Blade a zauważyłeś jak Kruse musiał przeczytać 4 hr body i garściami czerpał z tej książki w swoich resetach i termogenezach? ja poczytałem 4HB dopiero niedawno i rzuciło się to mnie na oczy
Zyon - re biohacking - Waldek wklejał tu kiedyś linka do podcastu w którym gościem był Dave Asprey (nb. gość od bulletproof coffee) - tam było kilka pomysłów dot. hackingu ciała i umysłu
ja na Aspreya patrzę bardziej jak na marketingowca który robi biznes niż takiego co się dzieli wiedzą z dobrego serca, ale wśród pomysłów są też tanie (jak np. kreatyna)
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Sob Lut 02, 2013 07:45
zbiggy napisał/a:
Blade a zauważyłeś jak Kruse musiał przeczytać 4 hr body i garściami czerpał z tej książki w swoich resetach i termogenezach? ja poczytałem 4HB dopiero niedawno i rzuciło się to mnie na oczy
Zyon - re biohacking - Waldek wklejał tu kiedyś linka do podcastu w którym gościem był Dave Asprey (nb. gość od bulletproof coffee) - tam było kilka pomysłów dot. hackingu ciała i umysłu
ja na Aspreya patrzę bardziej jak na marketingowca który robi biznes niż takiego co się dzieli wiedzą z dobrego serca, ale wśród pomysłów są też tanie (jak np. kreatyna)
staram się codziennie łyżeczkę właśnie mi przypomniałeś
jak zapomnę czasem to nie rozpaczam, albo zaraz wyjeżdżam na tydzień to nie będę pakował słoików, ale wiele wskazuje na to że lepiej brać niż nie brać to co mi szkodzi
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Sob Lut 02, 2013 08:09
zbiggy napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Kontynuujesz romans z kretką, Zbiggy?
ale wiele wskazuje na to że lepiej brać niż nie brać to co mi szkodzi
Te wskazówki to z praktyki czy z czytanek?
Szkodzić pewno nie szkodzi...
Te wskazówki to z praktyki czy z czytanek?
Szkodzić pewno nie szkodzi...
z czytanek - nie miałem jeszcze takiego objawienia że "o q.., to naprawdę działa!!!" bo nie mierzę mięśni, a przyrosty siły na ćwiczeniach są konsekwentnie umiarkowane tak z i bez (nie narzekam, zabrałem się za to "w kwiecie wieku" więc nie oczekuję cudów).
ale jeżeli - jak twierdzi Asprey - może to dodać kilka punktów IQ - to jeżeli jestem OFF to jestem za głupi żeby ocenić czy jest różnica, a kiedy jestem ON to mechanizmy racjonalizacji będą to potwierdzać
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Sob Lut 02, 2013 08:22
zbiggy napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Te wskazówki to z praktyki czy z czytanek?
Szkodzić pewno nie szkodzi...
z czytanek - nie miałem jeszcze takiego objawienia że "o q.., to naprawdę działa!!!" bo nie mierzę mięśni, a przyrosty siły na ćwiczeniach są konsekwentnie umiarkowane tak z i bez (nie narzekam, zabrałem się za to "w kwiecie wieku" więc nie oczekuję cudów).
ale jeżeli - jak twierdzi Asprey - może to dodać kilka punktów IQ - to jeżeli jestem OFF to jestem za głupi żeby ocenić czy jest różnica, a kiedy jestem ON to mechanizmy racjonalizacji będą to potwierdzać
Blade a zauważyłeś jak Kruse musiał przeczytać 4 hr body i garściami czerpał z tej książki w swoich resetach i termogenezach? ja poczytałem 4HB dopiero niedawno i rzuciło się to mnie na oczy
Kurde miski jak macie jakies ciekawe ksiazki to mowcie troche
zbiggy napisał/a:
Zyon - re biohacking - Waldek wklejał tu kiedyś linka do podcastu w którym gościem był Dave Asprey (nb. gość od bulletproof coffee) - tam było kilka pomysłów dot. hackingu ciała i umysłu
No wlasnie do niego odsylalem blade'a, w dzial ksiazki. Jest tam kilka, w tym Taubes.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kung-fu ? Niezle, kto tego uczyl?
Ja na kick boxing pare lat ale nie w podstawowce
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Aaa klub troche mnie zdziwilo, ze kung-fu a nie karate dlatego pytam.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 11:52
powrócę jeszcze do tego -
Gavroche napisał/a:
Na forum Dragondoor Ken Shamrock, zawodnik MMA pisze mniej więcej coś takiego:
"Rwanie jednorącz to horror. Umiem zrobić 500 indyjskich przysiadów pod rząd, ale po 25 powtorzeniach rwania jednorącz 22 kg hantli byłem wypruty."
