Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 21:20
To teraz coś na czym ja się wychowywałem.
Alice in Chains,, album facelift, utwór, którego większość w ogóle nawet nie kojarzy.
A ja mam do niego wielki sentyment.
W ogóle genialna płyta.
http://www.youtube.com/watch?v=Mm7EVpVh94E
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
ojj tragiczna jest ta nowa plyta a mangini to jednak porazka po calosci. choc na 3 annihilator to go nawet lubie
Kiedyś pisałeś, że z muzyki się nie wyrasta. Dream Theater jest właśnie takim zespołem, z którego wyrosłem.
Większość płyt nie przetrwała próby czasu. Kiedys byłem mega fanem, dziś wracam z rzadka do "Images & Words*", Metropolis pt. II" i okazjonalnie do innych płyt.
Od tej płyty na której było Forsaken (od którego chciało mi się gdy w kółko puszczali to w antyradiu) już nawet nie sprawdzam co wydali.
ojj tragiczna jest ta nowa plyta a mangini to jednak porazka po calosci. choc na 3 annihilator to go nawet lubie
Kiedyś pisałeś, że z muzyki się nie wyrasta. Dream Theater jest właśnie takim zespołem, z którego wyrosłem.
Większość płyt nie przetrwała próby czasu. Kiedys byłem mega fanem, dziś wracam z rzadka do "Images & Words*", Metropolis pt. II" i okazjonalnie do innych płyt.
Ja nie wracam ale najbardziej wspominam Awake, bo bylo tam pare fajnych riffow i motywyow, nawet agresywna plyta ale ten niesczesny wokal to kladzie. No i Kevin Moore byl najlepszym klawiszmanem jakiego mieli imho
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Paź 31, 2011 22:35, w całości zmieniany 1 raz
zaszum nam Polsko! jak husarskie skrzydła
co strwożą wroga a w nas ducha wzniosą
i niech w chorągwiach Matka nasza czuwa
nad zagonami…ponad krwawą rosą…
zaszum nam Polsko! nad Wilnem nad Lwowem
ponad Wołyniem gdzie wstają upiory
zaszum nam Polsko! nad katyńskim lasem
gdzie odprawiamy codziennie nieszpory…
gdzie biją dzwony i gdzie brzozy drżą
gdzie pamięć wraca jak spłoszona sarna
i gdzie się ptaki zmieniają w anioły
gdy je okrywa nocy chusta czarna
zaszum nam Polsko! chorągwią nadziei
co dzikie pola omiata swym męstwem
byśmy wrócili pod twymi skrzydłami
wiarą i dumą …prawdą i zwycięstwem
zaszum nam Polsko! wysoko nad głową
wielką chorągwią Twego zmartwychwstania
byśmy wrócili do gniazda Ojczyzny
którą skrzydłami Orzeł znów osłania
przed mroźnym wiatrem co wieje ze wschodu
przed wiatrem kłamstwa co z zachodu wraca
zaszum nam Polsko! jak husarskie skrzydła
szumem co wiarę w zwycięstwo przywraca.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RATM od samego początku był wyjątkowo silnie zaangażowanym politycznie zespołem, złożonym z ideowo zaprawionej młodzieży. Warto dodać, że Tom Morello (jeden z moich ulubionych gitarzystów rytmicznych BTW), nie dość że komunista (na gitarze, szczególnie na tym jego starym fenderze z naklejkami, można zauważyć radziecki sierp i młot, a na czapeczce napis "commie"), to jeszcze komunista gruntownie wykształcony (skończył Harvard z wyróżnieniem, o ile dobrze pamiętam nauki polityczne).
RATM, co jeszcze dziwniejsze - przynajmniej z mojego punktu widzenia - zwracają uwagę na istotne problemy społeczne, jednak czerpiąc z diametralnie innych źródeł, a ich finalne rozwiązanie, czyli krwawa, czerwona rewolucja do której nawołują, miałaby wyłonić typowy obraz socjalistycznego społeczeństwa - taka nacja na gruzach "kapitalizmu". Brzmi strrasznie, od razu widzę Koreę Północną czy tam Kubę i Fidela.
Ich ikoną jest m.in. Che Guevara. Członkowie zespołu, w przeciwieństwie do bezmyślnej młodzieży, noszącej na t-shirtach wizerunek czerwonego lekarza-rewolucjonisty (bo fajnie się prezentuje i jest przystojny i wszyscy go noszą, to ja też go noszę), całkiem świadomie kontestowali jego ideologię i znaczenie dla socjalistów walczących z dyktaturą latynoską, ale też z establishmentem jankeskim.
Na każdym koncercie, prócz doskonale zagranej i doskonale ekspresyjnej muzyki, mamy stałą scenografię: gęba Che i odwrócona amerykańska flaga.
Wspieranie zapatystów, organizacji typu Black Panther, rewolucji na Kubie, wszelakich ruchów społecznych, w tym także pożytecznych, jak Rodzicielski Ruch na rzecz Rapu i Rocka bez cenzury (podaję nazwę z głowy, stąd pewnie nieco zniekształciłem, ale sens zachowany). Ciekawostką jest, że matka "Moreli" chyba tam przewodniczy Taka fajna, wysuszona staruszka z wielkimi okularami, kilka razy pojawiała się przed koncertami RATM na scenie.
Teraz literatura, z jakiej czerpią. Oczywiście nie tylko Engels i Marks, także egzystencjaliści, jak Sartre, a nawet H.Miller.
Wystarczy rozłożyć wkładkę do "Evil Empire" (określenie ZSRR przez Reagana, RATM popierali sowietów, na ile i w jakim zakresie - nie wiem, bo na pewno nie było poparcia dla Stalina czy masowych morderstw).
Co mamy:
"The Anarchist Cookbook" - William Powell
"Rebellion from the Roots (Indian Uprising in Chiapas)"
"Tropic of Cancer" - Miller
"Hegemony and Revolution" - Antonio Gramsci
"Race for Justice - Mumia Abu-Jamal's Fight Against The Death Penalty" - Leonard Weinglass
"A Portrait of the Artist As A Young Man" - James Joyce
"The Marx-Engels Reader" - Robert Tucker
"The Wretched of the Earth" - Frantz Fanon
"The Media Monopoly" - Ben H.Bagdikian
"Guerilla Warfare" - Che Guevara
"The Teaching of Don Juan: A Yogui Way of Knowledge" - C.Castaneda
"Democracy Is in the Streets (From Port Huron to the Siege of Chicago)" - James Miller
"Promissory Notes: Women in the Transition to Socialism" - jakieś wyd. zbiorowe ?
"Killing Hope: U.S. Military and CIA Interventions Since World War II" - W.Blum (to może być mega zajebista książka!!)
Przedziwny koktail: nierzadko metafizyka przenika czerwony sztandar, sierp i młot walą po łbie demokrację, ta zaś stoi w sprzeczności z indywidualizmem, hedonizmem i nietzscheanizmem Millera
Kilka fragmentów z netu teraz:
Cytat:
Moda na Che widoczna jest też w szeroko pojętym przemyśle rozrywkowym. Pierwszym zespołem wykorzystującym wizerunek Che był mocno lewicujący Rage Against The Machine.
http://www.poranny.pl/app...WATOR/515277780
Mocno lewicujący, to za mało powiedziane. Jest to komunistyczna agitka jak najbardziej.
Wizerunek wykorzystany zgodnie z modą w przypadku RATM? Nie sądzę.
Cytat:
"Axis of Justice" to organizacja non-profit założona przez Toma Morello i Serja Tankiana z System of a Down w 2002 roku. Jej celem jest współpraca muzyków, fanów muzyki oraz obywatelskich partii politycznych we wspólnej walce o sprawiedliwość społeczną. Co dwa miesiące nadawana jest audycja radiowa, prowadzona przez Toma i Serja, a której archiwalne numery można ściągnąć za darmo z oficjalnej strony organizacji .
http://www.ratm.republika.pl/propaganda.htm
Wiadomo (chyba, mam nadzieję, ufam, wierzę że wiadomo), czym kończy się walka o sprawiedliwość społeczną. Szczytne cele "maskujące tyranię"?
Cytat:
Zack de La Rocha: charakteryzuje się specyficznym, rapującym wokalem. Prezentuje skrajnie lewicowe poglądy polityczne, co przejawia się w tekstach utworów oraz działalności pozamuzycznej.
Mimo całego ideologicznego zamętu, RATM - A SZCZEGÓLNIE JEJ DEBIUT - zapisała się w mojej głowie jako grupa umiejętnie łącząca elementy rapu z oldskulowym twardojajowym łojeniem rockowym z najwyższej półki. To brzmienie powala!!
Pierwszy album to legenda, arcydzieło, wściekłość, ekspresja, wykop, orgiastyczne gitarowe filozofowanie młotem i gniew. Piękna jest ta muzyka
Tomek
ps:
Zamieniłam obrazki na linki z uwagi na zbyt duże rozmiary. Jeśli chcesz wkeic fotki, zmniejsz ich rozmiar .
