Wysłany: Nie Gru 14, 2008 11:13 ZAPPER schemat , budowa i opinie
dziendobry wszystkim ! poszukuje wszelkich informacji na temat zappera , schemat , budowa , zdiecia, czy zapperr zeczywiscie zabija pasozyty w organizmie? piszcie wszystko na temat zappera !
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 13:22
Zapper? Cięzko by było gorzej zainwestować swoj kapitał (no może antybiotyki czy kulki ołowiu do ssania).
Co do pasożytów to istnieje pewna bardzo ciekawa i częsta kolejność "ewentów":
1. Ktoś chory zabija jakimś cudem (chemia, antybiotyki etc) swoje pasożyty, bakterie (które żywią się toksynami i chorymi tkankami).
2. Euforia zabicia "obywateli swojego organizmu" czy też "pracowników śmieciarzy" kończy się jednak parę misięcy/tygodni pózniej. "Imperator organizmu" odkrywa, że "z niewiadomych powodów" przestają mu funkcjonować jakieś ważne "podległe placówki" - organy typu trzustka, wątroba etc.
Mało kto łączy fenomeny 1 i 2 w sposób przyczynowo-skutkowy.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 13:24
nic dodać nic ująć do tego co powiedział Waldek
jakieś Zappery to próba wyciągnięcia od ludzi pieniędzy
zdrowie trzeba wziąć we własne ręce; żaden lekarz za nas tego nie zrobi
Nie wiem, czy Hulda Clark ma czas na udoskonalanie swoich idiotycznych patentów pomiędzy rozlicznymi procesami, które jej wytoczono ze względu na szkody, jakich narobiła dzięki swym poglądom.
Mam nadzieję, że przegra każdy z tych procesów, co powinno także czekać niejakiego Berta Hellingera - ostatnio szkodnika topowego, bo już nawet akceptowanego oficjalnie przez towarzystwa psychologiczne.
Jak ja nie znoszę SZARLATANERII !!!!!
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 20:27
ale nie porównuj naturalnej prozdrowotnej metody jedzenia na surowo z nienaturalną metodą Zappera
wiesz do czego jest Zapper? do usuwania wirusów, bakterii, pasożytów z organizmu! to taki innego rodzaju antybiotyk, chemioterapia
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 21:40
Gwidon napisał/a:
krytykow zappera tez prosze o uzasadnienie swoich racji !
wybijanie bakterii, wirusów i pasożytów jest bardzo szkodliwe dla organizmu
metoda Zappera opiera się wprost na teorii zarazka, która jest przecież fałszywa
ludziom w dzisiejszych czasach w znaczącym stopniu brakuje w organizmach tych właśnie patogenów
na każdym kroku próbujemy się sterylizować i sterylizować środowisko, które nas otacza i w coraz większym stopniu wpędzamy się w liczne choroby, depresje, etc.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 13:17
Cytat:
Jezeli ktos ma juz robale w sobie , to dobrze by bylo jakos zabic
Skutki będą podobne do tego co by się się stało jakby rząd Kalkuty zabił wszystkich śmieciarzy w swoim mieście.
Albo inna alegoria od Petera Shiffa: Czy lekarstwem na nienaturalny kryzys ekonomiczny, jaki powstał przez nadmierną konsumpcję i drukowanie papierowych pieniędzy, które nie mają pokrycia w złocie, jest dodrukowanie większej ilości papierowych pieniędzy?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 17, 2008 11:46
Gwidon napisał/a:
Twierdzicie , ze chemiczny antybiotyk jest lepszy od zappera? ooooooo to musi byc witamina!
przepraszam bardzo, ale kto tak twierdzi?
chemiczny antybiotyk jest zapewne jeszcze gorszy
a chemioterapia chyba najgorsza (to tak jakby wybić całe miasto, bo znalazła się tam szajka morderców)
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 10:26
Gwidon napisał/a:
jaka jest twoja reforma ???
Gwidon, czy umiesz czytać ze zrozumieniem? Jeśli tak to wszystko już na ten temat powiedziałem. W szczegółach opisane jest to w różnych tematach, przede wszystkim w Dziale Surowym.
Jeśli nadal chcesz wytępić robale i inne mikroby to Twoja sprawa; co mi to tego....
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 17:41
Nie wiem jak Hannibal, ale ja do lewatyw jestem caly czas negatywnie nastawiony.
Mam opory przed wkladaniem sobie czegokolwiek w pupe.
Lewatywy sa nienaturalne, zaburzaja rozwoj flory bakteryjnej, czyszcza tylko czesc ukl. pok.
Sa lepsze metody, organizm jak potrzebuje sam sobie zrobi plukanie ukl. pok.
O urynoterapii nic nie wiem z praktyki. Wiec sie nie wypowiadam.
Co to ma wspolnego z tematem?
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 18:03
Matti napisał/a:
Hannibal dobrze pamietam że swego czasu krytykowałeś lewatywy i urynoterapie?
ja pamiętam, że swego czasu krytykowałeś żywienie na surowo; no i co z tego? mylić się to rzecz ludzka
natomiast co do lewatyw i urynoterapii to chyba nigdy nie wypowiadałem się jakoś jednoznacznie; jeśli się mylę to zacytuj mi jakieś moje słowa
wiem, że urynoterapię to już od dawna umiarkowanie popieram; mam zbyt małą wiedzę i zerową praktykę, żeby wyrazić jakiś bardziej zdecydowany sąd
ale co to ma do Zappera?
BARDZO DOBRZE PISZESZ MATTI ! LUDZIE KRYTYKUJA WSZYSTKO OD RAZU I PISZA POSTY NIE MAJACE NIC WSPOLNEGO Z WIEDZA. WSZYSTKO JEST DOBRE , CO JEST DOBRE ! NIKT I NIC NIE JEST STUPROCENTOWE. NALEZY WYBRAC I PROPAGOWAC NETODY NAJSKUTECZNIEJSZE !
BARDZO DOBRZE PISZESZ MATTI ! LUDZIE KRYTYKUJA WSZYSTKO OD RAZU I PISZA POSTY NIE MAJACE NIC WSPOLNEGO Z WIEDZA. WSZYSTKO JEST DOBRE , CO JEST DOBRE ! NIKT I NIC NIE JEST STUPROCENTOWE. NALEZY WYBRAC I PROPAGOWAC NETODY NAJSKUTECZNIEJSZE !
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 19, 2008 10:59
ok, to proszę mi przedstawić argumenty, które miałyby przekonać krytyków do Zappera
co takiego wspaniałego to urządzenie oferuje?
jest coś czego, ja nie wiem?
no wlasnie , piszcie wszystko na temat zappera -jaka jest jego skutecznosc na wirusy,robaki,grzyby itd. prosze o wypowiedzi dudzi,ktorzy stosowali lub stosuja ZAPPER .
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 19, 2008 20:48
wybacz, Matti, ale komunałami się posługujesz
moja opinia o Zapperze nie jest jakimś szybkim osądem, lecz bierze się z tego wszystkiego co udało mi się przeczytać i tego, co udało mi się doświadczyć
powtórzę więc jeszcze raz - walka z mikrobami, pasożytami jest skazana na całkowitą klęskę; zamiast z nimi walczyć trzeba z nimi dobrze współżyć
ja z nim dobrze koegzystuję i dobrze na tym wychodzę
pobądź dłużej na surowym żywieniu, ale w pełnym tego słowa znaczeniu, z high-meatami, a na efekty długo nie będziesz czekać; bo sporo o tym mówisz, a praktykę masz strasznie mizerną
pokaż lepiej, które zdrowe ludy u Westona korzystały z Zappera?
albo wskaż lwa, czy tygrysa, które lepiej się mają korzystając z tych ludzkich wynalazków
przekonaj mnie, że się mylę! zarzuć mnie swoimi argumentami!
moje argumenty są w większości w dziale surowym, z mnóstwem linków, z opisem własnych doświadczeń, itd.
i jeszcze na koniec cytat, pod którym się podpisuję -
Waldek B napisał/a:
Ja tam się powtarzać nie będę. "Kto ma uszy do słuchania ten słyszy".
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 09:26
Zapper to zabawka dla naiwnych, którzy szukają szybkich i łatwych "dróg na skróty". Takie drogi prowadzą do nikąd, a czasem wręcz w ślepy zaułek albo nad przepaść.
Co więc jest lepszą inwestycją od Zappera, chemioterapii czy antybiotyków?
Faktyczna wiedza o "obywatelach" naszej "świątyni-organizmu". Co to za papież, który nie wie jaką rolę w jego kościele sprawują sprzątacze? Jak to święte miejsce będzie bez nich funkcjonowało? Kto ich wyręczy i jak to zrobi? Czy to się opłaca? Czyszczenie organizmu różnymi głupperami, przypomina papieża, który sam lata na oślep po bazylice i pali kurz oraz śmieci miotaczem ognia. Tylko dlatego, że wcześniej kazał powiesić te stare brzydkie baby, które mu zawadzały wykonując jakieś dziwaczne niepotrzebne czynności przy kubłach i zmiotkach.
Na początek dobre będą artykuły Ajonusa i Słoneckiego na temat dobroczynnego działania pasożytów, wirusów i bakterii oraz książki "Szczepienia - ukrywane fakty" i "Toksemia - przyczyna wszystkich chorób".
Zauważcie, że tytuł ostatniej brzmi "Toksemia" a nie "Pasożyty i bakterie".
Matti, jak te 15 kg kamieni kałowych zmieściło się w jelitach i nie spowodowało zatkania ich światła, oberwania się wnętrzności czy po prostu nie doprowadziło do sepsy ? Coś mi tu w tej Twojej wersji nie bardzo pasuje.
Możesz jakoś to wyjaśnić ?
Matti, piszesz niedbale - walisz co rusz literówki. Ciężko się to czyta. Nie masz przypadkiem kłopotów z nerwami ?
Pytam całkiem poważnie, bo po lekturze Twoich postów można wysnuć roboczą teorię, że uprawiasz dobryzm, co grozi wielokrotnym tłumieniem emocji, a te wówczas stają się jadowite.
Co do tematu. Mam inne dane. A takie, że kamienie kałowe powinny dac objawy - jak wielodniowe zaparcia, krwawienia z odbytu, bóle jamy brzusznej. Ponoć nie powinny zdarzyć się u przeciętnego człowieka w średnim wieku. Sądzę, że te 15 kg to - o ile to prawda - powinno raczej dotyczyć ludzi z monstrualną wagą, z monstrualnym przerostem tkanki tłuszczowej itp. Radzisz mi lewatywę, ja zaś szarlatanerii po prostu unikam. Dlatego raczej nie ma sensu, bym sie rozwodził nad szkodnikami typu Tombak. Po co ?
