Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 11:33
Nowe spojrzenie na medycynę i nasze ciało
Autor Wiadomość
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Lip 21, 2010 22:40   Nowe spojrzenie na medycynę i nasze ciało

Polecam film z wciągającym wykładem Bruce'a Liptona "Nowa Biologia - Umysł Ponad Materią"

http://davidicke.pl/index...ew-biology.html

Obejrzałam go niedawno, bardzo mi się podobał, pomyślałam, żeby go tu polecić, tylko nie miałam napisanego tekstu zachęcającego. A tu niespodzianka - dzisiaj zaglądam na forum http://szczepienia.org.pl i znajduję ten sam film z dużym wprowadzeniem, streszczeniem. Korzystam i kopiuję. Tak dla orientacji o czym to jest.

To obszerne notatki Martinki – moderatorki z forum „nie szczepimy”:

3 błędne założenia współczesnej medycyny:

- biologiczne procesy stosują mechanikę Newtona (mechanikę klasyczną) – wszechświat jest maszyną, nie ma miejsca na energię, istnieją tylko fizyczne części – dlatego medycyna operująca modelem newtonowskim, mimo wejścia w erę kwantową, nie uznaje energii w procesie leczenia

* pogląd materialistyczny – wszystko, co jest warte zbadania jest materialne – spoglądając na ciało, dostrzega się tylko jego części, organy, komórki

* ciała to złożone rzeczy (jak maszyna lub zegarek) i istnieje sposób zrozumienia złożonych rzeczy dziękii tzw. redukcjonizmowi – rozbijasz złożony problem na części i badasz poszczególne części, kiedy przebadasz fragmenty, możesz je poskładać i uporządkować, i zobaczyć jak działają, naprawić poprzez wymianę (operacja) lub naprawę (lek) wadliwej części (a te tworzy przemysł farmaceutyczny)

- geny „kontrolują” biologiczną ekspresję (determinizm genetyczny) – przyczyny wielu schorzeń upatruje się albo w wadzie genetycznej (ta dotyka tylko 5% ludzi) lub skłonnościach genetycznych do zachorowania (uaktywnieniu poszczególnych genetycznych predyspozycji w trakcie życia zdrowego człowieka), mimo iż geny same się nie włączają i nie wyłączają

- darwinowska ewolucja umożliwiła istnienie biosfery, jaką obserwujemy – w rzeczywistości organizmy dostosowują się do zmieniającego się otoczenia, adoptują się, wpasowują się w nie – geny dopasowują się do sygnałów - naszych poglądów, uwarunkowań, sposobu widzenia świata wbrew temu, co mówi teoria ewolucji Darwina (wszystkie zmiany w genach są losowe, ewolucja była przypadkowa, istnieje tzw. naturalna selekcja - słabsze organizmy są wypierane przez silniejsze)

Misja nauki przed XVII w. (przed Newtonem i Kartezjuszem):
„Uzyskać zrozumienie naturalnego porządku, byśmy mogli żyć z nim w harmonii”

Misja „nowoczesnej” nauki od XVII w.
„Uzyskać wiedzę, która może być użyta do zdominowania i kontrolowania natury” – w pozytywnym sensie: jeśli możemy kontrolować twoje ciało, to możemy kontrolować twoje choroby i zapewnić ci zdrowie

Jesteśmy maszynami zbudowanymi z białek. Białka poruszają się w odpowiedzi na sygnały. Sygnały kontrolowane są przez membranę, która odczytuje sygnały, a potem dostraja ciało, wysyłając ciału sygnały w odpowiedzi na otoczenie. Sygnały z otoczenia są postrzeganiem (świadomością otoczenia poprzez fizyczne doznanie). Jednak postrzeganie może nie być trafne - wtedy jest bardziej przekonaniem niż postrzeganiem. Nie jesteśmy kontrolowani przez geny, ale przez nasze przekonania (to one sterują naszymi genami).
Energia ze środowiska może aktywować wszystkie główne funkcje komórki - syntezę DNA, syntezę RNA i syntezę białek.

Pole elektromagnetyczne - linie wysokiego napięcia, telefony komórkowe, mikrofalówki - wpływa na hormony, wytrąca ciało z równowagi, ale tylko wtedy, gdy jesteś w stresie. Jeśli nie jesteś poddany stresowi, te pola na ciebie nie wpłyną.