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Lis 13, 2011 23:02, w całości zmieniany 6 razy
a ja dzisiaj pół dnia kopałam ,żeby akurat ten deledysk obejrzec .
i odłozyć -bo zagubiłam
odbieram go bardzo osobiście ,bo Jego ruchy zachowanie ,głos
ludzie są podobni .
http://www.youtube.com/wa...feature=related
EDIT: Jednak nie jest tak, jak myślałem. Przeciętna płyta, przeciętna muzyka. Momentami pięknie, ale całość nie wyróżnia się z dyskografii tego zacnego zespołu.
Nie ma tu nagrań jak "Red Army Blues" choćby. W pamięci pozostanie tylko powyższe.
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lis 16, 2011 00:41, w całości zmieniany 1 raz
Całość płyty jakoś nie posuwa zwoja w dyni, ale energetyczne pierońsko to jest, no i Czerwona Morela na gitarze, a to zawżdy gwarantuje mięso gitarowe z najwyższej póły (tu: w znaczeniu głównie riffów). Czarnuch paszczą, pół-białas na gitarze - brzmi to dobrze. Puszczone głośno KAPITALNIE.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Sana, to jest najlepsza rekomendacja muzyczna od czasu Bohren & Der Club Of Gore!!!
Niegdyś nałogowo słuchałem audycji Kordowicza i kwintesencję muzyki elektronicznej widziałem w "Ricochet" T.Dream. Jeszcze raz: do dnia dzisiejszego, "Ricochet" była dla mnie opus magnum el-muzyki, a Twoja rekomendacja prawdopodobnie zburzy ten stary porządek!
Wrócę do tematu pewnie
T.
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Lis 21, 2011 00:21, w całości zmieniany 1 raz
1. Snowflakes 9:55
2. Lake Tahoe 11:26
3. Misty 13:49
4. Wild Man 7:03
5. Snowed In At Wheeler Street 8:11
6. 50 Words For Snow 8:10
7. Among Angels 6:55
Ukazuje się JUTRO!
Jaki piękny ten rok dla muzyki!
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Lis 21, 2011 02:37, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 18 Sty 2009 Posty: 243 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lis 21, 2011 10:42
M i T napisał/a:
... Twoja rekomendacja prawdopodobnie zburzy ten stary porządek!
Wrócę do tematu pewnie
T.
Tomku, ale się cieszę, że zaburzyłam Istny przypadek, że trafiłam na ten pierwszy utwór, a tu się okazuje, że tajemniczy brodacze wzbogacili bieżący, płodny muzycznie rok, swoją drugą "w życiu" płytą:
http://seeyousoon.pl/prod..._the_dice,15025
No Sana, z faktu, że muzyka pochodzi ze Szwecji, dla mnie znaczy bardzooo wiele dobrego
Wg mnie (to taka poprawna forma, żeby nie było, że jestem źle obiektywny, ja w ogóle nie jestem obiektywny
Najlepsza płyta z dziedziny stali i metali szlachetnych, ma rodowód szwedzki.
Najlepszy zespół będący prawdziwą maszyną do masowego produkowania niezatapialnych przebojów - znów ze Szwecji.
Prawdopodobnie najlepsza el-muzyka - czyżby znów Szwecja?
Najpiękniejsza muzyka filmowa z ostatnich kilku lat - ze Szwecji ("lat den ratte komma in").
ps: Znów poprawna forma: nie znaczy powyższe, że Szwecja to krynica wszelkiej dobrej muzyki oczywiście.
1. Snowflakes 9:55
2. Lake Tahoe 11:26
3. Misty 13:49
4. Wild Man 7:03
5. Snowed In At Wheeler Street 8:11
6. 50 Words For Snow 8:10
7. Among Angels 6:55
Ukazuje się JUTRO!
Jaki piękny ten rok dla muzyki!
Tomek
w sieci jest od prawie miesiaca
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Najlepsza płyta z dziedziny stali i metali szlachetnych, ma rodowód szwedzki.
No nie wiedzialem Tomasz, ze lubisz Entombed, piona brachu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Tyle lat, tyyyle lat czekałem na TAKĄ WŁAŚNIE płytę Kate Bush!!!!!!!
Właściwie to od "Hounds of Love", która mimo swej wielkości, jest zbyt mechaniczna.
Już wiem, czego będziemy z Marishką słuchać w okresie świątecznym, poza Żydami z Tzadika ofkors
ps: Wiem również np. czemu zakochałem się w utworze "Snowflake". Bikoz przypomina minimalistyczne partie od T.Newmana (White Oleander OST).
Tomek
___________________
Szara Strefa w istocie jest zwulgaryzowanym przez państwo wolnym rynkiem.(T.)
Dobrze zorganizowaną grupę przestępczą nazywamy mafią, najlepiej zorganizowaną mafię, nazywamy państwem.(A.Majewski)
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Gru 04, 2011 16:00, w całości zmieniany 3 razy
Jeden z najbardziej czadowych, rasowo-rockowych nagrań, jakie wyprodukowali muzycy Katolandu. HOUK i "Check Out". W każdym razie... "... LIVIN' IN THE JUNGLE ..."
http://w882.wrzuta.pl/aud...ouk_-_check_out
ps: Nieobecność tego utworu na regularnej imprezie mieszkaniowej w latach 90-tych, była równoznaczna z ciężkim nierozgarnięciem mentalnym obejmującym na imprezie zgromadzonych Ktoś musiał iść po nią (znaczy, po "sercową transmisję") do domu
NEEEVER GOOOOOTTTTT MEEE .. kurna!!!
Tomek
___________________
Szara Strefa w istocie jest zwulgaryzowanym przez państwo wolnym rynkiem.(T.)
Dobrze zorganizowaną grupę przestępczą nazywamy mafią, najlepiej zorganizowaną mafię, nazywamy państwem.(A.Majewski)
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lis 23, 2011 15:23, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 18 Sty 2009 Posty: 243 Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Lis 23, 2011 12:15
M i T napisał/a:
No Sana, z faktu, że muzyka pochodzi ze Szwecji, dla mnie znaczy bardzooo wiele dobrego
T.
Właśnie! Gdyby Roll The Dice było brytyjskie, to pewnie w ogóle przemilczałabym kwestię pochodzenia
Tiaa, ciekawe, czy istnieje odpowiedź na pytanie (i czy warto to roztrząsać ), skąd się bierze tyle przypadków szwedzkiej perfekcji i nowatorstwa, i to w tak odległych gatunkach...
_________________ Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
Podobno w szwecji jest przedmiot retro-muzyka naprawde sporo ciekawych rzeczy jest ze szwecji ale i tyle samo z innych krajow tez, mysle, ze to kwestia skupienia. Mi np poprzedni rok wyszedl calowicie francuski. Ale szwecja mocno stoi retroprogiem, ostatnim moim wynalazkiem jest Jeremy Irons & Ratgang Malibous, mimo durnej nazwy to calkiem fajny retroprog w zeppelinowa strone
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
Wysłany: Śro Lis 23, 2011 17:44
KsE - Rose of Sharyn
Morda mi się nie zamyka jak widzę ten teledysk. Banan na twarzy i myśl ale to z a j e b i s t e.
Muzyczny orgazm
W grupie Killswitch Engage występuje muzyk polskiego pochodzenia - Adam Dutkiewicz.
Pełni rolę gitarzysty, możemy także usłyszeć jego growl.
Lubi pierogi, ale niedogadamy się z nim w naszym rodzimym języku.
Można go rozpoznać po charakterystycznych "pekaesach".
Ostatnio zmieniony przez heniu007 Śro Lis 23, 2011 17:51, w całości zmieniany 2 razy
(i czy warto to roztrząsać ), skąd się bierze tyle przypadków szwedzkiej perfekcji i nowatorstwa, i to w tak odległych gatunkach...
Nie jestem pewien, czy warto, ale tak jak warunki geograficzne wpływają na specyfikę konkretnej religii, tak też pewnie jest z ich oddziaływaniem na muzykę. Może i tak, ale co tu robi w takim razie Abba? Kiedy słucham "Dancing Queen" (mój absolutnie ulubiony!!) czuję lato, bynajmniej skandynawskie
Za to jak mam do czynienia z "Deliverance" Opeth, nasuwa mi się nieodmiennie jedno wyobrażenie: pękających wielkich gór lodowych, gdzieś na północnych morzach.
Tomek
Wczoraj sporo Kraftwerk - ZNA-KO-MIT-E! A "Das Model" tak samo tajemniczy jak za berbecia.
___________________
Szara Strefa w istocie jest zwulgaryzowanym przez państwo wolnym rynkiem.(T.)
Dobrze zorganizowaną grupę przestępczą nazywamy mafią, najlepiej zorganizowaną mafię, nazywamy państwem.(A.Majewski)
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lis 23, 2011 20:37, w całości zmieniany 5 razy
Dobra sprawa, gdzies juz czas na 3 plyte, poprzednia byla znakomita.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Dziś Marconi Union i pierwsze zetknięcie z tą właśnie płytą.
Muzyka ją wypełniająca, to wysmakowany ambient i kapitalne operowanie nastrojem. Pojedyncze nuty pływające w morzu spokoju. Coś nieprawdopodobnie pięknego!
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Przysłuchajcie się, jak w mistrzowski sposób snuje się kompozycja. Widać, że artyści myśleli, czuli muzykę, a nie produkowali seryjny album wypluty przez konwencję.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Tomek
___________________
Szara Strefa w istocie jest zwulgaryzowanym przez państwo wolnym rynkiem.(T.)