Panowie!
Spokojnie. Z tymi prądami to nie jest taka prosta i oczywista sprawa, że albo działają albo nie działają. Podobnie zresztą z polem magnetycznym.
W najnowszym styczniowym Optymalniku który właśnie skierowaliśmy do kolportażu piszę o konferencji Sanum. Dzięki współczesnej technice wiemy, że teoria prof. Enderleina na temat cyklogenii mikroorganizmów była fałszywa, ale obraz krwi obserwowany przez niego w ciemnym polu widzenia i jego związek ze stanem zdrowia był jak najbardziej prawdziwy. Podobnie jego terapia izopatyczna jest skuteczna, pomimo, że Enderlein czynił fałszywe założenia.
Kiedyś eksperymentowałem z konstrukcją wykrywacza kłamstwa. Przy okazji zauważyłem, że prądy wolnozmienne przepływające przez rękę, prądy znikome, rzędu mikroamperów, nie mili ale mikro, powodowały pozytywne zwolnienie akcji serca.
Kiedyś badaczy zafascynował związek pomiędzy ogrzewaniem kciuka a zmniejszeniem nadkwasoty w żołądku. Z oczywistych powodów te badania nie zostały bardzo nagłośnione.
Skuteczna jest akupunktura i jej siostra, elektroakupunktura.
Itd.
Więc nawet jeżeli teoria Huldy Clark jest fałszywa, a moim zdaniem jest conajmniej niejasna i kłóci się czasem z prawami fizyki, to nie można jednoznacznie stwierdzić, że zapper jest nieskuteczny.
Zapper może w jakiś sposób wpływać nie tylko na nasz układ nerwowy, ale na poziomie komórkowym usprawniać komunikację międzykomórkową z oczywistym efektem poprawy odporności immunologicznej.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 21, 2008 20:25
ale po co poprawiać naturę? dać człowiekowi odpowiednie jadło i warunki do życia, a sam się naprawi
wyjątkiem są tylko sytuacje szczególne, takie jak ratowanie życia i wtedy chirurgia (neurochirurgia) mogą niezbędne
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 13:41
jeśli wykorzystało się w 100% naturalne metody i nadal ma się przekonanie, że coś jeszcze można zrobić to tak
ale wszyscy nie wykorzystują nawet w części tego, co oferuje natura
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 14:22
źle mnie zrozumiałeś
ja jestem jak najbardziej za nowoczesnością, tyle że tą mądrą i przyjazną dla człowieka i dla całej przyrody
np. jeśli chodzi o konwencjonalną chirurgię, neurochirurgię to jest mnóstwo osiągnięć, dzięki którym możliwie jest ratowanie życia wielu osób
i to popieram
ale jest milion osiągnięć natury, o których też trzeba mówić i które też trzeba stosować w codziennym życiu, np. high meaty
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 18:16
To co ? jak farmacja, dużo do powiedzenia, ale sami nie stosują. Jeżeli tak dobrze wiecie to chyba stosowaliście, dlatego proszę o opinię, żeby inni nie nabrali się na prądy selektywne i nie stosowali. Ja w dobrej wierze.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 19:59 Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu
Nota bene Zapperowi blizej do farmacji niz nam
Cala idea tego urzadzenia opiera sie na blednym paradygmacie.
Bakterie i pasozyty, grzyby i wirusy rowniez istnialy od zawsze. One nie sa problemem same w sobie. Problemem jest ich patologiczna ekspansja w ludzkim organizmie.
Zarazek jest niczym, gleba wszystkim.
Zapper tez nie jest zly sam w sobie. Byc moze przy jego uzyciu i przy jednoczesnej zmianie diety i stylu zycia da sie sukces osiagnac szybciej. Ja tego nie wykluczam. I tego rzeczywiscie nie wiem.
Ale poleganie TYLKO na urzadzeniu i olewanie pozostalych kwestii to glupota.
tak samo twierdzenie ze przyczyna dolegliwosci jest patogen.
A to robia zwolennicy zappera.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 17:16
Jak sie jest chorym na katar czy grype to po wzieciu antybiotyku czy gripexu tez czlowiek czuje sie lepiej. Spada goraczka, katar ustaje, organizm juz sie tak nie meczy.
Wiec moze antybiotyki i gripexy sa dobre
Choroba to sposob organizmu na oczyszczenie sie. Poprzez temperature, katar, kaszel, biegunke czy inne klopotliwe objawy oczyszczamy sie.
Nikt nie mowil, ze oczyszczanie sie bedzie przyjemne.
Na kazdym kroku slyszymy ze z choroba trzeba walczyc. Z choroba sie nie walczy. Chorobie nalezy pomoc
Matti, wielokrotnie sie zdarza ze po zwalczeniu pasozytow i chwilowej poprawie nagle sie choruje z jakiegos innego powodu: np dysfunkcja jakiegos organu wewnetrznego.
Tak samo jest np z candida.
Jest przerost candidy. Sa negatywne objawy.
Czlowiek bierze nystatin czy funduje se jakas inna kuracje. Candida sie zmniejsza. Ustaja negatywne objawy zwiazane z candida, natomiast pojawiaja sie objawy zwiazane z rtecia bo nie ma kto tej rteci w organizmie buforowac.
Dosc czesto sie slyszy ze po zwalczeniu candidy pojawiaja sie jakies drgawki konczyn przy ruchu, zmulenie i rozne inne symptomy zatrucia heavy metalem.
A potem candida i tak wroci - bo jest potrzebna.
I tak mozna sie bawic latami, bazujac na blednym paradygmacie ze to candida jest problemem i ja trzeba zwalczac.
Oczywiscie to jest jeden z wielu przykladow. Chcialem pokazac pewien schemat.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
tak naprawde to sa nam potrzebni (niestety) tylko chirurdzy (dentysci takze) a reszta tej lekarskiej masy (90%) to jeden wielki przerosniety pasozyt, oczywiscie to nie wina pasozyta ze jest bo on poprostu jest ale przydaloby sie go troszke usunac.(wyedukowac)
Maly offtop,
Kolejny przyklad: dziecko roczne, matka jedzaca fatalne pokarmy, dziecko wymiotuje, chudnie, nie przyjmuje nic po za piersia (widac ze ma gleboko w d... marchewki itp) przychodzi lekarz i stwierdza ze ma kwasice, przypisuje jakis lek (ktorego dziecko tez nie chce) i rozkazuje podawac przeciery, kaszki, marchewki nawet slowem nie wspominajac matce o prawidlowym zywieniu itp... no, to to przeciez prosi sie o szybkie wykonanie kary na takim "lekarzu"
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 11:03
Ja osobiście stosuję WarioZap. Wiedząc, że prądy selektywne udrażniają naczynia, a bardzo ważny jest przepływ krwi przez chory organ, to ona odżywia i dotlenia komórki, dlatego ja stosuję. Oczywiście, że nie ciągle, ja nie należę do tych osób nawiedzonych. Brałam rok temu, kiedy miałam bóle żołądka, robiło sie w nim bardzo ciepło, no oczywiście mięsna dieta, czyli u mnie odstawka trujących słodyczy. Nie mam bóli, jest ok. miałam gastroskopię, 2 nadżerki na ściance. Nic sie nie dzieje, więc sądzę, że to przeszłość. Teraz 30.12 dopadł mnie katar, a 31 to powódź. 38 temperatury. Zaczęłam brać WarioZap, temperatura była 1 dzień, nigdy nie zbijam temperatury, nie przeszkadzam organizmowi walczyć, czosnek na spirytusie już biorę codziennie, a nie jak przypomni się. Dwa dni leżenia, dzisiaj już na chodzie, została tylko chrypka. WarioZap to nie panaceum na wszystkie choroby, ale można pomóc organizmowi w zwalczaniu. Np. szybciej usunęłam ból w łokciu przy zastosowaniu tego aparatu, to był łokieć tzw. tenisisty, nosi się przepaskę i cierpi. Ten łokieć, to łokieć znajomej, na razie 2 lata nie cierpi, no oczywiście musiałam wyciągać zimno, ale to już inny temat. Właściwie ten temat "energetyka człowieka" powinien być wprowadzony na Akademii Medycznej. Pozdrawiam.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 03, 2009 11:20
ja też nie mogę znaleźć tego WarioZapu
czy on w ogóle jest elementem leczenia przyczynowego i po jego zastosowaniu nie trzeba później korzystać z jego usług?
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 16:26 Loża zrzęd.... jak na każdym forum
Witam,
Ilekroć odwiedzam fora internetowe to odnoszę wrażenie, że po jednej stronie mamy Mapety, a z drugiej strony loże starych zgrzybiałych zrzęd, które czerpią jedyną przyjemność w życiu z krytyki.
Medycyna kontra Szarlatani….
Jako dziecko dużo chorowałam, w wieku 6 lat byłam jedną nogą na tamtej stronie. Wirusowe zapalenie płuc. Końska dawka gentamycyny mi wtedy nie pomogła. Lekarze wstrzyknęli mi hormon wzrostu, gdy puls mi spadał. W najlepszym szpitalu dziecięcym w Łodzi. Uratowali mnie, ale były też skutki uboczne.
I przed tym, i po tym zdarzeniu leczono mnie antybiotykami. Ampicylina, doksycyklina itp. Itd. Nikt mi nie mówił o jogurtach albo nystatynie. Efekt? Mam teraz poważne problemy z jelitami. Candida Alb., mówi wam to coś?
Konsultacja lekarska trwa przeciętnie 5-10 minut. Raz w życiu lekarz zlecił wymaz gardła żeby sprawdzić jaki antybiotyk będzie skuteczny. Raz, jedyny raz. Gdy poszłam z zatorem jelit do internisty skierował mnie do ginekologa!!! Mogłam zejść na skręt kiszek. Trwało to długo, a ja wyłam z bólu. I chodziłam godzinami po dworzu jak koń z kolką, wierząc że mi to pomoże. I mi pomogło. Mam problem z jelitami wiele lat. I do tej pory nie dostałam skierowania na badania. Bo w moim wieku nie umiera się na raka jelita grubego!
Szanowni Państwo, mam w nosie obecną służbę zdrowia. Widziałam wiele dziwnych rzeczy. 80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY! Facet, który sam wylizał się z dwóch wylewów z paraliżem. Zajęło mu to 5 minut. Na wynik wymazu gardła czekałam 3 dni. I ten sam wynik.