Komórki reagują na sygnały z zewnątrz (przekonania) - przybliżają się do sygnału, jeśli odbierają go jako pozytywny, a więc otoczenie sprzyjające (następuje wzrost), pozostają w miejscu, gdy uznają sygnał za nieistotny lub też oddalają się od sygnału, gdy postrzegają go jako oznakę niebezpieczeństwa (następuje wycofanie, ochrona, której oznaką jest stres).

Pod wpływem stresu dzieją się trzy rzeczy:

- twoje wnętrzości wyłączają się - krew kierowana jest do mięśni i kości (w celu obrony - ataku lub ucieczki) z tkanek miękkich (wnętrzności są ściskane, krew z nich odpompowywana), mechanizmy wzrostu i konserwacji są redukowane

- system odpornościowy (zużywający mnóstwo energii) jest wyłączany lub hamowany, by zachować energię, co pozwala oportunistycznym organizmom (patogenom zasiedlającym nasz organizm, ale będącym w stanie "uśpienia") aktywować się w teraz sprzyjających im warunkach, czyli pod wpływem stresu (omówione to zostało szczegółowo w części 10 filmu)

- zaczynasz operować odruchem warunkowym (tyłomózgowie) - myślenie (inteligencja zlokalizowana w przodomózgowiu - płatach czołowych) jest wyłączane na rzecz reagowania (mechanizm obronny - masz działać a nie myśleć)

Oczywiście najgroźniejszy jest stres chroniczny, gdzie komórki nie wzrastają tylko obumierają - pojawiają się choroby a nawet śmierć. A pomyśleć, że wszystko wzięło się z naszego przekonania o zagrożeniu (naszego ułomnego postrzegania, interpretacji sytuacji).

Co może zrobić komórka, jeśli napotka stres:

- może się wyizolować - "zejść do schronu" jak przy syrenie bombowej - to jest rozwiązanie tymczasowe

- może spróbować sprawić, by jej otoczenie było szczęśliwsze - jest to bardzo kosztowny proces, bo jeśli nie może zmienić całego otoczenia, traci tylko energię

- może się zaadoptować - zmienić swoje geny (przeprowadzić ich ukierunkowaną celową mutację) poprzez zmianę biologicznej odpowiedzi na stres (zmianę przekonań)

Tylko 5 % ludzi ma wrodzone wady genetyczne. Pozostałe 95 % jest zdrowych (dostało się na świat z tzw. dobrymi genami) - to czy tacy pozostaną zależy od ich przekonań, ich postrzegania rzeczywistości. Stres modyfikuje system postrzegania.

Genetycy odkryli, że wewnątrz każdej komórki są tzw. geny inżynieryjne, których zadaniem jest "przepisywanie" genów w sytuacji stresowej. Środowisko / postrzeganie otoczenia może sprawić, że nasze geny inżynieryjne przepiszą geny, może zmienić nasz kod genetyczny i nasze ciało fizjologiczne (strukturę komórek) w odpowiedzi na otoczenie. W sytuacji napięcia nasze przekonania przepiszą geny, by pomieścić stres. Nawet jeśli stresowe środowisko jest nieprawdziwe, zmieni naszą biologię, by wpasować się w to, co wierzymy. Określone organy i określone tkanki ciała są połączone z przekonaniami i danym typem stresu - w postaci symptomów dają znać o sytuacji stresowej (podobnie jak w Germańskiej Nowej Medycynie), aby się nią zająć, są informacją, że coś jest nie tak. Medycyna konwencjonalna nastawiona jest na tuszowanie symptomów - ostrzegających nas sygnałów.

