Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 11:38 Jak oduczyc mlekojada
Mam w rodzinie malego mlekojada, 3,5 roku i nie chce przyjac do wiadomosci, ze nie dostanie na obiad, sniadanie, kolacje flachy kaszy z mlekiem. Mleko co prawda od krowy ale zadne proby oduczenia nie daja rezultatu, nawet 2 dni wytrzymal bez jedzenie ale nie tknal niczego. Moze jakas mama albo tato (wujek, stryjek etc) zna jakis trik, sposob?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No mleko z kasza manna to chyba nie jest posilek dostarczajacy wszystkich niezbednych skladnikow. W tym wieku powinien juz jesc inne rzeczy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 12:54
Starszy synek sam odstawil sobie mleko zanim skonczyl rok, a potem powrocil do mleka w wieku 3 lat. coreczka mlekopijka zostawila sobie jeden posilek mleczny w ciagu dnia. Moze probuj wymieniac powoli, zaczynajac od jednej flaszki mlecznej, na inne posilki? Trzylatek juz lubi roznorodnosc, ciekawia go smaki i ksztalty, zrob mu kolorowy stol i patrz co wybierze.
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 14:49 Bakterie odporne na antybiotyki w Indiach
W Indiach szerzą się niebezpieczne bakterie!
2011-04-14
Duża część bakterii w ściekach i wodzie pitnej indyjskiej stolicy - New Delhi - jest odporna na działanie większości nowoczesnych antybiotyków - informuje "New Scientist".
Gen NDM-1 koduje enzym, który unieszkodliwia wszystkie - poza jednym - antybiotyki z klasy beta-laktamów. Wiele z nich stosowanych jest jako leki ostatniej szansy w leczeniu ciężko chorych.
Gen NDM-1 został wykryty - w roku 2009 przez brytyjskich naukowców z uniwersytetu w Cardiff - u Szweda, który leczył się w Indiach. W sierpniu 2010 r. ten sam zespół wykrył mutację u 37 innych osób - "turystów medycznych", leczonych chirurgicznie w Indiach, Pakistanie czy Bangladeszu.
Dotychczas uważano, że szczepy bakterii odporne na nowe antybiotyki występują głównie w szpitalach. Jak jednak wykazały badania zespołu z Cardiff, mutacja występowała u 2 procent bakterii w próbkach wody z kranu pobranej w New Delhi. Jeszcze większy odsetek - 30 proc. - stwierdzono w wodzie z ulicznych kałuż.
Zważywszy, że część DNA uległa degradacji w czasie przewozu próbek, odsetek ten może być jeszcze wyższy. Problem nie dotyczy tylko New Delhi - odporne bakterie stwierdzono między innymi u pacjentów w Bombaju i Madrasie, a także w Pakistanie i Bangladeszu.
Jak wyjaśnia dr Tim Walsh z University of Queensland w Brisbane, jeśli bakterie z mutacją NDM-1 spowodują zapalenie układu moczowego u kobiety, nie da się go wyleczyć antybiotykami, ponieważ te leki, na które bakterie się nie uodporniły nie działają w zakażeniach układu moczowego. Choć firmy farmaceutyczne pracują nad nowymi lekami, badania te potrwają parę lat, a wówczas potrzebne będą zapewne jeszcze nowsze antybiotyki.
Na razie uodporniły się bakterie wywołujące cholerę, biegunkę i inne ważne infekcje, ale możliwe jest przeniesienie genu odporności na inne chorobotwórcze zarazki.
Prawdopodobnie nośnik genu NDM-1 - plazmid (mały, ruchomy fragment DNA) - trafił do środowiska ze szpitali dzięki jelitowym bakteriom Escherichia coli, wydalanym z kałem. Plazmid zawiera także kilka innych genów nadających bakteriom odporność. W temperaturze 30 stopni Celsjusza, typowej dla indyjskiego sezonu monsunowego, bakterie z łatwością przyjmują obce plazmidy.
Lepsze oczyszczanie wody i poprawa warunków sanitarnych mogłyby uchronić ludzi przed kontaktem ze zmodyfikowanymi bakteriami. Niestety, indyjscy politycy utrudniają naukowcom badania. Władze obawiają się o przyszłość medycznej turystyki, dlatego wywiarają naciski, by nie zajmować się bakteriami z NDM-1.
_________________ gea
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 17:41 Re: Jak oduczyc mlekojada
zyon napisał/a:
zadne proby oduczenia nie daja rezultatu
Zyon, a czy zamiast "oduczania" próbował ktoś nauczenia dzieciaka nowych smaków? Np. poprzez zabawę, wspólne gotowanie, pokazanie przykładu (wszyscy wspólnie jemy to samo, dzieciak wybiera samodzielne co chce zjeść, a nie to, co mamusia mu na talerz rzuci), etc.?
