_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Śro Lut 08, 2012 17:14
Zależy jak się robi przysiady, jak idą kolana, gdzie trzyma się sztangę.
Przykładowo sztanga jak najniżej, stopy, a co za tym idzie kolana szerzej - duża praca grzbietu, 2głowych ud, technika ta pozwala podnieść jak najwięcej, wykorzystywana w trójboju siłowym.
Sztanga wysoko, na kapturach, do tego podkładki pod pięty, stopy i kolana wężej - większa praca 4głowych ud.
Dawno nie robiłem przysiadów, bo mi nie służą, rozwaliłem se nimi kręgosłup, że tak powiem
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 08, 2012 20:13
stdt napisał/a:
Dawno nie robiłem przysiadów, bo mi nie służą, rozwaliłem se nimi kręgosłup, że tak powiem
hinduskimi nie dałbyś rady sobie rozwalić
no ale zachciało Ci się z wielkimi ciężarami to masz teraz
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Śro Lut 08, 2012 20:27
Tak się zamierzam właśnie do tych hinduskich, zobaczymy do ilu dojdę, ale pierw to w ogóle trzeba zacząć
Ogólnie jakoś robienie masy mi nie leży, odchodzę od tego, szkoda mi kiszek, na zapychanie się
Myślę, żeby robić dużo treningów na poręczach i drążku, do tego trochę wyciskań sztangi, ale w kierunku siły. Fajnie by było wyciskać ze 100 kg przy wadze 60
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
@stdt - jak je robiłes niepoprawnie ( technika , za duży cięzar , za duży nakład treningu ) to się nie dziwię że kręgosłup odmówił .
Przysiady można robić nie robiąc wcale masy wszystko zależy od nakładu pracy , cięzaru.
Jak to chcesz wyciskac 100 kg a nogi i tułów marne ? Skupiając się na klacie bedziesz wyglądał komicznie ...
chill dobrze gada, nalejcie mu wódki
przysiady to "król" - częściej widziałem zalecenie żeby nie robić płaskiej ławki ze względu na możliwe kontuzje.
ale jak chcesz robić głównie dipsy, a ławka tylko do mierzenia postępu to OK -- duża ławka niewątpliwie ma efekt prestiżowy - u mnie na siłce jest gość co wyciska 140 i nie da się ukryć że zwraca na siebie uwagę męskiej część widowni
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 07:02
stdt napisał/a:
Tak się zamierzam właśnie do tych hinduskich, zobaczymy do ilu dojdę, ale pierw to w ogóle trzeba zacząć
Ogólnie jakoś robienie masy mi nie leży, odchodzę od tego, szkoda mi kiszek, na zapychanie się
Nie jest to czasem spowodowane poddaniem się bo nie rosłeś?
stdt napisał/a:
Dawno nie robiłem przysiadów, bo mi nie służą, rozwaliłem se nimi kręgosłup, że tak powiem
Jeżeli masz złą technikę, nogi zbyt wąsko to pójdą Ci kolana, jeżeli się garbisz przy nich to pójdzie Ci kręgosłup, tak samo jeżeli trzymasz sztangę na szyji zamiast na mięsie. Jeżeli robisz zbyt często przysiady (co trening) przy dużym obciążeniu będziesz miał kontuzję, jeżeli nie będziesz miał odpowiedniej regeneracji to samo...
Hannibal napisał/a:
hinduskimi nie dałbyś rady sobie rozwalić
no ale zachciało Ci się z wielkimi ciężarami to masz teraz
Ty rośniesz na tych małych ciężarach? Na necie piszą, że robiąc dużo powtórzeń + małe ciężary spada siła i się nie rośnie, chcę tą wiedzę skonfrontować z rzeczywistością, zwłaszcza że sam będę trening siłowy robił tylko przez 5 miechów w roku. Robiłem go przez jakieś 10 miechów i sobie bark spsułem... Potem przeczytałem, że powinno się go robić przez 5 miechów w roku max, więc zostają wysokie liczyby powótrzeń / ketballe przez resztę roku
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 07:46
iliq napisał/a:
Ty rośniesz na tych małych ciężarach? Na necie piszą, że robiąc dużo powtórzeń + małe ciężary spada siła i się nie rośnie
No jakbyś wyciskał na płaskiej 10 kg i dużo powtórzeń to wiadomo, że siła by nie rosła.
