Wysłany: Pią Mar 20, 2009 14:58 Atopowe Zapalenie Skóry (AZS)
Witam,
szukam porady dla osoby która cierpi na ten problem od urodzenia.
Kobieta, dziś prawie 30-letnia, szczupłej budowy z jasną cerą.
generalnie problem polega na tym, że od prawie 30 lat próbuje walczyć z ciągle powracającą chorobą. co jakiś czas ponownie ląduje na kilka dni w szpitalu i pompują w nią końskie dawki wapna by złagodzić objawy.
ciągle jakieś leki, zastrzyki odczulające, maści i inne specyfiki, a końca wciąż nie widać. Oczywiście były różne dziwne diety zwykle pozbawione składników uczulających, których jednak ciągle przybywa.
Myślę, że może czas zaryzykować jakąś drastyczną zmianę w odżywianiu.
Proszę polecić mi jakąś dietę ze wskazaniem dokładniejszego źródła informacji. Chciałbym namówić ją by spróbowała przez jakiś okres czasu i zobaczymy jakie będą efekty. Bardzo liczę na pomoc osób bardziej doświadczonych w tym względzie, pzdr
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 18:39
ja mogę polecić tylko jedno ostre działo, ale nie wiem, czy jego ostrość będzie do "udźwignięcia" przez tą chorą osobę - rawpaleodiet
jeśli to za dużo to po prostu low-carb na bazie duszonych mięs i podrobów (najlepiej baranina i dziczyzna, bo nie uczulają) + eliminacja takich warzyw jak np. psiankowate (ziemniaki, pomidory, etc.)
nabiał też raczej wykluczony
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
ja mialam powazne problemy z cera i to mnie sklonilo do eksperymentow z dieta bo dermatolodzy guzik pomagali i pogarszali tylko jej stan. potem okazalo sie ze mialam pelno alergii pokarmowych ... pierwsza rzecza jaka mi pomogla i to byl taki u mnie "przelom" to wylaczenie glutenu z diety, kolejny etap pt eureka to bylo surowe mieso i tluszcz.
- odstawic wszystkie mleczne prod - nawet te w minimalnych ilosciach
- odstawic pod wszelka postacia zborza, skrobiowe i cukier
- odstawic pasty do zebow z fluorem
- rozpoczac kuracje detoksu ukierunkowana na skore - jest taka specjalistyczna kuracja firmy Heel - jesli jestes zainteresowana daj znac - rozpisze ja albo podam linki
- sylimarol - ok 400mg dziennie
- mega dawki wit C
mozna jeszcze pomyslec o naturalnych kosmetykach - np Ozonella (czysta oliwa z oliwek po procesie ozonacji)
i po jakims (raczej dluzszym niz krotszym) czasie powinno byc przynajmniej sporo lepiej. ponoc w medycynie jest zasada ze jesli na jakas przewlekla chorobe chorowalo sie rok - to leczenie trwa miesiac - wiec jesli choroba trwa lat kilka - leczenie zajmie miesiace
Przede wszystkim zmiana diety i wykluczenie produktów uczulających.
Na początek należy wykluczyć gluten, jak wyżej napisano, produkty mleczne, być może nawet masło, ryby, część białkową jaja i przejść na żywienie niskowęglowodanowe.
To naprawdę działa i jest to jedyny sposób. Żadne sterydy, szczepionki i wapno nie pomogą, co widać. Można też za 1800zł. wykonać testy enzymatyczne.
JW
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 08:05
Do tej pory jak patrze na standardowe leczenie to jestem zalamany..
Jest to w zasadzie tylko i wylacznie leczenie objawow.
Sterydy, masci, antybiotyki, leki antyhistaminowe.. Psia MAC!
Przeto wiekszosc z tych specyfikow ma skutki uboczne ktore powoduja kolejne objawy tej choroby!
Stedydy dzialaja przeciwzapalnie, ale utrudniaja regeneracje, synteze kolagenu, dzialaja katabolicznie, oslabiaja odpornosc organizmu.
No to nic dziwnego, ze potem ta skora sie infekuje...
Antybiotyki: zapobiegaja infekcjom bakteryjnym skory, likwiduja aktualne zmiany... Ale wybyjaja flore bakteryjna, oslabiaja organizm, choduja bardziej odporne bakterie, ktore w dalszej perspektywie wywolaja gorsze zmiany.
ITD ITD.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Przytoczę raz jeszcze to, co pisałam w innym wątku.
Co do wszelkiego rodzaju zmian skórnych, to warto też pamiętać, że skóra jest swoistym "zwierciadłem" naszych emocji. Jeśli chodzi o wyrażanie emocji, to skóra jest organem porównywalnym jedynie do oka. Psyche wywiera większy wpływ na naszą skórę niż jakikolwiek inny organ.
Cytat:
The psyche exerts a greater influence on the skin than any other organ... The skin is an important organ of expression of emotions comparable only to the eye.
J. V. Klauder Psychogenic Aspects of Diseases of the Skin, 1935
Ciekawe, że w latach 30. ubiegłego stulecia zwracano na to uwagę, a potem skutecznie o tym "zapomniano"...
Warto więc się zastanowić kiedy mamy problemy ze skórą, czy przypadkiem nie tłumimy jakichś wewnętrznych stresów i niewygodnych uczuć. Stres zewnętrzny również może mieć wpływ na skórę ale bardziej "podstępny" jest stres wynikający z konfliktu wewnętrznego.
This case deals with a single white man who has suffered from atopic dermatitis since infancy. His emotional conflicts are centered about his relationship to a rejecting, dominating, and controlling mother with whom he still lives in a childlike relationship The psychodynamic forces evident in the patient's relationship to his mother are unsatisfied dependency needs and repressed and suppressed hostility. Marked sexual conflicts are another evidence of the patient's psychopathology.
The patient has utilized his chronic dermatitis and scratching to discharge tension associated with his psychologic conflicts. His skin has become "erotized" as an "organ of expression" of hostile, masochistic, and exhibitionistic trends in his personality. Repressed genital sexuality has been displaced to the skin with scratching occasionally representing a masturbatory equivalent.
During the interview with the patient it was learned that the longest period his skin had been in remission was when he lived with his grandmother who was more giving and permissive than his mother. There has been a decrease in the patient's anxiety with a concomitant decrease in the skin symptomatology during the course of psychotherapy, which has been primarily relationship therapy with the therapist assuming a permissive and giving role. Patient has gradually been able to openly verbalize hostility to his mother whereas initially the hostility was suppressed and repressed. As his sexual anxiety has diminished he has been able to release sexual tension through genital activity. There have also been recent evidences of strivings for independence on the part of the patient.
Uważam, że uwzględnianie czynników psychologicznych jest niezbędne w skutecznym leczeniu każdej choroby ponieważ jesteśmy CAŁOŚCIĄ, a nasza psyche jest nierozerwalnie powiązana z ciałem. Najlepiej to powiązanie i jego udział w powstawaniu różnych chorób wyjaśnia Dr. John E. Sarno w "Recepcie na zdrowie".
Marishka
P.S. Stosowanie antybiotyków w leczeniu chorób skóry uważam za nieporozumienie.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 20:32
Bardzo fajny trop.
Mam kilka pytan.
Czy jestes teoretykiem, czy praktykiem?
Mialas AZS? Znalas kogos z AZS?
Jestes psychologiem?
Wieszz, "tlumienie wewnetrznych stresow i zlych emocji" "konflikty wewnetrzne" - to fajnie brzmi, ale czy "usunelas" kiedys komus taki konflikt wewnetrzny, lub czy znasz specjaliste ktory ma w tej dziedzinie wiedze i umiejetnosci?
Z tym, ze jestesmy caloscia to sie zgadzam.