Zamiast zabraniać i zakazywać, lepiej skupić się na zwracaniu uwagi dziecka na NOWE, ciekawe, nieznane. Nie ma to jak wspólnie z dzieckiem coś upichcić a potem razem zjeść
Poza tym, jak się mu kategorycznie zabierze ulubiona kasze, to strasznie go zestresuje. Lepiej zostawić, a jednocześnie "dorzucać" co rusz to nowe potrawy, ale nie jako z góry narzucone jedyne słuszne, tylko jako WYBÓR dla dziecka plus wspólne pichcenie.
zyon napisał/a:
nawet 2 dni wytrzymal bez jedzenie ale nie tknal niczego
Serio przez 2 dni absolutnie NIC nie jadł? Ciekawe, jak mu rodzice powiedzieli, że nie dostanie kaszy? I jak zachęcali do innych potraw? Widziałabym (idealnie) taką scenkę: "wiesz co, właśnie skończyła się nam kasza i mleko, co powiesz na to byś my RAZEM ugotowali coś innego? chodź, pomożesz mi w tym i zobaczysz jak się robi jedzonko" Coś w ten deseń Może od razu nie zatrybi (jeśli dotychczas dziecko było np. "wypędzane" z kuchni, by nie "przeszkadzało"), ale można spróbować
Chyba też kiedyś Neska zajebiście opisywała swoje wspólne gotowanie z dzieciakami
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Kwi 15, 2011 18:06, w całości zmieniany 4 razy
zyon
a dlaczego mu żałujesz, zwłaszcza jak masz mleko wiejskie.
kasza tez chyba w tym wieku to nie problem, chyba że potem nie chce nic innego to może zrobić bardziej rozcieńczony roztwór kaszy, może szybciej zgłodnieje i jeszcze zje coś konkretnego?
iliq
a wiesz jakie taki koleś ma poczucie czasu? co to dla niego znaczy "miesiąc"?
ale różnie bywa, jak będziesz miał dzieciaka to pewnie w tym wieku już będziecie rżnąć w pokera
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 19:09
Zbiggy taką kolejność planuję, na razie to mnie cieszy wygrany bonus za który w niedzielę dostaję 25$. Dobrze że to moja pasja to łatwo siedzieć godzinami i uczyć się tego.
PS. Nie wiem jakie taki koleś może mieć poczucie czasu Wiem że miałem dwie koleżanki na które: "założę się że nie zrobisz..." "bo się boisz" działało cuda i robiły wszystko co było w miejscu kropek
Ostatnio zmieniony przez iliq Pią Kwi 15, 2011 19:10, w całości zmieniany 1 raz
Moze probuj wymieniac powoli, zaczynajac od jednej flaszki mlecznej, na inne posilki? Trzylatek juz lubi roznorodnosc, ciekawia go smaki i ksztalty, zrob mu kolorowy stol i patrz co wybierze.
Nie dziala, czasami ma ochote na frytki takie z prawdziwych ziemniakow na smalcu lub oleju kokosowym, czasami jakas zupe typu rosol ale tak ogolnie to opornik , kasza z mlekiem i koniec, zaczyna sie nieco chyba wstydzic bo chowa po katach ale swoje musi zjesc(wypic)
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 23:07 Re: Jak oduczyc mlekojada
M i T napisał/a:
zyon napisał/a:
zadne proby oduczenia nie daja rezultatu
Zyon, a czy zamiast "oduczania" próbował ktoś nauczenia dzieciaka nowych smaków? Np. poprzez zabawę, wspólne gotowanie, pokazanie przykładu (wszyscy wspólnie jemy to samo, dzieciak wybiera samodzielne co chce zjeść, a nie to, co mamusia mu na talerz rzuci), etc.?
Semantyka , moglem napisac nauczyc ale chodzi o ten sam caloksztalt dzialan. Byly akcje typu, pojechali dfo siostry i zapomnieli butelki, albo dzieci wszystkie jedza to i ty z nimi ale nie dziala
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Sob Kwi 16, 2011 12:39
zyon napisał/a:
Nie dziala, czasami ma ochote na frytki takie z prawdziwych ziemniakow na smalcu lub oleju kokosowym, czasami jakas zupe typu rosol ale tak ogolnie to opornik , kasza z mlekiem i koniec, zaczyna sie nieco chyba wstydzic bo chowa po katach ale swoje musi zjesc(wypic)
Brak apetytu na normalne zdrowe jedzenie może mieć podłoże fizjologiczne, nie mam teraz czasu przetłumaczyć pokrótce, ale dr Campbell-McBride ma na ten temat imo dobry artykuł: http://gaps.me/preview/?page_id=29
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Kwi 17, 2011 01:25 Re: Jak oduczyc mlekojada
_flo napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
M i T napisał/a:
Chyba też kiedyś Neska zajebiście opisywała swoje wspólne gotowanie z dzieciakami
Marishka
Abstrahując od tematu, czy Pani jest płci męskiej?