Ja mówię o przysiadach hinduskich - to zupełnie inna parafia. Tu idzie do góry siła, wytrzymałość i masa (o ile ktoś ma jej za mało). Ja masy więcej nie potrzebuje - taka jaką mam mi pasuje; ale też jak naturalnie ćwiczę, nawet więcej, to i tak masę mam podobną. I tak powinno być.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lut 09, 2012 07:49, w całości zmieniany 3 razy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 09:34
Schwarzeneger mówił, że przysiady i MC to podstawa i to jedyne ćwiczenia przy których wzmacniają się mięśnie przy kręgosłupie. Utrzymywał on, że potrafi wyczuć kulturystę który nie robi tych ćwiczeń bo mimo dużych rozmiarów nie wygląda "mocarnie" ciekawe ile w tym prawdy.
Hani czyli z tego co mówisz osiągnąłeś swoją masę więc jakoś specjalnie się nie zmienia a jak jest z siłą? Rośnie Ci siła czy siłę też raczej utrzymujesz na swoim poziomie?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 10:02
iliq napisał/a:
Hani czyli z tego co mówisz osiągnąłeś swoją masę więc jakoś specjalnie się nie zmienia a jak jest z siłą? Rośnie Ci siła czy siłę też raczej utrzymujesz na swoim poziomie?
Jeśli zacznę więcej ćwiczyć, z większymi ciężarami i w ogóle to siła będzie szła szybciej, to wiadomo. Ale ona przecież nie zwiększa się w nieskończoność. Jeśli ktoś startuje ze słabego poziomu to szybko będzie nabierał siły, ale później będzie to coraz wolniejsze aż w końcu stanie. Jak się latem sporo podciągałem to dochodziłem tak do 20 podciągnięć za jednym razem. Żeby dojść np. do 25 to musiałbym zapewne włożyć sporo pracy, a 30 to wiele więcej.
Teoretycznie mógłbym dojść do podciągania się na jednym ręku, ale ogrom pracy i poświęceń jaki musiałbym w to włożyć jest dla mnie całkowicie zniechęcająca.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lut 09, 2012 10:05, w całości zmieniany 1 raz
eśli zacznę więcej ćwiczyć, z większymi ciężarami i w ogóle to siła będzie szła szybciej, to wiadomo. Ale ona przecież nie zwiększa się w nieskończoność. Jeśli ktoś startuje ze słabego poziomu to szybko będzie nabierał siły, ale później będzie to coraz wolniejsze aż w końcu stanie. Jak się latem sporo podciągałem to dochodziłem tak do 20 podciągnięć za jednym razem. Żeby dojść np. do 25 to musiałbym zapewne włożyć sporo pracy, a 30 to wiele więcej.
Teoretycznie mógłbym dojść do podciągania się na jednym ręku, ale ogrom pracy i poświęceń jaki musiałbym w to włożyć jest dla mnie całkowicie zniechęcająca.
Wierzcie w to co pisze HAnniuS.............
Jakieś 10 miecholi temu porównując zioma do otoczenia, sprawiał wrażenie 2 metrowego człowieka o dobrej kondycji, rzeźbie takim też zdrowiu i samopoczuciu.
A dokładniej to widziałem go w programie WSTAWAJ GRAMY na polsacie o 5:30 rano..........HanniuS we własnej osobie biegł bez koszulki chłodnym popołudniem wzdłuż jednej z bardziej uczęszczanych ulic najprawdopodobniej Wrocławia, chłonąc tym samym ekstremalnie wysoką porcję `świeżego` powietrza i promieni słonecznych.
