Witam wszystkich serdecznie , moje początkowe zmagania z cukrzycą znajdziecie w wątku Dieta Dobrych Produktów. Wyeliminowanie z mojego menu wielu produktów było dla mnie dość ciężkie ale widzę tego efekty . w tej chwili nie jadam wszystkich produktów ze zboża i mleka . Wyeliminowałam wszelkie wędliny , puszki i wszelką żywność przetworzoną . Jadam warzywa świeże i mrożone , soki warzywne, mięso duszone i gotowane , jajka, orzechy, kokos, słonecznik. Tłuszcze to olej kokosowy , smalec i olej lniany. Odstawiłam insulinę. Teraz będzie walka z kilogramami . za dużo jadłam tłuszczu , tak myślę - trzeba będzie się pilnować . Małymi może kroczkami ale wygram
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 15, 2016 12:56
malgorzata napisał/a:
orzechy, kokos, słonecznik. Tłuszcze to olej kokosowy , smalec i olej lniany.
warto zwrócić uwagę na jakość i pochodzenie produktu
Tak naprawdę to cukrzyca II jest mechanizmem ochronnym przed patologiczną otyłością spowodowaną nadmiarem węglowodanów. Osoby, których cukrzyca nie chroni, bywa że tyją do pół tony. Gdyby mieli cukrzycę, nie mogli by się tak przejadać.
Cukrzyca to nie choroba, ale poniekąd dar nieba dla osób z rozregulowanym metabolizmem łaknienia węglowodanów.
JW
draq Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Sty 2012 Posty: 40
Wysłany: Nie Mar 06, 2016 21:09
A czy to czasem otyłość nie jest mechanizmem obronnym przed samozatruciem z nadmiaru energii?
A czy to czasem otyłość nie jest mechanizmem obronnym przed samozatruciem z nadmiaru energii?
Częściowo tak, ale chodzi przede wszystkim o to, że węglowodany przyswajalne wchłaniają się bardzo szybko i podniosłyby poziom glukozy bardzo wysoko, właśnie zatruwając mózg. Dlatego nadmiar glukozy jest przetwarzany na tłuszcze, a gdy to nie wystarczy, jest wydalany z moczem. W naturalnych warunkach żadne zwierzę z człowiekiem włącznie nie miało nieograniczonego dostępu do pożywienia, dlatego wszystkie zwierzęta intensywnie gromadzą tłuszcze, gdy tylko jest okazja.
Żadne zwierzę nie ma mechanizmu ochronnego przed przejedzeniem węglowodanami. Najlepszym przykładem słynny osiołek z warszawskiego zoo, poczęty w świetle dnia, ku oburzeniu jakiegoś mohera. Osiołka tak bardzo ukochali zwiedzający, że przekarmili go i zdechł z przejedzenia, o czym niedawno wspominał dr Kruszewicz.
JW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.