To samo można byłoby powiedzieć o innym gościu, co robi sporo tych rwań, podrzutów, etc., a gdy spróbowałby zrobić pierwszy raz pół tysiaka hindusów też byłby wypruty, ale przez cały najbliższy tydzień
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 12:06
Hannibal napisał/a:
powrócę jeszcze do tego -
Gavroche napisał/a:
Na forum Dragondoor Ken Shamrock, zawodnik MMA pisze mniej więcej coś takiego:
"Rwanie jednorącz to horror. Umiem zrobić 500 indyjskich przysiadów pod rząd, ale po 25 powtorzeniach rwania jednorącz 22 kg hantli byłem wypruty."
To samo można byłoby powiedzieć o innym gościu, co robi sporo tych rwań, podrzutów, etc., a gdy spróbowałby zrobić pierwszy raz pół tysiaka hindusów też byłby wypruty, ale przez cały najbliższy tydzień
Bez wątpienia, chodziło raczej o wydolność, niż konkretny ruch.
Każdy pewno to zna, że jak się powraca po przerwie do jakiegoś ćwiczenia, to mimo, że ścieżki neuronalne są w miarę odśnieżone i ćwiczy się przyjemnie, odtrenowane mięśnie reagują bólem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 12:32
Gavroche napisał/a:
\ Każdy pewno to zna, że jak się powraca po przerwie do jakiegoś ćwiczenia, to mimo, że ścieżki neuronalne są w miarę odśnieżone i ćwiczy się przyjemnie, odtrenowane mięśnie reagują bólem.
No tak.
Ale inaczej sprawa się ma w przypadku spróbowania po latach większego ciężaru.
Cytat z powrotu odważników :
Cytat:
Przeszedłszy na "emeryturę" po trójboju siłowym, Workman od lat nie dotykał niczego, co ważyło więcej niż 400 funtów (180 kg), a potem pewnego dnia zszedł do swojego garażu i - ot, tak sobie - podniósł 550 funtów. "Nie trzeba dodawać, że w stylu bez-bez: bez kostiumu i bez pasa, a nawet bez pudru dla niemowląt! To był mój drugi pod względem wielkości martwy ciąg, jaki kiedykolwiek wykonałem, i nie robiłem do niego żadnego treningu. Śmiem dodać, że miałem jeszcze w zapasie jakieś 15, może 25 funtów (...). To autentyczne świadectwo skuteczności ćwiczeń z odważnikami kulowymi (...).
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pary jeszcze nie mam Ale niedlugo bede mial to sie dowiem Tyle, ze rwanie oburacz niewygodne chyba jest
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 12:57
zyon napisał/a:
Pary jeszcze nie mam Ale niedlugo bede mial to sie dowiem Tyle, ze rwanie oburacz niewygodne chyba jest
Nie wiem, bo nie robiłem.
Caculin tak pisze:
Cytat:
Ćwiczenie to absolutnie nie nadaje się dla początkujących. Oto warunki, które trzeba spełniać na wejściu: mistrzowskie opanowanie rwania jednego odważnika, znakomita mobilność i stabilność barków w ruchu nad głowę, potężny wymach parą odważników i dysponowanie w pomieszczeniu wolną przestrzenią do ich odrzucenia.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 13:14
Hannibal napisał/a:
Gavroche napisał/a:
\ Każdy pewno to zna, że jak się powraca po przerwie do jakiegoś ćwiczenia, to mimo, że ścieżki neuronalne są w miarę odśnieżone i ćwiczy się przyjemnie, odtrenowane mięśnie reagują bólem.
No tak.
Ale inaczej sprawa się ma w przypadku spróbowania po latach większego ciężaru.
Cytat z powrotu odważników :
Cytat:
Przeszedłszy na "emeryturę" po trójboju siłowym, Workman od lat nie dotykał niczego, co ważyło więcej niż 400 funtów (180 kg), a potem pewnego dnia zszedł do swojego garażu i - ot, tak sobie - podniósł 550 funtów. "Nie trzeba dodawać, że w stylu bez-bez: bez kostiumu i bez pasa, a nawet bez pudru dla niemowląt! To był mój drugi pod względem wielkości martwy ciąg, jaki kiedykolwiek wykonałem, i nie robiłem do niego żadnego treningu. Śmiem dodać, że miałem jeszcze w zapasie jakieś 15, może 25 funtów (...). To autentyczne świadectwo skuteczności ćwiczeń z odważnikami kulowymi (...).
