moloko
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 4 Skąd: Ostróda
Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 19:37
Witam, jestem nowy na forum, ale czytałem tematy z poprzedniego i wile ciekawego mogłem sie dowiedzieć.
Masło jak najbardziej, tylko musi to być tłuszcz mleczny. Dobry produkt, żeby sobie zwiększyć w łatwy sposób tłuszcze. Np. w jajach, czy dodawane do bigosu.
Generalnie prawdziwe masło jest delikatnym tłuszczem odpowiednim dla chorych osób, bardziej delikatnym i wartościowym na zimno niż smalec.
Zawiera śladowe ilości białka krowiego, co dla większości nie ma znaczenia. Bardzo nieliczne osoby są jednak wrażliwe na te małe ilości białka i chociaż to nieprawdopodobne, spotkałem osoby, które musiały wykluczyć masło ze swego jadłospisu.
Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 10:06
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Generalnie prawdziwe masło jest delikatnym tłuszczem odpowiednim dla chorych osób, bardziej delikatnym i wartościowym na zimno niż smalec.
Zawiera śladowe ilości białka krowiego, co dla większości nie ma znaczenia. Bardzo nieliczne osoby są jednak wrażliwe na te małe ilości białka i chociaż to nieprawdopodobne, spotkałem osoby, które musiały wykluczyć masło ze swego jadłospisu.
Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
Panie Witoldzie można też masło sklarowac , a odebrane przy topieniu szumowiny to też jest białko.Smak do smażenia jest dużo lepszy,a przedewszystkim się nie przypala,a reszta to już chyba sam tłuszcz ?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 15:37
Matti napisał/a:
(...) A apropo ktoś wie gdzie można w okolicach Warszawy dostać takie masło?
raczej tylko w sklepach ze zdrową żywnością
bodajże w "Sowie" na Mariensztacie takie cudo widziałem
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 16:04
zenon napisał/a:
Tyle, ze sklarowane maslo... to juz nie jest tluszcz surowy.
A najlepiej tluszczu jesc jak najwiecej na surowo.
Zenon to jak mam rozumiec jeżeli będę chciał usmażyc jajka to jeżeli będę smażył na maśle prosto z maselniczki to będzie to zdrowsze aniżeli
z tego roztopionego masła zbiorę białko a jaja wbiję na te sklarowane masło to wedłóg Ciebie to nie będzie już tłuszcz.A spróbuj na takim sklarowanym maśle usmażyc sobie karkówkę zrobioną ala kotlet schabowy,a przekonasz się że smak tego to niebo w gębie,a i nie przepali sie Tobie przy smażeniu.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 18:32
sklarowane masło pozbawione jest smaku i zapachu, toteż jest gorsze
na niesklarowanym maśle też można smażyć i nic nie przypalić - ja tak z powodzeniem czynię
ale ostatnimi czasy bardzo rzadko smażę; wolę pieczenie
Napewno pieczone jest zdrowsze i lżej strawne niż smażone.
Masło można sobie samemu zrobić bez pralki, jak ktoś ma czas i mocne nerwy, żeby telewizornię oglądać, a apopleksji nie dostać.
Trzeba wlać śmietanę do dużego słoika do połowy wysokości, zakręcić pokrywkę, zasiąść wygodnie i zamiast trzy P (papucie, pilot, piwo) bełtać słoikiem z boku na bok. Trochę to trwa, ale w czasach niedoborów wszystkiego tak sobie niektórzy radzili. Co prawda mieli łatwiej, bo były tylko dwa programy TV, a czasem nawet żadnego, więc ich nie kusiło, żeby przerywać bełtanie słoikiem dla przełączania pilota . Zresztą pilotów TV wtenczas też nie było.
Pozdrawiam
JW
ala
Dołączył: 31 Mar 2006 Posty: 133 Skąd: gliwice
Wysłany: Pią Lis 02, 2007 17:34
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Napewno pieczone jest zdrowsze i lżej strawne niż smażone.
Masło można sobie samemu zrobić bez pralki, jak ktoś ma czas i mocne nerwy, żeby telewizornię oglądać, a apopleksji nie dostać.
Trzeba wlać śmietanę do dużego słoika do połowy wysokości, zakręcić pokrywkę, zasiąść wygodnie i zamiast trzy P (papucie, pilot, piwo) bełtać słoikiem z boku na bok. Trochę to trwa, ale w czasach niedoborów wszystkiego tak sobie niektórzy radzili. Co prawda mieli łatwiej, bo były tylko dwa programy TV, a czasem nawet żadnego, więc ich nie kusiło, żeby przerywać bełtanie słoikiem dla przełączania pilota . Zresztą pilotów TV wtenczas też nie było.
Pozdrawiam
JW
Z jakiej śmietany? Robilam z butelkowej kilka razy i tylko raz było dobre. a reszta gorzkie do wyrzucenia.
No właśnie, wtenczas nie było większości rzeczy cywilizowanego świata, oprócz octu na półkach (przełom lat 70/80) , ale jak już udało się coś zdobyć, np. śmietanę, to w zasadzie była normalna, nie konserwowana nadmiernie. Czyli, albo od razu była do wyrzucenia jako przestarzała, albo nadawała się do normalnego spożycia. W tym drugim wypadku można było zrobić z niej masło.
Obecnie taką śmietanę można jeszcze czasem kupić na bazarze. Taką, tzn. nie konserwowaną. Patrz jak wyżej, może będzie dobra, może nie.
Natomiast mleko na bazarze bywa całkiem niezłe. Pod warunkiem, że jeszcze pamiętamy smak prawdziwego mleka i nie wcisną nam rozwodnionego kitu, tłumacząc naiwniakowi, że to taka pora roku.
Korzystajmy z tego, bo pewnie wkrótce zrobią jak w Kanadzie, za sprzedaż mleka prywatnej osobie, rolnik powędruje za kratki.
Pamiętam czasy, jak w I Programie Polskiego Radia (Trójki jeszcze wtenczas nie było) w ramach pogadanek, tłumaczono gospodyniom domowym, w jaki sposób odróżnić prawdziwą śmietanę od erzatzu zagęszczanego mąką. (sic!)
W zasadzie chodziło o to samo co dzisiaj. Żeby utrupić obywatelską samodzielność.
Wtenczas (lata 60-te) po domach chodziły kobiety sprzedające produkty ze swojego gospodarstwa, nabiał, czasem mięso. Z troską przestrzegano panie domu, żeby sprawdzały, czy śmietana nie jest rozwodniona i sztucznie zagęszczana. Polecano prostą reakcję chemiczną, kroplę jodyny do odrobiny śmietany. Gdy śmietana była oszukana, skrobia z mąki barwiła brązowawą jodynę na niebiesko.
To były piękne romantyczne czasy pre-technologiczne. Nawet państwo wtenczas tak się zapomniało, że stało na straży jakości wyrobów spożywczych. Przynajmniej w deklaracjach, w praktyce różnie to było.
Dziś mamy kilka tysięcy dodatków do żywności, a zagęszczanie rozwodnionego do 9 procentowego ersatzu śmietany, jest normą technologiczną.
Co to ma do obywatelskiej aktywności? I dawniej i dziś władza chce mieć monopol na wszystko, co da się opodatkować. Dziś atakowane są homeopatia, niekonwencjonalne metody leczenia, aktywność internetowa itd.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 23:42
yapann napisał/a:
Hannibal napisał/a:
bardzo łatwo rozróżnić prawdziwe niepasteryzowane masło od maseł pasteryzowanych, a co dopiero od jakichś mixów
jak = w jaki sposób
dzięki
konsystencja, smak i zapach są wyraźnie inne w maśle niepasteryzowanym niż w pasteryzowanym, szczególnie takim zwykłym, bo np. ekologiczne masło Klimeko też jest fajne mimo swej pasteryzacji, ale jednak takie niepasteryzowane lepsze, no i oczywiście o niebo zdrowsze
I pytanie poza konkursem:
czy masło ..pływa w wodzie?
A to chyba proste jest. Wystarczy porównać gęstość obu.
Drzony
Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 74 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 19:58
Ja jestem miłośnikiem masła (codziennie zjadam od 100 do 200 gram) i mam w tej sprawie spore doświadczenie. Prawdziwe masło musi być twarde gdy leży w sklepie w chłodzonym miejscu. Jeśli jest miękkie to na pewno oszukane i nawet nie ma się co zastanawiać. Druga sprawa to nie może śmierdzieć margaryną lub czymś jeszcze gorszym. Powinno przypominać zapach mleka. Trzecia zasada to nie patrzyć które tańsze bo właśnie te tańszą są oszukane. Radzę wybierać te masła na których jest napisane "produkt naturalny". Dobre są masła np. "Łaciate" lub "Dobre".
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 20:42
Drzony napisał/a:
Dobre są masła np. "Łaciate" lub "Dobre".
no co Ty, to badziewie
spróbuj prawdziwego masła niepasteryzowanego a już nie wrócisz do tych przemysłowych - różnica w smaku i zapachu powalająca!
ostatnio jak byłem u gości to spróbowałem takiego zwykłego, ale takiej "lepszej przemysłówki", która mi kiedyś smakowała - ledwo to przełknąłem
Dla mnie najlepszym masłem jest KERRYGOLD - tradycyjne masło irlandzkie - ok 4,50zł za kostkę .Polecam.
_________________ Pozdrawiam , Masza.
Drzony
Dołączył: 13 Gru 2006 Posty: 74 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 06:32
Hannibal napisał/a:
Drzony napisał/a:
Dobre są masła np. "Łaciate" lub "Dobre".
no co Ty, to badziewie
spróbuj prawdziwego masła niepasteryzowanego a już nie wrócisz do tych przemysłowych - różnica w smaku i zapachu powalająca!
ostatnio jak byłem u gości to spróbowałem takiego zwykłego, ale takiej "lepszej przemysłówki", która mi kiedyś smakowała - ledwo to przełknąłem
A gdzie można zdobyć takie masło? W każdym spożywczaku znajdę? Mówiąc o "Łaciatym" też miałem na myśli ze różnica w smaku i zapachu powalająca, ale chciałbym spróbować tego niepasteryzowanego.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 09:12
Drzony napisał/a:
Mówiąc o "Łaciatym" też miałem na myśli ze różnica w smaku i zapachu powalająca
jadłem parę razy to Łaciate i stwierdzam, że to nic nadzwyczajnego; nie wyróżnia się wśród przemysłówek
Drzony napisał/a:
A gdzie można zdobyć takie masło? W każdym spożywczaku znajdę? Mówiąc o "Łaciatym" też miałem na myśli ze różnica w smaku i zapachu powalająca, ale chciałbym spróbować tego niepasteryzowanego.
W każdym spożywczaku to znalazłeś takie masło 100 lat temu.
Ja kupuję od Państwa Żeliszczaków z Suwalszczyzny; oprócz tego jeszcze niepasteryzowane sery podpuszczkowe; i wszystko w naprawdę przyzwoitej cenie
http://www.allegro.pl/ite...e_gratisy_.html
maslo migdałowe? nie kojarzę... a ono nie ma słodkiego posmaku? jajecznicy sobie na takim nie wyobrażam.. ani nawet kanapi z żółtym serem i keczupem.. fajne jest za to ziołowe kerrygold, niekoniecznie sklarowane
_________________ "always look on the bright side of life"
Nie chce robic reklamy zadnemu produktowi ale mam pytanie w sprawie masła kerrygold. Czy to faktycznie jest tak zwane dobre masło?? Nie powiem smak mi bardzo odpowiada ale nie wiem na ile to wszystko reklama a ile w tym maśle masła !?
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Nie Maj 17, 2009 16:54
WITAM !!!
Komercyjne masło nie ma nic wspólnego z tzw.: masłem bezpośrednio od rolnika - TAKA SAMA JEST TYLKO NAZWA.
MASŁO to nazwa HANDLOWA.
W TOKU PRODUKCJI dodawane są rożne substancje i odczynniki.
Solenie masła , płukanie masła , przechodzi różne etapy zakwaszania i aromatyzowania ( tzw.:plazmy masła )- dodawane są zakwasy i aromaty.
Dodatkowo kwasowość tłuszczu masła nie powinna być wyższa niż 5 stopni kwasowości ogólnej i również to niema nic wspólnego z PRAWDZIWYM MASŁEM.
Producenci nie są żadnymi przepisami zobowiązani do wymieniania w.w. substancji na opakowaniu.
Dodatkowo dodawana do masła wit. A w postaci beta-karotenu to 100% syntetyk.
TRZEBA PAMIĘTAĆ ,że TOK PRODUKCJI MASŁA ROZPOCZYNA SIĘ JUŻ OD PRZEROBU tzw.: śmietany przerobowej, pasteryzowanej a DALSZY PROCES PRZETWÓRCZY odbywa się w wysokich temperaturach NISZCZĄCYCH większość zdrowych związków występujących w PRAWDZIWYM MAŚLE choćby -CLA , ( zresztą jego już nie ma w pasteryzowanej śmietanie jako produkcie bazowym do wyrobu "masła") czyli ogólnie WYSOKA TEMPERATURA denaturuje NATURALNE pożywki .
PO PROSTU JEST to komercyjny CHŁAM TYLKO I WYŁĄCZNIE PRODUKOWANY DLA ZYSKU co również dotyczy margaryny i masła roślinnego gdzie dodatkowo dodaje się metaloenzym.
W technologii produkcji margaryn , masła roślinnego wykorzystuje się najczęściej NIKIEL jako metaloenzym , w postaci metalicznej (koloidalnej) lub jako mrówczan niklu podczas utwardzania olejów i niestety jest obecny jako zanieczyszczenie w tego typu produktach przetworzonych. Niestety ale tego producenci nie wymieniają w składzie - BO NIE MUSZĄ.
W Polce dopuszcza się jako max zanieczyszczenie techniczne w tłuszczach utwardzonych do 0,2 mg/kg - ale jak znając życie , kontrole wykazują o wiele więcej niż i tak wyśrubowana norma.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 18, 2009 10:04
kupuję tylko prawdziwe surowe wiejskie (sprowadzam od takich jednych gospodarzy z Suwalszcyzny)
ale ostatnimi miesiącami masło jem rzadko, nawet bardzo
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
A tak poważnie chodzi mi o to, że: nie mam dostępu do "wsiowych" produktów, surowego mleka, tylko do wynalazków marketowych. Jako, że każda sklepowa śmietana jest udziwniona na wszelkie sposoby, byłam ciekawa, czy się jeszcze da z niej ubić masło. No i się dowiedziałam osobiście, że się da!
