe odchudzanie zaczynam od nowa tak sobie mysle czy nie pobudziłam swojego apetytu na weglowodany,orzechami?bo wszystko było ok do czasu gdy zjadłam orzechy no moze ich bylo troszke za duzo i dlatego?mial ktos podobne doswiadczenie?
Chyba każdy, kto się odchudzał miał podobne doświadczenie, bo po prostu każdemu przydarzyło się nie przestrzegać diety (o ile musiał ją stosować).
Może za bardzo się głodziłaś, może przyczyna była nie biologiczna, a psychologiczna?
Znudzenie, potrzeba odreagowania stresu, chwilowy brak silnej woli?
Ostatnio zmieniony przez Angelspit Sob Paź 09, 2010 21:41, w całości zmieniany 1 raz
ee tam, wiecej wyobrazni, ja np potrafie przez 2 tygdonie zywic sie wylacznie sledziami nie dosc, ze sa pyszne to wszystko jest co potrza w nich i kologramy uciekaja
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
śledzie lubie,ale na dłuższy okres czasu zabrakłoby mi pomysłów na przyzadzanie ich a ci do suszenia to suszy tylko nie wiem ile z tego jest suszeniem a ile nawykiem picia wody (wypijam jej dziennie 2,5-3l) i przyzwyczajeniem ze zawsze dam organizmowi odpowiednią ilosc wody,niekiedy mam tak ze nie jestemm w stanie powiedziec słowa,taką susze mam w ustach .Pewnie myslisz o cukrzycy? mialam kilkakrotnie badany cukier i jest w normie,mam do tego dostep bo siostra ma cukrzyce,wiec moze faktycznie ta silna wola:( co ja bym dała by z nią wygrac.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.