Mimochodem sytuacja w której się znalazł pozwoliła mu udzielić rad na temat swoich sposobów dojścia do harmonii ducha z ciałem.
I kto by się wtedy spodziewał że rozmawia z gostkiem który jadł wczoraj 6 miesięcznego HIGH MEAL`A.
Lepiej że więcej w tym temacie udziela się na forum.
Bynajmniej jego stopniowo doświadczona świadomość nie zostaje dotknięta przez czyjeś uprzedzenia zapoczątkowane niekontrolowanym SZOKIEM.
@Zbigg wódki to już niet raz na zawsze ale wody ze szkła możesz nalać
@iliq - to co piszesz o tych 5 miechah siły , jest bardzo ok szczególnie dla przeciętnego Kowalskiego ... A co do Schwarzeneggera i tych przysiadów i mc - poczytajcie w końcu Marka Rippetoe , Dave Tate'a , Jima Wendlera oni wytłumaczą Wam dlaczego opłaca się je robić. W skrócie moge napisąc że chodzi o niesamowitą najwieszką przy tych excersise odpowiedz hormonalną .
Nie wyobrażam, sobie robienia siły na ławce żeby wyciskać 100 na plaże przed babeczkami , a nogi tylko przysiady z własnym ciężarem i podciągania na plery chyba że z obciążeniem . Ale i tak wtedy nie stabilizujesz szeregu innych mięśni tułowia przede wszystkim w takim stopniu jak robią to squat i mc .
Co innego jeszcze genetyka , jak zawsze łatwo szły miesnie to można całe życie robić pompki i podciągania . Ale wiekszośc z Nas niestety na tym nie może zakończyć w przypadku kiedy chodzi nam po głowie wygórowana jak na Nas estetyka mocarzy z np: NFL
Następna sparaa to żarcie i SEN . On jest kluczowy bo takich ciężkich seriach trzeba mnóstwo relaksu żeby to "zalkalizować" a co dopiero jeszcze z nawiązką żeby cos urosło;)
Może śmieszne ale jest w tym dużo prawdy - kiedyś czytałem wywiad z Hardkoroym Koksu i sam powiedział że musiał rzucić robote na budowie gdzieś bodajże jak go wkręcili koledzy z pracy w siłke na poważnie bo nie da sie robić jenocześnie pracy i ciężkiej siłki .To akurat zawodowy poziom ale w przełożeniu na Kowalskiego ma się tak samo tyle że w m,niejszym stopniu i trzeba o tym pamiętać .
Siłe tylko zrobisz dużymi ciężarami jednocześnie przy małej liczbie powtórzeń
Tak więc chłopek od DeFranco który grał w baseball , nabierając siły przy jednoczesnym zachowaniu dużego poziomu kondycyji ( co u Defranco jest na porządku dziennym) , chciał zwiększyć liczbę podciągnięć tzw . pull-upsów co zrobił ?
........... dodał ciężar na pa biodrowy tak aby robić ich może 1 do 3 powtórzeń .
Efekt ------- Kolo zrobił 50 pull upsów w niedalekim czasie . Jest to gdzieś na YT jak bede w domu to wrzuce bo w pracy nie mam wtyczek na YT .
Sprawa jedzenia tez nie jest obojetna bo trzeba właśnie zapychac kiszki ostro .
Osobiście nie mam nic do hinduskich . Tak samo jak popieram MovNat . Właśnie niedługo zaczynam przygode z hinduskimi ale w niektórych miesiącach będę robił też ciężkie serie i nie patrzył na progres z "zegarkiem w ręku" Ale każdy jest inny .
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 11:07
Hannibal napisał/a:
Jeśli zacznę więcej ćwiczyć, z większymi ciężarami i w ogóle to siła będzie szła szybciej, to wiadomo. Ale ona przecież nie zwiększa się w nieskończoność. Jeśli ktoś startuje ze słabego poziomu to szybko będzie nabierał siły, ale później będzie to coraz wolniejsze aż w końcu stanie. Jak się latem sporo podciągałem to dochodziłem tak do 20 podciągnięć za jednym razem. Żeby dojść np. do 25 to musiałbym zapewne włożyć sporo pracy, a 30 to wiele więcej.
Teoretycznie mógłbym dojść do podciągania się na jednym ręku, ale ogrom pracy i poświęceń jaki musiałbym w to włożyć jest dla mnie całkowicie zniechęcająca.
Czaję o co Ci chodzi. Sam daję sobie teraz większy limit czasowy na dojście do 95-100kg. Imo pomiędzy 20 a 30 podciągnięciami nie ma tyle różnicy w sile co w wytrzymałości. Natomiast do podciągania się na jednej ręce potrzeba więcej siły, tyle że nie jest zbyt przekonany czy to jest dobre ćwiczenie patrząc na stawy przy mojej wadze.. Tak z ciekawości znasz na swoje maxy / na ile je oceniasz w wyciskaniu na klatę, przysiadach, MC ?
Ja np doszedlem do tej ilosci pompek bez zelaza i gigantycznych obciazen, stosujac tylo ten caly proteo system lafaya, czyli cwiczenia z wlasnym cialem. Z zelazem trudno mi bylo zrobic wiecej niz 40 pompek naraz.
@ co to jest ten movnat?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 11:22
Cytat:
@stdt - jak je robiłes niepoprawnie ( technika , za duży cięzar , za duży nakład treningu ) to się nie dziwię że kręgosłup odmówił .
Przysiady można robić nie robiąc wcale masy wszystko zależy od nakładu pracy , cięzaru.
Jak to chcesz wyciskac 100 kg a nogi i tułów marne ? Skupiając się na klacie bedziesz wyglądał komicznie ...
Co do masy to się mogę zgodzić zapychanie kiszek jest bezsensu ale z kolei można przecież robić plan z minimalnym progresem albo stałym ciężarem ...
Robiłem z dobrą techniką, nakładałem tyle, ile mogłem, dotrałem do bodaj 130g przy 65 kg wagi no i to było o wiele za dużo. Musiałem chodzić do fizjoterapeuty, bo miałem takie przykurcze. Do tego okazało się, że sam na siebie bata kręciłem, bo mam hiperlordozę lędźwiową, a siady i ciągi przy tym to Bóle kręgosłupa mam do tej pory, robię sobie ćwiczenia korekcyjne, wzmacniam brzuch, rozciągam biodra, mięśnie gruszkowate, itp (kto się na na fizjo, to wie ocb z hiperlordozą, co trzeba robić).
Zrobiłem z miesiąc temu MC, tak dla próby, to prawie chodzić nie mogłem potem, takich przykurczy dostałem.
A i tak wyglądam komicznie obecnie, schudłem ostatnio z 3 kg A siła na ławce się trzyma, 70 kg idzie bez niczego, więc dobry trening i 100 powinno być, oczywiście podstawa dipsy
Cytat:
chill dobrze gada, nalejcie mu wódki
przysiady to "król" - częściej widziałem zalecenie żeby nie robić płaskiej ławki ze względu na możliwe kontuzje.
ale jak chcesz robić głównie dipsy, a ławka tylko do mierzenia postępu to OK -- duża ławka niewątpliwie ma efekt prestiżowy - u mnie na siłce jest gość co wyciska 140 i nie da się ukryć że zwraca na siebie uwagę męskiej część widowni
No wyżej napisałem, dipsy podstawa <yes> A 140 to czy ja wiem, czy to tak dużo?
Na publicznej siłce, goście wzbudzali podziw, jak 140 ciskali po 6-8 razy
Zależy też od wagi, wyglądu, misiek 120 kg, co 140 pociśnie, raczej podziwu nie wzbudzi, dobrze zbudowana osoba 80-90 kg już tak
Cytat:
Nie jest to czasem spowodowane poddaniem się bo nie rosłeś?
Jeżeli masz złą technikę, nogi zbyt wąsko to pójdą Ci kolana, jeżeli się garbisz przy nich to pójdzie Ci kręgosłup, tak samo jeżeli trzymasz sztangę na szyji zamiast na mięsie. Jeżeli robisz zbyt często przysiady (co trening) przy dużym obciążeniu będziesz miał kontuzję, jeżeli nie będziesz miał odpowiedniej regeneracji to samo..
1. Trochę tak, skoro Bóg mnie strzowył ekto, to niech tak będzie, nie będę na siłę się tuczyć, bo to trochę tak, jak by robić z siebie wieprzka czy brojlera
2. Technika była ok, nie musisz mi nic o niej pisać, bo przysiady robiłem ciągle i było to moje ulubione ćwiczenie. Może jedyna moja wina to to, że używałem pasa, który paradoksalnie osłabia kręgosłup, brzuch, itp.
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
No to trzeba było tak od razu mówic jak masz taki problem z kręgosłupem . Zwracam honor chociaż go nie zabrałem . W takim wypadku rzeczywiście albo ćwiczyć pod okiem takiego prefesjonalisty o których pisałem wcześniej ale to chyba w strefie marzeń chociaz może mógłbyś znalezc kogoś odpowiedniego w kraju , albo przerzucić sie na coś innego.
Ale ten przysiad 130 przy wadze 65lg to 1 rep max ?Czy w serii po iles tam powtórzeń?
Chociaż dla mnie imponujacy wynik , mega ale jak sie juz przemeczyłes tym to znak że trzeba przybrac coś na masie
stdt napisał/a:
1. Trochę tak, skoro Bóg mnie strzowył ekto, to niech tak będzie, nie będę na siłę się tuczyć, bo to trochę tak, jak by robić z siebie wieprzka czy brojlera
Brawo i to chodzi , ja sam jestem ekto i uświadczyłem już nie raz granicy a teraz olewam to i robię te ciężkie rzeczy żeby podtrzymać siłe jako taką . Tak trzymać . Tak jak pisał Waldek z Chopina Pudziana nie zrobisz ..i na odwrót
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 12:21
chill napisał/a:
No to trzeba było tak od razu mówic jak masz taki problem z kręgosłupem . Zwracam honor chociaż go nie zabrałem . W takim wypadku rzeczywiście albo ćwiczyć pod okiem takiego prefesjonalisty o których pisałem wcześniej ale to chyba w strefie marzeń chociaz może mógłbyś znalezc kogoś odpowiedniego w kraju , albo przerzucić sie na coś innego.
Ale ten przysiad 130 przy wadze 65lg to 1 rep max ?Czy w serii po iles tam powtórzeń?
Chociaż dla mnie imponujacy wynik , mega ale jak sie juz przemeczyłes tym to znak że trzeba przybrac coś na masie
stdt napisał/a:
1. Trochę tak, skoro Bóg mnie strzowył ekto, to niech tak będzie, nie będę na siłę się tuczyć, bo to trochę tak, jak by robić z siebie wieprzka czy brojlera
Brawo i to chodzi , ja sam jestem ekto i uświadczyłem już nie raz granicy a teraz olewam to i robię te ciężkie rzeczy żeby podtrzymać siłe jako taką . Tak trzymać . Tak jak pisał Waldek z Chopina Pudziana nie zrobisz ..i na odwrót
3 repsy chyba zrobiłem o ile pamiętam
Trochę mnie irytuje to, że taki chudy jestem, ale powoli zaczynam to olewać i jak pisałem, odchodzić od masy. Waldek ma rację i też to popieram
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
Po co ci masa, ja nawet w treningowe nie laduje zbytnio wegli zeby nie zlapac za duzo, wole smukla sylwetke niz nabita.
No ostatnio sie dobralem do zapasu konfitur wiec z tymi weglami roznie bywa ale niedlugo sie skoncza Ile wegli moze miec pol malego sloika konfitur?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 13:11
Ja od niedzieli nie zjadłem więcej węgli niż 100g
Za to cały poprzedni tydzień ich nie liczyłem, bo jak wiecie, byłem na feriach i chlebek z moim smalcem to była codzienność, do tego obiady na mieście, jakiś słodycz na stoku do herbaty. A i tak na takim czymś schudłem
Ekto is ekto, walić tą masę.
Zion, nie powiem, skosztowałbym takiego domowego przetworu, tylko u mnie nikt nie robi
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
-To se ne da!
Ostatnio zmieniony przez stdt Czw Lut 09, 2012 13:12, w całości zmieniany 1 raz
No a chyba wczoraj cos pisales o ziemniorach z kapusta i herbacie z miodem?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 13:47
Np. wczoraj:
kasza 100g - 60g węgli
ziemniory 200g - 20g węgli
kapucha - takich węgli to nawet nie wliczam, bo i po co?
miód - 2 łyżeczki - 20g węgli
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 16:30
iliq napisał/a:
Tak z ciekawości znasz na swoje maxy / na ile je oceniasz w wyciskaniu na klatę, przysiadach, MC ?
Klatę robiłem dość dawno temu, więc nie wiem. MC to jak ćwiczę w miarę regularnie to z jakieś 110 spokojnie zrobię kilka razy. Zawsze jestem ostrożny z tymi ciężarami i dzięki temu MC daje mi 100% korzyści i ZERO problemów z kręgosłupem. Nie będę dźwigać po 200 kg, bo zależy mi na zdrowiu.
Co do przysiadów - no to tylko hinduskie, bo z obciążeniem w ogóle nie robię. Jak jestem w dobrej formie i robię je regularnie to z 600 spokojnie zrobię. Nie robiłem co prawda nigdy na maksa, ale może do tysiąca dałoby radę dojść.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 16:37
Hanni, trochę zazdraszczam, też bym sobie ciągi robił lekutko, tak dla wzmacniania pleców, ale tak jak pisałem, ostatnio sobie doszedłem w progresji do 70 kg i potem prawie chodzić nie mogłem, takie przykurcze miałem
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 20:27
stdt napisał/a:
Hanni, trochę zazdraszczam, też bym sobie ciągi robił lekutko, tak dla wzmacniania pleców, ale tak jak pisałem, ostatnio sobie doszedłem w progresji do 70 kg i potem prawie chodzić nie mogłem, takie przykurcze miałem
stdt chcesz dorównac Haniemu, nic na siłe, Hani jest wyrobiony u siebie na działce, dochodził do swojej formy kilka lat... a Ty to bys chciał tak wszystko od razu...
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 20:33
Czil, nie rozciągałem się i to był zasadniczy błąd, napompować, wycisnąć i do domu
Molka, dawniej to nawet byłem lepsiejszy od Hanniego, hehe
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
aaa, nie do0dales ze 100.dziennie, zabrzmialo jakbys 100 na tydzien zarl
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ja tam się z nikim nie ścigam. Zresztą teraz do szczytowej formy mi daleko.
no wlasnie, dlatego odechcialo mi sie lazic na silke, tam wyscig ciagle trwa
Hannibal napisał/a:
Ćwiczę za to bardzo wzrok
tzn jak?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 10, 2012 09:20
Zyon napisał/a:
no wlasnie, dlatego odechcialo mi sie lazic na silke, tam wyscig ciagle trwa
I to jest właśnie w tym fantastyczne, używanie swojego ego żeby komuś "pokazać" pomaga ćwiczyć o wiele mocniej. Wszystko jest jednak kwestią priorytetów, można sobie machać dla zdrowia i rekreacji wtedy nigdy się nie osiągnie dużych mięśni, można też mocno ćwiczyć i wtedy jest się narażonym na kontuzje, jak to było w jednym arcie:
Cytat:
Porównanie treningu wyczynowego (obojętne: z ciężarami, pływackiego, biegowego, kolarskiego, sportów walki) z treningiem rekreacyjnym ma taki sens, jak zestawianie jazdy po mieście samochodem z wyścigami formuły pierwszej czy terenowymi. Ćwicząc jak emeryt oczywiście masz wielokrotnie mniejsze szanse na odniesienie kontuzji, ale też zbyt wiele nie osiągniesz na siłowni. Kontuzja to cena którą płacisz za osiągnięcia.