Nie chcecie, to nie wierzcie że coś działa. Ostatnio sprowadziłam dla pewnego chorego na raka gościa pewną rzecz, która jest kilkaset razy skuteczniejsza od chemioterapii. Zagładza komórki rakowe (tylko i wyłącznie rakowe). Chłopak tego nie bierze, bo mu onkolog zabronił. Ma czerniaka. Nie pójdę na jego pogrzeb. Bo nie wykorzystał swojej szansy.
Ostatnio pracodawca mojego partnera zachorował na wirusowe zapalenie oskrzeli, jego rodzina i mój partner też. Bardzo gorączkował. Jedyne co mu z apteki dałam to pół pastylki pyralginy. Moje metody leczenia postawiły go na nogi w kilka dni, wszyscy inni jadą na antybiotyku i wygląda na to, że już mają zapalenie płuc. Ja się nie zaraziłam.
A wspomniany Zapper….. mój partner go robi (konkretnie generator częstotliwości). W 1929r. niejaki dr Rife po raz pierwszy wspomniał, że pasożyty można ubić prądem o określonych częstotliwościach drgań (w Internecie są wycinki z gazet z tamtego okresu – poszukajcie sobie). Tenże sam Rife odkrył wirusa wywołującego raka. Zaraził nim kilkadziesiąt zwierzaków, wywołując raka. Wirusa nazwał BX. Znalazł na niego sposób. Maszyny Rife’a były lampowe. I koszmarne w użyciu. Wielu naukowców nad tym pracowało zresztą wtedy. Clark tylko posunęła te badania do przodu. To nie ona to wymyśliła, poszła tylko za ciosem, a jej syn prawdopodobnie skonstruował prostszą wersję urządzenia dr Rife’a.
A teraz apel to tych "zrzęd z loży"…. To nie serwis Pudelek. Tu nie wystarczy informacja, że „gąska gąsce powiedziała, że kaczorek ma wrzoda na tyłku”. Clarkowa ma wytoczone procesy? Proszę o konkrety!
O linki do stron, na których są takie informacje. Chcę sobie poczytać o tym .
I jeszcze jedno – zapper pracuje na 30kHz i operuje kolejnymi harmonicznymi. Każda kolejna harmoniczna jest słabsza. Dlatego właśnie mój partner buduje generator. Żeby uderzać w konkretnego bakcyla, a nie lecieć po całości. Dajmy na to, że delikwent ma: pałeczkę ropy błękitnej (331,25 kHz) i do tego świerzba (735 kHz). Może być, że zapper lepiej zadziała na tą ropę a słabiej na świerzba, bo kolejna harmoniczna jest słabsza. I taki delikwent oczywiście będzie NIEZADOWOLONY, bo owszem rana z ropą się zagoi, ale jak będzie go świerzb gryzł to i tak będzie. To jest jedyna wada zapper’a. A co do jego szkodliwości.... nasze telefony komórkowe i anteny nadawcze na blokach są bardziej dokuczliwe dla organizmu ludzkiego. Mnie często bardziej boli jelito, gdy za blisko mam swojego laptopa. To promieniowanie jest o wiele gorsze, a mimo to niektórzy przez telefon komórkowy potrafią godzinami nadawać.
Jako, że zapper kiepsko działa wewnątrz jelita (prąd leci po ściankach), Rosjanie zrobili zapera, który się aktywuje dopiero w sokach żołądkowych. Niektórzy, co kupili to małe urządzenie byli przerażeni ilością paskudztw, które z nich wylazły (martwe, razem z kałem). Urządzenie ma poparcie Ministerstwa Zdrowia w Rosji.
http://www.altcancer.com/silver_tablet.htm
A dla zgryźliwców jeszcze jedna rzecz – wierzycie w to, że są motocykle hybrydowe? Poruszające się dzięki "silnikowi" magnetycznemu? Prąd jest w nich potrzebny tylko do ustawiania magnesów. Typowego silnika nie mają. Może to też fikcja? To polecam link:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Mamy obecnie epokę średniowiecza w zakresie leczenia i nie tylko (ogólnie o technologię chodzi). Jak ktoś chce w niej zostać to niech wykupi zapas świeczek, bo mogą niebawem zniknąć z półek sklepowych.
Pozdrawiam.
PS: Dla chcących poszerzyć wiedzę polecam wynalazek dr. Beck’a (związany w polem magnetycznym).
Ludzie mają to do siebie, że oczekują po każdej metodzie cudu - niczym wymiany organów na nowe.
Ten przykładowo podany delikwent z pałeczkami ropy błękitnej i świerzbem.... co on zrobi? Nie będzie się cieszył, że mu ropa zeszła i może mu nogi nie obetną - tylko poda Clarkową do sądu za to, że jeszcze go gryzie świerzb w tyłek.
Zapper nigdy nie daje skutków w jeden dzień. Nie rozwali za pierwszym razem 100% pasożytów. A do następnego zappowania trochę ich się znów rozmnoży. A jeśli jeszcze ktoś regularnie nie stosuje zappera... tak jak niektórzy nie pilnują godziny brania antybiotyku.... to co w takim razie, przejmować się marudzeniem takich osób? Sami czegoś nie dopilnują, a mają pretensje.
Kasowanie Candidy może zająć ponad 30 dni. Po jakimś czasie znów można się w jakiś sposób nią zarazić. Zapper nie jest protezą układu odpornościowego, on tylko może pomóc, ale nie zastąpić własnej odporności. Jak ktoś nie jest na coś odporny, to czy będzie brał antybiotyk, czy będzie używał ZAPPER'a to i tak będzie narażony na zarażanie się. Co nie zmienia faktu, że Zapper może odciążyć układ immunologiczny w przypadku zakażenia wieloma pasożytami. Pasożyty rzadko występują pojedynczo.
gudrii, ja wcale nie neguję tego co piszesz.
Wiadomo, że Candida jak inne drożdże potrzebuje cukru. Większość tych cholernych pasożytów potrzebuje kalorii, jak wszystko co żyje.
Potrzebują wszystkiego, dosłownie.
Zappera trzeba łączyć też i z innymi metodami.
Zappera kupujesz raz na całe życie. Możesz go sobie trzymać w szufladzie. Jest to urządzenie, które samo nie ma prawa się rozkalibrować (wiem, bo bebechy czegoś takiego leżą na mojej poduszce i czekają na powrót swojego konstruktora). To się może tylko zepsuć jak Ci spadnie na podłogę. A poza tym może się zestarzeć razem z Tobą.
Ale fakt, że trzeba zmienić dietę. Ja wierzę w terapię Gersona ( http://www.youtube.com/wa...ex=0&playnext=1 tam jest kilka odcinków) - problem jest tylko jeden przy niej - musiało by się mieć własny ogród z dala od szosy i pól z uprawą towarową (spaliny, nawozy itp), kaszę jaglaną, grejfruty. Jak mnie ciągnie do czekolady to się siebie pytam, czy to ja chcę zjeść tą czekoladę, czy moja Candida. Ostatnio przepuściłam nawet woreczek kapusty kiszonej przez sokowirówkę i pomogło mojemu partnerowi. Wirusy tego nie lubią.
Wspomniałam też o dr. Beck'u. Dr Rife twierdził, że "wirus raka" przemieszcza się z krwią. Beck twierdził że polem magnetycznym można krew oczyścić i polepszyć jej jakość. To trochę jakby sobie transfuzję z własnej krwi strzelić.
Kontrowersyjny pierwiastek - magnez. Co do tego, to nie wiem czy to prawda. Magnez chroni przed rakiem, ale podobno gdy już rak jest - przyspiesza jego rozwój. Nie wiem ile w tym prawdy.
Ale całkowicie popieram, że zmiana diety jest konieczna.
Słyszałam o jakiejś grupie naukowców, którzy przeprowadzają na sobie eksperyment tego typu, że jedzą 80% tego ile powinni jeść dziennie. I wszystko im się poprawiło i czują się wspaniale. Bo się nie przejadają. Ja niestety z powodu problemów się przejadam i wiem, że to gwóźdź do trumny
Jak organizm jest głodny, to i pasożyta zeżre.... tak myślę....
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 19:13 Re: Gudrii...
_akasha_ napisał/a:
Ale całkowicie popieram, że zmiana diety jest konieczna.
No to nie kijem go ,tylko pałą.
Skoro te zappery są takie dobre,to po co zmiana diety jest konieczna?
PS.Od razu mówie ,ze nic nie neguje,bo nie znam tych zapperów.Ja tylko pytam
Czy ja nie piszę po polsku? Czy jak?
Napisałam, że Zapper nie jest protezą układu immunologicznego.
Jest środkiem doraźnym.
Jak będą w organizmie WARUNKI do powrotu zakażenia - to będzie łatwiej się ponownie zarazić.
Dlaczego co niektórym osobom ZAPPER kojarzy się z młotkiem?? "Instukcja użytkowania ZAPPERA: bierzemy zapper i tłuczemy bakcyla, tudzież przywrę jelitową i mamy gwarancję, że nie znajdziemy jaj przywry na sałacie w ogródku, po której przeszedł się ślimaczek (bodajże ślimaczki mają w sobie jakieś stadium przywry)."
A czemu zmiana diety i tak jest wskazana? Żeby nie trzeba było patrzeć jak przybywa nam oponki w biodrach - choćby po to, jeśli zdrowotne znaczenie tego nie przekonuje.
Jak się będzie kilogramami cukier jeść, to można sobie elektrody wsadzić nawet nie powiem gdzie, a Candidy będzie przybywać w takim tempie, że nic na to nie pomoże. Dlatego zmiana diety jest potrzebna.
Trochę się czuję jak w sprawie tego chłopaka z rakiem. Niby facet chce żyć, ale rzadziej jest trzeźwy niż pijany. I tłumacz mu jak krowie na granicy, że nawet ta chemia i alkohol do siebie nie pasują.
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 19:37
_akasha_ napisał/a:
Jak się będzie kilogramami cukier jeść, to można sobie elektrody wsadzić nawet nie powiem gdzie, a Candidy będzie przybywać w takim tempie, że nic na to nie pomoże. Dlatego zmiana diety jest potrzebna.
Tak.A jesli ograniczysz to, co sprzyja tym nieszczesnym grzybom,to tym samym ograniczysz ich przyrost
I jeszcze jedno ja nie wiem jak dobre są "te zappery" bo jak mówię mój partner buduje generator częstotliwości, a nie typowy zapper. Będzie miał zarówno przebieg prostokątny jak i sinusoidalny.
A drugą (jeszcze ważniejszą sprawą, nad którą mój partner się męczy) jest Synchrometr. Z tym podanym w książce jest problem, bo trudno wychwycić różnicę. I tu jest największy problem. Trzeba zrobić inny synchrometr.