Użyłam śmietany kwaśnej 30%, butelki po wodzie mineralnej i 7 minut własnego czasu. Efektem jest porcja pysznego masła i trochę maślanki. Teraz pytanie. Czy warto pić tę maślankę mając na względzie, co tam mogło w śmietanie być? Bo sam tłuszcz wydaje się być już tylko samym tłuszczem, z którego wytrąciły się (???) wszelkie dodatki. Czy może się mylę?
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 21:56
Ja bym nie pil, bo wtedy wyjdzie na to, ze wysilek byl zbedny.
Bo jak zjesz maslo i popijesz maslanka to rownie dobrze moglabys wypic smietane bez kombinowania.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Iga [Usunięty]
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 22:16 Re: Masło
VA napisał/a:
Użyłam śmietany kwaśnej 30%, butelki po wodzie mineralnej i 7 minut własnego czasu.
Spróbuję sobie zrobić takie masełko-tak z ciekawości,połącze przy tym przyjemne z pożytecznym
Ile tej śmietany wlewałaś do butelki?
Wlałam 2 kubki te większe śmietany (chyba mają po 300g?) do butelki 1,5l. Machania jest troszkę, aż przychodzi moment, gdy śmietana jest naprawdę "ubita" i już się wydaje, że nic z tego nie będzie. Ale twardym trzeba być i walczyć dalej . Potem zaczyna się oddzielać maślanka, z grudek masła robi się duży glut i jeszcze minuta i już można odkręcić nakrętkę w celu odlania maślanki. Żeby dostać się do masełka, trzeba przeciąć butelkę.
Dzięki za posty wyżej - czyli jednak dobrze sobie wydedukowałam, że ten cały shit wypłukuje się do maślanki? Bo w tłuszczu jako takim chyba nic przetrwać nie powinno?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 09:01
VA napisał/a:
Dzięki za posty wyżej - czyli jednak dobrze sobie wydedukowałam, że ten cały shit wypłukuje się do maślanki? Bo w tłuszczu jako takim chyba nic przetrwać nie powinno?
ale o jakim shicie mówisz?
no bo jeśli chodzi o toksyny to one akurat bardzo lubią "siedzieć" sobie w tłuszczach
jeśli śmietana była pasteryzowana to na bank masz tam kupę toksyn typu AGE
w maśle zostaje masz ich nadal sporo
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Czw Paź 01, 2009 13:07
Kwasna smietana raczej nie zawiera dodatkow, do slodkiej zas wala co sie da aby bylo wiecej i gesciej. Przynajmiej u nas w Au. Mleko od mojej krowy nie chce zsiadac sie. Kupuje wiec kwasna smietane, dolewam do mleka i mam kwasne. Nastepnie odlewam troche do malego sloika i trzymam w lodowce a kiedy chce zrobic nastepne kwasne to korzystam z mleka z tego sloika. Ostatnim razem po powrocie z dlugiego holidayu to udalo mi sie zakwasic mleko dopiero po trzeciej probie. Nie kazdej firmy kwasna smietana zawiera wciaz zywe kultury. Maselko tez robie tym sposobem, czyli plastykowa butelka po wodzie mineralnej, kilka minut telepania, nastepnie kilkakrotne plukanie w lodowatej wodzie.
Smacznego
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 02:56
Hannibal napisał/a:
no bo jeśli chodzi o toksyny to one akurat bardzo lubią "siedzieć" sobie w tłuszczach
jeśli śmietana była pasteryzowana to na bank masz tam kupę toksyn typu AGE
w maśle zostaje masz ich nadal sporo
Hani ma racje.
Kiedys gdzies czytalem jak u "Hamerykanow" odkladaja sie trucizny.
Do badania pobierany byl tluszcz. Tendencja jest mocno zwyzkowa w koncentracji i ilosci trucizn w tluszczu. Danych niestety nie pamietam.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Mam pytanie w związku z tym prawdziwym niepasteryzowanym masłem. Jeśli uda mi się (w Polsce, bo u mnie nawet na to nie liczę) dostać takowe od gospodarza na wsi, to czy kupując większą ilość mogę je zamrozić?
Częste kupowanie w moim przypadku odpada, jeśli jadę do Polski to raz na kilka miesięcy, więc musiałabym zrobić zapas. Czy mrożenie masła w jakikolwiek sposób wpłynie negatywnie na jego wartość? Czy proces ten w jakiś sposób może je popsuć?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 13:47
dagnes -
oczywiście, że można zamrozić
tłuszcze, z tego co wiem, najmniej tracą na mrożeniu
ale niepasteryzowane masło umieszczone w jakimś szklanym słoiku w lodówce spokojnie przetrzyma ponad 2 tygodnie bez zmiany zapachu
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Dzięki, Hannibal
W takim razie będę mrozić. 2 tygodnie to stanowczo za mało, u mnie masło musi wytrzymać 2-3 miesiące albo i dłużej, jeśli kupię większy zapas. "Wyprawa" do Polski po zaopatrzenie to nie taka prosta sprawa... .
Chętnie skorzystam z Twoich namiarów
Napisz mi proszę, na pw co i jak, a ja się będę zastanawiać jak to wszystko poorganizować. Dziękuję z góry. Oj, daaaawno już nie jadłam takiego masełka.... Mniam.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 22:34
Kolego Krzysztofie2 to co piszesz jest prawdziwe ale to już tak jak by historia technologii obecnie są metody znacznie bardziej :
- wydajniejsze,
- ekonomiczniejsze,
Tyle mogę powiedzieć więcej nie mogę, mogę tylko dodać że gdyby produkowano obecnie masła i margaryny według szlaku technologicznego podanego przez Ciebie były by one znacznie znacznie zdrowsze niż to co jemy.
_________________ gg 14 987 97
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 11:08
WITAJ Cordoba_2004
Tak jak mówisz - co jakiś czas dowiadujemy się o nowościach z branży spożywczej zwłaszcza gdy chodzi o nowinki w przetwórstwie - to bardzo prężnie rozwijająca się dziadzina.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 27, 2010 19:39
fink napisał/a:
Dane są dwie kostki masła po 200 g: takie za 3,50 zł i 4,50 zł. Oba noszą nazwy masła, bo są nimi w istocie, po 82 % tłuszczu. Masło za 4,50 zł ma lepszy zapach, bardziej naturalny, jest odrobinę smaczniejsze. Pytanie: czym mogą się różnić takie masła, oprócz walorów smakowych i zapachowych, które wymieniłem ?
Edycja:
Dodam, że oba, także, są równie twarde zarówno przy przechowywaniu w temperaturze pokojowej, jak i w lodówce.
Dla mnie jest za malo danych, aby rozwiazac te zagadke, Herr Butter Meister.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Odp: Ceną ,wiekiem ,i firmą .
najgorsze -takie o łojowatym smaku z kobiałką na opakowaniu.
najczęściej kupuje- osełkowe górskie.
Chociaż " Polskie"tez nie jest złe i tańsze.
_________________ pozdrawiam
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 12:33
jak wygląda smażenie czegoś na maśle? Lubie smak jajek sadzonych na maśle ale matka ciągle mi gada że to jest szkodliwe. Doprecyzuje że w wypadku jeśli chce zróbić jajka sadzone a nie jeść je surowe. Zauważyłem że mam zimne ręce jeśli nie zjem przynajmniej 1 ciepłego posiłku dziennie, letnie nie działają
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
czym niższa temperatura smażenia tym lepiej, spróbuj smażyć dłużej ale na bardzo, bardzo małym ogniu, wtedy i masło i jajka zbytnio nie ucierpią
wbijaj jajka tak, żeby nie rozlało się żółtko, wtedy białko się zetnie , a żółtko zostanie w przeważającej części płynne
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 19:29
żółtka mi się nie ścinają a białka jest bardzo mało, sporadycznie rozwali się żółtko i wtedy się ścina, krzysztof wiesz może czy metoda Maad'a niweluje powstawanie akroleiny? Bo jest napisane że podczas smażenia ale można smażyć na pełnym ogniu i można smażyć na malutkim
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 21:33
iliq napisał/a:
Zauważyłem że mam zimne ręce jeśli nie zjem przynajmniej 1 ciepłego posiłku dziennie, letnie nie działają
ja też mam zimne ręce nierzadko, ale to nijak ma się do surowego, bo na obrobionym chyba było jeszcze "gorzej", bo musiałem zimą co jakiś czas zanurzać ręce w gorącej wodzie z kranu
taka moja uroda - w okresie zimowym mam też dość suche ręce
Glenn Gould, dla przykładu, musiał zanurzać swoje permanentnie zimne dłonie w prawie wrzącej wodzie zanim zaczął grać mistrzowsko "Wariacje Goldbergowskie"
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Kwi 25, 2010 21:35, w całości zmieniany 1 raz
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 07:38
suchą skórę to ja mam i teraz, dr Ewa z tego co pamiętam twierdziła że to przez zbyt dużą podaż białka
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 07:58
iliq napisał/a:
suchą skórę to ja mam i teraz, dr Ewa z tego co pamiętam twierdziła że to przez zbyt dużą podaż białka
pewnie w niektórych przypadkach tak jest
ale w innych już niekoniecznie
po prostu nadwrażliwość rąk na zimno będzie się objawiać u części osób suchymi rękami, bez względu na sposób odżywiania
teraz moje ręce są już w jak najlepszej kondycji, bo jest cieplej, jest więcej słońca
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 10:29
iliq napisał/a:
suchą skórę to ja mam i teraz, dr Ewa z tego co pamiętam twierdziła że to przez zbyt dużą podaż białka
Sprobuj smarowac olejem kokosowym.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Tak mnie zastanawia jak to jest z "hajowanym" masłem. Na mój chłopo-robotniczy rozum to jest masło zjełczałe = niezdrowe. Prosiłbym kogoś o napisanie paru słów na ten temat.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 05:53
Zielony Karzeł napisał/a:
Tak mnie zastanawia jak to jest z "hajowanym" masłem. Na mój chłopo-robotniczy rozum to jest masło zjełczałe = niezdrowe. Prosiłbym kogoś o napisanie paru słów na ten temat.
Zjełczałe jest oczywiście nie teges.
Ale ja jadłem nawet 1,5 miesięczne surowe masło i objawów jełczenia nie widziałem.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 21:18
Hannibal napisał/a:
1,5 miesięczne surowe masło i objawów jełczenia nie widziałem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 21:37
EAnna napisał/a:
Chyba nie wierzysz w to, co piszesz
oczywiście, że wierzę i wiem, to co piszę, moja droga
zjełczałe masło rozpoznaje się po zapachu rychło, gdyż jest on WYRAŹNY
a moje 1,5-miesięczne w słoiku szklanym nic takim nie dawało - miało nadal fajny zapach łąkowego masła
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Cze 11, 2010 21:38, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 11:32
Hannibal napisał/a:
moje 1,5-miesięczne w słoiku szklanym nic takim nie dawało
Nie mam powodu, żeby w To nie wierzyć. Natomiast zupełnie naturalne, tradycyjnie zrobione masło - nawet przechowywane w komorze zerowej - zmienia się po tak długim okresie czasu.
Hanni, doceniam Twoją głęboką wiarę w to, co piszesz. Zrób jednak próbę: zakup 20l mleka od rolnika prosto po udoju, odczekaj aż zbierze się na nim śmietana i zkwaśnieje, następnie zrób sam masło i włóż do lodówki w takich warunkach, w jakich przechowujesz swoje "supertrwałe, łąkowe" masełko. Oceń sam.
Jak zrobić masło znajdziesz tutaj: http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1574 .
Niestety, artykuł jest bardzo rozbudowany ale nie wątpię, że wyłapiesz jedynie praktycze wskazówki i podjęcie takiej próby nie sprawi Ci trudności.
Z 20l mleka naturalnie odstanego zrobisz ok. 40-45dkg masła. Jeżeli mleko dojone jest ręcznie pełne jest wypasionych bakterii, nie musisz więc niczym go zakwaszać.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 21:45
A po co mam się bawić w kupowanie takich ilości mleka od rolnika, odstawianie go na śmietanę i potem robienie z niej masła, jeśli mam surowe masło prosto od rolnika i to z jednego z najczystszych rejonów Polski?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 22:40
Hannibal napisał/a:
A po co mam się bawić w.... robienie z niej masła
Aby osobiście przekonać się o okresie trwałości masła całkowicie naturalnego.
Hannibal napisał/a:
jeśli mam surowe masło prosto od rolnika
I w dodatku z tak długim okresem przydatności...
I bez konserwantów...
Oj, nie doceniasz jak widzę wiedzy i umiejętnosci naszych rolników-mleczarzy.
Oni studiują nie tylko Obrusiewicza i Licznerskiego ale i "chemię stosowaną".
Hanni, zejdź na ziemię proszę.
Chociaż, z drugiej strony, wiara czyni cuda.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 07:55
EAnna napisał/a:
Aby osobiście przekonać się o okresie trwałości masła całkowicie naturalnego.
właśnie ja mam to masło całkowicie naturalne
za to mleko, które Ty kupujesz jest pewno nieźle sfałszowane
EAnna napisał/a:
I w dodatku z tak długim okresem przydatności...
I bez konserwantów...
Oj, nie doceniasz jak widzę wiedzy i umiejętnosci naszych rolników-mleczarzy.
Oni studiują nie tylko Obrusiewicza i Licznerskiego ale i "chemię stosowaną".
Hanni, zejdź na ziemię proszę.
Chociaż, z drugiej strony, wiara czyni cuda.
Nie muszę schodzić na ziemię, jeśli na niej jestem
Nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy chyba
Otóż okres przydatności zależy TYLKO I WYŁĄCZNIE ODE MNIE, to znaczy - ja decyduję o tym, czy dany produkt jeszcze spożywać, czy go wyrzucić
Może Ty byś takie masło wyrzuciła po tygodniu.
Dla mnie było nadal dobre po 1,5 miesiąca, choć oczywiście świeże było lepsze.