Świadome rodzicielstwo:
Dziecko jest programowane genetycznie już w macicy w odpowiedzi na postrzeganie środowiska przez matkę. Płód pobiera pożywienie i informacje z matki - poprzez krew,w której znajdują się składniki odżywcze i hormony przechodzące do łożyska zawierające postrzeganie otoczenia przez matkę. W ten sposób dziecko przejmuje sposób postrzegania środowiska przez matkę. Tym samym na jego zdrowie wpływ mają nie tylko geny startowe ładowane z DNA (z komórki jajowej i plemnika), ale również percepcja rodziców. Geny dziecka (pobierane z DNA) są dynamicznie wybierane w odpowiedzi na postrzeganie przez matkę. To pozwala dziecku natychmiast zaadoptować się do środowiska, w którym będzie żyło. Tak więc to rodzice wybierają geny dziecku - są inżynierami genetycznymi. W embrionie rozwijające się organy i tkanki rozwijają się proporcjonalnie do ilości krwi, jakie otrzymują, a ta rozdzielana jest stosownie do otoczenia postrzeganego przez matkę jako sprzyjające (wtedy następuje rozwój wnętrzności, przodomózgowia, inteligencji, systemu odpornościowego) lub zagrażające (wtedy następuje rozwój szkieletu i mięśni, tyłomózgowia, reagowania poprzez odruchy warunkowe). Szacuje się, że aż 40-50 % IQ dziecka ustalane jest w otoczeniu przedporodowym (jako wynik percepcji otoczenia przez matkę w trakcie ciąży), co zmniejsza wpływ dziedziczenia IQ.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 09:12   

xvk napisał/a:
Pole elektromagnetyczne - linie wysokiego napięcia, telefony komórkowe, mikrofalówki - wpływa na hormony, wytrąca ciało z równowagi, ale tylko wtedy, gdy jesteś w stresie. Jeśli nie jesteś poddany stresowi, te pola na ciebie nie wpłyną.

Powyższy fragment jest kompletną bzdurą.
Nie ustosunkowuję się do pozostałych, bo nie jestem kompetentną.
Co do pól elektromagnetycznych, ich wpływ na nasz organizm zależy od częstotliwości sygnału i jego natężenia. Przy czym wrażliwość na konkretne pole elektromagnetyczne jest różna dla różnych tkanek. Bezpośrednio związana jest z tzw. stratnością dielektryczną, który to parametr jest funkcją nieliniową częstotliwości i zależy od budowy substancji.
Pola elektromagnetyczne mogą zabić i to dosłownie, natychmiast. Na wysokie częstotliwości i wysokie natężenia narażeni są pracownicy stacji nadawczych radiowo telewizyjnych i pracownicy utrzymania ruchu naprawiający przemysłowe zgrzewarki w.cz. W tych ostatnich moc generatora lampowego może wynieść nawet 60KVA (kilovoltamper) przy czestotliwości 27,12MHz. Z odległości mniejszej niż 2m takie źródło zabija człowieka.
Podane w wybranym fragmencie tekstu źródła pola elektromagnetycznego z reguły są dość słabe, pod warunkiem, że wszystko jest sprawne. Kuchnia mikrofalowa z uszkodzoną obudową lub uszczelką drzwi może być groźna dla osoby znajdującej się w pobliżu. Również długotrwała rozmowa z telefonem przy uchu rozgrzewa (dosłownie) naszą tkankę nerwową a szczególnie szpik kostny. Stres nie ma tu nic do rzeczy. To są zjawiska czysto fizyczne, które można opisać równaniami Fouriera i Laplace'a.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 09:58   

EAnna napisał/a:
xvk napisał/a:
Pole elektromagnetyczne - linie wysokiego napięcia, telefony komórkowe, mikrofalówki - wpływa na hormony, wytrąca ciało z równowagi, ale tylko wtedy, gdy jesteś w stresie. Jeśli nie jesteś poddany stresowi, te pola na ciebie nie wpłyną.

Powyższy fragment jest kompletną bzdurą.


Poleciłam film, który jest długim wykładem, poruszającym wiele kwestii. Akurat to pole elektromagnetyczne jest pobocznym, krótkim wątkiem w filmie.

Natomiast wg moich doświadczeń życiowych to zdanie jest prawdziwe. Tak dokładnie reaguje mój organizm. W silnym stresie to wszystko (łącznie z komputerem) szkodziło mi do tego stopnia, że bez pomocy (wielomiesięczne, powtarzane kuracje ziołowe, oczyszczające, regulujące i pomoc radiestezyjna) nie dało się żyć.
Dzisiaj żyję prawie bezstresowo i nie szkodzi mi absolutnie nic. I ten fragment filmu potwierdził mi, że ktoś inny też to zauważył.
Kto chce ten uwierzy, kto nie - może pozostać przy swoim zdaniu. Ja swoje wiem, bo przeżyłam to na własnej skórze.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 11:20   

xvk napisał/a:
EAnna napisał/a:
xvk napisał/a:
Pole elektromagnetyczne - linie wysokiego napięcia, telefony komórkowe, mikrofalówki - wpływa na hormony, wytrąca ciało z równowagi, ale tylko wtedy, gdy jesteś w stresie. Jeśli nie jesteś poddany stresowi, te pola na ciebie nie wpłyną.