Moja przyszła teściowa ma mięśniaki, moja znajoma ma mięśniaki (już raz jej wycinali). Wg. Clark za mięśniaki mogą być odpowiedzialne przywry jelitowe. Chcemy to sprawdzić. Sama też chętnie sprawdzę jak się ma mój gronkowiec i cała reszta. Warto by się kiedyś z nimi pożegnać.
A tak w ogóle, jest tu może ktoś z Łodzi? Przydałaby mi się wejściówka do jakiegoś miejsca z dobrym oscyloskopem.
Ja nie kupię Zappera. Z tej prostej przyczyny, że mój partner uznałby to za brak wiary w jego umiejętności
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 19:42
a mogłabyś, akasho, napisać z kim się dokładnie nie zgadzasz i dlaczego? bo mówisz o Mapetach i zgrzybiałych zrzędach i nie wiadomo, o kogo chodzi
to po pierwsze
po drugie mieszasz tu wiele spraw - co do jednych masz rację, co do drugich niestety nie, gdyż nadal, być może nieświadomie, opierasz się na fałszywej teorii choroby i wszędzie widać jak bardzo chcesz walczyć z pasożytami i patogenami
Iga, ja tych grzybów w ogóle nie chcę. One się gryzą z tymi dobrymi dla ludzkiego organizmu. Im więcej Candidy, tym mniej tych dobrych. Candida osłabia ścianki jelit i sprawia, że łatwiej tam się lokalizują komórki nowotworowe. Jest też teoria, że to nie "wirus" powoduje raka, tylko grzyb - krewny Candidy. Więc po prostu chcę to cukrożerne towarzystwo wyeksmitować.
Jakbyś miała chleb i bułki w chlebaku, a chleb by Ci zaczął pleśnieć to co byś zrobiła? Zostawiła chlebek z nadzieją, że może będziesz miała darmową penicylinę bez recepty, czy od razu byś ten chleb wyrzuciła?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 19:51
co do Candidy - ona jest pożyteczna; jej rozrost jest tylko zły
jak ktoś ma np. amalgamaty to ona przekształca szkodliwy rtęć w mniej szkodliwe jego pochodne, więc to jest dobre
tak więc wybijanie Candidy, a nie usunięcie źródła problemu jest kompletnym nieporozumieniem
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Sty 21, 2009 19:52, w całości zmieniany 1 raz
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 19:51
_akasha_ napisał/a:
Iga, ja tych grzybów w ogóle nie chcę.
Ale te grzybki Candida Albicans w takiej ilosci ,która nie szodzi,to normalne zjawisko w ludzkim organizmie-tak przynajmniej słyszałam kiedys od lekarza .
Dopiero, kiedy mają korzystne warunki dla siebie, namnazają sie ponad mierę.Wtedy mamy do czynienia z candydozą -niech mnie ktos poprawi ,jesli sie mylę
Poza tym ,ja Ciebie rozumiem i niczego nie neguje,bo po prostu tego Zappera nie sprawdzałam na sobie i nie jestem w stanie stwierdzić,czy to działa,czy tez nie
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 19:53
Iga napisał/a:
Ale te grzybki Candida Albicans w takiej ilosci ,która nie szodzi,to normalne zjawisko w ludzkim organizmie-tak przynajmniej słyszałam kiedys od lekarza . Dopiero, kiedy mają korzystne warunki dla siebie, namnazają sie ponad mierę.Wtedy mamy do czynienia z candydozą -niech mnie ktos poprawi ,jesli sie mylę
nie mylisz się
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 19:58
Hannibal napisał/a:
nie mylisz się
Właśnie zauwazyłam,kiedy przeczytałam Twojego wczesniejszego posta
Hannibal.... z czym się nie zgadzam i co mnie wkurza.........
1. ilekroć jestem na jakimś forum i ktoś próbuje przekazać jakieś informacje, to znajdują się osoby, które nie mając zielonego pojęcia o czymś zaczynają negować tą informację, która została podana
a) często osoby te robią to z czystej złośliwości lub z nudy
b) jak ktoś podważa teorię, że zapper może pomóc - powinien dokładnie wiedzieć jak on działa i powinien na sobie wypróbować, czy działa (nie przez 1 dzień, tylko przez 2 miesiące)
c) czasem jest tak, że na takie forum trafiają osoby, które mają naprawdę wielki problem ze zdrowiem; problem z którym w inny sposób nie mogą sobie poradzić i być może działają na zasadzie "tonący brzytwy się chwyta", ale my nie wiemy za którą część tej brzytwy (jest ostra i jest tępa część) ten ktoś się złapie w takim przypadku i nie mamy pewności, czy akurat TO, czy TAMTO mu pomoże czy też nie...... gorzej jeśli taka osoba nie spróbuje niczego i pójdzie na dno... możesz też wierzyć w Vilcacorę, albo nie.... ale jeśli ktoś ma naprawdę problem - niech ma prawo samemu dokonać wyboru, czy chce akurat tej metody spróbować, czy nie.... a jak jest jakaś metoda, dająca jakieś perspektywy, a ktoś, kto w ogóle nawet okładki książki "Kuracja życia" nie oglądał - jeździ na tym i się wypowiada strasząc, że Clarkowa ma procesy itp itd i taki tonący faktycznie stwierdzi, że to szarlatanka i nawet nie spróbuje walczyć z chorobą - to chyba coś nie tak, co?
Dlatego pytam, gdzie są informacje że Clarkowej wytoczono procesy? Chcę się z tym oskarżeniem zapoznać i móc samodzielnie podjąć decyzję. Mnie nie obchodzi, że osoba, której na oczy nie widziałam wiesza na Clarkowej psy. Chcę faktów. I właśnie to mnie wkurzyło. I przez to całe te moje posty. Bez tego pewnie bym się nie odezwała, bo z natury nie lubię dyskutować.
Mam prawo spróbować tej metody. Tym bardziej że od lekarzy nie mam co się spodziewać żadnej pomocy. A na prywatne leczenie mnie nie stać.
reaumując.... amalgamaty powoli mi same wypadają....
a że mam kandydozę - i tu się Igo nie mylisz.... chcę się pozbyć nadmiaru lokatorów....
a jeszcze prościej - CHCĘ WYZDROWIEĆ bo mnie już totalnie wkurza to, że mnie wiecznie bolą jelita i że nic oprócz metod przez niektórych zwanych "szarlatańskimi" mi nie pozostaje
bo z chorobą mi wyjątkowo nie do twarzy a poza nią i tak mam od cholery problemów... i potrzebne mi zdrowie, żeby mieć siłę się z nimi zmierzyć
więc mnie trafia, jak chcę czegoś spróbować, a ktoś mi mówi że to nie działa... bo wtedy to już tylko się myśli o powieszeniu na żyrandolu
chcę spróbować postawić się na nogi
i to cała tajemnica
nie lubię, jak mi ktoś kompresuje nadzieję... dlatego nie lubię forumowych zrzęd
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 20:10
ja na temat Clarkowej słowa nawet nie powiedziałem, bo sprawy nie znam
nie krytykowałem Zappera z jakiejś tam nudy, moja droga, ale z tegoż oto powodu, że nie zgadzam się z podstawowymi założeniami, na których opiera się leczenie tym urządzeniem
nie muszę znać szczegółów na jakiej to częstotliwości działa, co tam dokładnie siedzi, bo znam jego fundament, filar, na którym się opiera
natomiast jeśli ktoś chce z tego korzystać to wolna droga, nikt tu na siłę nikogo do niczego nie zmusza
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 20:14
_akasha_ napisał/a:
...więc mnie trafia, jak chcę czegoś spróbować, a ktoś mi mówi że to nie działa...
Rozumiem Ciebie.Ty czekasz aż ktoś napisze,zebys spróbowała,że to na pewno zadziała itd. wtedy i Ty bedziesz spokojniejsza i bardziej pewna dobroczynnych skutków np. Zappera,a zazwyczaj sie spotykasz z negatywnymi ocenami i Twoja pewność,nadzieja maleją.
Nie wiem,co Ci doradzic w takim przypadku.Moze po prostu wypróbuj i sama sie przekonasz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 20:15
_akasha_ napisał/a:
a jeszcze prościej - CHCĘ WYZDROWIEĆ bo mnie już totalnie wkurza to, że mnie wiecznie bolą jelita i że nic oprócz metod przez niektórych zwanych "szarlatańskimi" mi nie pozostaje
zainwestuj w odpowiednie żywienie, a mianowicie rawpaleodiet (jeśli jesteś zainteresowana to zapraszam do surowego działu) i wtedy istnieje duża szansa, że wyzdrowiejesz, bez żadnych Zapperów, leków i szpitalnego leczenia
zdrowia życzę
jestem bezrobotna, bez prawa do zasiłku a mój facet grosze na czarno dostaje
co do tego, czy liczę na informacje że zapper działa... to może nie tak do końca
po prostu wczoraj miałam nadzieję, że może zacznę własną firmę, może jakoś wypełznę z tego co jest i osoba na której pomoc liczyłam walnęła mi tekst "bądź realistką"
a dziś szukałam informacji o zapperze i się naczytałam, że to nabieranie ludzi na kasę, że to nie działa, że Clarkowa ma procesy itp itd
i mnie trafiło
bo odnoszę wrażenie, że w sumie najlepiej nic nie robić tylko położyć się na wyrku i zdechnąć
podobno zapper i inne dzialaja i to skutecznie, Ale...!
najpierw musi byc surowa dieta, potem mozna zadzialac zapperem
Cytat:
This means that in some cases diet and minerals alone might not overcome the problem, as the microbes make sure the situation remains the same. In that case, we will need to take out the heavy artillery. There are several options. Bob Becks Blood Electrifier, the Rife Bare device or the plain Hulda Clark Zapper or the advanced Don Croft Terminator will do fine to kill the microbes, so that they can't produce the acids. Please note that the microbes will materialize again quite swiftly after you've killed them, because the environment doesn't change in just an hour. So you will need to zap the microbes frequently, perhaps even each hour and combine this with a natural, pH-neutral, raw food diet. Perhaps the Don Croft Terminator is a good option, as you can wear it 24 hours a day for a few days or even longer. Combined with diet your body should be able to rebalance pH level to 7.3 and remove the soil of the microbes. More on the zappers and other energy-medicine devices can be found from the NewTreatments index page
a w ogole _akasha_, jak masz pomysl na biznes to nie pytaj sie nikogo o zdanie jezeli wiesz ze nie jest kompetentny do tego aby udzielac biznes-porad,
opinie ludzi na ogol nic nie znacza, no chyba ze sa od ludzi co maja pojecie oczym mowia (co latwo mozna zweryfikowac).Glowa do Gory
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 21:43
gudrii -
jeśli pokażesz mi gościa, który mimo stosowania rawpaleodiet ze sporą ilością zdrowych tłuszczy, zdrowego mięsa, a przede wszystkim organów, high meatów, etc. nie zdołał naprawić swojego zdrowia, a Zapper go uratował to uwierzę
na chwilę obecną wątpię, czy jest to potrzebne
ja wiem ze h-m, surowy l-c da rade to usunac i "wykalibrowac" organizm, to dla mnie oczywiste ze powrot do zdrowia bedzie pewny na 100% (o ile jest czas i nie ma nieodwracalnych szkod...)
ale...