Acha, i jeszcze jedno - jak kiedyś trzymałem te masła w plastikowych pojemnikach to chyba po 3 tygodniach nie były już teges. Teraz od razu przekładam je do szklanym słoików i różnica jest ZNACZĄCA
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Cze 14, 2010 08:16, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:27 mój (twój) ranking masła
witam
z uwagi na to że dla odmiany lubię sobie co jakiś czas wszamać masełko a nie zawsze mam dostęp do masła naturalnego to chciałbym przedstawić swój ranking masła dostępnego w przeciętnym sklepie. mam nadzieję że rankingi mój i wasze pozwolą innym użytkownikom internetu nie tak bardzo zaprawionych w zdrowej żywności uniknąć niespodzianek. zamieście swój ranking.
mój ranking może być dla niektórych zaskoczeniem bo okazuje się że nie wszystko złoto co się świeci i reklama kłamie
ranking negatywny:
lurpak - masło reklamowane jako czyste i bez dodatków i takie tez oczekiwania wobec niego miałem zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę, w rzeczywistości wielki zawód, zapach margaryny palmy chociaż delikatny to jednak i moim zdaniem dodatek barwnika bo masło jest żółte a nie jak producent twierdzi na swojej stronie białe (czyżby nie odróżniali kolorów?). nie polecam
masło fińskie - spodziewałem się mimo wszystko jakości po marce skandynawskiej a dostałem w zasadzie ten sam produkt co lurpak i kto wie czy nie produkowane na tej samej linii produkcyjnej, żadnej różnicy względem lurpaka ten sam margarynowy zapach.
masło extra z łukowa - to już legenda. najgorsze masło jakie kiedykolwiek miałem okazje spróbować. margaryna palma za prawie 5zł. kompletnie nie polecam nikomu. masło skandal.
masło benedyktyńskie - reklamowane jako masło prawdziwe, pewnie trudno dostępne w sklepach. cena powyżej 5zł za kostkę i ogólnie lekkie rozczarowanie. lekki zapach margaryny. fakt nie jest to masło z łukowa ale nie zasługuje na to żeby znaleźć się na liście pozytywnej
masło sobik tradycyjne polskie masło naturalne extra - po takiej nazwie i cenie spodziewałem się adekwatnej jakości; otrzymałem produkt o zapachu margaryny i wyglądzie margaryny, smak tez jakiś taki margarynowy.... rozczarowanie.
ranking pozytywny:
masło łaciate extra - i tutaj zaskoczenie, masło dobre jak na przemysłówkę, da się zjeść, nie ma zapachu margaryny, jasny kolor. bije na głowę skandynawskie wynalazki
masło staropolskie extra lakpol - dobre podobnie jak łaciate
osełka górska sobik - dobre
masło z mleka bawolego - fattorie garofalo - włoskie masło do kupienia w piotrze i pawle za 6,69zł za 125gram; ciekawa odmiana od masła krowiego. masło praktycznie idealnie białe o ciekawym lekko cytrynowym posmaku. w sumie nie wiem skąd ten posmak ale mam nadzieje ze nie było zepsute; ogólnie masło wysokiej jakości chociaż osobiście wole z krowiego mleka
masło masło łowickie extra z OSM - opinia: masło dobre, brak zapachu margaryny, smak wyraźnie mleczny, mam nadzieje że to nie jakaś wymyślna podróbka, szkoda że producent nie umieścił na opakowaniu informacji o składzie tłuszczu
póki co tylko 6 ale próbowałem dużo więcej i na pewno będę uzupełniał ta liste w miarę testowania
Ostatnio zmieniony przez the meat eater Pią Sie 05, 2011 17:05, w całości zmieniany 4 razy
Według mnie najlepsze aktualnie masło to Warlubie, chociaż barwione karotenem. Ale w smaku, konsystencji i zachowaniu jest bardzo zbliżone do naturalnego. Nie wiem czy ono jest dostępne na terenie całego kraju.
fińskie jest niezłe. lurpaka nie przypominam sobie.
Sobik wydaje mi się że jednak jest dużo słabsze.
Zdarza mi się kupować masło od benedyktynów, ale to tylko w nielicznych punktach dostępne i nie zawsze. Dawno nie jadłem ale podobno jest naturalne.
Poza tym zaopatruję się w masło naturalne jak nie wykupią.
_________________
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:37
rakash napisał/a:
...Zdarza mi się kupować masło od benedyktynów, ale to tylko w nielicznych punktach dostępne i nie zawsze. Dawno nie jadłem ale podobno jest naturalne...
Co ..... tu duzo pisac! 8-)
Juz samo pochodzenie "podnieca" :viva:
Wiara to jednak fajna zabawa jest! :hihi:
.
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:48
Zazwyczaj kupuję masło Łaciate.
Lurpak też od czasu do czasu.
PS.A kto kupuje Ramę,żeby mieć serce jak dzwon? Przyznać się
Ostatnio zmieniony przez IgaM Śro Sie 04, 2010 17:52, w całości zmieniany 2 razy
Dawno temu to jadłem i nie pamiętam jak smakowało. To jest Irlandzkie, dobrze pamiętam?
Tylko że gdzie to kupić, pewnie w Bomi albo w hipermarketach to mają.
No z tego co widać to nie. Jest importer.
Ale to 100% masło a nie jakieś tam 82,5%.
Oczywiście jeżeli tak rzeczywiście jest.
A myślę że to możliwe, mam dobre odczucia jeżeli chodzi o to masło.
Trzeba będzie wypróbować.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 04, 2010 20:26, w całości zmieniany 2 razy
po przygodzie z lurpakiem i fińskim które maja bóg jeden wie jak pompowane marki sceptycznie podchodzę do kerygolda aczkolwiek przy okazji przetestuje.
okazuję sie że zamiast w reklamę to lepiej zainwestować w jakość.
polskie masło nie ma się czego wstydzić bo póki co na mojej liście zajmuje czołowe pozycje
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 20:38
rakash napisał/a:
Ale to 100% masło a nie jakieś tam 82,5%.
W maśle irlandzkim jest 82,5% tłuszczu mlecznego.
Jedynie w maśle topionym można uzyskać ok. 99% tłuszczu.
Naturalne masło zawiera tłuszcz w postaci ziaren o wielkości zależnej od warunków wyrabiania oraz dojrzałości śmietany. Między tymi ziarnami znajduje się woda i resztki serwatki.
EAnna, dzięki za sprostowanie. Tak też myślałem. Pewnie wszystkie te masła są do tego jakoś specjalnie 'nadnaturalnie' wyrabiane. Coś jak produkcja twarogu przy pomocy kwasów. Także nie wątpię że najlepsze jest to naturalne od gospodarza.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 04, 2010 20:44, w całości zmieniany 1 raz
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 20:43
No to w Łaciatym jest 83 % tłuszczu (właśnie upewniałam się ) i jest bardzo dobre ,więc nie trzeba daleko szukać
łaciate to zdecydowanie najlepsze masło przemysłowe jakie jadłem i jest to wykazane w moim rankingu osobistym. widzę że wielu z Was to potwierdza wiec coś musi w tym być
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 20:51
Łaciate jest twarde w lodówce,twardsze w sumie niż inne masła,bo sprawdzam np. z Masłem Extra .
Poleży na zewnątrz ,to staje się naturalnie miękkie. Zachowuje się tak jak masło ,a nie jakieś masmixy.
Chociaż z tymi mixami też się wyspecjalizowali,bo dodają coś,co powoduje,że jest twarde w lodówce,ale potem nie zachowuje się tak jak masło,ma konsystencję podobną,do margaryny.Trzeba sprawdzać i być czujnym ,bo spiskują przeciwko nam-masłowym pożeraczom
Ja tu na szczęście mam blisko póki co dostęp do mleka, śmietany i masła naturalnego. Ale mafia działa i nie wiadomo jak długo będą takie wygody.
Do margaryny się nie przekonam raczej, tak samo jak do niskoprocentowego masła z dodatkami. Ale pewnie zjadając od czasu do czasu wielkiej krzywdy nie ma. Znam ludzi którzy jedzą praktycznie tylko margarynę i mają się dobrze.
Właśnie przeczytałem u Jędrzeja Kitowicza że dawniej ludzie robili sobie masłowe posty Niby dziwne ale faktycznie takie prawdziwe masło można jeść łyżkami podobnie jak dobry smalec.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 04, 2010 21:07, w całości zmieniany 2 razy
ot i cała tajemnica prawdziwego masła, a że tłuszcz mleczny jest drogi, to najlepiej (dla producenta) zastąpić do utwardzonym tłuszczem roślinnym, tak samo robi się lody a także różne smarowidła do chleba
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 23:17
Jeżeli kogoś interesuje od czego zależy ilość tłuszczu w maśle i jakie sa optymalne warunki jego wytwarzania w warunkach domowych, polecam poniższy artykuł:
http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1574
Proszę mi tylko nie mówić, że to zbyt skomplikowane i praktycznie można zrobić masło bez tej wiedzy. Można, ale niekoniecznie będzie to wyrób najlepszy.
Najlepsze masło wytwarzały w warunkach naturalnych dwory, klasztory i biskupie posiadłości. Wiele opisanych w artykule parametrów wynikało z tradycyjnego sposobu postępowania i było elementem know-how (np. chłodzenie śmietany w studni). Kultury bakterii były darem przyrody obecnym w środowisku wiejskim. Mimo, że masło potrafiła zrobić praktycznie każda kobieta wiejska jego wyrób w szanującej się posiadłości był specjalnie dozorowany.
Pozdrawiam
EAnna
Dawno temu to jadłem i nie pamiętam jak smakowało. To jest Irlandzkie, dobrze pamiętam?
Tylko że gdzie to kupić, pewnie w Bomi albo w hipermarketach to mają.
Rzeczywiście to jest irlandzkie masło. Jest dużo lepsze niż np. takie łaciate. No i dużo droższe - kosztuje 5,99zł a takie łaciate 3,40 zł. Dostać je można np w Kauflandzie.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Rzeczywiście to jest irlandzkie masło. Jest dużo lepsze niż np. takie łaciate. No i dużo droższe - kosztuje 5,99zł a takie łaciate 3,40 zł. Dostać je można np w Kauflandzie.
A gdzie Ty masz łaciate za 3.40? Ja mam powyżej 5 PLN.
No tak,do Kauflandu nie jeżdżę.
Masło po 3 zł? Za 3 zł to ja mam miks śmietankowy. A masło to 4.40 najtaniej, a normalnie w okolicach 5 zł.
_________________
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 00:33
Ja bym się bardzo cieszyła,gdyby u mnie było łaciate za 3.40,a jajka od zielononóżek za 5 zeta 10 sztuk ,które kupuję codziennie ,a tym czasem łaciate kosztuje powyżej 5 ,a jajka niecałe 14 zeta .Drożyzna jak diabli,a teraz pewnie i tak wszystko znów zdrożeje po podniesieniu podatku
przepłacanie za jajka zielononóżek ma sens tylko wtedy, gdy te kury chodzą swobodnie po dostatecznie dużym wybiegu, najlepiej dużej łące, i jedzą to, co same z ziemi wydziobią - a są w takim survivalu naprawdę dobre, zwykła kura bez dokarmiania zdechłaby z głodu, zielononóżka będzie miała się dobrze
jajka zielononóżek dostępne w sklepach to tylko chłyt martetindody
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Tutaj zdjęcie też z wolnego wybiegu, no ale z zieleniny za bardzo nie korzystają (poza tym co gospodarze im wrzucą). To sprawia, że w sumie dużo mniej paszy komercyjnej nie spożywają.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Ostatnio zmieniony przez Zielony Karzeł Czw Sie 05, 2010 09:40, w całości zmieniany 1 raz
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 10:54
Jeśli chodzi o jajka od zielononóżek-są tzw. S -ki takie mniejsze po 11 zeta za 10 sztuk i M-ki za 14 zeta za 10 szt. kupuję,albo te,albo te. Ale serio są bardzo smaczne,tak jak wiejskie.Ostatnio przez ponad dwa tyg. jadłam wiejskie jajeczka,świeżutkie,bardzo smaczne.Niestety nie wzięłam sobie choćby 10 jaj do domu.Nie miałam jaj w domu,więc poszłam kupić w innym sklepie,bo tamten był już zamknięty.Myślałam,że zwymiotuję-okropność .Tak więc wolę już płacić te 14 czy 11 zeta i jeść smaczne jajeczka,takie jak wiejskie.
Rzeczywiście to jest irlandzkie masło. Jest dużo lepsze niż np. takie łaciate.
Ja mam zupełnie inne odczucia. Tutaj Kerrygold można kupić w każdym markecie, nawet najpodlejszym. Leżąc obok innych marek, w lodówkach, czyli w tych samych samych warunkach, jest zdecydowanie od nich miększe. Właściwie to nigdy nie jest twarde, chyba że zamrozisz. Obmacałam swego czasu wszystkie dostępne masła. Kerrygold jest też bardziej żółte i w smaku dużo gorsze (próbowałam) od naprawdę dobrych, niektórych niemieckich czy lokalnych marek, w Polsce raczej niedostępnych.
.
Możliwe dagnes, że to co Ty jadasz jest jeszcze lepsze. W porównaniu do tych, które jadłem jest wyraźnie smaczniejsze. Teraz szukam źródła surowego z wypasu pastwiskowego...
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 08:56
Zanim zacząłem kupować surowe masło prosto od gospodarzy już od dłuższego czasu kupowałem głównie Klimeko - wyraźnie lepsze od tych wszystkich sklepowych. No a surowe oczywiście lepsze od Klimeko.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sie 07, 2010 13:05
Hannibal napisał/a:
Zanim zaczalem kupowac surowe maslo prosto od gospodarzy juz od dluzszego czasu kupowalem glownie Klimeko - wyraznie lepsze od tych wszystkich sklepowych. No a surowe oczywiscie lepsze od Klimeko.
Dobre jest tez z filipowa.
Ale klimeko ostatnio strasznie zdrozalo!
12.50 za cwierc kilo masla to przeginka.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Sob Sie 07, 2010 13:08
zenon napisał/a:
Dobre jest tez z filipowa.
Tak. Maslo serwatkowe z filipowa. Teraz mam od baby ze wsi, ale wczesniej tylko z filipowa.
ja ostatnio słyszałem, że niam różnicy pomiędzy masłem najtańszym, a najdroższym oprocz ceny i opakowania Oba posiadają 20% śmietany, a reszta to łój i inny syf...
Lepiej samemu zrobić
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 00:41
zenon napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Zanim zaczalem kupowac surowe maslo prosto od gospodarzy juz od dluzszego czasu kupowalem glownie Klimeko - wyraznie lepsze od tych wszystkich sklepowych. No a surowe oczywiscie lepsze od Klimeko.
