Wysłany: Pią Mar 06, 2015 08:17 Metabolizm alkoholu
Witam serdecznie,
nie wiem czy dział dobry, ale naprawdę chciałbym uzyskać odpowiedź na moje pytanie podparte źródłami NAUKOWYMI, a nie śmiesznymi wpisami w necie. W razie czego proszę adminów o przeniesienie i przepraszam za zaśmiecanie.
Możliwe, że temat już był kiedyś obgadywany, ale wyszukiwarka (przynajmniej po tytułach) nie była pomocna. Moje pytanie brzmi - Jak jest metabolizowany alkohol w kontekście jego wartości energetycznej?. Poniżej punkty dodatkowe do pytania:
- nie pytam o piwo/drinki/słodkie likiery. Pytam o czysty alkohol (spirytus, wódka, whisky, wytrawne czerwone wino), gdzie ilość węglowodanów jest pomijalna, a głównym składnikiem jest alkohol.
- tak, wiem że po 4 piwach często je się więcej i stąd przekonanie, że 'alkohol tuczy' (tak, wiem też ile kcal i węgli ma piwo)
- tak, wiem że w alkoholu poza energią (co nie znaczy, że dającą się wykorzystać przez ludzki organizm) nie ma nic i że jest on trucizną
Co konkretnie dzieje się 'energetycznie' z alkoholem po spożyciu? Czy jest on traktowany jako trucizna, metabolizowany w wątrobie i wydalany, czy jest przerabiany na glukozę (jestem laikiem, spekuluję czy taka przemiana jest możliwa). Gdzieś mignęła mi opinia, że jest on przerabiany na ketony i wykorzystywany jako surowiec energetyczny od razu. Czy w ogóle alkohol może być dla człowieka źródłem energii?
Będę wdzięczny za zaspokojenie mojej ciekawości porządnymi źródłami, bo dyskusji na rodzinnych imprezach na ten temat już mam dość
Ostatnio zmieniony przez chleb Pią Mar 06, 2015 08:17, w całości zmieniany 1 raz
Moje pytanie brzmi - Jak jest metabolizowany alkohol w kontekście jego wartości energetycznej?.
Pytanie jest całkiem na miejscu, bo jeszcze do niedawna nawet tabele wartości odżywczych podawały kaloryczność piwa wyłącznie licząc energię ekstraktu i całkowicie pomijając kaloryczność etanolu, co trzykrotnie zaniżało energię piwa.
Najprościej zapamiętać, że 1 mililitr czystego spirytusu dostarcza w zaokrągleniu
5 kcal. Na gram wypada 7 kcal/g, ale komplikuje obliczenia.
Zgodnie z prawem Hessa, zarówno w maszynce spirytusowej, jak i w naszych organizmach
1 ml spirytusu dostarcza tyle samo energii, niezależnie od przemian pośrednich.
Wartości w gramach niepotrzebnie komplikują obliczenia, ponieważ wódka 40% zawiera 40% spirytusu liczone w stosunku do objętości, a nie masy. Czyli litr tej wódki zawiera 0,4 litra etanolu.
Etanol jest metabolizowany kolejno do aldehydu octowego, silnej trucizny, która szybko musi być przekształcona do kwasu octowego. Kwas octowy jest już naturalnym, podstawowym produktem w naszych organizmach i może być spalony (3,5 kcal/g, dwa razy mniej energii, niż spirytus) lub poprzez elongację przekształcony do nasyconych kwasów tłuszczowych, głównie palmitynowego. Glukozy nie da się zrobić z octu.
Trzy cząsteczki kwasów tłuszczowych połączone z cząsteczką glicerolu (gliceryny) dają cząsteczkę triacyloglicerolu (trójglicerydu), która jest podstawową cząsteczką tłuszczu.
Z tego składa się masło, olej, smalec i to jest głównym materiałem zapasowym w naszej tkance tłuszczowej.
Ergo, półlitrowa flaszka 40% wódki dostarcza 1000 kcal. Gdyby w całości została zamieniona na tłuszcze, powstałoby 110 g tłuszczu.
Wysłany: Pią Mar 06, 2015 21:57 Re: Metabolizm alkoholu
chleb napisał/a:
Czy w ogóle alkohol może być dla człowieka źródłem energii? )
Ja,po suto zakrapianym wieczorze raczej na drugi dzień nie tryskałem energią.
Więc dla mnie alkohol,czy cukier rafinowany,to tylko puste kalorie,które są złodziejami cennych witamin i minerałów z organizmu.
Widoczny na tym schemacie Disulfiram blokuje działanie dehydrogenazy aldehydowej przez co uniemożliwia przekształcenie aldehydu w kwas octowy i powoduje zatrucie mogące się skończyć śmiercią. Disulfiram, to po prostu wszywany pod skórę Esperal.
Wysłany: Pią Mar 13, 2015 09:56 Re: Metabolizm alkoholu
g69 napisał/a:
chleb napisał/a:
Czy w ogóle alkohol może być dla człowieka źródłem energii? )
Ja,po suto zakrapianym wieczorze raczej na drugi dzień nie tryskałem energią.
Więc dla mnie alkohol,czy cukier rafinowany,to tylko puste kalorie,które są złodziejami cennych witamin i minerałów z organizmu.
Ja mogę wypić butelkę mocnego czerwonego wytrawnego wina wieczorem i na następny dzień czuć się świetnie. Ale w moim przypadku w dzień picia na pewno nie jem żadnych roślin i innych ww bo już tak dobrze na następny dzień nie będzie. Za to do wina podjadam sery, mięso itd.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.