Dobrze zorganizowaną grupę przestępczą nazywamy mafią, najlepiej zorganizowaną mafię, nazywamy państwem.(A.Majewski)
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Lis 25, 2011 23:18, w całości zmieniany 1 raz
Jako dziecko miałem i pilnowałem jak oka w głowie foty Tangerine Dream w NAJSILNIEJSZYM składzie, czyli: Froese, Franke i .... Peter Baumann. Powszechna opinia głosi, że to Froese jest spiritus movens Dreamów, ale ja do końca życia będę uparcie twierdził, że Baumann.
To właśnie po jego odejściu, niemieckie trio stopniowo traciło na ciężarze gatunkowym, zaprzestając tworzyć muzykę niepokojącą, bardzo minimalistyczną, tajemniczą i piękną.
Wszystkie klasyki zespołu: "Stratosfear", "Ricochet", "Rubycon" i "Phaedra" swoją magię zawdzięczają w moim mniemaniu Peterowi Baumannowi - w szczególności jemu.
Próbka jego własnej kompozycji. Jeśli jest się zaznajomionym z powyżej wymienionymi płytami, można łatwo uchwycić ducha, którego Peter zabrał ze sobą opuszczając Tangerine Dream.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
muzyka nie robi na mnie większego wrażenia (chociaż jak miałem malucha to lubiłem sobie puszczać Megadeth ale ta kaseta została skradziona wraz z radiem 15 lat temu
ale wczoraj usłyszałem w samochodzie kawałek, w którym poruszyła mnie opowiedziana historia. zapowiadający wspomniał, że T. Beksiński pożyczał od niego płytkę żeby nagrać sobie ten kawałek, więc może to dodatkowo wzmocniło przekaz.
Dan Fogelberg - Tucson, Arizona
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Co się okazuje? Że jest częścią analogowej wersji "Ricochet"! Ale jajca, nieźle, od dawna człowiek posiada internet i nie sprawdził w "grafice" googlowej.
Miałem wujka, a on miał pokój cały oblepiony plakatami. Jak szedł do pracy, właziłem tam jak do jakiejś świątyni. Wszędzie wiszące maty z posterami, istna magia dla dziecka, czego tam nie było: Frank Zappa z Bravo, Ted Nugent z Bravo, Eloy (też z Bravo), Supertramp, Tangerine Dream, potworne zdjęcie Glenna Hughesa, no i perełki: oryginalne postery z analogów: Genesis (Gabriel uwieszony nad sceną na linie, siedzący Hackett, SZOK!), wielki wizerunek Kate Bush (firmówka z EMI ) i piramidy egipskie w świetle Księżyca (to rozkładówka z analogu "Dark Side of the Moon"), a także koperta z "Elegant Gypsy" Al DiMeoli. Większości nie znałem, byłem za mały, a do dziś nie wiem, co kazało mi tam stać i patrzeć na te wszystkie twarze. To dziwne, tyle uleciało z pamięci, a zostały najmniej spodziewane elementy.
No cóż, to właśnie ów wujek wsadził mi na młodą główkę słuchawki i tak oto pierwszy raz w życiu swoim poznałem smak muzyki w sposób cokolwiek świadomy. Najpierw Budgie "Never Turn Your Back on A Friend" i to była miaaazga, a potem "Thick As A Brick" - jej nie mogłem długo słuchać, była dla mnie za trudna na tamten czas (teraz znam ją na pamięć).
Co ciekawe i co może tłumaczy aktywność metalowej części mojego mózgu muzycznego: gdy starzy rozkładali ręce, bo nie szło mnie uśpić do drugiej w nocy, wujek "nucił" mi riffy Black Sabbath. Ponoć gapiłem się jak sroka w kość i po chwili kimono. Każdy jest inny, no nie? Cóż, ten człowiek jest obecnie kimś nie tyle obcym, co wrogim. Życie zmusza do pisania przeróżnych, bardzo słabo planowanych scenariuszy.
to stare kawałki ale coś mocno na mnie działają
tu jest o przypadkowym spotkaniu z dawną miłością
http://www.youtube.com/watch?v=cIGiX-vc6M8
robię się ckliwy i sentymentalny, chyba to ten miesiąc bez kawy i innych takich tak działa
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 28, 2011 18:26
zbiggy napisał/a:
Molka napisał/a:
ten Dan jest swietny..
to stare kawałki ale coś mocno na mnie działają
tu jest o przypadkowym spotkaniu z dawną miłością
http://www.youtube.com/watch?v=cIGiX-vc6M8
robię się ckliwy i sentymentalny, chyba to ten miesiąc bez kawy i innych takich tak działa
Jezu zbiggy rozwaliles mnie tym kawalkiem piekny tekst, swietny klip, melodia, no uwielbiam takie kawalki... Dan będzie moim ulubionym śpiewakiem
Tomek, przecież to jeden z Największych Muzyków, który niestety zasilił już tzw. Największa Orkiestrę Świata... Właśnie za 4 dni będzie kolejna rocznica...
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lis 30, 2011 17:32, w całości zmieniany 1 raz
P.S. No i słynna "Helen" wreszcie się ujawniła po tylu latach, ale... KMWTW
P.P.S. Kuba niestety wygląda coraz gorzej, no ale głos ma wciąż fajnie radiowy.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 22:27
http://www.youtube.com/watch?v=UUGTjuFATvM
Ten utwór Dan zadedykował swojej ukochanej żonie w 2005 roku na Walentynki po walce z rakiem prostaty, kiedy wydawało się że walkę tę wygrał.
Zmarł w roku 2007 bardzo młodo mając 56 lat.
Żona dopiero po śmierci artysty ogłosiła w 2008 roku na Walentynki, ze utwór został napisany dla niej, a pieniądze ze sprzedaży płyty na której znalazło się 11 wcześniej nie publikowanych utworów przeznaczyła na fundacje wspierającą walke z rakiem prostaty.
W hołdzie dla artysty nazwano jego imieniem ulicę biegnąca wzdłóż szkoły, gdzie uczył jego ojciec (Fogelberg Parkway), ulica kończy się przy skrzyżowaniu gdzie znajduje się sklep spożywczy, w którym spotkał w Wigilijny wieczór swą dawną milosc gdzie uwiecznił to spotkanie w swoim sławnym utworze
"Same Old Lang Syne"
http://www.youtube.com/watch?v=cIGiX-vc6M8
W 2009 roku Rada jego rodzinnego miasta Peoria wydała zgodę by fani artysty mogli zbierac fundusze na pomnik ku pamięci Dana.
Osobiście jestem zafascynowana tym artystą , dla mnie każdy utwór pochłania mnie całkowicie, nie wiem dlaczego ale czuje że to był wspaniały człowiek, szkoda że nie może juz komponowac, był stanowczo za młody by odejsc.
E.Morricone cenię m.in. za niezwykły DAR komponowania przepięknych, wysmakowanych motywów. Oto jeden z moich absolutnie ulubionych, napisanych do "U-turn" Stone'a.
Zaczyna się od 35 sekundy.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Metal A Headbanger's Journey (w całości i z lektorem)
http://www.dobradieta.pl/...itpost&p=188117
Kupa dobrej zabawy, kiczu, faków (kolesie z Mayhem szczególnie ), ohydy, doza szlachetności, nieco merytoryki, trochę wyjaśnień i sporo metalowej gawiedzi. No i Dio - niski jak karzełek
T.
Ostatnio zmieniony przez M i T Wto Gru 13, 2011 20:54, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Jon Gomm. Zadziwiający koktajl technik gry na wzmocnionym akustyku i FENOMENALNY, podkreślam - FENOMENALNY warsztat i muzykalność
Człowiek orkiestra. Gdyby grał na Rynku w Krakowie, chętnie wrzucałbym mu kasę do koszyka. Zaczął w wieku 2 lat, obecnie nagrywa własnym sumptem.
To co robi, mimo że jest efektowne wizualnie, sprawdza się także w czystym odsłuchu, jak np. zalinkowany kawałek. Taka balladka okraszona cudami niewidami manualnymi i rytmicznymi. Słuchacz -nawet słabo wyrobiony- będzie urzeczony detalami, jak np. szuranie po pudle rezonansowym.
Zaczyna się dość niewinnie, a widowisko nabiera nieoczekiwanego wigoru od momentu, kiedy pojawia się "sekcja rytmiczna". Kakofonia flażoletów, podciąganie dźwięków kluczami, linie basu grane łapą od góry gryfu, dwudźwięki, trójdźwięki, w pewnym momencie "pajączkowanie", uderzanie, pstrykanie i pocieranie pudła, a do tego facet... jeszcze śpiewa
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Jakby tego było mało, u Niedźwiedzia na ... Liście Trójki pojawiło się nieoczekiwanie takie cudo, które streścić można w dwóch słowach: czarownie i potężnie.
http://www.youtube.com/watch?v=M8RvJ8N_MS8
"The Sparrow" zmiata z powierzchni ziemi Wilsonowy "Postcard", również obecny na LP. Zwróćcie uwagę na pracę gitary rytmicznej od moment pojawienia się kapitalnego, drapieżnego sola - mięęęęsooo
Tomek
ps: Tak na marginesie: Lista jest od co najmniej 10 lat prawie niesłuchalna, generalnie ująwszy. Aż się łezka w oku kręci, jak se człowiek przypomni złote czasy (zaciekle słuchałem od 84 roku).
http://www.youtube.com/watch?v=sCjhWIhukdA
Miodzio, no nie??
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
Wysłany: Wto Sty 03, 2012 19:30
Moje Numero Uno na dzisiejszy wieczór. Pierwsze spotkanie z tym zespołem nastąpiło podczas przeglądania rockowej listy Billboardu. Stał dość wysoko w notowaniach, więc byłem ciekaw czym mnie może zaskoczyć. Było to parę miesięcy temu, akurat królował wtedy album Brothers.
Postanowiłem poznać parę kawałków właśnie z tego albumu. Nie oczarował mnie. Być może nie było właściwego sprzężenia moje emocje - gastune, klimat utworu.
Jest to u mnie regułą, że jeden zespół, którego kunszt zachwycał mnie jednego dnia, drugiego dnia może stracić swe "magiczne" własności. I bynajmniej nie jest to zasługa "zmęczenia materiału".
Ba ! Emocje mogą się zmieniać w ciągu dnia jak przebieg napięcia na wyświetlaczu oscyloskopu. Wieczorem darcie mordy, które mnie jarało, rano może okazać się tylko.. darciem mordy.
W święta dowiedziałem się, że Black Keys wydało album El Camino. Tak, to był strzał w dyche !
Prawdziwy Vintage Style, który świetnie wpasował się w moje gusta.
Po lewej Dan Auerbach (gitara i wokal), a po prawej Patrick Carney (perkusja).
"Jakiej muzyki słuchasz" to by było złe pytanie dla mnie. Słucham muzy z każdego gatunku, lecz tylko wybrane działa. Podaję albumy, które są według mnie najlepsze, wywołały na mnie wielkie wrażenie i super się ich słuchało:
Europe - 1982-1992; The Final Countdown
Judas Priest - Defenders of the Faith; Screaming for vengeance
Ensiferum - Ensiferum
Led Zeppelin - Led Zeppelin 1; Houses Of The Holy
Alphaville - Forever Young
Helloween - Keeper of the Seven Keys part 2
AC/DC - Highway to Hell; Ballbreaker
Mortal Kombat Soundtrack
Iron Maiden - Best of the Beast
Def Leppard - Pyromania; On Through The Night
Sepultura - Arise
Collage - Moonshine
Mike Oldfield - Hergest Ridge; Five Miles Out; Earth Moving
Kazik - 12 groszy
Dire Straits - Sultans Of Swing
Koto - Masterpieces
Jean Michel Jarre - Equinoxe; Magnetic fields, Zoolook
Floatpoint - Beam Error
Pop will eat itself - Wise up suckers
Cappella - U got 2 let the music
Bad Boys Blue - Bad Boys Best
Joy - Best
Laserdance - Around the planet
Eiffel-65 - Contact!; Eiffel 65 (The Italian Album)
Kitaro - Live in Asia; Light of the Spirit
William Orbit - Pieces in a modern style
Praetorius - Mass for Christmas Morning
Mozart; Beethoven; Vivaldi - 4 pory roku; inne składanki z muzyką klasyczną
Polskie pieśni pasyjne - Jezusa Judasz przedał
Powyższe albumy wymieniłem ze względu na to, iż zawierają więcej niż połowę bardzo dobrych utworów i są znakomite jako całość. Innych albumów nie wymieniłem, bo mają mniej niż połowę świetnych utworów. Pojedyńcze super utwory jakie znam to albo należą one do albumów o przewadze słabych utworów albo nie należą do żadnych albumów, za dużo by ich tu wymieniać. Większość świetnej muzy którą słucham, zawiera się w gatunku techno, tak więc jestem bardziej umcykiem niż gitarowcem.
Za najlepszy album wszech czasów uważam Judas Priest - Defenders of the Faith
Jedna z najlepszych i najbardziej ekspresyjnych partii solowych na gitarę, jakie słyszałem. Podkład (nienawidzę tego słowa w opisie muzyki) nasuwać może skojarzenia z "Comfortably Numb" Floydów.
Co jeszcze: w uj dobre staccato, którego zawsze wolałem słuchać od legato - jak się okazuje, no i rzadka dla Masturbatorów wyborna organizacja nut w jednostce czasu. Robi to to wrażenie, co ważne - nawet wtedy, gdy nie widać, co czynią i jak to robią ręce Mistrza.
Z premedytacją ująłem specjalnie ten fragment, bo początek to po prostu wstrętna łupanka, można sobie darować.
Cholera, to wręcz brzmi jak plagiat Floydów! Z tym, że Gilmour musiałby podpisać jakiś cyrograf z Kusym, żeby powyrabiać na takich zakrętach i wybojach.
To wszystko nie znaczy, że przez uderzająco większą część roku nie oddaję pierwszeństwa muzyce nad widowiskową i efektowną orgią techniczną
Dwa różne sposoby gry: u Gilberta (w tym akurat przypadku, bo Paul nie jest speed-maniakiem wbrew pozorom) gitara uprawia sport ekstremalny, a instrument w rękach Gilmoura opowiada historię.
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Sty 11, 2012 23:09, w całości zmieniany 3 razy
BTW, jak kto nie trawi wysoko brzmiącej gitary - Vaughan jest w sam raz, bo zakładał najgrubsze z możliwych struny, a operować uwielbiał w dolnych rejestrach.
Nadto, blusiory w jego wykonaniu to zwykle wulkan energii i emocji z potężnym soundem w roli głównej.
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Sty 12, 2012 17:55, w całości zmieniany 1 raz
A tu studyjniak, wprost z albumu "Texas Flood". Porównajcie sobie. Moim zdaniem "album version" to stonowany lajcik. Brakuje mu kopa, który ma powyższe wykonanie.
http://www.youtube.com/watch?v=5aP2RzLNlbw
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Piekna i ma szczegolna moc To moja piesn na spadajacy snieg, najlepiej duzy, ciezki, leniwy, cichy i tlumiacy wszystkie dzwieki. Wtedy ja wlaczam i wyruszam Taki rytual.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Mark Ronson genialnie wyprodukowal ostatni album Duran Duran "All You Need I Now", z pozycji fana i wyszla kapitalna plyta, brzmiaca tak , ze mozna ja spokonie postawic za Rio, tyle, ze nowoczesna w brzmieniu. Ladunek melodii urywa 4 litery, dziadki zrobili taka petarde ze....
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Sty 16, 2012 23:00, w całości zmieniany 2 razy
Ach zlote czasy hehe, no pierwsze Moonspelle dzisiaj nabraly takiego rustykalnego uroku, ja chyba wole ciut Irreligious.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
przez ten kawalek przestalem sluchac trojki, ohydne
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
M.Knopfler "Get Lucky" - super płytka do zasypiania i w tę zimową aurę . Bardzo osobista.
J. Bonamassa " Dust Bowl" - co za moc - wydaje świetne płyty a każda następna lepsza od poprzedniej.
Kenny Wayne Shepherd "How I go" - bardzo dobry album Kenny'ego - chyba najlepszy do tej pory.
Erykah Badu "Amerykah pt.2" - świetna płytka ,, ta część dla mnie lepsza niż "jedynka" . Powrót do brzmień z "Mama's gun" - taka podoba mi się najbardziej.
Roots "Undun" Podobna do poprzedniej - lecz założenie koncept albumu . Jak zwykle Roots w wysokiej formie . Mi jednak najbardzij odpowiada płytka " Tipping Point"
Gary Moore "Bad for you "- kapitalny album Gary'ego z 2008 roku . Szczególnie 2 wolne kompozycje : "I Love You More Than You'll Never Know" i "hawajski " "Trouble ain't far behind".
Jonale Monae " Archandroid" - drugi jej album - sporo dobrych producentów - jeszcze jej nie rozpracowałem do końca...
-------------------------------------------
W poczekalni :
Seal "Soul 2" - ostatni . A otwierający " Wishing on a star" w jego wykonaniu mnie rozłożył . Aczkolwiek często ostatnio wracam do oryginału Rose Royce.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 08:47
Whitney Houston nie żyje
http://muzyka.onet.pl/new...,wiadomosc.html
Swego czasu lubiłem słuchać niektóre jej kawałki. Miała imo talent.
Ale jak widać w świecie artystów na próżno jest szukać długowiecznych.
49 lat...
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1459
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 11:37
Hannibal napisał/a:
Whitney Houston nie żyje
http://muzyka.onet.pl/new...,wiadomosc.html
Swego czasu lubiłem słuchać niektóre jej kawałki. Miała imo talent.
Ale jak widać w świecie artystów na próżno jest szukać długowiecznych.
49 lat...
Whitney Houston nie żyje
http://muzyka.onet.pl/new...,wiadomosc.html
Swego czasu lubiłem słuchać niektóre jej kawałki. Miała imo talent.
Ale jak widać w świecie artystów na próżno jest szukać długowiecznych.
49 lat...
Przedawkowała leki. to gorsze od narkotyków.
Z doswiadczenia wiesz?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Super płytka szczególnie do pracy . Po krótce bardzo równa i świetnie wyprodukowana , fajne pomysły na aranżacje .
Ale ostatnio non stop Beth Hart i Joe Bonamassaa razem na albumie "Don't Explain" . Covery bo covery ale klasyki A.Franklin , Etty James, B.B. Kinga , Billie Holiday .... Ale w jakim STYLU !!!.
Płyta kozak w każdym calu . Głos Beth .... chwyta za serducho nie raz . Lubie takie konkretne babki co ja poradzę , o gitarze Joe nie ma już co gadać ....Panie i Panowie jak to mawia Keith Richards ..: " czapki z głów !" . Trójkowy "hicior" 8 minut
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Paweł Wrzesińsk Pomógł: 3 razy Wiek: 29 Dołączył: 27 Lut 2012 Posty: 43 Skąd: Polkowice
momentami kojarzy mi się z Jethrro Tull (chodzi o takie charakterystyczne motywy), a to:
http://www.youtube.com/wa...7Dn87mY&ob=av3e
mogłoby być skomponowane i nagrane przez Dream theater.
Mam wrażenie, że na tym krążku jest stosunkowo sporo takich nieświadomych (no właśnie, czy aby na pewno) inspiracji innymi grupami.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Shigeru Umebayashi przeniósł mnie do kraju kwitnącej wiśni.
Kliknij w zdjęcie u góry i skorzystaj.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Ogolnie mysle, ze fajna, na pewno lepsza niz wszystko co w ogole wczesniej nagrali. Kierunek ok, bo lepsze to niz ten siermiezny , pszenno-buraczany, kwadratowy death metal, ktory grali wczesniej ale ogolnie to nie bede wracal do tej plyty. Tak jak piszesz, duzo nawiazan do starej klasyki ale na razie to za bardzo takie wymuszone, takich kapel jest zbyt duzo zeby tracic na nie czas.
Np jezeli chcesz posluchac kapitalnego nawiazania do Jethro Tull ale w odswiezonej i bardiej finezyjnej formule to sprawdz sobie ostatnia plyte Blood Ceremony - Living With The Ancients.
Np ten kawalek, to solo, cos piknego. W dodatku kobieta na wokalu.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Albo ten
http://www.youtube.com/watch?v=-hFaH7Ey0oQ
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Marta84
Dołączyła: 27 Mar 2012 Posty: 2 Skąd: Olsztyn
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 22:10
Chciałbym Wam polecić moje ostatnie odkrycie.
Clann Zu - zespół australijsko-irlandzki działający w latach 1999-2005. Na ich pierwszej płycie "Rua" słychać wyraźne wpływy irlandzkiego folku co w połączeniu z dość awangardowym podejściem do muzyki rockowej daje naprawdę ciekawą dla ucha mieszankę. Druga płyta "Black Coats and Bandages" jest już bardziej "romantyczna" lecz nie brakuje na niej energii.
Kto lubi Crippled Black Phoenix czy Her Name Is Calla polubi Clann Zu na pewno.
Zwróćcie uwagę na niesamowity, dramatyczny, prawie załamujący się wokal. Ja się zakochałem.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 22:49
gravs napisał/a:
Chciałbym Wam polecić moje ostatnie odkrycie.
Clann Zu - zespół australijsko-irlandzki działający w latach 1999-2005. Na ich pierwszej płycie "Rua" słychać wyraźne wpływy irlandzkiego folku co w połączeniu z dość awangardowym podejściem do muzyki rockowej daje naprawdę ciekawą dla ucha mieszankę. Druga płyta "Black Coats and Bandages" jest już bardziej "romantyczna" lecz nie brakuje na niej energii.
Kto lubi Crippled Black Phoenix czy Her Name Is Calla polubi Clann Zu na pewno.
Zwróćcie uwagę na niesamowity, dramatyczny, prawie załamujący się wokal. Ja się zakochałem.
RAWO ale to jest nasz ziomal który zaprezentował nam ten utwór w x factor, ten chlopak jest rewelacyjny i wygra ten program, zobaczysz.
tu masz utwór U2 w jego wykonaniu. Rosnie nam talent, w tym roku chlopaczek zdaje mature.
http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu
nawiasem mowic te dwa filmiki sa moje, zrobilam je i wrzucilam na you tube
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 11:57
http://www.youtube.com/wa...1&v=cQA9WoGIk8w
Łukasz Jemioła Tonight I'll be Staying Here With You cover
Ten chlopak tez był rewelacyjny wg mnie, ale niestety nie dostał sie do dalszych rozgrywek, tez wrzucilam go na you tube..
Pomyśleć, że ten głos miał skończyć jako kantor w synagodze.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
przeraza mnie hype na ten kawalek bezwartosciowego plastiku, to dowod, ze od czasow kaliguli nic sie nie zmienilo, nawet konia mozna zrobic gwiazda muzyki a co dopiero przyglupawa panienke z bogatego domu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 16:44
zyon napisał/a:
przeraza mnie hype na ten kawalek bezwartosciowego plastiku, to dowod, ze od czasow kaliguli nic sie nie zmienilo, nawet konia mozna zrobic gwiazda muzyki a co dopiero przyglupawa panienke z bogatego domu
Mi tam odpowiada jej głos contralto.
Gdybym miał tak oceniać to mógłbym o niejednym kawałku, który zapodawałeś powiedzieć, że jest do **, że nie przedstawia żadnej wartości. No ale tego nie czynię, bo byłaby to stronnicza opinia.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Maj 07, 2012 17:03, w całości zmieniany 1 raz
Ale ja sluchalem jej calej plyty. Wyprodukowana sztucznie laleczka z glosem robionym w autotune. Na scenie juz tak rozowo nie bylo , przeciez jej wystep live to byla padaka.
A co do muzykki, ktora zapodawalem, to roznie bywa, nie kazda muzyka, ktora chwyta od razu jest do d.... to raczej kwestia percepcji muzycznej Sadze, ze wiekszosc utworow King Crimson przy pierwszym odsluchu spora czesc by zakwalifikowalal jako do d..., bo sluchac sie nie da tych dzwiekow
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 17:38
Zyon jak dałeś radę przesłuchać całą płytę Lany? W ramach zawodowego obowiązku?
Cos w ten desen Ciezko bylo i na raty, bo to naprawde jest tak gwniana muzyka, ze zeby bola.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 18:12
Ja całej płyty nie słuchałem, więc się nie wypowiadam.
Ale ten kawałek przypadł mi do gustu i jej głos mi się spodobał.
Co nie znaczy, że nadal jej słucham - na co dzień jak zwykle preferuję dobry jazz i chillout.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Jak z saksofonem to najlepiej od razu cale tworczosci
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 18:32
A miałam nadzieję, że Wy znawcy jazzu polecicie mi perełki
Nie wiem co tam Habnibal poleci i jakiego jazzu chcesz, czy takiego "latwego" pseudojazzu jaki teraz modny, ale j np moge ci spokojnie polecic Love Supreme albo Meditations Johna Coltrane'a. Po nim w ogole trudno znalezc perelki
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ciezko powiedziec nazwe z gatunku, za ktorym sie nie przepada i jakos nie notuje w pamieci . Chodzilo mi ogolnie o tzw dzisiaj clubjazz czy czasami smoothjazz, czyli generalnie jakis pop z jazzujaca trabka czy saksem, ktory niektorzy okreslaja jako jazz
Ale jezeli czegos sluchac to ogolnie twoja sprawa hehe
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 19:29
zyon napisał/a:
Ale jezeli czegos sluchac to ogolnie twoja sprawa hehe
Dyplomatycznie, jak Tullius Cicero
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 19:34
Zyon napisał/a:
Nie wiem co tam Habnibal poleci i jakiego jazzu chcesz, czy takiego "latwego" pseudojazzu jaki teraz modny, ale j np moge ci spokojnie polecic Love Supreme albo Meditations Johna Coltrane'a. Po nim w ogole trudno znalezc perelki
No przeciez ci nie bede udowadniall ze sluchasz g..... a ja nie bo jak to sie mowi de gustibus ple ple ple Mozesz zapodac jednak cos z tego twojego dobrego jazzu, obadam czy to klimaty mojego dobrego jazzu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Maj 07, 2012 19:36, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem co tam Habnibal poleci i jakiego jazzu chcesz, czy takiego "latwego" pseudojazzu jaki teraz modny, ale j np moge ci spokojnie polecic Love Supreme albo Meditations Johna Coltrane'a. Po nim w ogole trudno znalezc perelki
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 20:17
Ja lubię Interpol.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Ja tez lubie, najbardziej trzecia plyte. Otwierajacy Pioneers To The Falls to jeden z najczesciej sluchanych przeze mnie kawalkow AD2007. Jezu jak ten czas leci...
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Maj 07, 2012 21:20, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 21:22
zyon napisał/a:
Magdalinha napisał/a:
Zyon napisał/a:
Nie wiem co tam Habnibal poleci i jakiego jazzu chcesz, czy takiego "latwego" pseudojazzu jaki teraz modny, ale j np moge ci spokojnie polecic Love Supreme albo Meditations Johna Coltrane'a. Po nim w ogole trudno znalezc perelki
Nie wiem co tam Habnibal poleci i jakiego jazzu chcesz, czy takiego "latwego" pseudojazzu jaki teraz modny, ale j np moge ci spokojnie polecic Love Supreme albo Meditations Johna Coltrane'a. Po nim w ogole trudno znalezc perelki
zyon, może polecisz coś z saxem ale w klimatach noir? coś między bohren a stańko
No widelki dales ekwilibrystyczne, rozstrzal stylistyczny Stanki + ponurosc Bohrenow i ja mam strzelac pomiedzy?
Moze sprobuj tego: http://www.youtube.com/wa...v=lfWP7-o5hvc#! Piekna plyta.
Jezeli sax determinuje warunki to trudno wybrac zeby bylo w miare oryginalne. Swietne jest Swami Lateplate, ale bez saxu, tytul plyty Doom Jazz mowi sam za siebie http://www.youtube.com/watch?v=QnkVMSxBglQ
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 22:19
coopera kiedyś liznąłem, miałem się nim zainteresować i zapomniałem. dzięki za przypomnienie.
a stańko to rozstrzał, masz rację. chodziło mi o te krążki z ponurą, wolno sączącą się trąbką. jeśli mnie pamięć nie myli to leosia była taką płytą.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Starfucker, is an electronica band from Portland, Oregon.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
http://www.youtube.com/watch?v=6l_3J1m5CaY&feature=related
Wkręca mnie to
Ale nie mogę natrafić na taką super odjazdową elektroniczną muzykę taką jaką słuchałam kilkanaście lat temu. Z tamtą można było odlecieć
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Maj 17, 2012 20:34
zyon napisał/a:
Metalowales/metalujesz?
Kiedyś. Teraz to tylko wspomnienia starych płyt, bo obecnie to tragedia dla mnie na tym rynku.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Maj 17, 2012 21:08
Ogólnie. Wszystko skończyło się na Killem all. Reszta to komercha
BDW Donna Summer nie żyje
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Maj 17, 2012 21:18, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Maj 17, 2012 21:30, w całości zmieniany 2 razy
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Rolling Stones "Waiting on a friend" ehh jeden z moich ulubionych na cale zycie.. z cudownej plytki "Tattoo You" .Od polowy masz tam super sax od Bob'iego Keysa ...
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Maj 18, 2012 23:10, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
A poza tym, to cos mi sie odmienilo, bo i metal mnie nie drazni
U mnie słuchanie elektroniki przeszło trochę w słuchanie metalu, bo muzyka musi mieć "pieprznięcie" po mocniejszych kawałkach człowiek robi się łagodny jak baranek
No nie zartuj Jak Destruction bogowie, to Slayer i Meta to pewnie arcybogowie, istota wszeczhrzeczy i superbyty jakies, Zeus i Hera metalu heheh
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Mam sentyment do Muńka.
Korwinistą on chyba jest, nie?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 10:19
Hannibal napisał/a:
Korwinistą on chyba jest, nie?
Konserwatywne poglądy raczej ma ale czy zbliżone do Korwina to nie wiem, bo wiadomo jak w Polsce lewica (Pis, PO) mieni się prawicą , a to wszystko komuchy są przecie
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Maj 21, 2012 10:20, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Maj 21, 2012 10:29, w całości zmieniany 1 raz
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 10:36
Cytat:
- Teraz, gdy patrzę na dokonania PO, na którą głosowałem, to człowiek trzeźwieje, uczy się, widzi, jak nim manipulują, że jedni i drudzy to jest to samo . Ta sama nieudolność. Może PO ma tylko lepsze opakowanie - twierdzi lider T. Love
Jakbym siebie słyszał
Ale Kukiz to chyba taki polityczny nihilista
Cytat:
Paweł Kukiz ostatnimi czasy mniej znany jest z działalności artystycznej, a bardziej z publicystycznych pojedynków dotyczących bieżącej polityki. Poglądy muzyka są tak wyraziste, że niektórzy z pogardą zaczęli nazywać go "pisiorem". Tymczasem Kukiz wcale nie zamierza oddawać głosu na partię Jarosława Kaczyńskiego
Czyżby więc Kukiz zamierzał zagłosować na którąś z mniejszych partii prawicowych, a może nawrócił się na Platformę przyjmującą w swe szeregi wszystkich od lewa do prawa?
Nic z tych rzeczy. Na PO Kukiz nie zamierza głosować. - Te zielone wyspy i inne cuda na patyku, a przy tym zapaść służby zdrowia, bezpieczeństwa państwa, dług publiczny i podwyższanie podatków oraz okradanie naszych przyszłych emerytur- ocenia lata rządów PO-PSL. I deklaruje: - Nie chcę maczać palców w zwycięstwie PO w tych wyborach. Oddam nieważny głos - zapowiedział Kukiz, co oczywiście oznacza, że na jego poparcie PiS też nie ma co liczyć. Zawiedziony może się czuć też Marek Jurek, z którym sympatyzował Kukiz. A wszystko dlatego, że, według muzyka, rywalizacja między partiami - to coś jak wojna klanów.
Ja z kolei Minka i jego zespolu nie znosze, zastanawiam sie jak grajac tak nijaka muzyke z kretynskim tekstami o d maryny wyspiewywanymi sepleniacym glosem mozna bylo zrobic kariere.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 16:46
Hannibal napisał/a:
Pewnie tak. Poglądy jego w sumie są dla mnie nieistotne - liczy się dobra muza i tyle.
I found a note with your name
And a picture of us
Even though it was framed
And covered in dust
It's the map in my mind that sends me on my way
They say it's never too late
To stop being afraid
And there is no one else here
So why should I wait?
And in the blink of an eye the past begins to fade
So have you ever been caught in a sea of despair?
And your moment of truth
Is the day that you say "I'm not scared"
Put your hands in the air
If you hear me out there
I've been looking for you day and night
Shine a light in the dark
Let me see where you are
'Cause I'm not gonna leave you behind
If I told you that you're not alone
And I show you this is where you belong
Put your hands in the air
One more time
I've seen a million miles
Met a million faces
Took all I knew
To reach all these places
And I'd do it again
If it brings me back to you
So have you ever been caught in a sea of despair?
And your moment of truth
Is the day that you say "I'm not scared"
Put your hands in the air
If you hear me out there
I've been looking for you day and night
Shine a light in the dark
Let me see where you are
'Cause I'm not gonna leave you behind
If I told you that you're not alone
And I show you this is where you belong
Put your hands in the air
One more time
(Solo)
Put your hands in the air
Put your hands in the air
If you hear me out there
I've been looking for you day and night
Shine a light in the dark
Let me see where you are
'Cause I'm not gonna leave you behind
If I told you that you're not alone
And I show you this is where you belong
Put your hands in the air
One more time
Put your hands in the air
One more time
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 02:21
zyon napisał/a:
Ja z kolei Minka i jego zespolu nie znosze, zastanawiam sie jak grajac tak nijaka muzyke z kretynskim tekstami o d maryny wyspiewywanymi sepleniacym glosem mozna bylo zrobic kariere.
Dokładnie.
Brawo
T love to dla mnie fenomen. Jak to się stało, że oni mają status "gwiazdy". od ponad 20 lat psia mać.
Kiedy oni nagrali jakąś "dobrą" płytę? coś co dałoby się puszczać w radiu i co by chociaż plebs łyknął?
15 lat temu?!
A wiesz co mnie jeszcze wkurza?
Że jak są jakieś imprezy, koncerty za publiczne pieniądze (sylwester, otwarcie stadionu narodowego, jubileusz unii etc) to kto taką fuszkę dostaje w pierwszej kolejności jako "gwiazda"?
Takie t love.
Albo nieśmiertelny perfekt i lady pank.
Dobrze, że przynajmniej grafoman Gawliński usunął się w cień.
PS.
Chciałem napisać o tlove coś pozytywnego i wkleić piosenki, które mi się podobają albo mile kojarzą, ale jak przesłuchałem je na yt... okazało się, że nie ma co wklejać.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 03:03
ps.
Pamiętam gdy po raz pierwszy usłyszałem zespół placebo w radio.
Powiedziałem wtedy do kolegi: "niewiarygodne, Gawliński nie dość, że nauczył się śpiewać, to jeszcze zasuwa bez polskiego akcentu!"
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 10 razy Wiek: 40 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 21:31
zenon napisał/a:
zyon napisał/a:
Ja z kolei Minka i jego zespolu nie znosze, zastanawiam sie jak grajac tak nijaka muzyke z kretynskim tekstami o d maryny wyspiewywanymi sepleniacym glosem mozna bylo zrobic kariere.
Dokładnie.
Brawo
T love to dla mnie fenomen. Jak to się stało, że oni mają status "gwiazdy". od ponad 20 lat psia mać.
bo tu nie chodzi o nagrywanie dobrych muzycznie piosenek ani o mądre teksty. chodzi o wstrzelenie się w odpowiedni czas. była moda na punk rock, był t-love. i popłynęli na fali.
niektóre ich kawałki lubię ale niedawno wydali jakiś box z odpadami ze studia. tego się nie da słuchać.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Maj 24, 2012 13:36
z forum Polonii:
Cytat:
Na pierwszy ogien Zygmunt "Muniek" Staszczyk. Judasz pierwszej wody, naprawde szmatlawa przechrzta i kibic sukcesu.
zaczynal jako kibic Rakowa jest bowiem rodem z Czestochowy, potem po przeprowadzce do Trojmiasta przezucil sie na Lechie, a po przyjezdzie do Warszawy udaje ze jest tutejszy i ze wlasciwie to zawsze byl w glebi duszy legionista (z czym sie akurat zgadzam - musial byc szmata juz od kolyski). Naprawde zero szacunku dla takich ludzi. A trzyma sie to to z chlopakami z Die Toten Hosen, ktorzy nie zdradzili Fortuny Dusseldorf nawet jak ta spadla do V czy tam IV ligi. Spiewaja tez hymn anty-Bayernowy, a Legia to taki polski Bayernu odpowiednik.
Na skali szmatlawosci Muniek ma 11 na 10.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Czw Maj 24, 2012 13:37, w całości zmieniany 1 raz
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 24, 2012 13:46
Nadrabia jak może swoje braki. Ciekawe ile dostaje za koncert na juwenaliach - to jego żelazny punkt od wieelu lat, i wszędzie gdzie popadnie.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 24, 2012 13:56
Magdalinha napisał/a:
Nadrabia jak może swoje braki. Ciekawe ile dostaje za koncert na juwenaliach - to jego żelazny punkt od wieelu lat, i wszędzie gdzie popadnie.
Juwenalia to dzisiaj jedyna impreza na jaka sie nadaje muzyka t.love, szczerze mowiac, oprocz tego moze zabawy jakies ale tez niezbyt bo ani to tanczyc ani sluchac. Polski paradoks, o ile kult do plyty Spokojnie cos znaczyl a potem sie rozmienil na drobne gajac byleco to t.love w zasadzie od razu gralo byleco i dziwne jest ze wiele lepszych zespolow zaginelo a takie kuriozum przetrwalo.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Maj 24, 2012 14:12, w całości zmieniany 1 raz
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 24, 2012 14:11
Szmatławość jest bezcenna w układownictwie.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Maj 24, 2012 17:32
Hannibal napisał/a:
Ja lubię głównie "Warszawę"
To chyba dlatego, że tak mocno oddaje twój lokalny klimat? Można go prawie dotknąć
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Maj 24, 2012 17:32, w całości zmieniany 1 raz
Cholernie lubie ten kawalek, ma dla mnie taki nieuchwtny letni klimat, dokladnie to letniego popludnia w latach 80, ten klimat byl niepotarzalny. Kto ogladal Tequila Sunrise ten wie, plaza , slonce, wiater, zachod.... Swietne do biegania
http://www.dailymotion.co...of-summer_music
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Hannibal, ogladaj x factor na tvn 2 czerwca o 20-tej. w finałowym odcinku wystąpi jako gosc Katie Melua
I ty cos kiedys mowilas o braku czasu na rozne rzeczy a tracisz na ogladanie takich bzdur?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Maj 26, 2012 15:20
zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
Hannibal, ogladaj x factor na tvn 2 czerwca o 20-tej. w finałowym odcinku wystąpi jako gosc Katie Melua
I ty cos kiedys mowilas o braku czasu na rozne rzeczy a tracisz na ogladanie takich bzdur?
akurat to lubie ogladac... lubie obserowac Czesława Mozila, czesto nierozumianego przez wspóltowarzyszy z jury, Wojewódzkiego i Tatiane Okupnik i publike. Ja nie wiedzic czemu czesto zgadzam sie z Czeskiem, On ma trudności z wysłowieniem się , za szybko mówi i przez to ludzie skupiają się nie na tym co mówi tylko jak mówi co jest dla mnie zenujące. Czesiek jest ciekawą osobowościa tylko troche zagubioną, przeciętna polska mentalnosc nie jest w stanie Go ogarnąc. Czasami w trakcie programu robi sie smutny, ja wczuwam sie w ten jego smutek i rozumiem go podczas gdy inni w tym samym czasie maja z niego ubaw.
O matko
Mozil to juz chyba ostatnie stadium zdebilenia, wiec mnie akurat nie dziwi, ze go nie rozumia, oni jeszcze tak daleko sie nie rozwineli.
Mozil ostatio zbiera "pochlebne" opinie z koncertow, przychodzi naje_any jak stodola, rzuca niewybredne zarty i burackie teksty, obraza publicznosc a potem tlumaczy, ze to dlatego ze on po polsku dobrze nie czai, zenada i wies po calosci. Zaorac takiego "artyste"
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Maj 26, 2012 16:19, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Sob Maj 26, 2012 17:09
zyon napisał/a:
:faint: O matko
Mozil to juz chyba ostatnie stadium zdebilenia, wiec mnie akurat nie dziwi, ze go nie rozumia, oni jeszcze tak daleko sie nie rozwineli.
Mozil ostatio zbiera "pochlebne" opinie z koncertow, przychodzi naje_any jak stodola, rzuca niewybredne zarty i burackie teksty, obraza publicznosc a potem tlumaczy, ze to dlatego ze on po polsku dobrze nie czai, zenada i wies po calosci. Zaorac takiego "artyste"
A moja baba go jeszcze próbuje bronić!
Zaorac i obsiać łubinem
Ukradłbym Cześkowi kilka drobnych cech osobowości i w podstępny sposób wstawił do siebie.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
:faint: O matko
Mozil to juz chyba ostatnie stadium zdebilenia, wiec mnie akurat nie dziwi, ze go nie rozumia, oni jeszcze tak daleko sie nie rozwineli.
Mozil ostatio zbiera "pochlebne" opinie z koncertow, przychodzi naje_any jak stodola, rzuca niewybredne zarty i burackie teksty, obraza publicznosc a potem tlumaczy, ze to dlatego ze on po polsku dobrze nie czai, zenada i wies po calosci. Zaorac takiego "artyste"
A moja baba go jeszcze próbuje bronić!
Zaorac i obsiać łubinem
Po zaoraniu zalewa sie wapnem, zeby nic nie wyroslo
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 15:22
molar napisał/a:
Molka napisał/a:
Czesiek jest nietuzinkowy.
Tego mu odmówić nie można. Ale jak słyszę tę jego "muzykę" to myślę sobie że sam mógłbym taką "tworzyć".
teksty jego utworów między innymi pisali internauci, chociazby "maszynka do świerkania", Czesiek zrobił z tego hit...perwersyjny Czesio przyciaga uwage a to w show biznesie jest podstawa.. dla mnie zabawny, fajny facet..niech mu sie szczesci..
No i tak jakby go za dużo.
Czy tylko ja mam opcję, że boję się otworzyć lodówkę by tam Czesia nie było?
Tego nie wiem, chyba nie zauważyłem tej przypadłości. Ale może przez to, że nie posiadam telewizora, a w radiu słucham audycji wybiórczo, z odwagą zaglądam do swojej lodówki jak również żadnego highmeat'a się nie boję.
_________________ Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 19:17
molar napisał/a:
że nie posiadam telewizora
Jestem pelna uznania dla ludzi którzy nie mają telewizora. Marzy mi się coś takiego pamietam taki okres , chyba rok czasu gdzie nie miałam telewizora, z perspektywy czasu oceniam ten okres bardzo dobrze, czesciej siegałam po książke. Telewizor to jednak złodziej czasu. Poza tym, panował błogi spokój, aczkolwiek czasem teskniło mi sie za nim. Teraz czuje jego przesyt pomimo ze nie ogladam go az tak nagminnie.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 21:33
Molka napisał/a:
molar napisał/a:
że nie posiadam telewizora
Jestem pelna uznania dla ludzi którzy nie mają telewizora. Marzy mi się coś takiego pamietam taki okres , chyba rok czasu gdzie nie miałam telewizora, z perspektywy czasu oceniam ten okres bardzo dobrze, czesciej siegałam po książke. Telewizor to jednak złodziej czasu. Poza tym, panował błogi spokój, aczkolwiek czasem teskniło mi sie za nim. Teraz czuje jego przesyt pomimo ze nie ogladam go az tak nagminnie.
Wyłącz z kontaktu.
Przykryj mata slomiana i poprzypinaj pocztowki
Jestem pelna uznania dla ludzi którzy nie mają telewizora. Marzy mi się coś takiego
Wyrzuć przez okno, sprzedaj, oddaj na złom, podaruj znajomym albo po prostu ... wyłącz. Ot cała filozofia . Jedyny problem - cytując klasyka - jest taki, że nie wiadomo jak ustawić meble względem centralnego punktu pokoju, kiedy punktu brak.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 22:06
Molka napisał/a:
molar napisał/a:
że nie posiadam telewizora
Jestem pelna uznania dla ludzi którzy nie mają telewizora. Marzy mi się coś takiego
Jakby co oferuję swoje usługi. Przysyłasz telewizor do mnie, ja go utylizuję, protokół zniszczenia w postaci fotek odsyłam na maila tego samego dnia gdy dostanę paczkę.
Cena w promocji to koszt rocznych wydatków na kablówkę jakie w tym momencie ponosisz.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 22:19
Problem w tym ze ja nie posiadam telewizora jako takiego, wiec nie moge go wyrzucic przez okno ani odesłac.. telewizor mam w kompie... musiałabym wyrzucic kompa a wowczas musiałabym pozegnac się z Wami...
Ja oglądam telewizor tylko gościnnie,
jak mam coś do powiedzenia to wyłączam dźwięk,
jak spotyka się to z dezaprobatą to wychodzę.
przychodzisz do ludzi żeby pooglądać tv, po czym wyciszasz, pstrykasz jak chcesz, pouczasz ich i wychodzisz?
w razie czego zawsze masz jeszcze znajomych na forum
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie wiem czy stara gwardie jeszcze muzyka potrafi uszczesliwiac ale mnie 2 dni temu uszczesliwil fakt, ze po prawie 30 latach nieobecnosci zszedl sie sklad, ktory mnie nieodmiennie elektryzowal i ciagle elektryzuje i nagral plyte taka, ze po prostu czuje sie jakby czas sie cofnal o 30 lat...
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Maj 29, 2012 09:42
zbiggy napisał/a:
przychodzisz do ludzi żeby pooglądać tv, po czym wyciszasz, pstrykasz jak chcesz, pouczasz ich i wychodzisz?
Tak to wygląda z punktu widzenia rynku reklamowego.
Wyłączenie dźwięku w trakcie reklamy to dobry test,
jeśli ktoś ma odruchy obronne przed takim działaniem,
to kaplica,
no nie pstrykam jak chcę, tylko pytam, badam grunt,
nie pouczam, jeśli widzę, że telewizor wygrywa,
to przemieszczam się dyskretnie po angielsku
tam gdzie ludzie rozmawiają ze sobą.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Maj 29, 2012 18:34
Adam319 napisał/a:
Ja oglądam telewizor tylko gościnnie,
jak mam coś do powiedzenia to wyłączam dźwięk,
jak spotyka się to z dezaprobatą to wychodzę.
troche zbyt autorytarne..
co prawda zdarzyło mi sie raz cos takiego, była impreza, leciało cos w tv co chciałam koniecznie ogladnac, poprosiłam by podgłosnili, powiedzieli ze nie, wiec wziełam sie i obraziłam... potem głupio sie z tym czułam , jak rozkapryszona dziewczynka, ale tak mi na tym zalezało ze poprostu musiałam zareagowac fochem..
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Maj 29, 2012 23:20
Wklejam moją opinię o śpiewającym Czesławie.
Słucham muzyki jak sądzę ze względu na dwie motywacje. Czasem są one rozdzielne czasem liczą się oba komponenty a moja sympatia bywa, że jest ich wypadkową.
Pierwszą motywacją jest spontaniczność kompozycji, melodyjność, pomysłowość, maestria, partie instrumentalne, warsztat muzyków, swoboda w posługiwaniu się instrumentem, przy czym wokal w tym wypadku traktuję jako kolejny instrument właśnie. Ważna jest dla mnie barwa głosu, skala, dykcja, ekspresyjnoś. Niektóre z tych kryteriów są dość subiektywne. I w tym wypadku Mozil nie trafia w moje gusta. Owszem, cenię jego grę na akordeonie, być może spodobała by mi się jego płyta instrumentalna, albo jakiś projekt gdzie ktoś inny byłby na wokalu. Ale on we własnej osobie do mnie po prostu nie trafia. Ani nie ma głosu, ani nie ma skali, coś co dla innych jest atutem czyli jego maniera śpiewania i specyficzny akcent mnie osobiście wnerwia. I tyle. Tekstów tak na dobrą sprawę nie znam, bo nie dotrwałem do momentu gdy mógłbym poczynić nad nimi jakąś refleksję czy analizę.
Drugą motywacją do słuchania różnego rodzaju muzyki są emocje. Emocje zarówno te, które indukują we mnie muzycy (w tym wokal), i/lub te, które zakotwiczyły z daną muzyką, innymi słowy sentyment. Są płyty po które sięgam, bo przypominają mi jakiś okres z mojego życia, kojarzą się z jakimś wydarzeniem czy z ludźmi. W przypadku Mozila ten rodzaj motywacji również odpada. Ani nie wywołuje we mnie jakichś intrygujących, na swój sposób wyjątkowych stanów emocjonalnych, ani z niczym szczególnym mi się nie kojarzy.
Jeżeli zaś chodzi o Cześka jako osobowość medialną, to z całą pewnością jest to facet inteligentny, sądzę, że jest dość naturalny, ma dystans do siebie i poczucie humoru. Tych przymiotów mu nie odbieram.
Uważam, że zarówno jest miejsce dla takich ludzi na polskiej scenie muzycznej, jak również dobrze, że on akurat w naszym szarym kraju zaistniał, bo dodaje kolorytu nudnej i dość monotonnej zazwyczaj rzeczywistości medialnej. Jest to coś nowego, innego, oryginalnego, być może utoruje drogę innym twórcom „alternatywnym”, którzy akurat wstrzelą się w moje gusta.
Jeżeli zaś chodzi o jego wypowiedzi, no cóż.. kilka wywiadów widziałem, fajnie się go ogląda i słucha. Zraził mnie cholera tekstami typu, że on nie wie ile dziewczyn do tej pory zaliczył, ale z pewnością jest to liczba trzycyfrowa. Albo wyznania rodzaju: „myślałem, że polki nie potrafią dobrze zrobić laski, ale ostatecznie okazało się, że jednak potrafią”. I aplauz, publiczność szaleje, bo Czesio znowu powiedział zanim pomyślał, a Wojewódzki Kuba zaciera ręce, bo mu skoczy oglądalność.
No urzekła mnie twoja historia Czesławie, ale co mnie to w zasadzie obchodzi? Dla mnie jest to żenujące. Oczywiście można przymknąć na to oko na zasadzie, że facetowi się wymknęło. Zdarza się, nie ma ludzi nieomylnych.
Pomijając to i tak średnio mi się chce go słuchać. Bo co w zasadzie mogę od niego nowego usłyszeć po przerobieniu kilku wywiadów? Nie sądzę by było w jego osobie coś co by mnie specjalnie ciekawiło, raczej nie usłyszę z jego ust nic co by mnie zaintrygowało, wprowadziło w stan refleksji, raczej niczym się też nie zainspiruję. Nie wydaje mi się bym chciał od niego coś zmodelować. Humor sytuacyjny czy dobry dowcip nie jest wystarczającym wabikiem dla mnie bym w tym momencie chciał posłuchać wywiadów z Cześkiem.
Może jak coś się zmieni – nowy repertuar, albo jeśli w jego zyciu wydarzy się coś atrakcyjnego, albo może jak od niego odpocznę będę chciał sobie faceta odświeżyć? Na pewno mam przesyt tej postaci i to na pewno wpływa na moją ocenę. I tyle co mam do powiedzenia o tym gościu.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Heniu seet like cinnamon, świetną stronke do muzy zapodałeś, swietna jakosc odbioru...
ten utwór jest przepiekny, ciekawa jestem czy Hannibal zna ten kawałek..
Jeszcze a propos Dawida Podsiadło, marzenia się spełniają, jako nastolatek fascynował się Katie Melua, każdy z nas miał swoich idoli których wręcz kochał w marzeniach sennych, ale nie każdemu z nas dane było stanąc "oko w oko" ze swoim idolem Szczęsciarz z tego Dawida.. na samym końcu tego utworu, warga mu fajnie drgała z emocji, nie wiem jak to nazwac, przecież to musiało byc dla niego mega przeżycie... od początku mu kibicowałam, mądry, utalentowany i skromny chłopak, należało mu sie..
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Cze 03, 2012 17:40, w całości zmieniany 2 razy
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
http://www.youtube.com/watch?v=C2NU98NZF8o
Dla wszystkich Rodziców dumnych z osiągnięć własnych DZIECI
I od siebie życzę wszystkim UTALENTOWANYM DZIECIOM dalszych sukcesów, bo w ich rękach jest przyszłość
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Sob Cze 30, 2012 00:08
Edyta Słonecka napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?v=C2NU98NZF8o
Dla wszystkich Rodziców dumnych z osiągnięć własnych DZIECI
I od siebie życzę wszystkim UTALENTOWANYM DZIECIOM dalszych sukcesów, bo w ich rękach jest przyszłość
Miałam tyle kotów i psów od dzieciństwa, ale nigdy tak długo nie miałam żadnego dzikiego ptaka w domu, który lądowałby mi na głowie, na ręce, który przychodziłby rano na łóżko i rozdziawła dziobek.
Sroczka kochana.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Czw Lip 12, 2012 17:05, w całości zmieniany 1 raz
Ten wiatr co smaga
Ten wiatr umacnia
Ten wiatr co smaga
Nas umacnia
Nie bój się wichury
Nasza siła idzie z Góry
Z Góry
Walczyć nie przestawaj
Całe serce z siebie dawaj
Wiary w nas potrzeba nam
By przegonić czarne sny
Moja miłość pełna łez
Twoja miłość spija łzę
Czy wiarę dasz,
Że nie ma siły, która zniszczy nas,
Nie ma siły która zniszczy nas?
Ten wiatr co smaga
Ten wiatr umacnia
Ten wiatr co smaga
Nas umacnia
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.