Dobre jest tez z filipowa.
Ale klimeko ostatnio strasznie zdrozalo!
12.50 za cwierc kilo masla to przeginka.
jak dla mnie najlepsze są: Łowickie, Królewskie i z Mlekowity - nie podjeżdżają margaryną
co do Łaciatego to było dobre jakieś kilka lat temu, od ponad pół roku go nie kupuję bo zaczęło śmierdzieć margaryną i smak też się pogorszył
a przy okazji, kupiłem ostatnio masło od gospodyni na targu, było bialutkie, ale niestety zapach aldehydu masłowego mnie zniechęcił. wygląda na to, że trochę zjełczało bo z tego co pamiętam, masełko robione przez moją babcię tak nie śmierdziało, albo może już się odzwyczaiłem od masła domowej roboty
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 13:31
missy napisał/a:
wygląda na to, że trochę zjełczało
Niestety, wiele gospodyń źle płucze i nieprawidłowo wygniata masło. Takie masło może zjałczeć z dnia na dzień.
Również fermentacja śmietany może pozostawiać wiele do życzenia.
Za ten zapach odpowiedzialne są bakterie kwasu masłowego.
Pozdrawiam
EAnna
zrobiłem dziś mały eksperyment, kupiłem 4 gatunki masła i oto moje subiektywne odczucia:
1. Masło Fińskie tradycyjne: jedzie margaryną na kilometr, ohyda i obrzydlistwo
2. Masło Kerrygold: intensywny posmak margaryny, nie da się jeść, na pewno nie warte 5 zeta
3. Masło Łowickie: bez zastrzeżeń, przy cenie poniżej 4 zeta najlepszy wybór z tych czterech
4. Osełka górska: bez zastrzeżeń
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
A ten dusnki Lurpak probowal ktos? POno to tradycyjne jakies.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
A ja mam masło i śmietanę "od rolnika". Wcześniej nigdy nie próbowałem, ale ostatnio śmietana była tak gęsta jak prawie masło i zacząłem podejrzewać że coś tam może dodają. Chociaż w smaku wydwała się ok. No więc wytrzepałem śmietankę i dostałem masełko. Dlatego właśnie chyba zacznę kupować samą śmietanę i robić z niej masło.
Trzeba przyznać że takie prawdziwe masło zdecydowanie różni się od tych sklepowych. A jak fajne jest jak się go tak do końca nie wymłóci i przy smarowaniu szeleści.
ostatnio śmietana była tak gęsta jak prawie masło i zacząłem podejrzewać że coś tam może dodają.
nie, to całkowicie naturalne
Nie byłem pewny szczerze przyznam. Intuicja podpowiadała mi że tak, ale jako że nie mam organoleptycznego doświadczenia to nie miałem 100% pewności.
_________________
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Wrz 08, 2010 21:36
To, czy śmietana jest gęsta zależy nie tylko od jej tłustości ale również od szczepów bakterii zakwaszających.
Jeżeli zafałszowano śmietanę skrobią można to wykryć wkrapiając do próbki kilka kropel jodyny. Jeżeli jest skrobia to roztwór zabarwi się na niebiesko.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 08, 2010 22:55
EAnna napisał/a:
To, czy śmietana jest gęsta zależy nie tylko od jej tłustości ale również od szczepów bakterii zakwaszających.
Jeżeli zafałszowano śmietanę skrobią można to wykryć wkrapiając do próbki kilka kropel jodyny. Jeżeli jest skrobia to roztwór zabarwi się na niebiesko.
Mlekovita zdała test na 6+
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 10:33
WITAM
Maad napisał/a:
i co w tym widzisz złego? wiejskie masło też musi przejść te etapy, z wyjątkiem może wirowania i pasteryzacji
Jak już było na początku tematu:
Komercyjne masło dostępne w sklepach nie ma nic wspólnego z tzw.: "masłem bezpośrednio od rolnika'"- TAKA SAMA JEST TYLKO NAZWA
http://www.dobradieta.pl/...p?p=92079#92079
1. Już przy produkcji tzw.: śmietanki ( jako produktu bazowego do produkcji masła ) zaczyna się szereg kombinacji i procesów przetwórczych np.: normalizacja "śmietanki" przez rozcieńczenie mlekiem pełnym lub odtłuszczonym ,neutralizacja do 7—8°SH węglanem sodu lub zasadowymi solami wapnia ,pasteryzacja , homogenizacja , ew. odwadnianie śmietanki - tutaj nie ma żadnego porównania .
szerzej :
http://www.rebelmusic.pl/?smietanka-i-smietana,244
Na marginesie dodam ,ze tym czymś nazywanym śmietaną przerobową - produktem wysoce przetworzonym handluje się na cysterny .
2. Pasteryzacja mleka zaraz po udoju (mleko nie schłodzone ) - wymagają tego od mleczarni -przepisy
3.Działanie ciśnieniem rzędu 60 -100 kPa na żywność to już nie wymaga żadnego komentarza - dyskwalifikacja.
4. Długi kontakt w ciągu produkcyjnym mleka , śmietany przerobowej z metalowymi elementami tzw.linii produkcyjnej .
5. Dodatkowo mleko z komercyjnych mleczarni będące produktem wyjściowym dla tzw.masła jest bardzo lichej jakości ( ale to temat rzeka ) - ogólnie chodzi o warunki bytowania krów mlecznych .
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 10:57
Ludzie jedzą takie rzeczy i żyją po 70 i więcej lat rozumiem, że Ty jedzący pożywienie EKO dociągniesz spokojnie do 100??
P.S mleczarnie też mają swoje laboratoria.Badają mleko pod względem zawartości tłuszczu w mleku i płacą więcej za te, kt ma go więcej-to normlane. Nie ma co przesadzać, że jest to bezwartościowe w 100%. A EKO nie zawsze jest EKO kasa kasa kasa
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Wrz 10, 2010 11:00, w całości zmieniany 1 raz
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 11:16
WITAJ
Masła nie jadam .
Jednak jak piszesz nawet w produktach typu eko. w tym przypadku maśle znajduje się często to czego nie powinno być.
Często potwierdzają to kontrole ,że dochodzi to "nadużyć " i wykorzystywania słowa eko. i innych podobnych słów - wszystko zależy od uczciwości wytwórcy
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 11:30
Dobra a co z zanieczyszczeniem wód gruntowych, stosowaniem nawozów sztucznych, pestycydów, herbicydów, ksenoestrogenów. Musiałbyś żyć gdzieś w górach lub dżungli, aby uciec od wszechobecnych zanieczyszczeń. Jak człowiek żyje tam gdzie styka się z chemią nic na to nie poradzi. Może jedynie ograniczyć styczność z nią do minimum. Tak też staram się czynić.
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Sob Wrz 11, 2010 08:28
WITAJ
Tak jak piszesz.
Można jedynie ograniczyć styczność z nią do minimum.
Dlatego nie warto zawracać sobie głowy masłem sklepowym ,którego produktem bazowym jest śmietaną przerobowa , inne produkty homogenizowane itd.itp.
POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY
Ostatnio zmieniony przez krzysztof2 Sob Wrz 11, 2010 08:29, w całości zmieniany 1 raz
zrobiłem dziś mały eksperyment, kupiłem 4 gatunki masła i oto moje subiektywne odczucia:
1. Masło Fińskie tradycyjne: jedzie margaryną na kilometr, ohyda i obrzydlistwo
2. Masło Kerrygold: intensywny posmak margaryny, nie da się jeść, na pewno nie warte 5 zeta
3. Masło Łowickie: bez zastrzeżeń, przy cenie poniżej 4 zeta najlepszy wybór z tych czterech
4. Osełka górska: bez zastrzeżeń
5. Lurpak (niesolone): mocny posmak margaryny, trochę lepsze niż Kerrygold ale i tak do dópy, co gorsza zawiera jakiś dodatek smakowy "o smaku masła" tak jak w tanich maślanych herbatnikach
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
masło z mleka bawolego - fattorie garofalo - włoskie masło do kupienia w piotrze i pawle za 6,69zł za 125gram; ciekawa odmiana od masła krowiego. masło praktycznie idealnie białe o ciekawym lekko cytrynowym posmaku. w sumie nie wiem skąd ten posmak ale mam nadzieje ze nie było zepsute; ogólnie masło wysokiej jakości chociaż osobiście wole z krowiego mleka
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 19:26 Płukanie masła
Wczoraj miałam okazję robić zakupy na targu w Nowym Sączu. Tak wspaniałej oferty wiejskich produktów (a nie był to dzień targowy) to od lat nie spotkałam. Jajka wiejskie w obfitości i cenach 0,4zł za średnie jajko, mleko, śmietana, twarogi, bunz słodki i dojrzały, kury rosołowe, kaczki, gęsi i masło w osełkach.
Zainteresowało mnie to masło; ze względu na późną porę miała je w ofercie tylko jedna gospodyni. Doszłam do wniosku, że zapewne nie jest zbyt wysokiej jakości ponieważ tylko u niej pozostało. Powąchałam jedną osełkę, pachniała świeżą śmietaną, więc kupiłam wszystko co miała, czyli 3 szt. w promocji po 2zł za 25dkg osełkę (!).
W domu okazało się jednak, że ładny zapach miała tyklo jedna osełka zaś pozostałe wytwarzały zapach o wiele intensywniejszy. Analizujac ten zapach doszlam do wniosku, że masło było słabo wypłukane i zawiera resztki serwatki, które są źródłem tego "aromatu".
Niewiele się zastanawiając wlałam do miski zimnej wody, wrzuciłam kilka kostek lodu i zaczęłam procedurę wygniatania masła własnymi "palcyma". Moje przypuszczenia potwierdziły się, woda nabrała mlecznego wyglądu. Zmieniałam jeszcze kilkakrotnie wodę wygniatając starannie masło aż do uzyskania jej przeźroczyskości.
Wysiłek opłacił się, za 6zł mam ok. 75 dkg wybornego masła niepasteryzowanego. Smak pyszny a masło uformowałam na końcu w osełki w posiadanych, drewnianych formach.
Piszę o tym dlatego, że staranne płukanie i proces wygniatania masła nie jest mocną stroną naszych gospodyń wiejskich. Przekonałam się o tym wielokrotnie.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 20:21
Mam pytanie o czym może świadczyć,gdy masło się tak jakby kruszy.Nawet jak jest wyciągnięte z lodówki po 15-20min.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 20:38
Mariusz_ napisał/a:
o czym może świadczyć,gdy masło się tak jakby kruszy.Nawet jak jest wyciągnięte z lodówki po 15-20min.
Ma za dużo wody w środku. Jest niedogniecione.
Drugą przyczyną może być zbyt długie przetrzymywanie śmietanki w niskich temperaturach, co powoduje powstawanie wad masła, a mianowicie łojowatość, gruboziarnistość i kruchość konsystencji - wada ta dotyczy jednak wyłącznie masła robionego ze słodkiej śmietanki.
Trzecia możliwa przyczyna to zbyt wysoka temperatura zmaślania:
Wtedy:
- w maśle pozostaje zbyt dużo wody
- występują straty tłuszczu, w maślance pozostają grudki masła
- masło jest kruche
- masło jest nietrwałe
_________________ Pozdrawiam
EAnna
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 21:00 Re: Płukanie masła
EAnna napisał/a:
...na targu w Nowym Sączu...
Aniu, mimo wszystko podziwiam Ciebie za odwage! 8-)
Generalnie preferuje metode Haniego, jesli chodzi o "zdobywanie" jedzenia.
Tylko wnikliwe sledztwo metoda "przedwojennego policjanta" gwarantuje odkrycie
wszystkich faktow. :hah:
KMWTW
BTW
Nigdy bym juz nie zaufal "babie" a tym bardziej z "bazaru"! :hah: :hihi:
.
Nigdy bym juz nie zaufal "babie" a tym bardziej z "bazaru"!
Dlaczego?
********************
W sensie -jak większe ta " baba" ma możliwości "ochuśtania" nabywcy w kwestii jakości sprzedawanego produktu - stając w szranki z przemysłem mleczarskim ze wszystkimi jego urokami?
Oczyiście mówię tu o "babie" w sensie - producent pozyskujący dobro od Mućki pasącej się na fajnej łące.
Ostatnio zmieniony przez ruszczka Nie Paź 17, 2010 21:10, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 23:08
Mariusz_,
Jeżeli jest to masło z mleczarni i robione z kwaśnej śmietany, to odpada przyczyna druga. Pozostaje pierwsza, czyli zbyt krótkie ugniatanie masła. Wtedy ziarna masła są duże i w przestrzeniach pozostaje więcej wody. Masło to prawdopodobnie ma niższą zawartość tłuszczu od zadeklarowanej.
W przypadku jakiejś awarii systemu regulacji i kontroli temperatury może w danej partii wystąpić zmaślanie w temperaturze wyższej od 14st.C. i opisana przez Ciebie wada.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 23:12
Jest to tzw swojskie masło nie z mleczarni. Wytwarzane przez rolnika (Panią/Pana). W smaku jest super tylko kijowo się nim cokolwiek smaruje
P.S porównuje je do masła z śmietanki Mlekovity
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Paź 17, 2010 23:13, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 23:31
Mariusz_ napisał/a:
Jest to tzw swojskie masło nie z mleczarni. Wytwarzane przez rolnika (
Kiedyś temperatura śmietany stabilizowana była studzienną wodą. Dzisiaj niekoniecznie.
Współczesny rolnik może nie mieć pojecia o roli poszczególnych parametrów fizycznych na jakość (to zarówno smak, aromat, konsystencja jak i trwałość) masła a dawne warunki są nie do odtworzenia. Robią tak, jak im pasuje i dlatego masła tzw. swojskie niekoniecznie są jajwyższej jakości.
Dobre masło robiono kiedyś w dużych dworach, gdzie zajmowała się tym jedna osoba i szkoliła następców.
Przewagą masła swojskiego nad przemysłowym jest niepasteryzowany surowiec oraz z reguły wyższa tłustość, świeży aromat i smak. Częste wady to "oborowy" aromat, słabe wypłukanie i słabe wygniecenie masła. Czasami dochodzi kwas masłowy i gorycz z górnej warstwy śmietany stykajacej sie zbyt długo z tlenem w czasie podstoju. Już nie wspominam o zarażeniu bakteriami odpornymi na bakterie zakwaszajace śmietanę.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 23:51
EAnna napisał/a:
.
