Cała żywność ma być napromieniowana, poddawana działaniu dużych dawek kobaltu 60 lub cezu 137 lub promieniami gamma. Napromieniowanie ma na celu "oczyszczenia" żywności z nieczystości. T
w zakładach mięsnych w USA to dość popularna już metoda sterylizacji.
Formalnie systemy zarządzania jakością pozostawiają decyzje w rękach producentów. Faktycznie jednak ze względów organizacyjnych i finansowych wiele procedur staje się obowiązkowymi.
Podobnie Kodeks Żywnościowy zwany Codex Alimentarius.
Sam, w sobie daje tylko zalecenia. Jednak w przypadku sporów międzypaństwowych jest używany jako wykładnia, bo na czymś się trzeba opierać. Jest podstawą obowiązkowych już dyrektyw unijnych.
Jest niebezpieczny w połączeniu z Organizacją Światowego Handlu, ponieważ na państwo utrudniające wolny handel nakładane są olbrzymie kary. Unia Europejska płaci np. kary za to, że nie chciała kiedyś dopuścić na rynek argentyńskiej wołowiny ze zwierząt, które były karmione roślinami GMO.
Kodeks tworzy obecnie standardy suplementów. Wg nich suplementem będzie się mógł nazywać preparat o śladowej ilości witamin i minerałów, znacznie mniejszej, niż obecnie.
Większość obecnych suplementów zostanie zakwalifikowana do grupy lekarstw i jako takie będą poddane drogim procedurom atestującym oraz nadzorowi medycyny, co spowoduje ich zniknięcie z rynku.
Kraj, który się nie dostosuje do tych zaleceń może zostać oskarżony przez dowolny inny kraj o łamanie zasad wolnego handlu i obciążony grzywną.
Już w tej chwili Unia Europejska jest zależna wyłącznie od dobrej woli USA, czy im się zachce czy nie, oskarżyć nas o łamanie jakichś tam przepisów. To dotyczy tak dużej struktury jak Unia. A cóż dopiero kraiku zwanego Polską.
Istnieje obecnie ogromne zainteresowanie opinii publicznej Codexem Alimentarius.
Na hasło Codex Alimentarius lub Kodeks Żywności google wyrzucają około 200 tys. linków z Polski i 982 tys. linków z całego świata.
Na hasło Doda z samej Polski otrzymujemy 3,9 mln. linków. Słownie: prawie cztery miliony.
Po latach siermiężnego komunizmu cieszy taki zwrot w stronę wartości duchowych i pozostawienie spraw doczesnych w rękach specjalistów.
JW
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 16:15
WITAM
Film : „ STAJEMY SIĘ NIEMI: ostatnie dni wolności zdrowia” ujawnia szczegóły dotyczące prób wielonarodowych koncernów farmaceutycznych i gigantycznych firm żywności - w porozumieniu ze Światową Organizacją Handlu WTO, WHO i innymi - w celu ograniczenia publicznego dostępu do ziół, witamin i innych terapii:
Gdy chodzi o jakość tk. odzwierzęcej to w czym mogą zaszkodzić nadchodzące "obostrzenia" ?
Obecnie normalne jest, iż do tkanek zabitego zwierzęcia dodawane są też substancje chemiczne. Mięso zabitego zwierzęcia zaczyna bardzo szybko gnić, a po kilku dniach zaczyna zmieniać kolor na chorobliwie szaro-zielony. Przemysł mięsny maskuje to odbarwienie za pomocą azotanów i azotynów oraz innych środków konserwujących – mieszanki wiadome tylko dla rzeźni - w ten sposób nadając mięsu jaskrawo-czerwony kolor - wiele z tych środków to substancje rakotwórcze - w tym przypadku , także PRAWO NIE WYMAGA aby były wyszczególniane na opakowaniach.
np.: azotan sodu saletra sodowa, saletra chilijska, nitronatryt - w przemyśle spożywczym do konserwowania mięsa (przeciwdziała tworzeniu się JADU KIEŁBASIANEGO; symbol UE - E251) ,
azotan potasu Konserwant mięsa (E 252) ,itd.itp
Najnowszym sposobem utrzymania czerwonej barwy peklowanego mięsa jest- GAZOWANIEM tlenkiem węgla (czadem) - Carbon Monoxide .