Powyższy fragment jest kompletną bzdurą.


Poleciłam film, który jest długim wykładem, poruszającym wiele kwestii. Akurat to pole elektromagnetyczne jest pobocznym, krótkim wątkiem w filmie.

We filmie mozna wyrezyserowac kazda bzdure.
Praktyka potwierdza to co napisala EAnna.
Ludzie o tym wiedza i walcza o swoje prawa:
http://wiadomosci.gazeta....ej_smierci.html
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Czw Lip 22, 2010 11:35, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 13:13   

Kangur napisał/a:
Ludzie o tym wiedza i walcza o swoje prawa:
http://wiadomosci.gazeta....ej_smierci.html

Żeby była jasność, całkowicie zgadzam się z tymi ludźmi. Przy takim maszcie też bym nie mieszkała.
W filmie nikt nie lekceważy tak poważnego promieniowania. Nie o tym jest film, jak już pisałam.
Tu chodzi o drobniejsze przedmioty codziennego użytku, jak komputer przy którym siedzę.
Kiedyś wpływał na mnie fatalnie, dzisiaj nic negatywnego nie odczuwam. Kiedyś nie mogłam zasnąć w pokoju w którym stał wyłączony telewizor w odległości kilku metrów itd. To wszystko samo minęło, jak minęły stresy. Organizm jest na tyle silniejszy, że radzi sobie z tym małym promieniowaniem.
Trudno zrezygnować ze wszystkich zdobyczy cywilizacji, szczególnie jak są narzędziem pracy, dają utrzymanie. Wolałabym żyć w warunkach, kiedy ich nie potrzebuję, ale puki co - jest jak jest.
Molka kiedyś tu pisała o osobie wyleczonej z raka, której polecono mieszkanie bez urządzeń elektrycznych, bez źródeł promieniowania, już do końca życia. W takim przypadku rozumiem tą ostrożność.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 13:33   

xvk napisał/a:
nie mogłam zasnąć w pokoju w którym stał wyłączony telewizor

A to z jakiego powodu?
Wyłączony telewizor jest martwą materią. Wprawdzie jakiś koncentryk doprowadza sygnł z anteny ale identycznymi antenami są wszystkie dłuższe przewody w domu. Mam na myśli kable elektryczne w ścianach.
xvk napisał/a:
Molka kiedyś tu pisała o osobie wyleczonej z raka, której polecono mieszkanie bez urządzeń elektrycznych, bez źródeł promieniowania, już do końca życia.

Czyżby zamknięto ją (tę chorą, nie Molkę) w klatce Faraday"a i to w kompletnych ciemnościach? Tylko ona gwarantuje (również niepełną) izolację od pól elektromagnetycznych.
Proszę nie zapominać, że żyjemy w oceanie fal elektromagnetycznych. Płyną one z kosmosu, wytwarzane są przez różne (naturalne) substancje na Ziemi, wreszcie życiodajne światło jest wiązką fal elektromagnetycznych w pewnym zakresie częstotliwości.
Pozdrawiam
EAnna
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lip 22, 2010 13:35   

xvk napisał/a:
...Tu chodzi o ...
tzw. "czarna" energie i materie. :hihi:
.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 17:10   

Założyłam temat o medycynie i genach, a na razie jest o falach elektromagnetycznych :)

EAnna napisał/a:
Proszę nie zapominać, że żyjemy w oceanie fal elektromagnetycznych

Tak, oczywiście. Uważać trzeba na fale elektromagnetyczne o określonych szkodliwych częstotliwościach.

Nie jestem w tym biegła, żeby tak z pamięci referować temat, trzeba poczytać co piszą radiesteci. Ja znam temat pobieżnie, na tyle że jak w swoim czasie trochę poczytałam to stwierdziłam że moje objawy pasują i warto skonsultować się z dobrym radiestetą. I w moim przypadku to był strzał w dziesiątkę.