Dobre masło robiono kiedyś w dużych dworach, gdzie zajmowała się tym jedna osoba i szkoliła następców.
.
e tam
każda dobrze wychowana baba ze wsi wiedziała jak należy robić dobre masło
flejtucha wszystko spartaczy
ps.
trochę męczące było to ubijanie masła
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Paź 17, 2010 23:52, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 23:58
Mariusz_,
Jak chcesz się pobawić to powygniataj to masło w zimnej wodzie. Temp. wody powinna być poniżej 8st.C. Rób to ręką z rozłożonymi szeroko palcami tak, aby woda przemyła masło w jak największej objętości. Jeżeli woda po wygniataniu straci klarowność powtórz to samo po zmienieniu wody. Wygniatanie zmniejszy ziarno masła i wypchnie wodę. Potem zbij je ponownie w jedną gałę. Masło powinno uzyskać smarowność chyba, że przyczyną jest wadliwe dojrzewanie śmietany. Ale możesz się sam przekonać.
Jeżeli się zdecydujesz to napisz o wynikach proszę.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Jak wyglądać"praktyka " w przemyśle mleczarskim? - wyniki kontroli Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych odnośnie masła i produktów nabiałowych :
"Nieuczciwe praktyki handlowe na rynku masła"
Cytat:
Obecność tłuszczów obcych wykryto w 3 partiach masła o łącznej masie 3,4 tony. Stopień zafałszowania wynosił średnio 53% (w przedziale od 52,7% do 53,3%).
"Jakość handlowa mleka pasteryzowanego i tłuszczów mlecznych"
Cytat:
Nieprawidłowości w zakresie znakowania stwierdzone w przypadku tłuszczu mlecznego, dotyczyły umieszczenia na opakowaniu 1 partii następującego oznakowania: „Osełka masła ekstra 82% tłuszczu Śmietankowo-jogurtowa produkt złożony”. W składzie tego produktu wymienione były następujące składniki: zawartość tłuszczu ogółem – 82%, tłuszcz mleczny – 75%, koncentrat serwatkowy z tłuszczem roślinnym, aromat masłowo-śmietankowy, barwnik: mieszanina karotenów.
Cytat:
Wymieniony powyżej skład „osełki masła ekstra” wskazuje, iż nie można tego produktu określać mianem „produktu złożonego”, ponieważ dodane składniki zastępują naturalne składniki mleka. Dotyczy to tłuszczu roślinnego zastępującego tłuszcz mleczny. Ponadto, jak wskazuje definicja zamieszczona w obowiązujących przepisach, masło musi zawierać od 80% do 90% tłuszczu mlecznego, natomiast zakwestionowany produkt zawiera deklarację na opakowaniu dotyczącą 75% zawartości tłuszczu mlecznego. Zatem nie spełnia obowiązujących wymagań jakościowych. Jeśli zawartość tłuszczu mlecznego wynosiłaby 82%, mogłoby to świadczyć o deklaracji stosowania Polskiej Normy dla masła ekstra. Warto dodać, że nazwa fantazyjna „osełka masła” podkreśla jedynie kształt w jakim produkt jest oferowany w sprzedaży. Równocześnie użycie słowa „masło”w dopełniaczu, nie zmienia jego znaczenia...
Cytat:
Z powyższego wynika, iż producent „Osełki masła ekstra” o zawartości 75% tłuszczu mlecznego dopuścił się próby ominięcia obowiązujących regulacji prawnych dotyczących jakości handlowej i oznakowania.
Cytat:
Stwierdzone nieprawidłowości w zakresie znakowania mleka pasteryzowanego i tłuszczu mlecznego, można uznać za wprowadzające konsumenta w błąd.
Najwięcej nieprawidłowości w zakresie parametrów fizykochemicznych przetworów mlecznych stwierdzono w przypadku producentów deklarujących zgodność produkowanych wyrobów z Polskimi Normami, tj. 63% skontrolowanych podmiotów deklarujących zgodność produktów z Polskimi Normami.
Najważniejsze nieprawidłowości w zakresie parametrów fizykochemicznych skontrolowanych przetworów mlecznych polegały na stwierdzeniu:
* zaniżonej zawartości tłuszczu w śmietance, śmietanie, maśle, maśle o zawartości trzech czwartych tłuszczu, jogurtach, serach twarogowych oraz dojrzewających, co może świadczyć o zastępowaniu droższego składnika żywności (tj. tłuszczu mlecznego) tańszym (np.wodą),
* zawyżonej zawartości tłuszczu w mleku, śmietanie, maśle, maśle o zawartości trzech czwartych tłuszczu, jogurtach, serach twarogowych oraz dojrzewających, co może wynikać z niewłaściwego przygotowania surowca w procesie produkcyjnym,
* obecności wody obcej w mleku, maśle, maśle o zawartości trzech czwartych tłuszczu, serach twarogowych, dojrzewających oraz topionych, co może być efektem rozcieńczania przetworów z mleka,
* zawyżonej kwasowości w śmietance, śmietanie, kefirach oraz serach topionych, co może być skutkiem błędów w procesie produkcji,
* zawyżonej zawartości soli w przypadku serów podpuszczkowych, co może wynikać z niewłaściwego przebiegu procesu produkcyjnego,
* zaniżonej zawartości białka w śmietanie, serach twarogowych oraz podpuszczkowych, co może świadczyć o zastępowaniu droższego składnika żywności (tj. białka) tańszym (np. wodą),
* obecności tłuszczów obcych w masłach o zawartości trzech czwartych tłuszczu, co świadczy o zastępowaniu tłuszczu mlecznego tańszymi zamiennikami (np. tłuszczami roślinnymi).
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Nie Gru 12, 2010 13:49
Z normalnego oczywiście. Surowym to tylko powietrzem oddycham oraz owoce i warzywa.
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Nie Gru 12, 2010 20:24
Na opakowaniu b. rzadko podawany jest rodzaj tłuszczu. Tak jesteśmy traktowani jako konsumenci. I zabawiamy się w detektywów nadwyrężając " organ leptyczny" jak to kiedyś określił kierowca wiozący żywność na eksport. Za to nadruków o wszelkich możliwych kontrolach jakości (!)HACCP czy innych, na tych zalatujących margaryną masłach pełno. Dobre masła robią w Wielkopolsce ( KOło, Końskie) Mamy się cieszyć, jak masło nie śmierdzi. A ono kiedyś pachniało i to kupowane w sklepie...
A w Cieszynie jest mlekomat. Mleko 4% niepasteryzowane. Może zacznę robić masło sama
_________________ gea
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Gru 24, 2010 16:39
WITAM
gea napisał/a:
Na opakowaniu b. rzadko podawany jest rodzaj tłuszczu. Tak jesteśmy traktowani jako konsumenci. I zabawiamy się w detektywów nadwyrężając " organ leptyczny" jak to kiedyś określił kierowca wiozący żywność na eksport. Za to nadruków o wszelkich możliwych kontrolach jakości (!)HACCP czy innych, na tych zalatujących margaryną masłach pełno.
Duża konkurencja na rynku oraz chęć osiągania szybkich zysków może być przyczyną zastępowania drogiego tłuszczu mlecznego wielokrotnie tańszym tłuszczem roślinnym. Aby zapobiegać nielegalnym praktykom nieuczciwych producentów Laboratorium Specjalistyczne GIJHARS w Gdyni wykrywa i potwierdza zafałszowania tłuszczu mlecznego tłuszczami roślinnymi czterema metodami:
* rekomendowaną przez Unię Europejską metodą opartą na analizie triacylogliceroli,
* metodą wykrywania fitosteroli,
* metodą analizy składu kwasów tłuszczowych,
* analizą tokoferoli itokotrienoli umożliwiającą identyfikację, trudnego do wykrycia innymi metodami, dodatku do masła tłuszczu palmowego.
Laboratorium Specjalistyczne GIJHARS w Gdyni jest jedynym w Polsce laboratorium posiadającym potwierdzone przez Polskie Centrum Akredytacji kompetencje w zakresie wszystkich czterech metod wykrywania zafałszowań w przetworach mlecznych.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:22
Troche nie o maśle, ale:
Puchatku, gdzie jesteś śmietanka kupiona w BIEDRONCE
Pytanie
Czy Piątnica zmienia parametry linii produkcyjnej na potrzeby biedronki. Dodam, że masło marki biedronka również można dostać-pordukowane przez Mlekovitę.
Co na to absolwenci szkól dziennych tzw duktorzy=Puchatek
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 18:21
zgadzam się z Mariuszem, nie ma różnicy między żarciem z biedronki a żarciem z almy czy piotra i pawła. wszędzie to samo. jeśli chcesz być pewien tego, co jesz to musisz to zrobić sam.
tutaj trochę o mitach, w które wierzy trochę osób na tym forum:
witam, uważam, że dobre jest masło Polskie, osełka górska, u mnie jeszcze wieluńskie i sieradzkie, oczywiście muszą być świeżutkie. A tak nawiasem mówiąc wczoraj byłam u znajomych i ...... na stole pojawiło się świeżutkie,własnej roboty masełko i ser-"niebo w gębie".
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 01:20
pewnie tak samo jak z perfumami w Rossmanie albo Superpharmie - firmie zwyczajnie nie oplacaloby sie budowanie dwoch lini produkcyjnych do 'drogich' perfum i 'tanszych' perfum, to ta sama jakosc tylko ludzie sie nabieraja, czuja sie bardziej dowartosciowoani, gdy kupia perfumy w Sephorze czy Douglasie.
Masz wiele racji w tym co piszesz. Rzecz w tym, że jedni producenci stosują więcej dodatków inni mniej - jak zwykle chodzi o szczegóły. Uważam,że z gęstwiny różnorodności starać się wybrać to co najlepsze, nie tylko masło. Czasem trzeba się potrudzić, ale warto szukać dla naszego zdrowia, a nie jesteśmy przecież samowystarczalni, pozdrawiam
http://odzywianie-marid.blogspot.com/
odnawiając temat po długim czasie dodaje masło masło łowickie extra z OSM
opinia: masło dobre, brak zapachu margaryny, smak wyraźnie mleczny, mam nadzieje że to nie jakaś wymyślna podróbka, szkoda że producent nie umieścił na opakowaniu informacji o składzie tłuszczu
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Sie 05, 2011 21:30
Ja kupuje raczej z podanym składem, gdzie jest napisane skład:śmietanka lub tłuszcz mleczny, ilość kalorii, ile BTW
W Netto to Mlekovita i Osełka 300g
Biedronka 370g Ospełek czy jakoś tak od Mlekovity
W Tesco Masło Bieluch
W Polo Masło Cuiavia Inowrocław
jak jest napisane tłuszcz mleczny to na 99% jest to bezwodny tłuszcz mleczny, czyli masło zrobione z koncentratu. Tego samego używają do robienia masła klarowanego Mlekovity.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Sie 06, 2011 00:23
gudrii napisał/a:
jak jest napisane tłuszcz mleczny to na 99% jest to bezwodny tłuszcz mleczny, czyli masło zrobione z koncentratu. Tego samego używają do robienia masła klarowanego Mlekovity.
jak jest napisane tłuszcz mleczny to na 99% jest to bezwodny tłuszcz mleczny, czyli masło zrobione z koncentratu. Tego samego używają do robienia masła klarowanego Mlekovity.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No troche bardziej nasycony bo 99% nasyconych No i oczywiscie chce jesc bo juz jadlem i dla mnie smak rewelacja.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Ciekawe czy klarują surowe czy pasteryzowane masło. Mlekowita też takie robi. Cena w marketach ok. 20pln za 500g. Kiedyś kupowałem http://sklep.smaczny.pl/4...tura_Smaku.html
Teraz sam klaruję. Jest lepsze, sporo tańsze i wiem co klaruję.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Lut 15, 2012 21:08
Mariusz_ napisał/a:
Nie mów,że chcesz jeść masło klarwan?. Ono nie dobre w smaku jest. To taki smalec, tylko bardziej nasycony i o wiele droższy
no na chleb to się raczej nie nadaje. Dlatego przestałem go jadać
Ale do mięsa np. z indyka rewelacja.
Ciekawe czy klarują surowe czy pasteryzowane masło. Mlekowita też takie robi. Cena w marketach ok. 20pln za 500g. Kiedyś kupowałem http://sklep.smaczny.pl/4...tura_Smaku.html
Teraz sam klaruję. Jest lepsze, sporo tańsze i wiem co klaruję.
No wlasnie dlatego pytam, bo to ma niezla cene i mala, prywatna fima a nie wielka korporacja.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ciekawe czy klarują surowe czy pasteryzowane masło. Mlekowita też takie robi. Cena w marketach ok. 20pln za 500g. Kiedyś kupowałem http://sklep.smaczny.pl/4...tura_Smaku.html
Teraz sam klaruję. Jest lepsze, sporo tańsze i wiem co klaruję.
Tzn kupujesz zwykle maslo i klarujesz?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Ciekawe czy klarują surowe czy pasteryzowane masło. Mlekowita też takie robi. Cena w marketach ok. 20pln za 500g. Kiedyś kupowałem http://sklep.smaczny.pl/4...tura_Smaku.html
Teraz sam klaruję. Jest lepsze, sporo tańsze i wiem co klaruję.
Tzn kupujesz zwykle maslo i klarujesz?
Tak. Ok 30% masy odpada podczas klarowania (woda, nabiał, zanieczyszczenia).
ps. przed chwilą dzwoniłem do Promlecza i klarują z masła pasteryzowanego.
ps. przed chwilą dzwoniłem do Promlecza i klarują z masła pasteryzowanego.
Jest jakas roznica miedzy niepasteryzowanym? W koncu to tluszcz nasycony. To z Manufaktury Smaku, ktore wklejales z linku jest z niepasteryzowanego?
//aha i z jakiego sam klarujesz tez niepasteryzowanego? , mozesz jakies polecic, rozumiem, ze troche prob masz juz za soba
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lut 16, 2012 13:14, w całości zmieniany 1 raz
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 14:11
zyon napisał/a:
side napisał/a:
Tak. Ok 30% masy odpada podczas klarowania (woda, nabiał, zanieczyszczenia).
Tak i zajmuje mi to mniej więcej 1,5h. Takie masło przelewam do słoików, przykrywam serwetką i pozostawiam do ostygnięcia, po czym słoiki zakręcam i wkładam do lodówki.
side napisał/a:
ps. przed chwilą dzwoniłem do Promlecza i klarują z masła pasteryzowanego.
zyon napisał/a:
Jest jakas roznica miedzy niepasteryzowanym? W koncu to tluszcz nasycony. To z Manufaktury Smaku, ktore wklejales z linku jest z niepasteryzowanego?
To z manufaktury to nie wiem na bazie jakiego surowca jest klarowane. A z tym pasteryzowaniem, to się trochę zagalopowałem, bo przecież podczas klarowania mamy temperaturę, w której odbywa się pasteryzacja. Wzięło to się pewnie stąd, ze cały czas szukam surowego masła coby sobie takie solo podjeść i taki mi już zostało. Ale dobrze, ze mi przypomniałeś. Może to za mało węgli daje znać o sobie ?
zyon napisał/a:
//aha i z jakiego sam klarujesz tez niepasteryzowanego? , mozesz jakies polecic, rozumiem, ze troche prob masz juz za soba
Kupuje pasteryzowany niesolony Lurpak. Na surowo mi zawsze smakowało, to i takie klaruję.
Kupuje pasteryzowany niesolony Lurpak. Na surowo mi zawsze smakowało, to i takie klaruję.
Lurpak to jest to dunskie z tego co kojarze? Jest chyba nieco drozsze niz "nasze"?. To finskie probowales? Nie pamietam w tej chwili nazwy
Sprobuje poklarowac, choc to za 9,99 czy nawet z promlecza nie wiem czy taniej nie wychodzi.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lut 16, 2012 14:18, w całości zmieniany 1 raz
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 16:37
zyon napisał/a:
side napisał/a:
Kupuje pasteryzowany niesolony Lurpak. Na surowo mi zawsze smakowało, to i takie klaruję.
Lurpak to jest to dunskie z tego co kojarze? Jest chyba nieco drozsze niz "nasze"?. To finskie probowales? Nie pamietam w tej chwili nazwy
Sprobuje poklarowac, choc to za 9,99 czy nawet z promlecza nie wiem czy taniej nie wychodzi.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 18:52
side napisał/a:
no na chleb to się raczej nie nadaje.
Raz na próbę kupiłem Mlekovity, głównie do smażenia,pieczenia. Do jedzenia z wiaderka nie nadaje się... Ze słodkiej śmietanki i owszem.
Ukwaszana również spoko .Świeży zakup, dziś pierwszy raz jadłem
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 19:48
side napisał/a:
Kupuje pasteryzowany niesolony Lurpak. Na surowo mi zawsze smakowało, to i takie klaruję.
Czy moglbys Kangurowi wytlumaczyc jakie korzysci osiagasz z klarowania masla? Czy to taka moda jak na odkwaszanie organizmu bez badn potwierdzajacych potrzebe odkwaszania?
Herr Buttermeister pisze, ze klarowane maslo to tyle co olej. W procesie klarowania niszczysz najwartosciowsze skladniki z masla.
Ja osobiscie olewam takie maslo.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 20:00
zyon napisał/a:
Sprobuje poklarowac, choc to za 9,99 czy nawet z promlecza nie wiem czy taniej nie wychodzi.
Klarowanie w domu jest minimalnie droższe + czas poświęcony. Kiedyś to sprawdziłem z wagą w ręku
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 21:25
Kangur napisał/a:
side napisał/a:
Kupuje pasteryzowany niesolony Lurpak. Na surowo mi zawsze smakowało, to i takie klaruję.
Czy moglbys Kangurowi wytlumaczyc jakie korzysci osiagasz z klarowania masla? Czy to taka moda jak na odkwaszanie organizmu bez badn potwierdzajacych potrzebe odkwaszania?
Herr Buttermeister pisze, ze klarowane maslo to tyle co olej. W procesie klarowania niszczysz najwartosciowsze skladniki z masla.
Ja osobiscie olewam takie maslo.
Korzyści smakowe. Jako dodatek do chudych mięs zdecydowanie wolę takie niż tradycyjne.
Podczas klarowania zostaje odparowana woda oraz zostają usunięte zanieczyszczenia i nabiał. Pozostaje niemal 100% tłuszczu.
Jak zauważyłeś klaruję pasteryzowane masło, które i tak już jest pozbawione wartościowych składników, wiec strat tutaj nie ponoszę.
Jaki nabiał 0,7g/100g!
Jaki smak brrr,ale o gustach się nie dyskutuje.
Wlsanie smak pycha, taki lekko orzechowy, wlasnie wsunalem 6-jajecznice z cebula na takim masle, poezja
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 20:32
Kangur napisał/a:
Czy moglbys Kangurowi wytlumaczyc jakie korzysci osiagasz z klarowania masla?
Pytanie nie do mnie ale postaram się odpowiedzieć
Najważniejsza korzyść to uzyskanie tłuszczu o wysokiej temperaturze dymienia.
Czyli masło klarowane idealnie nadaje się do obróbki cieplnej, również mięs. Powszechnie jest używane na Bliskim i Dalekim Wschodzie.
Ponieważ tłuszcz ten oczyszczony jest z białek mlecznych oraz resztek laktozy, może być spożywany przez osoby uczulone na te substancje.
Specjalne pozdrowienia dla sympatycznego Kangura z zaśnieżonej Polski
EAnna
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 21:15
EAnna napisał/a:
Najważniejsza korzyść to uzyskanie tłuszczu o wysokiej temperaturze dymienia.
Czyli masło klarowane idealnie nadaje się do obróbki cieplnej, również mięs. Powszechnie jest używane na Bliskim i Dalekim Wschodzie.
Czyli Herr Buttermeister ist rechts.
EAnna napisał/a:
Specjalne pozdrowienia dla sympatycznego Kangura z zaśnieżonej Polski
EAnna
Kangur dziekowac za pozdrowienia i pozdrawia wszystkich z tropikalnego Kangurowa. W Kangurowie jest "porno i dusno".
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Otóż masło to nie jest emulsja jakiegoś konkretnego tłuszczu w wodzie, tylko emulsja mieszaniny tłuszczów. Zacytuję Wikipedię, jako źródło ogólnodostępne: "W przypadku masła chłodniczego i extra około 82% masła to tłuszcze zarówno nasycone (54%), jednonienasycone (20%), wielonienasycone (3%) oraz do 3% tłuszczy trans (występujących naturalnie w mleku)." Choć wydaje się bryła masła monogeniczną, to taka nie jest - w specyficznych warunkach może dojść do rozdzielenia frakcji tłuszczu. I z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia tutaj. Czy mówi Wam coś - zwłaszcza autorowi komentarza - hasło "chromatografia". Otóż jest to technika odseparowywania różnych substancji od siebie i to u jej podstaw należy szukać fenomenu "powodzenia" doświadczenia. Bo oczywiście otrzymane przez autora "masło" będzie twardsze. I będzie go mniej. Znowu pytam - dlaczego? Bardzo popularnym rodzajem chromatografii jest ch. bibułowa, gdzie różną prędkość przechodzenia (wsiąkania) frakcji wykorzystuje się do ich rozdzielenia, kolejnym - ch. adsorpcyjna, gdzie różny stopień wchłaniania determinuje rozdzielenie substancji. Opisana metoda kartkowego "oczyszczania" wykorzystuje oba te zjawiska. Tłuszcze nienasycone, jako bardziej płynne, wchłaniane są przez bibułę (papier) szybciej, dalej też wędrują - głębiej przenikają w strukturę papieru. I to one szybciej ubywają z masła, przez co wzrasta ilość tłuszczów nasyconych w ogólnej masie, przez co masło twardnieje. Oczywiście - nawet te najbardziej nasycone wchłaniane są przez papier, przez co ostateczna ilość otrzymanego masła jest niewielka. Co więc otrzymujemy? Uszczuploną głównie przez zwykłe pochłanianie tłuszczu przez papier i wzbogaconą w najgorsze wysoko-nasycone tłuszcze zwierzęce niewielką bryłkę "masła", pozbawionego z kolei swoich najlepszych tłuszczów. Dodatkowo "wzbogacony" o polepszacze i wybielacze z papieru, które w trakcie długiego procesu dyfundowały do tłuszczu. Przepraszam - do "100% masła"...
koles sugeruje ze masło po sklarowaniu jest ubozsze w te najbardziej nienasycone tłuszcze i pozostają tylko te najbardziej nasycone, stąd jego twardosc i mała objętosc...
co o tym myślicie, mówi prawde czy opowiada bzdury?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 21:24
EAnna napisał/a:
Ponieważ tłuszcz ten oczyszczony jest z białek mlecznych oraz resztek laktozy, może być spożywany przez osoby uczulone na te substancje.
A nie lepiej pic kefir, w ktorym zamiast laktozy jest alkohol. Nie trzeba wowczas biegac na "setke" do pubu czy gospody, zeby sobie w glowie zamącic.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 23:27
Doszukiwanie się w sobie jakich charakterystycznych cech metabolizmu cielaka
sugeruje celowość korzystania z jego źródła pokarmu?
- wiek
- docelowy sposób odżywiania fenotypu
- docelowa sylwetka fenotypu
- docelowy wewnętrzny spokój fenotypu
- ciekawość (ciekawy metabolizm)
EDIT:
Ja rozumiem, dawniej, była zima, nie było świni,
była bieda, było pole, była krowa,
było coś do chleba,
ale trzeba było jeść niewiele, bardzo niewiele,
ale teraz mamy cały rok biedronkę,
i żarłoków.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pią Lut 17, 2012 23:32, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 00:54
Molka napisał/a:
Jaki masz nik na forum dr Kwasniewkiego, skoro pamietasz Viole 44 ?
Chyba jaki miał, bo jaki ma to dosyć oczywiste jest,
choć może po prostu odrobił lekcję i przeczytał starocie,
ta sama jakość zdjęć, ten sam aparat fototelefoniczny W350i,
chyba znajome talerzyki - ale nie będę porównywał,
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 09:33
Adam319 napisał/a:
Molka napisał/a:
Jaki masz nik na forum dr Kwasniewkiego, skoro pamietasz Viole 44 ?
Chyba jaki miał, bo jaki ma to dosyć oczywiste jest,
choć może po prostu odrobił lekcję i przeczytał starocie,
ta sama jakość zdjęć, ten sam aparat fototelefoniczny W350i,
chyba znajome talerzyki - ale nie będę porównywał,
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Moim głównym źródłem tłuszczu jest masło ale czuje że powinieniem je wyeliminować z diety. Jako małe dziecko zostałem uczulony na białka mleka. Jakoś widocznych objawów nie obserwuje. Tylko serducho coś mnie kuje. I myślę że to właśnie przez masło na dobrym smalcu nie było problemu. Czy istnieje jakiś inny ogólno dostępny tłuszcz odzwierzęcy? Smalec sklepowy odpada. Tego się nie da jeść. Jak się na nim smaży to tak jeb... Słonina też mi nie podchodzi. Zjeść się da, smak mi nie przeszkadza ani konsystencja. Ale poprostu ogranizm ten tłuszcz odrzuca. Pytam bo może faktycznie jest coś jeszcze oprócz masła i smalcu świńskiego co można w miarę łatwo kupić.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 18:54
rubens17 napisał/a:
Czy istnieje jakiś inny ogólno dostępny tłuszcz odzwierzęcy?
Ogólnodostępne to w większości są raczej badziewne produkty.
Nie napisałeś skąd jesteś, więc zupełnie nie wiadomo, co Ci radzić.
Ogólnie to szukaj tłuszczu od zwierzaków jak najbardziej ekologicznie hodowanych - zresztą smak i zapach tłuszczu jest wówczas zauważalnie lepszy. Przemysłowe tłuszcze waniajet.
Barani, owczy, jagnięcy, kozi, koński, cielęcy. etc. Nawet słonina wieprzowa z ekolog. źródła jest w miarę ok, jeśli innego tłuszczu brak.
Przez internet można zamówić dobry barani grzbietowy - http://www.znatury.pl/product/show/id/1101; ale nie wiem, czy obecnie jest dostępny, bo w ostatnich miesiącach go w ogóle nie było
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Studiuje w Krakowie. Jeśli chodzi o to co podałeś to każdy sprzedawca wysyła mnie do ubojni. Chyba będę musiał się nagimnastykować żeby dostać coś z barana albo cielęciny. Na razie myślę nad ekologicznym smalcem gęsim. Co o nim myślisz Hannibalu? Brdzie lepsze niż masło? Znalazłem w Krakowie jeden sklep ekologiczny gdzie go sprzedają.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 19:31
rubens17 napisał/a:
Na razie myślę nad ekologicznym smalcem gęsim. Co o nim myślisz Hannibalu? Brdzie lepsze niż masło? Znalazłem w Krakowie jeden sklep ekologiczny gdzie go sprzedają.
Myślę, że na początek będzie ok.
Nie wszystko od razu się znajduje, ale kroczek po kroczku, dopytując się to tu to tam, na pewno znajdziesz więcej dobrych produktów.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 21:13
rubens17 napisał/a:
Jeśli chodzi o to co podałeś to każdy sprzedawca wysyła mnie do ubojni
Łój barani to może i trudno dostać, ale wołowy na pewno dostaniesz. Pytaj po prostu w małych sklepach, takich gdzie ubojnie są na wsi. Ja dorwałem takie źródło: sklep pod nosem a ubojnia 20 km na wsi. Co chcę z wołu dostaję, od łoju, przez nerki po rostbef. I te ubojnie na wsiach są najbardziej ekologiczne bo są mniej przemysłowe i brane od małych hodowców.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 21:49
rubens17 napisał/a:
Na razie myślę nad ekologicznym smalcem gęsim.
Pyszna rzecz.
Pytaj na Kleparzu również o łój cielecy, najlepiej nerkowy. Tam również cielęcina jest w ciągłej sprzedaży, bywa w sezonie i jagnięcina.
Słonina też mi nie podchodzi. Zjeść się da, smak mi nie przeszkadza ani konsystencja.
Zrób sobie coś takiego:
gwarantuję Ci, że będziesz zadowolony
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 23:28
Mariusz_ napisał/a:
Jak ma pachnieć smalec wyborowy, nieprzetopiony podczas smżanie?
W Twoim pytaniu wystąpiła sprzeczność.
Smalec uzyskuje się w procesie wytapiania słoniny.
Nie jest to jednolity tłuszcz a raczej mieszanina różnych tłuszczów (nasyconych i nienasyconych) o różnej temperaturze topnienia.