Mysle ze z tym sprzetem efekty moga byc widoczne szybciej,
z candidoza dlugo mazna walczyc a to by moglo pomoc.
Edytuje post:
zle napisalem ze widoczne szybciej efekty, ten sprzet pomoze w codziennym zyciu, ale sam zapper nic nie zdziala.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
wytlomaczcie mi prosze na czym dokladnie polega to wasze surowe jedzenie , ktore rzekomo jest takie skuteczne na wszystko ? czy chodzi o jedzenie wszystkiego na surowo? tatar z cebulka niepowiem moze byc co jakis czas jakis owoc czy warzywo , ale rzeby nonstop?prosze o odp. dzieki
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 22:21
o surowym jedzeniu masz cały dział - http://www.dobradieta.pl/forum/viewforum.php?f=26
nikt nie pisał, że jest to skuteczne na wszystko, bo jak zajdą już nieodwracalne zmiany w organizmie to już nic nie przywróci zdrowia, choć zawsze można ulżyć chorej
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 22:26
gudrii napisał/a:
Mysle ze z tym sprzetem efekty moga byc widoczne szybciej
trudno mi w to uwierzyć
trzeba zauważyć, że w ramach rawpaleodiet możemy stosować również środki ekstremalne w postaci jedzenia rocznych high meatów dzień w dzień, na śniadanie, obiad i kolację i do tego surowe tłuszcze z dziczyzny
poprawilem sie przeciez:
napisalem ze moze pomoc w codziennym zyciu, moze zlikwidowac efekty ale nie zlikwiduje przyczyny przez co wymuszone jest ciagle stosowanie zappera, az do momentu uzyskania dobrej gleby.
Oczywiscie dobra glebe uzyskamy tylko na surowym l-c z jego wszystkimi dobrodziejstwami.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 08:57
chyba już na tym etapie nic więcej nie można dodać
każdy ma więc sposobność do zapoznania się z różnymi punktami widzenia na tę sprawę i może podjąć w miarę rzetelną decyzję jeśli chodzi o użycie Zappera
ja się tylko zastanawiam nad jednym
w temacie było zepper, budowa itp itd
skąd się tu wzięła ta surowizna?
powiedziałam, co miałam do powiedzenia o zapperze i powiedziałam, że generator częstotliwości jest lepszy od zappera bo nie morduje wszystkiego co żyje (nie leci po całości) tylko skupia się na jednej częstotliwości w jednej chwili - i możesz sobie człowieku zdecydować, czy chcesz sobie hodować candidę czy nie, a możesz wytłuc tylko gronkowca
przykro mi, ale surowa dieta nie jest dla mnie całkowicie
a z tego Waszego Paleolitu tylko jedna rzecz by mi się przydała - własna jaskinia, bo już mi się nie chce kontaktować z ludźmi
i z takim nastawieniem nie podejmę się własnego biznesu
zrobimy generator i synchrometr na własny użytek
i wiem, że akurat w tej kwestii robię dobrze
a Wy macie prawo do własnych przekonań, tak samo jak ja
nikomu mojego punktu widzenia nie narzucam
powiedziałam tylko to, co wiem na ten temat i już
dr. Kwasniewski pisze , ze nie powinno sie jadac na surowo szczegolnie w duzych dawkach , i nalezy zrobic wszystko zeby ulatwic trawienie ukladowi pokarmowemu. po drugie czy nie postawi sie wam ta wasza surowizna i czy to jest wogole zjadliwe.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 13:03
_akasha_ napisał/a:
skąd się tu wzięła ta surowizna?
coby napomknąć, że to jest lepsze niż zapper
dbając o jakiś porządek, osoby zainteresowane żywieniem na surowo zapraszam do odpowiedniego działu
to jest wszak inny temat
no wlasnie masz racje dlaczego ludzie nie lapia sie tematu, ja jestem na diecie optymalnej z rotowanymi mlecznymi i bez chleba , bez slodyczy i to uwazam za krolestwo w dietach . co do surowizny to raczej nie bede tego raczej sprawdzal , wole zdecydowanie smazone i gotowane mieso - niebo w gebie. a dobre bakterie uzupelniam naturalnym kefirem wlasnej roboty raz w tygodniy albo na dwa zrobiony ze smietanki i jogurtu bez dodatkow. moze tez byc probiotyk.
moje zdrowie jest teraz dobre tzn. nie czuje bojawow zadnej choroby na DO . a wczesniej chorowalem nonstop alergia , astma , zabuzenia gastryczne , itd. i bylo coraz gozej ze mna , antybiotykow i innych lekow bralem tyle , ze by na TIR-a tego nie zebrali.
Co do ZAPPERA , to zbudowalem sam sobie takie urzadzenie wg. CLARK i testuje je na sobie jakies 10 dni , ale nie sprawdzalem go , czy dziala jak powinno ,bo nie mam teraz gdzie , moge powiedziec , ze dziala , bo pojawily sie na skorze kilka drobnych chrostek , ktorych wczesniej nie mialem i uklad pokarmowy pracuje lepiej , a po 1 czy 2 dniach stosowania pojawilo sie zmeczenie i lekkie jednodniowe rozwolnienie . Bardzo ciekawy wydaje sie byc ten elektroniczny zapper w tabletce . chetnie bym ja nabyl. i moze kupie sobie pozadny zapper , ktory ma wszystko czyli clark , beck , i rife . i jeszcze pytanie do odzywiajacich sie tylko na surowo i ktytykujacuch zappery - czy ta wasza surowizna likwiduje wszystkie robale , ktore sie dza juz w roznych narzadach np .w plucach , glowie jesli tak uzasadnijcie ten proces.i do akashy - rob to co podpowiada ci rozum , jesli nie sprawdzisz zapperow osobiscie , to nigdy nie bedziesz wiedziala czy to dziala , tymbardziej , ze masz elektronika w domu . zawsze predzej znajdziesz krytykow niz zwolennikow , najlepiej jest sprawdzic samemu. zywienie optymalne tez okolo 95 procent w polsce krytykuje , a dla mnie to KROLESTWO !
Obiecuję, że to będzie ostatni post
Przegląd zapperów…..
Zapper – urządzenie elektroniczne z którego wychodzi sygnał o przebiegu prostokątnym i częstotliwości około 30kHz, czasem z możliwością regulacji amplitudy impulsu, czasem pracuje na szerszym paśmie częstotliwości – czasem przemiatając pewien zakres, uderza w bakcyle z częstością główną i harmonicznymi
Może być, że taki zapper zlikwiduje szeroką gamę lokatorów, co przyniesie ogólną poprawę zdrowia. Ale w zależności od tego, czy lokator oberwie częstością główną, czy harmoniczną – może być różna procentowa skuteczność.
Dajmy na to zaraziliśmy się bakterią A, spadła nam przez to odporność, więc przyplątała się jeszcze bakteria B i jej kumpel wirus C.
Bierzemy zapiera standardowego i się okazuje, że trafia on częstością główną w bakterię A a w pozostałe harmonicznymi. W efekcie ginie 90% bakterii A, 50% bakterii B i 30% wirusa C. Tak, czy owak system immunologiczny ma więcej możliwości by dokończyć eliminację szkodników, bo jest ich mniej.
Zappery, które dają możliwość wyboru zakresu lub konkretnego ustawienia częstotliwości są skuteczniejsze.
Ale jeśli nie możesz pogodzić się z myślą, że Twoja ukochana Candida może ucierpieć na zdrowiu i nie daj Boże zostawi Ci za dużo rtęci w organizmie – to potrzebujesz generatora częstotliwości, który daje przebieg sinusoidalny (Rife pracował na przebiegu sinusoidalnym oprócz prostokątnego) i uderza tylko na jednej częstotliwości bez harmonicznych. Wtedy ustawiasz go na częstość bakterii A i cieszysz się swoim życiem wewnętrznym, które zapełnia Candida Alb. Zappery które pracują jak generator (i tu muszę zmartwić) kosztują duuużo:
http://zapper.polzap.w.interia.pl/generator.htm
I jeszcze jedna rzecz, czy to zapper, czy generator – górna granica emitowanych impulsów powinna się kończyć na 1 MHz. Podany wyżej wygląda na dobry. Ale cena jest zabójcza i to nie tylko dla bakterii. Więc na pewno takiego sobie nie kupię. Choć zdecydowanie jest najlepszy z tym, które widziałam i na polskich i na zagranicznych stronach.
A jak ktoś chce pogadać z panią Clark to na tej stronie jest adres : http://www.huldaclark.net/
a teraz co do surowizny.... Hannibal, z całym szacunkiem ale cokolwiek znajdziesz w Polsce to i tak się to do fok z kół podbiegunowych nie umywa
skąd wiesz, że dziczek czy cokolwiek innego nie pasło się koło elektrociepłowni latami? u nas w Łodzi koło jednej jest bardzo fajny lasek, w którym bytują różne (być może jadalne dla Ciebie) stworzenia
poza tym.... szkoda mi zwierzaków, a ludzie są zdecydowanie zbyt toksyczni by ich spróbować... nie mówiąc o regulacjach prawnych
a co do jogurtu czy kefiru własnej roboty - popieram i dziękuję za przypomnienie
nie wygląda na najgorszy
od innych różni się głównie tym, że ma wbudowany mikroprocesor z zaprogramowanymi ustawieniami
nie napisał tenże sprzedawca jaki jest przebieg prądu, czy prostokątny czy sinusoidalny
i jeszcze jedna rzecz - przystawka do srebra koloidalnego ma chyba trochę za bardzo wywindowaną cenę
a co do Becka - on wymyślił jeszcze jedną, lepszą zabawkę niż to srebro koloidalne
no ta przystawke to mozna sobie odpuscic chyba , a samo urzadzenie chyba nie jest takie drogie , jak beda finanse , to moze sobie takie cos mabede . ale to przyszlosc , najpierw musze sobie poczytac troche o tym .