Mogę tylko pisać o moich osobistych doświadczeniach z tematem. Jakieś 10 lat temu posypało mi się zdrowie, niby można winić stresy ale objawów było dużo i silne. Zwróciło też moją uwagę to, że inni w tym budynku też chorowali dziwnie często, pomimo młodego wieku.
Objawy to: trudności z zasypianiem pomimo zmęczenia, ciągły niepokój, rozedrganie, brak sił od samego rana, nie mówiąc o reszcie dnia, różne dolegliwości fizyczne: choroby gardła, żołądka, pęcherza, kręgosłupa, nadciśnienie, czarne plamy przed oczami przy zmianie pozycji z poziomej na pionową. Wszystkiego już nie pamiętam, ale byłam ogólnie do niczego.
Pomoc dostałam od zielarza i radiestety. Nie od lekarza, do którego poszłam w pierwszej kolejności. Dostałam od niego tabletki na nadciśnienie (w założeniu do końca życia), po których byłam jeszcze bardziej „bez życia”. Szukałam dalej pomocy.
Porady zielarza i radiestety w pół roku postawiły mnie na nogi. Podwyższone ciśnienie szybko opadło i nigdy nie wróciło.
Głównym źródłem problemów było jednak niewłaściwe miejsce spania, na skrzyżowaniu żył. Przemeblowałam mieszkanie i pokoju w pracy tak, by przebywać przede wszystkim w neutralnych strefach, założyłam odpromienniki obejmujące całe mieszkanie i piłam dziennie 5 szklanek różnych, zmienianych zestawów ziół. Po kilku miesiącach byłam jak po remoncie kapitalnym, objawy chorobowe poznikały, najszybciej to nadciśnienie. Przez kolejne 3 lata powtarzałam kurację ziołową w coraz mniejszym zakresie.

Telewizor jest może martwą materią jak jest zepsuty lub wcale nie używany. Przeczytałam wtedy gdzieś, że taki telewizor po wyłączeniu promieniuje niekorzystnie jeszcze jakieś 5 godzin. Mój akurat chodził wieczorami i później w nocy nie byłam w stanie spać w tym samym pokoju. Miałam taką nadwrażliwość. I nie było w tym raczej sugestii, bo najpierw uciekłam intuicyjnie od tego telewizora a później dopiero gdzieś przeczytałam o jego szkodliwości.
Jak miałam danego dnia dużo pracy przy komputerze to też czułam się znacznie gorzej.

grizzly napisał/a:
..Tu chodzi o ...
tzw. "czarna" energie i materie. :hihi:

Tak, dla mnie to była czarna energia :hah:
Ale wtedy wcale mi nie było do śmiechu.

@Molka,
czy mogłabyś jeszcze raz napisać o tym przypadku. Gdzieś wcześniej już o tym wspominałaś, ale chyba niewiele:
Kod:
Molka kiedyś tu pisała o osobie wyleczonej z raka, której polecono mieszkanie bez urządzeń elektrycznych, bez źródeł promieniowania, już do końca życia.

Miałam napisać "bez źródeł szkodliwego promieniowania".
Jak coś pokręciłam, to proszę sprostuj.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 19:56   

xvk napisał/a:


@Molka,
czy mogłabyś jeszcze raz napisać o tym przypadku.


xvk probowałam odnalesc tego posta ale faktycznie nie jest to latwe, przypomne tylko iz była to osoba chora na czerniaka zlosliwego w okolicy piersi, przechodzila terapie glodowką gdzies daleko na wschodzie(nie pamietam dokladnie gdzie) i tam byla rowniez operowana w momencie gdy po glodowce ten nowotwór jakby ze srodka pokazal sie bardziej na zewnatrz.... lekarze zalecili zupelna izolacje od "cywilizacji", czyli brak jakichkolwiek urzadzen elektyrycznych , brak tv, radio, wszelkich urzadzen elektrycznych, nawet sztuczne swiatlo niewskazane, kobieta w tych spartanskich warunkach zyje do dzis , a uplynelo pewnie z 15-20 lat... w zasadzie to tyle wiem....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved