Czytałem kilka postów na ten temat i znalazłem wzmianke o rotowaniu mlecznych co 3-7 dni, ma to polepszyć stan naszych nóg. Moja matka ma problemy z żylakami i chciałbym jej jakoś pomóc w temacie tym kiedyś wypowiadała się Pani Ewa dlatego może ona coś szerzej napisze o tym rotowaniu mlecznych? Czyli np. mogę codziennie jeść mleczne tylko rotując? np. śmietanę następny dzień ser, następny czekolad mleczna itd. Czy np. mleczne co 3-7dni np pierwszy dzień śmietana później przerwa 3 do 7 dni? i dlaczego jest to takie ważne w pozbyciu żylaków? I jeszcze jedno pytanie co jeżeli ktoś ma nietolerancje na mleczne produkty czy będzie miało to jakiś wpływ na żylaki? Oczywiście cały czas stosuje mama moja Low carb z wyeliminowaniem zbóż i zauważyła pierwsz pozytywne efekty.
Proszę o opinie na ten temat nie tylko panią Ewę, ale i innych zaprawionych w pozbywaniu się żylaków. Dziękuje
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 13:31, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 12:27
Ja czytałem, że na DO żylaki ustępują w ciągu tygodnia, góra dwóch
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 12:35
Brak witaminy P powoduje powstawanie zylakow i hemoroidow.
Najwiecej tej witaminy jest w bialym miazszu owocow cytrusowych.
Proponuje sprobowac jedzenie grejfrutow razem z bialym miazszem utrzymujac zasady LC.
Grejfruty maja nagrubsza skore. Po umyciu i obraniu kolorowej skory pokroic owoc na kawalki i zmiksowac.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
A co sądzicie o Saunie? Spotkałem się ze sprzecznymi opiniami na ten temat, ale również z taką, że jeżeli nie doszło do zapalenia żył to oczywiście nawet jest wskazana. Jednak nie wszyscy podzielają tą opinię. Ja jednak myślę, że osoby mające problemy z żylakami powinny chodzić do sauny. Fakt faktem wysoka temperatura zwęża naczynia krwionośne, ale po kilku minutach w saunie wchodzimy pod zimny prysznic i wtedy następuje rozszerzenie i to powinno mieć pozytywny wpływ na naczynia krwionośne. Co innego np. długotrwałe opalanie lub gorąca kąpiel nie zakączone zimnym prysznicem wtedy to raczej chyba niewskazane. Pytam, gdyż u mnie również występują zaczątki żylaków co spowodowane jest prawdopodobnie genetycznie, gdyż z pokolenia na pokolenie w mojej rodzinie jest to problemem do tego dochodzi żarcie jakim się odżywiamy z glutem włączając co musi w przyszłości nasze wady genetyczne odsłonić. Jakby nie było do Sauny chodzę i nie widzę żadnego pogorszenia, ba nawet wydaje mi się że jest lepiej, ale na to wpływ musi też mieć zmiana odżywiania na low carb z wyłączeniem ziaren zbóż.
Kangurku czy ty też masz problemy z żylakami? Grejfrut nie zawiera zbyt dużo węglowodanów to powinien się nadać.Co jeszcze zawiera dużo tej witaminy?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 14:39
witamina P to nie żadna witamina sensu stricte, lecz flawonoidy
jest ich dużo w różnych owocach, nie tylko cytrusowych
tu masz przykładowe owoce - http://pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_P
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Mnie dieta niskowęglowodanowa nie pomogła ,żylaki jak były tak są -
z wiekiem coraz więcej sie tych pajaczków pokazuje.
Spróbuje jeszcze z grajfrutem ,bo szczerze mówiac owoców mało jadam
zwłaszcza cytrusów .
Tez myśle ,ze to genetyczne bo moja matka ma okropniste
nawet kiedyś laserem potraktowała . noga zdrowsza ale zmieniła kształt.
witamina P to nie żadna witamina sensu stricte, lecz flawonoidy
jest ich dużo w różnych owocach, nie tylko cytrusowych
tu masz przykładowe owoce - http://pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_P
No przecież Zakręciłem się Hannibalku. Dużo mają jagody. Tego lata obiecałem sobie, że zrobie spore zapasy na zimę. Już zarezerwowałem zamrażarkę . Jagody będe wcinał ile wlezie, oczywiście w granicach normy LC, ale jak będą to będzie moje główne źródło węgli. Pamiętam, ze jak w tamtym roku jadłem to super się czułem po nich i wypróżnienia się wyregulowały...
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 21:48
Pioter napisał/a:
A co sądzicie o Saunie?
Sprobuj osadzic to sam na podstawie ponizszego cytatu z ksiazki "Kuchnia i Medycyna" J. Aleksandrowicza i I. Gumowskiej:
Cytat:
Wtamina P okazala sie nie jedna witamina, ale wieloczynnosciowym zwiazkiem, z ktorego najwazniejsze dla nas sa rozne flawony, szczegolnie cytryn (cytrynina) i rutyna. Niedobor ich moze doprowadzic m. in. nawet do obrzeku mozgu oraz do krwawien spowodowanych nie zranieniem, tylko lamliwoscia naczyn wloskowatych, czyli kapilararow. Sa to widoczne tylko pod mikroskopem "cieniutkie " naczynka, przez ktore przeplywa stale "strumien" krwi, dostarczajac do komorek wszelkich potrzebnych substancji (tlen, pozywienie, hormony, antyciala). I poprzez scianki tychze kapilarow nastepuje tez wydalanie z komorek zuzytych materialow.
A teraz mozna sobie wyobrazic, co sie dzieje, gdy scianki kapilarow (naczyn wloskowatych) sa lamliwe, cienkie, pekaja i ulegaja zgnieceniu. Przede wszystkim komorki nie otrzymuja wowczas potrzebnych materialow i nie ma ma z nich "wywozu", co zakloca prace calego organizmu. A my - co nieraz wyraznie widac - mamy since, krwawe wybroczyny, a przy stanach powaznych dochodzi do wielu chorob.
Otoz flawony nie dopuszczajac do tej sytuacji buduja mocne kapilary i ratuja oslabione, wzmacniajac ich scianki.
Witamina P, szczegolnie rutyna, pomaga w leczeniu zylakow, hemoroidow, a takze i wrzodow zylakowych. Wspoldziala tez w terapii schorzen reumatycznych (garaczka reumatyczna), przy krwawiwniach z macicy podczas ciazy, a takze przy nawykowych poronieniach.
Bioflawonoidy nie tylko lecza skrzepy, ale nie dopuszczaja do ich powstawania, wlasnie dzieki wzmacnianiu scianek naczyn krwionosnych.
........
W medycynie ludowej od dawna leczono skutecznie np. hemoroidy łochyniami. Sa to owoce - jagody bogate wlasnie w witaminy P i C. Dosc zasobne w oba te zwiazki sa wszelkie cytrusowe (szczegolnie grejpfruty). Duzo witaminy P (cytrynu) ma zwlaszcza albedo, czyli biala blona otaczajaca owoc.
Bylo: blonia po edycji jest blona.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Pon Mar 08, 2010 03:20, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 02:24
figa napisał/a:
...Tez myśle ,ze to genetyczne...
Pewnikiem za malo "czytala snietych ksionsek" a no!
i "gold proporc-jumu-jumu" nie przestrzegala przez 5 lat! :hah: :hihi:
.
Właśnie jestem po zdrowotnej beherowce uff...
sledzik ,sernik ..optymalistycznie l -eee aż boje się policzyć
bo umartwiać się będe dopiero po świętach -za dużo imprez w tym miesiącu.
Nelli na wizji - radość dla mojej przeponki
Nie to, ze moj problem jakby co Nie ma tematu na forku, jest stary w archiwum i troche pusty, wiec moze ktos cos teraz wie? Znajomej w ciazy wyskoczyly, podobno to czesty objaw. Co z nimi robic i jak zapobiegac?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 08:54 Re: Zylaki
zyon napisał/a:
Nie to, ze moj problem jakby co Nie ma tematu na forku, jest stary w archiwum i troche pusty, wiec moze ktos cos teraz wie? Znajomej w ciazy wyskoczyly, podobno to czesty objaw. Co z nimi robic i jak zapobiegac?
Ja u siebie ostatnio zauważyłem mała zylke na podudziu.
Pewnie od tysięcy przysiadow z obciazeniem.
Podbijam.
PS.Zyon,jaki Ty plodny sie zrobiłeś!
No tak, wiem, znowu w prawie wszystkich tematach jak poprzednio zyon, zyon, zyon, zyon, zyon ( jakby się zdublował moj nick)
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 10:07 Re: Zylaki
zyon napisał/a:
Gavroche napisał/a:
PS.Zyon,jaki Ty plodny sie zrobiłeś!
No tak, wiem, znowu w prawie wszystkich tematach jak poprzednio zyon, zyon, zyon, zyon, zyon ( jakby się zdublował moj nick)
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 10:24
zyon napisał/a:
Jezeli "akurat", to jakie sa negatywy ?
Bo lubię jak jest Gavroche,Gavroche,a teraz mam mniej czasu
uuu, zyon, jak pojawily ci sie zylaki, to po tobie chłopie. Jestes genetycznie predysponowany
PS. nie biegaj z obciążnikami na nogach, bo obciązasz ukł. krążenia, dla żył dobre są spacery.
Ważne jest jak siedzisz, by nie uciskać ud, bo zaburzasz krążenie w nogach.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 05, 2012 10:36, w całości zmieniany 2 razy
Bo lubię jak jest Gavroche,Gavroche,a teraz mam mniej czasu
I wtedy byloby w prawie wszystkich tematach jak poprzednio Gavroche, Gavroche, Gavroche, Gavroche, Gavroche ( jakby się zdublował twoj nick)
@ Edyta, serio to nie ja. Choc genotypowy miecz Damoklesa moze wisi......
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 05, 2012 10:41, w całości zmieniany 1 raz
@ Edyta, serio to nie ja. Choc genotypowy miecz Damoklesa moze wisi......
No dobra, nieważne
Dla żył/ukł krążenia są dobre spacery, prysznic zimną wodą.
Zyły nie lubią gorących kąieli, obciążeń np. takiego biegania z obciążnikami. Znam takiego starszego gościa, który jeździ kolarzówką i to bardzo dużo jeździ/trenuje. Jakie on ma żylaki, masakra
Zyły nie lubią jak zakładamy nogę na nogę podczas siedzenia-uciskamy żyły i zaburzamy krążenie, nie lubią siedzenia. Jak już siedzimy to na odpowiednim siedzeniu, takim by nie uciskać ud.
Nogi nie lubią długotrwałego stania.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
To sa objawy i ewentualne metody unikania, mnie bardziej interesuje przyczyna, etiologia, skad i dlaczego sie biora, etc. Czy np kobiety w ciazy maja, bo dzwigaja wiekszy ciezar czy np dlatego, ze dziecko zabierajac dla siebie skladniki odzywcze, witaminy, mineraly etc, w pewnym sensie ograbia organizm matki, ktora nie zadbala o diete w taki sposob, aby zywic sie "dla dwojga" ? Bo nie wszystkie w ciazy maja te zylaki.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No właśnie, nie wszystkie.
Mawiali, że kobietom wychodzą te żylaki dlatego, że płód uciska naczynia w moednicy, ale przecież wszystkim kobietom w ciąży płód uciska naczynia, a jednak nie wszystkie mają żylaki.
Możliwe, że chodzi o wytrzymałość ścian żył(?) Lekarze mawiali, że rutyna wzmacnia ściany żył o ile sobie dobrze przypominam.
co wpływa na wydolność zastawek?
Ja generalnie uważam, że najważniejszy jest optymalny ruch.
PS.Znów mam 666 post To mi się podoba najbardziej w usuwaniu moich postów.
PS. Niech ta osoba unika siedzenia, a jak już, to z nogami wyprostowanymi opartymi np. o jakieś krzesełko czy coś w tym stylu, żeby nogi były uniesione do góry.
Niech sobie polewa łydki chłodną wodą.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 05, 2012 11:14, w całości zmieniany 2 razy
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 11:26
Edyta Słonecka napisał/a:
zyon napisał/a:
@ Edyta, serio to nie ja. Choc genotypowy miecz Damoklesa moze wisi......
No dobra, nieważne
Dla żył/ukł krążenia są dobre spacery, prysznic zimną wodą.
Zyły nie lubią gorących kąieli, obciążeń np. takiego biegania z obciążnikami. Znam takiego starszego gościa, który jeździ kolarzówką i to bardzo dużo jeździ/trenuje. Jakie on ma żylaki, masakra
Zyły nie lubią jak zakładamy nogę na nogę podczas siedzenia-uciskamy żyły i zaburzamy krążenie, nie lubią siedzenia. Jak już siedzimy to na odpowiednim siedzeniu, takim by nie uciskać ud.
Nogi nie lubią długotrwałego stania.
Czyli wszystkie osoby,które tak robiły maja zylaki,a wszystkie,które nie robiły,nie maja?
Of kors nie. Prawda jest brutalna i nie do przyjecia przez niektorych- genetyka
Ale mozna zapobiegac, no nie? A jak juz sa zylaki to po ptokach. Mozna je tylko usunac chirurgicznie.
Ale zaufajcie mi, ze lepiej zapobiegac. Bylam na praktykach na kardiologi jakies 14 lat temu to wiem.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Of kors nie. Prawda jest brutalna i nie do przyjecia przez niektorych- genetyka
Nie wierze w takie historie. Genetyka to jakis znikomy procent niewspolmierny do czestosci wystepowania tego zjawiska
Edyta Słonecka napisał/a:
Ale mozna zapobiegac, no nie? A jak juz sa zylaki to po ptokach. Mozna je tylko usunac chirurgicznie.
W to tez nie wierze, wiekszosc procesow jest odwracalna, tak mi sie zdaje. Podobno tylko SM nie jest do cofniecia i urwana noga albo inny organ.
Edyta Słonecka napisał/a:
Ale zaufajcie mi, ze lepiej zapobiegac. Bylam na praktykach na kardiologi jakies 14 lat temu to wiem.
No tak , kardiologia...nie wiem czemu ale jakos tak srednio mi sie widzi ta dziedzina jako rzetelne zrodlo wiedzy
Czlowiek cale zycie powinien teoretyczne czemus zapobiegac zapobiegac ale jakby w kolko myslal o tym czemu aktualnie zapobiega to pewnie by w wariatkowie wyladowal.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie wierze w takie historie. Genetyka to jakis znikomy procent niewspolmierny do czestosci wystepowania tego zjawiska
zyon napisał/a:
W to tez nie wierze, wiekszosc procesow jest odwracalna, tak mi sie zdaje. Podobno tylko SM nie jest do cofniecia i urwana noga albo inny organ.
Nikt ci zyon wierzyć nie każe w to co napisałam. Dowody leżą na cmentarzach
zyon napisał/a:
Czlowiek cale zycie powinien teoretyczne czemus zapobiegac zapobiegac ale jakby w kolko myslal o tym czemu aktualnie zapobiega to pewnie by w wariatkowie wyladowal.
No cóż, nie ja założyłam temat o żylakach.
Ja z reguły nie lubię mówić o chorobach, ani skupiać się na nich. Już wolę politykę z tych dwóch dziedzin
A najbardziej lubię malować
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:05
Edyta Słonecka napisał/a:
Of kors nie. Prawda jest brutalna i nie do przyjecia przez niektorych- genetyka
Ale mozna zapobiegac, no nie? A jak juz sa zylaki to po ptokach. Mozna je tylko usunac chirurgicznie.
Ale zaufajcie mi, ze lepiej zapobiegac. Bylam na praktykach na kardiologi jakies 14 lat temu to wiem.
dobre, dobre haha, aż muszę Ci odpalić, bo nie wytrzymam takich banałów. Ja też byłem "na kardiologiii" i to nie 14 a 3 lata temu. Z racji pracy, czestniczyłem w operacjach, bypassach, optycznej tomografii koherentnej, rozmawiałem z wieloma kardiologami i kardiochigrurgami, łącznie z tymi "najmądrzejszymi" opiniotwórczymi profesorami i powiem Ci jedno - to co oni robią, to tak jakbyś miała piasek w silniku, od którego wszystko siada, np. zacierają się tłoki. A oni wymieniają tłok na nowy nie wspominając o tym, że najpierw trzeba się pozbyć piasku, a nawet zalecając sypać ten piasek do silnika.
Ich praca jest w 90% bez sensu i od d.u.p.y strony.
A co do żylaków, to bez problemu się cofają, ale tylko u ludzi, którzy tego chcą. NIe takie rzeczy się dzieją - znam osobiście kobietę, której zniknął rak - lekarze dali wyrok śmierci - 3 miesiące - nawet operować nie chcieli. Mojej matce w ciągu tygodnia zeszła migrena, którą miała całe życie - taka porządna migrena łącznie z bajerami typu raz w miesiącu w szpiitalu, tomografia, punkcja, leki za 1000 zł, itd.itp. Więc TWOJA WIEDZA Z PRAKTYK NA KARDIOLOGII jest, jakbny Ci to powiedzieć, taka blondynkowo-naiwna mocno.
Ps. podobnie jak z zakresu polityki, zresztą...
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 17:06, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:12
Cytat:
A co do żylaków, to bez problemu się cofają, ale tylko u ludzi, którzy tego chcą. NIe takie rzeczy się dzieją - znam osobiście kobietę, której zniknął rak - lekarze dali wyrok śmierci - 3 miesiące - nawet operować nie chcieli.
Mówisz,ze r......ne zastawki sie naprawia,tylko chcieć trza?
A moze zylaki,to nie z powodu zastawek są zylakami?
Interesuje mnie to na serio.
Uchyl rąbka,co?
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:18
na serio, to pewnie Cię nie zdziwię i napiszę banał - wystarczy trochę poczytać - np. dr.Kwaśniewskiego , a jakże. Tam jest wszystko opisane. Dalej tłumaczył nie będę, bo to jest bez sensu, albo ktoś sam dojdzie do pewnych podstawowych i banalnie prostych rzeczy, albo pozostanie "niewolnikiem" Jak miażdżyca schodzi, to dlaczego żylaki nie miałyby się zmniejszać...
PS. dobrym pomysłem są np.heparyna, albo antukoagulanty - Warfin, acenokumarol
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 17:20, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:24
maniek669 napisał/a:
na serio, to pewnie Cię nie zdziwię i napiszę banał - wystarczy trochę poczytać - np. dr.Kwaśniewskiego , a jakże. Tam jest wszystko opisane. Dalej tłumaczył nie będę, bo to jest bez sensu, albo ktoś sam dojdzie do pewnych podstawowych i banalnie prostych rzeczy, albo pozostanie "niewolnikiem" Jak miażdżyca schodzi, to dlaczego żylaki nie miałyby się zmniejszać...
PS. dobrym pomysłem są np.heparyna, albo antukoagulanty - Warfin, acenokumarol
He,he,he!
Ja tu poważnie pytam,a Ty mi dowcipy opowiadasz.
I zastawki mi sie naprawią.
I rak sie cofa od smietanki
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:28
a widzisz, jakbym Ci napisał spórz na Johna Smitha, z USA, on je tylko surowe, i dodatkowo żywi się słońcem, to byś gębę rozdziwił, i drążył temat. A tak, żałuję tylko, że Ci odpisywałem, bo wydaję mi się że jesteś na poziomie tej która miała praktyki na "kardiologii"
pozdrawiam
PS. A z sądząc po lekturze Twoich wcześniejszych postów jestem tego pewny
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 17:31, w całości zmieniany 1 raz
a ty jestes na poziomie optymatolkow, ktorzy wierza w podgardle.
Zastawki mu sie naprawia, jak zje swinskie zyly pewnie zamienniki, bo czlowiek to samochod i sa swinskie zamienniki trzeba miec menal wieprza zeby pisac takie banialuki.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 05, 2012 17:33, w całości zmieniany 1 raz
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:33
Edyta co to jest "współforowiczów"???
Masz jednak rację te prakryki na kardologii dużo Ci dały, sory jestem głupkiem i pomyliło mi się
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 17:36, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:33
maniek669 napisał/a:
a widzisz, jakbym Ci napisał spórz na Johna Smitha, z USA, on je tylko surowe, i dodatkowo żywi się słońcem, to byś gębę rozdziwił, i drążył temat. A tak, żałuję tylko, że Ci odpisywałem, bo wydaję mi się że jesteś na poziomie tej która miała praktyki na "kardiologii"
pozdrawiam
Kochany,a w Mikusia Swietego tez wierzysz?
I kończyny odjęte u opty odrastaja.
I wyłupione oko.
Liznales medycyny jak piszesz,więc wiesz jak działaja zastawki i jak nie działają pewnie tez.
Więc jak nie działaja,to nawet dobry Bóg nie pomoże,Kwaśniewskiego nie wspominając.
A moze na trzy zdrowaski do pieca?
Nie wiesz optymatole co to jest forowicz? Doucz sie ciolku. Czy wszyscy optymusy musza byc matolami?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 05, 2012 17:37, w całości zmieniany 1 raz
Hola, hola, nie robic mi tutaj chlewa w temacie, bo przyjdzie forumowy konfident milosh1984, podkabluje mnie do zalozyciela tematu (ktorym jestem ja), zasugeruje mi, zebym jako zalozyciel tematu, zasugerowal sobie, abym poprosil o zakazanie mi sie wypowiadania w tym temacie a wrecz nawet usuniecie mnie z niego i nagle moj temat okaze sie bezpanski albo nawet przepadnie. Kazdy ma swoje zdanie na temat zylakow ale co do kardiochirurgii wyrazilem to samo co maniek.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 05, 2012 17:48, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:41
Edyta Słonecka napisał/a:
Nie wiesz optymatole co to jest forowicz? Doucz sie ciolku. Czy wszyscy optymusy musza byc matolami?
Ej,kochana,nie tak brutalnie!
To wolne forum,każdy moze byc matolem
Powsciagnij konie czasami,serio.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:42
im dłużej tu jestem, tym coraz bardziej denne i chamskie wydaje mi się to forum, SORY Gavroche, ale z kardio to mam trochę większą wiedzę od Ciebie, a Twoje drwiny to takie trochę wieśniactwem zalatujące. O chamstwie Edyty w co drugim poście nie wspomnę - kobieto Ty masz chyba jakieś urazy psychiczne
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 17:47, w całości zmieniany 1 raz
No nie placz juz maniek, jestes jeszcze mlody, niedoswiadczony, wszystko przed toba. Potem dowiesz sie, ze to w co wierzyles, to tylko jakies hokus pokus, nie majace nic wspolnego z rzeczywistoscia
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:50
z Twojego zdjęcia też nie wyglądasz na babcię i ładnie malujesz serio
na serio, to pewnie Cię nie zdziwię i napiszę banał - wystarczy trochę poczytać - np. dr.Kwaśniewskiego , a jakże. Tam jest wszystko opisane. Dalej tłumaczył nie będę, bo to jest bez sensu, albo ktoś sam dojdzie do pewnych podstawowych i banalnie prostych rzeczy, albo pozostanie "niewolnikiem" Jak miażdżyca schodzi, to dlaczego żylaki nie miałyby się zmniejszać...
PS. dobrym pomysłem są np.heparyna, albo antukoagulanty - Warfin, acenokumarol
Rozwin maniek, bo mnie serio ten temat interesuje, co mozna powiedziec takiej osobie, ktora watpie czy przeczyta cokolwiek, bo np "nie ma czasu" ?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:55
maniek669 napisał/a:
im dłużej tu jestem, tym coraz bardziej denne i chamskie wydaje mi się to forum, SORY Gavroche, ale z kardio to mam trochę większą wiedzę od Ciebie, a Twoje drwiny to takie trochę wieśniactwem zalatujące. O chamstwie Edyty w co drugim poście nie wspomnę - kobieto Ty masz chyba jakieś urazy psychiczne
Prosiłem Cię o pomysł,poradę czy jak to chcesz nazwać,jako madrzejszego w materii,a Ty mi poczytaj Kwaśniewskiego.
No,chłopie.
z Twojego zdjęcia też nie wyglądasz na babcię i ładnie malujesz serio
I tym milym akcentem zakonczmy te porywcza dyskusje.
Sam zaczales, a jak ktos ze mna zaczyna to tak jest
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 18:45
Gavroche napisał/a:
maniek669 napisał/a:
im dłużej tu jestem, tym coraz bardziej denne i chamskie wydaje mi się to forum, SORY Gavroche, ale z kardio to mam trochę większą wiedzę od Ciebie, a Twoje drwiny to takie trochę wieśniactwem zalatujące. O chamstwie Edyty w co drugim poście nie wspomnę - kobieto Ty masz chyba jakieś urazy psychiczne
Prosiłem Cię o pomysł,poradę czy jak to chcesz nazwać,jako madrzejszego w materii,a Ty mi poczytaj Kwaśniewskiego.
No,chłopie.
Stary jedną z zalet żywienia niskowęglowodanowego jest obniżenie i unormowanie ciśnienia krwi, oraz poprawienie ukrwienia i odżywiania. Jak na mój mały optymatołkowaty rozumek, to jest chyba prawidłowy początek, w temacie żylaki. Tak czy nie? Bo wydajesz się gościem inteligentnym, i nie wiem czy ja nie kojarzę czy Ty nie bardzo trybiący jesteś.
Zastawki też są zmuszane do nadmiernej/nieprawidłowej pracy jakimiś czynnikami - jak myślisz jakimi - genetyką? Oczywiście, że nie odrosną, ani nie zregenerują się w 100%, ale chyba lepiej zapewnić im pracę w przyjaznych warunkach??? Chyba logiczne jest, że to musi pomóc w jakimś czasem większym, czasem mniejszym procencie?
ale co do kardiochirurgii wyrazilem to samo co maniek.
A jak ci chirurg powie, że urwana ręka nie odrośnie to też powiesz, że chirurgia jest be?
Napisałam ci, że lepiej zapobiegać niż leczyć, wiem bo widziałam i zapamiętałam. Napisałam ci mniej więcej jak zapobiegać a ty twierdzisz, że;
zyon napisał/a:
Czlowiek cale zycie powinien teoretyczne czemus zapobiegac zapobiegac ale jakby w kolko myslal o tym czemu aktualnie zapobiega to pewnie by w wariatkowie wyladowal.
a to znaczy, ze sam nie wiesz co czytasz, albo z tego nicku piszą dwie różne osoby bo na początku pewna osoba pisząca z nicku "zyon" zapytała;
zyon napisał/a:
Co z nimi robic i jak zapobiegac?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 18:53
maniek669 napisał/a:
Gavroche napisał/a:
maniek669 napisał/a:
im dłużej tu jestem, tym coraz bardziej denne i chamskie wydaje mi się to forum, SORY Gavroche, ale z kardio to mam trochę większą wiedzę od Ciebie, a Twoje drwiny to takie trochę wieśniactwem zalatujące. O chamstwie Edyty w co drugim poście nie wspomnę - kobieto Ty masz chyba jakieś urazy psychiczne
Prosiłem Cię o pomysł,poradę czy jak to chcesz nazwać,jako madrzejszego w materii,a Ty mi poczytaj Kwaśniewskiego.
No,chłopie.
Stary jedną z zalet żywienia niskowęglowodanowego jest obniżenie i unormowanie ciśnienia krwi, oraz poprawienie ukrwienia i odżywiania. Jak na mój mały optymatołkowaty rozumek, to jest chyba prawidłowy początek, w temacie żylaki. Tak czy nie? Bo wydajesz się gościem inteligentnym, i nie wiem czy ja nie kojarzę czy Ty nie bardzo trybiący jesteś.
Zastawki też są zmuszane do nadmiernej/nieprawidłowej pracy jakimiś czynnikami - jak myślisz jakimi - genetyką? Oczywiście, że nie odrosną, ani nie zregenerują się w 100%, ale chyba lepiej zapewnić im pracę w przyjaznych warunkach??? Chyba logiczne jest, że to musi pomóc w jakimś czasem większym, czasem mniejszym procencie?
Czyli nic nowego.
Tyle to wiem ja,ze 20 milionów Polaków i pewnie paru Szwedow.
Bez urazy,panie kolego.
Maniek mnie zaatakowal w swoim pierwszym poscie, a napisal nt zylakow co kot naplakal.
Poziom nauki spada z roku na rok. To widac.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 19:06
no sory ale najprostsze rozwiązanie są zawsze najlepsze, nie ma innej drogi w temacie zastawek. Śmieszny jesteś w tym odkrywaniu filozofii i szukania niewiadomo czego. Masz jak na tacy coś co działa, a Ty mówisz że to za proste - polecam przeszczep zastawek, albo laserowe usuwanie żylaków, albo odżywianie się promieniami słonecznymi - to takie trendy i fascynujące -pewnie to Cię usatysfakcjonuje.
PS. Co do raka Panie kolego, to nie tylko śmietana daje dobre efekty, podobno jest dobra dieta owocowa, wegetariańska, witamina B17 i inne, więc nie bądź taki głupio-mądry i zastanów się dwa razy zanim znów napiszesz jakąś bzdurę.
Bo jakbyś pomyślał, to być może nie śmietana, ale np. odstawienie produktów wysokoprzetworzonych, konserwowanych daje takie efekty - wiadomo że jak człowiek ma dietę to tego nie tyka - bez różnicy czy jest na diecie kwaśniewskiego, owocowej, wegetariańskiej czy na jakiejkolwiek innej. Ale najlepiej bezmyślnie drwić...
edyta tu masz cały elaborat pierwszy lepszy z brzegu, poczytaj, praktykantko kardiologii:
Nie ma jednej uniwersalnej przyczyny powstawania żylaków. Żylaki to objaw, a nie choroba sama w sobie i w zależności od tego, gdzie powstają, mają inną etiologię. Często też od przyczyny zależny jest przebieg i rokowanie. Nie wszystkie przyczyny żylaków można niestety wyeliminować. Oczywiście, o ile jest to możliwe, trzeba próbować zapobiegać, ponieważ leczenie żylaków może być trudne i nie zawsze skuteczne.
Jak powstają żylaki kończyn dolnych?
Żylaki kończyn dolnych to bardzo częsta dolegliwość. Są one objawem przewlekłej choroby żylnej, której istotą jest utrudniony odpływ krwi z układu żylnego nogi. W kończynach dolnych istnieją 2 sieci naczyń żylnych – powierzchowne (przebiegają tuż pod skórą) oraz głębokie (znajdują się zdecydowanie głębiej, pod mięśniami). Początkowo żylaki dotyczą naczyń położonych powierzchownie – są to tzw. żylaki pierwotne, później mogą się rozwinąć także w żyłach głębokich, ale traktujemy je raczej już jako powikłanie przewlekłej choroby żylnej. Krew żylna ma trudniejsze zadanie niż krew tętnicza – musi płynąć z dołu do góry, z góry na dół. Jest to możliwe dzięki temu, że mięśnie nóg działają jako pompa i tłoczą krew do serca. Jednak tak się dzieje tylko w ruchu, gdy mięśnie pracują. Jeśli nogi przez dłuższy czas nie pracują, np. jeżeli mamy pracę siedzącą, krew zalega w żyłach kończyn dolnych, a w związku z tym rozciąga naczynia, w których się znajduje, aby móc się pomieścić. Żeby krew nie zalegała w zbyt dużych ilościach na obwodzie, duże żyły w nogach mają specjalne zastawki – czyli takie bramki, które pozwalają płynąć krwi do serca, wtedy są otwarte, a zapobiegają cofaniu się krwi z góry na dół – zamykają się. Jednak jeżeli krew ciągle zalega, a mięśnie nie pracują, mogą powstać zakrzepy mogące niszczyć kruche zastawki, a wtedy coraz większa ilość krwi zostaje „na dole”, a także wzrasta ciśnienie tej krwi – tak powstają żylaki.
Póki zalega niewielka ilość krwi, poszerzone żyły prześwitują przez skórę w postaci jasnoniebieskiej siateczki. Z czasem naczynie się poszerza i powstaje prawdziwy żylak – gruby, ciemnoniebieski, wybrzuszony ponad powierzchnię skóry. Zgodnie z ciśnieniem hydrostatycznym krew zaczyna zalegać „na dole”, w związku z czym żylaki najwcześniej powstają w okolicach kostek i na podudziach. Z czasem jednak poszerzają się też żyły „wyżej” i powstają żylaki na udach. Oprócz pracy siedzącej lub stojącej przewlekłej chorobie żylnej sprzyjają także predyspozycje genetyczne. Także ciąża sprzyja powstawaniu żylaków – naczynia żylne miednicy są uciśnięte przez powiększoną macicę, co powoduje zastój w żyłach, które do niej oddają krew, ponadto zwiększona jest ilość krwi krążącej, a także nie bez znaczenia jest przeprogramowanie hormonalne. Występowaniu żylaków sprzyjają także zaawansowany wiek, a także otyłość. Kobiety są dużo bardziej predysponowane do powstawania żylaków – nie do końca wiadomo dlaczego. Także częste korzystanie z sauny i solarium może sprzyjać tworzeniu się żylaków. Przewlekła choroba żylna powstaje również częściej u osób długotrwale unieruchomionych, z chorobami nowotworowymi, niewydolnością serca, po udarze mózgu, z zakrzepicą, chorobami nerek, chorobami przewlekłymi jelit, po dużych zbiegach operacyjnych, z wadami serca, zaburzeniami hormonalnymi czy cukrzycą. Także wszystkie choroby krwi zwiększające jej lepkość są czynnikami predysponującymi do żylaków.
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 19:10, w całości zmieniany 2 razy
Ale Maniek co ty sie tak goraczkujesz. Przeciez wiadomo, ze dla krazenia najlepszy jest ruch. Czyli cos bardzo prostego, a ty widzisz rzuciles sie na mnie na samym poczatku jak pies na padline, a nie napisales nic wiecej co bym wiedziala. Czyli dobrze czulam, ze mnie nie znosisz i rzuciles sie dla zasady
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 05, 2012 19:10, w całości zmieniany 1 raz
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 19:13
Edyta Słonecka napisał/a:
Ale Maniek co ty sie tak goraczkujesz. Przeciez wiadomo, ze dla krazenia najlepszy jest ruch. Czyli cos bardzo prostego, a ty widzisz rzuciles sie na mnie na samym poczatku jak pies na padline, a nie napisales nic wiecej co bym wiedziala. Czyli dobrze czulam, ze mnie nie znosisz i rzuciles sie dla zasady
OK masz rację lubię Cię podburzać
tak fajnie się wtedy denerwujesz
PS. Dla krążenia nie zawsze najlepszy jest ruch- masz przykład Twojego znajomego jeżdżącego rowerem. Więc ostrożnie z tym ruchem mając żylaki - bo mogą się one od niego powiększyć - oczywiście przy "określonym niekorzystnym składzie diety" serio
Tego pewnie nie wiedziałaś, i co?
A tak naprawdę ja nic o ruchu nie pisałem
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 19:16, w całości zmieniany 3 razy
Znaczy sie, ze ty jestes taki podburzacz. Nieladnie
Ja na samym poczatku napisalam, ze optymalny ruch, nie nalezy przeciazac nog i dlatego dalam ten przyklad tego kolarza.
No wlasnie, nie napisales o ruchu, a dla krazenia bardzo, ale to bardzo wazny jest ruch. By istnialo prawidlowe krazenie czlowiek powinien sie ruszac i nawet przy smieciowym odzywianiu da rade, co widac. Nic ci nie da optymalne zywienie i nw, gdy bedziesz wiekszosc swojego zycia siedzial. Czyli optymalny ruch rulezzz, ponad wszystko
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 19:40
Cytat:
sory ale najprostsze rozwiązanie są zawsze najlepsze, nie ma innej drogi w temacie zastawek. Śmieszny jesteś w tym odkrywaniu filozofii i szukania niewiadomo czego. Masz jak na tacy coś co działa,
Czyli co?
Co działa?
Cytat:
PS. Co do raka Panie kolego, to nie tylko śmietana daje dobre efekty, podobno jest dobra dieta owocowa, wegetariańska, witamina B17 i inne, więc nie bądź taki głupio-mądry i zastanów się dwa razy zanim znów napiszesz jakąś bzdurę.
Podobno?
Przeczytaj wyżej.
Czytasz sam siebie czasem?
Cytat:
Bo jakbyś pomyślał, to być może nie śmietana, ale np. odstawienie produktów wysokoprzetworzonych, konserwowanych daje takie efekty - wiadomo że jak człowiek ma dietę to tego nie tyka - bez różnicy czy jest na diecie kwaśniewskiego, owocowej, wegetariańskiej czy na jakiejkolwiek innej. Ale najlepiej bezmyślnie drwić...
Czyli taka super nie wysokoprzetworzona,nie konserwowana smietana z Biedronki jak zaleca doktor?
Cytat:
Jak powstają żylaki kończyn dolnych ?
Psioczysz na lekarzy,ze sie z d...y strony zabierają,a potem przytaczasz jakieś g....o,które wygrzebales z ich właśnie podwórka?
Masz cos pod czaszka oprócz pożywki dla włosów?
Do bypassow Cię dopuścili?
Wszystko co napisałeś,to czyjeś popluczyny pt. "jak miec zdrowsze zylaki"?
Ja chce wiedzieć jak ich nie miec,żeby do takich fachowców,jak Ty potem nie trafic
Przypomniał mi sie dowcip:
Facet do farmaceutki:
-ma pani cos na robaki?
-a co,kaszlą?
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 19:52
sory ale rozmowa z Tobą nie ma sensu, jak nie chcesz mieć żylaków, dużo ćwicz i się gimnastykuj albo nie wiem co, razem z Hanibalem dużo miodu jedzcie lub też jakiś inny wynalazek Johna Smitha z USA zastosuj bez odbioru
PS to wyciągnąłem dla edyty
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 19:53, w całości zmieniany 1 raz
sory ale rozmowa z Tobą nie ma sensu, jak nie chcesz mieć żylaków, dużo ćwicz i się gimnastykuj albo nie wiem co, razem z Hanibalem dużo miodu jedzcie lub też jakiś inny wynalazek Johna Smitha z USA zastosuj bez odbioru
PS to wyciągnąłem dla edyty
To do mnie? Maniek na litość Boską weź ty mnie nie rozśmieszaj. Ty mi będziesz mówić co mam robić, żeby nie mieć żylaków? ty? Taki klon kangura, takie nic?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 20:06
Gavroche napisał/a:
Czyli taka super nie wysokoprzetworzona,nie konserwowana smietana z Biedronki jak zaleca doktor?
sory jeszcze muszę raz - w biedronce ani innym supermarkecie nigdy nie kupiłbym nic co zjem, dla mnie tylko debile stołują się w supermarketach - jak tam jesz to gratuluję - POZNASZ JAKOŚĆ BIEDRONKI - to pewne
edyta do ciebie tylko cytat z jakiejś strony cobyś nie mówiła, że nie wiem co to są żylaki - że niby jakość kształcenia spada- tyle i tylko tyle, nie denerwuj się - po zdjęciu widać żeś jest superzdrowa i myślę że po tych praktykach to Ty mogłabyś wykładać różne mądre rzeczy
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 20:09, w całości zmieniany 1 raz
po zdjęciu widać żeś jest superzdrowa i myślę że po tych praktykach to Ty mogłabyś wykładać różne mądre rzeczy
Dobra, dobra, strasznie nie lubię cukru, zdecydowanie wolę łyżkę dziegciu
Nie wiem jak się zachować, jak mi ktoś tak cukruje, przeważnie walę w zęby. To dobrze, czy źle
PS. Właśnie się dowiedziałam, że jestem hipsterem, cokolwiek to znaczy
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 20:20
Edyta Słonecka napisał/a:
Nie wiem jak się zachować, jak mi ktoś tak cukruje, przeważnie walę w zęby. To dobrze, czy źle
Stara, dobra praska szkoła, ja też tak niestety mam
Hipster – slangowe określenie używane do opisania młodych dorosłych i starszych nastolatków z klasy średniej, silnie manifestujących swoją niezależność (stronienie od tzw. "mainstreamu" – głównego nurtu), oryginalność i indywidualność. Przedstawiciele tego nurtu eksponują swoją alternatywność, przez co sam termin "hipster" odnosi się często do ludzi interesujących się głównie muzyką rock i jej odmianami, a także filmem niezależnym, magazynami typu Vice i Clash i stronami internetowymi jak Pitchfork Media[1]. Hipsterzy byli nazywani też scenesterami[2].
Po raz pierwszy pojawiło się w latach 40. XX wieku, odżyło w latach 90. i używane jest nadal.
wikipedia
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Wto Cze 05, 2012 20:22, w całości zmieniany 1 raz
Stara, dobra praska szkoła, ja też tak niestety mam
Wreszcie doszlismy do konsensusu
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
A jak ci chirurg powie, że urwana ręka nie odrośnie to też powiesz, że chirurgia jest be?
Urazowka to co innego.
Edyta Słonecka napisał/a:
Napisałam ci, że lepiej zapobiegać niż leczyć, wiem bo widziałam i zapamiętałam. Napisałam ci mniej więcej jak zapobiegać a ty twierdzisz, że;
zyon napisał/a:
Czlowiek cale zycie powinien teoretyczne czemus zapobiegac zapobiegac ale jakby w kolko myslal o tym czemu aktualnie zapobiega to pewnie by w wariatkowie wyladowal.
a to znaczy, ze sam nie wiesz co czytasz, albo z tego nicku piszą dwie różne osoby bo na początku pewna osoba pisząca z nicku "zyon" zapytała;
zyon napisał/a:
Co z nimi robic i jak zapobiegac?
Tak, tylko wychodzi, ze czy ktos biega i sie rusza czy nie to i tak moze miec zylaki, jak ten kolarz. Bardziej mi chodzilo o przyczyny takie biochemiczno-fizjologiczne, czyli to co sie dzieje w srodku. Znam takich co cale zycie siedza w fotelu, grubasy i zylakow nie maja.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kolarz był przykładem młotkowego podejścia do ruchu. Młotkowego, rozumiesz. To nie jest optymalny ruch dla człowieka, to jest przeciążanie.
Biegając z obciążnikami na nogach też podchodzisz do ruchu po młotkowemu.
zyon napisał/a:
Bardziej mi chodzilo o przyczyny takie biochemiczno-fizjologiczne, czyli to co sie dzieje w srodku
A niby ruch, to nie ma wpływu na to co dzieje się w środku?
zyon napisał/a:
Znam takich co cale zycie siedza w fotelu, grubasy i zylakow nie maja.
No i sam napisałeś to, czego nie uznajesz, w co nie wierzysz jak to ująłeś,czyli GENETYKA. Napisałam ci to wcześniej.
Akurat jeśli chodzi o genetykę, to wiara tutaj nie ma żadnego znaczenia, bo dowody są na cmentarzu. Ale jeśli napisałeś, że nie wierzysz w genetykę, to znaczt, że wierzysz w szreka i mchy
PS. Popsułam ci plan
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Śro Cze 06, 2012 09:11, w całości zmieniany 1 raz
Kolarz był przykładem młotkowego podejścia do ruchu. Młotkowego, rozumiesz. To nie jest optymalny ruch dla człowieka, to jest przeciążanie.
Biegając z obciążnikami na nogach też podchodzisz do ruchu po młotkowemu.
No ale wedlug tego wszyscy sportowcy zwiazania z bieganiem etc powinni miec zylaki a nie maja.
Edyta Słonecka napisał/a:
A niby ruch, to nie ma wpływu na to co dzieje się w środku?
Widac nie ma az tak znaczacego jezeli sa osoby, ktore sie nie ruszaja i nie maja zylakow.
Edyta Słonecka napisał/a:
No i sam napisałeś to, czego nie uznajesz, w co nie wierzysz jak to ująłeś,czyli GENETYKA.
Jak tam sobie uwazasz, sa te tak zwane populacje, gdzie nie ma zylakow niezaleznie od wieku, pracy, masy ciala, aktywnosci itp. No niewazne w kazdym razie, genetyka to takie rozlozenie rak jak juz nie wiadomo co zrobic czy powiedziec. Ja tego nie kupuje w kazdym razie.
Edyta Słonecka napisał/a:
PS. Popsułam ci plan
Milosh bedzie niepocieszony
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 10:46
@zyon myślisz, myślisz... nie zawsze swoją ignorancję i niewiedzę da się wyjaśnić genetyką i brakiem ruchu, tudzież przejadaniem się lub zanieczyszczeniem powietrza
od tych "zasad" są wyjątki ( paradoksy )
PS. A Edyta dalej nie rozumie, że została wypunktowana w sposób bezlitosny
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Cze 06, 2012 10:51, w całości zmieniany 3 razy
Jak tam sobie uwazasz, sa te tak zwane populacje, gdzie nie ma zylakow niezaleznie od wieku, pracy, masy ciala, aktywnosci itp. No niewazne w kazdym razie, genetyka to takie rozlozenie rak jak juz nie wiadomo co zrobic czy powiedziec. Ja tego nie kupuje w kazdym razie.
No to kupujesz, czy nie kupujesz tę genetykę? Bo najpierw potwierdzasz ogromne znaczenie genetyki;
zyon napisał/a:
Znam takich co cale zycie siedza w fotelu, grubasy i zylakow nie maja.
zyon napisał/a:
sa te tak zwane populacje, gdzie nie ma zylakow niezaleznie od wieku, pracy, masy ciala, aktywnosci itp.
a potem piszesz, że nie kupujesz jej.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Śro Cze 06, 2012 10:52, w całości zmieniany 1 raz
No to kupujesz, czy nie kupujesz tę genetykę? Bo najpierw potwierdzasz ogromne znaczenie genetyki;
zyon napisał/a:
Znam takich co cale zycie siedza w fotelu, grubasy i zylakow nie maja.
zyon napisał/a:
sa te tak zwane populacje, gdzie nie ma zylakow niezaleznie od wieku, pracy, masy ciala, aktywnosci itp.
a potem piszesz, że nie kupujesz jej.
Ale tutaj nic nie ma o genetyce przeciez. Ani slowa. Genetyka to taka wygodna furtka, wytrych slowny (jak np szlaki metaboliczne) do tlumaczenia zjawisk pozornie niewytlumaczalnych, wiekszosc chorob ma jakies niewytlumaczalne przypadki i wtedy wchodzi do akcji owa legendarna "genetyka". Nadcisnienie? Nowotwor jakis dziwny? Migrena? Pieprzyki? Jak nie wiadomo co to wiadomo co - genetyka! Nie pamietam sobie w jakiej to ksiazce czytalem, byc moze u Maslanky'ego, ale tam bylo chyba, ze ta tzw genetyka to lipa wykorzystywana przez medycyna jezeli sie konczy zapas wiedzy, margines na granicy bledu, gora 2-3% Chyba, ze w populacjach gdzie sie rodzina krzyzuje jak u skandynawow to moze wtedy miec znaczenie. Ale poza tym to nie ma sensu, tlumaczenie, ze dziadek dozyl setki palac paczke "klubowych" dziennie, bo mial "dobre geny" to jakis absurd, mial geny "zaprogramowane" na nieszkodliwe palenie? A wujek co codziennie sete loil bimberku i dozyl 95%? Mial bimbrowe geny!
Bajki
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 11:01, w całości zmieniany 2 razy
Ale tutaj nic nie ma o genetyce przeciez. Ani slowa.
Jak to nie ma. Może słowa nie ma, ale w tym co napisałeś, właśnie jest genetyka.
Rozumiesz...jedni są predysponowani genetycznie do żylaków i nie będą sobie specjalnie szkodzić, możliwe, że będą się zdrowo prowadzić, a mimo to będą je miały.
Inni nie są predysponowani genetycznie i mimo tego, że nie będą zbały o zdrowie/krążenie w kończynach, będą siedziały, będą otyłe, to i tak tych żylaków mieć nie będą i sam to zauważyłeś i właśnie to jest zależność genetyczna
zyon napisał/a:
ze ta tzw genetyka to lipa ...
Czyżby? A odziedziczony kolor oczu, kolor i kształt włosów, wzrost, postura, postawa (i wiele, wiele innych) po przodkach to też lipa? No i te wspomniane przez ciebie pieprzyki. No i ważne- inteligencję.
Skoro dziedziczymy to co napisałam powyżej, to dlaczego nie mielibyśmy dziedziczyć predyspozycji do jakichś schorzeń?