2.moi rodzice mieszkali z 5 kotami, pierwszy padł w tamtym roku na raka wątroby (został uśpiony bo piszczał z bólu i widać było, że się tylko męczy), 2 kot padł w tym roku na wylew (zdenerwował się czymś za bardzo)
są jeszcze 3 koty i moi rodzice
mój tata wiele lat był leczony na depresję, próbował się zabić więc był zamknięty też w szpitalu... latami łykał psychotropy.... łykał, i łykał, i pomagały chwilowo, potem trzeba je było zmieniać na następne, potem na kolejne,a psychiatra porządnie oczyścił portfele moich rodziców, leki też nie były tanie
aż pewnego dnia mój tata zasłabł na przejściu dla pieszych.... i przez przypadek zrobiono mu tomografię komputerową mózgu.... i się okazało, że to nie żadna depresja tylko zanik płatów czołowych...
więc się zastanawiam, czy one ot tak sobie zniknęły? czy może im coś pomogło?
co ciekawe - kot mojego taty ma objawy choroby psychicznej, silne stany lękowe, objawy nerwicy natręctw (jak się zaczyna czyścić to prawie się wylizuje do kości), często jest apatyczny....
pytanie: to przypadek? ten kot wiele lat spał tacie na piersi
nie mam nic do kota, lubię go... ciekawe co by pokazała tomografia jego mózgu
nie, nick "_akasha_" wybrałam przypadkowo, bo mój ulubiony nick "spaprałam", źle rejestrując się na tym forum "akasha" wpadła mi do głowy całkowicie przypadkowo
jeśli tu rozrabiam to na własne konto, a nie na konto jakiegoś wydawnictwa
pozdrawiam
"(...)W badaniach na myszach Weinstock i Elliott wykorzystali robaki zarówno po to, by zapobiegać, jak i aby cofnąć chorobę autoimmunizacyjną. Elliott przypomniał obserwację naukowców z Argentyny, że chorzy na stwardnienie rozsiane, których zakażono włosogłówką, mieli łagodniejszy przebieg choroby i mniej okresów jej zaostrzeń przez 4,5 roku obserwacji. Na University of Wisconsin w Madison neurolog dr John Fleming sprawdza, czy także włosogłówka świńska może łagodzić skutki stwardnienia rozsianego.
Wytępienie robaków w niektórych wioskach Gambii doprowadziło do tego, że skóra dzieci silniej reaguje na alergeny – zauważył Elliott. Natomiast wykorzystanie włosogłówki świńskiej, która do ludzkiego układu pokarmowego trafia tylko na moment, dało "dobre wyniki" w leczeniu nieswoistego zapalenia jelit, choroby Crohna- Leśniowskiego i wrzodziejącego zapalenia okrężnicy - wyliczał.(...)"
Wytępienie robaków w niektórych wioskach Gambii doprowadziło do tego, że skóra dzieci silniej reaguje na alergeny – zauważył Elliott. Natomiast wykorzystanie włosogłówki świńskiej, która do ludzkiego układu pokarmowego trafia tylko na moment, dało "dobre wyniki" w leczeniu nieswoistego zapalenia jelit, choroby Crohna- Leśniowskiego i wrzodziejącego zapalenia okrężnicy - wyliczał.(...)"
byc moze prawda nie jest czarno-biala a ma odcienie szarosci
ostatnio ogladam sporo Dr. House'a - to taki serial z wyzszej polki o lekarzach - tam byl w jednym z odcinkow taki patent, ze facet zlapal jakas bakterie czy pierwotniaka - mial zaatakowany organizm, choroba postepowala ale uklad immunologiczny sie nie wlaczyl - nie wykryl zagrozenia. przy okazji facet rownolegle zarazil sie legionella - system immunologiczny zaczal zwalczac bakterie - przy okazji jakby na marginesie walczac z pierwotna choroba. potem tym samym pierwotnym patogenem zarazil sie lekarz - i jego tez leczono poprzez zarazenie czyms innym - ale nie na zasadzie - zarazmy go Y to zwalczy X - tylko - skoro nie wiemy czym jest Y i on umrze - zarazmy go X i zyskajmy nieco czasu
wiec byc moze faktycznie - podawanie robali pomaga - pytanie tylko na ile i co to znaczy "dobre wyniki" czy wyleczenie. przy nowotworach wyleczenie oznacza ze zyjesz 5 lat po zakonczeniu terapii. jesli umrzesz dzien pozniej wciaz uznaja cie za wyleczonego
pamiętaj tylko o jednym - największe pozytywy mikrobów, pasożytów uświadczysz wtedy i tylko wtedy gdy będziesz się właściwie odżywiał
ta...
tylko co to znaczy wlasciwie odzywial?
na jakiej podstawie okreslisz na ile masz odzywiony organizm?
na jakiej podstawie okreslisz czy spelniaja teraz role pozytywna czy negatywna
skad wiesz ze patogeny sprzed czasu "wlasciwego odzywiania" nie rozszalaly sie ciut za bardzo?
jakie sa pozytywy z bablowca w mozgu i nicieni w oku?
to sa bardziej pytania do samego siebie - taka wewn burza mozgu - wciaz nie jestem przekonany do teorii Aajonusa i co za tym idzie RPG
Wysłany: Nie Lip 12, 2009 19:15 Re: Loża zrzęd.... jak na każdym forum
_akasha_ napisał/a:
Witam,
Ilekroć odwiedzam fora internetowe to odnoszę wrażenie, że po jednej stronie mamy Mapety, a z drugiej strony loże starych zgrzybiałych zrzęd, które czerpią jedyną przyjemność w życiu z krytyki.
Medycyna kontra Szarlatani….
Jako dziecko dużo chorowałam, w wieku 6 lat byłam jedną nogą na tamtej stronie. Wirusowe zapalenie płuc. Końska dawka gentamycyny mi wtedy nie pomogła. Lekarze wstrzyknęli mi hormon wzrostu, gdy puls mi spadał. W najlepszym szpitalu dziecięcym w Łodzi. Uratowali mnie, ale były też skutki uboczne.
I przed tym, i po tym zdarzeniu leczono mnie antybiotykami. Ampicylina, doksycyklina itp. Itd. Nikt mi nie mówił o jogurtach albo nystatynie. Efekt? Mam teraz poważne problemy z jelitami. Candida Alb., mówi wam to coś?
Konsultacja lekarska trwa przeciętnie 5-10 minut. Raz w życiu lekarz zlecił wymaz gardła żeby sprawdzić jaki antybiotyk będzie skuteczny. Raz, jedyny raz. Gdy poszłam z zatorem jelit do internisty skierował mnie do ginekologa!!! Mogłam zejść na skręt kiszek. Trwało to długo, a ja wyłam z bólu. I chodziłam godzinami po dworzu jak koń z kolką, wierząc że mi to pomoże. I mi pomogło. Mam problem z jelitami wiele lat. I do tej pory nie dostałam skierowania na badania. Bo w moim wieku nie umiera się na raka jelita grubego!
Szanowni Państwo, mam w nosie obecną służbę zdrowia. Widziałam wiele dziwnych rzeczy. 80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY! Facet, który sam wylizał się z dwóch wylewów z paraliżem. Zajęło mu to 5 minut. Na wynik wymazu gardła czekałam 3 dni. I ten sam wynik.
Nie chcecie, to nie wierzcie że coś działa. Ostatnio sprowadziłam dla pewnego chorego na raka gościa pewną rzecz, która jest kilkaset razy skuteczniejsza od chemioterapii. Zagładza komórki rakowe (tylko i wyłącznie rakowe). Chłopak tego nie bierze, bo mu onkolog zabronił. Ma czerniaka. Nie pójdę na jego pogrzeb. Bo nie wykorzystał swojej szansy.
Ostatnio pracodawca mojego partnera zachorował na wirusowe zapalenie oskrzeli, jego rodzina i mój partner też. Bardzo gorączkował. Jedyne co mu z apteki dałam to pół pastylki pyralginy. Moje metody leczenia postawiły go na nogi w kilka dni, wszyscy inni jadą na antybiotyku i wygląda na to, że już mają zapalenie płuc. Ja się nie zaraziłam.
A wspomniany Zapper….. mój partner go robi (konkretnie generator częstotliwości). W 1929r. niejaki dr Rife po raz pierwszy wspomniał, że pasożyty można ubić prądem o określonych częstotliwościach drgań (w Internecie są wycinki z gazet z tamtego okresu – poszukajcie sobie). Tenże sam Rife odkrył wirusa wywołującego raka. Zaraził nim kilkadziesiąt zwierzaków, wywołując raka. Wirusa nazwał BX. Znalazł na niego sposób. Maszyny Rife’a były lampowe. I koszmarne w użyciu. Wielu naukowców nad tym pracowało zresztą wtedy. Clark tylko posunęła te badania do przodu. To nie ona to wymyśliła, poszła tylko za ciosem, a jej syn prawdopodobnie skonstruował prostszą wersję urządzenia dr Rife’a.
A teraz apel to tych "zrzęd z loży"…. To nie serwis Pudelek. Tu nie wystarczy informacja, że „gąska gąsce powiedziała, że kaczorek ma wrzoda na tyłku”. Clarkowa ma wytoczone procesy? Proszę o konkrety!
O linki do stron, na których są takie informacje. Chcę sobie poczytać o tym .
I jeszcze jedno – zapper pracuje na 30kHz i operuje kolejnymi harmonicznymi. Każda kolejna harmoniczna jest słabsza. Dlatego właśnie mój partner buduje generator. Żeby uderzać w konkretnego bakcyla, a nie lecieć po całości. Dajmy na to, że delikwent ma: pałeczkę ropy błękitnej (331,25 kHz) i do tego świerzba (735 kHz). Może być, że zapper lepiej zadziała na tą ropę a słabiej na świerzba, bo kolejna harmoniczna jest słabsza. I taki delikwent oczywiście będzie NIEZADOWOLONY, bo owszem rana z ropą się zagoi, ale jak będzie go świerzb gryzł to i tak będzie. To jest jedyna wada zapper’a. A co do jego szkodliwości.... nasze telefony komórkowe i anteny nadawcze na blokach są bardziej dokuczliwe dla organizmu ludzkiego. Mnie często bardziej boli jelito, gdy za blisko mam swojego laptopa. To promieniowanie jest o wiele gorsze, a mimo to niektórzy przez telefon komórkowy potrafią godzinami nadawać.
