Ergotyzm.
Podobne wizerunki ofiar przewlekłego zatrucia alkaloidami sporyszu można w obfitości znaleźć u Gruenewalda czy Bosch'a.Na obrazie tego ostatniego , "Parada kalek" , przechowywanym w Muzeum Albertina w Wiedniu doliczyć się można czterech ofiar ergotyzmu.Dziś praktycznie nie występujący (choć zdarzały się lokalne wybuchy w XX wieku) w średniowieczu stanowił nawet nie plagę ale codzienność.Sprzyjały mu ciepłe i wilgotne lata a także paradoksalnie ostre zimy po których żyto było bardziej dostępne od innych zbóż.Najpowszechniejszy na terenie Francji , Niemiec ale znany w całej Europie.Grupa alkaloidów sporyszu prowadziła do dwóch forma zatrucia przewlekłego : drgawkowej i/lub gangrenoidalnej.Forma neurologiczna objawiała się drgawkami , neuropatiami ale co ciekawsze zaburzeniami psychicznymi w formie rozbudowanych halucynacji.Forma gangrenoidalna wynikała ze stałego skurczu naczyń obwodowych indukowanego alkaloidami co prowadziło do niedokrwienia zwłaszcza stóp i podudzi , następnie w wersji lepszej -mumifikacji niedokrwionych częsci i potem ich odpadnięcia, w gorszej do permanentnego zakażenia i zgonu.Pierwsza udokumentowana fala ergotyzmu wystąpiła w 857 r w dolinie Renu.W 1039 r otwarto we Francji pierwszy "szpital" dla ofiar ergotyzmu.Badanie interdyscyplinarne wskazują ,że wielkie fale masowego obłędu - 1355 r "The Great Madness" w Anglii (powszechne było widzenie demonów) i Obłęd Renu w 1374 r - tanecznictwo i widzenia strumieni krwi najpewniej wynikły z masowego zatrucia sporyszem , nadto poprzedzały je wyjątkowo ciepłe, wilgotne lata i ostre zimy.Wcześniej jeszcze Normandia - wielka fala ergotyzmu wyniszczyła krainę około 911 r w takim stopniu, że Wikingowie (nie jedzący zasadniczo żyta) zajęli ją prawie bez oporu.
Badaczka Matossian analizując żródła historyczne z uwzględnieniem różnych czynników wskazuje na ewidentny związek czasowy lokalnych wybuchów masowych procesów o czarownictwo z falami ergotyzmu.Objawy demonstrowane przez dziewczynki z "hordy Salem" sugerują także ,że trzy inicjatorki hordy mogły zatruć się sporyszem.
CDN - może będzie o startych zębach
Ostatnio zmieniony przez Bruford Pią Paź 15, 2010 13:58, w całości zmieniany 1 raz
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Mumia faraona Tao II Sqenenre pokazuje typowe dla starożytnego Egiptu znalezisko patomorfologiczne (na tym foto kiepsko widoczne) , praktycznie odnajdowane we wszystkich warstwach czasowych i odnośnie wszystkich warstw społecznych.Obecna polska misja archeologiczna w Sakkarze notuje to samo.Miał mianowicie Sqenenre całkowicie starte zęby , na płasko.Mocne starcie zębów ułatwia powstawanie chorób przyzębia i ropni szczęki oraz żuchwy co zostawia niepowtarzalne ślady w koścu.Jak wiadomo , dotyczyło to ścieranie wszystkich warstw społecznych trudno zatem uznać to za efekt jakiegoś zabiegu rytualnego czy kosmetycznego.Co ciekawe , zasadniczo próchnicy Egipcjanie nie miewali , zaczęła się pojawiać za Nowego Państwa i to głownie wśród wyższych warstw społecznych zapewne w wyniku dostępności cukru trzcinowego.Za to ropnie szczęki i żuchwy oraz przetoki na skórę twarzy to była praktycznie norma.Hutnodjmed , II żona faraona Horemheba , zmarla około 4 dekady życia , nie miała już żadnego zęba.Djedmaatesanh , zmarła około 15 roku życia (około 850 r p.n.e) miała łącznie 13 jam po ropniach w szczęce i żuchwie.Amenhotep III w chwili śmierci nie miał większości zębów przednich.Ze źródeł patomorfologicznych wiadomo ,że Egipcjanie próbowali stosować uzupełnienia dentystyczne - materiałem była żywica i chrysocolla - minerał zawierający miedź.
Obecnie przyjmuje się ,że przyczyną ścierania zębów był chleb- podstawa egipskiej egzystencji , notorycznie zanieczyszczony drobnym piaskiem -od momentu mielenia ziarna aż po przechowywanie.Nie wyklucza się też ,że starte wstępnie zęby były czyszczone materiałami mineralnymi.
Ostatnio zmieniony przez Bruford Pią Paź 15, 2010 15:02, w całości zmieniany 1 raz
Miał mianowicie Sqenenre całkowicie starte zęby , na płasko.
Bruford napisał/a:
Obecnie przyjmuje się ,że przyczyną ścierania zębów był chleb- podstawa egipskiej egzystencji , notorycznie zanieczyszczony drobnym piaskiem
Siekacze i kły też? One w rozcieraniu pokarmu przecież nie biorą udziału.
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 09:36
Maad napisał/a:
[Siekacze i kły też? One w rozcieraniu pokarmu przecież nie biorą udziału.
Słuszna uwaga , oczywiście ,że głownie trzonowce i przedtrzonowce.Utrata pozostałych mogła np wynikać już z powikłań przyzębia.Na tym foto pewnie lepiej to widać
Ostatnio zmieniony przez Bruford Sob Paź 16, 2010 09:37, w całości zmieniany 1 raz
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 11:12
http://onokart.files.word...nca_capella.jpg
Śmierć Bianki Capella.
Na obrazie obok tytułowej szlachcianki z Florencji jest jej mąż , Francisco I de Medici , djuk Florencji.Bianka była jego drugą żoną , po zmarłej Joannie Austriackiej , która urodziła mężowi 7 synów , i jak powiadali , została otruta przez Francisca w okresie połogu.Bianka i mąż umierają tego samego dnia, ad 1587 , Francisco kilka godzin przed Bianką- w chwili śmierci ma 46 lat.Agonia trwała 11 dni wśród konwulsji i napadów gorączki , rozpoczęła się dzień po odwiedzinach kardynała Ferdinando I de Medici, zaciekłego wroga Bianki ,spodziewającego się zresztą wykluczenia z dziedziczenia.Fama poszła,że ich otruł co w Toskanii podówczas było zasadniczo normą - podobnie jak olbrzymie bagna dziś już nieobecne.Nadto wykonane szereg lat temu badania toksykologiczne tkanek Francisca wykazały letalne stężenia arszeniku, miejsce pochówki Bianki nie jest znane.15 lat wcześniej ojciec Francisca , Cosimo I wraz z żoną Eleonorą de Toledo i synami : Giovannim ,Garzią, synową Joanną Austriacką odpoczywają i polują w miejscowości Maremma ,w sąsiedztwie bagien.Już w drodze powrotnej do Florencji rozpoczyna się gwałtowna choroba u Eleonory , Giovanniego i Garzii- agonia trwa łącznie 21 dni , wszyscy umierają w krótkich odstępach czasu, wśród ataków konwulsji i gorączki.
Ostatnio przeprowadzono badania immunologiczne zwłok de Medici pozyskanych z krypt kościoła w San Lorenzo.Badano trwałe antygeny Plasmodium -PfHRP2 i PfLDH- ewidentna obecność antygenów została wykazana u Eleonory, Giovanniego ,Garzii i ..Francisca.Nie wykazano ich u Cosimy i Joanny.Wygląda na to ,że zbrodnia która przez kilkaset lat uchodziła za pewnik mogła w ogóle nie mieć miejsca, choć przydałoby się zbadać Biankę.Badania dokładniejsze , w tym pozamedyczne wykazały ,że arszenik był stosowany w toskańskich procedurach balsamowania zwłok.
Malaria w niektórych rejonach Włoch była normą od czasów antycznych nieomal do II w światowej.Co ciekawe , wykazano ,że do Włoch sięgał habitat Plasmodium Falciparum obecnie typowego dla Afryki.
Ostatnio zmieniony przez Bruford Sob Paź 16, 2010 22:18, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 15:17
Jestem bardzo ciekawy co i w jakim stanie zachowa sie po naszej "cywilizacji"? 8-)
Koniec jak widac "wisi na wlosku", wiec pytanie
jak najbardziej na czasie jest. 8-)
Jak ostatnio gdzies wyczytalem, trwaja powazne przygotowania
do zabezpieczenia tzw. "reaktywacji" naszej cywilizacji
na wypadek globalnej katastrofy. 8-)
.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 21:37
grizzly napisał/a:
Jestem bardzo ciekawy co i w jakim stanie zachowa sie po naszej "cywilizacji"?
Koniec jak widac "wisi na wlosku", wiec pytanie
jak najbardziej na czasie jest.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 23:48
grizzly napisał/a:
Jestem bardzo ciekawy co i w jakim stanie zachowa sie po naszej "cywilizacji"?
Koniec jak widac "wisi na wlosku", wiec pytanie
jak najbardziej na czasie jest.
Jak ostatnio gdzies wyczytalem, trwaja powazne przygotowania
do zabezpieczenia tzw. "reaktywacji" naszej cywilizacji
na wypadek globalnej katastrofy.
.
Misiu.
Czy twoj koniec juz tez wisi na wlosku lonowym? A taki chojrak byles.
I co z tymi 120 latami twojej egzystencji? Ile ci jeszcze latek zostalo do 120-tki?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Mało kto wie kim był Frere Jacques z dziecięcej piosenki.A był mianowicie litotomistą, niestety niezbyt wykształconym i w dodatku fałszywym mnichem.Jacques de Beaulieu(1651–1714) działał w Paryżu gdzie wykonał 60 litotomii , heh ,z efektem w postaci zgonu 25 osób.Rozsławiła go afera ze szpitalem prowdzonym przez mnichów gdzie udawali się jego pacjenci po litotomii.Kiedy zmarło 7 pod rząd oskarżył mnichów o ich otrucie.Skończyło się na tym ,że musiał rejterować z Paryża.Zaszył się gdzieś na rok-dwa i pracował nad poprawieniem techniki by wrócić do fachu -łącznie wykonał ponoć w Europie 3800 litotomii.Zabieg (na ilustracji pozycja do zabiegu) był od antyku do XVIII-XIX w codziennością w Europie z powodu masowego występowania ,dziś już praktycznie w Europie nie widywanej (kazuistyka) kamicy pęcherzowej(wciąż powszechna np w Indiach).Powstawanie kamieni pierwotnie w pęcherzu a nie w nerkach wynikało z małej podaży białka i dużej węglowodanów a także u starszych mężczyzn z braku leczenia przerostu prostaty.Zabieg litotomii ,znany od antyku, polegał w różnych modyfikacjach (Celsius , Mariani) na nacięciu krocza ,w tym cewki moczowej i prostaty oraz szyi pęcherza.Śmiertelność była olbrzymia.Pacjenci marli z powodu powikłań jak muchy , mężczyźni , o ile przeżyli ,często pozostawali impotentami.Hipokrates konsekwentnie zakazywał tego zabiegu.W różnych okresach czasu rezerwowano dopuszczalność zabiegu do kobiet i chłopców.W istocie rzeczy śmiertelność u Frere Jacques'a nikogo nie dziwiła, afera wynikła raczej z oskarżeń jakie rzucał.Najlepsza szkoła litotomii - Norfolk w 18 w chwaliła się niską śmiertelnością --1:8.Mimo znanego ryzyka ludzie poddawali się zabiegowi z uwagi na kolosalne cierpienia jakie z czasem powodowała kamica pęcherzowa.Cierpieli na nią np obaj Napoleonowie - I i III.Samuel Pepys (ten od dziennika) poddał się zabiegowi w Norfolk - kamień był ponoć wielkości piłki tenisowej.Kamień o śr 9 cm znaleziono np w XVIII-wiecznej mumii kobiety z Borgo Spoleto we Włoszech
Ostatnio zmieniony przez Bruford Nie Paź 17, 2010 17:57, w całości zmieniany 1 raz
Ten koles od wizerunku Tymochowicz kiedys udzielil wywiadu o projekcie solaris czy jakos tak, zachowaniu swiadomosci na pozniejsze czasy. Gdzies jest strona na ten temat.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Ferrante I , król Neapolu i Ferdinando I Orsini , książę Gravina di Puglia (wiek XV i XVI) - obaj zmarli na raka.
Swego czasu sporo zamieszania poczynił artykuł badaczy z Manchester -"Cancer a Man-Made Disease" -konkluzja była taka ,że choroby nowotworowe były rzadkością w czasach zamierzchłych a ich kariera rozpoczęła się de facto z uprzemysłowieniem, ergo w sumie kardynalną przyczyną nowotworów miałyby jednak być kancerogeny sztucznego pochodzenia.Twierdzenie swoje autorzy oparli na analizie setek mumii egipskich , gdzie rzeczywiście prawie nowotworów brak.Riposta była jasna - life-span w Egipcie był średnio do 40 lat a więc grubo przed szczytem zapadalności.
Uczeni włoscy (paleopatologia italiana) zbadali 30 zwłok z krypt Bazyliki San Domenico Maggiore w Neapolu.W ciele Ferrante odkryto guz podbrzusza , w badaniu mikroskopowym wykazano agresywną tkankę gruczołową naciekającą tkanki sąsiednie , w badaniu DNA wykryto charakterystyczną dla gruczolakoraka jelita grubego mutację K-ras.W chwili śmierci Ferrante miał 74 lata.Orsini miał z kolei masywne zniszczenia twarzoczaszki poczynione dużym guzem pochodzenia nabłonkowego -zdążył doprowadzić do destrukcji oczodołu i części czoła.W chwili śmierci około 60 lat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.