Nie wiem dlaczego ludzie spychają genetykę do poziomu jakichś baśni, a baśnie wystawiają na piedestał, skoro są DOWODY na to, że genetyka ma ogromne znaczenie, przecież na litość Boską dziedziczymy geny po przodkach, no nie?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Śro Cze 06, 2012 11:20, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem dlaczego ludzie spychają genetykę do poziomu jakichś baśni, a baśnie wystawiają na piedestał, skoro są DOWODY na to, że genetyka ma ogromne znaczenie, przecież na litość Boską dziedziczymy geny po przodkach, no nie?
Znaczy gdzie te dowody i jakie?
Jezeli ojciec i matka mieli zylaki a syn nie ma choc jest gruby i nieruchawy to gdzie te geny, skad ich nabral? A jak ojciec i matka nie mieli choc byli grubi i nieruchawi a syn sportowiec ma to co Dostal w pakiecie extra? Co w ogole ma do tego kolor oczu i wlosow, przeciez mowimy o czyms zupelnie innym.
Zbyt wiele jest rzeczy zwalane na genetyke, zeby to bylo wiarygodne, dzisiaj genetyka odpowiada za tyle chorob, ze dziwne, ze jeszcze nie ma lekarstwa na geny, no przeciez powinni zrobic.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Może ci ktoś zyon lepiej wytłumaczy. Dla mnie to oczywista oczywistość, że genetyka odgrywa kluczową rolę, a ty zaprzeczasz temu; kto się wróblem urodził, ten kanarkiem nie zdechnie. A może widziałeś narodzonego wróbla, który zdechł będąc kanarkiem...może widziałeś ojca murzyna i białą matkę, którzy mieli żółte dziecko, co? tak tak to też genetyka, tylko nie mów co to ma do rzeczy...
Ino patrzyć jak będziesz obstawał przy gold proporcjum cytując klasyka.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
A człowiek to nie świnia, choć czasem żre jak ona. A różni ich aż 6% DNA
Jak to nie świnia? A części zamienne to niby skąd bierzecie jak nie od świń?
PS.No dobra zyon, dam ci taką odpowiedź jaką chcesz przeczytać
Przyczyną żylaków jest nieodpowiednia proporcja pomiędzy GSO
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
PS.No dobra zyon, dam ci taką odpowiedź jaką chcesz przeczytać Przyczyną żylaków jest nieodpowiednia proporcja pomiędzy GSO
To nie jest ani odpowiedz jaka chce przeczytac ani odpowiedz na pytanie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Dlatego należy jeść zakwaszający kolagen, aby to elastyczne było i się rozciagało na prawo i lewo
I problem żylaków załatwiony
Teraz ino trza to wdrożyć w życie.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Dlatego należy jeść zakwaszający kolagen, aby to elastyczne było i się rozciagało na prawo i lewo
I problem żylaków załatwiony
Teraz ino trza to wdrożyć w życie.
Na pewno jest to proba podejscia do problemu a nie tradycyjne zwalenie na "gjenetyke", otrzepanie ra czek i pojscie dalej w aureoli dostojnosci i nieomylnosci jak to dzisiaj medycyna robi
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Na pewno jest to proba podejscia do problemu a nie tradycyjne zwalenie na "gjenetyke", otrzepanie ra czek i pojscie dalej w aureoli dostojnosci i nieomylnosci jak to dzisiaj medycyna robi
ale zyon analogicznie do tego co ty napisałes nt. ruchu, gdy ja napisałam, że jest ważny, a ty napisałeś, że inni się nie ruszają i nie mają żylaków, to ja teraz ci napiszę, że inni nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków.
Aleś to mądry, przyczysz sobie zyonku I wychodzi, że jednak ta znienawidzona przez ciebie genetyka wiedzie prym
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Na pewno jest to proba podejscia do problemu a nie tradycyjne zwalenie na "gjenetyke", otrzepanie ra czek i pojscie dalej w aureoli dostojnosci i nieomylnosci jak to dzisiaj medycyna robi
ale zyon analogicznie do tego co ty napisałes nt. ruchu, gdy ja napisałam, że jest ważny, a ty napisałeś, że inni się nie ruszają i nie mają żylaków, to ja teraz ci napiszę, że inni nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków.
Aleś to mądry, przyczysz sobie zyonku I wychodzi, że jednak ta znienawidzona przez ciebie genetyka wiedzie prym
Alez nigdzie sobie nie przecze. Po pierwsze nigdzie nie napisalem, ze przyczyna jest jedna i prosta i ja jej jedynej szukam. Pewnie jest zlozona i sskomplikowana a ruch mzoe byc jednym z elementow tego wszystkiego. Ty zas znasz prosta recepte, porade i jednoczesnie rozwiazanie , ktora kompletnie nic nie wyjasnia a nawet nie daje zadnej nadzieli, bo jej byc nie moze - genetyka Rob co chcesz i czekaj, genetyka ujawni sie w odpowiednim momencie ale i tak nic nie poradzisz. Zredukowalasc calosc do genetyki i po problemie, teraz pogadajmy o migrenie, nadcisnieniu i moze.......o! O lysieniu . To jest na 100% genetyka, matka lysa, ojciec lysy to i synek bedzie lysy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Widzisz zyon jesteś w szponach gold proporcjum i nie rozumiesz pewnych faktów. Tak, genetyka odgrywa kluczową rolę, a ty naiwnie się pytasz gdzie są dowody. Dowody są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem.
Ale, ja nie siedzę i nie czekam, aż genetyka coś ujawni, ja ci napisałam wprost co jest ważne, żeby nie mieć tych żylaków, ale ty twierdzisz, że ruch to lipa, bo są ludzie grubi, którzy siedzą i nie mają żylaków, to właśnie ty twardo postawiłeś w tym przypadku na genetykę. Wiem...nie widzisz tego...może kiedyś to zauważysz.
Widzisz...między tobą, a mną jest taka różnica, że ja nie wierzę w jakieś baśnie pisane przez kolejnych dietetyków, tak naprawdę to mam gdzieś te wszystkie diety. Ja mam swoje żywienie, swój sposób na zdrowie, swój ruch, który mi zapewnia dobre samopoczucie itp. A jak mam już w kogoś wierzyć, no to wybieram zdecydowanie Boga I czego chcieć więcej do szczęścia?
Może i ty znajdziesz swoj optymalny sposób na zdrowie, dobre samopoczucie itp.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Widzisz zyon jesteś w szponach gold proporcjum i nie rozumiesz pewnych faktów. Tak, genetyka odgrywa kluczową rolę, a ty naiwnie się pytasz gdzie są dowody.
Edyta, plz, nie uprawiaj takiego goloslowia Jezeli sa dowody to je pokaz. Byc moze genetyyka odgrywa gdzies kluczowa role, ale nie sadze, ze w przypadku zylakow akurat. Mozesz wierzyc w co chcesz ale co to ma wspolnego z rzeczywistoscia?
Edyta Słonecka napisał/a:
Dowody są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem.
Jasne, a teraz co powiesz na to?
1.Kosmici są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem
2.Reptilioni są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem
3.Krasnoludki są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem
4.(wstaw sobie dowolna postac z bajki) są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem.
..........przekonalem cie ?
Edyta Słonecka napisał/a:
ale ty twierdzisz, że ruch to lipa, bo są ludzie grubi, którzy siedzą i nie mają żylaków, to właśnie ty twardo postawiłeś w tym przypadku na genetykę. Wiem...nie widzisz tego...może kiedyś to zauważysz.