400 funtów i 550 to niewielka różnica, niespełna 70 kg.
Po latach robienia martwego w granicach + 150 kg to nic dziwnego przecież.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 13:19
zyon napisał/a:
Pary jeszcze nie mam Ale niedlugo bede mial to sie dowiem Tyle, ze rwanie oburacz niewygodne chyba jest
A jużci.
Niewygodne, trudniejsze, cięższe i wredne.
U mnie zmniejsza ilość powtórzeń o 2/3 względem jednorącz.
Ale bardziej siłowe
Ja mysle, ze Shamrockowi chodzilo raczej o jednoracz. Oburacz sa chyba rzadziej duzo robione
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 13:59
Gavroche napisał/a:
Niewygodne, trudniejsze, cięższe i wredne.
U mnie zmniejsza ilość powtórzeń o 2/3 względem jednorącz.
Ale bardziej siłowe
Ale ogólnie polecasz w przyszłości się tego nauczyć?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 14:15
Hannibal napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Niewygodne, trudniejsze, cięższe i wredne.
U mnie zmniejsza ilość powtórzeń o 2/3 względem jednorącz.
Ale bardziej siłowe
Ale ogólnie polecasz w przyszłości się tego nauczyć?
Tak.
Wszystkie wersje oburącz.
I wplatać w treningi jednorącz, od czasu do czasu.
Opanowanie dwu niezależnych ciężarów, znacznie polepsza operowanie nimi jednorącz.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 14:35
Oki, ale to i tak raczej na później sobie zostawiam.
Na razie koncentruję się na clean&press/jerk
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 14:40
Hannibal napisał/a:
Oki, ale to i tak raczej na później sobie zostawiam.
Na razie koncentruję się na clean&press/jerk
Wszystkie ćwiczenia z kettlami budują mocne plecy.
Swing, clean, snatch i wszelkie ich mutacje to dosyć podobny ruch.
Największy atut ćwiczeń z odważnikami: trening prostowników grzbietu.
Jak widać kobiety są dobrym środkiem w celach marketingowych -
Obrazek
A to nie ta niunia od ruchow swingopodobnych ? Troche ja wyfotoszopowali hehe
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Celem ćwiczenia swing (i kilku innych) jest osiągniecie największej możliwej wytrzymałości przy możliwie największym i najdłuższym obciążeniu. I utrzymanie tej wytrzymałości jak najdłużej.
Cytat:
I z tego właśnie nie rozumienia mechaniki ćwiczeń, powstają dziesiątki filmików na których domorośli twardziele robią po 200 swingów i do tego ze 100 snatchy na deser i wydaje im się że zrobili konkretny wynik, podczas gdy po 30 prawidłowo wykonanych hard-stylowych swingach z odważnikiem 16kg łapaliby powietrze jak ryba wyrzucona na brzeg morza.
NIE TRENUJ NA ILOŚĆ LECZ NA JAKOŚĆ, W PEŁNI KONCENTRUJĄC SIĘ NA TECHNICE I NAPIĘCIU CIAŁA!
Jeżeli nie jesteś w stanie tego zrozumieć i brakuje Ci cierpliwości, to musisz nauczyć się zadowalać pozostaniem słabym.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Czym jest zbilansowany posiłek ?
Mięso (100g) lub ryba (150g).
Duża ilość różnorodnych warzyw (co najmniej 3 różne warzywa do każdego posiłku)
Makaron lub ryż albo warzywa strączkowe
Trochę pieczywa
Jogurt, najlepiej o 0% zawartości tłuszczu
Od jednego do kilku owoców
Używaj specjalnych olejów (rzepakowych lub sojowych do dań przyrządzanych na zimno oraz
oliwy z oliwek do dań przyrządzanych na gorąco)
Unikaj gotowania na tłuszczach takich jak zwykły olej, masło lub margaryna.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Lut 08, 2013 13:47, w całości zmieniany 1 raz
Czy to niema aprobata dla moich powyzszych dwoch postow?
Tak w ogole to ta pani ma instrukytor HKC, czym sie rozni do RKC? RKC tylko od Pavla? Ponoc w tym roku maja byc u nas szkolenia z tego nowego projektu Pavla Stronf First czy jakos tak
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 13:59
zyon napisał/a:
Czy to niema aprobata dla moich powyzszych dwoch postow?