JW
Że się upewnię, .. o co chodzi??????
No, ja właśnie też nie rozumiem.
Teoria Adama jakoś się nie trzyma kupy, no bo słowo "zajebiście" i formy pochodne tak się upowszechniły w języku mówionym, tak zrelatywizowały, że nawet profesorowie na wykładzie mówią, że coś jest zajebiste. Nawet ci starszej daty.
Nie zdziwię się jeśli niedługo do dziekana będzie się pisało podanie od słów "Wasza Zajebistość, zwracam się z uprzejmą prośbą ....".
Więc to chyba chodziło jednak o coś innego, musiało o coś innego chodzić, bo jeśli jednak o to chodziło, to faktycznie żenada...
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Kwi 17, 2011 01:48
Tygrys??? Przecież wiesz dobrze, że chodziło mi o odmawianie komuś prawa do przeklinania na polu takim oto wyłącznie, że ten ktoś jest kobietą / łódką. (Uniwersalny zakaz przeklinania mnie nijak nie parzy.) No i do tego poddawanie w wątpliwość Marishki kobiecości...
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Kwi 17, 2011 01:50, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Kwi 17, 2011 02:23
To już raz przerabialiśmy,
tylko ja mam déjà vu?
Edit: Searching accomplished.
To nie déjà vu
Witold Jarmolowicz napisał/a:
M i T napisał/a:
Molka napisał/a:
Fink jako moder daje Ci upomnienie
Nie ma to jak "upomnieć" Forumowicza który jest całkiem w porządku i posłodzić kilku trollom! To dopiero "moderatorstwo" na najwyższym poziomie! Przyznaję, od początku nie nadawałam się do takiego chorego lizydupnego i autorytarno-dobrystycznego "moderatorstwa".
Cóż, w 100% sprawdziły się moje "przepowiednie" co do tego, jak będzie wyglądało Twoje "moderowanie".
Marishka
Muszę przyznać, że zafascynował mnie ten post i zapalił czerwone światełko gdzieś tam w głębi mojej mózgownicy.
Pytanie do forumowiczów, co sądzicie o tym tekście?
JW
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Skoro Państwo zrozumieliście mój post jako wzywający do dziobania, więc wyjaśniam czarno na białym. Chodziło mi o to, czy taki tekst mógł wyjść spod pióra (bardziej klawiatury) kobiety, czy raczej został sformułowany przez mężczyznę podpisującego się Marishka.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Kwi 17, 2011 13:18
_flo napisał/a:
Tygrys??? Przecież wiesz dobrze, że chodziło mi o odmawianie komuś prawa do przeklinania na polu takim oto wyłącznie, że ten ktoś jest kobietą / łódką. (Uniwersalny zakaz przeklinania mnie nijak nie parzy.) No i do tego poddawanie w wątpliwość Marishki kobiecości...
wiem, wiem,
ja to oczywiście kumam, jestem po Waszej stronie.
Mój post to miała być taka satyra + szczypta absurdu, bo cała sytuacja jest jak dla mnie dość absurdalna, nie mniej niż żenująca i głupia.
Fakt faktem, że post mi się nie udał, więc nie będę go bronił.
MARISHKA - YOU WILL NEVER WALK ALONE
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Nie Kwi 17, 2011 22:08 Re: Jak oduczyc mlekojada
WITAJ Zyon
Możesz spróbować stopniowo wprowadzać tzw. mleczko migdałowe - oczywiście własnej roboty ( bardzo prosto wykonanie ) - w miejsce krowiego.
Najpierw należy spróbować jak malec toleruje mleczko 1-2 łyżeczki przez kilka dni , stopniowo zwiększając porcję .
Po jakimś czasie zamiast mannej wprowadzić jaglaną ale niekoniecznie - można zostać przy samum mleczku migdałowym.
Taką procedurę stosuje się nawet u alergików na krowie mleko .
Niejadek ma wysiekowe zapalenie uszu i w zwiazku z tym niedosluch. Jedyne co oferuje akademicka nauka to przekluwanie uszu i jakis wentylek czy cos+ przedmuchiwanie gruszka laryngologiczna. We wrzesniu mial usuniety migdal, bo prawie nie mogl oddychac. Zywi sie glownie mlekiem z kasza manna i oduczenie go jest niezbedne, bo przypuszczam, ze to mleko i pszenica powoduja alergie i stany zapalne. Tylko jak to dziecku wytlumaczyc, 4 lat nie ma i tylko butelke chce.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.