Alez nie napisalem, ze ruch to lipa, jedynie wysunalem kolejna watpliwosc, ze istnieja ludzie, ktorzy go nie uprawiaja i nie choruja na zylaki. To chyba nic zlego? To jest zwykla analiza zjawiska pod katem roznych okolicznosci i chyba nie ma w tym nic dziwnego a nie jakies takie zredukowanie zlozonego problemu do paru prostych rad. Za te dot. ruchu dziekuje rowniez, ale powiedzmy podswiadomie mam wrazenie, ze przyczyna jest bardziej zlozona
Edyta Słonecka napisał/a:
Widzisz...między tobą, a mną jest taka różnica, że ja nie wierzę w jakieś baśnie (....) A jak mam już w kogoś wierzyć, no to wybieram zdecydowanie Boga
To wierzysz w basnie czy nie w koncu, bo napisalas dwa zdania sie wykluczajace
Co do basni i dietetykow to raczej zle kombinujesz, tu nie chodzi o wiare tylko probe zrozumienia, analizy. Biochemia to nie wiara raczej jest i jak sie napijesz benzyny to nie znaczy, ze sie poczujesz dobrze, tylko dlatego, ze nie wierzysz w basnie deietetykow, ze do picia to sie ona raczej nie nadaje Jednych to nie obchodzi (do czasu) a inni analizuja i poszukuja. Mnie to ciekawi wiec tak robie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 13:58, w całości zmieniany 1 raz
A dlaczego takowej nie wysunąłeś w przypadku kolagenu? Przecież nie wszyscy, którzy nie jedzą kolagenu mają żylaki
Ja znam mnóstwo ludzi, którzy nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków, że posłużę się podobnym podejściem do twojego. Czyli co? kolagen to nie remedium na żylaki
Teraz czekam, aż ty wyrazisz swoją wątpliwość
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 14:13
Edyta Słonecka napisał/a:
" ...ja nie wierzę w jakieś baśnie... A jak mam już w kogoś wierzyć, no to wybieram zdecydowanie Boga I czego chcieć więcej do szczęścia?"
HAHAHA dobre, ja nie wierzę w baśnie tylko w Boga. ze względu na przepis o obrazie uczuć religijnych , nie będę się nad Tobą pastwił, ale wiara w Boga raczej nie ma podstaw czysto naukowych- raczej jest na zasadzie "WIERZĘ" jak sama nazwa wskazuje
...w innych dziedzinach też wykazujesz się tylko wiarą
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Cze 06, 2012 14:15, w całości zmieniany 1 raz
A dlaczego takowej nie wysunąłeś w przypadku kolagenu? Przecież nie wszyscy, którzy nie jedzą kolagenu mają żylaki
Glownie dlatego, ze nie mam pojecia o ich nawykach zywieniowych To, ze ktos jest gruby to widac, tak samo jak mozna wiedziec jak czy gdzie pracuje. Niestety tego co je nie widac.
Edyta Słonecka napisał/a:
Ja znam mnóstwo ludzi, którzy nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków, że posłużę się poobnym podejściem do twojego. Czyli co? kolagen to nie remedium na żylaki Teraz czekam, aż ty wyrazisz swoją wątpliwość
Tyle, ze kolagenu mozna miec mnostwo w zwywnosci, w koncu to jest bialko Jest w galaretach, rybach, zupach, wywarach etc. To, ze ktos go nie je jako suplementu o nazwie kolagen nie oznacza, ze go nie je w ogole
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 14:17, w całości zmieniany 1 raz
raczej jest na zasadzie "WIERZĘ" jak sama nazwa wskazuje
Tak, dokładnie. WIERZĘ w Boga
Dobra, ale nie gadajmy w tym wątku o Bogu, bo zyonowi się coś jeszcze zrobi
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Śro Cze 06, 2012 14:23, w całości zmieniany 1 raz
raczej jest na zasadzie "WIERZĘ" jak sama nazwa wskazuje
Tak, dokładnie. WIERZĘ w Boga
Dobra, ale nie gadajmy w tym wątku o Bogu, bo zyonowi się coś jeszcze zrobi
Dokladnie. Wypomnialem juz ci te niekonsekwencje ale nie robmy offtopa, bo przyjdzie milosh1980 i kaze mnie usunac z mojego wlasnego tematu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Tyle, ze kolagenu mozna miec mnostwo w zwywnosci, w koncu to jest bialko Jest w galaretach, rybach, zupach, wywarach etc.
No, czyli jak on jest to i tak mogą być żylaki
Czyli do jakich wniosków dochodzimy? Genetyka?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Tyle, ze kolagenu mozna miec mnostwo w zwywnosci, w koncu to jest bialko Jest w galaretach, rybach, zupach, wywarach etc.
No, czyli jak on jest to i tak mogą być żylaki
Czyli do jakich wniosków dochodzimy? Genetyka?
A niby dlaczego? Mozna jesc produkty z kolagenem albo nie i miec go duzo albo nie. Np w zbozowych produktach go raczej nikt nie uswiadczy, tak mi sie przynajmniej zdaje. Rath na przyklad sugeruje, ze niedobory witamin, glownie C moga odpowiadac za brak wystarczajacej syntezy kolagenu w organizmie. To moze tlumaczyc, dlaczego np kobiety w ciazy dostaja zylakow.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No widzisz, na tyle mnie stac; nie mam zylakow, wiem co dla mnie dobre, wiem jak jesc i co jesc, wiem jaki ruch jest dla mnie optymalny
Poddaje sie chlopaki, za duzo was jest macie wieksze doswiadczenie w zylakach na pewno, gdzie mi tam do was
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Zyon wiesz ze powtórzyles temat? zylaki juz były. Z przykroscia zawiadamiam ze połącze te tematy .
znalazlem tylko w starym archiwum, innych nie namierzylem
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Myślałem,że ci od katastrof lotniczych,p
atriotycznych mają coś wiecej do powiedzenia niż genetyka nikt nie tyka. Tik, Tak BooM
Oj Mariuszku dobre dziecko, genetyka nie jest na wasze umysly, to znaczy twoj i tych, ktorzy mysla podobnie jak ty. Wy poprzystancie raczej na podnoszeniu ciezarow, robieniu sobie bicepsow i co tam jeszcze chcecie, a genetyki nie tykajcie. Tak bedzie dla was lepiej, niewiele lepiej, ale lepiej
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Moze mi ktos pomóc, mam żylaka odbytu, testowałam juz wszystkie kremy i czopki . Nwet weyladaowałm w szpitalu. A to nadal sie nie wchłania. Czy mam jechac na operację ? A czeka mnie jeszcze poród z 6 miesiecy. co mam zrobic ? Załatwic sie nie moge !!!
Ja uważam odwrotnie. Mogę stwierdzić, że aby nie mieć żylaków, należy unikać wszelkich wyrobów z mąki. Z własnego doświadczenia wiem, że żylaki powstają przez dużą ilość przetworzonych węglowodanów. W 2001 roku zacząłem niezdrowo jeść. Objadałem się codziennie spaghetti, i to w olbrzymich porcjach na jedno posiedzenie. Po zjedzeniu normalnej ilości czułem że zaspokoiłem głód, a mimo to pochłaniałem jeszcze drugie tyle. Albo i trzecie. Codzienna dostawa mieszaniny wielkiej ilości białej mąki (makaronu), stopionego sera żółtego, kiełbasy, cebuli, sosu i jajka musiała tak zasyfić moją krew, że pozatykała żyły. Ciężko było takiej krwi się przedzierać przez oblepione żyły. Po roku takiego obżarstwa wyskoczyły u mnie żylaki na lewej łydce. To było ostrzeżenie którego nie posłuchałem i w 2012 roku powtórzyłem to i skutek był taki sam.
Nawet obecnie, gdy najem się jakichś syfiatych węgli, czyli słodyczy (ciastka, czekolada) albo pieczywa (np. pizza), to potem przez dwa dni mam bardzo widoczne (powiększone) żyły na ciele. Gdy nie jem tych sztucznych węgli, a jem białkowo i tłuszczowo + owoce, to żyły się uspokajają i przestają być widoczne. Na szczęście to już ostatnie dni mojej bulimii i uzależnienia od śmieciowego żarcia - słodyczy i wyrobów mącznych.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Kwi 10, 2013 23:53, w całości zmieniany 1 raz
Aktualnie jednym ze sposobów na pozbycie się żylaków i innych dolegliwości z nimi związanych, jest krem VARIVE http://varive.pl/ , który w przeciwieństwie do zabiegów nie powoduje żadnych skutków ubocznych, nie narażamy się też w ten sposób na komplikacje. Jest w 100% z naturalnych składników. A opinie jakie czytam na forach, potwierdzają jego pozytywny wpływ.
Też mnie to interesuje bo ostatnio w upały dają o sobie znać/
oglądałam w reklamach ,ze jest jakaś rewelacyjna maść na żylaki ,,troche droga
jak na promocje....obawiam sie ,że jak zamowie to znowu mi chłam dostarczą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.