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Śro Sie 05, 2009 17:57
WITAM
W jednym z wcześniejszych postów ( 1 strona ) Tomek : "....że promocja wegetarianizmu.....Szczególne zasługi ma w tym radio TOK FM....."
Więcej dla promocji wege zrobiła napisana ok.20 lat temu książka "Zmierzch Świadomości Łowcy" Marii Grodeckiej i zresztą nadal to robi.
Swoje w dalszym ciągu robią niezatapialne pozycje dostępne na naszym rynku choćby:
"Wieczna Treblinka" dr Charles Patterson - a
http://www.wegetarianie.p...ntent-id-2.html
"Szalony Kowboj Howard F. Lymana i oczywiście "Milcząca arka - mięso, zabójca świata" Juliet Gellatley
Nie ma co już wspominać o organizacjach ich str. w int. - są masowo odwiedzane - co w jakimś tam stopniu przyczynia się do odrzucenia zniewolenia od "tradycyjnego talerza " , moralnosci paniczyka z miasta , dając asumpt dla Wyzwania Plutarcha nie tylko w dziedzinie talerza :
Viva - akcja dla zwierząt
http://www.viva.org.pl/
lub Empatia
http://empatia.pl/str.php?dz=72&id=735
Już bardziej do promocji wege niż tok. fm przyczyniła się postawa A. Hitlera , który zrobił darmowa promocję wege. prześladując członków N.T.W. - oczywiście w świadomości większości osób pokutuje kłamstwo ,że A.H. był wege :
"HITLER TO PRZYKŁAD CHORÓB Z MIĘSOŻERSTWA:HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM-Z POWODU CHOROBY ŻOŁĄDKA LEKARZ ZALECAŁ MU REZYGNACJĘ Z MIĘSA,JADŁ WIĘC np.DUŻO KURCZAKÓW -"CHUDSZE"MIĘSO.
Plotki o rzekomym "wegetarianizmie" Hitlera to dzieło propagandy Goebbelsa, który próbował tłumaczyć ataki choroby żołądka Hitlera "wszechmocnego wodza" po częstym obżarstwie bawarską kiełbasą i przymusowy okres zakazu spożywania niezdrowych, tłustych mięsnych potraw. Hitler prześladował wegetarian, jak innych ludzi o niezależnych poglądach, już w 1936 roku zabronił działalności Niemieckiemu Towarzystwu Wegetarian, którego członkowie byli prześladowani przez Gestapo,i oficjalnie wznowili działalność dopiero po zakończeniu wojny i śmierci Hitlera w 1945 r."
Dla mnie nie ma żadnego znaczenia, czy Hitler jadł mięso czy nie. Dla mnie ma OGROMNE znaczenie, że był srodze lany przez ojca, poniżany przez niego, a mimo tego go podziwiał. To ma znaczenie jako przyczyna skutku, a reszta jest tylko marginalnym "brumieniem".
Krzysztof, dodaj jeszcze, że zginęło 6 mln. Żydów w trakcie II world war i już przeniesiemy się w świat mitologii.
Sygnalizowałem jedynie, że TOKFM uskutecznia propagandę odżywiania się degenerującego ludzkie zdrowie, a w innych tematach (cukrzyca, astma, rzs itd)
najzupełniej po prostu ściemnia.
ps: Zresztą, weźmy Grodecką. Na wykładzie, co już pisałem, stwierdziła (tak mi przekazano), że wszyscy co jedzą mięso to faszyści. Cóż można więcej w temacie takich osób pisać? Nawet bluzgać się nie chce.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 05, 2009 18:31
M i T napisał/a:
Zresztą, weźmy Grodecką. Na wykładzie, co już pisałem, stwierdziła (tak mi przekazano), że wszyscy co jedzą mięso to faszyści. Cóż można więcej w temacie takich osób pisać? Nawet bluzgać się nie chce.
no tak, to ją kompromituje
czytałem trochę o jej książce i jak dla mnie to kolejna ideologia, bez zrozumienia faktów
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pani Grodecka to jednak ciężki przypadek. Wystarczy zerknąć na argumentację za wege. To ona właśnie podaje, że za hindu-żarciem przemawia fakt, że z zakopanego żołędzia wyrośnie dąb, zaś gdy zakopiemy ciało, doczekamy się jedynie smrodu zepsucia.