Aby uzyskać smakowity smalczyk należy zakupić świeżą (!) słoninę grzbietową. Jest to tzw. słonina twarda.
Słoninę przepuszczamy przez maszynkę do mięsa (można pokroić nożem ale jest to pracochłonne) i powoli podgrzewamy na dużej patelni lub w rondlu. Wyciekajacy tłuszcz należy systematycznie odlewać. Ta pierwsza, biała i niskotopliwa frakcja smalcu jest bazą do maści wytwarzanych przez przemysł farmaceutyczny i apteki. Ma bardzo delikatny, ulotny aromat.
Ten smalec z pierwszego topienia można rónież uzywać do smażenia zarówno mięsa jak i ciast.
Następna porcja smalcu będzie już lekko żółta, ale cudownie aromatyczna. Można ją zużyć na smarówkę w połączeniu ze skwarkami (rumienimy je na samym końcu), cebulą, czosnkiem, majerankiem z dodatkiem jabłka lub śliwek wędzonych. Taką smarówkę powinno sie już posolić, bo dodatki obniżają trwałość produktu.
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Pon Kwi 02, 2012 23:29, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 07:28
EAnna napisał/a:
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
Zależy po prostu od tego, jak ta świnia była wcześniej żywiona, w jakich warunkach żyła.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 07:49
Hannibal napisał/a:
EAnna napisał/a:
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
Zależy po prostu od tego, jak ta świnia była wcześniej żywiona, w jakich warunkach żyła.
We watku Maslo z pachcego smalcu wyszlo maslo maslane.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
Zależy po prostu od tego, jak ta świnia była wcześniej żywiona, w jakich warunkach żyła.
We watku Maslo z pachcego smalcu wyszlo maslo maslane.
Dokladnie to wyszlo takie krótkowzroczne masło maślane
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ja ostatnio zrobilem sobie taki pyszny smaluch ze skwarkami, ze go samego lyzka zajadam, taki jest pyszyny
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No jak nie, caly czas , ja za to ciepliwie drukuje im fragmenty dr.Michalaka o cholesterolu i Nowej Debaty, bo jedna starsza pani, ta ktora pracowala w labie, ma dosc wysoki cholesterol i ma jednoczesnie fobie antytluszczowa
Garsc argumentow made by korytkowcy:
-trzeba jesc wszystko!
-popatrz na babcie, 86 lat i je wszystko (babcia wyglada jak kuleczka i zre tony lekow )
-masz otluszczona watrobe!
-jak ty wygladasz, skora i kosci (BMI idealne )
-w afryce dzieci nie maja co jesc a ty chlebem gardzisz!
etc etc
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Kwi 03, 2012 09:08, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 09:05
zyon napisał/a:
-trzeba jesc wszystko!
O właśnie, to jest bardzo ciekawa sprawa, dość często powtarzana jako jakiś argument.
Bardzo mnie to śmieszy, bo fakty są przecież takie, że te osoby absolutnie nie jedzą wszystkiego, nie jedzą sporej ilości produktów. Dla nich wszystko to jest to, co w markecie dostaną.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
No generalnie "wszystko" to jest cokolwiek aby z chlebem i ziemniakami
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
i powoli podgrzewamy na dużej patelni lub w rondlu
albo w piekarniku z termoobiegiem ustawiony na 100 stopni - trwa to długo, można zostawić na całą noc, ale nic nie przywiera, nie przypala się
trzeba mieć tylko odpowiednie naczynie, bez plastikowych elementów
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Pyszna rzecz.
Pytaj na Kleparzu również o łój cielecy, najlepiej nerkowy. Tam również cielęcina jest w ciągłej sprzedaży, bywa w sezonie i jagnięcina.
Pytać na tym targu czy w jakimś sklepie?
Jeśli chodzi o gęsi smalec. To mógł być lepszy. Czuć obróbkę termiczną, to znaczy przepalony tłuszcz w smaku. Na razie jakoś trzeba ciągnąć na tym smalcu.
Ostatnio zmieniony przez rubens17 Wto Kwi 03, 2012 13:43, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 00:31
rubens17 napisał/a:
Pytać na tym targu czy w jakimś sklepie?
Na targu są budki z mięsem.
Gęsi smalec mają "po Marcinie" również kobiety wiejskie, które sprzedają na tym targu swoje produkty.
Osobiście nie jadłam nigdy kupnego smalcu gęsiego.
W listopadzie kupuję hurtem kilka gęsi i od razu wytapiam smalczyk. Oczywiście ostrożnie, w niskiej temperaturze.
Sposób topienia podany przez Maad'a jest bardzo dobry.
errata: termoobieg tylko na początku, żeby temperatura się ładnie wyrównała, potem można zostawić same grzałki, żeby nie szumiało po nocy
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 11:01
zyon napisał/a:
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ludzie to jeszcze jedzą?
Z białym chlebkiem i sałatą?
na to wyglada. z doswiadczenia wiem, ze najwiekszym plusem tych margaryn jest to, ze pudelka nadaja sie swietne nia rozne drobne srubki i gwozdziki
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
Mialem okazje to sobie kupilem na sprobowanie to z Mlekovity. Tragedia, zdaje ze im sie pudelka pomylily chyba, to mial byc pewnie jakis masmix.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 15:44
zyon napisał/a:
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
Mialem okazje to sobie kupilem na sprobowanie to z Mlekovity. Tragedia, zdaje ze im sie pudelka pomylily chyba, to mial byc pewnie jakis masmix.
No to jestes jedyna osoba, której smak tego masla przypomina masmixa.
Nie wiem może margaryna z promlecza poprzestawiala ci kubki smakowe.
Za to wiem jak powinno smakowac sklarowane maslo. I to z mlekovity tak smakuje, ze szkoda mi czasu aby się bawic by uzyskac praktycznie to samo.
oraz
"Masło Klarowane Mlekovita zostało nagrodzone w konsumenckim konkursie jakości produktów i otrzymało tytuł "Najlepsze w Polsce - THE BEST IN POLAND".
http://najlepsze-w-polsce.pl/start
Ostatnio zmieniony przez side Śro Lip 11, 2012 15:45, w całości zmieniany 1 raz
W poniedziałek będę miał swojskie masełko od kobiety ze wsi. Zamówiłem 2 kostki po 200 gram, cena jednej kostki 4 zł. Myślę, że na stałe zagości na moim stole
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Śro Lip 11, 2012 19:11, w całości zmieniany 1 raz
No to jestes jedyna osoba, której smak tego masla przypomina masmixa.
Nie wiem może margaryna z promlecza poprzestawiala ci kubki smakowe.
Za to wiem jak powinno smakowac sklarowane maslo. I to z mlekovity tak smakuje, ze szkoda mi czasu aby się bawic by uzyskac praktycznie to samo.
oraz
"Masło Klarowane Mlekovita zostało nagrodzone w konsumenckim konkursie jakości produktów i otrzymało tytuł "Najlepsze w Polsce - THE BEST IN POLAND".
http://najlepsze-w-polsce.pl/start
No opinie sa rozne jednak w tym linku, nie tylko pozytywy. Mi bardziej smakowalo to z promlecza jednak. Terqaz sobie sam klarowalem, wiec mam jakies porownanie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:55
u mnie w sklepie pojawiło się ostatnio masło z warlubia więc nabyłem na spróbowanie. smaczne.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 01:48
zyon napisał/a:
side napisał/a:
No to jestes jedyna osoba, której smak tego masla przypomina masmixa.
Nie wiem może margaryna z promlecza poprzestawiala ci kubki smakowe.
Za to wiem jak powinno smakowac sklarowane maslo. I to z mlekovity tak smakuje, ze szkoda mi czasu aby się bawic by uzyskac praktycznie to samo.
oraz
"Masło Klarowane Mlekovita zostało nagrodzone w konsumenckim konkursie jakości produktów i otrzymało tytuł "Najlepsze w Polsce - THE BEST IN POLAND".
http://najlepsze-w-polsce.pl/start
No opinie sa rozne jednak w tym linku, nie tylko pozytywy. Mi bardziej smakowalo to z promlecza jednak. Terqaz sobie sam klarowalem, wiec mam jakies porownanie.
Dzwonilem do Promlecza i oni mowili, ze absolutnie nic a nic nie dodaja do tego masla, full natural, ten szef ma obsesje na punkcie "natural" etc Nie wiem dlaczego ci nie smakuje i mowisz, ze margaryna jedzie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 08:35
Jechalo jak diabli. Nie tylko mi. Zamowilem kilka sztuk. Nie wiem, moze trafilem na taka partie. Wiecej nie zaryzykuje. Jakby bylo dostepne w sklepach stacjonarnych, to moze bym sie skusil ponownie.
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 12:49
zyon napisał/a:
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
Sciemnili, ze ich maslo to 100% tluszczu mlecznego. Napisali tez, ze maslo oddeslali do ekspertyzy, ktora potwierdzila to co stwierdzili.
A wystarczylo tylko powachac
Kase oddali, ale nie tyle ile chcialem, bo koszty wysylki w obie strony ja muslalem poniesc, a ze towar byl niezgodny z opisem wiec ja tez powinni bez laski mi oddac.
Mialem dalej walczyc , bo sam bym je oddal do zbadania skladu (na taki wypadek zostawilem sobie probke tego masla) i bym odzyskal co moje. Ale odpuscilem, bo za duzo czasu i nerwow by mnie to kosztowalo.
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
Sciemnili, ze ich maslo to 100% tluszczu mlecznego. Napisali tez, ze maslo oddeslali do ekspertyzy, ktora potwierdzila to co stwierdzili.
A wystarczylo tylko powachac
Kase oddali, ale nie tyle ile chcialem, bo koszty wysylki w obie strony ja muslalem poniesc, a ze towar byl niezgodny z opisem wiec ja tez powinni bez laski mi oddac.
Mialem dalej walczyc , bo sam bym je oddal do zbadania skladu (na taki wypadek zostawilem sobie probke tego masla) i bym odzyskal co moje. Ale odpuscilem, bo za duzo czasu i nerwow by mnie to kosztowalo.
E no, nos zawodzi a lab raczej nie. Pewnie takie miales wrazenie. Ja osobiscie nie sadze, ze sciemniali, szybko by wyszlo oszustwo.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 14:29
zyon napisał/a:
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
Sciemnili, ze ich maslo to 100% tluszczu mlecznego. Napisali tez, ze maslo oddeslali do ekspertyzy, ktora potwierdzila to co stwierdzili.
A wystarczylo tylko powachac
Kase oddali, ale nie tyle ile chcialem, bo koszty wysylki w obie strony ja muslalem poniesc, a ze towar byl niezgodny z opisem wiec ja tez powinni bez laski mi oddac.
Mialem dalej walczyc , bo sam bym je oddal do zbadania skladu (na taki wypadek zostawilem sobie probke tego masla) i bym odzyskal co moje. Ale odpuscilem, bo za duzo czasu i nerwow by mnie to kosztowalo.
E no, nos zawodzi a lab raczej nie. Pewnie takie miales wrazenie. Ja osobiscie nie sadze, ze sciemniali, szybko by wyszlo oszustwo.
eee.. sugerujesz, ze nagle zawiodl wech kilku osob ?
Obok lezalo normalne maslo i tutaj wech nie zawiodl ?
Kupilem zaraz klarowana mlekovite i ona mi nie smierdziala. Innym tez.
ps. kopi ekspertyzy nie otrzymalem.
Ostatnio zmieniony przez side Pią Lip 13, 2012 14:30, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem, tak tylko pisze. Troche dziwne mi sie wydaje, ze dali do ekspertyzy wlasny proidukt, ktorego przeciez powinni byc pewni , wiec po co dawali? Oczekiwali innych wynikow? Prosiles o te kopie?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 17:15
o to mi chodzilo, ze powinni byc pewni swojego produktu, a nie zaslanic sie dodatkowymi badaniami. Wystarczylo przecie powachac aby stwierdzic ze maslo jest nie takie jak byc powinno. O kopie nie prosilem, bo jaka by nie byla, to i tak zapachu i smaku masla nie zmieni. I szczerze watpie, aby jakas ekspertyza miala miejsce, ktorej defacto nikt za darmo nie zrobi.
Side, na Twoim miejscu - jeśli oczywiście nadal masz czas i ochotę na tę zabawę - z czystej ciekawości poprosiłbym o skan tej ekspertyzy... Ciekawe, czy "eksperci" byli zewnętrzni...
I zgodzę się - jeśli coś śmierdzi, to jest niejadalne. Nawet jeśli ekspertyza była rzetelna i potwierdziła przydatność produktu do spożycia, to walor zapachowy jest ważnym elementem całego procesu jedzenia. Jeśli coś śmierdzi, to tego się nie przeskoczy
I zgodzę się - jeśli coś śmierdzi, to jest niejadalne.
Ja czasami lubie zjesc smierdzacy ser plesniowy albo kiszona kapuste
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
To jasne chodziło mi o produkty, które nie śmierdzą "obligatoryjnie"
A kiszona kapusta ma dla mnie bardzo przyjemną, trochę dekadencką woń. Może nie wytworzy się na jej bazie perfum, ale jak dla mnie pachnie przyjemnie. Z tym, że to już pewnie "węch kulturowy" - mój znajomy Włoch wzdrygnął się na zapach i smak kiszonej kapusty.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Czw Lip 26, 2012 12:01
Szaman napisał/a:
kiszona kapusta ma dla mnie bardzo przyjemną, trochę dekadencką woń.
Czysto ukiszona kapusta (czyli optymalnym zestawem bakterii) z dodatkami warzywnymi i ziołowymi ma bardzo przyjemny, orzeźwiajacy zapach.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 09:35
Zgadałem się z jakąś optystaruszką na spacerze,że można robić domowe masełko.
Miksuje się podobno najtłustszą śmietanę(koniecznie Krasnystaw)i wychodzi coś w stylu masła.
Próbował ktoś?
Dlaczego krasnystaw? Oni maja tylko 18 procent max i dodaja maczke swietojanskiego chleba jako wypelniacz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 11:09
zyon napisał/a:
Dlaczego krasnystaw? Oni maja tylko 18 procent max i dodaja maczke swietojanskiego chleba jako wypelniacz
Tak ta babka mówiła.
Nie mają 30%?
Chodzi mi o sam proces.
ale po co to skoro można kupić masło albo mascarpone (pewnie cos podobnego by wyszło ze zmiksowanej smietanki)?
Argumenty były takie,że w maśle jest pewnie więcej chemii,niż w takim domowym masełku.
Spróbuję i powiem.
no ale domowe masełko ze sklepowej śmietany...?
good point... Czy wyrób domowy z produktów sklepowych jest jeszcze "domowy"? Chociaż kontrola nad zawartością jest nieporównywalnie większa. Nie mówiąc już o zadowoleniu z przygotowania tego samemu
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Sob Sie 11, 2012 13:05
zyon napisał/a:
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
Mialem okazje to sobie kupilem na sprobowanie to z Mlekovity. Tragedia, zdaje ze im sie pudelka pomylily chyba, to mial byc pewnie jakis masmix.
Mi tez ostatnio kupione z Mlekovity jechalo margaryna.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
A na żywieniu niskowęglowodanowym potrzeba produktów białkowych więcej, niż na żywieniu tradycyjnym. Dlaczego?
To elementarne. W tłuszczach nie ma żadnych składników mineralnych ani witamin z grupy B. Jeżeli ograniczamy pieczywo i mięso, to tych składników tragicznie brakuje.
Odwrotnie, w mięsie i chlebie są nie tylko składniki rozpuszczalne w wodzie, ale również w tłuszczach.
Dlatego żywienie optymalne wymaga większej ilości białka, a nie mniejszej, jak twierdzi dr Kwaśniewski. To nie jest kwestia niewielkiej różnicy, tylko zasadniczej.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Wrz 21, 2012 10:46, w całości zmieniany 1 raz
A na żywieniu niskowęglowodanowym potrzeba produktów białkowych więcej, niż na żywieniu tradycyjnym. Dlaczego?
To elementarne. W tłuszczach nie ma żadnych składników mineralnych ani witamin z grupy B. Jeżeli ograniczamy pieczywo i mięso, to tych składników tragicznie brakuje.
Odwrotnie, w mięsie i chlebie są nie tylko składniki rozpuszczalne w wodzie, ale również w tłuszczach.
Dlatego żywienie optymalne wymaga większej ilości białka, a nie mniejszej, jak twierdzi dr Kwaśniewski. To nie jest kwestia niewielkiej różnicy, tylko zasadniczej.
Smalec to tez nie jest 100% tluszczu tak formalnie rzecz biorac, bo ponad 99% tylko wiec czy 82 czy 99 zadna roznica w zasadzie, maslo to tluszcz a nie produkt bialkowo tluszczowy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 12:17
zyon napisał/a:
Smalec to tez nie jest 100% tluszczu tak formalnie rzecz biorac, bo ponad 99% tylko wiec czy 82 czy 99 zadna roznica w zasadzie, maslo to tluszcz a nie produkt bialkowo tluszczowy
0,5 % a 16 % to żadna różnica?
A te minerały to gdzie się mieszczą?
W tłuszczu rozpuszczają?
To chcesz powiedziec, ze ino w tych 16% jest ten caly witaminowo-mineralny dobrostan masla tego, a ktorego smalec ma tylko 0,5%?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 12:24
zyon napisał/a:
To chcesz powiedziec, ze ino w tych 16% jest ten caly witaminowo-mineralny dobrostan masla tego, a ktorego smalec ma tylko 0,5%?
Tak,ale na stówę pewien nie jestem.
Witaminy z tego co wiem , łączą się z tłuszczami.
A minerały raczej poza masą tłuszczową siedzą.
Dlatego smalec ze skwarkami lepszy
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 12:35
Gavroche napisał/a:
Dlatego smalec ze skwarkami lepszy
a słonina czy boczek hicior pełną gębą
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 13:51
Mariusz_ napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Dlatego smalec ze skwarkami lepszy
a słonina czy boczek hicior pełną gębą
Wiadomo,mniej zmieniona struktura.
Ale smalec się łatwiej przechowuje.
Ja mam naturę chomika,lubię mieć na zapas
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 15:58
Gavroche napisał/a:
0,5 % a 16 % to żadna różnica?
A te minerały to gdzie się mieszczą?
Pozostałe, poza czystym tłuszczem 17% w maśle to przede wszystkim woda.
Masło powstaje z tłuszczów mlecznych (ok. 400 różnych aminokwasów) w postaci kuleczek o średnicy od 0,01 do 0,001mm. W wyniku procesu zmaślania tworzy się ziarno o optymalnej wielkości 2-4mm. Występującą między ziarnem maslanka jest odcedzana a nastepnie wypłukiwana i wygniatana. Wypłukiwanie a nastepnie wygniatanie to procesy technologiczne majace na celu pozbawienie masła resztek białka, które powoduje szybkie psucie masła. W procesach tych uwięziona miedzy kuleczkami maślanka zastępowana jest wodą.
Każda substancja o ziarnistej strukturze zawiera między kuleczkami powietrze lub płyn. W maśle jest to woda.
Oczywiście, z surowego masła nie da się usunąć zupełnie białka. Robi się to dopiero podczas wytapiania.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Pią Wrz 21, 2012 16:00, w całości zmieniany 1 raz
Probowalem ostatnio Presidenta, nawet niezly ma smak. Ktos probowal irlandzkich Kerrygold i Greeners?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Lis 03, 2012 08:26, w całości zmieniany 1 raz
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 10:13
President nie jest zly. Lurpak tez ujdzie.
Kerrygold raz kupilem. Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
W smaku takie sobie, a cena z kosmosu.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 10:20
side napisał/a:
Kerrygold raz kupilem. Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
Żywione na pastwiskach,trawą zieloną... w Irlandii musi być dobre... znaczy zawiera dużo wielonienasyconych omeg 6,3...?
No i ten termin do spożycia.... Nie to co polskie 14-30 dni masło extra
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lis 03, 2012 10:21, w całości zmieniany 1 raz
Za granica ma dobra marke jako "naruralne". Jak kupuje to jest pierunsko twarde.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Lis 03, 2012 10:37, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 11:44
side napisał/a:
Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
Nie jest to absolutną prawdą.
Tłuszcz mleczny zawiera ponad 400 frakcji. Sposób dojrzewania śmietany i temperatury zmaślania (stosowne m.inn. do pory roku) decydują o smarowności masła.
Struktura optymalnie wykonanego masła to większe kuleczki twardych (nasyconych) frakcji "pływające" we frakcjach niskotopliwych w odpowiednich proporcjach.
Optymalne zmaślanie to prawdę mówiąc know-how, które posiadają wiodące mleczarnie na świecie.
Masło twarde, niskosmarowne, nie jest sztuką zrobić. Przeważnie zawsze takie wychodzi .
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Sob Lis 03, 2012 11:45, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 12:11
Mariusz_ napisał/a:
gdy bedzie mialo wiecej wody rowniez bedzie bardziej miekkie?
Wręcz przeciwnie, będzie bardziej twarde i kruche.
zyon napisał/a:
probowalas kerrygold?
Często je kupuję, gdy nie mam czasu na zrobienie swojego
Często je kupuję, gdy nie mam czasu na zrobienie swojego
czyli uwazasz je za dobre maslo?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 12:37
zyon napisał/a:
Za granica ma dobra marke jako "naruralne". Jak kupuje to jest pierunsko twarde.
No to masz bracie szczescie albo ja wyjatkowego pecha.
Nim kupilem to wczesniej w paru sklepach wymacalem i kazde bylo miekie.
W lodowce tez nie nabralo twardosci tak inne masla.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 12:41
EAnna napisał/a:
side napisał/a:
Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
Nie jest to absolutną prawdą.
Tłuszcz mleczny zawiera ponad 400 frakcji. Sposób dojrzewania śmietany i temperatury zmaślania (stosowne m.inn. do pory roku) decydują o smarowności masła.
Struktura optymalnie wykonanego masła to większe kuleczki twardych (nasyconych) frakcji "pływające" we frakcjach niskotopliwych w odpowiednich proporcjach.
Optymalne zmaślanie to prawdę mówiąc know-how, które posiadają wiodące mleczarnie na świecie.
Masło twarde, niskosmarowne, nie jest sztuką zrobić. Przeważnie zawsze takie wychodzi .
Dla mnie sztuka jest zrobic miekie i nietwardniejace w lodowce maslo zawierajace 82% tluszczu mlecznego z 2 miesiecznym terminem przydatnosci do spozycia.
No to masz bracie szczescie albo ja wyjatkowego pecha.
Nim kupilem to wczesniej w paru sklepach wymacalem i kazde bylo miekie.
U mnie podobnie
hehe pechowcy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Cena wazniejsza niz jakosc ale jak sie ma maly wybor. Dlugo kupowalem OSelke Gorska ale im wiecej medali na opakowaniu sie pojawialo tym jakosc zaczela spadac. Probowalem Bielucha ale sam nie wiem. Kiedys bylo Finskie teraz nie widze. Zwykle Ekstra jakos mnie nie przekonuje.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Od baby? Jakos nie ufam, nie mam stalego dostawcy w tej kwestii.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
A jakie tam w debicy maja firmy? Nie jadlem zadnego stamtad
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Śro Lis 07, 2012 21:09
Mi masło extra Bieluch ostatnio smakuje, dziś było promo w Realu, po 3 zł za kostkę.
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 08, 2012 08:00
zyon napisał/a:
A Bieluch owszem dobry, probowalem.
Mi tam każde smakuje...mniej lub bardziej
Lurpaki są w porzo.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Pon Lis 12, 2012 17:06
Herbata z masłem, film startuje w momencie gdzie po kilku sekundach pojawia się Dalai Lama pijący herbatę z masłem, pokazana jest maszynka.
Dziś zjadłem kostkę masła na obiad. Kupiłem jakieś droższe masło extra za 4,39. Nie było to smaczne jeść samo masło. Ale chciałem sprawdzić czy daje kopa do wysiłku fizycznego. No i na szczęście nie dało. Nie wiem po co w ogóle jest masło. Chyba tylko dla lepszego smaku i konsystencji kanapek.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Nie Gru 16, 2012 00:48, w całości zmieniany 1 raz
No właśnie myślę o zrobieniu masła bardzo poważnie, więc trafiłas z tym przepisem. Chcę sprawdzic czy moje masło też będzie gorzkie, bo często masło od baby ma smak gorzki. Pewnie zależy to od śmietany, zobaczymy jak mi to wyjdzie.
Ja jak kupowałam gorzkie nie było, ale miało "oborniany" zapach. i odrzucało jakoś..
Właśnie, tu przepis ze śmietanki > 30%, jak zrobię, to ze sklepowych śmietanek , bo póki co to nie mam dostępu do śmietany ze wsi.
Molka napisał/a:
zobaczymy jak mi to wyjdzie.
Czekam na jakieś info.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Sob Lut 08, 2014 23:08, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
No właśnie myślę o zrobieniu masła bardzo poważnie, więc trafiłas z tym przepisem. Chcę sprawdzic czy moje masło też będzie gorzkie, bo często masło od baby ma smak gorzki. Pewnie zależy to od śmietany, zobaczymy jak mi to wyjdzie.
I znowu baba od grabarza przyszla do lekarza.
-Panie doktorze, czemu mi wychodzi gorzkie masło?
-Bo Pani krowa jest karmiona "gorzkiemi zioly".
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Nie Lut 09, 2014 20:39
a ciągnie cię do masła czy smarowania pieczywa?
mąż polubił jakies pasty ze sklepu z bezglutenowym pieczywem i myślę jak mu zrobić pastę sama: może z gotowanych jajek i oliwy, by zjadł i dobrze przyprawić, bo z ryby nie chcę by ości nie zostały jakieś ?
Do masła właśnie. Lubię, smakują mi bardzo - mleczne. Własny ser też kiedyś zrobię
Co do smarowideł itp. , to mam z 6 podaniowych, różnych przepisów wegetariańskich na pasty, pasztety i pastety , zamierzam robić . (zeskanuję i Ci podeślę, znalazłam to kiedyś w necie, teraz linka nie znajdę).
Jakaś ewolucja następuje w moim umyśle i wiem, że to jest jeden z etapów
sylwiazłodzi napisał/a:
może z gotowanych jajek i oliwy
jaja, maj onez i sól dziś robiłam. Jajka przez maszynkę do mięsa przemielone.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Nie Lut 09, 2014 21:08, w całości zmieniany 2 razy
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Podany przepis do najlepszych nie należy.
Śmietanę lub śmietankę należy schłodzić - jest to tzw. dojrzewanie śmietany - ale potem ocieplamy ją do 10-12 st. C. i zaczynamy dopiero ubijać. W niższej temperaturze śmietana nie ulegnie zmaśleniu.
Śmietany nawet nie trzeba ubijać. Wystarczy wlać ją do dużej butelki po wodzie (1/3 max) i kołysać na kolanie w trakcie oglądania TV. Masło się również wytrąci.
Po pojawieniu się grudek należy luźne ziarno wylać na sito i po odcedzeniu maślanki wypłukać pod prysznicem. Jest to tzw. płukanie "w ziarnie", bardzo efektywne z punktu widzenia smaku, aromatu i trwałości. Dopiero potem zbijamy grudki w jedną całość i zaczynamy wygniatanie w zimnej wodzie często ją zmieniając.
W ten sposób pozbywamy się wszelkich obcych zapachów i znacznie poprawiamy trwałość masła.
Jest to szczególnie ważne przy wyrobie masła ze słodkiej śmietanki, ponieważ nie zawiera ona bakterii kwasu mlekowego, które stabilizują wyrób.
Więcej na ten temat: http://wedlinydomowe.pl/s...h#comment-13425
Niestety, masła nie potrafię sama przygotować, więc siłą rzeczy go kupuję. Przy czym sprawdzam czy jest to 'prawdziwe' masło z 82% zawartością tłuszczą.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Kwi 19, 2014 14:48
emilkalove napisał/a:
Przy czym sprawdzam czy jest to 'prawdziwe' masło z 82% zawartością tłuszczą.
Możesz nam zdradzić metodę?
Jak musi być wyposażone takie laboratorium? Też chcę sprawdzać...
Hmm sprawdzam na opakowaniu zawartość tłuszczu? Czasami producenci robią masłopodobne coś co może przypominać masło pod względem wizualnym, a według norm, masłem można nazwać ten produkt, który zawiera min. 82% tłuszczu.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Kwi 19, 2014 22:26
emilkalove napisał/a:
a według norm, masłem można nazwać ten produkt, który zawiera min. 82% tłuszczu.
Jak masz pisać takie coś to lepiej w ogóle nie pisz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.