4 filary zdrowia do odzywianie, sen, ruch i "pozytywne myslenie"
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
to ja jeszcze dodam ze ruch j/w ale ruch codziennie o intensywnosci prowadzacej do pocenia sie, nie spocenia, tylko obfutego pocenia przez conajmniej 10 minut w trakcie cwiczen i najlepiej jescze jakis czas po cwiczeniach. Podczas intensywnych (w maire) treningow wydzielamy sporo mocznika, a to naprawde dobry "produkt" :
Cytat:
Mocznik jest naturalną substancją uboczną przemiany białek w organizmie. Ma postać bezbarwnych i bezwonnych kryształków, które rozpuszczają się w wodzie i alkoholu. Cząsteczka mocznika rozpada się w temperaturze 140°C. Używany w kosmetykach mocznik pochodzi z laboratorium lub fabryki chemicznej. Wydalamy z moczem w ciągu dnia około 30 g mocznika, skóra zawiera go około 1%. Mocznik działa na skóre keratolitycznie czyli rozmiękcza keratynę warstwy rogowej naskórka, działa zmiękczająco. Działa przeciwświądowo. Jest hygroskopijny czyli przyciąga wodę i nie pozwala jej wyparować, dzięki czemu działa intensywnie nawilżająco. Mocznik powoduje, że skóra jest gładka i jędrna. W koncentracjach do 2% przyspiesza podział komórek warstwy ziarnistej skóry, a tym samym jej regenerację. W wyższych koncentracjach 5-10% działanie nawilżające mocznika wykorzystuje się w leczeniu łuszczycy i dermatoz. Tonik z 10% mocznika działa przeciwbakteryjnie, co można wykorzystać przy cerze trądzikowej. Udowodniono eksperymentalnie, że myjąc się normalnymi mydłami czy żelami zawartość mocznika w skórze znacznie spada. Smarując skórę kremem zawierającym 5% mocznika jego koncentracja w skórze znacznie wzrosła. Jednak mimo, że wszyscy probanci myli się tym samym mydłem, a później smarowali tym samym kremem, to przyswajalność mocznika z kremu była u każdego inna.
Powodzonka
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Bardzo fajny trop.
Wieszz, "tlumienie wewnetrznych stresow i zlych emocji" "konflikty wewnetrzne" - to fajnie brzmi, ale czy "usunelas" kiedys komus taki konflikt wewnetrzny, lub czy znasz specjaliste ktory ma w tej dziedzinie wiedze i umiejetnosci?
zgadzam sie tu z Marishka (-om) w 100%, ja kiedys wkleilem tu temat o kolesiu ktory zwalczyl RAKA KOSCI (chyba kosci..nie pamietam) medytacja!
Sila psychiki jest prze, prze...ogromna
Ale jezeli Marishka zna jakies konkretne przypadki to oczywiscie chetnie lookne okiem..
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Witam,
szukam porady dla osoby która cierpi na ten problem od urodzenia.
Kobieta, dziś prawie 30-letnia, szczupłej budowy z jasną cerą.
generalnie problem polega na tym, że od prawie 30 lat próbuje walczyć z ciągle powracającą chorobą. co jakiś czas ponownie ląduje na kilka dni w szpitalu i pompują w nią końskie dawki wapna by złagodzić objawy.
ciągle jakieś leki, zastrzyki odczulające, maści i inne specyfiki, a końca wciąż nie widać. Oczywiście były różne dziwne diety zwykle pozbawione składników uczulających, których jednak ciągle przybywa.
Myślę, że może czas zaryzykować jakąś drastyczną zmianę w odżywianiu.
Proszę polecić mi jakąś dietę ze wskazaniem dokładniejszego źródła informacji. Chciałbym namówić ją by spróbowała przez jakiś okres czasu i zobaczymy jakie będą efekty. Bardzo liczę na pomoc osób bardziej doświadczonych w tym względzie, pzdr
A czy twoja znajoma próbowała włączyć do diety kwasy Omega3? Jakiś czas temu czytałam artykuł o próbach leczenia AZS tymi kwasami w dawce 3g/dobę. Efekty były podobno bardzo zadowalające. Jeśli chcesz to poszukam gdzieś tego artykułu i ci go prześlę.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.