Dalej już tylko przywoływała na pomoc przykłady znanych myślicieli, uczonych i argumenty, że długość naszych jelit odpowiada długości u trawożernych (chyba o owcach pisała). Ciągle uderzała też w ton religijny i ekologiczny (jak wykarmimy Afrykę i temu podobne , podczas gdy czarną Afrykę wykańcza się z premedytacją). O razu mi się teraz przypomniał Adaś Miauczyński przeglądający codzienną prasę
Bardzo ciekawy filmik .
W tym filmie jest mowa międzyinnymi o tym że ludzie skazani za ludobójstwo w czasie
drugiej wojny światowej po 10 latach więzienia są szefami dwóch koncernów
farmaceutycznych w Niemczech .
Jeden z ludzi skazanych za ludobójstwo jest prekursorem codex alimentariushttp://
_________________ żeby na świecie było normalnie
Ostatnio zmieniony przez mike21 Wto Lut 02, 2010 19:36, w całości zmieniany 2 razy
O łatwym leczeniu nowotworów i Hiv naturalnymi witaminami i aminokwasami i o tym że koncerny farmaceutyczne , WHO i codex alimentarius od dawna bardzo mocno chcą niedopuścic do upublicznienia tych informacji .
_________________ żeby na świecie było normalnie
Ostatnio zmieniony przez mike21 Czw Lut 11, 2010 19:24, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 23:09
Naturalnej medycyny nie wytępiły żadne ustroje wojny i inne organizacje przetrwa ona więc i łunie, a im bardziej bedzie zabraniana tym bardziej będzie kwitnąć w szarej strefie , tym więcej będą mieli roboty zielarze. Dziś w dobie internetu niecenzurowanego handel ziołami bedzie kwitł zobaczycie. Poza tym co zabronią mi zbierać lipę pokrzywę głóg dziką różę miętę ?
O czym mowa
Pytałem się ostatnio pani ze sklepu zielarskiego i powiedziała że zostało wprowadzone to że poza apteką można kupic witaminę c ale tylko do 0,1 grama czyli dawka bezwartościowa .
Normalna dawka witaminy c jest to 0,5 grama a nawet 1 gram .
A czy w aptece będą sprzedawali dobrą witaminę c ? tzn . naturalną ? niewiem ale ja kupuję przez internet Ester C - niewiem czy naturalna ale podobno dobra .
Te ograniczenia - bardzo małe , bezwartościowe dawki substancji wprowadzono również w innych suplementach i podobno resort zdrowia teraz pracuje nad tym aby zmienic ten błędny przepis .
To była dyrektywa Uni Europejskiej czyli coś dobrowolnego a jednak wprowadzono to w Polsce .
thesun.co.uk, TSz/06:27 Zjadł mózg dziecka; wierzył, że będzie zdrowszy
Chiński kanibal zjadł mózg 11-letniego dziecka. Myślał, że dzięki temu wybawi się od ataków epilepsji - informuje serwis thesun.co.uk.
Mieszkaniec jednej ze wsi w południowo-zachodniej części Chin porwał 11-letniego chłopca, zjadł jego mózg, a zwłoki zakopał na polu w sąsiedniej wiosce.
Zaniepokojona nieobecnością syna matka poprosiła miejscowego starostę o pomoc. Wkrótce potem jeden z mieszkańców wsi przyznał, że widział jak pewien mężczyzna stał razem z chłopcem, trzymając go za szyję.
W czasie dalszych poszukiwań znaleziono na polu dwa zakrwawione kamienie i fragmenty kości, a wkrótce potem odnaleziono zakopane ciało chłopca. Policja aresztowała mordercę. Kanibal przyznał się, że do zbrodni skłoniło go stare ludowe wierzenie, zgodnie z którym mózg dziecka, zjedzony z mrówkami i robakami, może wybawić od drgawek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.