Tak w ogole to ta pani ma instrukytor HKC, czym sie rozni do RKC? RKC tylko od Pavla? Ponoc w tym roku maja byc u nas szkolenia z tego nowego projektu Pavla Stronf First czy jakos tak
Aprobata dla spięcia ciała i ograniczenia liczby powtórzeń.
Ale zgrabnie Ci to wyszło
Bierz byka za rogi, ot co!
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
ten triathlonista potwierdzałby tezę, że wysiłek zbliżony do beztlenowego przy machaniu kettlami ma wpływ na polepszenie osiągów aerobowych. Czyli trenować trzeba, ewentualnie można krócej i inaczej. Spróbuję to wypróbować jesienią - założyłem sobie bowiem że nie przebiegnę więcej niż 2,5 km w ciągu jednego treningu, pomijając długie wybiegania niedziele, gdzie to będzie max 10 km. A jesienią pobiegnę jakąś połówkę. O ile nie odpuszczę biegania całkowicie, gdyż kettle podobają mi się bardziej i bardziej
Hej
co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Tylko teraz tak, kettle nie są potrzebne tri do treningów. Co więcej, lepsze efekty będzie miał po regularnym HIIT na sprintach biegowych. Nie ma to tamto (jeśli chodzi o biegi).
Pływanie? To samo.. HIIT na pływalni jako podstawa treningu.
Ja to widzę tak.
Wszystko w jakimś stopniu się przyczynia do poprawiania kondycji. I teraz zależy na czym komu zależy.
Generalnie jestem za jak największą wszechstronnością jeżeli mówimy o MMA (lub nawet generalnie).
Więc kettle HS i Fluid style maja w moim mniemaniu zastosowanie. Jednak!
Jeśli chodzi o samo machanie żelastwem dla poprawienia kondycji to uważam że fluid style jest dużo lepszy i korzystniejszy (w dalszej perspektywie).
Jeżeli chodzi o dyscypliny to wszelkie to ćwiczenia z kettlami, siłka, pływanie, rower itd są ważnym jednak nie najważniejszym aspektem treningu.
Chcesz szybko pływać? Staraj się o lepszy czas na basenie.
Chcesz biegać? Biegaj.
Chcesz nap*** po mordzie? Napier***
.....
Reszta to dodatek.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Człowiek walczący na stadionach i ulicach przez większość życia kontra MMA "fighter"...
Wiadomo że jego przeciwnik to nie topnotch ale jednak jest trenującym i traktującym to poważnie człowiekiem. A Uszi nie dość że balety non-stop, treningi słabe no to jeszcze potrafi go złamać.
Uszol miał moment jak dostaje ostro jak jest na kolanach..., po czymś takim teoretycznie powinien na 90% przegrać, ale...
Przecież to jest Uszol! (dostawał gorszy wper**** nie raz i jeszcze później rozwalał przeciwników...)
Więc jeśli chodzi o MMA (i nie tylko!) to nas sprowadza do tego...
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lut 18, 2013 11:51, w całości zmieniany 1 raz
Zakladajac, ze Paul rzeczywiscie istnieje to pewnie bedzie to jadlospis stanowych wiezien
Mnie bardziej ciekawi co bedzie w trzeciej, bo taki jest ponoc plan Wyglada to troche jak skok na kapuste a przeciez juz w pierszej napisal, ze "wielka 6" to jest kompletna jak 10 przykazan i nic nie trzeba dodawac. A teraz sie okazuje, ze trzeba i to w 2 dodatkowych ksiazkach.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
"Moje pytanie jest następujące.. Jakiego "stylu" podnoszenia używał Ivan? I czy wogóle możemy mówić o "stylu" w podnoszeniu odważników ? Moim zdaniem są poprawne wzorce ruchowe i mniej poprawne. Są poprawne wzorce oddechowe i mniej poprawne.. i nie ma nic więcej, żadnej magii, żadnych "stylów"."
_________________ "i owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa"
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 28, 2013 20:53
Cytat:
Rafał Simonides - Mistrz Świata Muai-Thai
- jako pierwszy i jedyny Polak wywalczył sobie zaszczyt wystąpienia przed samym Królem Tajlandii na placu Sa Nam Luan położonym naprzeciw Pałacu Królewskiego, przed 150tys. publicznością.
Król w Tajlandii jest czczony, a jego urodziny obchodzi się przez 3 dni, uznane powszechnie za święto narodowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.