Jako, że zapper kiepsko działa wewnątrz jelita (prąd leci po ściankach), Rosjanie zrobili zapera, który się aktywuje dopiero w sokach żołądkowych. Niektórzy, co kupili to małe urządzenie byli przerażeni ilością paskudztw, które z nich wylazły (martwe, razem z kałem). Urządzenie ma poparcie Ministerstwa Zdrowia w Rosji.
http://www.altcancer.com/silver_tablet.htm
A dla zgryźliwców jeszcze jedna rzecz – wierzycie w to, że są motocykle hybrydowe? Poruszające się dzięki "silnikowi" magnetycznemu? Prąd jest w nich potrzebny tylko do ustawiania magnesów. Typowego silnika nie mają. Może to też fikcja? To polecam link:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Mamy obecnie epokę średniowiecza w zakresie leczenia i nie tylko (ogólnie o technologię chodzi). Jak ktoś chce w niej zostać to niech wykupi zapas świeczek, bo mogą niebawem zniknąć z półek sklepowych.
Pozdrawiam.
PS: Dla chcących poszerzyć wiedzę polecam wynalazek dr. Beck’a (związany w polem magnetycznym).
Witam serdecznie,
Od dłuższego czasu zajmuję się tematyką zappera,a właściwie jestem zainteresowana generatorem. Czy mogłabyś mi podać do siebie jakiś kontakt. Chyba,że masz inny pomysł bym mogła skontaktować się z Tobą lub Twoim chłopakiem w sprawie generatora. Będę wdzięczna. Dziękuję
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 12, 2009 21:03 Re: Loża zrzęd.... jak na każdym forum
_akasha_ napisał/a:
Witam,
80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY!.
nie ma czegoś takiego jak gronkowiec zieleniejący....trzeba by sie zdecydowac czy paciorkowiec zieleniejący czy gronkowiec np. zlocisty....
Wysłany: Nie Lip 12, 2009 22:57 Re: Loża zrzęd.... jak na każdym forum
Molka napisał/a:
_akasha_ napisał/a:
Witam,
80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY!.
nie ma czegoś takiego jak gronkowiec zieleniejący....trzeba by sie zdecydowac czy paciorkowiec zieleniejący czy gronkowiec np. zlocisty....
tak, paciorkowiec zieleniejący... nie gronkowiec... ale nie podam nazwy łacińskiej bo musiałabym poszukać wyników wymazu gardła
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 13, 2009 13:10 Re: Loża zrzęd.... jak na każdym forum
_akasha_ napisał/a:
Molka napisał/a:
_akasha_ napisał/a:
Witam,
80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY!.
nie ma czegoś takiego jak gronkowiec zieleniejący....trzeba by sie zdecydowac czy paciorkowiec zieleniejący czy gronkowiec np. zlocisty....
tak, paciorkowiec zieleniejący... nie gronkowiec... ale nie podam nazwy łacińskiej bo musiałabym poszukać wyników wymazu gardła
tak myslałam że chodzi o paciorkowca, Streptococcus viridans, mówisz ze 80 letni dziadek spojrzał Ci w oczy i stwierdził iż masz paciorkowca zieleniejącego w gardle, i co w związku z tym? czy powiedział Ci coś więcej na temat tej bakterii? czy Ty chcesz się jej pozbyć? bo nie bardzo rozumiem czemu o tym piszesz....wyjaśnij proszę o co chodzi....
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 13, 2009 18:20
łoł przeoczyłam fakt iz ten paciorkowiec zieleniejący wyhodowano u Ciebie z wymazu z gardła, zrobili antybiogram czyli lekowrazliwość na ten drobnoustrój? leczyłaś tego mikroba? bardzo ciekawią mnie odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania...
Czyli rozumiem iż dziadek stwierdził telepatycznie paciorkowca zieleniejacego po czym pobiegłaś na wymaz z gardła, tam stwierdzono jego obecność....czy dobrze dedukuję?
Sorki, ze wygrzebuje stare watki ale przerazil mnie tok myslenia niektorych ludzi.
Nie chce mi sie pisac na temat kontrowersyjnego wynalazku szalonej pani doktor, ktorej nie udalo sie w zyciu i probuje zarobic kase na ludzkiej glupocie. Jeli ktos uwaza, ze magiczny zapper wyleczy go ze wszystkich problemow to gratuluje.
Chcialbym natomiast poruszyc kwestie pasozytow. Niestety przyroda jest tak zbudowana, ze jedne osobniki, lepiej przystosowane i silniejsze przezywaja kosztem zjedzenia innego osobnika (sa wyjatki np. symbioza). Dziwie sie ludziom, ktorzy sadza, ze kazdy intruz w naszym organizmie to nasz 'przyjaciel'. Bo przeciez nie ma w tym nic dziwnego, ze mamy 5 metrowego tasiemca w naszych jelitach, chudniemy, boli nas brzuch, mamy anemie, jestesmy slabi itd. Natura tak chciala i juz tak? Otoz pragne uswiadomic niektorym, ze odstepstwo od normalnego stanu fizjologicznego to choroba. Tak jest tez w tym przypadku, a choroba ta nazywa sie tasiemczyca i nalezy ja leczyc -> najlepiej pojsc do lekarza a nie szukac pomocy w pseudomedycynie.
Hannibal czytajac Twoje posty moge smialo stwierdzic, ze jesli w tej chwili zachorowalbys na malarie (malo prawdopodobne w polsce), to nic bys z tym nie zrobil i czekalbys spokojnie na smierc. Jak nie wiesz, to malarie wywoluja takze pasozyty. Co zrobisz jak bedziesz niedroznosc jelita spowodowana glista ludzka?
Jesli dalej mi nie wierzysz, ze te pasozyto, to nie sa nasi 'przyjaciele', to spojrzyj na te zdjecia, moze one Ci to ulatwia:
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 18:09
2fast4u napisał/a:
Dziwie sie ludziom, ktorzy sadza, ze kazdy intruz w naszym organizmie to nasz 'przyjaciel'.
Ja tak nie twierdzę. Ale uważam, że intruzów nie należy się bać, tylko umieć sobie z nimi radzić w odpowiedni sposób.
2fast4u napisał/a:
Bo przeciez nie ma w tym nic dziwnego, ze mamy 5 metrowego tasiemca w naszych jelitach, chudniemy, boli nas brzuch, mamy anemie, jestesmy slabi itd.
Trzeba zadać sobie pytanie co jest tego PRAPRZYCZYNĄ
2fast4u napisał/a:
Hannibal czytajac Twoje posty moge smialo stwierdzic, ze jesli w tej chwili zachorowalbys na malarie (malo prawdopodobne w polsce), to nic bys z tym nie zrobil i czekalbys spokojnie na smierc. Jak nie wiesz, to malarie wywoluja takze pasozyty. Co zrobisz jak bedziesz niedroznosc jelita spowodowana glista ludzka?
No to te Twoje śmiałe stwierdzenie nie ma pokrycia w faktach.
Jest cały wachlarz opcji, które można wybrać w tego typu przypadkach.
Słyszałaś np. coś nie coś o bakteriofagach?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 23, 2010 18:11, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem jak Hannibal, ale ja do lewatyw jestem caly czas negatywnie nastawiony.
Mam opory przed wkladaniem sobie czegokolwiek w pupe.
Lewatywy sa nienaturalne, zaburzaja rozwoj flory bakteryjnej, czyszcza tylko czesc ukl. pok.
Sa lepsze metody, organizm jak potrzebuje sam sobie zrobi plukanie ukl. pok.
O urynoterapii nic nie wiem z praktyki. Wiec sie nie wypowiadam.
Co to ma wspolnego z tematem?
Niektorzy maja czasami dziwne podejscie,nie sprobowali ale od razu krytykuja. Przeciez lewatywy tez sa bardzo stare , hipokrates je nawet polecal i akurat nie pasuja. A mycie zebow? Dawno temu na raw dietach nie myto zebow, wiec po co teraz bedac na raw diecie myc zeby? Narzedzie do lewatyw dla wielu to taki sam przyrzad uzytku codziennego jak szczoteczka, tylko do czyszczenia innego otworu.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Sie 20, 2010 10:55, w całości zmieniany 1 raz
Witam.
Mam Zapper zbudowany wg. zaleceń dr. S. Karpowa. Przetestowałem go na sobie - i na paru znajomych . Jeśli ktoś będzie zainteresowany podam częstotliwość jaką generuje i napięcie na elektrodach. Teraz wyniki cztero-tygodniowych testów.
Bardzo dobrze i szybko likwiduje objawy "grypopodobne" - łamanie w kościach, ból gardła, kaszel, zatkany nos. Skończyły się (u mnie) problemy z zatokami (śluz z czerwoną wydzieliną z zatok) teraz jest OK. Zlikwidował ból zęba (elektrody były przyłożone do dziąsła) obecnie bez tabletek przeciwbólowych (ząb był leczony stomatologicznie). Osoba "stara" i schorowana zmniejszyła o połowę dawkę silnych leków przeciwbólowych.
Jak będą inne działania pozytywne czy negatywne to napiszę.
Pozdrawiam wszystkich niedowiarków i użytkowników tego wynalazku
Przejrzałem książkę doktor Clark. Jeśli cała wiedza w niej jest tak głęboka jak z elektroniki (budowy zappera i synchronizatora to pogratulować. Synchronizator to coś w rodzaju elektronicznej różdżki radiestety. Wynik badania zależy od obsługującego sprzęt. Z książki można wysnuć wniosek że wszyscy jesteśmy strasznie zarobaczeni, wszędzie są substancje trujące i właściwie to dziwne że żyjemy. Sama teoria rezonansu przedmiotów ma sens lecz nijak ma się do synchronizatora. Zapper może ma jakiś wpływ ale nie taki jak podany w książce. W takich dawkach to może jedynie uśpić "szkodniki" oraz inne pożyteczne bakterie. Dodanie do tego leków homeopatycznych dopełnia obrazu całości. Substancje zawierające nic nie mogą wykazywać właściwości na synchronizatorze. O ile przychylam się do oczywistych wniosków szkodliwości niektórych metali czy pasożytów, nie wpadam w paranoję sterylności. Jak komuś nie przeszkadzają tasiemce jak niektórym wyżej to niech też odżywia się robactwem powinno smakować. Pasożyt to pasożyt a nie symbiant i nie wrzucał bym wszystkiego do jednego worka teorii tępić czy nie tępić robali.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 23:44
mezik napisał/a:
Przejrzałem książkę doktor Clark. Jeśli cała wiedza w niej jest tak głęboka jak z elektroniki (budowy zappera i synchronizatora to pogratulować. Synchronizator to coś w rodzaju elektronicznej różdżki radiestety. Wynik badania zależy od obsługującego sprzęt. Z książki można wysnuć wniosek że wszyscy jesteśmy strasznie zarobaczeni, wszędzie są substancje trujące i właściwie to dziwne że żyjemy. Sama teoria rezonansu przedmiotów ma sens lecz nijak ma się do synchronizatora. Zapper może ma jakiś wpływ ale nie taki jak podany w książce. W takich dawkach to może jedynie uśpić "szkodniki" oraz inne pożyteczne bakterie. Dodanie do tego leków homeopatycznych dopełnia obrazu całości. Substancje zawierające nic nie mogą wykazywać właściwości na synchronizatorze. O ile przychylam się do oczywistych wniosków szkodliwości niektórych metali czy pasożytów, nie wpadam w paranoję sterylności. Jak komuś nie przeszkadzają tasiemce jak niektórym wyżej to niech też odżywia się robactwem powinno smakować. Pasożyt to pasożyt a nie symbiant i nie wrzucał bym wszystkiego do jednego worka teorii tępić czy nie tępić robali.