Hannibal napisał/a:
Zawsze jestem ostrożny z tymi ciężarami i dzięki temu MC daje mi 100% korzyści i ZERO problemów z kręgosłupem. Nie będę dźwigać po 200 kg, bo zależy mi na zdrowiu.
Na pewno 110kg nie da Ci 100% korzyści z ćwiczeń MC ale ze zdrowiem się zgodzę, masz swoje priorytety i to jest najlepsze wyjście patrząc na nie.
stdt napisał/a:
1. Trochę tak, skoro Bóg mnie strzowył ekto, to niech tak będzie, nie będę na siłę się tuczyć, bo to trochę tak, jak by robić z siebie wieprzka czy brojlera
2. Technika była ok, nie musisz mi nic o niej pisać, bo przysiady robiłem ciągle i było to moje ulubione ćwiczenie. Może jedyna moja wina to to, że używałem pasa, który paradoksalnie osłabia kręgosłup, brzuch, itp.
Ad1. Bóg mnie najpierw stworzył otyłym, potem wychodzonym i tłustym zarazem (miałem mało ciała, w ogóle mięśni ale miałem tłuszcz) Teraz sam się tworzę.
Ad2. Nie wiem po co pas, raz na siłowni widziałem dwóch dzieciaków co do MC z 40kg ładowały sobie pas Jak technika dobra a masz pas + brak regeneracji + stres to i tak Ci się oberwie
@Chill
I jak z tymi linkami? PS. Masz może jakieś ebooki autorów których wymieniłeś?
Ostatnio zmieniony przez iliq Pią Lut 10, 2012 09:20, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 10, 2012 15:26
stdt napisał/a:
Molka, dawniej to nawet byłem lepsiejszy od Hanniego, hehe
Bo ja nie stawiałem na to, ile podniosę maksymalnie. Siła jak najbardziej - ważna. Ale to, co jest najważniejsze to umieć ją spożytkować podczas długotrwałej wielogodzinnej pracy fizycznej.
Są goście co wezmą i 200 kilo ale co z tego, jeśli na nic to się nie przekłada?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
co prawda nie moge znależc tego treningu na yt ale zasada była prosta poprostu cięzar z jakim wykonasz po kilka powórzeń tak do 3 max , niektóre powórzenia jedynki i dwójki . Tylko nie pamiętam ile juz serii on tego robił ale pewnie też nie za wiele . Jak znajde to wrzuce ja to wiem bo czytałem na ten temat i słuchałem wywiadu z nim .
Dawno temu na studiach na wf zerwalem wiezadla krzyzowe. Do dzisiaj mi chrupie i boli na zmiane pogody. Kiedy robie nawet hindu squaty to czasami slysze chrupanie i trzask Chyba przysiady nie sa dla mnie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
co prawda nie moge znależc tego treningu na yt ale zasada była prosta poprostu cięzar z jakim wykonasz po kilka powórzeń tak do 3 max , niektóre powórzenia jedynki i dwójki . Tylko nie pamiętam ile juz serii on tego robił ale pewnie też nie za wiele . Jak znajde to wrzuce ja to wiem bo czytałem na ten temat i słuchałem wywiadu z nim .
To jeśli chodzi o pull-upsy ale z resztą np chin-ups'ami tez jest tak samo jak ktos by chciał .
Jak dla mnie to oni za bardzo sobie pomagaja nogami. Takich oszukiwanych to zawsze mozna zrobic wiecej. Ja jak zaczynam oszukiwac to przestaje
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
I jeszcze jego www http://freakstrength.com/ . Polecam poczytać o nim samym i zgłebić lekturę w archiwach + ciekawy kanał na YT .
Oprócz tego to kanał jego "szefa" DeFranco ( zobaczcie co tam sie wyrabia jeśli chodzi o siłę tyle tylko że to po prostu profi liga ale gosciu trenuje też amatorów , siatkarki , boxerów itd . Jeden z kilku najlepszych trenerów jeśli chodzi o sporty siłowe na tym globie współpracuje ostro ludżmi z T-nation , EliteFTS , Jimem Wendlerem itd.):
Czyli, ze lepiej sobie pomoc nogami, zeby wiecej razy sie podciagnac?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ja tego nie powiedziałem a jeśli tam tak piszą to zrób tak i koniec . Rippetoe np zwraca na to uwagę tylko tu chodziło o chin-upsy . Te pull - upsy widzę wszysycy tak robią na crossficie np.
No ja tez tak sie staram. Czasami robie ostatnia serie tak na dobicie to wtedy moze troche, ale to kontuzjogenne, kregoslup sie wygina za bardzo.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No ja sobie zamontowalem takie uchwyty do tricepsa na lancuchach do drazka, wtedy trudniej jest oszukiwac.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
I think the squat is a great exercise, but only if you're built for it.
Guys who have long legs compared to their torsos, like hockey players, would turn the back squat into a low-back exercise since their leverage is different. And if you worked primarily with those kinds of athletes, then I could definitely see why you may not think the squat is an optimal exercise. Still, it's great for the guys who have shorter legs and longer torsos.
Here's how to tell if you're a natural squatter.
Stand in front of a wall with your hands behind your head in a squatting stance. Your toes should be about six inches away from the wall. Do a regular squat. If your knees or face touch the wall you're not built for squatting. If they don't, you're fine. If you fall over backward then you need to lay off the booze....
Czy może to kwestia rozciągania .... ?
_________________ "he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
Ostatnio zmieniony przez chill Pon Lut 04, 2013 18:55, w całości zmieniany 2 razy
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 11:40
Cytat:
Hail to the Dinosaurs!
They say that where there's a will, there's
a way.
Kevin Halligan has proved it.
Kevin is one of our many Scottish Dinosaurs.
He couldn't find a gym with the right sort
of vibe -- an all-Dino vibe -- so he set
up shop at home.
Not in his basement.
Not in his garage.
In his backyard.
He has the basics. Barbell, plates and a
heavy0duty power rack.
And he trains outside all year round.
Even in the winter.
I got a note from Kevin earlier today.
He's planning to do one of my favorite
workouts -- Nothing But Squats.
You warm up, get loose, and get the blood
flowing.
Then you do a warm-up set of squats.
Any style. Back squats, front squats,
bottom position squats, whatever.
Add weight and gradually work up to
something heavy.
Sets and reps are up to you.
And that's your whole workout -- Nothing
But Squats.
The beauty is that it allows you to focus
on one thing, and work it into the ground.
And squats are a good thing to focus on.
Now that you know about the Nothing But
Squats workout, let's go back to Kevin.
He's standing outside next to his power
rack.
The bar is loaded for bottom position
squats.
And it's cold. There are gale force winds
in Scotland today. And it's snowing.
And there's our Dinosaur -- bundled up
in several layers -- squatting hard and
heavy in his backyard power rack.
I may have to change the name of the workout.
We'll call it the Nothing But Squats, Gale
Force Winds and a Scottish Winter Workout.
Anyhow, Kevin hit it Dino style -- hard and
heavy -- and he had a great one.
If you train today, do the very same thing.
Yours in strength,
Brooks Kubik
P.S. You can see other leg specialization
programs in Chalk and Sweat -- including John
Grimek's squat routine. Extra good for packing
on serious muscle mass:
Przysiady do lamusa? Nigdy w życiu, jest tyle kombinacji aby przysiady nie były tak monotonne, ten kto ćwiczy ten wie, że to dobre ćwiczenia- zwłaszcza kobitki . Przede wszystkim robiąc przysiady, trzeba pamiętać o technice, ułożeniu stóp i kolan- aby nie wychodziły za linię stopy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.