Moze ona miala psi sluch i mogla identyfikowac rezonans, bo mozliwosci ludzkiego sluchu sa za male. Psi sluch jest okolo 5 razy lepszy od ludzkiego. A psi wech to miala z pewnoscia, bo wiedziala jak robic kase na naiwnych.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Wysłany: Wto Lip 12, 2011 19:44 kto stosuje zapper?
witam, czy ktoś obecnie stosuje zapper? pomógł Wam?ja włąsnie kupiłam i zamierzam zniszczyć nim candidę
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lip 12, 2011 21:36 Re: kto stosuje zapper?
alergik napisał/a:
witam, czy ktoś obecnie stosuje zapper? pomógł Wam?ja włąsnie kupiłam i zamierzam zniszczyć nim candidę
Good luck.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
To jedna z wielu nieścisłości twierdzeń Clark która zmarła w 2009 roku na ... raka (myeloma multiplex / szpiczak mnogi)...
- ja obecnie stosuję nowoczesny, miniaturowy Blood Zapper "B-Heal" tak od dwóch tygodni.
- czy ktoś go stosował, jakie są efekty po miesiącu.
- czy raczej żadne , oprócz wydanych pieniędzy.
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 28, 2011 11:53
Zdecydowany efekt Zappera to zasilenie kieszeni wytwórcy w zamian za bezużyteczny przedmiot.
_________________ Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 15:58
Historia Zappera możliwe że miała swój początek w południowo-zachodniej Australii, w mieście Bunbura.
Pewien farmer został przyciśnięty przez młodego byczka do elektrycznego pastucha mającego w swoich uzwojeniach niebagatelne kilka tysięcy wolt.
Kilka miesięcy wcześniej zaraził się on wirusem z rzeki Ross (Ross river virus), co zostało potwierdzone badaniem krwi.
Objawy tego zarażenia zniknęły natychmiast po kontakcie z "pastuchem".
Dwa tygodnie później jego współpracownik, który także miał tego wirusa , zdecydował się na taką samą terapię.
I również w tym przypadku objawy choroby zniknęły jak ręką odjął.
Witryna przeznaczona jest głównie dla osób, które poszukują niestandardowych metod odzyskania i utrzymania zdrowia, gotowych przyjąć informacje, które mogą być w jawnej sprzeczności z poglądami głównego nurtu medycyny.
Witryna nie jest dla osób, które nie chcą lub boją się dowiedzieć się o rzeczach, które nie "pasują" do ich światopoglądu - utworzonego na podstawie tego, co głoszą media głównego nurtu. Jeśli szukasz "politycznej poprawności", ta witryna nie jest dla Ciebie.
"Czemu miałbym wierzyć?" - powie ktoś. Gdzie są dowody? Przywołam tu pouczający cytat z twórczości Marka Twaina, który przyjąłem za motto - to, w co wierzy większość ludzi, jest nieprawdą. Większość ludzi święcie wierzy w coś, czego nie oparto na żadnych racjonalnych przesłankach, na czymś całkowicie zmyślonym, ale uparcie powtarzanym przez media i wszystkich wokół. Przypominam sobie swoje zdziwienie gdy oglądałem film z lądowania Amerykanów na Księżycu. Przysiągłbym, że flaga poruszyła się... sama? Nie sama, od podmuchu. Jeśli więc flaga poruszyła się, to albo scenkę kręcono na Ziemi, ("czy Człowiek wylądował na Księżycu" - większość ludzi wierzy że tak... dowód? - "no każdy wie") albo... na Księżycu jest atmosfera... a wybór w co uwierzysz jest Twój. Teraz już dzieki dzięki Internetowi coraz więcej ludzi uważa, że to co, nam pokazali jako lądowanie było nakręcone w studiu filmowym przez Stanley'a Kubricka (tego od Odysei Kosmicznej 2001). Co zaś do lądowania, miewało ono zapewne miejsce już wcześniej ale innymi technikami.
Vibronika - ten termin rozumiem jako bioelektroniczne metody odzyskiwania i utrzymania zdrowia.
W sferze spraw związanych ze zdrowiem w żadnym razie nie należy traktować treści tu zawartych jako porady lekarskiej. Autor witryny nie jest lekarzem a treści tu zawarte to jego osobiste poglądy, które, choć często oparte na głównie anglojęzycznych opracowaniach książkowych oraz materiałach znalezionych w internecie, na sprawę przyczyn chorób i sposobów powrotu do zdrowia, są tym czym są - owocem pewnego wyboru. A wybór jest zawsze siubiektywny. Zawsze dokonujemy jakiegoś wyboru: tego, w co wierzymy lub nie, lub czy w cokolwiek wierzymy Moje poglądy mogą Ci odpowiadać, lub nie. Jeśłi tak, fajnie. Jeśli nie, trudno. W każdym przypadku użyj filtru własnego rozumu, bo cokolwiek robisz, robisz to na własną odpowiedzialność.
Medycyna jest ściśle powiązana z przemysłem farmaceutycznym, który ma niewiele wspólnego z dobroczynnością. Przemysł farmaceutyczny jest nastawiony na zysk, a ten zależy od ilości sprzedanych leków, i ma to niewiele wspólnego z moralnością, a dużo z rynkiem zbytu. Czy zdrowi ludzie kupują leki? Czy w interesie kompleksu medyczno-farmaceutycznego jest wyleczenie ludzi (leczenie przyczynowe), czy też tylko ich leczenie (leczenie objawowe)?
Informacje, np. na tematy medyczne, jakie docierają do przeciętnego człowieka za pośrednictwem mediów głównego nurtu, są bardzo wybiórcze. Pewne istotne fakty nie są podawane, dla innych faktów zmieniany jest kontekst, podawany jest tendencyjny komentarz, całość często brzmi wiarygodnie. Informacje mogące podważyć całość przekazu nie są podawane. Np.: co (dla celów statystycznych) znaczy osoba wyleczona z raka? To osoba, która przeżyła pięć lat od chwili rozpoczęcia kuracji... jeśli taka osoba umarła w szóstym roku od rozpoczęcia kuracji... uważa się ją za wyleczoną, nieważne dlaczego umarła - choćby na raka. Jednak - czy ludzie znają powszechnie tę informację? Po dwudziestu latach badań odkryto, że mastekomia (chirurgiczne usunięcie piersi) nie wydłuza życia kobiet które się jej poddają. Odkrycie to jest dobrze udokumentowane, a istnieją też źródła które mowią wręcz o skróceniu życia będącego wynikiem poddania się temu zabiegowi. Niestety, trudno znaleźć odzwierciedlanie tego czy to w mediach głównego nurtu, czy w praktyce medycyny głównego nurtu. Podobne fakty można cytować dziesiątkami.
Taki sposób informowania powoduje że wielu ludzi przyjmie to co słyszy bez zastrzeżeń, nie szukając głębszej prawdy, której szukanie mogłoby ich doprowadzić do odkrycia, że to, w co dotychczas wierzyli, nie jest prawdą.
Niektórzy treści zamieszczone na tej witrynie uznają za bzdury. Autor nie oczekuje bezkrytycznego uwierzenia w to co jest tu zawarte. Każdy ma wolną wolę i prawo wyboru, także w kwestii tego, w co uwierzy. Nie mniej, jeśli część gości tej witryny zechce zastanowić się, sprawdzić niektóre z zawartych tu informacji - a wierzę, że tak będzie - to jest już coś.
Witam.
Mam Zapper zbudowany wg. zaleceń dr. S. Karpowa. Przetestowałem go na sobie - i na paru znajomych . Jeśli ktoś będzie zainteresowany podam częstotliwość jaką generuje i napięcie na elektrodach. Teraz wyniki cztero-tygodniowych testów.
Bardzo dobrze i szybko likwiduje objawy "grypopodobne" - łamanie w kościach, ból gardła, kaszel, zatkany nos. Skończyły się (u mnie) problemy z zatokami (śluz z czerwoną wydzieliną z zatok) teraz jest OK. Zlikwidował ból zęba (elektrody były przyłożone do dziąsła) obecnie bez tabletek przeciwbólowych (ząb był leczony stomatologicznie). Osoba "stara" i schorowana zmniejszyła o połowę dawkę silnych leków przeciwbólowych.
Jak będą inne działania pozytywne czy negatywne to napiszę.
Pozdrawiam wszystkich niedowiarków i użytkowników tego wynalazku
Hej Andy możesz napisać jak go zbudowac? Bardzo mnie to interesuje.
Jeśli byłby ktoś zainteresowany to mam do sprzedania Zapper RIGCAD - używany 2 miesiące - W PEŁNI SPRAWNY.
Sprzęt jest magiczny - używałem 2 miesiące i o dziwo Zapper mnie wyleczył z ciężkiego przewlekłego zapalenia zatok - lekarze sobie nie dawali rady i ciągle faszerowali mnie antybiotykami które pomagały na tydzień i historia zaczynała się od nowa. Zapper w ciągu miesiąca usunął u mnie wszelkie dolegliwości. Zapper RIBCAD jest godny polecenia - bardzo dobre wykonanie, intuicyjna obsługa i bardzo dużo predefiniowanych programów - ja osobiście używałem RIFE ale wszystkie funkcje opisane powyżej.
Producent udzielił gwarancja 24 miesiące czyli zostało jest 22 miesiące gwarancji (nie dotyczy materiałów eksploatacyjnych, uszkodzeń mechanicznych oraz z winy użytkownika)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.